Mamy marzec 2016 epizod 2

[justbar]

Faktycznie pomyłka oczywiście do Malinki.
U na na szczęście noc jak zawsze pobudka o 2, 5 na szczęście szybko je i śpi dalej. Teraz też już uspił się przy cycusiu, starszak w przedszkolu także idę szaleć w kuchni.

[malinka9191]

Napisane przez Kiinga26

Czyżby zachcianki?

mozliwe

Napisane przez justbar

Malinka ja niestety też bym musiała na raty i to chyba cały dzień te pierogi lepic. No i Gratuluję małej fasolki życzę spokojnej bezproblemowe ciąży. Fajna taka mala różnica wieku będą się razem bawić maluchy. Jak się czujesz i jak sobie dajesz rade z opieką nad malutka?

dziekuje
poki co daje rade, nie mam wyboru no i kto jak nie mama da rade ?
a czuje sie roznie, strasznie mecza mnie mdlosci poza tym do przezycia

[mag.jas]

Super Malinka! gratuluję Dasz radę

Wysłane z mojego MotoG3 przy użyciu Tapatalka

[Cady_89]

Napisane przez justbar

Cady_89 współczuję porannych przeżyć, a co było przyczyną tego bólu brzucha? a jak małemu się podoba na basenie? jezdzicie na specjalne zajęcia dla takich maluchów?

Co do brzucha nie zidentyfikowali nic, chyba po prostu jakieś porzadne zatrucie Na basen chodzimy na zajęcia zorganizowane dla maluszków nawet mamy w grupie Babla ok 3-miesiącznego (taki kruszynek przy naszym Maksiu )

Napisane przez Kiinga26

oj mam. Jutro całą trójkę muszę do lekarza na przeglad zabrać, bo jedno po drugim się rozchorowało

O rany co za przedsięwzięcie! Powodzenia i oby dzieciaki szybko wyzdrowiały

Napisane przez justbar

Właśnie ta jesień najgorsza przez te choroby, jeszcze tak jak Kinga mowisz jedno chore to wiadomo, ze zaraz drugie tez bedzie chore. My mamy inhalator microlifa i jestem zadowolona z niego, ma dużą i mała maseczkę, ustnik, końcówki do noska, tylko trochę głośny jest niestety.
polly , koleżanka ma Philipsa juz 3 sezon używa (a używa dużo przy trójce dzieci jeszcze astmatykow ) i bardzo sobie chwali.

Też mamy microlife taki polecili nam w aptece jak na gorąco potrzebowaliśmy

Wybaczcie że tak z doskoku jestem ale ogarniam jakieś owoce/warzywa na przetwory kiedy się da i ogólnie latam jak głupia bo korzystam że TŻ zajmuje się Małym. W sumie nie ma pośpiechu bo póki co będziemy we 3 w domu jakiś czas bo TŻ nie dostał przedłużenia umowy tak więc tyle dobrego że z teściami mieszkamy i ogarniemy się z moją wypłatą ale sytuacja zawodowa jest tu ogólnie kiepska i tak się cieszyłam że fajnie mu się trafiło no ale nie ma tego złego - mamy go w domu, w końcu może skończy(my) jego magisterkę () no i wiadomo że damy radę co prawda przez to w czasie odsunie nam się kredyt na budowę domu ale przecież to nie koniec świata. Póki co Mały zachwycony bo uwielbia z tatusiem szaleć

[Kiinga26]

Cady
Ważne, że w tej sytuacji się wspiracie i widzicie pozytywy A praca się na pewno znajdzie. Jestem zdania, że jak ktoś naprawdę szuka pracy, to nie ma siły żeby nie znalazł.

Z moją trójką spędziłam 40 minut w gabinecie... Dziewczyny ok. Kaszlą, ale idzie ku końcowi. Oczywiście najgorzej Dominik oskrzela zajęte Dostał też cały pakiet skierowań. Szkoda że dziecko musi mieć autyzm, żeby,, zasluzylo " na pełny pakiet badań na NFZ :/

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[moonunit]

Kinga zdrowka dla dzieciakow
Pod jakim kątem będą go badać?

Cady przykro mi z powodu pracy tz ale faktycznie jest to motor żeby dokończyć mgr i poszukać innej pracy będziemy trzymać kciuki żeby wszystko się dobrze ułożylo

Just.bar u nas tez starsza podczas usypiania małego ma bardzo ważne sprawy do mnie ;-)
Ile lat ma starsza? Jak zareagowala na rodzeństwo?

U nas marudy ciąg dalszy ale nieco lżejszy dzis I nawet zjadl trochę warzywek ze sloiczka
Mnie też dopadlo przeziębienie i mam okropny katar :-(

[justbar]

Cady_89 powodzenia w szukaniu pracy dla tz, może po zdobyciu mgr uda mu się dostać lepsza prace, no i zazdroszczę budowy domku to moje marzenie, które się chyba nie spełni niestety ��
My ze starsza córa zaczęliśmy chodzić jak miała pół roku i do tej pory uwielbia wodę, latem co weekend jak tylko była pogoda spędzalismy nad woda, mieliśmy teraz już zabierać małego na basen ale ma katar i jakoś wole poczekać aż mu przejdzie.

Kinga dobrze,ze u dziewczyn to nic poważnego i zdrowia dla Dominika aby mu szybko przeszło. A co to za badania, ktore mu sie niby "naleza"może to przez to ze te oskrzela ciągle mu się nawracają.
Tak w ogóle to ja jestem oligofrenopedagogiem i miałam w przedszkolu dwójkę chłopców z autyzmem, z tym ze jeden to bardziej miał aspergera, bardzo dobrze sobie radził, Twój synuś chyba tez jest na dobrej drodze do samodzielności za którą oczywiście trzymam kciuki, czytałam Twoje wcześniejsze posty i bije od Ciebie taka siła i chęć walki o syna, niestety nie każdy rodzic jest w stanie udźwignąć taka chorobę dziecka. Gdybyś miała jakieś pytania to oczywiście postaram się pomóc.

Moonunit między maluchami jest dwa lata różnicy, córcia również urodziła się w marcu tylko 2014. Tak szczerze to planowaliśmy 3 lata roznicy ale wyszło jak wyszło i baaardzo się z tego cieszę bo teraz widze jak fajnie się razem wychowuja. Na początku mała nie bardzo rozumiała co się dzieje, pojawił się mały "ktoś" ale starałam się poświęcać jej max czasu (na szczęście wtedy mały dużo spał), od początku angażował am ja w pomoc typu odnoszenia pampersow podawania mi czegoś itd,. chwalił am ja za to ze tak pomaga, że jest super starsza siostra i teraz nie ma problemu z zazdrością jak gdzieś idziemy to zawsze się upomina żeby Adasia tez zabrać, ciągle chce go czym karmic ( bo chce się dzielić) jak ktoś się jej pyta czy go odda to zawsze mówi nie bo to jej braciszek także oby tak dalej. Choc oczywiscie Parę razy wyrwała mu zabawkę bo ona tez akurat chciala się ta samo pobawić.

[moonunit]

Justbar To będziecie razem urodziny dzieci wyprawiac To super ze tak dobrze zniosla jednak rewolucje w jej życiu dzielna dziewczyna a z zabawy u nas to samo M wszystkim chce się bawić pomimo ze jest aż 5 lat starsza ;-) także wszystkie grzechotki najpierw sama musi wyprobowac ;-)

Inhalator tez mam Philipsa I jestem ogólnie zadowolona Tylko jest z takiego plastiku który dziala na kurz jak magnes ;-) ale radze sobie i z tym ;-)

[Cady_89]

Dzięki za wsparcie, na pewno damy sobie radę

chyba niedługo wyjdzie nam w końcu jakiś ząbek, górna jedynka jest tak zapuchnięta że innego rozwiązania nie widzę

zdrówka dla Waszych Maluszków, u nas jakiś czas temu był katar i troszkę kaszlu ale pozbyliśmy się dziadów - oby na jak najdłużej ale wiadomo że u nas to lajcik bo nie ma starszych dzieci do kompletu
Swoją drogą chyba nigdy Maksik nie był na tyle spokojny przy inhalacji żeby wytrzymać chocby te 7 minut ale chyba jednak coś nam te krótsze seansy dawały a miejmy nadzieję że z czasem polubi te działania (pierwsze 2-3 razy mu się bardzo podobały, potem nagle mu się odwidziało )

[milenujdka]

Cacy-kciuki za powodzenie z akcją pt.magisterka. Przynajmniej teraz jest na to czas

Just.bar-fajnie, że starsza siostra tak wczuła się w rolę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kiinga26]

Napisane przez justbar

Kinga dobrze,ze u dziewczyn to nic poważnego i zdrowia dla Dominika aby mu szybko przeszło. A co to za badania, ktore mu sie niby "naleza"może to przez to ze te oskrzela ciągle mu się nawracają.
Tak w ogóle to ja jestem oligofrenopedagogiem i miałam w przedszkolu dwójkę chłopców z autyzmem, z tym ze jeden to bardziej miał aspergera, bardzo dobrze sobie radził, Twój synuś chyba tez jest na dobrej drodze do samodzielności za którą oczywiście trzymam kciuki, czytałam Twoje wcześniejsze posty i bije od Ciebie taka siła i chęć walki o syna, niestety nie każdy rodzic jest w stanie udźwignąć taka chorobę dziecka. Gdybyś miała jakieś pytania to oczywiście postaram się pomóc.

Moonunit między maluchami jest dwa lata różnicy, córcia również urodziła się w marcu tylko 2014.

Ja mam dzieci z 24.02.2010 , 10.03.2012 i 18.03.2016
Co do Dominika...Oj powiem Ci, że ZA to byłoby wybawienie przy autyzmie ,ale trzeba zmierzyć się z tym, co jest. Młody mimo braku terapii przechodził skoki rozwojowe. Cały czas idzie do przodu z mową. Staje się coraz bardziej samodzielny. Potrafi sam umyć zęby, ubrać się. Ale ma też swoje typowo autystyczne fiksacje niestety. Są dni kiedy wysiadam psychicznie. Przypominam sobie pierwsze 18 miesięcy jego życia, kiedy wszystko było takie w porządku i płaczę. I myślę sobie wtedy, jakie to niesprawiedliwe, że właśnie na niego padło.

Napisane przez moonunit

Kinga zdrowka dla dzieciakow
Pod jakim kątem będą go badać?

TSH, cukier, standardowa morfologia, hormony. Do tego testy alergiczne, neurolog.

Hej. Mi dzisiaj daje popalić moja trójeczka. W nocy na zmianę mnie co godzinę budzili.

[justbar]

Moonunit, pierwsze urodziny dla małego na pewno będą osobno , potem już pewnie razem będziemy robić. Adaś jest z 3 marca, a córa 26 także wyposrodkujemy. Twoja córcia to już duża panienka, a jak przyjęła braciszka, bo to juz większa różnica wieku i miała czas aby się przyzwyczaić do bycia jedynaczką ��

Cady_89 u nas tez uzębienia brak i na moje oko to jeszcze te dziąsełka nie są jeszcze takie rozpuści one, choć dzisiaj taka maruda cały dzień, że może faktycznie w tym temacie się coś dzieje.

Kinga u Was też się szykuja potrójne urodziny ��
Wracając do tematu Dominika to skoro On tyle osiągnął bez terapii to tylko dobrze rokuje na przyszłość szczególnie jeśli będzie miał wsparcie terapeutyczne, a Ty możesz być dumna z niego i z siebie ze tyle udało Wam się wypracować, a Kryzysy, zwątpienia, są i będą jeszcze nie raz ale to też jest potrzebne trzeba się czasem zresetować i po płakać to tez jest potrzebne by potem móc znów stanąć do walki o to co w życiu najważniejsze. Choc to nie jest łatwe niestety szczególnie w naszym kraju gdzie o wszystko trzeba walczyć. Jak tak patrzysz z perspektywy czasu to przez te 18 m-cy nie działo się nic niepokojącego, rozwijał się zupełnie normalnie, nawiązywał, kontakty i bawił sie adekwatnie do wieku?
Dzieciaczki pewnie przez te chorobska budziły się co chwile oby dzisiejsza nocka była spokojna.

U nas już błoga cisza i spokój, Adaś nieśmiało zaczyna raczkowac i siadać jednak robi to z pozycji do raczkowac i jedna nogę przekłada do przodu, a druga zostaje mu w tyle, ja mu ją przekłada do przodu ale jak ma ja w tyle to bardziej utrzymuje równowagę, czy Wasze dzieciaczki tez tak mają?
Spokojnej nocy zyczymy

[Kiinga26]

Napisane przez justbar

Kinga u Was też się szykuja potrójne urodziny ��
Wracając do tematu Dominika to skoro On tyle osiągnął bez terapii to tylko dobrze rokuje na przyszłość szczególnie jeśli będzie miał wsparcie terapeutyczne, a Ty możesz być dumna z niego i z siebie ze tyle udało Wam się wypracować, a Kryzysy, zwątpienia, są i będą jeszcze nie raz ale to też jest potrzebne trzeba się czasem zresetować i po płakać to tez jest potrzebne by potem móc znów stanąć do walki o to co w życiu najważniejsze. Choc to nie jest łatwe niestety szczególnie w naszym kraju gdzie o wszystko trzeba walczyć. Jak tak patrzysz z perspektywy czasu to przez te 18 m-cy nie działo się nic niepokojącego, rozwijał się zupełnie normalnie, nawiązywał, kontakty i bawił sie adekwatnie do wieku?
Dzieciaczki pewnie przez te chorobska budziły się co chwile oby dzisiejsza nocka była spokojna

On nawet rok temu na diagnozie nie został rozpoznany cały czas była mowa o zaburzeniach SI.
Jak miał 18 miesięcy zaczęłam zauważać, że jest coś nie tak porownywal takie same obrazki, kręcił okraglymi przedmiotami. Sugerowalam pediatrze autyzm, ale twierdziła, że wymyslam, że to zupełnie normalne dziecko. Przy 3 urodzinach nadal nie mówił. Wtedy pokierowali nas na badania słuchu. Nadal nikt nie mówił o autyzmie. 3,5 roku, poszedł do przedszkola - integracyjnego. Do którego chodzi dużo autystycznych dzieci. Już na początku roku powiedziałam paniom, że wydaje mi się, że Dominik ma autyzm. Obserwowaly i orzekly, że to zaburzenia SI. Zaczął w międzyczasie mówić. W listopadzie pierwsza diagnoza w PPP. To samo - zaburzenia SI. On nigdy nie zamykał się w sobie. Patrzy w oczy, przytula się, mówi nam, że nas kocha. Taka zmylka przeciwnika.
Ale postęp jest gigantyczny. On się zaczął bawić wcielając się w role! ale z drugiej strony nadal dużo stereotypii i te przerażające echolalie.
Ale walczymy o normalność

Dzisiaj dali mi pospać całą noc. Jaki akt łaski dla starej mamy

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[justbar]

Z tego co piszesz to chyba na szczęście jest to ZA skoro Dominik tyle potrafi, i to mając zaledwie 4 lata, wcielanie się w rolę to chyba najtrudniejsza rzecz dla autystykow. Teraz jak w końcu będzie miał jeszcze dodatkową terapie to będzie tylko lepiej, Musi być !
Dobrze ze maluchy dały się wyspać, moje niestety nie i to mój starszak się budził co chwile , po 5 obudziła jeszcze Adaska, a on jak juz się rozbudzi to godzinę mi schodzi zanim go uspie ponownie. Całe szczęście w nocy nie robi kupę to nie musze go przebierać bo na bank by się rozbudził. Teraz juz śpi druga godzinę co też rzadko się w dzień zdarza. Pogoda taka okropna, że spacery tez tylko chwile, gdzie jest piękna złota jesień ja się pytam 😐

[dezire]

My z mężem też razem w domu

W październiku dostał urlop podczas którego złamał nogę i tak o to spędzimy w domu również razem cały listopad.
Cieszę się z tego, choć niestety finansowo ucierpimy i to akurat przed świętami, ale w sumie 2 miesiące wolnego z mężem? prawie jak studenckie wakacje
Na szczęście TŻ angażuje się tyle ile może w opiekę nad małym. Nie powiem, że mam mniej pracy, bo więcej, ale jakoś tak... spokojniej wszystko robię, bo nie oglądam się co 5 minut co z małym. Póki nie raczkuje, tz jest w stanie go zabawić.

W ogóle to zastanawiam się, jak dają radę w tym okresie osoby z domieszką perfekcjonizmu. Tyle rzeczy teraz robię 'byle zrobić' z braku czasu. Marzy mi sie dopilnowac czegoś na super. A tak: obiad na szybko, pranie na szybko, sprzątanie jakkolwiek, poczytać z doskoku. Niestety w małym mieszkaniu nie nadrobię nic jak mały pójdzie spac bo już nie chcę do wybudzać więc po 20.30 własciwie zostaje tylko relaks. Może tez dobrze.

[justbar]

My również mamy tatusia jeszcze do przeszłego tygodnia, jest na urlopie tacierzynskim i faktycznie wszystko można zrobić spokojnie, bez nerwów, pośpiechu. Tylko najgorzej jak się człowiek przyzwyczaji to potem będzie kiepsko

[Cady_89]

justbar ja tak miałam jak TŻ zaczął nową pracę (był z nami od porodu aż Mały skończył 3,5 m-ca) - nawet nie było tak źle po prostu inaczej się nastawiam i też dajemy radę. Poza tym przy TŻ za mocno się rozleniwiam

Ehh a my się wczoraj wystraszyliśmy, Mały zaczął nam strasznie wymiotować na szczęście przydaje się mieć pediatrę w rodzinie do którego można dzwonić w każdej chwili a Maksik na szczęście już na noc wrócił do normy i dziś rozrabiał jak zwykle. No ale stracha nam narobił i dalej nie wiemy skąd się dziadostwo wzięło

[dezire]

My jutro dopiero na spacer po 10 dniach siedzenia w domu. O ile pogoda dopisze. Maly wyszedl z kataru i balam sie brac na zewnątrz bo przy oddychaniu ustami chyba latwiej zassac gorsze paskudztwo, no albo gardlo.
L
Choc lekarz spacery zalecal.

[Kiinga26]

Hej.
Ja też ciągle walczę z chorobą małej. Już mi ręce opadają. Ciągle kaszle. Teraz doszedł katar...
Starszaki posyłam w końcu do przedszkola dzisiaj.

To ja miałam męża przez dwa tygodnie od porodu. A tak to wychodzi do pracy o 6:10 i wraca po 23:00.tyle dobrze, że pracuje przez dwa dni i dwa kolejne ma wolne.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[justbar]

Cady_89, współczuję tych nocnych przeżyć, najpierw tz, a teraz mały, dobrze, że już wszystko dobrze, może to jakaś jelitowa była?

Dezire, my niestety też z katarem ale wychodzimy na spacery nasza lekarka również je zaleca , w domu szczególnie w okresie grzewczym jest suche powietrze, wiec na świeżym powietrzu lepiej się oddycha.

Kiinga26 ja to Cię podziwiam sama całymi dniami z trójka, ja z dwójką to czasem zakrętu nie mogę złapać,

A ja walczę z zapaleniem piersi, nie wiem skąd się to wzięło, masuje, okładam kapusta, co jeszcze mogę zrobic może Wy mnie poratujecie jakimiś radami.

[dezire]

Napisane przez justbar

A ja walczę z zapaleniem piersi, nie wiem skąd się to wzięło, masuje, okładam kapusta, co jeszcze mogę zrobic może Wy mnie poratujecie jakimiś radami.

a jak sie pojawiło ?

[justbar]

Wieczorem karmiłam małego z tej piersi i jeszcze było wszystko ok o 2 nocy jadł z drugiej piersi i tez jeszcze nic nie czułam, dopiero o 4 obudziłam sie z bólem tej piersi leżąc właśnie na tym boku. ja nie wiem raczej mnie nie "zawiało" . Dziś niby lepiej bo wczoraj to w ogóle chorobowo się czułam, pierś jeszcze reż boli ale nie jest gorzej wiec myślę, że przejdzie szybko.

[Kiinga26]

Justbar ja to w tematyce związanej z kp nie pomogę

Alicja od dzisiaj na amotaksie. Niestety w nocy się pogorszylo i oskrzela się poddaly do tego doszedł paskudny katar. Całą noc płakała. Nad ranem miała 38,5 stopnia. Ciągle biedna marudzi

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[dezire]

Napisane przez Kiinga26

Justbar ja to w tematyce związanej z kp nie pomogę

Alicja od dzisiaj na amotaksie. Niestety w nocy się pogorszylo i oskrzela się poddaly do tego doszedł paskudny katar. Całą noc płakała. Nad ranem miała 38,5 stopnia. Ciągle biedna marudzi

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Biedna. Byle szybko do zdrowia!

Dziewczyny jak czyscicie uszy maluchom?
Stosujecie jakieś kropelki?

[moooniaaaa]

Dezi
niemowlakom nie powinno sie czyscic uszu kropelkami itp. Jedynie malzowine przecierac. Tak czytalam.


Justbar
niezawodna hafija
http://www.hafija.pl/2013/10/zatkany...e-sposoby.html Oby szybko przeszlo!

[justbar]

Kiinga, zdrówka dla małej, i oby starszaki się ponownie nie zaraził.
U nas znów Córcia zwymiotowala wieczorem, mam nadzieje, ze to jednorazowa akcja, a nie jakaś jelitowa.

Dezire, ja tylko paczkiem delikatnie czyszczę, nawet nie słyszałam, że jakieś krople do tego są 😕

Monia, również sięgam do hafiji po rady, na scżeście chyba wychodzimy na prostą, bo już ból ustępuje. 😊

[_polly_]

U nas za to kryzys i depresja. mam poranione oba sutki, a wczoraj Nina pogardziła cycem. przez cały dzien jadła tyle, co nic. Mam nadzieje, że jak tylko wyleczę cycki, to się z nimi przeprosi. A, i u mnie wszyscy śpią, a ja sie rzucam z boku na bok od 2 godzin.

[dezire]

Napisane przez moooniaaaa

Dezi
niemowlakom nie powinno sie czyscic uszu kropelkami itp. Jedynie malzowine przecierac. Tak czytalam.


Justbar
niezawodna hafija
http://www.hafija.pl/2013/10/zatkany...e-sposoby.html Oby szybko przeszlo!

Dzialam tez tylko zewnetrznie, ale przy okazji kataru pediatra zajrzal mu w oba uszy i stwierdzil, ze nie widzi nic bo jest woskowina. No zdebialam trochę bo jak ja usunac...

Polly trzymam kciuki za szybki powrót do cycania. Mnie by pewnie kusilo zeby teraz odstawic juz malucha, niejako przy okazji.

[malinka9191]

Napisane przez Kiinga26

Justbar ja to w tematyce związanej z kp nie pomogę

Alicja od dzisiaj na amotaksie. Niestety w nocy się pogorszylo i oskrzela się poddaly do tego doszedł paskudny katar. Całą noc płakała. Nad ranem miała 38,5 stopnia. Ciągle biedna marudzi

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

raz jeszzce zdówka dla córci

Napisane przez dezire

Biedna. Byle szybko do zdrowia!

Dziewczyny jak czyscicie uszy maluchom?
Stosujecie jakieś kropelki?

nie czyszczę, tylko to co wypływa. Tak podobno trzeba robić, żeby woskowiny nie wpychać bardziej do uszka

[justbar]

Napisane przez _polly_

U nas za to kryzys i depresja. mam poranione oba sutki, a wczoraj Nina pogardziła cycem. przez cały dzien jadła tyle, co nic. Mam nadzieje, że jak tylko wyleczę cycki, to się z nimi przeprosi. A, i u mnie wszyscy śpią, a ja sie rzucam z boku na bok od 2 godzin.

Ninka Ci tak przez ząbkowanie poraniła sutki? myślałam, że na tym etapie karmienia juz się to nie zdarza , a Ty chcesz jeszcze kp? Ninka zjada Ci ładnie warzywa? bo u nas jak by nastąpił bunt na cy to ja nie wiem co by było bo On raczej niewiele mi zjada innych rzeczy.

Malinka jak samopoczucie? toż to już prawie koncowka pierwszego trymestru.