Mamusie październikowe 2015 :D

[diablica80]

Ja cielęciny nie mogę dawać bo mojego może uczulić.

Spróbuj dać ją ponownie jak wysypka zejdzie. Tak samo z wołowiną.
Tak myślę... ale skoro twój dzidziol nie ma alergii to może jednak woda i zmiana otoczenia.

U mojego tez najpierw na ciele są jakieś krostki a na buzi nie 😃

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[szwedka007]

Tak zrobię, narazie odstawię cielęcinę i zobaczymy... dzięki diablica

[elvegirl]

Szwedka, nie pomogę z wysypką, ale co do chrypki, to jak najbardziej może być od piszczenia - moja brzmi jak przepracowany kogut

Diablica, gratuluję ząbka Uważaj na palce

[Daisy 85]

Napisane przez szwedka007

Qmoze od zmiany wody... bo bylismy tydzien u dziadkow

to by było logiczne, a myjesz buźkę przegotowaną wodą i resztę w wanience czy od razu wszystko w wanience???

Napisane przez diablica80

SU nas jest pierwszy ząb 😃😃😃😃😃

Grześ ma serce jak dzwon i juz nie musimy tego kontrolować yupiiii

gratuluję pierwszego ząbka i cieszę się, że serduszko małego ok

Napisane przez elvegirl

moja brzmi jak przepracowany kogut

mi przyszły zakupy z allegro i... doidy które miało być w brokacie w rzeczywistości brokatu nie ma
ale za to jestem mega zadowolona z gryzaczka do podawania pokarmów, tym sposobem moje dziecko spróbowało dziś jak smakuje banan i jabłuszko
kupiłam jej też kubek 360 stopni ale stwierdzam, że faktycznie jest on dla starszych niemowlaków... doidy też nie bardzo ją interesuje, więc spróbujemy z niekapkiem ale coś czuję, że będę 7 miesięczne niemowlę musiała uczyć pić z butelki... bez sensu ciekawe czy jest jakaś poradnia, która mogłaby mi jakoś pomóc...

[diablica80]

Napisane przez elvegirl

Szwedka, nie pomogę z wysypką, ale co do chrypki, to jak najbardziej może być od piszczenia - moja brzmi jak przepracowany kogut

Diablica, gratuluję ząbka Uważaj na palce

Elve.... ja mam dinozaura ale Twój przepracowany kogut bije wszystko. Uśmiałam się do łez

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[szwedka007]

Napisane przez Daisy 85

to by było logiczne, a myjesz buźkę przegotowaną wodą i resztę w wanience czy od razu wszystko w wanience???



gratuluję pierwszego ząbka i cieszę się, że serduszko małego ok





mi przyszły zakupy z allegro i... doidy które miało być w brokacie w rzeczywistości brokatu nie ma
ale za to jestem mega zadowolona z gryzaczka do podawania pokarmów, tym sposobem moje dziecko spróbowało dziś jak smakuje banan i jabłuszko
kupiłam jej też kubek 360 stopni ale stwierdzam, że faktycznie jest on dla starszych niemowlaków... doidy też nie bardzo ją interesuje, więc spróbujemy z niekapkiem ale coś czuję, że będę 7 miesięczne niemowlę musiała uczyć pić z butelki... bez sensu ciekawe czy jest jakaś poradnia, która mogłaby mi jakoś pomóc...

Buzke przy kapieli myje normalnie, ale po karmieniu czasami przegotowaną wodą chociaz juz czasami tez w umywalce

Napisane przez elvegirl

Szwedka, nie pomogę z wysypką, ale co do chrypki, to jak najbardziej może być od piszczenia - moja brzmi jak przepracowany kogut

No i pediatra twierdzi, ze gardlo czyste i ze ona cwiczy tak glos jak wpada w zachwyt, wiec pewnie podobnie do Twojego koguta. A powiedziala, ze to tez moze byc od ślinienia się.

Co do wysypki pediatra za duzo mi nie pomogla, no tyle tylko ze to nic powaznego, pewnie peoszek nie wyplukany, albo cielecinka. Powiedziala ze cielecinke sie daje ok 11 mies... a na sloiczkach jest juz od 4go... i bądz tu mądry.

diablica gratuluje zabka, u nas nadal nic. Napisz jak tam wizyta u rehabilitanta.
My juz rehabilitacje skonczylysmy. W maju wizyta u lekarza, ktory stwierdzi czy trzeba przedluzyc czy to juz wystarczy.

[diablica80]

Napisane przez szwedka007

Buzke przy kapieli myje normalnie, ale po karmieniu czasami przegotowaną wodą chociaz juz czasami niemalnie tez w umywalce



No i pediatra twierdzi, ze gardlo czyste i ze ona cwiczy tak glos jak wpada w zachwyt, wiec pewnie podobnie do Twojego koguta. A powiedziala, ze to tez moze byc od ślinienia się.

Co do wysypki pediatra za duzo mi nie pomogla, no tyle tylko ze to nic powaznego, pewnie peoszek nie wyplukany, albo cielecinka. Powiedziala ze cielecinke sie daje ok 11 mies... a na sloiczkach jest juz od 4go... i bądz tu mądry.

diablica gratuluje zabka, u nas nadal nic. Napisz jak tam wizyta u rehabilitanta.
My juz rehabilitacje skonczylysmy. W maju wizyta u lekarza, ktory stwierdzi czy trzeba przedluzyc czy to juz wystarczy.

Bo te wszystkie słoiczki to taka jedna niewiadoma.... po co dawać seler... sok winogronowy do obiadków dla maluchów... to są alergeny. A potem ma się zagwozdke dlaczego wysypka....

Ja juz fiksuje przy czytaniu składów

Odezwę się po wizycie u rehabilitantki. Mamy wizytę dopiero na 17



Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[szwedka007]

A jakich firm kupujesz sloiczki?
Tez widzialam ten sok winogronowy i seler chyba w Gerberze

[diablica80]

No ja właśnie Gerbera kupuje bo młodemu one pasują. Z Bobovity tez często i tam też jest ten sok winogronowy. A z hippa tylko rosołek z kaszą manną bo Grześ go bardzo lubi

Ogólnie to ja już kupuje głównie słoiczki po 6 miesiącu.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[elvegirl]

Napisane przez diablica80

Bo te wszystkie słoiczki to taka jedna niewiadoma.... po co dawać seler... sok winogronowy do obiadków dla maluchów... to są alergeny.

Właśnie po to, żeby wiedzieć na co jest uczulenie Jak mamy dwu-trzyskładnikowy słoik, to łatwiej jest wyłapać i wyeliminować alergen później. Przynajmniej tak mi się wydaje

Dla mnie większą niewiadomą jednak jest to, co siedzi w i na warzywach kupowanych o tej porze roku w naszych lidlach, biedronkach i innych tesco Dlatego jednak wolę słoiczki.

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Napisane przez szwedka007

No i pediatra twierdzi, ze gardlo czyste i ze ona cwiczy tak glos jak wpada w zachwyt, wiec pewnie podobnie do Twojego koguta. A powiedziala, ze to tez moze byc od ślinienia się.

Nam laryngolog powiedział podobnie, że ślinienie się może mieć wpływ i na głos i na pokasływanie i generalnie na wszystko. Jak to powiedział "ząbkowanie rządzi się swoimi prawami"

[diablica80]

No ja też dlatego mimo wszystko bardziej ufam słoiczkom. Czekam na ogródek teściowej 😃😃😃😃 wtedy może sama więcej poszaleć będę mogła.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[szwedka007]

Napisane przez elvegirl

Nam laryngolog powiedział podobnie, że ślinienie się może mieć wpływ i na głos i na pokasływanie i generalnie na wszystko. Jak to powiedział "ząbkowanie rządzi się swoimi prawami"

Ząbkowanie.przeżyjemy to juz będzie z górki

[elvegirl]

Napisane przez diablica80

No ja też dlatego mimo wszystko bardziej ufam słoiczkom. Czekam na ogródek teściowej 😃😃😃😃 wtedy może sama więcej poszaleć będę mogła.

Ja już mam przygotowane wszystko pod grządki u rodziców w ogródku, tylko ten, no. Śnieg dziś pada

Napisane przez szwedka007

Ząbkowanie.przeżyjemy to juz będzie z górki

Gorzej, że ząbkowanie trwa dość długo
Ja czekam na kolejny skok rozwojowy, ciekawe jak tym razem będzie.

[diablica80]

Śnieg??? Hmm nie no ok....

U nas słońce na szczęście.... tylko teściowej nie posluchalam i za wcześnie dalie posadziłam i.... mi zmarzly....

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[acidka]

Hello

Diablica - za ząb. Długo się przebijał?

Napisane przez szwedka007

Jadla krolika indyka i cielęcinkę... moze to od wody tak myślę tylko dziwne ze tylko na brzuszku

Widzę, że diablica Ci już opisała, ale potwierdzę - mi alergolog też zakazała cielęcinę dawać

Napisane przez Daisy 85

mi przyszły zakupy z allegro i... doidy które miało być w brokacie w rzeczywistości brokatu nie ma
ale za to jestem mega zadowolona z gryzaczka do podawania pokarmów, tym sposobem moje dziecko spróbowało dziś jak smakuje banan i jabłuszko
kupiłam jej też kubek 360 stopni ale stwierdzam, że faktycznie jest on dla starszych niemowlaków... doidy też nie bardzo ją interesuje, więc spróbujemy z niekapkiem ale coś czuję, że będę 7 miesięczne niemowlę musiała uczyć pić z butelki... bez sensu ciekawe czy jest jakaś poradnia, która mogłaby mi jakoś pomóc...

Chyba bez sensu z butelki. Ja daję ostrożnie w doidy, bo raz wylała wszystko na siebie i strasznie się spłakała, a jak nie chce - to łyżeczką powoli. Wydaje mi się, że to lepsze niż butla...

Napisane przez szwedka007

Co do wysypki pediatra za duzo mi nie pomogla, no tyle tylko ze to nic powaznego, pewnie peoszek nie wyplukany, albo cielecinka. Powiedziala ze cielecinke sie daje ok 11 mies... a na sloiczkach jest juz od 4go... i bądz tu mądry.

Wiesz, producentom słoiczków to zależy, żeby to sprzedać po prostu. Zalecenia są ogólnie na rozszerzanie diety od 6 miesiąca ale słoiczki wiedzą lepiej i są od 4
Nam kazała jeszcze uważać na truskawki, maliny, pomidory i ryby słonowodne zwłaszcza

Napisane przez elvegirl

Ja już mam przygotowane wszystko pod grządki u rodziców w ogródku, tylko ten, no. Śnieg dziś pada

Gorzej, że ząbkowanie trwa dość długo
Ja czekam na kolejny skok rozwojowy, ciekawe jak tym razem będzie.

Śnieg? Gdzie Ty mieszkasz?

Co do ząbkowania - oj trwa długo, mnie np. od 15 lat wychodzą "8" Od wczoraj mam masakrę znów z nimi...

[diablica80]

Napisane przez acidka

Hello

Diablica - za ząb. Długo się przebijał?


Co do ząbkowania - oj trwa długo, mnie np. od 15 lat wychodzą "8" Od wczoraj mam masakrę znów z nimi...

Od momentu jak się dziąsła na dobre rozpulchniły... jakieś niecałe 2 tygodnie

Moje ósemki też jeszcze nie wyszły

Także etap ząbkowania u mnie również nie zakończony

[elvegirl]

Napisane przez acidka

Zalecenia są ogólnie na rozszerzanie diety od 6 miesiąca ale słoiczki wiedzą lepiej i są od 4

Rozszerzanie po 6 miesiącu dotyczy kp.

[diablica80]

Napisane przez acidka

Widzę, że diablica Ci już opisała, ale potwierdzę - mi alergolog też zakazała cielęcinę dawać

A na co Młoda ma uczulenie jeśli mogę dopytać Bo nie pamiętam czy wspominałaś

[acidka]

Napisane przez elvegirl

Rozszerzanie po 6 miesiącu dotyczy kp.

Racja. Zagalopowałam się.
Edit: trzeba tylko mieć w tym wszystkim zdrowy rozsądek, dziecko MOŻE ale nie MUSI poznawać nowe smaki już od 4 miesiąca życia - i jak na przykład patrzę, że na jednym ze słoiczków z rybą, który mam jest napisane "od 4 miesiąca" to również karmiąc MM bym go nie podała. Dziecko ma czas. I tak samo z cielęciną - producent chętnie napisze, że od 4 miesiąca, bo oczywiście zależy mu na sprzedaniu produktu, co nie znaczy, że będzie to faktycznie dobre dla 4 miesięcznego dziecka

Napisane przez diablica80

A na co Młoda ma uczulenie jeśli mogę dopytać Bo nie pamiętam czy wspominałaś

Jeszcze na pewno nie wiem wszystkiego, ale z tych rzeczy, które do tej pory jej podałam to obstawiam prawie na pewno marchew. Nic innego do tej pory jej nie uczuliło, ale myślę, że jakieś niespodzianki się na pewno pojawią po drodze.

[elvegirl]

Napisane przez acidka

Racja. Zagalopowałam się.
Edit: trzeba tylko mieć w tym wszystkim zdrowy rozsądek, dziecko MOŻE ale nie MUSI poznawać nowe smaki już od 4 miesiąca życia - i jak na przykład patrzę, że na jednym ze słoiczków z rybą, który mam jest napisane "od 4 miesiąca" to również karmiąc MM bym go nie podała. Dziecko ma czas. I tak samo z cielęciną - producent chętnie napisze, że od 4 miesiąca, bo oczywiście zależy mu na sprzedaniu produktu, co nie znaczy, że będzie to faktycznie dobre dla 4 miesięcznego dziecka

O którym producencie piszesz? Moja młoda jada BoboVitę i Gerbera, a tam po pierwsze nie ma informacji "od któregoś miesiąca", tylko "po którymś miesiącu", a po drugie wśród słoiczków po 4 miesiącu są tylko warzywa, wszelkiego rodzaju mięska są po 5 miesiącu

[acidka]

Napisane przez elvegirl

O którym producencie piszesz? Moja młoda jada BoboVitę i Gerbera, a tam po pierwsze nie ma informacji "od któregoś miesiąca", tylko "po którymś miesiącu", a po drugie wśród słoiczków po 4 miesiącu są tylko warzywa, wszelkiego rodzaju mięska są po 5 miesiącu

Hipp'a mam dorsza z marchewką, nie wiem czy od czy po 4 miesiącu, bo po włosku jest słoik opisany i tylko skład przetłumaczyli a "od": tudzież "po" nie, ale jest 4.
Szwedka pisała, że miała cielęcinę po 4.

[elvegirl]

Z tego co widzę na stronie Hipp to w Polsce nie ma w ogóle takiego smaku, ale faktycznie, widziałam na allegro tego dorsza, dziwoląg jakiś

Szwedka, jakiego producenta masz tą mięsko w słoiczku po 4 miesiącu?

[diablica80]

No i dooopa! Potrzebujemy rehabilitacji

Jakiś miesiąc z hakiem z rozwojem motorycznym do tyłu jesteśmy. Brzuch ma słabiutki i będzie trudno to naprawić....w sensie takim, że młody będzie się buntował.

Prywatnie zaczynamy już w środę bo lekarz wraca dopiero 13go i to on musi zlecić wszystko żeby było na NFZ.. wtedy będziemy kontynuować.

Poobklejała mi go plastrami i pokazała jak nosić....

No i potwierdziła wasze wcześniejsze info - NIE SADZAĆ

Znowu nie zaufałam swojej intuicji...i czekałam za długo wrrrrr - siedzę i beczę....

[elvegirl]

Ej, ale czemu płaczesz?

[olilina]

DIABLICA don't panic wszystko jest do nadrobienia. Dzieci robią naprawdę duże postępy po rehabilitacji. Widzę to po mojej, co wracamy z rehabilitacji (niecała godzina ćwiczeń) to jakieś nowe akrobacje zaczyna w domu wyczyniać.
Będzie dobrze, po to ta rehabilitacja jest, żeby Was wyprowadzić na prostą

[acidka]

Napisane przez elvegirl

Z tego co widzę na stronie Hipp to w Polsce nie ma w ogóle takiego smaku, ale faktycznie, widziałam na allegro tego dorsza, dziwoląg jakiś

Ja go w lidlu kupiłam

Napisane przez diablica80

No i dooopa! Potrzebujemy rehabilitacji

Jakiś miesiąc z hakiem z rozwojem motorycznym do tyłu jesteśmy. Brzuch ma słabiutki i będzie trudno to naprawić....w sensie takim, że młody będzie się buntował.

Prywatnie zaczynamy już w środę bo lekarz wraca dopiero 13go i to on musi zlecić wszystko żeby było na NFZ.. wtedy będziemy kontynuować.

Poobklejała mi go plastrami i pokazała jak nosić....

No i potwierdziła wasze wcześniejsze info - NIE SADZAĆ

Znowu nie zaufałam swojej intuicji...i czekałam za długo wrrrrr - siedzę i beczę....

Ej, nie smuć się. Ani się obejrzysz i Twoje słoneczko nadrobi wszystko

[elvegirl]

Napisane przez olilina

DIABLICA don't panic wszystko jest do nadrobienia. Dzieci robią naprawdę duże postępy po rehabilitacji.

No otóż to. Ja to w ogóle bym się skonsultowała jeszcze z kimś, bo mi to z opisów Diablicy wcale nie wyglądało tak źle, jak ona to teraz nam tu opisuje. No, chyba że to po prostu mamusiowa panika.
Ale ja już pisałam, że u mnie z zaufaniem do rehabilitantów ciężko

[diablica80]

Elve... to może być i mamusiowa panika... powoli się uspokajam.

Ale dopuszczam myśl, że mogę też być tak zapatrzona w swojego dzidziola, że nie zauważam swoich błędów...i to mnie w tym najbardziej irytuje. Bo moja intuicja coś tam podpowiadała...

A co do opisów...może ja widzę, że jest ok...a tak nie jest. Każda mama jest zakochana w swoim dzidziolu.

To czym się zachwycałam jeśli chodzi o zabawy młodego okazało się tylko pogłębianiem problemu.... itd..itp...

Wiem, że rehabilitantka to nie wyrocznia... I ona naprawdę nie namawiała mnie na te prywatne wizyty. Konsultacje będę miała ale za 2 tygodnie... a nie chce kolejnych dni tracić...

Nic to...zakasam rękawy i będę ćwiczyć z młodym...

Jutro tylko jeszcze przeprawa z pediatra i szczepienie...ciekawe co ona na to...


Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

A w ogóle thx za słowa otuchy dziewczyny 😃

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[acidka]

Napisane przez diablica80

Elve... to może być i mamusiowa panika... powoli się uspokajam.

Ale dopuszczam myśl, że mogę też być tak zapatrzona w swojego dzidziola, że nie zauważam swoich błędów...i to mnie w tym najbardziej irytuje. Bo moja intuicja coś tam podpowiadała...

A co do opisów...może ja widzę, że jest ok...a tak nie jest. Każda mama jest zakochana w swoim dzidziolu.

To czym się zachwycałam jeśli chodzi o zabawy młodego okazało się tylko pogłębianiem problemu.... itd..itp...

Wiem, że rehabilitantka to nie wyrocznia... I ona naprawdę nie namawiała mnie na te prywatne wizyty. Konsultacje będę miała ale za 2 tygodnie... a nie chce kolejnych dni tracić...

Nic to...zakasam rękawy i będę ćwiczyć z młodym...

Jutro tylko jeszcze przeprawa z pediatra i szczepienie...ciekawe co ona na to...


Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

A w ogóle thx za słowa otuchy dziewczyny 😃

A co konkretnie jest "nie tak"?

[szwedka007]

Napisane przez elvegirl

Z tego co widzę na stronie Hipp to w Polsce nie ma w ogóle takiego smaku, ale faktycznie, widziałam na allegro tego dorsza, dziwoląg jakiś

Szwedka, jakiego producenta masz tą mięsko w słoiczku po 4 miesiącu?

Sorry za wprowadzenie w błąd, te jarzynki z cielęcinką gerbera sa po 5 mies. Wlasnie sprawdzilam w szufladzie. Co nie zmienia faktu ze wg mojego pediatry duzo za wczesnie.

Napisane przez diablica80

Elve... to może być i mamusiowa panika... powoli się uspokajam.

Ale dopuszczam myśl, że mogę też być tak zapatrzona w swojego dzidziola, że nie zauważam swoich błędów...i to mnie w tym najbardziej irytuje. Bo moja intuicja coś tam podpowiadała...

A co do opisów...może ja widzę, że jest ok...a tak nie jest. Każda mama jest zakochana w swoim dzidziolu.

To czym się zachwycałam jeśli chodzi o zabawy młodego okazało się tylko pogłębianiem problemu.... itd..itp...

Wiem, że rehabilitantka to nie wyrocznia... I ona naprawdę nie namawiała mnie na te prywatne wizyty. Konsultacje będę miała ale za 2 tygodnie... a nie chce kolejnych dni tracić...

Nic to...zakasam rękawy i będę ćwiczyć z młodym...

Jutro tylko jeszcze przeprawa z pediatra i szczepienie...ciekawe co ona na to...


Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

A w ogóle thx za słowa otuchy dziewczyny 😃

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Nie martw sie diablica, Grzes jest maly i wszystko jeszcze nadrobi. Ja juz przeszlam asymetrie ulozeniowa, mostkowanie i niechęć ogolnie do lezenia na brzuchu.

A co bylo nie tak? Jakie to umiejetnosci poglebialy problem?