Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz.4

[BeataAmelka]

Chal gratuluję Kochana :-* :-* :-* kciuki miałam zaciśnięte :-*

[anessca]

Marzenko bardzo mi przykro ale musimy walczyć i to zawzięcie

Migotko, tak szczerze to ja ten cykl już przekreśliłam na samym początku... nie wiem co to będzie, na razie rzuciłam się w wir pracy, co dobrze mi na głowę robi w dodatku od soboty trzyma mnie przeziębienie... mam nadzieję, ze na święta jakoś w pionie ustoję

[BeataAmelka]

Migotko i Marzenko moje kciuki za Was też były zaciśnięte... Takie to wszystko niesprawiedliwe :'( :'( bardzo mi przykro :-(
Trzymam za Was kciuki dalej :-*

[201801291006]

Napisane przez asiorekkkk

A ja bym nie odstawiala ananasa, ja sie nim zajadam co jakiś czas do teraz bo powinno sie jesc tez owoce w których jest wit C lub jedz na zmianę pomarańcze albo sobie soczki wyciskaj. Owoce Ci nie zaszkodzą

Nie myślę tak absurdalnie, że owoce szkodzą , lecz ananas jest owocem egzotycznym, a jak wiadomo ciąża jest stanem, w którym nie zaleca się spożywanie owoców tropikalnych. Mogą one być toksyczne i zawierać duże ilości środków utrzymujących je w świeżości. Masę potrzebnych witamin znajdziemy również w innych owocach. Nie wiem Chal, jakie ilości ananasa pochłaniasz.
Oczywiście każdy wie najlepiej co może a co nie

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

BeataAmelka

[asiorekkkk]

Migotka wszystko powinno spożywać sie w nie przesadnych ilościach i jesc rożne owoce i rożne warzywa bo każde zawiera w sobie inne wartości odżywcze

[BeataAmelka]

Czytałam, że będąc w ciąży nie powinno się ananasow spożywać w nadmiarze one swoją rolę spełniają przy zagnieżdżeniu zarodka. Ja od 8 tyg nie jadam świeżych wcale

[justyna183]

Napisane przez migotkaaa_83

Nie myślę tak absurdalnie, że owoce szkodzą , lecz ananas jest owocem egzotycznym, a jak wiadomo ciąża jest stanem, w którym nie zaleca się spożywanie owoców tropikalnych. Mogą one być toksyczne i zawierać duże ilości środków utrzymujących je w świeżości. Masę potrzebnych witamin znajdziemy również w innych owocach. Nie wiem Chal, jakie ilości ananasa pochłaniasz.
Oczywiście każdy wie najlepiej co może a co nie

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

BeataAmelka

Ja też dużo o tym czytałam i jestem tego samego zdania.

[kamilamimila]

Dziewczyny,a mnie juz zaczela brac panika od dziś:-(,bo moje podejście juz za 1,5 miesiaca,zbliza sie wielkimi krokami i zaczynam mieć tremę,zastanawiam sie jak sie będę czula,co będzie i jak sobie poradzę z tym jak nie uda sie tym razem...,bo to jest takie trudne,naprawdę,nie udaje sie mlodym,to niby dlaczego ma sie udac mi,w tym wieku i z takim niskim amh!:-( Wiem,ze jest jakas tam szansa i teoretycznie jest to możliwe ale trzeba spojrzec prawdzie w oczy,ze szansa jest naprawdę niewielka,wiec jeśliby sie udalo to by naprawdę graniczylo to z cudem.Ochrzancie mnie,dziewczyny,bo zaczynam panikować,a to nic dobrego.

[asiorekkkk]

"Ananas mógł znaleść sie na czarnej liście przez zawartość bromeliny - substancji stosowanej w medycynie do zwalczania stanów zapalnych. Środków z bromelina nie zaleca sie kobietom w ciazy. Jednak ananasa mozna zjeść bezpiecznie- zbyt duża dawkę uzyskujemy przy spożyciu co najmniej 7 ananasów na raz." Takze wszystko z głowa ja jadłam pare plasterków nieraz codziennie nieraz co pare dni. Mysle ze takie ilości nikomu nie zaszkodzą. Wiadomo kazdy odżywia sie według swojego uznania

[kamilamimila]

A tym bardziej zaczynam panikować mając ta świadomość,ze to juz naprawdę ostatni raz...To jest w tym najtrudniejsze.

[asiorekkkk]

Kamila nie martw sie na zapas i nie stresuj niepotrzebnie. Bądź dobrej mysli. Wszystko jest gdzies tam na gorze zaplanowane. Myśl pozytywnie.

[Kasia_ekonomia]

Napisane przez kamilamimila

A tym bardziej zaczynam panikować mając ta świadomość,ze to juz naprawdę ostatni raz...To jest w tym najtrudniejsze.

Kamila! POZYTYWNE MYŚLENIE! Pamiętaj nasz cel: następne święta wielkanocne spędzamy juz z naszymi malenstwami
Dziewczyny mają pozytywne betowe marcowe pakty to my też

[jag58]

Napisane przez kamilamimila

Dziewczyny,a mnie juz zaczela brac panika od dziś:-(,bo moje podejście juz za 1,5 miesiaca,zbliza sie wielkimi krokami i zaczynam mieć tremę,zastanawiam sie jak sie będę czula,co będzie i jak sobie poradzę z tym jak nie uda sie tym razem...,bo to jest takie trudne,naprawdę,nie udaje sie mlodym,to niby dlaczego ma sie udac mi,w tym wieku i z takim niskim amh!:-( Wiem,ze jest jakas tam szansa i teoretycznie jest to możliwe ale trzeba spojrzec prawdzie w oczy,ze szansa jest naprawdę niewielka,wiec jeśliby sie udalo to by naprawdę graniczylo to z cudem.Ochrzancie mnie,dziewczyny,bo zaczynam panikować,a to nic dobrego.

Kamilamimila Twoj strach jest oczywisty i uzasadniony
a czytalas ze w poniedzialek w szwajcari kobieta po 50 urodzila bliznieta?faktbze babka ma kupe pieniedzy ale urodzila. Drugi przypadek, poczytaj sobie o kobiecie Caprice,to jakas modelka czy ktos taki,tez znana. Po 40 poddala sie bo ivf nie przynioslo skutku ,wynajela surogatke po czym okazalo sie ze jest w ciazy naturalnie poczetej. Urodzila dziecko a po miesiacu suragatka urodzila jej drugie. Takze nie poddawaj sie kobieto i walcz poki masz sily. Staraj sie psychicznie zrelaksowac,bo na pewno wiesz ze psychika odgrywa duza role w tym wszystkim.

Bardzo mi sie podoba jak piszesz o swoich rodzicach ,szczegolnie o tacie,widac ze masz do Nich ogromny szacunek i bardzo cierpisz po stracie taty.

[kana158]

Napisane przez migotkaaa_83

Nie myślę tak absurdalnie, że owoce szkodzą , lecz ananas jest owocem egzotycznym, a jak wiadomo ciąża jest stanem, w którym nie zaleca się spożywanie owoców tropikalnych. Mogą one być toksyczne i zawierać duże ilości środków utrzymujących je w świeżości. Masę potrzebnych witamin znajdziemy również w innych owocach. Nie wiem Chal, jakie ilości ananasa pochłaniasz.
Oczywiście każdy wie najlepiej co może a co nie

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

BeataAmelka

Jako matka, która jest świeżo po rozszerzeniu diety wtrące swoje 3 grosze 😉 owoce egzotyczne - mango, kiwi, papaja, anans, melon, kaki (z wyjątkiem cytrusów) są w okresie zimowym najbardziej wartościowe. Wszystkie inne - truskawki, jagody to sama chemia. Moje dziecko aktualnie zajada się egzotykami, zresztą nasz lekarz nam je rekomendowal. Witaminy są teraz bardzo potrzebne, a nie znajdziemy ich jedząc tylko banany i jabłka.

[kamilamimila]

Napisane przez jag58

Kamilamimila Twoj strach jest oczywisty i uzasadniony
a czytalas ze w poniedzialek w szwajcari kobieta po 50 urodzila bliznieta?faktbze babka ma kupe pieniedzy ale urodzila. Drugi przypadek, poczytaj sobie o kobiecie Caprice,to jakas modelka czy ktos taki,tez znana. Po 40 poddala sie bo ivf nie przynioslo skutku ,wynajela surogatke po czym okazalo sie ze jest w ciazy naturalnie poczetej. Urodzila dziecko a po miesiacu suragatka urodzila jej drugie. Takze nie poddawaj sie kobieto i walcz poki masz sily. Staraj sie psychicznie zrelaksowac,bo na pewno wiesz ze psychika odgrywa duza role w tym wszystkim.

Bardzo mi sie podoba jak piszesz o swoich rodzicach ,szczegolnie o tacie,widac ze masz do Nich ogromny szacunek i bardzo cierpisz po stracie taty.

Kochana,dziekuję Ci bardzo za wsparcie,ja wiem,ze takie sytuacje sie zdarzaja ale gdzieś,na świecie,nie mi...,poza tym to raczej nie bylo dziecko z jej komórek,no i tez płodność to jest sprawa bardzo indywidualna,a moja,niestety,jak widac sie kończy:-(Ciezko w to uwierzyć patrzac do lustra,bo wyglądam na 10 lat mlodziej jak wszystkie kobiety w mojej rodzinie i ciezko uznac ta cholerna menopauzę za fakt ale badania mówią same za siebie,nie ma co sie oszukiwać:-(Tak ,Rodziców bardzo kocham,o Tacie nadal mówię w czasie teraźniejszym,jakos nie potrafie zaakceptować tego,ze go juz nie m,a to,ze leży od 4 miesięcy w tym strasznym grobie jest nie do uwierzenia dla mnie,ciągle mysle,ze gdzieś jest,gdzieś pojechal,albo jest w szpitalu,a nie nie żyje,dopiero za chwile lapie sie na tym,ze go juz nie ma wsrod nas i dalej nie wierze,to takie trudne :-( Mój Tatus byl lekarzem,takim prawdziwym,z powołania i z pasja,neurlogiem,pomogl tak wielu ludziom...Jestem i bylam zawsze z niego dumna i w ogole byl czlowiekiem wyjątkowym,bardzo moralnym i uczciwym,teraz ciągle przyominam sobie jego zasady i wedlug nich staram sie zyc.Zyje ciągle we mnie,w moim sercu i na zawsze tam,pozostanie.On tak bardzo chcial zebym miala wiecej dzieci ale juz tego nie doczeka...,oby tylko mogl ,stamtad,gdzie jest,mi,pomoc to na pewno to zrobi.Bardzo za Nim tesknie ,za rozmowa z nim,on byl taki mądry,mial tyle wiadomości...I tez boje sie o Mame,bo jak juz jej nie będzie tu to ja sobie zycis nie wyobrazam:-(Wiem,wiem,czeka to każdego z nas,predzej czy poźniej,dlatego w dzieciach widzę sens tego,istnienia tu,na ziemi,w tym,ze przetrwają nasze geny,geny rodziców naszych i dziadków i nie tylko geny,tez wartości,wpajane od zawsze.Jestwm szczesliwa,ze moja Córka dziadka znala i zrobie wszystko by o nim nie zapomniala i aby mogla opowiedzieć o nim bratu czy siostrze jeśli będzie go miala.

[ania0208]

Napisane przez kamilamimila

Dziewczyny,a mnie juz zaczela brac panika od dziś:-(,bo moje podejście juz za 1,5 miesiaca,zbliza sie wielkimi krokami i zaczynam mieć tremę,zastanawiam sie jak sie będę czula,co będzie i jak sobie poradzę z tym jak nie uda sie tym razem...,bo to jest takie trudne,naprawdę,nie udaje sie mlodym,to niby dlaczego ma sie udac mi,w tym wieku i z takim niskim amh!:-( Wiem,ze jest jakas tam szansa i teoretycznie jest to możliwe ale trzeba spojrzec prawdzie w oczy,ze szansa jest naprawdę niewielka,wiec jeśliby sie udalo to by naprawdę graniczylo to z cudem.Ochrzancie mnie,dziewczyny,bo zaczynam panikować,a to nic dobrego.

Kamila musimy byc twarde ,choc wiem co czujesz ,bo ja tez prawdopodobnie ostatni raz podejde do inseminacji i to bedzie moze moja ostatnia szansa na to zeby moja Kochana corka miala rodzenstwo ,niestety na ivf nas poprostu nie stac a i tak te dwa lata zrujnowaly nas finansowo ,ale sie jeszcze nie poddaje a moze wygram w totolotka choc znajac moje szczescie to malo prawdopodobne ,jak to mowia tonacy brzytwy sie chwyta ,wiec ja tez tak robie zaczelam nie dawno pic ziolka o.Sroki i zaczelam sie bardzo duzo modlic przede wszystkim do sw.Dominka ,do sw Rity i zainspirowana przez Ciebie zaczelam odmawiac Nowenne Pompejańska i stwierdzilam ,ze jesli wiara mi nie pomoze to napewno mi nie zaszkodzi ,a moze w koncu zrozumie dlaczego Bóg mnie tak doswiadcza napewno ma jakis cel w tym ,wiec musimy myslec pozytywnie choc wiem ,ze to bardzo ciezko przychodzi

[lalosia88]

Chal kochana jak tam, usmiech pewnie nie schodzi z twarzy :P strasznie sie ciesz... tak czułam, że bedzie dobrze
teraz Justyś jeszcze Twoja kolej i potem tylko nudna ciążą czego, życzę z calego serca wszystkim kobietką

Chal kochana powiec mi jakie dawki leków bierzesz i od kiedy crinome stosujesz, super masz ten progesteron a ja sie tak strasznie stresuje swoim....

[chal]

Migotka asiorek dziękuje za wskazówki co do ananasa jadłam go tak 3 -4 plastry dziennie, bo średnio za nim przepadam.
Anesca przeczytaj moje wpisy od transferu do dziś codziennie marudziłam, że nie mam żadnych objawów ( dalej ich nie mam ) a wyniki daje nadzieje , więc czekam na twoją bete i proszę mnie nie opuszczać w team.
Migotka nasz team przenosi się jeszcze na kwiecień trzymam z całych sił kciuki żeby ta zła pasa minęła i w końcu zaskoczyło. masz wskazówki od dr wilczyńskiego i będzie dobrze

Beatka - dziękuje
Kamila - pozytywne nastawienie nie zamartwiaj się będzie dobrze

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Napisane przez lalosia88

Chal kochana jak tam, usmiech pewnie nie schodzi z twarzy :P strasznie sie ciesz... tak czułam, że bedzie dobrze
teraz Justyś jeszcze Twoja kolej i potem tylko nudna ciążą czego, życzę z calego serca wszystkim kobietką

Chal kochana powiec mi jakie dawki leków bierzesz i od kiedy crinome stosujesz, super masz ten progesteron a ja sie tak strasznie stresuje swoim....

Lalosia - na razie boję się cieszyć, ale mam nadzieje że w końcu będzie dobrze Co do crione to stosuje go od 5 dni przed transferem raz dziennie do tego 3*1 dup, 3*1 estrofen. 1* prolutex. przy pierwszym podejsciu miała luteine 2*2, 3*1 dup, prolutex i estrave żel i też miała wysoki bo 98. A ty co zażywasz ?

[jazzjazz]

CHAL
kochana takkkkkkk bardzooooooooo się cieszę !
widzisz! oznaka jak na okres jest ciążowa!
: jupi::j upi:


Justynka teraz Ty!!!!

[anessca]

Chal mam nadzieję, że nie zawiodę Cię tym naszym teamem ale co będzie to będzie do przodu trzeba się toczyć Dałaś już dobry przykład i teraz trzeba pójść za Tobą

[kamilamimila]

Ania,ciesze sie,ze zaczelas Nowennę Pompejanska,dluga,nie?Ja juz koncze pierwsza czesc,czyli 27 dni,i jeszcze druga-27 ale odmawiam tez te inne moditwy,do Sw.Dominika,Do Matki Bożej Plaszowskiej,do Jana Pawla 2 i do Matki Bożej z Groty Mlecznej w Betlejem.Te wszystkie modlitwy to mi 1,5 godziny zajmuja,a odmawiam je w nocy,to czasem przysypiam nad różańcem ale jakos daje rady,to moja ostatnia deska ratunku.

[lalosia88]

Chal ciesz sie i mów do kropka bo sie obrazi :P zwłaszcza o ten twój wyrok wczorajszy :P:P

ja biore luteine 2po2, duphaston 3x1 i estrofem tez 3x1, żel na ręke tez a od poniedziałku jeszcze crinome.

boje sie bo tylko 15 mam progesteron... w piątek zrobie znowu , a to prawda ze z krwi duphaston nie wychodzi???

[anessca]

Angela_B_d jak Twój monitoring? mam nadzieję ze dobre wieści usłyszałaś

[chal]

Napisane przez lalosia88

Chal ciesz sie i mów do kropka bo sie obrazi :P zwłaszcza o ten twój wyrok wczorajszy :P:P

ja biore luteine 2po2, duphaston 3x1 i estrofem tez 3x1, żel na ręke tez a od poniedziałku jeszcze crinome.

boje sie bo tylko 15 mam progesteron... w piątek zrobie znowu , a to prawda ze z krwi duphaston nie wychodzi???

nie mam pojęcia czy wychodzi, ale dawke progresteronu masz już niezła, na pewno wzrośnie, kropka już przeprosiłam za mój brak wiary

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Napisane przez anessca

Chal mam nadzieję, że nie zawiodę Cię tym naszym teamem ale co będzie to będzie do przodu trzeba się toczyć Dałaś już dobry przykład i teraz trzeba pójść za Tobą

Podejście masz dobre co będzię to będzie na spokojnie, ale ja wierze że ten miesiąc będzie Twój

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Napisane przez jazzjazz

CHAL
kochana takkkkkkk bardzooooooooo się cieszę !
widzisz! oznaka jak na okres jest ciążowa!
: jupi::j upi:


Justynka teraz Ty!!!!

Jazzjazz dziękuje kochana ja bym bardziej powiedziała "brak objawów ciążowych też jest objawem" i mamy drugie motto hehe

[BeataAmelka]

Napisane przez lalosia88

Chal ciesz sie i mów do kropka bo sie obrazi :P zwłaszcza o ten twój wyrok wczorajszy :P:P

ja biore luteine 2po2, duphaston 3x1 i estrofem tez 3x1, żel na ręke tez a od poniedziałku jeszcze crinome.

boje sie bo tylko 15 mam progesteron... w piątek zrobie znowu , a to prawda ze z krwi duphaston nie wychodzi???

Duphaston nie wychodzi a jak ten nowy żel to nie mam pojęcia ;-)

[angela_bd87]

Napisane przez anessca

Angela_B_d jak Twój monitoring? mam nadzieję ze dobre wieści usłyszałaś

dziękuję Kochana za pamięć
transfer mam mieć po świętach 29.03. dzisiaj ovitrelle, a od jutra startuję z resztą leków

[jag58]

Kamila... wyslalam wiadomosc na priv,nie wiem czy dostalas.

Dziewczyny powiedzcie prosze, jakie podstawowe badania wykonac by wiedziec czy mamy problem z ktorejs strony ,meza badz mojej. My w koncu podjelismy decyzje o przeprowadzce zeszkocji do anglii bo tylko w taki sposob bedziemy mogli zaczac ewentualne leczenie i starania o rodzenstwo dla naszego syna. W szkocji niestety jak mamy jedno dziecko takie rzeczy nas nie obejmuja.
Nie wiem w co rece wlozyc, bo mamy 6 tyg do przeprowadzki a chcialabym juz miec za soba jakies podstawowe badania za soba,zeby czasu wiecej nie marnowac.

[anessca]

Napisane przez angela_bd87

dziękuję Kochana za pamięć
transfer mam mieć po świętach 29.03. dzisiaj ovitrelle, a od jutra startuję z resztą leków

Super Kochana! to będzie dobry dzień życzę Ci jak najlepiej! mam nadzieję, że transfer zakończy się sukcesem

[angela_bd87]

Napisane przez anessca

Super Kochana! to będzie dobry dzień życzę Ci jak najlepiej! mam nadzieję, że transfer zakończy się sukcesem

Mój tekst na ten cykl "będzie co ma być"
nie nastawiam się, podchodzę na luzie (jak na razie, co będzie po transferze to się okaże)

[lalosia88]

Napisane przez BeataAmelka

Duphaston nie wychodzi a jak ten nowy żel to nie mam pojęcia ;-)

Dzięki

Angela tak trzymać bedzie dobrze bardzo kibicuje