Choroba Hashimoto - wątek zbiorczy cz.2

[LadyChatterbox]

Napisane przez LovinLight

Ale masz je tez z boku? ja mialam usg wezlow i sa niby zwapniałe, tak sie zastanawiam, moze wtedy sie juz cos działo z ta tarczyca ale nikt o tym nie pomyślal..

A jaka stosujesz diete na insulinoopornosc? mi gino endo kazała po prostu ograniczyc cukry poste i tyle..

moje ogtt jest w ogole dziwne, bo pokazuje insulinooporność ktora pasuje do tego ze mam tez niestety pcos (krzywa jest "płaska") ale jednocześnie insulina (ogtt zrobione z oznaczeniem tez 3x insuliny) jest na czczo bardzo niska, nie ma tez jakiegos wielkiego wyrzutu po podaniu glukozy... C-peptyd rowniez na czczo jest strasznie niski, ledwo dolna granica normy, a przy klasycznej insulinoopornosci powinien byc bardzo wysoki, podobnie insulina na czczo....

Jestem chyba jakims dziwnym przypadkiem

Prawie przy uchu mi pobierali, wysoko i z boku. Wyeliminowałam cukier całkowicie, nawet węglowodany ograniczyłam na maksa. Bardzo pilnuje regularnego jedzenia, jem 3 duze posilki, tak ponoc lepiej przy IO noz 5 malych. Plus jem bez laktozy i glutenu ale to pod hashi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LovinLight]

ja póki co staram sie tylko laktoze ograniczyć bo podobno powoduje wzdecia a ja mam ogrooomny brzuch mimo braku nadwagi wywalic glutenu chyba nie dam rady bo wtedy juz w ogole nic bym nie mogła jeść:/

[MissScareAll]

Napisane przez LovinLight

ja póki co staram sie tylko laktoze ograniczyć bo podobno powoduje wzdecia a ja mam ogrooomny brzuch mimo braku nadwagi wywalic glutenu chyba nie dam rady bo wtedy juz w ogole nic bym nie mogła jeść:/

Też mam. A nie masz przy okazji tężyczki utajonej? Ja mam i lekarka mi tłumaczyła, że przy skrajnym niedobrze magnezu występuje jakaś sztywność jelit, czy coś takiego i między innymi stąd ten koszmarnie wzdęty brzuch. Poza tym przy niedoczynności organizm ma wszystko spowolnione, nie trawi jak należy, ma za mało soku zoladkowego. Warto sobie zrobić test z sodą, prosta metoda na sprawdzenie reakcji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LovinLight]

A na czym polega ten test z sodą?

Co do tężyczki, powiem Ci tak - kilka razy w życiu miałam taki napad duszności, zaczeły mi drętwieć ręcę i wyginać się palce, diagnoza lekarza że typowa tężyczka, ale stwierdził że to typowe u młodych rozhisteryzowanych dziewuch (no comment) ale fakt faktem, że mam nerwicę, więc powiązałam to z tym... na szczęście nie miałam takiego "napadu" od ponad roku

[gwiazdka93]

Dzięki dziewczyny za odp. Spróbuję na początek z tranem. Miód stosuję, dziś dostałam też syrop malinowy domowej roboty. Ja wiem, że obniżenie odporności jest normalne przy Hashi, ale muszę coś z tym zrobić..., bo ciągnie to za sobą inne problemy, z których nie mogę się wygrzebać.
Shanta, D3 biorę cały czas, już kilka lat.

Co do insuliny, ja mam stwierdzony hiperinsulinizm i insulinooporność. 2 lata temu też miałam nietolerancję glukozy, teraz jest w normie. Nie stosuję jakiejś specjalnej diety, tzn. przestałam słodzić, na coś słodkiego rzadko sobie pozwalam i staram się zdrowo odżywiać, bez chemii Biorę też metforminę, obecnie 3 x 500 mg.

[LovinLight]

a wie ktoś jakim cudem może być w ogtt insulinooporność przy bardzo niskiej insulinie na czczo i c-peptyd ledwo w dolnej granicy normy?

[shanta]

gwiazdka93 spróbuj jeszcze herbaty z goździkami, o ile nie wywołują u Ciebie żadnych dolegliwości

[Arya90]

Hej dziewczyny.
Mam pytanie, lepiej się znacie.
Choruję na Hashi już 2 lata.
Miałam ładnie unormowane wyniki, jeszcze w sierpniu. Tzn. tsh wynosiło 0,8, a wolne były w górnej granicy normy.
Od września zmieniłam dietę, aby trochę schudnąć. Udało się schudłam 7 kg, ale za to wyniki poleciały na łeb na szyję. W diecie było dużo nabiału. Czy myślicie, że wyniki mogły aż tak się pogorszyć przez to? Czy w czym innym szukać przyczyny? Lekarza mam dopiero na połowę grudnia

Moje aktualne wyniki to
tsh 2,83
ft 3 2,56 (2,57-4,43)
ft 4 1,33 (0,93-1,7)

Postanowiłam wyeliminować laktozę i ograniczyć nabiał i zrobić badania w połowie grudnia przed wizytą. Myślicie, że będzie widać już czy to od tego?

[LovinLight]

z tego co wyczytałam (ostatnio sporo czytam o hashi bo dopiero co sie dowiedziałam ze mam stan zapalny tarczycy) to powinno sie odstawić laktoze i ograniczyc gluten, wiec moze faktycznie to duża ilość nabiału, ale lekarzem nie jestem..

z kolei ja mam inne pytanie - o co chodzi z procentowym przeliczeniem ft3 i ft4? wiem na pewno że powinny mieć tyle samo procent, ale czy sa jakies normy? bo wszedzie piszą że przy hashi powinno być około 80%, ja mam 36% i 38% wiec teoretycznie są złe ale tsh mam całkiem spoko 1,5 (na euthyroxie)

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Arya90 a jak Ci sie udało zrzucic te 7 kilo, co jadłaś i co ćwiczyłaś? ja jestem od 1,5 miesiąca na diecie + ćwiczenia i w zasadzie waga ani drgnie..

[Arya90]

Jadłam 5 zdrowych posiłków dziennie. Odstawiłam całkowicie cukier, słodycze i fast foody. Nie ćwiczyłam praktycznie nic, bo raz w tygodniu nie można nazwać żadnym wielkim wyczynem.

Tylko, że te wyniki mi się pogorszyły. Przez kupę czasu miałam ładne wyniki, a teraz jak się chcemy starać o dziecko, to się posypały- złośliwość

[theali]

Napisane przez LovinLight

ja póki co staram sie tylko laktoze ograniczyć bo podobno powoduje wzdecia a ja mam ogrooomny brzuch mimo braku nadwagi wywalic glutenu chyba nie dam rady bo wtedy juz w ogole nic bym nie mogła jeść:/

Przez ponad pół roku żywiłam się bezglutenowo i po wegańsku. Da się, chociaż może być to w pewnym stopniu uciążliwe

Napisane przez Arya90

Postanowiłam wyeliminować laktozę i ograniczyć nabiał i zrobić badania w połowie grudnia przed wizytą. Myślicie, że będzie widać już czy to od tego?

U mnie TSH się ustabilizować nie chce, ale przy całkowitym odstawieniu glutenu i laktozy przeciwciała miałam niższe i ogólnie czułam się lepiej. Czy po tak krótkim czasie będzie to zauważalne - nie wiem, ale myślę, że spróbować nie zaszkodzi

[blue3]

Napisane przez Arya90

Hej dziewczyny.
Mam pytanie, lepiej się znacie.
Choruję na Hashi już 2 lata.
Miałam ładnie unormowane wyniki, jeszcze w sierpniu. Tzn. tsh wynosiło 0,8, a wolne były w górnej granicy normy.
Od września zmieniłam dietę, aby trochę schudnąć. Udało się schudłam 7 kg, ale za to wyniki poleciały na łeb na szyję. W diecie było dużo nabiału. Czy myślicie, że wyniki mogły aż tak się pogorszyć przez to? Czy w czym innym szukać przyczyny? Lekarza mam dopiero na połowę grudnia

Moje aktualne wyniki to
tsh 2,83
ft 3 2,56 (2,57-4,43)
ft 4 1,33 (0,93-1,7)

Postanowiłam wyeliminować laktozę i ograniczyć nabiał i zrobić badania w połowie grudnia przed wizytą. Myślicie, że będzie widać już czy to od tego?

Masz zwiększoną dawkę leku na jesień i zimę? Każdy lekarz u którego byłam mówił o konieczności zwiększania dawki na miesiące jesienno- zimowe i zmniejszania na wiosenno- letnie.

[theali]

Napisane przez blue3

Masz zwiększoną dawkę leku na jesień i zimę? Każdy lekarz u którego byłam mówił o konieczności zwiększania dawki na miesiące jesienno- zimowe i zmniejszania na wiosenno- letnie.

O, a z moich żaden o czymś takim nie wspominał. Wyjaśniali to jakoś?

[Arya90]

Napisane przez blue3

Masz zwiększoną dawkę leku na jesień i zimę? Każdy lekarz u którego byłam mówił o konieczności zwiększania dawki na miesiące jesienno- zimowe i zmniejszania na wiosenno- letnie.

Nie. Biorę cały czas 100 euthyrox.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blue3]

Napisane przez theali

O, a z moich żaden o czymś takim nie wspominał. Wyjaśniali to jakoś?

Organizm w zimowych miesiącach zwalnia obroty, zarówno przemiana materii jak i produkcja hormonów są mniejsze. Usłyszałam to od trzech lekarzy i u mnie się sprawdziło, bo w zimie biorę 200mg, a w lecie 175mg, chociaż nie znalazłam jeszcze poparcia dla tej tezy w literaturze medycznej

[theali]

Napisane przez blue3

Organizm w zimowych miesiącach zwalnia obroty, zarówno przemiana materii jak i produkcja hormonów są mniejsze. Usłyszałam to od trzech lekarzy i u mnie się sprawdziło, bo w zimie biorę 200mg, a w lecie 175mg, chociaż nie znalazłam jeszcze poparcia dla tej tezy w literaturze medycznej

U siebie aż takiej reguły nie widzę - co prawda oba przypadki, kiedy przeszłam czasowo w nadczynność, miały miejsce wiosną/latem, ale w jedne wakacje z dawką 62.5 doszłam do TSH ponad 8, a w kolejne - przy dawce 25 TSH spadło do <0.005.
I, tak swoją drogą, to µg raczej niż mg

[a_g_a_t_a]

Napisane przez Arya90

Jadłam 5 zdrowych posiłków dziennie. Odstawiłam całkowicie cukier, słodycze i fast foody. Nie ćwiczyłam praktycznie nic, bo raz w tygodniu nie można nazwać żadnym wielkim wyczynem.
Tylko, że te wyniki mi się pogorszyły. Przez kupę czasu miałam ładne wyniki, a teraz jak się chcemy starać o dziecko, to się posypały- złośliwość

Zdrowe jedzenie powiadasz? I bez słodkiego, o mamo
Wcale wyniki nie musiały tak zareagować na dietę Może to być przypadek. A że starania o dziecko, hmmm, wiem coś o tym, z autopsji

Napisane przez blue3

Masz zwiększoną dawkę leku na jesień i zimę? Każdy lekarz u którego byłam mówił o konieczności zwiększania dawki na miesiące jesienno- zimowe i zmniejszania na wiosenno- letnie.

Często tak lekarze powtarzają.

[blue3]

Napisane przez theali

U siebie aż takiej reguły nie widzę - co prawda oba przypadki, kiedy przeszłam czasowo w nadczynność, miały miejsce wiosną/latem, ale w jedne wakacje z dawką 62.5 doszłam do TSH ponad 8, a w kolejne - przy dawce 25 TSH spadło do <0.005.
I, tak swoją drogą, to µg raczej niż mg

Opieram się tylko na tym co mówili mi lekarze, szukałam czegoś na czym można byłoby się oprzeć w literaturze i nie znalazłam. Podejrzewam, że oni opierali się jedynie na obserwacji swoich pacjentów

Wiem, że µg, ale ostatnim razem, jak próbowałam wstawić µ to wykratkowało mi pół postu, także z przyzwyczajenia używam mg

[_kornelia]

Cześć Dziewczyny

Zrobiłam pakiet tarczycowy po poronieniu ciąży. Wyniki mam takie:
Tsh 2,22 (0,27-4,2)
Ft3 3,03 (2,6-5,1)
Ft4 1,1 (0,8-1,7)
AntyTPO 6,8 (< 34)
AntyTG 233,20 (< 115)

Co o tym myślicie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LovinLight]

Anty Tg bardzo wysokie, tsh podwyższone, a jakie miałaś wysokie w ciąży?
przykro mi, ja niestety też poroniłam szukam przyczyny chociaż u mnie niby tarczyca nią nie była (ale ciekawe że akurat po poronieniu gino-endo znalazła na usg w niej stan zapalny..)

[_kornelia]

LovinLight, nie zdążyłam zbadać tsh w ciąży. Krwawienie wystąpiło u mnie 2 dni po tym, jak lekarz zobaczył na usg pęcherzyk i zlecił badania. Te wyniki są po 2 tygodniach od tamtego dnia. Tsh robiłam miesiąc przed tym, jak zaszłam w ciążę (niestety tylo tsh) i wtedy wyszło 2,06.

Jakie badania robiłaś po poronieniu?

Wysokie antyTG może wskazywać na Hashimoto?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LovinLight]

No to ja miałam taką sytuację że przed zajściem w ciążę TSH miałam jakoś 1,2 (na euthyroxie minimalna dawka połówki 25mg) zaszłam w ciążę i jak zbadałam w 5tc to wyszło TSH 2,8 i gino-endo kazała zwiększyć dawkę do 25mg, ft3 i ft4 nie pamiętam jakie miałam wtedy (nie mam wyników pod reka) ale mowiła że dobre.

Ja nawet nie poroniłam, tylko dowiedziałam się w 8tc że serduszko już nie bije.. poroniłam w 11tc, czekałam 3 tygodnie...

Co do badań po poronieniu:
Tarczyca - USG i wyszedł stan zapalny, moja lekarka od razu kazała zrobić cały panel tarczycowy, TSH mam 1,6 obecnie (ale znowu na połówkach 25mg), ft3 i ft4 musi dopiero lekarz ocenić ale w przeliczeniu na procenty mam 36% i 38%, natomiast przeciwciała anty TPO i TG wyszły śladowe ilości (jeszcze dużo dużo brakuje do przekroczenia normy). Na wizyte ide jakoś za 3 tygodnie do mojej lekarki, ale czytałam dużo i niestety ale u nawet 40% osób z Hashimoto przeciwciał nie ma, a choroba jest..
Ale lekarka i tak zarzeka sie ze to nie tarczyca była przyczyna poronienia bo TSH w ciazy 2,8 jeszcze nie doprowadza do tego i ze to trzeba mieć z 4-5 dopiero..

Inne badania:
-OGTT z oznaczeniem również insuliny (koniecznie)
Wyszła insulinooporność i stan przedcukrzycowy, jestem na diecie i w trakcie dalszej diagnostyki jeszcze mam zalecone przeciwciała anty gad do zrobienia
-toksoplazmoza i cytomegalia, niestety nie zdazyłam ich zrobic przed ciążą ale moja lekarka mowi ze bez sensu, ze mam je zrobic na miesiac przed kolejnymi staraniami, ale z tym chce poczekac dobre pol roku bo mam za duza traume jeszcze..
-morfologia ogólna wyszła anemia ale to raczej po tym co sie stało
-przeciwciała antyfosfolipidowe, chciałam je zrobić sobie ale tu również gino endo zasugerowała żeby je zrobić na miesiac przed staraniami plus jak juz zajde w ciaze je oznaczyc


no i to póki co tyle z badan, sporo bede robiła dopiero jak zaczne sie starac wiec za jakies pol roku minimum..

[Elfelins]

Co do przeciwciał, to stwierdzono że istnieje aż 18 mających związek z tarczycą niestety obecnie bada się tylko 2 więc jeśli jest obecny stan zapalny na tarczycy to na bank któreś z tych przeciwciał jest mocno podwyższone, nie musi to być któreś z tych dwóch.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[LovinLight]

a jak już w temacie przeciwciał jesteśmy to czy któraś z was robiła sobie anty gad?

[_kornelia]

LovinLight, wiem co czujesz serce ściska, gdy myślę o tym, co przeszlaś. U mnie był "tylko" pęcherzyk, a trauma jest nie do opisania.

Obawiam się, że przy moim Tsh lekarz też wykluczy tarczycę, jako przyczynę poronienia.
Przeciwciała antykardiolipinowe i antykoagulant toczniowy zrobiłam już. Dziewczyny po poronieniu pisały, że najlepiej jak najszybciej te badania zrobić, więc zrobiłam. Czekam na wyniki. Dziś mam wizytę u ginekologa - zobaczę, jak sie się ustosunkuje do tego, że sama zdecydowałam się zrobić już badania.
Toksoplazmozę i cytomegalię też zrobiłam, bo przed ciążą nie sprawdzałam. Brak zakażenia i odporności.
Jeszcze myślę nad wymazem na chlamydie i hpv.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LovinLight]

Napisane przez _kornelia

LovinLight, wiem co czujesz serce ściska, gdy myślę o tym, co przeszlaś. U mnie był "tylko" pęcherzyk, a trauma jest nie do opisania.

Obawiam się, że przy moim Tsh lekarz też wykluczy tarczycę, jako przyczynę poronienia.
Przeciwciała antykardiolipinowe i antykoagulant toczniowy zrobiłam już. Dziewczyny po poronieniu pisały, że najlepiej jak najszybciej te badania zrobić, więc zrobiłam. Czekam na wyniki. Dziś mam wizytę u ginekologa - zobaczę, jak sie się ustosunkuje do tego, że sama zdecydowałam się zrobić już badania.
Toksoplazmozę i cytomegalię też zrobiłam, bo przed ciążą nie sprawdzałam. Brak zakażenia i odporności.
Jeszcze myślę nad wymazem na chlamydie i hpv.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To nic, że to był "tylko" pęcherzyk, uważam że każda kobieta ma prawo cierpieć po stracie chcianej i wymarzonej ciąży, nawet jeśli była bardzo bardzo wczesna albo nawet jeśli miała puste jajo płodowe.. Dlatego właśnie dobijało mnie jak niektórzy probowali mnie pocieszyć tekstami typu że to jeszcze nie było dziecko dobijało mnie to tylko..
U mnie niestety też dużo osób zdążyło sie o ciazy dowiedzieć, najgorsze było później to odkrecanie tego..


Co do TSH pewnie co lekarz to opinia ale ja chodze do (mam nadzieje) bardzo dobrej i wykluczyła..
Chlamydie na pewno warto, ale HPV nie wiem czy moze byc przyczyna poronienia, bo mam znajoma ktora partner zaraził hpv i w ciazy bylo wszystko ok, nawet jak jej sie rozhulały z tego jakieś kłykciny.. Ale jak masz byc spokojniejsza to zrob wymaz, wiem ze sa takie pakiety ze robi sie jeden wymaz na kilka rzeczy od razu i to jest korzystniejsze cenowo wtedy.
ja toksoplazmoze robiłam pare lat temu (z uwagi na wezly chlonne) i niby przebyta i odpornosć, ale naczytałam sie teraz o reinfekcjach toksoplazmozy wiec juz sama nie wiem jak to jest z ta odpornoscia...

[_kornelia]

Ja zostałam - w ramach pocieszenia, porównana do osoby, która straciła dziecko w 6 m-cu ciąży. Owszem, może i jest to większa tragedia, ale nie umniejsza to poczucia straty U mnie wiedziała najbliższa rodzina i niestety w pracy też wiedzieli. A to wszystko przez to, że szybko musiałam iść na zwolnienie. Jeszcze nie wróciłam do pracy, ale już mam mega stres, na myśl o pytaniach i spojrzeniach :/

Zobaczę, co lekarz mi powie na temat wymazu. Wiem, że u niego najszerszy pakiet kosztuje 200zl, no ale nie wiem jeszcze co dokładnie obejmuje.
W ogóle teraz, jak czytam o tych badaniach, chorobach, to coraz więcej zagrożeń widzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sybil_]

dziewczyny czy któraś z Was przyjmuje jednocześnie Eutyrox/Letrox i lek przeciwdepresyjny sertralinę? Czytałam, że sertralina obniża stężenie hormonów tarczycy. Lekarz zapisał mi sertralinę mimo tego że wiedział, że leczę się na hashimoto.

[LovinLight]

Napisane przez _kornelia

Ja zostałam - w ramach pocieszenia, porównana do osoby, która straciła dziecko w 6 m-cu ciąży. Owszem, może i jest to większa tragedia, ale nie umniejsza to poczucia straty U mnie wiedziała najbliższa rodzina i niestety w pracy też wiedzieli. A to wszystko przez to, że szybko musiałam iść na zwolnienie. Jeszcze nie wróciłam do pracy, ale już mam mega stres, na myśl o pytaniach i spojrzeniach :/

Zobaczę, co lekarz mi powie na temat wymazu. Wiem, że u niego najszerszy pakiet kosztuje 200zl, no ale nie wiem jeszcze co dokładnie obejmuje.
W ogóle teraz, jak czytam o tych badaniach, chorobach, to coraz więcej zagrożeń widzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nooo, mnie też tak próbowali pocieszać wszyscy, że są kobiety które tracą dziecko w 8 miesiącu nawet i muszą je martwe rodzić - zamiast pocieszenia wywołało to tylko u mnie dodatkowy strach, że coś takiego może się przdarzyć.. poza tym nie rozumiem pocieszania sie tragedia innych. Też mysle że kobieta ma prawo cierpieć tak samo nawet jak miała np puste jajo płodowe...

Z tym czytaniem mam to samo, pcos - zagrożenie poronieniem (a je mam..), coś z tarczycą - zagrożenie poronieniem (też mam..) insulinooporność - zagrożenie poronieniem (również mam) i jak tu sie nie bać zajść drugi raz w ciążę

p.s. u mnie w pracy tez nietstey wiedzieli bo jak dałam szefowi zwolnienie L4 ciazowe (przez ostatnie 2 tygodnie mojej ciazy musiałam lezec bo był zniekształcony pecherzyk, ale serduszko ładnie biło) to rozpaplał wszystkim i wiedzieli wszyscy..

[201704210903]

splementuje D3 - 1000 jednostek
w badaniu wyszedl teraz poziom 40 (norma od 30) - myslicie ze optymalny czy zwiekszac dawke?

---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

co do poronien - jestem po 2, ale szczesliwie donosilam 3 ciaze na zestawie roznych lekow