Mamusie grudniowe 2015 cz.7

[syylwuska]

Napisane przez _karmazynova_

Jestem za*ebista
Byłam dziś w labo na pobraniu krwi. Czułam się po nim ok, więc powolutku zaczęłam iść po schodach, by na parterze opłacić za badanie. I jak nigdy nie było problem tak dziś słabo mi się zrobiło... po schodach zjechałam z 3 schodów i wylądowałam na szczęście na tyłku. Nie dość, że mnie bolą żebra plecy przez Młodego to jeszcze sama sobie zafundowałam ból kości ogonowej. Całą akcję widziała pielęgniarka i para starszych ludzi. Dziadek podleciał, żeby mnie podnieść z mojej bolącej pupy. Wszczęli taki alarm, że aż mi się dziwnie zrobiło. Bolała mnie tylko kość ogonowa, ale z tego szoku zaczęły mi łzy lecieć, bo pomyślałam, że mogłam upaść na brzuch, a wtedy już nie byłoby tak pięknie... Łzy nie chciały na złość przestać lecieć, więc pielęgniarka tym bardziej się zaniepokoiła. Posiedziałam chwilkę na parterze, poszłam do wc, żeby się ogarnąć, a ona już zadzwoniła na 1 piętro gdzie miałam pobieraną krew, że się przewróciłam. Więc będąc na 1 piętrze, bo musiałam iść tam pokazać potwierdzenie zapłaty wszyscy się już na mnie patrzyli.. Normalnie czułam się jak kaleka Nie czułam bólu brzucha, tylko kości ogonowej, więc przeczekałam na 1 piętrze chwilkę ruszyłam do domu co prędzej napić się coli. Młody po coli i śniadaniu się rusza, może nie szaleje jak ostatnio, ale się rusza... Ulga niesamowita...

brawo ja

Jejju całe szczęście nic Ci się nie stało ;* to dobrze, ze tak szybko zareagowali, wiadomo że głupio Ci było i złe się z tym czułas, ale byłaś też w szoku i dobrze, ze Ci pomogli. Szkoda, ze dodatkowy ból teraz masz i po takim stluczeniu to kilka dni będzie bolało, jutro może gorzej, ale najważniejsze, ze z Malym ok i się rusza ;*

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[Ani_qa]

Napisane przez syylwuska

Mam to samo z jedzeniem! Jak stanęliśmy ostatnio na wadze, to nie mogłam uwierzyć, ze juz tyle przytylam, trochę się zmartwialam, choc wiem, że nie powinnam, ale nigdy w życiu tyle nie wazylam i jakos przeraża mnie, ze wychodzi mi 1kg na tydzień

A wieczorem muszę zjeść, bo tak jak piszesz w nocy mnie głód dopada, pisałam Wam ostatnio, ze w niedzielę o 3 w nocy musiałam wstać i jadłam normalnie kanapkę, bo nie mogłam usnąć i potem jak ręka odjal, zasnelam, a wcześniejszy posiłek było po 17, więc to za długo widocznie było dla mojego Glodomora

Chyba tak zrobię, będę z centymetrem szaleć

U mnie właśnie, jeśli chodzi o sprzątanie to najwięcej wysiłku to lazienki mnie kosztuja, bo mam jasne i tam wszędzie kurz widać ;/

Nie dziękuję zobaczymy w jakich nastrojach będziemy wracać ;P

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Ja dziś złamałam zasady i stanęłam z ciekawości na wadze... teraz boję się poniedziałku

W I trymestrze nad ranem mąż jak wstawał do pracy to musiał mi kanapkę robić, bo jak nie to było źle
Mam nadzieję, że nie wrócą mdłości...


Ja też mam jasne łazienki, bo białe... w sumie najbardziej męczę się przy wannie


Wiesz z tym wózkiem to nie ma co nastawiać się na idealny, bo wiadomo, że wszystko wyjdzie w praniu. Ja się cieszę, że już na pierwszych zakupach podjęliśmy decyzję. Później nawet nie myślałam nad tym czy dobrze zrobiliśmy czy nie bo się okaże jak Mała zacznie używać
Kieruj się intuicją

[adka_19]

Napisane przez _karmazynova_

Jestem za*ebista
Byłam dziś w labo na pobraniu krwi. Czułam się po nim ok, więc powolutku zaczęłam iść po schodach, by na parterze opłacić za badanie. I jak nigdy nie było problem tak dziś słabo mi się zrobiło... po schodach zjechałam z 3 schodów i wylądowałam na szczęście na tyłku. Nie dość, że mnie bolą żebra plecy przez Młodego to jeszcze sama sobie zafundowałam ból kości ogonowej. Całą akcję widziała pielęgniarka i para starszych ludzi. Dziadek podleciał, żeby mnie podnieść z mojej bolącej pupy. Wszczęli taki alarm, że aż mi się dziwnie zrobiło. Bolała mnie tylko kość ogonowa, ale z tego szoku zaczęły mi łzy lecieć, bo pomyślałam, że mogłam upaść na brzuch, a wtedy już nie byłoby tak pięknie... Łzy nie chciały na złość przestać lecieć, więc pielęgniarka tym bardziej się zaniepokoiła. Posiedziałam chwilkę na parterze, poszłam do wc, żeby się ogarnąć, a ona już zadzwoniła na 1 piętro gdzie miałam pobieraną krew, że się przewróciłam. Więc będąc na 1 piętrze, bo musiałam iść tam pokazać potwierdzenie zapłaty wszyscy się już na mnie patrzyli.. Normalnie czułam się jak kaleka Nie czułam bólu brzucha, tylko kości ogonowej, więc przeczekałam na 1 piętrze chwilkę ruszyłam do domu co prędzej napić się coli. Młody po coli i śniadaniu się rusza, może nie szaleje jak ostatnio, ale się rusza... Ulga niesamowita...

brawo ja

najważniejsze że tylko tylek obity. Odpoczywaj i się nie forsuj!

---------- Dopisano o 07:33 ---------- Poprzedni post napisano o 07:31 ----------

Aniqa ja musze zajrzeć do klubu 100 lat mnie tam nie było. Brak czasu totalny..

Kurczę chciałam dziś prasowanie ogarnąć to zapomniałam że jest mecz a mój tz stwierdził że zabiera syna na mecz :F więc albo idziemy do baru a jeśli się będzie źle czuł to uwaga
Mam usiąść tak przed telewizorem żeby syn mógł mecz obejrzeć.


Ale potem wgl mogą być burdy. ..A tam gdzie mecz tj w glasgow to nie chce myśleć jakie będzie mordobicie po meczu...

[Ani_qa]

Aaa mega zdjęcie




---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez adka_19

Aniqa ja musze zajrzeć do klubu 100 lat mnie tam nie było. Brak czasu totalny..

Kurczę chciałam dziś prasowanie ogarnąć to zapomniałam że jest mecz a mój tz stwierdził że zabiera syna na mecz :F więc albo idziemy do baru a jeśli się będzie źle czuł to uwaga
Mam usiąść tak przed telewizorem żeby syn mógł mecz obejrzeć.

Ale potem wgl mogą być burdy. ..A tam gdzie mecz tj w glasgow to nie chce myśleć jakie będzie mordobicie po meczu...

Ja też raz na jakiś czas zaglądam do klubu Chyba, że jest jasny komunikat, że coś tam jest

To może lepiej zostańcie w domu skoro wiesz, że może być nieciekawie? No i Tż chyba lepiej, żeby w domu siedział jak taki chory

[adka_19]

Napisane przez Ani_qa

Aaa mega zdjęcie




---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Ja też raz na jakiś czas zaglądam do klubu Chyba, że jest jasny komunikat, że coś tam jest

To może lepiej zostańcie w domu skoro wiesz, że może być nieciekawie? No i Tż chyba lepiej, żeby w domu siedział jak taki chory

Kochana usłyszałam tak - zależy jak się b3de czuł. Bo widzę że mu lepiej dziś kotom dokucza od rana gahaha
Palce do uszu wkłada i straszy.

---------- Dopisano o 07:37 ---------- Poprzedni post napisano o 07:37 ----------

Zdjęcie boskie!

[Ani_qa]

Napisane przez adka_19

Kochana usłyszałam tak - zależy jak się b3de czuł. Bo widzę że mu lepiej dziś kotom dokucza od rana gahaha
Palce do uszu wkłada i straszy.

---------- Dopisano o 07:37 ---------- Poprzedni post napisano o 07:37 ----------

Zdjęcie boskie!

Oby tylko mu się nie pogorszyło jeśli pójdziecie
Ale facet jak tylko się lepiej poczuje, a mecz jest czy inna rozrywka to już nagle zdrowy

[adka_19]

Napisane przez Ani_qa

Oby tylko mu się nie pogorszyło jeśli pójdziecie
Ale facet jak tylko się lepiej poczuje, a mecz jest czy inna rozrywka to już nagle zdrowy

Ale wolałabym zostać w domu ale obiecałam :P ,noo
Nie mam wyjścia jak już chxe syna na mecz zabrać heheheh

[adka_19]

Q wgl. Panikaaaaaaa

[syylwuska]

Napisane przez Ani_qa

Ja dziś złamałam zasady i stanęłam z ciekawości na wadze... teraz boję się poniedziałku

W I trymestrze nad ranem mąż jak wstawał do pracy to musiał mi kanapkę robić, bo jak nie to było źle
Mam nadzieję, że nie wrócą mdłości...


Ja też mam jasne łazienki, bo białe... w sumie najbardziej męczę się przy wannie


Wiesz z tym wózkiem to nie ma co nastawiać się na idealny, bo wiadomo, że wszystko wyjdzie w praniu. Ja się cieszę, że już na pierwszych zakupach podjęliśmy decyzję. Później nawet nie myślałam nad tym czy dobrze zrobiliśmy czy nie bo się okaże jak Mała zacznie używać
Kieruj się intuicją

A ja przy prysznicu, no i podłogi na kleczkach czy kucaka nie są już wygodne ;/

Masz rację, też już Tz powiedziałam, żebyśmy nie szukali niewiadomo czego, bo takiego wózka nie ma i dzisiaj mamy wrócić albo z podjętą decyzją, a najlepiej ze złożonym zamówieniem, co prawda babcia z dziadkiem mają kupić wózek, no ale taki jak wybierzemy, więc chyba nie,muszą przy tym być. Chce mieć to za sobą, bo jak spodoba nam się niedostępny kolor, to czasami miesiąc można nawet czekać, a już nie zostało tak bardzo dużo czasu i chce mieć już wcześniej to z głowy
Dzięki ;*

Napisane przez adka_19

najważniejsze że tylko tylek obity. Odpoczywaj i się nie forsuj!

---------- Dopisano o 07:33 ---------- Poprzedni post napisano o 07:31 ----------

Aniqa ja musze zajrzeć do klubu 100 lat mnie tam nie było. Brak czasu totalny..

Kurczę chciałam dziś prasowanie ogarnąć to zapomniałam że jest mecz a mój tz stwierdził że zabiera syna na mecz :F więc albo idziemy do baru a jeśli się będzie źle czuł to uwaga
Mam usiąść tak przed telewizorem żeby syn mógł mecz obejrzeć.


Ale potem wgl mogą być burdy. ..A tam gdzie mecz tj w glasgow to nie chce myśleć jakie będzie mordobicie po meczu...

Hehe od małego chce uczyć syna gry w piłkę?

Ale skoro on nie bardzo się czuje i różnie tam może być po meczu, to może nie ma co ryzykować?

Napisane przez Ani_qa

Aaa mega zdjęcie


[COLOR="Silver"]

Jakie piękne!!! Jak tu nie zakochać się w takim szczerym usmiechu? :Love:

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[Ani_qa]

Napisane przez adka_19

Ale wolałabym zostać w domu ale obiecałam :P ,noo
Nie mam wyjścia jak już chxe syna na mecz zabrać heheheh

Wziął Cię pod włos, że syna chce zabrać

Napisane przez adka_19

Q wgl. Panikaaaaaaa

Noo zegar tyka!
Jaka to aplikacja?

[syylwuska]

Napisane przez adka_19

Q wgl. Panikaaaaaaa

Adka jaką masz aplikacje?

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[adka_19]

Sylwuska na szczęście idziemy do baru tylko a nie do glasgow ; ) my w aberdeen mieszkamy. Tu powinni być spokojnie bo większości holoty jedzie do glasgow.

Aj tam Aniqa mogę iść raz na ruski rok ahahah
Co mi tam

Laski aplikacja to HiMommy!

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:47 ----------

Ustawiona mam na poród na tyg później żeby mi się zgadzało z tym że liczę bieżące tygodnie

[_karmazynova_]

Dzięki dziewczyny za wsparcie Nie ma mojego TŻ a komuś chciałam się wyżalić.. do mamy nawet nie dzwonię, bo dostałaby zawału serca...

Aniqa miałaś rację, że Młody też się przestraszył i słabiej reaguje.

Uspokoiłam się już, więc Adaś wprost proporcjonalnie do mojego spokoju zaczął szaleć w brzuchu tak jak kiedyś na tym filmiku co go tutaj Wam wrzucałam czyli mały piłkarz wrócił do swoich zwyczajnych ruchów

Dziś większość dnia przeleżę, dość mam atrakcji jak na dzisiaj...

Sylwuska udanych zakupów Rzeczywiście głupio mi było jak wszyscy wszczęli ten alarm odnośnie mojego upadku. Ale pielęgniarka sama powiedziała, że w tym stanie nie ma żartów... i ta głupia myśl po upadku i dopytywaniu pielęgniarki, czy na pewno wszystko ok -> że musi być wszystko ok, bo nie mam spakowanej torby, więc jak mam jechać do szpitala

Adka widzę, że perspektywa obejrzenia meczu postawiła Twojego TŻ na nogi chyba najlepiej by było jakbyście zostali w domu. On my się nie doprawił i uniknęlibyście ewentualnych burd na mieście.

[Ani_qa]

Napisane przez adka_19

Sylwuska na szczęście idziemy do baru tylko a nie do glasgow ; ) my w aberdeen mieszkamy. Tu powinni być spokojnie bo większości holoty jedzie do glasgow.

Aj tam Aniqa mogę iść raz na ruski rok ahahah
Co mi tam

Laski aplikacja to HiMommy!

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:47 ----------

Ustawiona mam na poród na tyg później żeby mi się zgadzało z tym że liczę bieżące tygodnie

A no to chociaż tyle, bp już się bałam, że między tymi chuliganami będziecie siedzieć...

O, dzięki. Zobaczę sobie tą aplikację

Napisane przez syylwuska

A ja przy prysznicu, no i podłogi na kleczkach czy kucaka nie są już wygodne ;/

Masz rację, też już Tz powiedziałam, żebyśmy nie szukali niewiadomo czego, bo takiego wózka nie ma i dzisiaj mamy wrócić albo z podjętą decyzją, a najlepiej ze złożonym zamówieniem, co prawda babcia z dziadkiem mają kupić wózek, no ale taki jak wybierzemy, więc chyba nie,muszą przy tym być. Chce mieć to za sobą, bo jak spodoba nam się niedostępny kolor, to czasami miesiąc można nawet czekać, a już nie zostało tak bardzo dużo czasu i chce mieć już wcześniej to z głowy
Dzięki ;*

Hehe od małego chce uczyć syna gry w piłkę?

Ale skoro on nie bardzo się czuje i różnie tam może być po meczu, to może nie ma co ryzykować?



Jakie piękne!!! Jak tu nie zakochać się w takim szczerym usmiechu? :Love:

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Racja my wprawdzie na nasz wózek czekaliśmy kilka dni, ale czasem czeka się dużo dłużej, a czasu coraz mniej

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Napisane przez _karmazynova_

Dzięki dziewczyny za wsparcie rzytul: Nie ma mojego TŻ a komuś chciałam się wyżalić.. do mamy nawet nie dzwonię, bo dostałaby zawału serca...

Aniqa miałaś rację, że Młody też się przestraszył i słabiej reaguje.

Uspokoiłam się już, więc Adaś wprost proporcjonalnie do mojego spokoju zaczął szaleć w brzuchu tak jak kiedyś na tym filmiku co go tutaj Wam wrzucałam czyli mały piłkarz wrócił do swoich zwyczajnych ruchów

Dziś większość dnia przeleżę, dość mam atrakcji jak na dzisiaj...

Sylwuska udanych zakupów Rzeczywiście głupio mi było jak wszyscy wszczęli ten alarm odnośnie mojego upadku. Ale pielęgniarka sama powiedziała, że w tym stanie nie ma żartów... i ta głupia myśl po upadku i dopytywaniu pielęgniarki, czy na pewno wszystko ok -> że musi być wszystko ok, bo nie mam spakowanej torby, więc jak mam jechać do szpitala

Adka widzę, że perspektywa obejrzenia meczu postawiła Twojego TŻ na nogi chyba najlepiej by było jakbyście zostali w domu. On my się nie doprawił i uniknęlibyście ewentualnych burd na mieście.

Super, że synek uspokoił się razem z Tobą

Dzisiaj już leż i się relaksuj

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

[zaciekawa]

Napisane przez sylwoha

No u malego jest 9,2.
Wiec licze sie z tym ze moze byc roznie. Aczkolwiek wierze ze przesika co tam ma i bedzie oki.
A nie lepiej zeby Ci zmierzyl? Tzn powiedziec mu ze chcesz wiedzec czy sie wchlonelo?

wchłonąć się nie wchłonęło wtedy po tych 3 tygodniach, bo sam powiedział,że tak,że widzi,że prawa większa od lewej, ale powiększenie fizjologiczne cokolwiek to znaczy. Nota bene szukając różnych rzeczy w necie znalazłam info,że prawa nerka zawsze jest większa od lewej...pewnie nie aż tak, no ale żeby były równe to chyba nie ma co liczyć. Znalazłam również informacje,że w 2 trymestrze, a wtedy miałam ją mierzoną normą jest nerka do 7mm, więc skoro nasza była na 7mm to graniczna wielkość. W 3 trymestrze była odpowiednio większa..tylko nie pamiętam ile dokładnie na ten moment. Nie prosiłam go o zmierzenie, bo on sam przyznał,że specem od USG nie jest, więc jeśli ma źle zmierzyć i mnie tym denerwować to nie chce znać dokładnych wymiarów. Ważne,że nie jest dużo za duża, a i tak tamta ginekolog mówiła,że teraz to nic nie da, że jakby było wodonercze (a wtedy nerka potrafi być duża na pół brzuszka) to wtedy coś się robi w ciąży, a tak to nie..czeka się do porodu i w 2-3 dobie robi się USG. Ważne,żeby nie zrobili tego za wcześnie, bo może być jeszcze dobrze nie wysikane. Ja tylko będę pilnować na wizytach,żeby zaglądał na tą nerkę jak ona wygląda i czy mam odpowiednią ilość wód płodowych-bo to oznacza,że dziecko sika.Reszta okaże się po porodzie. Słyszałam właśnie,że u chłopców często się to zdarza,aczkolwiek pierwszy synek nie miał takiego problemu i do dziś żadnego zapalenia układu moczowego nie miał.

Ja bez podgrzewacza bym nie umiała żyć, nawet specjalnie męża niedawno poprosiłam,żeby sprawdził czy działa ten po starszym synku...i na szczęście działa a ma 5 lat. Nie był wcale drogi, niefirmowy na allegro za ok.50 zł z przesyłką. Sprawdził się i w domu i w aucie. Super sprawa i osobiście jakbym miała teraz kupować, to bym wolała zrezygnować z innej jakiejś pierdółki niż właśnie z podgrzewacza. Z termosem nie chciałoby by mi się pieprzyć, na podgrzewaczu nastawia się temperaturę i utrzymuje ją całą noc.

[Ani_qa]

Tak się kiedyś robiło zdjęcia :

https://www.facebook.com/MangaliaTVo...4570491271347/

[halwaya]

Karmazynova biedactwo! Dziecku od upadku na pewno nic się by nie stało. Wszystkie wody i łożysko dziala jak system poduszek powietrznych mam nadzieję, że lepiej się czujesz. Współczuję.

Adka - też mam te aplikacje fajna jest

Podgrzewacz moim zdaniem zbędny gadżet.. i to jeszcze prądozerny. A ja z uwagi na rachunki to mam fioła na punkcie ekologii energetycznej (nie dotyczy kompa )

[zaciekawa]

Napisane przez dolinka881

A jest tu jeszcze poza mną jakaś delikwentka, która nie łyka od drugiego trymestru kompletnie nic łącznie z kwasem foliowym?

ja w drugim trymestrz kupiłam pregne+ i zużywałam ją chyba z 2 miesiące..suplementy i tak się słabo wchłaniają tak na prawdę...poza tym gin mi przepisał żelazo, które ja pobrałam może z 3-4 dni bo dostałam zaparcie i najlepsze bo przez 2 miesiące hemoglobina stoi w miejscu a on do mnie skomentowałoo..stoi w miejscu, to znaczy że żelazo ładnie się wchłania i wystarczy taka dawka jaką bierzesz (a ja sobie myślę...dobre sobie, jak jak w ogóle nie biorę)

[Koritsi_a]

Sylwoha dobrze że plamienie ustało.

Karmazynowa odpoczywaj teraz, dobrze że upadłaś na tyłek.

Ja dziś zaczynam 33 tydień, do planowanego cc 48 dni

[Ani_qa]

Napisane przez Koritsi_a

Ja dziś zaczynam 33 tydień, do planowanego cc 48 dni

Już tak niedługo

[halwaya]

Koritsi ja też sobie juz odliczanie włączyłam.
14 dni do urlopu macierzyskiego, 43 do wywolywania porodu. Super by bylo, gdyby poszło tego samego dnia to pomiędzy urodzinami córek był by tylko tydzień różnicy (i obie skorpiony)

[Koritsi_a]

u mnie dwa dni różnicy planowane cc na 26.11. a córka jest z 28.11. U nas by były dwa strzelce

[syylwuska]

Napisane przez adka_19

Sylwuska na szczęście idziemy do baru tylko a nie do glasgow ; ) my w aberdeen mieszkamy. Tu powinni być spokojnie bo większości holoty jedzie do glasgow.

Aj tam Aniqa mogę iść raz na ruski rok ahahah
Co mi tam

Laski aplikacja to HiMommy!

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:47 ----------

Ustawiona mam na poród na tyg później żeby mi się zgadzało z tym że liczę bieżące tygodnie

A no to chyba że tak

Fajna ta aplikacja, też ją zainstalowałam

Napisane przez _karmazynova_

Dzięki dziewczyny za wsparcie rzytul: Nie ma mojego TŻ a komuś chciałam się wyżalić.. do mamy nawet nie dzwonię, bo dostałaby zawału serca...

Aniqa miałaś rację, że Młody też się przestraszył i słabiej reaguje.

Uspokoiłam się już, więc Adaś wprost proporcjonalnie do mojego spokoju zaczął szaleć w brzuchu tak jak kiedyś na tym filmiku co go tutaj Wam wrzucałam czyli mały piłkarz wrócił do swoich zwyczajnych ruchów

Dziś większość dnia przeleżę, dość mam atrakcji jak na dzisiaj...

Sylwuska udanych zakupów Rzeczywiście głupio mi było jak wszyscy wszczęli ten alarm odnośnie mojego upadku. Ale pielęgniarka sama powiedziała, że w tym stanie nie ma żartów... i ta głupia myśl po upadku i dopytywaniu pielęgniarki, czy na pewno wszystko ok -> że musi być wszystko ok, bo nie mam spakowanej torby, więc jak mam jechać do szpitala

Adka widzę, że perspektywa obejrzenia meczu postawiła Twojego TŻ na nogi chyba najlepiej by było jakbyście zostali w domu. On my się nie doprawił i uniknęlibyście ewentualnych burd na mieście.

Dobrze, ze już Ci lepiej i Młody zachowuje się jak dawniej więc odpoczywaj

Jak wrócimy to zdam relacje



Kurde Dziewczyny pocieszcie mnie! Jem sniadanie, bułki z serkiem i pokroiłam na to papryke, która jakiś czas leży już w lodówce, zjadłam jedną i teraz chciałam zrobić drugą, kroję ja a tam takie malutkie robaczki w niej laza, fujjj przepraszam za opis, ale tak się wystraszyłam i nie wiem co mam robić, nie widziałam ich przy pierwszej kanapie, a co jeśli je zjadlam? Blehh!! Co robic??? Zmusić się do wymiotow? Boże pomóżcie! Normalnie bym się tym nie przejęła, ale ze jestem w ciazy, to nie co robić ;/

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[_karmazynova_]

Halwaya, Koritsa dzięki coraz bliżej Wam do maleństw

Sylwuska jakby były w pierwszej papryce, to myślę, że byś zauważyła...

[syylwuska]

Napisane przez _karmazynova_

Halwaya, Koritsa dzięki coraz bliżej Wam do maleństw

Sylwuska jakby były w pierwszej papryce, to myślę, że być zauważyła...

Ale to była ta sama, tylko ze ja drugą kanapkę robiłam, Jeju ale plama;(

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[K_Ger]

Kochane Mamusie! Gratuluję każdej z osobna maluszków Czy mogłabym Was trochę wykorzystać w ten cudowny dla Was czas? Piszę pracę magisterską na temat zwyczajów żywieniowych kobiet w ciąży i czy byłybyście tak miłe i wypełniły dla mnie ankietę? Udział w badaniu jest oczywiście dobrowolny oraz anonimowy, a Wasze odpowiedzi posłużą mi jedynie do napisania pracy magisterskiej. Byłabym ogroooomnie wdzięczna za pomoc!


https://www.interankiety.pl/interank...249360ff509bd7

[halwaya]

Napisane przez Koritsi_a

u mnie dwa dni różnicy planowane cc na 26.11. a córka jest z 28.11. U nas by były dwa strzelce

Ale ci super wyszło i zdecydowanie wygrywasz w tej licytacji )))

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Sylwuska - moze w tej pierwszej części nie bylo? Nie stresuj się.. zawsze to dodatkowe białko (a tak serio to nie sądzę, że to moze zaszkodzić. Twój organizm powinien to strawić ew wydalic)

[Koritsi_a]

Napisane przez halwaya

Ale ci super wyszło i zdecydowanie wygrywasz w tej licytacji )))

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Sylwuska - moze w tej pierwszej części nie bylo? Nie stresuj się.. zawsze to dodatkowe białko (a tak serio to nie sądzę, że to moze zaszkodzić. Twój organizm powinien to strawić ew wydalic)

śmiesznie by było tego samego dnia, ale tym roku 28.11. to sobota, więc planowanej cesarki mi nie zrobią. Impreza urodzinowa będzie jedna hehe tylko tort jakiś podwójny trzeba będzie rozkminić, albo dwa małe ale to za rok

Sylwuśka cłoiek w ciągu życia nieświadomie zjada sporo robali

[czubasek20]

karmazynova to sie najadlas strachu.. . Dobrze ze na tylek.

Ja ostatnio wstawalam z naroznika i gdyby nie to zr wystawilam reke to centralnie na brzuch bym upadla :/
Musimy na siebie uwazac.



Tz przed chwila do mnie dzwonil. I mowi ze dzis swieto jest. A ja rozkminiam czy zapomnialam o jakis urodzinach czy co... a on ze no rocznice mamy. Zapomnialam totalnie...
Powiedzialam zeby jakiegos pikolasa kupil jak bedzie wracac z pracy

[halwaya]

Napisane przez Koritsi_a

śmiesznie by było tego samego dnia, ale tym roku 28.11. to sobota, więc planowanej cesarki mi nie zrobią. Impreza urodzinowa będzie jedna hehe tylko tort jakiś podwójny trzeba będzie rozkminić, albo dwa małe ale to za rok

Eh, mi się średnio chce urządzać teraz imprezę. Ale będzie moj tato u nas (by zająć się starsza córka jak pojadę rodzic) i jego urodziny (60'tka) wypadają pomiędzy, bo 17.11 i wypadałoby zrobić coś - zwłaszcza, że on z moimi znajomymi to się kumpluje na viberze sobie piszą itp