|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#3631 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Witam po świętach!Jak samopoczucia?? Zauważyłam , że Chantelle juz ma swoje maleńkie dziewczynki, mam nadzieje, ze wszytsko ok.
Chantelle Moje gratulację ![]() ![]() ![]() Ciekawa jestem jak Muron, zaraz jak was poczytam, może sie czegos dowiem. Najpierw napisze co u mnie. ![]() Święta ogólnie spędziliśmy bardzo miło. Pojadłam sobie, ale tak jak radziłyście po troszku, starałam się omijać potrawy ciężkostrawne.I nie czułam się jakaś przejedzona, no może poza wczorajszym dniem, u babci sobie pozwoliłam ![]() Ogólnie nie potrzebnie martwiłam się tym, ze bedzie mi głupio leżęc u teściów. Ku mojemu zaskoczeniu rozłożyli mi wersalkę, wyciagnęli poduche i sobie leżełam, bardzo sie o mnie troszczyli ![]() ![]() Ogólnie pobyt tam super po za jedną dość ostrą kłótnią w pierwszy dzień świąt, opowiem Wam... Wieczorem przyszła w odwiedziny do teściów ciotka, tej bratowej mojego męża z rodzina i wszystko byłoby fajnie gdyby ta jej ciotka nie zaczęła tematu imienia naszego dziecka..zapytała jak sie czuje,kiedy termin i czy będzie chłopczyk czy dziewczynka i spytała o imie...powiedziełam Nadia..ona zrobiła taka skrzywiona minę...mi sie przykro zrobiło..a ona zaczęła wywód, że takie ruskie, że skrzywdzimy dziecko, że będa się z niej w szkole dzieci śmiały...wiecie jak mi było przykro...a my z mężem twardo, że to nasza decyzja i nam się podoba i że zdania nie zmienimy. Mój mąż juz tracił cierpliwość, kilka razy prosił by skończyć ten temat bo dalsza rozmowa nie ma sensu my jesteśmy rodzicami i my wybieramy imie i decyzja już podjęta...ona w końcu nas zaczęła namawiac na to byśmy dali drugie imie Nadii, odparliśmy, że nie, , że nie będzie miała drugiego imienia..a ta na siłe zaczęła nas namawiać, żebyśmy dali ludziom wybór jak bedą chcieli wołać na nasze dziecko.Ze powinna mieć 2 imiona. Strasznie nas to denerwowało...mąż już sie wkurzył ja tez była zdenerwowana..bardzo...z jakiej racji jakaś obca baba bedzie krytykowac nasz wybór i narzucać swoj kim ona k**** jest. To nawet nie jest nasza rodzina.Za kogo ona się uważa.A potem mojego męza siostra i bratowa zaczęły się złośliwie śmiać, wymyślając zdrobnienia imienia Nadia...i jak usłyszałam jak bratowa męża rechocze, ze można bedzie zdrobniale mówić "Naduś"..a potem dodała "Naduś guzik" przyciskając palcem (zeby było smieszniej ) w plecy szwagierki...to wybuchłam..mąz tez jeje pocisnął "uważaj żeby ci guzików nie zabrakło ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Sorki ..musiałam to z siebie wyrzucić....już mi lżej..jeszcze , że przesadzamy..tez tak uważacie????ONi wszyscy przesadzili..wkurza mnie to wssystko ..nikt za nami nie stanał nikt ns nie obronił, jedni sie nie odzywali wcale a inni bronili bratowej i tej jej ciotki..narazie nie mam ochoty tam jeździć...wogóle z mężem czujemy sie tacy na boku...brat meza z bratową mieszkaja tam z jego rodzicami..i wszyscy razem sie trzymaja , nas nikt nie odwiedza, tłumacza sie ze nie maja czasu...wogołe mąz zawsze był gorszyod tamtego brata ( rodzice meza strasznie wyrózniaja jego młodszego rata, mielismy na to juz wiele przykładów)...szkoda mi go...jego bratu rodzice tyle pomogli...a mojemu mężowi nic..dosłownie nic....mama tylko odparła na świeta , że chciałaby miec możliwośc nam jakos pomoc finansowo....miałaby gdyby całej możliwości pomocy nie wyczerpała na jednego syna...ale cóż zostało tylko pogadac..dobrze, że mamy siebie i świetnie sobie radzimy bez ich pomocy. Ja jestem dumna z męża , jako jedyny z całego rodzeństwa sie stamtad wyprowadził, stał sie samodzielny, odciązyl rodziców...już dawno jest całkowicie samodzielny, sam sobie radzi, ma dobra prace, sam sobie opłacił prawo jazdy, sam kupił samochód, sam opłacił studia, potem sami sobie zorganizowaliśmy przyjecie zaręczynowe, sami wyprawiliśmy ślub cywilny i przyjęcie, kupiliśmy sobie mieszkanie, wyposażylismy je.....do wszystkiego doszliśmy sami, no dokładniej z pomoca rodziny z mojej strony, jego rodzice nie poczuwają sie do niczego...a jego bratu, kupili pierscionek zareczynowy, potem wyprawili wesele....wszystko rodzice, kupili obraczki, wszystko, teraz jeszcze mlodzi miezkaja z nimi i ich rodzice utrzymuja... a nam nic nawet na obraczki, nic dosłaownie nic. A jeszcze pisałam wam o wózku dla małej..mąż zapytała sie mamy na świeta co z wózkiem czy faktycznie planują kupic czy nie..bo obiecali a my chcemy wiedziec na czym stoimy..to powiedzieli, że tak ze wszyscy sie poskaładają...i rodzice meża i jeszcze chca wciagnac w ta składke moich dziadków jednych i drugich którzy i tak nam dużo pomogli , i powiedziali ze reszte my...czyli nawet 1000 zł na wózek dla pierwszej wnuczki im szkoda..szukają ludzi do składki....ok my sie dołozymy bo mowilismy o tym od poczatku, bo wozek jaki chcemy jest drogi......ale wywód.... ![]() ![]() ![]()
__________________
Nasze marzenie się spełniło ![]() ![]() ![]() 24.02.2011 r. dzień narodzin naszej córeczki ![]() Nadia: http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png |
![]() ![]() |
![]() |
#3632 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 346
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Cytat:
no a mój tż to nie ma ochoty ![]() ![]() ![]() justine no tak to już jest że ludzie czy trzeba czy nie to lubią swoje 3 grosze do wszytkiego dołożyć, a ja w takiej sytuacji się z reguły nie odzywam nic, więc się wygada, ja nie skomoentuje i temat musi się skończyć. szkoda nerwów. idę bo małemu chyba nie wygonie jak siedzę przy kompie bo znowu zaczyna kopankę, Edytowane przez e_rosa Czas edycji: 2010-12-27 o 12:48 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3633 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 249
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
a ja chyba miałam własnie skurcze - takie jak wtedy w listopadzie co byłam na IP. ale chyba już odpuściło, bo mam już miękki brzuch.. Byle wytrzymać do początku stycznia a póżniej niech się dzieje co chce..!
|
![]() ![]() |
![]() |
#3634 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
pierwszy raz w ciążę zaszłam będąc na 3 roku studiów, brałam tabletki antykoncepcyjne, niestety poroniłam po wypadku w pracy (w weekendy pracowałam i przez piekarza wpadłam na bardzo ostry róg lodówki), tylko o tym nie wiedziałam, że jestem w ciąży i od byłego usłyszałam: "dobrze, że tak się stało, bo to nie moje dziecko było". Wtedy poznałam prawdziwych przyjaciół, którzy mi pomogli w tych ciężkich chwilach.
Jak poznałam mojego męża to ja z głową na karku o antykoncepcji do niego, a on że co ma być to będzie i mam się nie truć tabletkami, a z prezerwatywami jakoś damy od czasu do czasu radę. I nic się nie działo, potem się zaręczyliśmy i postanowiliśmy oficjalnie się starać o dziecko. Czas mijał i nic się nie działo. Byłam u lekarza, który leczył wszystko duphastonem, a mego męża wysłał na badania nasienia. Postanowiłam się odchudzać (w lipcu zeszłego 2009 roku) I wtedy już na 100% wiedziałam, że coś jest ze mną nie tak. Zmieniłam lekarzy, leczyłam się, dowiedziałam się co mi dolega i wraz z lekarzem robiłam wszystko, aby zajść. posłał mnie na laparoskopię i potem już jak z płatka poszło, za pierwszym podejściem ![]() A ile razy wątpiłam w całą sprawę, płakałam w poduszkę itd....... ah szkoda gadać......najważniejsze jest teraz to maleństwo. |
![]() ![]() |
![]() |
#3635 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Cytat:
![]()
__________________
Nasze marzenie się spełniło ![]() ![]() ![]() 24.02.2011 r. dzień narodzin naszej córeczki ![]() Nadia: http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3636 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Witam poświątecznie
![]() Chantalle gratuluję maluszków! Śliczne są, a z Ciebie piękna kobieta! Muron pewnie na razie już tu nie zajrzysz, ale cały czas trzymam mocno za Ciebie kciuki. Jelly wspaniała wiadomość! ![]() My w końcu zaliczyliśmy obie Wigilie, choć na jedną dotarlismy mocno spóźnieni, ale później praktycznie oba dni Świąt byliśmy u mojej rodziny. Bardzo się o mnie troszczyli - za wiele nie robiłam, przynosili mi koce i kazali dużo leżeć na kanapie, podczas gdy oni całymi dniami siedzieli obok przy stole ![]() ![]() Pogadaliśmy też trochę o naszej córeczce i po raz kolejny kochany wujek potwierdził, że bycie przy porodzie jest najwspanialszym przeżyciem dla faceta, prawie popłakał się wspominając chwilę, kiedy każde z jego dzieci w końcu się urodziło i położyli je na brzuchu jego żony a później dali mu na ręce... Mówi, że nic nie jest w stanie zastąpić tych chwil i na zawsze zostają w sercu. Że względy estetycznie nie miały w ogóle żadnego znaczenia, że jedyne co było ważne to to dziecko, te uczucia. Aż się wzruszył i mój tata i TŻ ![]() Mnie za to nie wiem czy przewiało czy co, ale przy większym wysiłku lub bardzo głebokim oddychaniu - zwłaszcza wieczorem mam bardzo silny ból w klatce piersiowej po lewej stronie i w lewym barku, który promieniuje aż do palców u ręki... Nie wiem co to, w końcu samo przechodzi. Ani apap, ani no-spa ani magnez nie podziałały. Czuję że to już końcówka ciąż y - brzuch napina się coraz częściej, ja całymi dniami bym spała... Zdziwię się jak dotrwam do terminu... A, no i pochorowałąm się - katar i gardło - jeszcze tego mi brakowało... A co do porodu jeszcze - ja im bliżej, tym mniej się boję. I tak jak córka Jelly - boję się jedynie nacięcia (że będą musieli je wykonać) - tzn nawet nie tyle momentu nacinania, co późniejszego szycia i gojenia się. Samej ewentualnej cesarki się na tyle nie boję, bo chyba nie jestem do końca świadoma czym jest operacja i jak się po niej dochodzi do sprawności. Cała reszta mnie już nie przeraża - jakoś dam radę ![]() Edytowane przez make_up_istka Czas edycji: 2010-12-27 o 13:20 |
![]() ![]() |
![]() |
#3637 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Cytat:
![]() A ten były to po prostu bezczelny! Najważniejsze,że teraz jest wszystko dobrze. Pozostaje tylko oczekiwanie na narodziny ![]() Make-up-istko,dziękuję ![]() Edytowane przez Jelly37 Czas edycji: 2010-12-27 o 13:19 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3638 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 723
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
cytrynko u mnie te wydarzenia wplynely bardzo na moj charakter, kiedys wszystko chcialam miec juz i mialam poplanowane co do joty, teraz czekam na to co przyniesie los i jakos latwiej
![]() lilijko to straszne co przezyliscie! Ale najwazniejsze ze dzidzia juz niedlugo sie pojawi e_rosa moj maz od jakis 3 tyg nie chce bo po ostatnim cala noc skurcze i bole mialam, a ja ostatnio nie moge wytrzymac, dzis mialam takie sny jak rzeczywiste prawie :/ Justine to koszmar co przezyliscie, wcale nie dziwie sie ze tak zareagowaliscie, kazdy rodzic ma prawo wybrac imie dla swojego dziecka! Czesto sie kloce o to z moim mezem, jego chrzesniak to Nataniel - jemu sie bardzo to imie nie podoba i czesto dokucza jego rodzicom, a ja uwazam ze to najgorsze co mozna zrobic mowic takie rzeczy. Mnie tez nie wszystkie imiona sie podobaja, ale nie chcialabym zeby ktos sie wtracal! Poza tym to swietnie ze sobie dobrze radzicie i nie jestescie od nikogo zalezni! A z tym wozkiem to rzeczywiscie przegiecie :/ MOja mama obiecala kazdemu dac po 1500zl na wozek, nasz wyniosl wiecej i po prostu dolozylismy bo nie chcialam zeby mama dawala wiecej i tak dala duzo! A propo znieczulenia ja ciagle myslalam ze wezme, chociaz zewszad opinie slysze ze wielkiej roznicy nie ma, wiec moze jeszcze przemysle. Natomiast z tego co slyszalam to znieczuelnie nie moze byc platne! |
![]() ![]() |
![]() |
#3639 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3640 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 249
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Cytat:
Nam połozna tłumaczyła, że nie ma ZZO w Toruniu, bo jest mało anestezjologów na cały szpital, a jak taki poda kobiecie znieczulenie to juz do końca porodu musi przy niej "warować" i w razie potrzeby dokładać leków, bo przecież ono tylko kilka godzin działa. I taki lekarz jest uwiązany przy jednym pacjęcie.. a reszta? jakies niespodziewane zabiegi? nie ma lekarza... jA się boje ZZO - po pierwsze igła w kręgosłup - az mam ciary, a po drugie jest się unieruchomionym w łozku.. a to nie dla mnie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3641 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
ja mialam zzo. nie jest tak zle... tzn nie fajne uczucie jak ci sie kaza zgiac a ty nie masz sily ani mozliwosci
![]() My zarowno o 1 jak i 2 ciaze staralismy sie 4 m-ce.. w obu przypadkach najpierw bralam tabsy. z hanka bylo tak, ze slub milismy zaplanowany na czerwiec (dokladnie 17 czerwca) a chyba w marcu zaczelismy starania, tzn odstawilam tabletki ale zylismy tak jak do tej pory, czy byly imprezy, alkohol i wtedy jeszcze palilam fajki, ale robilam co jakis czas testy. no i myslalam, ze od razu sie uda a tu lipa. juz mielismy isc do lekarza sprawdzac czy cos z nami nie tak, jak sie okazalo w sierpniu ze jestem juz w 7 tygodniu. jakos tak wyszlo, ze miesiac po slubie zaszlam ![]() nie wyobrazam sobie straty dziecka i szczerze wspolczuje tym dziewczynom, ktoryrm sie to pryztrfalo. ![]() sluchajcie, mam sprawe do dziewczyn majacych juz dzieci. Czy nowy brat/siostra obdaruje rodzenstwo jakims prezentem? u mnie to juz niecale 2 tyg. a ja nic nie mam i pomyslu tez nie.... macie jakies typy?? Edytowane przez gosiaczek071 Czas edycji: 2010-12-27 o 13:31 |
![]() ![]() |
![]() |
#3642 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Cytat:
My staraliśmy się 6 cykli, czyli 6 miesięcy. Juz zaczynalismy sie martwić, miałam iść na badania...w 7 cyklu sobie odpuściliśmy, pochłonęly nas przygotowania do ślubu cywilnego , potem mieszkanie urzadzalismy i akurat w tym zaganianym cyklu na sie udało ![]()
__________________
Nasze marzenie się spełniło ![]() ![]() ![]() 24.02.2011 r. dzień narodzin naszej córeczki ![]() Nadia: http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png Edytowane przez Justine1988 Czas edycji: 2010-12-27 o 13:32 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3643 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 654
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Cytat:
w szpitalu w którym planuję rodzić jest nieodpłatne dla każdej rodzącej an życzenie - nie wiem jak szpital obszedł ten przepis ale wiem że robią |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3644 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Wprawdzie dzieci jeszcze nie mam, ale wiem że paru znajomych tak robiło i to się sprawdzało. Dostawały jakies drobiazgi od nowego dzieciaczka przez co nie czuły się odsunięte (zwłaszcza że często nowe maleństwo dostaje dużo prezentów od gości)
|
![]() ![]() |
![]() |
#3645 |
Raczkowanie
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
gosiaczek oczywsicie
![]() ![]() a rodzina juz uprzedzona, ze prezenty zamiast dla Filipka maja być dla Mateuszka ![]()
__________________
29.06.2007 nareszcie mamy Mateuszka ![]() |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#3646 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Cytat:
![]() Oczywiście dopiero po narodzinach małej ![]() Edytowane przez Jelly37 Czas edycji: 2010-12-27 o 13:43 Powód: dopisek |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3647 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Gabishing przede wszystkim zależy to od tego iloma anestezjologami dysponuje szpital. Mój ma niewielu dlatego w ogóle ZZO nie wykonują, bo muszą mieć kogoś wolnego na nieplanowane operacje, choćby CC.
|
![]() ![]() |
![]() |
#3648 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: ......
Wiadomości: 627
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Cytat:
co do rodziny i znajomych to u nas raczej każdy zawsze pamieta jak przychodzi do nowego czlonka rodziny o drobiazgu dla jego starszego rodzeństwa..
__________________
Liwia http://www.suwaczki.com/tickers/h84fej28regdkxkk.png Amelka http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pvkc0m5r2.png |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3649 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Co do starań o dziecko - my nie staralismy się jakoś specjalnie. Najpierw było: zabezpieczymy się kolejnym razem, potem: co ma być to będzie (z małymi wspomnieniami że fajnie by było mieć jednak dziecko) Oficjalnie nigdy nie podjęliśmy decyzji - "staramy się o dziecko", a raczej oboje tego po cichu chcieliśmy i zdaliśmy się na żywioł. Ja nie liczyłam kiedy mam owulację, nie zmieniliśmy trybu życia, nie robiłam co miesiąc testów itp. I tak było przez 10 miesięcy. W końcu TŻ zaczął coś przebąkiwać, że długo jakoś "udaje się" nam uniknąć ciąży i w maju żalił się już naszej przyjaciółce że chyba coś jest nie tak, po czym dzień później dowiedział się ode mnie że będzie Tatą
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3650 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Justine, IMHO Nadia jest o wiele ładniejsza od Oliwki
![]() ![]() Muron, ja też cały czas trzymam kciuki!!!
__________________
Nadzieja umiera ostatnia... http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png Kasia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3651 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 654
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Cytat:
pewnie tak ale to i tak ewenement w warszawie ten szpital bo w innych jest tak jak piszesz ale myślę ze nie jest to kwestia już personelu tylko kasy... |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3652 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Olbko,tez jestem ciekawa,jak tam nasza Muron
![]() A co do ZZO-dziewczyny,naprawdę nie ma co bać się porodu ![]() Pytałam o to kuzynkę-miała znieczulenie przy drugim porodzie,i powiedziała,że niewiele różni się poród ze znieczuleniem,od porodu bez. Pewnie to zalezy od odporności na ból,ale to są jej słowa. |
![]() ![]() |
![]() |
#3653 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 854
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
U mnie juz po wizycie, mnóstwo pyszności zostało. teraz mąz obiad szykuje, wieczór znów błogie lenistwo i jakiś seans filmowy
![]() Cytat:
Ja zamierzam rodzić z zzo. U mnie w szpitalu się za nie nie płaci, muszę tylko wcześniej iść na konsultacje z anestezjologiem i porobić kilka badań. Zresztą bez tych badań i bez tej konsultacji w trakcie porodu jeśli anestezjolog jest dostępny w tym czasie to nie ma problemu ze znieczuleniem, również robią. Ja bym jechała bez dwóch zdań, przecież to może być poród za chwilę.
__________________
10.02.2011.
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3654 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Tricity
Wiadomości: 2 156
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Cytat:
Ciuszki mamy roznokolorowe-nie tylko niebieskie-glownie ze zwierzatkami-bo ja mam hopla na punkcie zwierzakow... Co do przepakowywania torby-jakos niezauwazylam. Obydwie torby sa juz spakowane-ja tylko czasem cos dorzucam....moze dlatego nie mam mani przepakowywania-bo mi sie nie spieszy do szpitala...odwlekam ten moment jak najdluzej sie da ![]() ---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ---------- Cytat:
one sa przesliczne i takie drobniutkie...normalnie superanckie!!!
__________________
Cuda wianki preferencje Filipek jest juz z nami od 09.01.2011 Borysek ur. 05.04.2013 Vivere non necesse est. Navigare necesse est. |
||
![]() ![]() |
![]() |
#3655 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Chyba pojechała, bo się nie odzywa...
![]()
__________________
Nadzieja umiera ostatnia... http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png Kasia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3656 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Cytat:
![]()
__________________
Nasze marzenie się spełniło ![]() ![]() ![]() 24.02.2011 r. dzień narodzin naszej córeczki ![]() Nadia: http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3657 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Dziękuję
![]() Ja nadal jestem w lekkim szoku,ale córka bardzo się cieszy ![]() Bardzo dobrze się czuje(swoją drogą,od razu kazałam jej lekko zmodyfikowac dietę,tzn.dodać kilka pełnowartościowych produktów,bo moje dziecko jest szczuplutkie i je tyle,co ptaszek ![]() No i znam przyczynę przeprowadzki ![]() |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#3658 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 407
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Witam się poświątecznie....
Tyle szykowania na tak krótkie święta w tym roku jakos tak sie dziwnie ułożyło.... Wszystkim mamą gratuluję, dzieciaczki śliczniutkie i takie malusie ![]() Muron co tam u Ciebie zaciskamy kciukasy.... Ja właśnie wróciłam z badań prenatalnych, miałam usg genetyczne juz kolejne i z mała wszystko dobrze, waży chyba dużo jak na 31 tc i 6 dzień bo 2000 g. Główke ma na 33 tc, brzuszek też nóżki o tydzien młodsze. Lekarz powiedział że dobrze że ma taka główkę a nie za małą. I wszystko jest super. Gosiaczek ja nie myślałam o tym prezenciku dla starszej siostry ale muszę się zastanowic co młoda by chciała dostac. To będzie miłe, tym bardziej że ona dla młodszej siostry też ma przyszykowana maskotkę za swoje kkieszonkowe kupioną. Co do starań to ja przy pierwszej jak i przy drugiej ciąży w pierwszym cyklu zaszłam. nerwów oczywiście nie zabrakło ale z samym zajściem nie było problemów. Jutro muszę spakowac całą rodzinkę bo jedziemy już jutro do zakopanego na tydzień. Spadam podczytac Was trochę |
![]() ![]() |
![]() |
#3659 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 723
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
A mnie sie przypomina, ze my sie oczywiscie zabezieczalismy, ale jednego wieczorku dolka mielismy, kupilismy sobie czteropak i tak we dwojke sie pocieszalismy, skonczylo sie oczywiscie w lozku i gumka sie zgubila! To bylo zaraz po okresie, wiec w sumie bylam przekonana ze nic sie nie stalo. Tydzien mi sie @ spozniala, bylismy w kinie na "Seksie w wielkim miescie" a potem na piwku i pogadalismy z mezem, ze raczej na dziecko zdecydujemy sie dopiero za 3 latka, bo ledwo kupilismy mieszkanie, trzeba je urzadzic, troszke oszczednosci nazbierac no i pojechac na jakies wakacje itp - typowo egoistyczne podejscie. Na drugi dzien wracalam z pracy i cos mi sie przypomnialo ze jakos tej @ ciagle nie ma i tak z glupoty kupilam test, ale bylam zaskoczona jak zobaczylam dwie kresi. Najpierw ryczalam jak bobr, balam sie mezowi powiedziec, bo on w koncu bardziej byl za tym ze to nie ten moment. No i wrocil z pracy myslalam ze na spacer pojdziemy, ale moj bratanek trafil do szpitala jechalismy zawiesc troszke rzeczy, jeszcze nam kolejny raz autko obdarli i mezus wkurzony jak nie wiem - bo od 3 lat jak go mamy to juz 10 raz!. A ja do niego "ze samochod to nic takiego sa gorsze rzeczy bo ja test zrobilam" A maz na to " I co pewnie znow nie wyszedl" - bo rok wczesniej miesiac w miesiac robilam i zawsze dolka mialam :/ "A ja ze nie wlasnie ze wyszedl" Powiem Wam dziewczynki moj mezus sie tak rozbeczal jak dziecko, a cieszyl sie chyba bardziej niz ja
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3660 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
|
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz
Cytat:
Mi sie zaczely saczyc w pierwszej ciazy ale nie wiedzialam ze to wody bo to tak malutko bylo, poszlam do ginka na wizyte i on mnie wyslal prosto na porodowke, jak sie wody sacza wiecej niz 24 godziny to moze zakazenie pojawic sie Cytat:
Cytat:
Jesli chodzi o ZZO to ja mam zamiar miec cc z ZZO. Chyba ze sie okaze cc natychmiastowe to wtedy chyba nie moze byc ZZO bo za dlugo czasu zabiera. Moja bratowa rodzila cala trojeczke z ZZO, to wspomina porody wspaniale. Zero bolu. JA przy pierwszym zdecydowalam sie na ZZO dopieor jakies 10 godzin od zaczecia, takze przeszlam swoje teraz jak bym miala rodzic sn to bez zasatnowienia biore ZZO |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:55.