Czas studniówek kończy się,ale nasz wątek nadal trzyma się!-Studniówkowiczki2012cz.IV

[hejYou]

chcę iść na kosmetologię i to jest jedyny w sumie kierunek na który chcę iść Ale w Warszawie jest tylko jedna uczelnia, która ma studia magisterskie, ale 4700 zł sa semestr według mnie to lekka przesada

[thediamondgirl]

ooo to nieźle sobie liczą za semestr

[Angi76]

Kosmetologia, fajna sprawa

[ulenka2501]

Napisane przez Angi76

Nie ogarniam tego właśnie totalnie
Ja tak sobie wymarzyłam moją przyszłość w policji.. do Akademii nie pójdę, bo testów nie przejdę po administracji, to takim policjantem z pierwszego zdarzenia raczej nie mogłabym być, tylko siedzieć w biurze a bezpieczeństwo.. no sama nie wiem

Napisane przez kolorowapanna3

Ja też bym była bardziej za bezpieczeństwem. Do akademii może bym i poszła, bo testy myślę, że bym przeszła przynajmniej te sprawnościowe, z psychologicznymi nie wiem ahahah tylko ja nie jestem przekonana do tej policji, myślałam też o wojsku ale ostatecznie złoże na inżynierię obliczeniową i geodezję pewnie

Dziewczyny, mam bardzo dużo policjantów w rodzinie i ja mimo wszystko nie polecałabym tego zawodu, oczywiście zależnie od tego w jakiej konkretnie dziedzinie chciałybyście pracować, na jakim stanowisku i w jakiej sekcji.
Z najbliższej rodziny mogę powiedzieć, że policjant z życia wzięty, czyli ten, co nie siedzi za biurkiem to koszmar. Często zostaje się dłużej niż przewiduje to grafik w pracy, wyjazdy wychodzą dosłownie z godziny na godzinę, nawet takie dłuższe, stres jaki się z tym wiąże również jest ogromny.
Z kolei z nieco dalszej części rodziny pracuje policjantka za biurkiem, luźniejsza praca to na pewno, ale i można zauważyć, że ci ponad Tobą próbują Cię wykorzystywać, oczywiście kto umie sobie z takimi poradzić to da radę, ale jak ktoś jest mało asertywny to narobi się za dwoje, a pensja i tak będzie dla jednej osoby, wiadomo No i problem podwyżek, są bardzo rzadko i niewielkie.

Oczywiście jeśli kogoś tak bardzo kręci ten zawód to nie zniechęcam, po prostu spójrzmy na realia... Ja wybrałabym spędzanie czasu z rodziną i niezniszczenie psychiki przez bycie policjantką. Ale w mojej rodzinie kolejne osoby pchają się do tego zawodu

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez hejYou

chcę iść na kosmetologię i to jest jedyny w sumie kierunek na który chcę iść Ale w Warszawie jest tylko jedna uczelnia, która ma studia magisterskie, ale 4700 zł sa semestr według mnie to lekka przesada

Też czytałam o tym kierunku, bardzo mi się podoba, szczególnie, że nie mam sprecyzowanych planów na przyszłość, a to jakieś wyjście
Co prawda w tym roku wyjeżdżam do tej Anglii, ale na pewno jeszcze będę chciała studiować w przyszłości :P

Jednak tak jak mówisz, koszt prawie 5tys. zł jest bardzo wysoki

[thediamondgirl]

ulenka zgadzam się z Tobą, Tż tata jest byłym policjantem i powiedział mojemu Tż możesz iść wszędzie pracować, ale nie do policji.

[Angi76]

A mnie się podoba praca w policji i tyle, o

[thediamondgirl]

no jak coś Cię kręci to czemu nie

[hejYou]

To ja też mogę się wypowiedzieć co do policji. Mój tato jest policjantem, co prawda ' siedzi za biurkiem ' i ma tylko jedną osobę nad sobą, więc może dlatego opinia będzie trochę inna Ale ogólnie pracuje 12h ( dzień, noc i dwa dni wolnego i od nowa ) nie spędza więcej godzin w pracy niż powinien chociaż oczywiście czasami zdarzy się, no i w dni wolne czasem wypada, że musi gdzieś jechać na jakieś imprezy typu wręczanie jakiś nagród lub zebrania itd Ale nie narzeka na pracę

[kolorowapanna3]

Uuu to powiem, że pierwszy raz słyszę takie opinie o pracy w policji. Ja właśnie nie chciałam nigdy siedzieć cały czas za biurkiem, jakiś czas temu bardzo zainteresowana byłam kryminalistyką minus jest taki, że można sobie narobić wrogów no i to niebezpieczny zawód a plus dla mnie to taki, że bardzo lubię adrenalinę i takie ryzykowne sytuacje

[ulenka2501]

Napisane przez thediamondgirl

ulenka zgadzam się z Tobą, Tż tata jest byłym policjantem i powiedział mojemu Tż możesz iść wszędzie pracować, ale nie do policji.

Napisane przez Angi76

A mnie się podoba praca w policji i tyle, o

Mój Tata jest policjantem i jak kiedyś ten zawód podobał się zarówno mi jak i jemu, to kiedy pojawiły się akcje, wyjazdy, bardzo 'trudne sprawy', w których policjant musi być zarówno policjantem, jak i sprawcą oraz psychologiem [żeby dobrze zrozumieć sprawę] to ja zwątpiłam. Tata siedzi tam, bo nie chce iść już na emeryturę, a mógłby, bo przepracował ile trzeba, ale by się nudził, nie jest stary Jednak widzę po nim jak praca odbija się na jego psychice. Ucieka w alkohol czasami, złości się z byle powodu... samo zuo!

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Napisane przez kolorowapanna3

Uuu to powiem, że pierwszy raz słyszę takie opinie o pracy w policji. Ja właśnie nie chciałam nigdy siedzieć cały czas za biurkiem, jakiś czas temu bardzo zainteresowana byłam kryminalistyką minus jest taki, że można sobie narobić wrogów no i to niebezpieczny zawód a plus dla mnie to taki, że bardzo lubię adrenalinę i takie ryzykowne sytuacje

Ja cholernie przeżywam jak tata ma jakąś ciężką akcję, bo właśnie boję się o to, czy z niej wróci. O wrogach nic nie wiem, bo mało kto wie, że jest on policjantem, a o przestępcach nie wiem, bo nie pytam. Nie powinien mi mówić, więc tego nie robię.

Wyjazdy na 'imprezy' też się zdarzają, oczywiście, wręczanie nagród albo i zwykłe policyjne [swoją drogą policjanci mają niezły spust na takich imprezach, przynajmniej tam, gdzie robi mój ojciec] xD

[thediamondgirl]

ulenka właśnie o to mi chodzi, ze często człowiek okazuję się za słaby psychicznie do tego i ucieka w alkohol. Przyjaciel mojego taty był policjantem, miał problemy z alkoholem i to duże. Już od jakiś 5 lat nie żyje, właśnie przez alkohol.

[ulenka2501]

Napisane przez thediamondgirl

ulenka właśnie o to mi chodzi, ze często człowiek okazuję się za słaby psychicznie do tego i ucieka w alkohol. Przyjaciel mojego taty był policjantem, miał problemy z alkoholem i to duże. Już od jakiś 5 lat nie żyje, właśnie przez alkohol.

Tylko wiesz... kwestia tego, że jak człowiek jest młody i ma nawet bardzo silną psychikę to nie wiesz co będzie za ileś tam lat... Jak czasem tatę najdzie na szczere rozmowy to wcale się nie dziwię, że policjantom jest ciężko. Ile razy wspominał tata o akcji o zabiciu młodej dziewczyny, kobiety w ciąży albo jak to jest zobaczyć czyjeś zwłoki, a potem musieć rozmawiać w cztery oczy z zabójcą tej osoby. Niewdzięczna praca na pewno, ale jak ktoś lubi to ważne, żeby nie przełożył jej nad inne wartości również

[pffe]

mi się wydaje, że policja dla faceta (też wojsko itp.) to są dobre jak tak średnio myśli o rodzinie, bo jak nie siedzi za biurkiem tylko jest takim faktycznie policjantem to więcej go nie ma jak jest.
a dla kobietki? czemu nie. ja myślę, że co kto lubi i jeśli chce to robić to jeszcze kciuki trzymać
u mnie widzę coraz więcej kobiet w drogówce np.
faceci narzekają na nie bo wlepiają mandaty bez żadnego ale no ale są rzetelne

ogólnie na obecną chwilę nikt nie poleca kierunków czysto humanistycznych, czyli psychologi, politologi itp. bo po tym nie ma pracy w ogóle. jak się rzucili wszyscy na psychologię to teraz roboty nie ma bo albo nie chcą bez doświadczenia albo otwieraj swój gabinet i koniec kropka.

ja po studiach mam zamiar od razu składać papiery o dofinansowanie z UE i zakładać firmę.

[kolorowapanna3]

No właśnie dlatego ja chyba nie przełożę jej nad inne wartości. Bardziej marzę o szczęśliwej rodzinie niż karierze policjantki no ale jakieś małe marzenia zawsze zostaną

[Angi76]

Ależ się rozkręcił temat, hihi
Ja mam wujka policjanta, pracuje w kryminalistyce. Cały czas się uczy, doszkala. Raczej nie narzeka, z tego co wiem. Także myślę, że i mnie za kilka ładnych lat będzie dane pracować w policji i albo być zadowoloną albo narzekać, po co się w to pchałam
Póki co, idę posprzątać w domu, ugotować obiad i powtarzać historię

[hejYou]

Napisane przez ulenka2501

Mój Tata jest policjantem i jak kiedyś ten zawód podobał się zarówno mi jak i jemu, to kiedy pojawiły się akcje, wyjazdy, bardzo 'trudne sprawy', w których policjant musi być zarówno policjantem, jak i sprawcą oraz psychologiem [żeby dobrze zrozumieć sprawę] to ja zwątpiłam. Tata siedzi tam, bo nie chce iść już na emeryturę, a mógłby, bo przepracował ile trzeba, ale by się nudził, nie jest stary Jednak widzę po nim jak praca odbija się na jego psychice. Ucieka w alkohol czasami, złości się z byle powodu... samo zuo!

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------



Ja cholernie przeżywam jak tata ma jakąś ciężką akcję, bo właśnie boję się o to, czy z niej wróci. O wrogach nic nie wiem, bo mało kto wie, że jest on policjantem, a o przestępcach nie wiem, bo nie pytam. Nie powinien mi mówić, więc tego nie robię.

Wyjazdy na 'imprezy' też się zdarzają, oczywiście, wręczanie nagród albo i zwykłe policyjne [swoją drogą policjanci mają niezły spust na takich imprezach, przynajmniej tam, gdzie robi mój ojciec] xD

o tak odbierałam tatę z imprez i zawsze mnie wolał, żebym weszła jeszcze do środka, to siedzę sobie a tam podchodzą i ciągną mnie żebym tańczyła z nimi i jakiś młody coś do mnie mówi , a ja do niego mówię ' a ja Cię widziałam kiedyś w klubie ' i się trochę zagiął i często jak gdzieś idę i on akurat gdzieś jedzie radiowozem to tak patrzy

[ulenka2501]

Napisane przez pffe

mi się wydaje, że policja dla faceta (też wojsko itp.) to są dobre jak tak średnio myśli o rodzinie, bo jak nie siedzi za biurkiem tylko jest takim faktycznie policjantem to więcej go nie ma jak jest.
a dla kobietki? czemu nie. ja myślę, że co kto lubi i jeśli chce to robić to jeszcze kciuki trzymać
u mnie widzę coraz więcej kobiet w drogówce np.
faceci narzekają na nie bo wlepiają mandaty bez żadnego ale no ale są rzetelne

ogólnie na obecną chwilę nikt nie poleca kierunków czysto humanistycznych, czyli psychologi, politologi itp. bo po tym nie ma pracy w ogóle. jak się rzucili wszyscy na psychologię to teraz roboty nie ma bo albo nie chcą bez doświadczenia albo otwieraj swój gabinet i koniec kropka.

ja po studiach mam zamiar od razu składać papiery o dofinansowanie z UE i zakładać firmę.

Własna firma to świetne wyjście, dobrze zrobisz

U mnie w szkole byli dzisiaj namawiać nas na UMCS na filozofię... :haha:

[pffe]

Napisane przez ulenka2501

Tylko wiesz... kwestia tego, że jak człowiek jest młody i ma nawet bardzo silną psychikę to nie wiesz co będzie za ileś tam lat... Jak czasem tatę najdzie na szczere rozmowy to wcale się nie dziwię, że policjantom jest ciężko. Ile razy wspominał tata o akcji o zabiciu młodej dziewczyny, kobiety w ciąży albo jak to jest zobaczyć czyjeś zwłoki, a potem musieć rozmawiać w cztery oczy z zabójcą tej osoby. Niewdzięczna praca na pewno, ale jak ktoś lubi to ważne, żeby nie przełożył jej nad inne wartości również

co do tego się zgadzam ale jak policjant ma psychikę mocną to właśnie jak zobaczy zwłoki dziewczyny a potem ze sprawcą w cztery oczy to da mu popalić.

miałam taką sytuację, że wychodziłam z kolega i TŻ z empiku i grupka nas przyhaczyła i kolega dostał łomot bo z nimi poszedł za róg (kamery tam nei sięgały) a ja się szarpnęłam i wskoczyłam do kina bo jest obok i mówię do laski w kasie "dzwoń na policję, leją i okradają kolegę" a TŻ do ochroniarzy żeby wyszli chociaż postraszyć a ci do niego "my pilnujemy kina a nie tego co się dzieje dookoła". za te słowa i za nie wezwanie policji dostali kary pieniężne a tamtych złapali po tym jak zadzwonili do kolegi, że ma im telefon przynieść.
to kolegi mama jest tak brawurowa, że na policji jak tajniaki ich przesłuchiwali to było słychać tylko od niej "no dajcie mi mu wpier.dol spuścić, tylko raz". ale dostali lanie od tajniaków, że dziewczyn się nie bije, a ja miałam pościerany nadgarstek bo mi bransoletkę próbował ściągnąć jak się szarpałam. i sprawa w sądzie też nic miłego nie było patrzeć im w mordy jak siedzieli na ławie oskarżonych.

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez ulenka2501

Własna firma to świetne wyjście, dobrze zrobisz

U mnie w szkole byli dzisiaj namawiać nas na UMCS na filozofię... :haha:

bym ich wyśmiała, najpierw niech pokażą mi oferty pracy dla filozofów, komedia

a na firmę nakręcił mnie kolega, skończył moją szkołę i dwa lata później już firmę otworzył i całkiem nieźle mu idzie i jednocześnie studiuje

[hejYou]

za to też jak mi tato opowiadał w jakich sprawach ludzie dzwonią na policję to śmiech na sali sąsiadki się nie lubiły i jedna nazwała kota ' Janina ' a jej sąsiadka tak się nazywała i wołała ' Janino ty kur..o, gdzie znowu polazłaś się puszczać ' a ta dzwoniła na policje, że sąsiadka ją wyzywa , a ona tłumaczyła, że ona kota wołała

[pffe]

Napisane przez hejYou

za to też jak mi tato opowiadał w jakich sprawach ludzie dzwonią na policję to śmiech na sali sąsiadki się nie lubiły i jedna nazwała kota ' Janina ' a jej sąsiadka tak się nazywała i wołała ' Janino ty kur..o, gdzie znowu polazłaś się puszczać ' a ta dzwoniła na policje, że sąsiadka ją wyzywa , a ona tłumaczyła, że ona kota wołała

dobre

[thediamondgirl]

hahaha dobre hejYou

[ulenka2501]

Napisane przez kolorowapanna3

No właśnie dlatego ja chyba nie przełożę jej nad inne wartości. Bardziej marzę o szczęśliwej rodzinie niż karierze policjantki no ale jakieś małe marzenia zawsze zostaną

No pewnie, a jeśli kiedyś już byłoby się w tej policji to oby tylko pogodzić zdrowo jedno z drugim

Napisane przez Angi76

Ależ się rozkręcił temat, hihi
Ja mam wujka policjanta, pracuje w kryminalistyce. Cały czas się uczy, doszkala. Raczej nie narzeka, z tego co wiem. Także myślę, że i mnie za kilka ładnych lat będzie dane pracować w policji i albo być zadowoloną albo narzekać, po co się w to pchałam
Póki co, idę posprzątać w domu, ugotować obiad i powtarzać historię

Ciekawe jaka będzie ta nasza przyszłość, czy będziemy narzekać czy wręcz przeciwnie

Napisane przez hejYou

o tak odbierałam tatę z imprez i zawsze mnie wolał, żebym weszła jeszcze do środka, to siedzę sobie a tam podchodzą i ciągną mnie żebym tańczyła z nimi i jakiś młody coś do mnie mówi , a ja do niego mówię ' a ja Cię widziałam kiedyś w klubie ' i się trochę zagiął i często jak gdzieś idę i on akurat gdzieś jedzie radiowozem to tak patrzy

Co jak co, ja większość kolegów z pracy taty lubię, jestem zdania, że 'zdrowi' policjanci to równi goście

[thediamondgirl]

Zastanawia mnie fakt co ludzie mają w głowach, dzwoniąc o takie rzeczy na policje

[pffe]

Napisane przez thediamondgirl

Zastanawia mnie fakt co ludzie mają w głowach, dzwoniąc o takie rzeczy na policje

pustkę

[xxchemicznaxx]

[1=1a159cf6a0624b31db6aaef b6bbb43b621a184e1;3290715 3]tak ale
1- zabiłabym się w 15,5 cm!
2- wzięliby mnie za dziwkę -.-[/QUOTE]
uuu 15,5 to mega dużo, co do 2 punktu to się nie zgadzam, nie wyglądają kurewsko

[thediamondgirl]

Napisane przez hejYou

o tak odbierałam tatę z imprez i zawsze mnie wolał, żebym weszła jeszcze do środka, to siedzę sobie a tam podchodzą i ciągną mnie żebym tańczyła z nimi i jakiś młody coś do mnie mówi , a ja do niego mówię ' a ja Cię widziałam kiedyś w klubie ' i się trochę zagiął i często jak gdzieś idę i on akurat gdzieś jedzie radiowozem to tak patrzy

mi wystarczyło jak tate mojego widziałam jak wracał własnie od kolegi policjanta. Rozmawiać się normalnie z nim nie dało A jak mi opowiadał, że najpierw siedzieli na komisariacie, a potem tata ( który był już trochę wstawiowny) woził tych wszystkich policjantów, bo oni w stanie nie byli wsiąść do samochodu, po mieście.

[hejYou]

ulenka2501 u mojego taty młodzi w pracy mnie znają, jak kiedyś miałam naszą klasę, to się pytali czy ja jestem jego córką a on mówił do nich ' zapomnij '

a przypomniałam sobie , jak z sylwestra nie miałam czym wrócić to mnie radiowóz przywiózł oj dużo razy się jeździło radiowozem np miałam im dać jakąś kartkę od taty i gdzieś na mnie czekali to im dawałam, a oni mnie jeszcze do szkoły podwozili

[1a159cf6a0624b31db6aaefb6bbb43b621a184e1]

Dzień Dobry

[ulenka2501]

Napisane przez pffe

co do tego się zgadzam ale jak policjant ma psychikę mocną to właśnie jak zobaczy zwłoki dziewczyny a potem ze sprawcą w cztery oczy to da mu popalić.

miałam taką sytuację, że wychodziłam z kolega i TŻ z empiku i grupka nas przyhaczyła i kolega dostał łomot bo z nimi poszedł za róg (kamery tam nei sięgały) a ja się szarpnęłam i wskoczyłam do kina bo jest obok i mówię do laski w kasie "dzwoń na policję, leją i okradają kolegę" a TŻ do ochroniarzy żeby wyszli chociaż postraszyć a ci do niego "my pilnujemy kina a nie tego co się dzieje dookoła". za te słowa i za nie wezwanie policji dostali kary pieniężne a tamtych złapali po tym jak zadzwonili do kolegi, że ma im telefon przynieść.
to kolegi mama jest tak brawurowa, że na policji jak tajniaki ich przesłuchiwali to było słychać tylko od niej "no dajcie mi mu wpier.dol spuścić, tylko raz". ale dostali lanie od tajniaków, że dziewczyn się nie bije, a ja miałam pościerany nadgarstek bo mi bransoletkę próbował ściągnąć jak się szarpałam. i sprawa w sądzie też nic miłego nie było patrzeć im w mordy jak siedzieli na ławie oskarżonych.

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------


bym ich wyśmiała, najpierw niech pokażą mi oferty pracy dla filozofów, komedia

a na firmę nakręcił mnie kolega, skończył moją szkołę i dwa lata później już firmę otworzył i całkiem nieźle mu idzie i jednocześnie studiuje

Co do filozofów, o kierunku się rozwodzili, ale na temat pracy słówkiem nie pisnęli Mojego TŻta brat jest po filozofii, ale to było wyjście awaryjne, bo i tak przyszłość miał zapewnioną, pracuje w firmie ich ojca, więc studia jego to formalność

A co do sytuacji jaką opisałaś, skąd się biorą ludzie aż tak obojętni na tragedię ludzką?! Tragedia dużo powiedziane, ale nie na porządku dziennym jest zostać napadniętym.

[thediamondgirl]

Napisane przez hejYou

ulenka2501 u mojego taty młodzi w pracy mnie znają, jak kiedyś miałam naszą klasę, to się pytali czy ja jestem jego córką a on mówił do nich ' zapomnij '

haha branie miałaś wśród policjantów młodych

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

[1=1a159cf6a0624b31db6aaef b6bbb43b621a184e1;3292254 7]Dzień Dobry [/QUOTE]