Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie???

[zielona butelka]

Gorąco!!!!

No u mnie dziś o 19stej kontrola - wpada właściciel mieszkania niby to spisać liczniki:P Może to dobrze, przynajmniej będzie okazja do zrobienia porządku. Poza tym, nie mam nic do ukrycia, więc niech sobie wpada

Wczoraj u Tereni super niespodzianka, Iwonka!!! Przesyłam buziaki i uściski. Matko jak to wino musujące uderzyło mi do głowy

PS> Kiciu, masz chyba przechlapane....

Żałuj, że nie przyszłaś... przepyszne gołąbki były, no i oczywiście spotkanie z dziewczynami jak zwykle super!

Chciałam wam powiedzieć, jakie dostałam zadanie przed rozmową rekrutacyjną, bardzo się ubawiłam, powiedziałabym setnie. Nie wiem dlaczego, ale polubiłam Pana... za poczucie humoru i ciekawe wyzwanie. Ciekawe czy sprostam.

Na spotkanie uprzejmie proszę przygotować projekt koncepcyjny trzydziestominutowej (30 min.) lekcji języka polskiego dla Aborygena, jak kupić bilet na metro od stacji Wierzbno do stacji Świętokrzyska.
Opis klienta: Aborygen ów zna cywilizację i takie wynalazki jak pociąg, tramwaj, dżambodżet itp., używa laptopa, ma 30 lat, nie zna angielskiego ni w ząb ani żadnego innego języka prócz swojego. Zakładamy, że to wszystkie informacje, jakie otrzymamy przed lekcją i musimy sobie poradzić z takim Klientem.


No pomyślicie że jestem szalona, ale uwielbiam takie wyzwania!!

A wczoraj miałam palec Boży, jadąc do Tereni zastanawiałam się nad tym jak przeprowadzić taką lekcję i stwierdziłam, że potrzebuję biletu ulgowego, żeby pokazać jak wygląda normalny i ulgowy.I wiecie co? Znalazłam zużyty bilet ulgowy na podłodze w autobusie!!!! Znak z nieba???

No i się wygadałam, ale z drugiej strony.... co mi tam!!

Buziam, wracam do papierologii, buuu

[sioodemka]

Aborygeni płacą podwójnie

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

_____________________

PS a to na pewno ma być lekcja polskiego, a nie migowego ?

[zielona butelka]

Migowego na pewno ....

Zastanawiam się czy nie załatwić sprawy krótko i nie powiedziec gościowi, że po prostu zabrałabym pacjenta do kiosku przy metrze Wierzbno i załatwiła sprawę w 5 minut a nie w 30. To by dopiero było praktyczne podejście do lekcji

[inkerwila]

Napisane przez zielona butelka

Migowego na pewno ....

Zastanawiam się czy nie załatwić sprawy krótko i nie powiedziec gościowi, że po prostu zabrałabym pacjenta do kiosku przy metrze Wierzbno i załatwiła sprawę w 5 minut a nie w 30. To by dopiero było praktyczne podejście do lekcji

Witam
Mówiłam żebyś go zabrała na stacje np. Swiętokrzyska. Będziesz miała bilet z "bani"

[Kathinna]

http://ogloszenia.trojmiasto.pl/prac...gl4966454.html
to tak apropo wyzwań takie ogłoszenie

[sioodemka]

"Zainteresowanych prosimy o krótki opis jak przekonałaby osobę drugą (mamę, tatę, siostrę, brata, kolegę , koleżankę itp.), która ma arachnofobię by pogłaskała tarantulę..."

Kath pól litra i pogłaskałabym wszystko

[zielona butelka]

Uśmiałam się Kathi

Rozumiem , że żeby zdobyć prace jako, nie wiem, akwizytor, musisz mieć nadprzyrodzone zdolności i dokonać niemożliwego? No to już jest czysty, najczystszy absurd.
Ja moje zadanie rozumiem i uważam, że jest ok, na pewno nie jest z kosmosu.

ło Jezu jak się uśmiałam

[Kathinna]

też się uśmiałam, nie wiem czy bardziej z ogłoszenia, czy z rady M7

no ale ja nie potrafię ludziom wciskać na siłę tego, czego nie chcą, więc i tak nie dla mnie coś takiego, ale samo ogłoszenie mnie rozbawiło

[sioodemka]

Ja też nie potrafię, ale znam ludzi, którzy potrafią "wciskać" to, czego sami w życiu by nie kupili ze świetnymi rezultatami. Niektórzy są do tego stworzeni ja nie.... prędzej bym odradziła

"Dzień dobry, sprzedaję ........, może jest Pani zainteresowana? Ja co prawda bym nie była bo ...., ale jeśli Pani chce, to może sobie kupić" hahahahaha

[zielona butelka]

[Terenia18]

Faktycznie wczoraj było milusio ploty, ploty i musujace wineczko
w butelce o pięknym ksztalcie - Iwonka koniecznie musiała ją zabrać
do domu. Ale co to na trzy gdy jedna prawie nie pije.

[Terenia18]

....

[inkerwila]

Napisane przez Terenia18

Faktycznie wczoraj było milusio ploty, ploty i musujace wineczko
w butelce o pięknym ksztalcie - Iwonka koniecznie musiała ją zabrać
do domu. Ale co to na trzy gdy jedna prawie nie pije.

Terka wywal te zdjęci bo nie mogę na siebie patrzeć szczególnie jak usadzasz nas pod słońce

Winko było kiedyś kupione ze względu na butelkę i stsło stało stało a że to młode winko to nie za dobrze żeby się zbytnio zestarzało

[zielona butelka]

Nie przesadzaj Iwonka!!! Ślicznie wyszłaś!!

No i ja z tą twarzą wszędzie.... hehehehe.


Tereniu, dziękuję za relację zdjęciową, niech patrzą, jak nam miło....
co To będzie jak cię nie będzie.... umrę z nudów w tej stolicy... umrę po prostu...

[biernacka4]

Witajcie moje najmilejsze.

MadziuZ
Ja bym przygotowała kursik obrazkowy. Tylko czy Aborygen się nie obrazi? Może pomyśleć, że go za przygłupa uważasz. Może pokaz slajdów (będzie bardziej profesjonalnie) Aborygen zna się na komputerze.

Emi
Oto moje nowe zakupy. Słuchajcie Jednego dnia zamówiłam rano i przesłałam pieniądze a drugiego dnia paczuszka była u mnie w domku.
Wszystko ładnie zapakowałam w woreczki i w pudełeczko. Teraz muszę iść wydrukować wzorek. Moja drukarka niestety wysiadła. Potem będę czekać na chęci bo jak na razie gdzieś wyparowały.

[zielona butelka]

Napisane przez biernacka4

Witajcie moje najmilejsze.

MadziuZ
Ja bym przygotowała kursik obrazkowy. Tylko czy Aborygen się nie obrazi? Może pomyśleć, że go za przygłupa uważasz. Może pokaz slajdów (będzie bardziej profesjonalnie) Aborygen zna się na komputerze.

.

tak plus minus własnie kurs obrazkowy zrobiłam

A wiesz, że nie pomyślam o prezentacji....

Za to napisałam, ze najchętniej zabrałabym go ze sobą na stację i tam bym go wszytskiego, zatopionego w realia nauczyła

No i cóż.... co będzie to będzie

[Emila3000]

Bożenko jak mówiłam sklepik jak szybciutki jest (jak kiedyś drewniana D. była ). sprawdz tamborek czy jest równiutki, jak nie to trzeba spiłować. Mi raz wydarł dziurę w kanwie

Dziewczyny widać dobrze się bawiły

Zielonka ciekawe te zadanie dostałaś

W ciskani kitu mój mąż jest ekspertem, zajmuję się tym zawodowo już kilka lat

[cycol11]

Napisane przez zielona butelka

Nie przesadzaj Iwonka!!! Ślicznie wyszłaś!!

No i ja z tą twarzą wszędzie.... hehehehe.


Tereniu, dziękuję za relację zdjęciową, niech patrzą, jak nam miło....
co To będzie jak cię nie będzie.... umrę z nudów w tej stolicy... umrę po prostu...

Uroczo wyglądacie dziewczyny i widać że miło spędziłyście czas a żebyś Madziu nie umarła z nudów to będziesz przyjeżdżać do świętokrzyskich czarownic w końcu macie do nas niedaleko z Wawy

[Terenia18]

Madziu słyszysz niedaleko ale na Ochotę jednak bliżej.

[Emila3000]

do mnie też nie tak daleko

[biernacka4]

A do mnie to niby co? Daleko?
Też całkiem blisko jest.

[Figamaga]

Madzia, ale Ty masz fajną bluzkę! I wierzę, że dasz sobie radę z Aborygenem czy innymi Chińczykami

Ja się dziś fatalnie czuję. Myślałam, że będę się cieszyć, że to ostatni dzień w pracy, zostaną mi tylko dwie godzinki...a to samopoczucie do d...

Emi z Bożenką tak mnie nakręciły na krzyżyki, że chyba sobie też coś podłubię tylko ja na tamborku nie umiem

[Emila3000]

Figa a może to alergia? ja dzisiaj cały dzień na oczy nie widzę (kataru brak na szczęście) ale głowa bardzo boli. Julkę i męża też zaatakowało to dziadostwo...

Ja z kolei bez tamborka nie lubię. Raz spróbowałam, myślałam, ze mi ręka odpadnie od trzymania tego materiału, krzyżyków ładnych też się nie dało naciągać... jeszcze do tego to była aida dmc, która po chwili się strasznie zeszmaca...

[Figamaga]

Alergia też pewnie ma na to wpływ. Żadnych specyfików nie uzywam, a na testach mi wyszło, ze jestem uczulona na wszystko. Najbardziej to na zwierzęta
Na razie muszę iść do okulisty, bo strasznie mnie oczy bolą. Jak swędzą - wiadomo - coś pyli. Ale one mnie po prostu bolą
No i"łokieć tenisisty" znów się odezwał...i znowu w opasce chodzę. Akurat wiosna, ciepełko, a ja się męczę

[Emila3000]

Figuś

Machinę do lodów w końcu muszę kupić. Na razie takie foremki w Ikei dorwałam za kilka groszy. Wlałam sok i na jutro będą lody

[zielona butelka]

Dzień dobry moje słoneczka, pora wstawać, taki piękny, piękny dzień!!!

Ja powinnam lecieć do szkółki, miałam na 9, ale sobie odpuszczę zajęcia z emisji głosu, przecież ileż można się uczyć mówić przeponowo. Poza tym, jestem niezła w emisji, więc pospałam, piję kawkę i piszę sobie do was

Czy wy też nie możecie uwierzyć w tę cudowną pogodę za oknem? Dziś chyba włożę normalnie sandałki i krótki rękawek...

Był u nas wczoraj właściciel mieszkanka i był bardzo zadowolony, a propos., to chyba zrobię wam zaraz zdjęcia i wkleję, w końcu jest okazja

Lecę robić.
Buuuzi

[cycol11]

Jakiś koszmar z rana mnie dopadł - poszłam robić prace dekupażowe bo potem ciepło się zrobi to wyjdę z robótką sutaszową na zewnątrz - rany julek normalnie umarłam prawie na zawał wylał mi się prawie cały bitum na biurko tak pilnie postarzałam drewienko że potrąciłam buteleczkę łokciem a tam obok prace leżłą, które nie mają być postarzone!!! rany ależ łapałam w locie wszystko co nie miało prawa być zbitumione. Uratowałam to co trzeba, a potem sprzątnęłam kałużę biutmiczną - nigdy więcej takiej akcji z rana i przez całe 24 godziny doby. Muszę się odstresować. Miłego dnia kobietki

OOO cześć Zielona

[zielona butelka]

OJ Sylwuś......
Ja przynajmniej raz w tygodniu rozlewam w pracy kawę na papiery, bo odbieram w pośpiechu telefon i zahaczam kablem.... to jest dopiero ubaw, suszenie klawiatury i papierów

[zielona butelka]

Idąc za ciosem i za tym, ze wreszcie mam odrobinę czasu dla siebie, mąż jest biedny w pracy, wkleję wam ciut zdjęć z wypadu na Wyspy.
Enjoy

[cycol11]

Madziu mieszkanko urocze w promieniach słońca a zdjęcia z wyspy świetne