Nasze kochane pierwiosnki 2008 - Strona 122 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-09-10, 12:16   #3631
mała migotka
Zakorzenienie
 
Avatar mała migotka
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 129
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
no a co do tego co napsialas, ze kobiety swiadomi rezygnuja z karminiea to ja ci powiem, ze moze nie dla kazdego karmienie piersia jest takie przyjemne... wg mnie wiecej bylo bawienia sie z cyckiem niz z robieniem mieszanki, ja skonczylam karmic jak mala miala 4 m-ce i nie zaluje wcale, ze zaczelo mi zanikac mleko. Czulam ogromny dyskofort karmiac gdziekolwiek indziej niz we wlasnym domu, nienawidzialam jak sie ktos nha t gapil (poza mezem) i czulam sie skrepowana. Poza tym mala miala alergie niewiadomo na co, mnie czesto w domu nie byulo, mialam sesje i jakos tak wyszlo ze mleka zaczelo sie robic mniej i jakos niesoecjalnie sie staralam o to, by go przybywalo. Takze jesli ma sie czuc dyskomfort zwiazany z karmnieie piersia to po co to robic, matka nieszczesliwa to dziecko nieszczesliwe i zeyjemy w takich czasach ze mozzna sobie pozwolic na wolny wybor i nic nikomu do tego jak sie karmi i dlaczego. Moja cora dostala to co jacenniejsze w pokramie przez 4 m-ce i to najwazniejsze, a ze dostaje mieszanke, w sumie preparat mlekozastepczy, bo nawet nie zwykle mleko ze wzgledu na alergie to wcale nie swiadcz o tym ze jestem zla matka bo po czesci swiadomie zaprzestalam karmienia piersia... takze ty moze tego nie rozumiesz, ale ja tak i nie widze w tym nic dziwnego.
nie zrozumiałaś mnie chodzi mi o to,że wiele matek rezygnuje po prostu z karmienia piersia bo uważąja że butelka jest lepsza. I nie maja wcale z karmieniem piersia problemów. Tylko twierdza"że już pora przestac". A znam nawet matkę, która 2 tygodniowe dziecko karmi mlekiem sztucznym,bo nie chce w ogóle piersią.
Tak ogólnie to kazdy wybiera w jaki sposób karmi dziecko i niech roi jak uważa:e hem:

Cytat:
Napisane przez ula b Pokaż wiadomość
mała migotko nie strasz mnie ,u mnie dywan z takim długim i miękkim włosem więc dlatego nic mu się nie stało, ale może powinnam iśc do lekarza choc nie widzę niepokojących objawów?
wiesz Ula na takie upadki trzeba uważac, zreszta ja jestem teraz wyczulona na główkę, bo lekarka mojej Malutkiej dała skierowanie do naurologa-tak na wszelki wypadek i ja zaczęłam panikowac i czytac o główkach i naczytałam sie tego trochę.
Teraz na pewno będziesz uwazac na dzieciątko

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
ja kuopilam piankowe puzzle w auchan, male i tez troche cuchnialy ale je wymyłam w plynie do kąpieli Hani i wytarlam 9nic im nie bylo) i juz nie smierdzą. umyj je, wytrzyjai zostaw do wywietrzenia rozlozone

zmrwtilam sie tez troszke, bo jak odciagnelam jej gile to byly w nich 2 amlusienksie pasemka krewki wydaje mi sie ze za mocno jej odciagalam i stąd ta krewka... kurcze mi sie nalezy....
ehh, pewnie patyczek za głęboko włożyłas, albo za częto jej te gilki wyciągasz Aha i jescze jedno ja też stosuje tą sól morska do noska i wasciwie to mozna ja stosowac według potrzeb. 20razy?! to jakoś za dużo chyba

Dzieczyny no u mnie w Biedronce tych puzli nie widziałam Dziś podejde i rozejrze sie za nimi
mała migotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-10, 12:26   #3632
mała migotka
Zakorzenienie
 
Avatar mała migotka
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 129
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Adatka Marcelka slicznie siedzi w tym wóżku ja czasami mojej podnosze wyzej takie oparcie w wóżku głebokim,ale to jest na jakies góra 15 minut, bo potem chyba cierpną jej plecki albo nudzi sie i marudzi i wygina sie.
w ogóle to zauważam już charakterek u Malej. Jak porównuje ją z innymi dzieciaczkami to zauważam,że moja jest wyjątkowo żywa hmm.. dobrze to czy zle, sama już nie wiem inne spokojnie lezą w wózkach, spokojnie bawia się, a moja nie. Już taki ma tamperament.

Spręzyna ale sliczne fotki, a najbardziej podoba mi sie pierwsza wesolutka ta Twoja dziewczynka

Artukuły straszne:e ek: w mikrofalówce?????? no po prostu brak słów

i jescze któras z Was pisąła,że jak zje kalorycznie w nocy, to potem dziecko się nie wybudza. No ja nie wiem czy to jedzenie ma jakiś wpływ, bo u mnie jakos to nie ma znaczenia nadal codziennie wstaje srednio 3 razy do karmienia Malutkiej.Jako tako wysypiam sie, no lae lepiej by było by przesypiałe całe noce. Zazdroszcze takim mamom
mała migotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-10, 12:33   #3633
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

papryczka szkoda, ze nie pokazalas jeszczeswojej córeczki

a co do tych bodziakow, to tak, one sa zapakowane w plastikową buteleczkę z kokardką (co za pkmysl) taką przezroczystą. One u mnie w uchan sa w koszach, nie na wieszakach. Musisz sobie pogrzebac w tych koszykach. Sa bardzo tranie (6.99|) wiec bawelna nie jest jakas super, ale ejst wprosządku, body jest cienkie ale nie ptrzeswitujem ejst rozciagliwe, wlasnie wrzucilam do pralki to zobaczymy jak sie po praniu zachowa. Ja moge pokazac moje puzzle, bo robilam hani fotke jak kupilam od arzu, ale te adatki mi sie bardzoj podobaja bo sa wieksze i maja obrazki, a moje maja literki, 3 cyferki i jakies zwierzatka, Hania jak lezy to srednio sie nimi interesuje ale jak dorwie do reki to pcha do buzi i sie cieszy

migotka wlasnie-kazdy karmi jak uwaza, skoro babka stwierdzila ze nie chce karmic piersia to jej sprawa

a ja Hani nie czyszcze patyczkiem, tykljko fridą... akle moze za mocno ciagnelam te gile... dzis nie odciagalam duzo (tylko rano i ja czesto kalde na brzuszek to same wylatują, psikam tez tymi kroplami homeopatycznymi. Jest poprawa Hania spala przy balkonie 2 godz i oddychala swobodnie,. JAk przestanie byc tak cieplo to jeszzce wyjde po poludniu. No mi tez wydaje sie, ze 20 razy to przesada, tak gdzies bylo napisane... ja mam STERIMAR (nie marimer, jak pisalam wczseniej) i nad NIVEA tez sie zastanawialam, ale babka w aotece powiedziala ze sterimar lepszy 9tylko nie wiem czemu niby... moze pororpstu chciala sprzedac to co ma, heh w sumie i to i to sol morska...)

wg mnie takze bylo przegieciem, ze ziomecka wziela takeigo malucha do studio... moze jej duzo zaplacili, heh... czego sie dla kasy nie zrobi...

dziewczyny ogladacie czasem program "superniania"?? bo maja byc chyba nowe odcinki, ja ogladalam czasem i az mnie ciarki przechodzily jakie to szatany z tych dzieci i sie modle teraz zeby moją corkę wyxchowac inaczej... czy wy jestescie za klapsami w pupe, (jak dziecko juz jest kumate i roibi cos ewidentnie na zlosc) ?? bo ja chyba tak, kiedys widzialam jak moj siostrzeniec pogryzl moja mame chiociaz mu mowila z milion razy ze ma tak nie robic w koncu dostal po dupie i przestal, przeprosil i bylo mu glupio (mial niecale 1, 5 roku) ne jaos mocno, tylko klapsa... Wiem zeteraz jest szykana na kary"cielesne" o ile klapsa w tylek mozna tak nazwac... Hmmm...

na focie puzzle dla papryczki (hania z babcią)
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg puzzle.jpg (58,0 KB, 31 załadowań)
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-10, 12:56   #3634
mała migotka
Zakorzenienie
 
Avatar mała migotka
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 129
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

gosiaczek fajne masz te puzzle
ehh, musze je miec gdzie je kupiłaś i za ile? w Auchan? Dawno? czy one były w dziale dzieciazym, czy wystawione po prostu>

I zakochałam sie w misiu opowiadaczu ale 250 zł. tpo jakoś dużo dla mnie i Malutkiej tak jakoś srednio sie podobał... niby słuchał go,ale potem odwróciła głowe i miała go w nosie... widziałm jecze takie misie kubuise za 150zł ale one nie ruszły juz głowa. Zastanawiam się czy one potanieja np.przed świętami?
mała migotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-10, 13:11   #3635
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez mała migotka Pokaż wiadomość
gosiaczek fajne masz te puzzle
ehh, musze je miec gdzie je kupiłaś i za ile? w Auchan? Dawno? czy one były w dziale dzieciazym, czy wystawione po prostu>

I zakochałam sie w misiu opowiadaczu ale 250 zł. tpo jakoś dużo dla mnie i Malutkiej tak jakoś srednio sie podobał... niby słuchał go,ale potem odwróciła głowe i miała go w nosie... widziałm jecze takie misie kubuise za 150zł ale one nie ruszły juz głowa. Zastanawiam się czy one potanieja np.przed świętami?
kupilam w auchan, na dziale z zabawkami, one sa gdzies na dole. Kosztowaly 15 zł, nie wiem czy wszystjkie auchany maja ta sama opferte, ale raz na srodku auchan jest jakas wyprzedaz i są poukladanme polki na ktorych sa rozne rzeczy i są piodane ceny i na tych półkach tez sa te puzzle, ale wiekszy wybor na zabawkach. |Kupilam w niedziele chyba... albo w sobotem, nie pamietam

a kubusia z bajkami to na allgro widzialam za 150 zł http://www.allegro.pl/item435007060_...po_polsku.html to jest jakis inny iod tego za 250zl?? faktycznie drogo 250 zł, kasia sloeneczko wiem ze kupiala, tylko za ile to nie wiem,. Czy tego drozszego czy tanszego, generalnie kasie gdzies wcielo a zeby stanialy przed swietami to nie wydaje mi sie... wlasnie pewnie beda drozsze, bo pewnie ludzie sie rzuca na nie... przed siwetami raczej zawsze wszystko drozeje niz tanieje...
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-10, 15:15   #3636
ula b
Raczkowanie
 
Avatar ula b
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 204
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

witam
ja dziś troszkę później się odzywam,bo byliśmy z Olem pobuszowac po sklepach.Powód- chrzciny.Nie chcę takiego typowego stroju na chrzest(garnitur),bo dla mnie to strata pieniędzy jak ma założyc to tylko raz.Skompletowałam więc coś co będzie można zakładac do wielu innych rzeczy.

Takie puzzle widziałam w tesco i kosztowały 24-29zł.

gosiaczek jeśli chodzi o te klapsy to ja przed urodzeniem Ola byłam za,a teraz nie wyobrażam sobie Go uderzyc.Wogóle chyba wydoroślałam, bo mam więcej cierpliwości.Niestety przed urodzeniem Ola kiedy bywalismy u znajomych ,a Oni mają dwóch chłopców to nie pochwalałam tego,że na tak wiele im pozwalają i ,że ja bym to , czy tamto zrobiła inaczej,a dziś boję się,że przez to ,żę boję się skrzywdzic Ola nawet krzykiem jak bedzie starszy to On mi kiedyś wejdzie na głowę i będę potrzebowała super niani.

Ja też wczoraj wazyłam Ola-8400g-niezły klocek

sprezyna śliczne oczy ma Twoja córcia.

fredziunia zapomniałam wczesniej napisac,żę z Marko to kawał przystojnego chłopa

dominikowa u mnie też co jakiś czas zdarzają się takie noce- może to te dni gdzie następuje ten przeskok rozwojowy?

Pa
ula b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-10, 15:49   #3637
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
a co do tych bodziakow, to tak, one sa zapakowane w plastikową buteleczkę z kokardką (co za pkmysl) taką przezroczystą. One u mnie w uchan sa w koszach, nie na wieszakach.
ok, bede szukac zatem.


Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
dziewczyny ogladacie czasem program "superniania"?? bo maja byc chyba nowe odcinki, ja ogladalam czasem i az mnie ciarki przechodzily jakie to szatany z tych dzieci i sie modle teraz zeby moją corkę wyxchowac inaczej... czy wy jestescie za klapsami w pupe, (jak dziecko juz jest kumate i roibi cos ewidentnie na zlosc) ?? bo ja chyba tak, kiedys widzialam jak moj siostrzeniec pogryzl moja mame chiociaz mu mowila z milion razy ze ma tak nie robic w koncu dostal po dupie i przestal, przeprosil i bylo mu glupio (mial niecale 1, 5 roku) ne jaos mocno, tylko klapsa... Wiem zeteraz jest szykana na kary"cielesne" o ile klapsa w tylek mozna tak nazwac... Hmmm...
czasem ogladam i w glowie mi sie nie miesci, ze dzieciak moze na mame pluc, wyzywac ja od dziwek czy kopac! co do klapsow, to ogolnie jestem przeciwko i mam nadzieje, ze nie bede zmuszona nigdy uzywac ich jako metody wychowawczej. chcialabym wychowywac dziecko tak by wiedzialo co jest dobre, a co zle, gdzie sa granice, czy ze innym nalezy sie szacunek... jestem przeciwniczka bezstresowego wychowania. mam zamiar wprowadzac zakazy i uczyc porzadku. zabrzmialo jakbym byla jakas sluzbistka, ale oczywiscie przy tym wszytskim nie zamierzam rezygnowac z dobrej zabawy z moim dzieckiem i sprawic by mialo szczesliwe dziecinstwo.

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
na focie puzzle dla papryczki (hania z babcią)
dzieki!

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
papryczka szkoda, ze nie pokazalas jeszczeswojej córeczki )
ok, specjalnie na twoje zyczenie PREMIERA! kilka fotek wrzucam. nie sa to najnowsze, bo wlasnie sie zorientowalam, ze juz od miesiaca nie wrzucalismy zdjec z aparatu . musimy to nadrobic. no ale widac co i jak

Edytowane przez papryczka
Czas edycji: 2008-10-06 o 15:47
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-09-10, 15:52   #3638
adatka
Zakorzenienie
 
Avatar adatka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: za górami za lasami za dolinami... :)
Wiadomości: 4 641
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
ja mam te krople, one sie nazywaja ephorbium, tak? to jest homeopatyczny lek, juz go wczesniej stosowalam orzy 1 katarze, daje malej tez oscyllococinum. A masc majerankową to po co? co mam nia smarowac???

moja mala juz od dawna pokazuje charakter, zlosci sie, tupie nogami, wali rekami smiesznie to wygl;ada, ciezko bede z nia miec oj ciezko
ok ide robic mleczko i wyjdziemy sobie, aha--> heh ja ZAWSZE daje malej czapke, w lecie tez miala taka mega przewiewna albo chustke, ale zawsze dawlaam... w sumie nie wiem czemu niby nie dawac, pisalas marcelinka ze lekarze sie smieja z te manii czapkowania, ale dlaczeggO? przeciez to chyba nic zlego, ze dzieciak ma czape w lecie...? na teraz to juz wogole chyba powinna byc, jak pogoda jest zmienna i czasem wieje... nie wiem, ja tam zawsze dawalam czapke.

aha dziewczyny--> czy wy juz wszytskie przenioslyscie dzieci do spacerowki?? adatko twoja marcela juz sama siedzi, ze w wozku ja posadzilas? bo widzialam, ze byla podparta kocem...? moja sie chybocze na boki i leci dio przodu, wiec chyba nie jest gotowa na siedzenie samej w wozku, ale z gondoli juz prawie wyrosla, zostalo kilka cm...
Cytat:
Napisane przez mała migotka Pokaż wiadomość
Adatka Marcelka slicznie siedzi w tym wóżku
ja wczoraj przerobilam wozek na spacerowke ,bo mała jak siada to miała za daleko rączke tzn musiala siegac do konca gondoli a teraz jak załozyłam ta od spacerowki to sie fajnie trzyma
Siedzi prosto nie kiwa sie na boki tylko bardzo by chciala obgryzac ten uchwyt przed nia i przechyla sie do przodu tylko ze sama ładnie sie prostuje -nie ma z tym problemu.ale jak narazie pozwalam jej tak posiedziec z 10 minutek i ja klade a za jakis czas znowu dzwigam oparcie na krotko -tak zeby cwiczyla sobie to saiadanie pomalutku-nie chce jej obciazac kregosłupka.

gosiaczku chodzi o ten zolty kocyk tak? co miala na kolankach? to jesli o niego chodzi to nie byla podparta ,tylko przykrylam jej kolana bo bylismy w lesie i juz chłodno sie zrobilo a miala krotkie spodnie.

co do czapeczki to ja tez malej zakladam zawsze jak wychodzimy na dwor a jak wieje a jest goraco to chociaz opaske -bo u mnie w domu ciagle babcia o tym zapaleniu gdera -wiec dla świetego spokoju wole jej zalozyc ale jak juz wyjde na spacer to jak lezy we wozku to jej sciagam bo zagorąco przeciez jej jest.

dzis tez Marcelka jechala na siedzaco -rozłozyłam jej parasol bo troche świecilo słonko -kurde ale było radosci hehe cieszyła sie rozgladała - patrzyła na pieski na samochody -usmiechala sie wogole całkiem inne dziecko

a co do ktarku to chyba kupie te masc majerankowa-tak?moze jak jej posmaruje pod noskiem to bedzie jej łatwiej oddychac- bo w sumie ona nie ma duzo wydzielinki a nosek zatkany tak sucho oddycha jakos.
mam ten tetrisalE -sól morska stosuje jak potrzeba ale mniej wiecej ok. 3 razy dziennie- pytalam lekarza o to bo kupilam na wlasna reke i stwierdzil ze tym dziecku krzywdy nie zrobie i spokojnie moge tego uzywac wiec tylko to kupuje juz 3 buteleczki wypsikałam.
__________________
moje skarby
adatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-10, 16:18   #3639
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

papryczko dlaczego tak dlugo ukrywalas takie male cudenko przed nami!!! mala jest slicznmiutka i ma piekne oczka!!! jez=szcze jakbysmy imię pozanały to już w ogole bede wniebowzieta hihi

adatko mi chodzilo o ten rozwy, zlozony za pleckami marceli. Chyba ze mi sie przywidzialo...?

papryczko jak zwykle zreszta zgaddzam sie z toba w sposboie wychowania malej napsize pozniej ,musze spadac
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-10, 17:53   #3640
bandola18
Zadomowienie
 
Avatar bandola18
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 347
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Ojejka nie było mnie parę dni na necie a Wy tyle napisałyscie, przebrnęłam przez to, mam nadzieję, że Krzyś mi się nie obudzi teraz.

Tak w ogóle to napisze co u nas nowego. Krzyś przewraca sie z plecków na brzuszek teraz non stop , no pierwsze próby raczkowania. Najpierw do tyłu- dupka w górze i nózkami sobie pomaga a dzisiaj zaobserwowałam takie pełzanie do przodu nóżkami i rączkami tak więc mojego dziecka na chwilkę nawet nie mogę spuścić z oczu gdy jest na łóżku.
Za 4 dni skończy 5 miesięcy, waży 7 kg mierzy 71 cm.
Dania wsuwa aż mu się uszy trzęsą, zrobiłam zupkę jarzynową, bo dostałam ze sprawdzonego źródła marchewke i pietruszkę i tak mu smakowało, że zjadł taką porcję składającą się z 1 małego ziemniaka, 2 marchewek i trochę pietruszki i łyżeczka masełka. Byłam w szoku, w trakcie jedzenia piszczał o więcej. w sumie zjadł taki słoik deserkowy wypełniony po brzegi.
Byliśmy dzisiaj na szczepieniu, nawet nie pisnął, w sumie to kłucie to pestka
Cytat:
Napisane przez madabell Pokaż wiadomość
Treść usunięta

Co do poduszki to ja słyszałam jeszce jedną wersję, że po pół roku, mój na razie śpi na płasko.

Cytat:
Napisane przez papryczka Pokaż wiadomość
ja dazylam do uporzadkowania dnia, bo te poczatki z karmieniem na zadanie byly koszmarne! po 2 miesiacach postanowilam to unormowac, obecnie juz mamy pieknie ulozony dzien, choc oczywiscie zdarzaja sie odchylenia. jednak ja nie znosze chaosu w zadnej dziedzinie zycia i nieprzewidywalnosci. musze znac plan dnia. tymbardziej, ze nie karmie w miejscach publicznych.



moja tez spi na takiej baaardzo plaskiej. jakos na samym materacu nie bardzo mi sie podoba klasc dziecko. tez sie tak w nia wtula slodko...



gosiaczek071, wspolczuje przezyc...

ponawiam pytanie: w jakiej formie podajecie (jesli podajecie) gluten???
Co do glutenu ja jeszcze nie daje ale mam zamiar robić ekspozycję 2 miesiące po 1 łyżeczce kaszki mannej do deserku lub obiadku raz dziennie

Cytat:
Napisane przez mała migotka Pokaż wiadomość
ula b dziecko spadło z lóżka i nic mu sie nie stało rany przeciez taki upadek na głowę moze dorosłemu zaszkodzic a co dopiero dziecku.

Dziewczyny czy Wy śpicie ze swoimi dziecmi w jednym łóżku?
Jak moja córeczka była noworodkiem to kilkakrotnie ją bralam do siebie do łóżka,ale Tz był uparty i zawsze ją odnosił. W sumie to dobrze,bo nauczyła sie spac w swoim łóżeczku i za to mu jestem wdzięczna. Moja kuzynka ma dwójkę dzieci z którymi śpi w jednym łóżku, bo one nie chca spac oodzielnie...a jej mąz spi w drugim pokoju...
Mój Krzyś śpi sam w łóżeczku.


Gosiaczku ale masz przezycia życzę Hani zdrówka>

Papryczko nareszcie cudna ta mała. Nadal obawiasz się, ze Twoja znajoma ustali kto jesteś? Bo chciałabym wiedzieć jak ma na imię.

Krzyś jeździ w spacerówce półleżąco albo na płasko.

Fredziuniu ale Marko się zmienił, oj przystojnieją nam chłopaki.

Mój to się zrobił straszny wiercioch, wszystkiego musi dotknąć, zobaczyć, rwie sie do blatu, bo tam gazetki albo obrus, wszystko go interesuje
__________________
bandola18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-10, 19:07   #3641
kasia_sloneczko
Zadomowienie
 
Avatar kasia_sloneczko
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

jestem, jestem tz leci w piatek i teraz latamy i zalatwiamy mnostwo spraw. a w tej chwili karmie mlodego a za drzwiami siedza znajomi. przyszli opijac egzamin. mlody jak na zlosc nie chce spac. chory jest nadal, znaczy katar ma ciagle i jakby sie powiekszyl, a aleks odmawia lekarstw. wymiotuje nimi. probuje mu przemycac jak spi ale nie zawsze chce przelykac i wyplywa mu bokiem. dawalm juz same leki i z jedzonkiem-zawsze to samo, na lyzeczci w strzykwa jedynie w butelce z herbatka czasem przechodzi.
aha-prostuje ja nie spie z aleksem w lozku czasem rano go zabieram albo jak placze z powodu zebow. ale potem go odkladam, ja sie boje ze mu cos zrobie w nocy i nie wysypiam sie z nim.
spadam bo wreszcie zasnal.
kasia_sloneczko jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-09-10, 19:22   #3642
marcelina73
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Ja kilka razy oglądałam supernianię - za każdym razem tak naprawdę "ustawienia" wymagali rodzice - to ich zaniedbania, niefrasobliwość, brak wychowywania dzieci po prostu, skutkował "diabełkami" w domu.
Jestem absolutnie przeciw klapsom itd. - zresztą już kilka razy na wizażu na ten temat dyskutowałam. Dziecko to człowiek i jak każdego z nas i jego dotyczy/przysługuje nietykalność cielesna. Jakoś nie spotkałam jeszcze zwolennika cielesnego karcenia dzieci, który jednocześnie dopuszczałby takie zachowanie pod swoim kierunkiem - np. klaps, policzek, wymierzony żonie przez męża - bo nie potrafi gospodarować pieniędzmi i znowu kupiła kieckę zamiast zapłacić za czynsz. Albo w każdej innej sytuacji - gdy ktoś zachowuje się niezgodnie z naszymi normami, zasadami, wymaganiami.
Jako mama 5,5 letniego bardzo żywego, temperamentnego chłopaka mogę uczciwie stwierdzić, że da się dziecko wychowywać bez bicia (klapsów).
I nie ma to nic wspólnego z tzw bezstresowym wychowaniem, które w istocie jest brakiem wychowania. No to się wygadałam.

Milenka jeździ w spacerówce - na półleżąco, leżąco, chwilami na siedząco.
Też jest bardzo ciekawska. Na spacerze specjalnie pokazuję jej listki, drzewka, piasek itd. A że wszystko pcha do buzi a my nie jesteśmy dość szybcy czy uważni to w pieluszce znalazłam już nasionka z szyszki i traw którymi się bawiła O dziwo nie bolał jej brzuch, nie robiła kupek ponad normę itp.

papryczko - Ty niedobra - wpisuj jeszcze imię Twojej ślicznotki
sprezyna- my do Milenki też mówimy czasem Milusia Bardzo podobna do Ciebie Twoja Milusia
Adatki Marcelinka też do mamy. I gosiaczka i madabel. A moja raczej do taty. znaczy na pewno - oczy i nosek ma po nim, po mnie usta i bródkę - ale tego nikt nie dostrzega
bandola, a gdzie zdjęcia Twojego przystojniaka?
Dzieciaczki super!

I zdjęcia mojej Milenki w "chrzcielnej kreacji"
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg MILKA 1.jpg (59,9 KB, 24 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg MILKA 2.jpg (39,6 KB, 14 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg MILKA 3.jpg (46,9 KB, 19 załadowań)

Edytowane przez marcelina73
Czas edycji: 2008-09-10 o 20:06
marcelina73 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-10, 20:17   #3643
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

marcelinka moze masz racje, fakt ze wszystko zalezy od rodzicow i tego jak wychowaja dziecko i w sumie zachwanie w sklepie np. jak dzieciak sie drze wnieboglosy i wali rekami i nogami ze chce cos tam to wg mnie ejst wina rodzicow, ze od poczatku na takie cos pozwalali... Ja nie wiem kompletnie jak to wsyztskio bedzie wygladalo za 2 lata jak Hania bedzie kumata calkiem i boje sie tego, zeby wlasnie nie popelnic jakiegos bledu i z mojej winy tak naprawde potem ją karcic... NIe chce tego,nie mowie ze tak bede robic, ale to chyba bardzo ciezka sprawa wychowac grzeczne dziecko... Nie mialas nigdy z Marcelem zadnych problemow, akcji w sklepach? czy poprostu go tam nie bralas? czy jkak bralas to byla umowa ze dzis nic nie kupujemy albo kupjemy JEDNA rzecz... Nie mials z nim zadnych, zadnych problemow? a jesli byly to co, wystarczy wytlumaczyc? i taki malec rozumie? nie mowie o 5 letnicm dziecku ale np dwulatek szalony... To jest jednya rzecz poki co, ktora mnie przeraza w macierzynstwie... zeby nie wychowac taiego szatana malego bez szacunku do nikogo...No, ale mam na to jeszcze troszke czasu, tylko chyba najlwepiej zaczac jak najwczsesniej...tylko jak...

mowisz, ze Hanka do mnie podobna ??? ja nie widze ale u innych dzieci widze tak to juz chyba jest...

kasia hehe a powiedz mi poszlas z katarem do lekarza, czy w aptece poprosilas...ciekawa jestem (domyslasz sie czemu) Moja nadal sie meczy, kuoilam masc majerankowa, pomaga tylko na chwile... nie wiem czy duzo jej dawac?? ja tak tylko na patyczku smaruje troszkę... ale ona to zaraz wytrze...

bandola super ze mlody sie przwraca...moja nic a nic... jak zapomniala raz tak juz za nic nie robi, nie chce jej sie i koniec... szkdoa...twoj mlodszy o wiele od niej a taki juz spryiarz, a to niby dziewczynki sie szybciej rozwijaja (chociaz tez juz pwooli ten mit obalają...) ide sobie bo you can dance zaraz papa
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-10, 20:28   #3644
fredziunia
Rozeznanie
 
Avatar fredziunia
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Stuttgart
Wiadomości: 783
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

papryczko: mala sliczna i taka drobniutka w porownaniu z moim Marko (a oni z tego samego dnia)

Wszystkie wasze bobasy sa slodkie (uwielbiam ogladac zdjecia dzieciaczkow) i juz takie zdolne moj to leniuszek i nadal nieprzewraca sie bo mu sie niechce albo pupe ma zaciezka

Co do uzywania klapsow - jako metody wychowaczej nie jestem tego zwolenniczka podzielam zdanie marceliny w tej kwesti a wlasnie ostatnio siostra na moje zyczenie zakupila mi w polsce ksiazke "Jak mowic,zeby dzieci nas sluchaly ... Jak sluchac, zeby dzieci do nas mowily " nie jest to ksiazka ktora przeczyta sie jednym tchem i bedzie sie wszystko wiedzialo, trzeba ja czytac rozdzial po rozdziale i wprowadzac w zycie (mysle ze my jescze troszke czasu mamy na zastosowanie tych porad ) jest ona napisaca w formie poradnika z cwiczeniami

Hmm masakra jak ja czytam ile te wasze dzieciaczki waza to moj jest najgrubszy bo on ma juz jakies 9000g (21.08 mial 8820g)

Ponizej fotki malego z dzis w bluzeczce z moim ulubionym napisem no i moj (niby) obraz - tryptyk z salonu niestety niejestem do konca z niego zadowolona
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg f1.jpg (56,0 KB, 8 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg f3.jpg (57,9 KB, 13 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg f4.jpg (50,0 KB, 15 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg f5.jpg (34,0 KB, 18 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg f6.jpg (42,3 KB, 28 załadowań)
fredziunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-10, 20:44   #3645
993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 805
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez fredziunia Pokaż wiadomość

Co do uzywania klapsow - jako metody wychowaczej nie jestem tego zwolenniczka podzielam zdanie marceliny w tej kwesti a wlasnie ostatnio siostra na moje zyczenie zakupila mi w polsce ksiazke "Jak mowic,zeby dzieci nas sluchaly ... Jak sluchac, zeby dzieci do nas mowily " nie jest to ksiazka ktora przeczyta sie jednym tchem i bedzie sie wszystko wiedzialo, trzeba ja czytac rozdzial po rozdziale i wprowadzac w zycie (mysle ze my jescze troszke czasu mamy na zastosowanie tych porad ) jest ona napisaca w formie poradnika z cwiczeniami

Hmm masakra jak ja czytam ile te wasze dzieciaczki waza to moj jest najgrubszy bo on ma juz jakies 9000g (21.08 mial 8820g)
fredziunia książkę także polecam, bardzo dobry poradnik i z tej serii jest jeszcze pare

co do wagi to mój Ignaś jest chyba na drugim miejscu - tydzień temu miał 8800 z groszami

a tryptyk ciekawy, jak dla mnie trochę za dużo motywów, ale gratuluje talentu
993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-10, 20:47   #3646
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

fredzia marko super włochacz a twoj obraz zaje**** za przeproszeniem !!!!!!!!!!!!!! chciclabym taki, a jak ty go zrobilas...? jest bardzo bardzio ciekawy, surrealistyczny... ty z tego co pamietam, to artystka jestes... fajnie miec jakąs pasję..

a co do tej ksiazki... hmmm ja tam uwazam, ze ksiazkowo tez nie nalezy chowac dziecka

ide mala kwiczy
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-10, 20:54   #3647
fredziunia
Rozeznanie
 
Avatar fredziunia
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Stuttgart
Wiadomości: 783
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
marcelinka moze masz racje, fakt ze wszystko zalezy od rodzicow i tego jak wychowaja dziecko i w sumie zachwanie w sklepie np. jak dzieciak sie drze wnieboglosy i wali rekami i nogami ze chce cos tam to wg mnie ejst wina rodzicow, ze od poczatku na takie cos pozwalali... Ja nie wiem kompletnie jak to wsyztskio bedzie wygladalo za 2 lata jak Hania bedzie kumata calkiem i boje sie tego, zeby wlasnie nie popelnic jakiegos bledu i z mojej winy tak naprawde potem ją karcic... NIe chce tego,nie mowie ze tak bede robic, ale to chyba bardzo ciezka sprawa wychowac grzeczne dziecko... Nie mialas nigdy z Marcelem zadnych problemow, akcji w sklepach? czy poprostu go tam nie bralas? czy jkak bralas to byla umowa ze dzis nic nie kupujemy albo kupjemy JEDNA rzecz... Nie mials z nim zadnych, zadnych problemow? a jesli byly to co, wystarczy wytlumaczyc? i taki malec rozumie? nie mowie o 5 letnicm dziecku ale np dwulatek szalony... To jest jednya rzecz poki co, ktora mnie przeraza w macierzynstwie... zeby nie wychowac taiego szatana malego bez szacunku do nikogo...No, ale mam na to jeszcze troszke czasu, tylko chyba najlwepiej zaczac jak najwczsesniej...tylko jak...



Co do takich sytuacji jak opisalas powyzej czyli np. w sklepie to jak najbardziej jest wina rodzicow moje obie siostry niemaja ze swoimi dziecmi problemow chodza z nimi wszedzie na zakupy moj siostrzeniec obecnie ma 11 lat ale jak mial 2-3 latka i odwiedzalam rodzicow to zawsze go troche chcialam porozpieszczac i zabieralam go na zakupy to zazwyczaj bylo tak ze go prosilam zeby sobie cos wybral a on "nietrzeba ciociu" z siostrzenica jest podobnie ma teraz 4 latka i jak byla umnie zabralam ja do sklepu z zabawkami zeby sobie cos wybrala i niebylo scen drakonskich ani krzykow poprostu z zabawek nic niechciala ale spodobaly jej sie farby (widziala jak robilam obraz i jej sie strasznie to podobalo) wiec zakupilsmy farby do malowania raczkami dla dzieci i obie siostry nauczyly dzieciaki tego tlumaczac , rozmawiajac itd... mam nadzieje ze mnie tez sie to uda bo jak nie to jak maly bedzie krzyczal rzucal sie na podloge to bede robic jak w pewnej reklamie poloze sie kolo niego i bedziemy krzyczec razem hihihihih (zart)
No a wracajac do tej ksiazki co pisalam tam np. byla opisana scena gdy rodzina wracajac z wycieczki zacahca o sklep z pamiatkami(a wiadomo tam ceny jak z kosmosu) i synek nagle chce i to i tamto i jeszcze cos tam i matka stara sie mu wytlumaczyc ze to duzo kosztuje it... wiec maly w ryk to ona wiecie co zrobila wyciagla kartke dlugopis i kazala mu pokazac co chce a ona to zapisywala , robila liste po czym synek sie uspokoil podal co chce i poszli sobie grzecznie do auta pisala ze tak robi zawsze bedac na zakupach jak synek cos chce wystarczy ze ona to zapisze i sprawa zalatwiona co nieznaczy ze musis mu to co zapisala kupic jemu poprostu wystarcza to ze ona glo slucha i zapisuje to co mowi

No ale gosiaczku suma sumarum tez mam cykora jak to bedzie - czy niepopelnie jakiegos bledu ....
fredziunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-10, 20:57   #3648
marcelina73
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

gosiaczku - ależ ja nie twierdzę, że mam super grzeczne dziecko. To raczej łobuziak, ale ma dobre serce, odróżnia już dobro od zła, wie, kiedy źle się zachowa.
Takich akcji w sklepach czy gdzie tam - aby się rzucał na ziemię, bo coś chce to nie miałam nigdy, ale jasne, że czasami bywał i bywa niegrzeczny. Ja od małego tłumaczę tłumaczę, tłumaczę i wyjaśniam - nauczyłam go, że nie ma odpowiedzi "nie bo nie" -musi wiedzieć dlaczego "nie" - i ja też od niego tego wymagam.
Ja go trzymam raczej dość "krótko" (moja mama np. jęczy, że go stresuję a mąż jest bardziej pobłażliwy), uparcie wpajam zasady dobrego wychowania. Sama trzymam się ustalonych reguł. A więc np. po bajce idzie spać. Albo - cola i chipsy to szajs i dzieci tego nie jedzą - i nie ma zmiłuj - takie są zasady. Od nich są czasami wyjątki i jako takie występują wyjątkowo z ważnej przyczyny. Jednocześnie jestem taką trochę zwariowaną mamą - dobrze się razem z nim bawię, daję przekonać - jak jest szczególna okazja albo on dobrze argumentuje. Bardzo dużo z nim rozmawiam.
I oczywiście czasami puszczają mi nerwy - krzyknę, obrażę się i wyjdę itd. Ale potem się przepraszamy. Staram się zawsze pamiętać że to tylko dziecko. I aż dziecko.
I na pewno popełniam błędy.

Wychowanie dziecka to ciężka praca. I nigdzie nie ma jakiejś jednej pewnej instrukcji obsługi do takiego szkraba.

fredziuniu -z Marko prawdziwy kawaler. Twoje dzieło bardzo ciekawe - lubię takie klimaty (ale chyba nie tryptyk? ). Pochwal się jeszcze swoimi obrazami
marcelina73 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-10, 20:57   #3649
adatka
Zakorzenienie
 
Avatar adatka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: za górami za lasami za dolinami... :)
Wiadomości: 4 641
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
adatko mi chodzilo o ten rozwy, zlozony za pleckami marceli. Chyba ze mi sie przywidzialo...?
aaaa ten rozowy - na nim zawsze lezy no ale jak dzwigłam oparcie no to juz na nim siedziala

Cytat:
Napisane przez marcelina73 Pokaż wiadomość

papryczko - Ty niedobra - wpisuj jeszcze imię Twojej ślicznotki
sprezyna- my do Milenki też mówimy czasem Milusia Bardzo podobna do Ciebie Twoja Milusia
Adatki Marcelinka też do mamy. I gosiaczka i madabel. A moja raczej do taty. znaczy na pewno - oczy i nosek ma po nim, po mnie usta i bródkę - ale tego nikt nie dostrzega
bandola, a gdzie zdjęcia Twojego przystojniaka?
Dzieciaczki super!

I zdjęcia mojej Milenki w "chrzcielnej kreacji"
śliczna Milenka -taka mała gwiazdeczka
yyyyy a co do podobizny to raczej nie do mnie Marcela podobno-CAŁY TATA -tak mowia wszyscy znajomi - zreszta ja tez to widze zalezy jaka minke walnie ale fajnie bo chociaz moje włoski ma -kręcone

fredziu tryptyk -super! tez lubie... pewnie pamietasz moje bazgroly z probowac... teraz nie mam czasu ale planuje zrobic na scianie (jak bedziemy malowac w przyszlym roku ) cos takiego (tylko ze wlasnorecznie a nie z szablonu http://www.allegro.pl/item428056434_...e_szablon.html
__________________
moje skarby

Edytowane przez adatka
Czas edycji: 2008-09-10 o 21:24
adatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-10, 21:18   #3650
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez marcelina73 Pokaż wiadomość
gosiaczku - ależ ja nie twierdzę, że mam super grzeczne dziecko. To raczej łobuziak, ale ma dobre serce, odróżnia już dobro od zła, wie, kiedy źle się zachowa.
Takich akcji w sklepach czy gdzie tam - aby się rzucał na ziemię, bo coś chce to nie miałam nigdy, ale jasne, że czasami bywał i bywa niegrzeczny. Ja od małego tłumaczę tłumaczę, tłumaczę i wyjaśniam - nauczyłam go, że nie ma odpowiedzi "nie bo nie" -musi wiedzieć dlaczego "nie" - i ja też od niego tego wymagam.
Ja go trzymam raczej dość "krótko" (moja mama np. jęczy, że go stresuję a mąż jest bardziej pobłażliwy), uparcie wpajam zasady dobrego wychowania. Sama trzymam się ustalonych reguł. A więc np. po bajce idzie spać. Albo - cola i chipsy to szajs i dzieci tego nie jedzą - i nie ma zmiłuj - takie są zasady. Od nich są czasami wyjątki i jako takie występują wyjątkowo z ważnej przyczyny. Jednocześnie jestem taką trochę zwariowaną mamą - dobrze się razem z nim bawię, daję przekonać - jak jest szczególna okazja albo on dobrze argumentuje. Bardzo dużo z nim rozmawiam.
I oczywiście czasami puszczają mi nerwy - krzyknę, obrażę się i wyjdę itd. Ale potem się przepraszamy. Staram się zawsze pamiętać że to tylko dziecko. I aż dziecko.
I na pewno popełniam błędy.

Wychowanie dziecka to ciężka praca. I nigdzie nie ma jakiejś jednej pewnej instrukcji obsługi do takiego szkraba.

fredziuniu -z Marko prawdziwy kawaler. Twoje dzieło bardzo ciekawe - lubię takie klimaty (ale chyba nie tryptyk? ). Pochwal się jeszcze swoimi obrazami
marcelinka... boshh tobie to tak wsyztsko latwo przychodzi... a ja sie strasznie boje, ze przeocze moment, kiedy zaczac ROZMAWIAC z dzieckiem... moze samo przyjdzie... mam nadzioeje, poki co "ucze" ja slowa "prosze" (jak jej cos daje) ... czy to dobry poczatek?? ahh pewnie sdasmo wsyztsko przyjdzie...

fredzia to na takeij zasadzie ta ksiazka, aha... bo myslalam ze to kolejny "mądry" poradnik w stylu dzieci TRZEBA traktowac tak a tak... takich nie lubie

ok ide na ycd
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-10, 21:19   #3651
sprezyna
Rozeznanie
 
Avatar sprezyna
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 697
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

my dzisiaj mialysmy sajgon...Mili w ciagu dnia spala tylko 2h w sumie wiec postanowilam ja wczesniej polozyc spac - widac bylo ze jest zmeczona..no i ona sie nie dala uspic przez 1,5h - tzn do momentu az sie razem z nia nie polozylam i nie wtulila sie we mnie..
niesamowite uczucie,az serce topnieje jak sie tak przytula ale bedziemy sie powolij tego oduczac..
niestety..jestem wykonczona

papryczko - corcia przesliczna,taka drobniutka,zgrabniutka
fredziunia - marko to juz powazny kawaler

a co do kar cielesnych - tez bym chciala uniknac..byle by mi sie to udalo - ja w zyciu tylko 2 razy dostalam klapsa i chyba wyszlam na ludzi

dobranoc
sprezyna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-10, 21:45   #3652
adatka
Zakorzenienie
 
Avatar adatka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: za górami za lasami za dolinami... :)
Wiadomości: 4 641
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

co do bicia to ja nie raz dostałam
ale najlepsza była moja babunia ona zawsze biła pożądnie i na zdrowie -hehehe urwała pokrzywe sciagała majtki i przez tyłek - na drugi raz wiedzialam zeby czegos nie zmajstrowac bo znowu bedzie piekło!

ja tez ogladam czasem supernianie moze sie czegos od niej naucze mam nadzieje ze dobrze wychowamy Marceline - ze nie pozwole zeby nami rzadziła bede sie starała do niej duzo mowic. Napisalam ze nie pozwole zeby nami rzadzila to chodzilo mi o to ze np. mojej kuzynki corka robi co jej sie podoba - jesli kuzynka jej cos zabroni to ona odrazu po pysku leje i to z takimi nerwami ze masakra! a ona nic jej nie powie zreszta wiekszosc moich znajomych pozwala sobie na to...
__________________
moje skarby
adatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-10, 21:54   #3653
marcelina73
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

gosiaczku- ależ to się tylko tak łatwo pisze/czyta Łatwo mi niestety nic nie przychodzi.
Mnie też sen z powiek spędza temat wychowania dzieci - wyprowadzenia ich na ludzi A najbardziej, jak widzę takich kilkunastoletnich łobuzów łażących w grupach, z krokiem w kolanach i jakby cegłówkami pod pachami, patrzących na wszystko wokół z pode łba - normalnie truchleję - co robić, aby mój taki nie był .

Ja od początku rozmawiam z dziećmi. Znaczy do Milki po prostu mówię - o wszystkim - tak, jakbym, z nią rozmawiała. Tak robiłam i przy Marcelu. To jakoś tak naturalnie mi wychodzi - nie robię tego jakoś celowo. Ale ponoć dziecko słysząc naszą mowę szybciej się uczy rozumieć i potem mówić. Dlatego też codziennie czytam dzieciom.
Wiadomo, że jak już przyjdzie co do czego - chce się dzieci czegoś świadomie nauczyć, komunikat skierowany do małego dziecka musi być prosty - zrozumiały dla niego, starszemu można wyjaśniać obszerniej. Ja mam chyba zapędy aby tłumaczyć zbyt dokładnie i szeroko - kiedyś mi na to zwróciła uwagę jedna znajoma, jak usłyszała, że pięciolatkowi opowiadam o chlorofilu i fotosyntezie - a zaczęło się od tego, dlaczego nie można niszczyć zieleni .
A "proszę" to dobry początek - tak myślę. Chociaż są dwie strony medalu - mojego Marcela też zawsze "proszę" - nigdy nic mu nie "każę". Efekt jest taki, że on nie znosi, jak mu się rozkazuje, próbuje narzucić swoją wolę - wtedy się buntuje - "nikt nikomu nic nie może kazać" Po części w przedszkolu mu się z tego powodu nie podobało
marcelina73 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-10, 22:07   #3654
adatka
Zakorzenienie
 
Avatar adatka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: za górami za lasami za dolinami... :)
Wiadomości: 4 641
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Marcelinko uwielbiam czytac Twoje posty


a ja zalaczam fote małej z tygryskiem i ide spac

dobranoc
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 100_5493.jpg (98,8 KB, 36 załadowań)
__________________
moje skarby
adatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-11, 04:15   #3655
kasia_sloneczko
Zadomowienie
 
Avatar kasia_sloneczko
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Gosiaczku pisalam wczesniej ze bylam u lekarza z aleksem bo oprocz kataru mial tez zawalone gardlo i kaszel. nie jestem sadystka i nie znecam sie nad dzieckiem tylko poszlam szybciutko po leki dla niego. gdyby mial sam katar kupilabym krople do nosa, nawilzala powietrze, psikala sola morska i sciagala gile frida. ale jak do tego doszedl kaszel to nie bylo na co czekac.
mam jednak problem z tym katarem aleksa bo jemu nic z nosa nie leci, od tygodnia ma katar a zadnej wydzieliny nie ma. oddycha buzia slychac ze nos ma zapchany jakby, a nic nie wyplywa i nie idzie nic wyciagnac. w mamo to ja mowil pediatra ze inhalacje olejkami eterycznymi sa niewskazane u takich malych dzieci bo podrazniaja sluzuwke i oskrzela ale zaczynam byc zdesperowana bo nie wiem jak malemu inaczej pomoc. nic z dotychczasowych srodkow nei pomaga. czym robicie inhalacje? ja dzisiaj w nocy nalalam do garnka goracej wody i wrzucilam ziola majeranku i tymianku. potem pomyslalam jeszcze o rumianku to mu najwyzej zaraz wstawie garnek z zaparzonym rumiankiem kolo lozeczka. no i nei wiem co jeszcze wymyslic? co zrobic zeby mu zaczelo z nosa wyplywac. bo na razie to on ma sapke meczy sie z otwrata buzia spi, potem ma gadrlo podraznione od oddychania buzka a krople nasivin nie pomagaja.
aha jeszcze mnie ciekawi jak podajecie oscilococinum, przeciez to sa granulki do ssania. rozpuszczacie? jesli tak to w czym? najchetniej poszlabym jutro z nim do lekarza ale dopeiro w piatek bede u rodzicow i mam tam sprawdzona lekarke a jak pojde tutaj w swidnicy to aby sie bede wku...c bo lekarki w przychodni sa beznadziejne.nie wiem juz co robic.
nic ide spac, nie mam sil na pisanie o czym innym. jutro TZ sie pakuje i wyjezdza. i znowu zostane ze wszystkim sama. dobrze ze choc ten egzamin juz z glowy.
kasia_sloneczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-11, 07:26   #3656
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

kasiu osculococillum rzopuszcza sie w wodzie, dla takiego maluszka pol fiolki 2 razy dziennie, kuracja ma trwac pelne 3 dni 9zazwyczaj po tym jest juz lepiej) ja kupilam taka specjalna lyzeczkę do lekarstw, do kttorej mozna wlewac np wode. I rozpusczasz te ghranulki w malutkiej iloasci wody. To jest slodkie, wiec naewno mu zasmakuje, są tez specjalne malusienkie buteleczki ze smoczkiem, ale jesli aleks nie lubi buitli to moze nie chciec...

a nasvin to nie do konca dobre krople, mozna jes stosowac NIE DLUZEJ NIZ 3 DNI i duzo lepiej jest uzywac homeopatycznych euphorbium. I mozesz sprobowac z ta mascia meerankową, malej chyba ejdnak pomoglo, w nocy jej smaorowalam. A co do inhalacji, to olejki sa nie wskazane dla nie mowląt i generalnie niby do 3 roku zycia, ale jesli są bezposredniio stosowane, np. nie zaleca sie kroplnia poduszki ale mozesz do gorącej wod wlac 2 krople OILBAS i postawic u aleksa w pokoju, nei wiem czy mozna do wanienki dac, musialabnys spytac lekarza... ale do wody chyba moza...

sprobuj jescze malego do piatku poleczyc w domyu tymi granulkami i kup euphorbium, one są naprawde dobre, aha i cebion (to jest wit C) i kuracja w przypadku hani wygladala tak oscyklococinum 2 razy dziennie po poł fioki rozpuszczone w wodzie, euphorbium 3 razy dziennie po 1 psiku do noska, cebion 2 razy dzeionnie po 4 kropelki. No i mozesz ta mascia pod noskiem smarowac i duzo kladz na brzuszek, albo polz malego na kolanach sobie i oklepuj mu plecki, reke skladasz w muszelke (nie plaską) i oklepuejsz chwilke. a jesli to nie pomoze (oby pomoglo) to moze spytaj o inhlacje takim plynem ephetonini, to nei są olejki ttylko specjalny roztwor do inhalacji (homeopatyczny) mam nadzieje, ze to co naopisalam pomoze aleksowi, jesli to zakupisz, wszsystko to sa leki homeopatyczne. Aha jesli pofajkesz aleksowi cebionmulti lub inna multiwitamine, tro na czas podawania cebionu odstaw lub ogranicz tamte witaminki. JA dawlam cebionmulti i jeszxcze daje wit d i odstawilam obecnie cebionmulti na rzecz zwyklego cebionu. ALe zagmatwane to

teraz na tvn style jest nowy program sekrety dobrej niani czyu jaos tak, ciekawe rzeczy tam moweia nawet, bnyla mowa m.in o smoczku, ze powinnosie zabrac jak sie pojawia ząbki, bno potem wiaze to sie z duzymi komplikacjami, wizytami u logopedy i ortodonty... kurcze nie widze jakos tego zabierabnia smoczka, jak ona MUSI z nim zasnąc... co mam robic.... przeciez to traka histeria bedzie ze glowa mala...

Hania probuje mowic mama CHYBA!!! podnosi glowke i robi "mmmmmmaaa" z przewaga mmmmmmm slodko to wyglada mam nadziejen ze to poczatki mama

zapomnialam dopisac, ze nocjka znow nieciekwa, hani lazila po calym lozku, znow marudzila, ale nie psikalam jej nosa, tylko smarowalam mascia, nad ranem zwaliła przewijak nogami !!!! ???? A mi sie cos stalo w szyje, chcilaam pokrecic glową na boki i nagle mi cos przeskoczylio i teraz jak krece szyją w prawo to boli....aahhhhh
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-11, 08:31   #3657
marcelina73
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Adatko - starm się, ale żeby aż tak
Serio tak Ci mówią o podobieństwie Marcelinki????? Jestem zaskoczona. Dla mnie to cała Ty. Może jesteście z mężem podobni? Ale chyba wklejałaś tu zdjecia męża, nie? Bo my z mężem jesteśmy trochę podobni, to znaczy np. takie same kolory - czasami nawet brali nas za brata i siostrę!?

Kasiu - lekarz jest chyba niezbędny, a jakie leki Aleks już łyka ? Zmień krople (na takie z inną substancją czynną niż nasivin - jeśli takie są???? dla niemowlaków), tak jak pisze gosiaczek, kup koniecznie te homeopatyczne (każde inne można używac tylko kilka dni)- one powodują częste kichanie, więc może to oczyści choć trochę nosek małego. Co do inhalacji, to ja nie robiłam nigdy, ale moja mama nam robiła właśnie z majeranku i tymianku.
I ja mam taki jeden sposób, ale on nie jest raczej zalecany przez lekarzy. Mnie tak poleciła farmaceutka jak Marcel miał podobne problemy - ale był trochę starszy, chyba po roczku, i teraz to czasmi stosuję, jak ma nos bardzo zapchany. Otóż mam maść wick vapo-rub (czy jak się to pisze) (albo inną tego typu) i podsuwam mu pod nos, aby sobie mocno niuchnął - teraz, to już nie ma obaw, ale jak był maleńki, to chodziło o 1-2 wdechy (ostrzegam, że na takich rozgrzewających maściach jest napisane, że nie nadają się dla małych dzieci - ale praktyka naszych mam i babć - i jak się okazuje niektórych farmaceutów -temu przeczy).

To jest raczej niebezpieczna sytuacja taki zapchany niesustannie nos u niemowlaka, bo może się rozwinąć np. zapalenie uszka. Kurczę, nie wiem, co Ci jeszcze poradzić.

ale Tobie gosiaczku mogę - maść borowinowa z apteki (tylko że ona strasznie brudzi - ale posmaruj się porządnie np. na noc) - ja mam często takie historie.
gosiaczku - tylko patrzeć, a Twoja Hania zacznie wołać mama
Milenka gada jakoś bardzo różnie, ale niezbyt dużo, a na pewno nie mama - czasami z upodobaniem mówi ba-ba-ba-ba , a ostatnio krzyczy.
marcelina73 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-11, 08:53   #3658
sprezyna
Rozeznanie
 
Avatar sprezyna
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 697
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

kasia sloneczko - nam lekaz zalecil ze wtedy gdy jedno z nas bierze kapiel lub cieply prysznic to zamkanc lazienke i pozniej drugi niech wejdzie z dzieckiem i ono w tej parze siedzi jakis czas np. 10min
nic nie dodawac do wody,nam to pomoglo
no kladz duzo na brzuszek...
mam nadzieje ze to pomoze choc troszke
sprezyna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-11, 09:59   #3659
kasia_sloneczko
Zadomowienie
 
Avatar kasia_sloneczko
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

dzieki za rady, ide jednak do lekarki tutaj, zobaczymy co powie. nasivin juz odstawilam wczoraj, aleksowi kaszel minal ale ten paskudny katar zostal. jak mu probujemy cos z noska wyciagnac to bidula tak krzyczy. na pewno podam mu te kropelki i granulki homeopatyczne bo mi one pomagaja. a o kroplach nie slyszalam w aptece tez mi tylko o nasivin mowili a potem lekarka go zlecila ale to byl chyba blad go dawac. no coz...

za to dzisiaj alus ladnie zjadl lekarstwa. aha zapisano mu eurespal i on chyba pomogl na kaszel, a poniewaz jest przeciw zapalny to tez mniejsze ryzyko zapalenia ucha. poza tym dostal syrop prawoslazowy ale go juz nie daje skoro kaszlu nie ma no i calcium w syropku. i jeszcze witamine c ale nie cebion tylko jakas inna. najgorzej mlodemu bylo podac te 3 syropy. po eurespalu rzygal od razu. w herbatce go pije bez sprzeciwu tylko ze on nie zawsze chce sie napic herbatki... mam tez taka herbatke bronchofix i dostaje ja z lekami. sama ja pilam i widac ziolka pomagaja. niezly asortyment dostal nie...

zeby ten katar juz minal.
kasia_sloneczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-09-11, 10:59   #3660
papryczka
Wtajemniczenie
 
Avatar papryczka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
Dot.: Nasze kochane pierwiosnki 2008

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
papryczko dlaczego tak dlugo ukrywalas takie male cudenko przed nami!!! mala jest slicznmiutka i ma piekne oczka!!! jez=szcze jakbysmy imię pozanały to już w ogole bede wniebowzieta hihi
no tak, dac ci palec.... hehe. nie wszytsko na raz
a za komplementy oczywiscie dzieki.


Cytat:
Napisane przez bandola18 Pokaż wiadomość
Papryczko nareszcie cudna ta mała. Nadal obawiasz się, ze Twoja znajoma ustali kto jesteś? Bo chciałabym wiedzieć jak ma na imię.
z ta znajoma, to przyznam, ze taki sobie pretekst. ona rzadko bywa na wizazu, a jak juz, to na zupelnie innych watkach. ja po prostu lubie internet za to, ze mozna w nim byc anonimowym. dlatego mam juz taka manie, ze nigdzie nie podaje swoich danych i nie umieszczam fotek. dlatego tak dlugo zwlekalam z pokazaniem malej! ale nie wytrzymalam w koncu, bo tyle wklejacie tych fotek! no i zebyscie nie myslalay, ze sobie corke wymyslilam.
dlatego nie przepadam tez za nk. zarejsetrowalam sie tam tylko dlatego, ze chcialam moc odszukac dawnych znajomych, ewentualnie aby oni mnie odnalezli. zrobilam to jezcze zanim zrobiono tyle szumu wokol tego portalu. tvn starsznie ich rozreklamowal - gdy ja sie rejestrowalam, to niewielu moich znajomych o nim wiedzialo. ale nie umiescilam tam zadnej mojej fotki! ani nikogo z mojej rodziny. zawdzieczam jednak nk odnowienie paru starcyh znajomosci

Cytat:
Napisane przez marcelina73 Pokaż wiadomość
Ja kilka razy oglądałam supernianię - za każdym razem tak naprawdę "ustawienia" wymagali rodzice - to ich zaniedbania, niefrasobliwość, brak wychowywania dzieci po prostu, skutkował "diabełkami" w domu.
calkowicie sie z toba zgadzam! to nie dziecko jest winne (niegrzeczne), to rodzice pogubili sie gdzies po drodze, z ktorej trudno im zawrocic! ja nie cierpie gdy ktos pyta sie czy moja corka jest grzeczna!!! a jak takie niemowle ma byc niegrzeczne???? na czym niby ta niegrzecznosc ma polegac? to, ze malenstwo pomarudzi czy zaplacze nie ma nic wspolnego z grzecznoscia. no ale nie bede sie w dyskusje wdawac na ten temat. odpowiadam: "bardzo grzeczna" i tyle.
zreszta wszyscy znajomi i rodzina mowia, ze mam bardzo spokojne dzieciatko.
mam nadzieje, ze uda mi sie ja wychowac tak, jak bym chciala. mam w otoczeniu znajomych z dziecmi i naprawde widac ewidentnie jak rodzice reaguja na ich zachowania. np. 3-letni syn znajomych wbiega do naszego domu, otwiera szafki, wciask wszytskie guziki na sprzecie czy kuchence, z talerzow probuje wszytko i odkalad po jednym gryzie, co wiecej: wyrywa ci z rak chleb, ktory jesz, a nawet pije z naszych szklanek czy kieliszkow! a rodzice luz blues... inni znajomi maja dwoch synkow (3 i 5 lat), zywioly niesamowite, ale wiedza co im wolno, a czego nie. ich mama ich wychowuje, a nie tylko patrzy na to jak sie same chowaja...

Cytat:
Napisane przez fredziunia Pokaż wiadomość
papryczko: mala sliczna i taka drobniutka w porownaniu z moim Marko (a oni z tego samego dnia)
dzieki. faktycznie sa zupelnie inni, hehe. ale twoj marko to tez niesly slodziak! taki kochany misiaczek


Cytat:
Napisane przez fredziunia Pokaż wiadomość
no i moj (niby) obraz - tryptyk z salonu niestety niejestem do konca z niego zadowolona
super! podziwiam zapal i jestem pod wrazeniem. lubie takie nowoczesne dziela.

Cytat:
Napisane przez sprezyna Pokaż wiadomość
papryczko - corcia przesliczna,taka drobniutka,zgrabniutka
znow dziekuje w imieniu corci.

Cytat:
Napisane przez marcelina73 Pokaż wiadomość
Ja od początku rozmawiam z dziećmi. Znaczy do Milki po prostu mówię - o wszystkim - tak, jakbym, z nią rozmawiała. Tak robiłam i przy Marcelu. To jakoś tak naturalnie mi wychodzi - nie robię tego jakoś celowo. Ale ponoć dziecko słysząc naszą mowę szybciej się uczy rozumieć i potem mówić. Dlatego też codziennie czytam dzieciom.
Wiadomo, że jak już przyjdzie co do czego - chce się dzieci czegoś świadomie nauczyć, komunikat skierowany do małego dziecka musi być prosty - zrozumiały dla niego, starszemu można wyjaśniać obszerniej. Ja mam chyba zapędy aby tłumaczyć zbyt dokładnie i szeroko - kiedyś mi na to zwróciła uwagę jedna znajoma, jak usłyszała, że pięciolatkowi opowiadam o chlorofilu i fotosyntezie - a zaczęło się od tego, dlaczego nie można niszczyć zieleni .
ja tez sie stram duzo do mojej mowic. a gadam co mi slina na jezyk przyniesie. udaje nawet, ze ona mi odpowiada i kontynuuje dialog, hehe. ale jej jeszcze nie czytam - czy powinnam juz???

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
teraz na tvn style jest nowy program sekrety dobrej niani czyu jaos tak, ciekawe rzeczy tam moweia nawet, bnyla mowa m.in o smoczku, ze powinnosie zabrac jak sie pojawia ząbki, bno potem wiaze to sie z duzymi komplikacjami, wizytami u logopedy i ortodonty... kurcze nie widze jakos tego zabierabnia smoczka, jak ona MUSI z nim zasnąc... co mam robic.... przeciez to traka histeria bedzie ze glowa mala...
moja dopiero jak jej zabki zaczely wychodzic, to w ogole zaczela ssac smoczek! jednak ona nie jest uzalezniona od smoka, nie pamieta o jego istnieniu. czyli od miesiaca go uzywam! jak jej dam, to chwyci, ale nie domaga sie. uzywam tylko do uspiania dziennego teraz. ale tak, jak mowie, od jakiegos miesiaca. slyszlam, ze w drugim polroczu zycia trzeba juz odzwyczajac. pewnie tez w zwiazku z zabkami. kurcze, ale moja ma juz dwa! na razie nie narzekam. uzywam niewiele, wiec mam nadzieje, ze nie bedzie problemu jak zniknie ktoregos dnia....

Cytat:
Napisane przez marcelina73 Pokaż wiadomość
Adatko - starm się, ale żeby aż tak
Serio tak Ci mówią o podobieństwie Marcelinki????? Jestem zaskoczona. Dla mnie to cała Ty. Może jesteście z mężem podobni? Ale chyba wklejałaś tu zdjecia męża, nie? Bo my z mężem jesteśmy trochę podobni, to znaczy np. takie same kolory - czasami nawet brali nas za brata i siostrę!?
slyszlam taka teorie, ze ludzie czesto dobieraja sie na zasadzie podobienstw, wiec chyba cos w tym jest, hehe. no patrzac na nas, to oboje mamy duze niebieskie oczy i wyrazne ciemne brwi, no i jestesmy wysocy... hehe. ale to chyba tyle. na pewno pod wzgledem usposobienia, stylu bycia, ambicji, cenionych wartosci jestesmy bardzo podobni....
papryczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:14.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.