Panny Młode 2015 cz. 27

[zmotywowanaja]

Napisane przez joasia-a

hm.. a ja zawsze na takich ślubach jestem!! tylko razu przyjaciółki G była taka sytuacja że oni pierwsi wychodzili i za nimi reszta, ale w sumie już z innegomiejsca są i takie tam zwyczaje ale u nas zawsze goście wychodzą i witają młodych na zewnątrz, tym bardziej że po mszy u nas zostawia się bukiet w bocznej nawie MB i chwile tam się uklęka i wgl

będzie dobrze

Ej wgl u mnie kolejna koleżanka odwołała ślub i zerwała zaręczyny (aż zaczne się bać o siebie!! :P) i co gorsze...... omamił ją jakiś koleś po 40 który ma 2jke dzieci i żone i jej obiecuje góry lasy a ona biedna naiwna wierzy.....

[zonamojegomeza]

Nie ma TŻ, nie ma kawy do łóżka. Muszę sama sobie zrobić.

[existence]

Napisane przez MartusiaWu

ooo też bym tak chciała i też ani razu nie widziałam, żeby to się udało



a u nas nie ma przedsionka, możemy się za konfesjonałem zakitrać jedynie

albo w konfesjonale!

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48025214]Hej
Jeszcze 7 godz. do spotkania naszych rodzicow. Mam przeczucie, że zakończy się ono kłótnią...[/QUOTE]Też dziś do Nas przychodzą teściowie ale czemu kłótnią?

Napisane przez krolewna_smieszka

Z tego co pamiętam, to tak - o ile ładnie wygląda pisanie markerem. Ale nie mam pojęcia, jakiej firmy miałam. Coś za coś - żelowym długopisem będzie ładniej, ale może się odbijać/rozmazywać.

ale nie chodziło mi o to, że to wyglądało nieładnie tak od strony estetycznej tylko ta farba jakby w kartkę wsiąkała i w rezultacie nie było widać prawie nic tak się "ślizgała" po kartce zupełnie nie wiem czemu

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez MartusiaWu

a są ku temu powody?

Tak jakby tak moi rodzice chcą wesele jednodniowe a rodzice P. z poprawinami. Dla nich to oczywiste, dla moich rodziców nie...

Napisane przez zmotywowanaja

to pierwsze spotkanie?

Nie, drugie

[existence]

Napisane przez zonamojegomeza

Nie ma TŻ, nie ma kawy do łóżka. Muszę sama sobie zrobić.

nadal czasem nie mogę tego przeboleć, że nie mam rano kawy do łóżka od tż i jeszcze muszę pić rozpuszczalną bo nasz ekspres w piwnicy
chciałabym pstryknąć i żeby już było po całym tym remoncie!!!

[zmotywowanaja]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48025500]Tak jakby tak moi rodzice chcą wesele jednodniowe a rodzice P. z poprawinami. Dla nich to oczywiste, dla moich rodziców nie...

Nie, drugie [/QUOTE]

a Wy jak chcecie?

[kreciorek85]

Joasia nieźle z tą koleżanką..

U mnie w kościele też się bukiet zostawia, więc myślę że wszyscy wyjdą..(najwyżej się świadkom powie żeby "wygonili" gości)

Jadę do miasta spotkać się ze znajomą..może wstąpimy do jakiegoś salonu

Wiadomość wysłana z aplikacji mobilnej Wizaż

[krolewna_smieszka]

Napisane przez joasia-a

Ej wgl u mnie kolejna koleżanka odwołała ślub i zerwała zaręczyny (aż zaczne się bać o siebie!! :P) i co gorsze...... omamił ją jakiś koleś po 40 który ma 2jke dzieci i żone i jej obiecuje góry lasy a ona biedna naiwna wierzy.....

Chyba mamy wspólną znajomą... xD

[zmotywowanaja]

Napisane przez existence

nadal czasem nie mogę tego przeboleć, że nie mam rano kawy do łóżka od tż i jeszcze muszę pić rozpuszczalną bo nasz ekspres w piwnicy
chciałabym pstryknąć i żeby już było po całym tym remoncie!!!

rozumiem doskonale, chociaż ja tylko jeden pokój mam w remoncie to dom cały zabałaganiony

[existence]

u Nas nic się w kościele nie zostawia ale niektórzy idą się pomodlić do bocznej nawy pod ołtarz gdzie jest najświętszy sakrament i też planuję tam iść więc może wyjdą, może nie...zobaczymy

[krolewna_smieszka]

Napisane przez existence

u Nas nic się w kościele nie zostawia ale niektórzy idą się pomodlić do bocznej nawy pod ołtarz gdzie jest najświętszy sakrament i też planuję tam iść więc może wyjdą, może nie...zobaczymy

Ja sobie nie wyobrażam nie wyjść na Marsz Weselny. A po modlitwie w nawie bocznej już nie ma takiej podniosłej atmosfery, no i idzie się przez pusty kościół, jakoś tak dziwnie.

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez zmotywowanaja

a Wy jak chcecie?

Hmm no ja sobie przemyślalam i chce dwu. Nie dlatego "bo tak sie robi" ale i tak później jest imprezowanie przez następny tydzień, jak ktoś wraca późno z wesela to nie chce mu się gotowac obiadu a tak tylko wstaje, szykuje się i idzie na obiad poprawinowy..
No ogólnie jestem za.

[existence]

Napisane przez zmotywowanaja

rozumiem doskonale, chociaż ja tylko jeden pokój mam w remoncie to dom cały zabałaganiony

u Nas nie ma co zabałaganić bo póki co jest ruina dlatego ja mieszkam z mamą a tż z rodzicami ale ja chcę już się wprowadziiiić! a nie mam gdzie znaczy no mam teoretycznie ale no...nie więc odliczam względnie czas do świąt BN i jak się to jeszcze przesunie to chyba padne

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Napisane przez krolewna_smieszka

Ja sobie nie wyobrażam nie wyjść na Marsz Weselny. A po modlitwie w nawie bocznej już nie ma takiej podniosłej atmosfery, no i idzie się przez pusty kościół, jakoś tak dziwnie.

ale na wyjście dopiero zaczynają grać jak młodzi się ustawią do wychodzenia właśnie. Wcześniej jak się modlą grane jest coś innego najczęściej ave maria

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Ex taki długi remont?

[existence]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48025634]Ex taki długi remont? [/QUOTE]

remont całego mieszkania od początku do końca?tak

[zmotywowanaja]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48025585]Hmm no ja sobie przemyślalam i chce dwu. Nie dlatego "bo tak sie robi" ale i tak później jest imprezowanie przez następny tydzień, jak ktoś wraca późno z wesela to nie chce mu się gotowac obiadu a tak tylko wstaje, szykuje się i idzie na obiad poprawinowy..
No ogólnie jestem za.[/QUOTE]

rozumiem może to będzie argument za dwudniowym?

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Napisane przez existence

remont całego mieszkania od początku do końca?tak

brrr, nie znoszę remontów

[Kimitri]

A u nas dalej remont... Drzwi jedziemy wybierac :p

Dzisiaj i u nas byl pierwszy weselny sen mial go moj M.
Ciekawe kiedy ja jakis bede miec...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zmotywowanaja]

Napisane przez Kimitri

A u nas dalej remont... Drzwi jedziemy wybierac :p

Dzisiaj i u nas byl pierwszy weselny sen mial go moj M.
Ciekawe kiedy ja jakis bede miec...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja tez właśnie nie miałam ani jednego weselnego snu i nie wiem czy to dobrze czy to źle

[farbstiftka]

cześć dziewczyny jestem chora, mam jakieś masakryczne przeziębienie i 6 dzień z rzędu do pracy, dobrze, że dziś tylko 4h

[seductivee]

Hej


Ostatnio miałam jakoś dość tematu ślubnego i nie chciało mi się nic organizować, załatwiać, w ogóle myśleć o ślubie.
Wczoraj wieczorem jakoś chora się czułam, a dziś wstałam, zobaczyłam słońce za oknem i stwierdziłam, że dzisiaj rozpiszę sobie co mam kupić na ślub, co załatwić... Jakaś taka energia i chęć do organizacji mnie wzięła

[zonamojegomeza]

Napisane przez zmotywowanaja

a Wy jak chcecie?

O to samo miałam zapytać.
Jakbyśmy naszych rodziców zaangażowali w organizację to by bylo calkiem inne wesele.

[farbstiftka]

u mnie jest tak, że mam momenty mniejszego zaangażowania, ale nie mam dnia z serii "mam dość ślubu". Jak mam zły humor to specjalnie zaczynam przeglądać inspiracje ślubne lub coś planować, pomaga mi to

[existence]

Napisane przez farbstiftka

u mnie jest tak, że mam momenty mniejszego zaangażowania, ale nie mam dnia z serii "mam dość ślubu". Jak mam zły humor to specjalnie zaczynam przeglądać inspiracje ślubne lub coś planować, pomaga mi to

ja mam identycznie

[joasia-a]

Napisane przez krolewna_smieszka

Chyba mamy wspólną znajomą... xD

takich dziewczyn to podejrzewam jest pełno :|
Ej ale naprawdę plaga.. w ostatnim czasie to już 3 moja koleżanka z którą utrzymuje kontakt i po zaręczynach, zarezerwowaniu sali, zespolu i innych takich- zerwala zareczyny i odwołała ślub.. jeszcze jedna zrobiła to samo 3 lata temu.. dobrze że ja nie mam takich myśli a ślub coraz bliżej

Napisane przez kreciorek85

Joasia nieźle z tą koleżanką..

U mnie w kościele też się bukiet zostawia, więc myślę że wszyscy wyjdą..(najwyżej się świadkom powie żeby "wygonili" gości)

haha tak swiadkowie będą wyganiać dobre

Napisane przez krolewna_smieszka

Ja sobie nie wyobrażam nie wyjść na Marsz Weselny. A po modlitwie w nawie bocznej już nie ma takiej podniosłej atmosfery, no i idzie się przez pusty kościół, jakoś tak dziwnie.

no a ja znowu nie wyobrażam sobie wyjść z kościoła jeśli tam by nikogo prawie nie było
To jest tak super jak wyczekują aż wyjdziesz i obrzucają, cieszą się i jest super

Byłam na targu <3 robiła któraś z was zupę z pora? bo kupiłam i pomyślałam o zupie, widziałam kiedyś przepis ale dawno temu :P

p.s. Squara wstawiała foty z wakacji ? wróciła już>?

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez zmotywowanaja

rozumiem może to będzie argument za dwudniowym?

ja w ogóle nie wiem czy oni będą dzisiaj poruszać tą kwestię. Po prostu jeśli kiedyś ona się pojawi, myślę że może być różnie.
To taka re-wizyta

Napisane przez zonamojegomeza

O to samo miałam zapytać.
Jakbyśmy naszych rodziców zaangażowali w organizację to by bylo calkiem inne wesele.

Nam rodzice opłacają salę, sami nie dalibyśmy rady więc musimy liczyć się z ich zdaniem.
Pewnie, że większość spraw załatwiamy i wybieramy my ale jednak...

[seductivee]

Napisane przez farbstiftka

u mnie jest tak, że mam momenty mniejszego zaangażowania, ale nie mam dnia z serii "mam dość ślubu". Jak mam zły humor to specjalnie zaczynam przeglądać inspiracje ślubne lub coś planować, pomaga mi to

Fajnie Ja niestety tak nie mam... Jak mam chwilę, że mam dość ślubu, to jak pomyślę o tym, że muszę wybrać sukienkę, kupić to, załatwić tamto, to się denerwuję jeszcze bardziej

[_groooszek_]

Ja się boję spotkania naszych rodziców i zbieram się do jego organizacji jak pies do jeża

[kruella_de_mon]

squary jeszcze nie było.
No ja wlasnie tez bym chciala zeby wszyscy czekali, klaskali jak wyjdziemy
No a przede wszystkim... bardzo mnie krępuje taka wizja, że wszyscy stoja przy wejściu patrza na nas i idziemy w ich stronę... w takich sytuacjach nigdy nie wiem czy sie usmiechac, do kogo i no bardzo mnie to peszy (mozliwe ze po slubie nie bede na to uwagi zwracac, no ale..:P).. Dlatego wolałabym, aby wszyscy czekali na schodkach na zewnatrz, swiadkowie w srodku przy wyjsciu i potem od razu ustawić się do zdjęcia wspólnego na schodach. A potem życzenia

[seductivee]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48026114]ja w ogóle nie wiem czy oni będą dzisiaj poruszać tą kwestię. Po prostu jeśli kiedyś ona się pojawi, myślę że może być różnie.
To taka re-wizyta



Nam rodzice opłacają salę, sami nie dalibyśmy rady więc musimy liczyć się z ich zdaniem.
Pewnie, że większość spraw załatwiamy i wybieramy my ale jednak...[/QUOTE]


Nam rodzice płacą za wszystko (no prawie, bo buty sama kupiłam, takie duperele typu wstążki, płatki róż, też za swoje kupię. A i prezenty na podziękowania też będą z naszych), a my całkowicie wszystko załatwiamy, ale ja się cieszę, że moi rodzice interesują się tematem ślubnym Mama bardzo pomaga, bo jednak warto mieć kogoś, kto doradzi No i biorę ich zdanie pod uwagę, a gdy coś odbiega od naszej wizji to awsze można pójść na kompromis

[joasia-a]

Napisane przez seductivee

Fajnie Ja niestety tak nie mam... Jak mam chwilę, że mam dość ślubu, to jak pomyślę o tym, że muszę wybrać sukienkę, kupić to, załatwić tamto, to się denerwuję jeszcze bardziej

ja chyba mam tak samo :| jak pomysle ze mam znowu isc na poszukiwania sukni to mi sie odechciewa wszystkiego (

Napisane przez kruella_de_mon

squary jeszcze nie było.
No ja wlasnie tez bym chciala zeby wszyscy czekali, klaskali jak wyjdziemy
No a przede wszystkim... bardzo mnie krępuje taka wizja, że wszyscy stoja przy wejściu patrza na nas i idziemy w ich stronę... w takich sytuacjach nigdy nie wiem czy sie usmiechac, do kogo i no bardzo mnie to peszy (mozliwe ze po slubie nie bede na to uwagi zwracac, no ale..:P).. Dlatego wolałabym, aby wszyscy czekali na schodkach na zewnatrz, swiadkowie w srodku przy wyjsciu i potem od razu ustawić się do zdjęcia wspólnego na schodach. A potem życzenia

no pewnie ciężko będzie to zorganizować jeśli u was bywa inaczej ale życzę powodzenia

dzięki za odp o Squarze