O dzidzię się staramy, na narodziny czekamy i dzieciaczki chowamy :) część XI

[RudaEwcia25]

Napisane przez mysia1986

Miałam kiedyś helicobacter pylori. Leczyłam antybiotykiem i odpuściło. Pewni teraz nawrót dziadostwa i zaleczam na razie mocniejszymi lekami na receptę ale nie antybiotykami. A dieta jaką powinnam trzymać to jak dla mnie dieta anorektyczna

Bidulko Ty nasza

Zmykam pranie rozwiesić póki Mały jeszcze śpi,będę później

[mysia1986]

Izuś, pisałam wyżej Rudej

Jeszcze trochę i do domu

[arletka1313]

mysia omg,biedna:-(
zaczyna sie burza i dziwnie to wyglada,spadam

[mysia1986]

U Was burze a u mnie nic! Upał

[kasiab91]

mysia -biedna Ty

Klusia - ja mama kocia i psia jestem, ale tu gdzie nie mieszkam nie mam zwierzaka A w marcu zdechła moja ukochana spanielka

Izka - myślę, że pije te lekkie mleczko i to daje mu ulgę. Tak myślę.

arletko - Ty posiedź na tylasku i odpocznij a nie okna itp...

Ja dziś pełne obroty, rano targ, później u rodziców, przygotowałam ogórki na małosolne i teraz gotuję obiad bo stary wraca z miasta. Był samochód zarejestrować. Pokłóciliśmy się i jakoś nie chce na niego patrzeć a gadać to już w ogóle
Ola też jakaś niespokojna. Teraz śpi, ale też dziwnie aż chodzę i patrze czy oddycha

[_Kluska_]

Arletio skąd u Ciebie taki motorek i jak Ty to robisz? ja teraz już mogę trochę czasu przy Hani znaleźć ale nie na generalne sprzątanie

dziękuję za komplementy

w pracy fajnie było, impreza udana, Hania rozdawała uśmiechy i słodkie minki na prawo i lewo mam nadzieję, że na jakimś zdjęciu wyszłyśmy dobrze (ta koleżanka co ze mną jechała jest fotografem i charytatywnie robiła zdjęcia ze zbiórki)
kurcze u Was burze, może i tu będzie padać a ja cały wieczór poza domem z Hanią. obyśmy zdążyły wrócić.

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Kasiu przykro mi z powodu pieska, wiem co to znaczy
zostaw staremu obiad i idź z Olą ma spacer, niech sam się cieszy swoim towarzystwem

Mysiu biedna z tym brzusiem jesteś a może spróbuj żołądkowej?

Ewciu nie mogę się doczekać takich zabaw to musi być radość nie do opisania

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez mysia1986

U Was burze a u mnie nic! Upał

w nocy mogłoby popadać

[iza243]

Ja się zaraz zbieram na spotkanie z koleżanką

[arletka1313]

jednak burzy nie było,pogrzmialo 2 razy,deszczyk dosłownie siknął,ale sie ochłodziło i dalej sie chmurzy.

klusia ja tylko firany,okna i łazienka nic wiecej

kasia co sie stało?

[b a r b a r a]

Chyba Tz przyjdzie z wiedzma

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

Kasiu tu możesz się wygasać

[zophiee]

Cześć
U mnie dzień marudy/krzykacza/przylepy
Ech
Kiepska noc, bo od 1 nie przespana...w dzień też bez wytchnienia. Wróciły kolki, i już nie wiem, czym je tu zwalczać. Wszystko pomaga na chwilkę
Dzis się chyba do końca przeprowadzimy, i może będziemy spać pierwszą noc w nowym domu choć wcale nie mam na to energii

Zaraz wróci TŻ i zdecydujemy
Co gorsza na razie nie będę tam miała netu, więc kontakt będzie ograniczony Ale sprubuję to ogarnąć szybciutko

Poczytałam, ale nie mam siły cytować... Łeb mi pęka, chyba ze zmęczenia

Kluska, w razie czego będę zdawać Tobie relację na telefon

Ściskam dziewczyny

[b a r b a r a]

No i miałam rację . Na szczęście tylko na chwilę

[RudaEwcia25]

Hej Kochane,kupiłam sobie w biedrze różowy strój kąpielowy i jestem zadowolona z tego jak w nim wyglądam Gadamy z TŻem więc będę później

Klusiu cieszę się że imprezka udana

Basiu dzięki Bogu

Kasiu może Mała wyczuwa to że jesteś zdenerwowana

zophiee tulę mocno

Ja dzisiaj nie biegam nadal mam opuchniętą kostkę

[iza243]

Napisane przez b a r b a r a

Chyba Tz przyjdzie z wiedzma

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

Kasiu tu możesz się wygasać

Współczuje

Napisane przez zophiee

Cześć
U mnie dzień marudy/krzykacza/przylepy
Ech
Kiepska noc, bo od 1 nie przespana...w dzień też bez wytchnienia. Wróciły kolki, i już nie wiem, czym je tu zwalczać. Wszystko pomaga na chwilkę
Dzis się chyba do końca przeprowadzimy, i może będziemy spać pierwszą noc w nowym domu choć wcale nie mam na to energii

Zaraz wróci TŻ i zdecydujemy
Co gorsza na razie nie będę tam miała netu, więc kontakt będzie ograniczony Ale sprubuję to ogarnąć szybciutko

Poczytałam, ale nie mam siły cytować... Łeb mi pęka, chyba ze zmęczenia

Kluska, w razie czego będę zdawać Tobie relację na telefon

Ściskam dziewczyny

Mam nadzieje że jutro będzie lepiej

Napisane przez RudaEwcia25

Hej Kochane,kupiłam sobie w biedrze różowy strój kąpielowy i jestem zadowolona z tego jak w nim wyglądam Gadamy z TŻem więc będę później

Klusiu cieszę się że imprezka udana

Basiu dzięki Bogu

Kasiu może Mała wyczuwa to że jesteś zdenerwowana

Lila tulę mocno

Ja dzisiaj nie biegam nadal mam opuchniętą kostkę

Co sie stało w noge?

Ja już po spotkaniu było bardzo fajniePotrzebne mi było takie wyjścieJak wróciłam mały nie spał a jak się ucieszył na mój widok

[Lila_27]

Cześć
Jaka fatalna pogoda, od południa ulewy i burze Na szczęście udało nam się wyjść na spacer przed południem i zrobiliśmy przechadzkę półtoragodzinną Nati prawie cały czas był grzeczny, od kiedy odkrył, że ma rączki, ciągle na nie patrzy i wszystkiego próbuje dotknąć i złapać Kupiłam mu takie zabawki do wózka i jest nimi zafascynowany

Po południu przeżyliśmy chwile grozy, trochę się rozpogodziło, więc pojechaliśmy do Jysk pooglądać meble ogrodowe, potem napadłam na Pepco i wyniosłam pół sklepu Za całe 80 zł
W drodze powrotnej, a mieliśmy raptem 18 km zaczęła się straszna ulewa, a nam nagle zepsuły się wycieraczki TŻ musiał zjechać na pobocze, bo kompletnie nic nie było widać... I tak przesiedzieliśmy w samochodzie 2 godziny! Dopiero jak deszcz się zmniejszył to jechaliśmy z 20/godz i ciągle stawaliśmy, żeby TŻ przetrał szyby, na szczęście szcześliwie dojechaliśmy do domu.. Natek dzięki Bogu jakoś zniósł te godziny w aucie, głownie przy cycu, ale na szczęście nie płakał, bo co bym z nim zrobiła, nie mogłam wziąć na ręce i ponosić..
jutro też mają być takie ulewy, a TŻ jedzie na ten pogrzeb...

Idę nadrabiac

[89migotka]

Hej
Ruda jaki strój sobie kupiłaś? Pokażesz? Ja muszę coś znaleźć dla siebie bo jeszcze trochę i będziemy przeglądać wycieczki no, ale najpierw to muszę sobie wymienić paszport bo od 2 lat jakoś trudno mi dojść do urzędu Pytałaś jak mój humor? A może być, bez spinki, że musi w tym cyklu się udać, także spoko luz póki co
Mysiu fasolka tak wiem lepiej ci o niej już nie przypominać

Dziewczyny pędzicie jak szalone Nie miałam kiedy się odezwać bo tak jak Mysia mam sporo roboty, a wieczorami odpoczywam. Coś miałam jeszcze napisać, ale skleroza nie boli

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Lila współczuje, ale chociaż tyle dobrego, że Natek nie marudził

[iza243]

Napisane przez Lila_27

Cześć
Jaka fatalna pogoda, od południa ulewy i burze Na szczęście udało nam się wyjść na spacer przed południem i zrobiliśmy przechadzkę półtoragodzinną Nati prawie cały czas był grzeczny, od kiedy odkrył, że ma rączki, ciągle na nie patrzy i wszystkiego próbuje dotknąć i złapać Kupiłam mu takie zabawki do wózka i jest nimi zafascynowany

Po południu przeżyliśmy chwile grozy, trochę się rozpogodziło, więc pojechaliśmy do Jysk pooglądać meble ogrodowe, potem napadłam na Pepco i wyniosłam pół sklepu Za całe 80 zł
W drodze powrotnej, a mieliśmy raptem 18 km zaczęła się straszna ulewa, a nam nagle zepsuły się wycieraczki TŻ musiał zjechać na pobocze, bo kompletnie nic nie było widać... I tak przesiedzieliśmy w samochodzie 2 godziny! Dopiero jak deszcz się zmniejszył to jechaliśmy z 20/godz i ciągle stawaliśmy, żeby TŻ przetrał szyby, na szczęście szcześliwie dojechaliśmy do domu.. Natek dzięki Bogu jakoś zniósł te godziny w aucie, głownie przy cycu, ale na szczęście nie płakał, bo co bym z nim zrobiła, nie mogłam wziąć na ręce i ponosić..
jutro też mają być takie ulewy, a TŻ jedzie na ten pogrzeb...

Idę nadrabiac

Lila dobrze ze sie zatrzymaliście.

[RudaEwcia25]

Kostek śpi ja też wykąpana,kupiłam Bloker z Ziaji bo się pocę jak mysz

Izka to chyba pierwsza kontuzja biegacza przegięłam pewnie dlatego boli trochę ale jutro już biegam


Migociu różowy jednoczęściowy-przy moim brzuszku niestety inny nie wchodzi w grę ,poszukam gazetki na necie i spróbuję Ci wstawić bo nie chce mi się foci cykać

Lila Jezu dobrze że nic Wam się stało bo straszne to co piszesz

[iza243]

Aa i Domisiowi nie smakuje mieso z króliczka.Pluł dalej niz widział.Jutro próbujemy z kurczaczkiem

[Lila_27]

Nadrobiłam i z góry przepraszam jeśli kogoś pominę, bo sporo tego było

Psiulka ja też jestem tutaj od niedawna (już prawie rok ), nie pamiętam w zasadzie jak było na początku, ale chyba mnie zaakceptowałyście jakoś po czasie Teraz nie wyobrażam sobie dnia bez dziewczyn
Ziajka i jak była dzis botwnika? Bo u mnie była
Kami kąpiel w basenie zaliczona?
Arletko teść buc Ja też podziwiam to, jak dbasz o dom, gotujesz, robisz przetwory, mi się nie chce
Madziu to bierz się za doktorka Oj coś mi się wydaje, że odliczasz dni do przyjazdu TŻa?
Mysiu ja też leń jestem , sportem się brzydzę Co do Twoich problemów żołądkowych, to mam to samo Helicobacter pylori leczone kilka razy, ale to gówno wraca Kilka razy gastroskopia... ja niestety nie mogę jeść ciężkostrawych potraw, bo potem umieram, ale zasem nie mogę się powstrzymać...
Yss jak pazurki? Poka Ja lubię burze, a najbardziej W burzę hie
Zophie pierwsza noc w nowym domku? Zapamiętaj pierwszy sen Współczuję kolek u Boryska
Klusia na pewno wyglądałaś jak marzenie Jak koleżanka da Ci zdjecia to wrzuć
Ruda poka strój

[RudaEwcia25]

Lila,Migocia ten różowy http://okazjum.pl/gazetka/gazetka-pr...6-2014,7144/4/

[Lila_27]

Bardzo ładny Ewciu jak znaleźć swoje stare posty? Bo mi wyświetlają sie tylko 500 ostatnich,a chcę znaleźć te pierwsze

[RudaEwcia25]

Napisane przez Lila_27

Bardzo ładny Ewciu jak znaleźć swoje stare posty? Bo mi wyświetlają sie tylko 500 ostatnich,a chcę znaleźć te pierwsze

Nie wiem czy znajdziesz więcej

[mysia1986]

Hej.

Melduje, że żyje, ale okropnie boli mnie głowa. Jak tylko wyszłam z pracy zaczęła mnie boleć. Posiedziałam troche na balkonie, wypiłam melisę i dalej boli. Ehh...

Lila, ale mieliście akcje Dobrze, że Natek grzeczny i jakoś to przeczekaliście. Ja gastroskopie miałam 2, raz leczyłam sie antybiotykami i teraz mam te jakieś co obniżają poziom kwasu w żołądku. Zobaczymy, co z tego będzie. Jeszcze miesiąc kuracji przede mna

Ruda, bidaku, smarujesz czymś tą kostke ? Mi sie ten kostium w kwiatki podoba W sumie to i ja musze sie za kostiumem rozejrzeć, bo jak pojedziemy w góry z sis to mamy zamiar na baseny termalne jechać

Iza, cieszę się, że się rozerwałaś. To na pewno dobrze Ci zrobiło kochana. A Domiś jaki kochany

Zophiee, biedny Borysek oby ten kolkowy czas szybko Was opuścił. No i kciuki za przeprowadzkę, będziecie już na swoim Nie ma to jak sami, w trójkę Czekam na fotki kochana

Migotka, a daj spokój z tą pracą oci^pieć można. Kochana, bez spiny najlepiej

Agabi, hop hop ? Czy Ty sie już urlopujesz, czy coś poknociła???

Kami, jak u Was dzisaj dzień??

Ja spadam do wyrka laski. Miłego wieczoru

[RudaEwcia25]

Napisane przez mysia1986

Hej.

Melduje, że żyje, ale okropnie boli mnie głowa. Jak tylko wyszłam z pracy zaczęła mnie boleć. Posiedziałam troche na balkonie, wypiłam melisę i dalej boli. Ehh...

Lila, ale mieliście akcje Dobrze, że Natek grzeczny i jakoś to przeczekaliście. Ja gastroskopie miałam 2, raz leczyłam sie antybiotykami i teraz mam te jakieś co obniżają poziom kwasu w żołądku. Zobaczymy, co z tego będzie. Jeszcze miesiąc kuracji przede mna

Ruda, bidaku, smarujesz czymś tą kostke ? Mi sie ten kostium w kwiatki podoba W sumie to i ja musze sie za kostiumem rozejrzeć, bo jak pojedziemy w góry z sis to mamy zamiar na baseny termalne jechać

Iza, cieszę się, że się rozerwałaś. To na pewno dobrze Ci zrobiło kochana. A Domiś jaki kochany

Zophiee, biedny Borysek oby ten kolkowy czas szybko Was opuścił. No i kciuki za przeprowadzkę, będziecie już na swoim Nie ma to jak sami, w trójkę Czekam na fotki kochana

Migotka, a daj spokój z tą pracą oci^pieć można. Kochana, bez spiny najlepiej

Agabi, hop hop ? Czy Ty sie już urlopujesz, czy coś poknociła???

Kami, jak u Was dzisaj dzień??

Ja spadam do wyrka laski. Miłego wieczoru

Mysia smaruję Voltarenem max a Ty może wywiń z TZem jakieś bara-buch i główka nie będzie bolała

[mysia1986]

Napisane przez RudaEwcia25

Mysia smaruję Voltarenem max a Ty może wywiń z TZem jakieś bara-buch i główka nie będzie bolała

Mój mąż 20 min temu dotarł do domu - i na bara buch to on sie nie nadaje. Pracoholik Albo sie szlajał gdzieś...

[iza243]

Napisane przez mysia1986

Mój mąż 20 min temu dotarł do domu - i na bara buch to on sie nie nadaje. Pracoholik Albo sie szlajał gdzieś...

Długo pracuje.

[b a r b a r a]

Wiedzmy brak w domu
Lila dobrze że Wam się nic nie stało

[89migotka]

Ruda super strój
Mysiu to zrób tak żeby się dzisiaj nadawał na bara-buch i głowa przestanie boleć

[b a r b a r a]

IZA mam nadzieję że kurczak będzie smakować

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Kochane muszę się pochwalić i powiedzieć że jestem z Vanessy dumna. Dziś zrobiła 3 kroczki i zaraz jak ja znowu postanowiłam to też zrobiła i powtórzyła jeszcze raz . Później już była zmęczona . Ale wszyscy byli dumni( wiedzma akurat była i widziała)

[_Kluska_]

Ewciu uważaj na kostkę, to nie przelewki lepiej jeden dzień dłużej odpuścić niż za wcześnie wznowić treningi.

Lila o rany co za przeżycia za to super, że Natkowi tak się poprawia

Iza cieszę się, że odpoczęłaś

Basiu brawo dla Wani to musi być wzruszające

Mysiu współczuję bólu głowy moja recepta to sen

miałam dziś niesamowicie aktywny dzień, w domu łącznie 2h tylko. wieczorne spotkanie było super, mamy chrzestną
Haneczkę znów zaczynają swędzieć dziąsła, zaczynamy drugą turę ząbkowania.