Majówki 2016 sezon V epizod unboxing

[201701091517]

Napisane przez _itakinie_

Taaamdaaammraaamdaaamaaam !

STAŁO SIĘ!! Nareszcie!!

JESTEM SPAKOWANA!! Najtrudniejsze za mną, teraz już tylko urodzić

Brawo Ty! Jesteś bohaterką!!! ;D

Napisane przez RosesAreRed

##uj dupa i kamieni kupa! Nie rodze. Nie ma tam dla mnie miejsca ;(

Ooo cholerka :/ A jakieś inne opcje??

Napisane przez gingerbre

Śpiąca królewna Po ponad 40 minutach pod ktg się obudziła, czyli nie dawała znaku życia od 8 do 18. Wszystko jest ok na szczęście Śpioch i urwis mały

No to kamień z serca! Ululała się malutka.. A Ty ją zwyrodniała matko budziłaś ;D Dobrze, ze wszystko w porządku

Napisane przez urshoola

Dziewczyny mialyscie wysypke na brzuchu znikajaca?robia mi sie jakies plamy ktore sie pojawiaja i znikaja raz z krostkami raz bez ... dosc cieple i szczypiacen...pojawilo sie nagle takie cos. Zaczal mnie swedziec brzuch...weszlam pod prysznic...w.kontakcie z woda zaczelo szczypac, delikatny kontakt z recznikiem szczypiacy. Wyschlam i czekam co dalej i pojawia sie i znika...nie wiem co jest grane...nie swedzi teraz czekam na meza zeby mnie zobaczyl...i nie wiem...jechac na IP?tylko co jesli nagle cale zniknie

A jak po wapnie? Znika też??



Mnie mój mąż podbił serce dzisiaj normalnie.. bo nie dość, że się kiział do brzucha i go całował, to jeszcze zaczął opowieść do malucha co go czeka cudownego na świecie(super jedzonko jak mu będzie robił, przewijał, tulał, bawił się, znowu tulał) i żeby już przychodził bo jemu się tęskni i on już nie może tyle czekać..
No po prostuu.. będę mieć dwóch wariatów w domu ;D
Aż z tego wszystkiego to się zachciało porodu, żeby już on miał tą uciechę z tego dziecka, bo póki co to wiadomo, ze tylko ja go czuję w brzuchu a on taki z boku jest i nie wie jak to jest

[Monanka83]

Mój chłop mi dziś powiedział że jest ze mnie dumny że tak dzielnie przetrwałam tę ciążę! bez fanaberii, histerii i swirowania chyba już też zauważył że mam pod korek i trzeba mnie troszkę wspomóc na duchu

Lambadaa heh, no załącza im się jakaś czerwona lampeczkę ewidentnie mój od jakiegos miesiąca nie może się odkleic od brzucha aż mu dziś powiedziałam że trochę mi szkoda że zaraz urodzę bo jeszcze nigdy mnie tak często nie calował poza tym regularnie otrzymuję SMSy o treści "oddawaj moją Córkę!"FREAK

[201701091517]

Napisane przez Monanka83

Mój chłop mi dziś powiedział że jest ze mnie dumny że tak dzielnie przetrwałam tę ciążę! bez fanaberii, histerii i swirowania chyba już też zauważył że mam pod korek i trzeba mnie troszkę wspomóc na duchu

Oo tak.. to są prawdziwe słowa otuchy

Ja chyba się za dużo historii o ciężarnych naczytałam, bo wyobrażałam sobie gorzej te 9 miesięcy.. a wyszło całkiem spoko ;D
Myślę, że czasami przed pms-em bywałam gorsza zołza xD


Haha świrują te nasze chłopy ;D A "córeczkowym mamom" to dopiero się szykuje.. rozpusta w domu. Przecież Ci wasi faceci to oszaleją na ich punkcie ;D O ile już im nie odbiło ;D

[RosesAreRed]

Napisane przez fruzjape

Kurde a moze umów sie do Puzyny (on jest tam dyrektorem medycznym) i pogadaj o próbie porodu posladkowego? On jest otwarty na takie rzeczy, a jak Ci przyklepie zgodę to raczej Cie nie odeślą. A jak juz Cie przyjmą, to i cc zrobią

Przeraża mnie porod posladkowy, boje sie, ze to sie moze zle skonczyc. Przemysle to, musze sie przespac z tematem. Poki co jestem troche podlamana. Miala byc tecza i nosorozce, porod sn na Zelaznej, a teraz nie mam nawet szans na planowe cc...

[agassek]

Napisane przez mialavi

Do mnie połozna nie przychodzi nie wiem co to za magia skad ja strzasnac teraz to i tak za pozno.
Ja jestem typem bez SR, bez planu, bez poloznej w domu bez poloznej szpitalu.
Chyba czekam na cuda

ja jestem po SR, mam położną, położnej w domu niby nie, ale jak widać, sama chce przyleźć do mnie nie wiem po co a i tak mama mnie dzisiaj poirytowała bo po rozmowie ze swoją siostrą lekarką (która nota bene nie mieszka w Polsce od prawie 30 lat) zaczęła mi mówić, że powinnam "dogadać się" z jakimś lekarzem anestezjologiem w moim szpitalu, żebym na 100% dostała zzo. Już to widzę jak idę dać lekarzowi w łapę za znieczulenie Nie cierpię takich sytuacji

[mialavi]

Napisane przez agassek

ja jestem po SR, mam położną, położnej w domu niby nie, ale jak widać, sama chce przyleźć do mnie nie wiem po co a i tak mama mnie dzisiaj poirytowała bo po rozmowie ze swoją siostrą lekarką (która nota bene nie mieszka w Polsce od prawie 30 lat) zaczęła mi mówić, że powinnam "dogadać się" z jakimś lekarzem anestezjologiem w moim szpitalu, żebym na 100% dostała zzo. Już to widzę jak idę dać lekarzowi w łapę za znieczulenie Nie cierpię takich sytuacji

Jak to moja siostra mowi " znieczulenie Ci sie nalezy jak psu buda" i tyle w temacie, ja nie mysle o zadnej kopercie dla nikogo, na cos te skladki do jasnej ciasnej oplacam
Zobaczymy w praniu - moze po wszystkim albo juz w trakcie bede obiecywac cala pensje asyscie szpitalnej poki co ide na zywiol

[agassek]

Napisane przez mialavi

Jak to moja siostra mowi " znieczulenie Ci sie nalezy jak psu buda" i tyle w temacie, ja nie mysle o zadnej kopercie dla nikogo, na cos te skladki do jasnej ciasnej oplacam
Zobaczymy w praniu - moze po wszystkim albo juz w trakcie bede obiecywac cala pensje asyscie szpitalnej poki co ide na zywiol

To samo powiedziałam do męża dzisiaj... Poza tym tak szczerze mówiąc to liczę trochę na to, że położna się mną dobrze "zaopiekuje", również jeżeli chodzi o kwestię zzo
Z drugiej strony słyszałam, że z tym znieczuleniem to różnie bywa w szpitalach Co nie zmienia faktu, że płacić żadnemu lekarzowi nie mam zamiaru Nawet bym nie wiedziała ile dać i w jaki sposób Nie, nie, nie

[kasien_ka]

Agassek a gdzie planujesz rodzić?

[pluszowy_kot]

Napisane przez gingerbre

Śpiąca królewna Po ponad 40 minutach pod ktg się obudziła, czyli nie dawała znaku życia od 8 do 18. Wszystko jest ok na szczęście Śpioch i urwis mały

No i kamień z serca Widać te nasze dzieciaki mają takie dni, że prześpią wszystko, jak miałam wizytę po wyskoku kociaka to położna mówiła, że wystarczy taka "senna" pogoda i już dzieciak przesypia w brzuchu cały dzień

Napisane przez RosesAreRed

Po prostu nie rodze i juz. Odmawiam porodu.

Eszzzz lipa...Serio szpital oblegany jak cholera. Wiadomo, że w mieście szpitali od groma, no ale... Niby nasza konsternacja z grafiku wyleciała, ale to za wcześnie i na pewno już cała kolejka chętnych czekała...

Napisane przez daggmara

Zdziwilam sie, ze norma jest az 140 po 2h. Moja cukrzyca nietypowa, bo jem praktycznie normalnie, tyle ze czesciej i nieznacznie mniej i w takich normach na pewno sie zmieszcze.

Normy dla ciężarówek są maksymalnie podkręcone, też mi się wydaje, że w tych dla "normalnych ludzi" się zmieszczę, bo poza regularnością to nic w posiłkach nie zmieniłam. Obawiam się tylko jak będzie rano, ale może też dam radę
Tak swoją drogą, po kilku dniach obserwacji - te liście malin wypite do posiłku chyba obniżają cukier. Jak tylko wypiję do śniadania/obiadu/kolacji to pomiar mi sporo niższy wychodzi.

[agassek]

Napisane przez kasien_ka

Agassek a gdzie planujesz rodzić?

W szpitalu św. Rodziny a Ty?

[kasien_ka]

Napisane przez agassek

W szpitalu św. Rodziny a Ty?

Też))) Jak dotrzymam do terminu to widzimy się na porodówce))
Nie ma tam podobno problemów z zzo chociaż ja się wciąż zastanawiam czy brać, w ogóle nie brałam tego pod uwagę, ale moja pani doktor mnie cały czas namawia i mąż też A położną masz tam umówioną?

[agassek]

Napisane przez kasien_ka

Też))) Jak dotrzymam do terminu to widzimy się na porodówce))
Nie ma tam podobno problemów z zzo chociaż ja się wciąż zastanawiam czy brać, w ogóle nie brałam tego pod uwagę, ale moja pani doktor mnie cały czas namawia i mąż też A położną masz tam umówioną?

Tak Ale moja lekarka pracuje na Polnej. a Ty masz lekarkę ze św. Rodziny, tak?
Właśnie nam na szkole rodzenia mówiła położna, że teoretycznie jest to jedyny szpital w Poznaniu, w którym bez problemu dają zzo

Ojj, ja bym bardzo chciała doczekać terminu

[kasien_ka]

Napisane przez agassek

Tak Ale moja lekarka pracuje na Polnej. a Ty masz lekarkę ze św. Rodziny, tak?
Właśnie nam na szkole rodzenia mówiła położna, że teoretycznie jest to jedyny szpital w Poznaniu, w którym bez problemu dają zzo

Ojj, ja bym bardzo chciała doczekać terminu

Też mam położną, moja pani doktor od 2 lat tam nie pracuje, ale bardzo poleca. Byłam tam kiedyś operowana i byłam bardzo zadowolona, ale przez te kilka lat zupełnie się lekarze i ordynatorzy pozmieniali. Teraz wrażenie na mnie zrobiła nowa porodówka Myślę, że będzie dobrze dotrzymamy i szybko nam pójdzie którą położną wybrałaś?

[agassek]

Napisane przez kasien_ka

Też mam położną, moja pani doktor od 2 lat tam nie pracuje, ale bardzo poleca. Byłam tam kiedyś operowana i byłam bardzo zadowolona, ale przez te kilka lat zupełnie się lekarze i ordynatorzy pozmieniali. Teraz wrażenie na mnie zrobiła nowa porodówka Myślę, że będzie dobrze dotrzymamy i szybko nam pójdzie którą położną wybrałaś?

Ja co prawda byłam tylko na korytarzu, ale faktycznie oddział świeżo po remoncie prezentuje się super

Danutę Zając, ale tylko o niej jedynej coś słyszałam (a jak ona nie będzie mogła dojechać to Renata Majewska). Mam nadzieję, że Ty masz kogoś innego?

[kasien_ka]

Napisane przez agassek

Ja co prawda byłam tylko na korytarzu, ale faktycznie oddział świeżo po remoncie prezentuje się super

Danutę Zając, ale tylko o niej jedynej coś słyszałam (a jak ona nie będzie mogła dojechać to Renata Majewska). Mam nadzieję, że Ty masz kogoś innego?

o kurde ja rodzę z panią Renatą lub panią Danutą obie fajne, więc damy radę No to musimy jakoś wycelować i się wymienić na porodówce ))))) nowe sale są na takim wypasie))

[agassek]

O kurde trochę kiepsko jak się okaże, że mamy ten sam tp, a jedna z nich nie będzie mogła dojechać. Mam nadzieję, że wiedzą co robią i jest małe prawdopodobieństwo, że zdarzy się taka sytuacja

Najwyżej się podzielimy i zapłacimy po połowie stawki

[kasien_ka]

Napisane przez agassek

O kurde trochę kiepsko jak się okaże, że mamy ten sam tp, a jedna z nich nie będzie mogła dojechać. Mam nadzieję, że wiedzą co robią i jest małe prawdopodobieństwo, że zdarzy się taka sytuacja

Najwyżej się podzielimy i zapłacimy po połowie stawki

)) 28/05/2016 tak zrobimy zaoszczędzimy trochę)) ;P
a serio jest mega mała szansa, że ja dam radę do końca maja, jak tylko minie bezpieczny 7/05 to robię wszystko, żeby urodzić)))
Ale śmiesznie, świat jest mały dobrej nocy

[zabciajs]

Dobranoc Kołtunki

[konsternacja]

Roses no kurka..ale sa szanse.
A na Madalinskiego na pewno sie dostaniesz.tam robia kwalifikacje do cc w okolicy 37 tc

[manufakturapiekna]

Czesc

Konsternacja cudownie ze jesteście juz w domu i bardzo pokrzepiajace jest to ze piszesz o dobrym samopoczuciu po cc. Najbardziej sie boję że nie będę dała rady ogarnąć Malutkiej po operacji. Dajesz nadzieję

Wg mojego Profesora od wczoraj moja Corcia jest donoszona w związku z tym bohater mojego domu w nocy skręcił lozeczko

Kurka ale mało miejsca jest...


Rose byłam ostatnio na Bezpiecznym Maluchu na Madalinskiego tam naprawdę sa fajne warunki, do tego masz tam znajomego lekarza - będzie dobrze

[Monanka83]

Hello.
Jadę zrobić ten kwas moczowy, a chce mi się jak chłopu orać..
Jakaś niespokojna noc.

[zabciajs]

I gdzie ten mój sen uciekł? Wraaacajj.

[pluszowy_kot]

Już myślałam, że wszystkie poszły rodzić
Dziś się lenię, oglądam seriale i czytam. No dobra, zrobię naleśniki na obiad, ale to jeszcze duuużo czasu.

[zabciajs]

Napisane przez pluszowy_kot

Już myślałam, że wszystkie poszły rodzić
Dziś się lenię, oglądam seriale i czytam. No dobra, zrobię naleśniki na obiad, ale to jeszcze duuużo czasu.

Plan idealny
Ja rocznicowo,planuje powiesić ramki ze zdjęciami które kupilam nad biurkiem męża. Upiec tarte z owocami,obiadek wymyśliłam prosty,bo łososia pieczonego to się nie narobie. I najgorsze-odkrzaczanie tu i tam hehe. Mejkap jakiś ekstra szczele i ubiore sie ładnie

[BonaDea75]

Hejka z rana
Ależ miałam noc, na lewym boku źle, na prawym też źle, na plecach jeszcze gorzej, kręciłam się jak g...wno w przerębli.

Ginger śniłaś mi się że dostałaś termin cc na 14 maja

Zbieram się do pracy, popoludniu farbowanie łba

---------- Dopisano o 05:41 ---------- Poprzedni post napisano o 05:40 ----------

O dzięki kocie, właśnie rano myślałam co zrobić na obiad, więc też zrobię naleśniki

[pluszowy_kot]

żabcia, łosoś wychodzi pyszny jak go wrzucisz w sos teriyaki, do tego risotto z curry, kukurydzą i groszkiem/fasolką szparagową - om nom nom!

A ja uznałam, że kociaka nudą wezmę, niech sobie nie myśli Ale i tak pewnie do jutra wytrzymam i znowu się aktywnie zrobi, bo akurat to i owo będzie trzeba załatwić...

[zabciajs]

Kocie, nie mam takiego sosu, ale znalazłam przepis. W sumie wszystko w domu-imbir, czosnek, sos sojowy i miód Tylko..nie wzielam jednak łososia tylko pstrąga teczowego łososiowego Ale może coś z tego będzie. A rissotto curry to genialny pomysł-mąż uwielbia curry

[gingerbre]

Napisane przez BonaDea75

Hejka z rana
Ależ miałam noc, na lewym boku źle, na prawym też źle, na plecach jeszcze gorzej, kręciłam się jak g...wno w przerębli.

Ginger śniłaś mi się że dostałaś termin cc na 14 maja

Zbieram się do pracy, popoludniu farbowanie łba

---------- Dopisano o 05:41 ---------- Poprzedni post napisano o 05:40 ----------

O dzięki kocie, właśnie rano myślałam co zrobić na obiad, więc też zrobię naleśniki

Wiesz, że to nawet bardzo prawdopodobne. Póki co pozamykana jestem na cztery spusty, a jeszcze jak weźmiemy pod uwagę wagę dziecka, to na pewno wcześniej niż konieczne, nie zafunduja mi tej przyjemności

---------- Dopisano o 05:50 ---------- Poprzedni post napisano o 05:46 ----------

Napisane przez zabciajs

Plan idealny
Ja rocznicowo,planuje powiesić ramki ze zdjęciami które kupilam nad biurkiem męża. Upiec tarte z owocami,obiadek wymyśliłam prosty,bo łososia pieczonego to się nie narobie. I najgorsze-odkrzaczanie tu i tam hehe. Mejkap jakiś ekstra szczele i ubiore sie ładnie

Ja dzisiaj kolo 5 dokończyłam strucle serowa, która zaczęłam wczoraj Wczoraj po powrocie ze szpitala juz taka padnięta byłam, że jedyne o czym myślałam to kolacja i spanie.

[201701091517]

Dzień dobry
Dla mnie noc dramat.. boli mnie wszystko a Graza juz najbardziej.. czyli sie skrocila jeszcze bardziej szyjka. Nawet obrot na bok sprawial mi bol, myslalam ze sie w nocy poplacze do lazienki to chodzilam ledwie.. a jak na zlosc cisnelo mnie chyba z 4 razy.. licze ze odespie w dzien cos :/
Juz mam dosyc tej ciazy.. :banghead:

Napisane przez zabciajs

Kocie, nie mam takiego sosu, ale znalazłam przepis. W sumie wszystko w domu-imbir, czosnek, sos sojowy i miód Tylko..nie wzielam jednak łososia tylko pstrąga teczowego łososiowego Ale może coś z tego będzie. A rissotto curry to genialny pomysł-mąż uwielbia curry

Moja mama robi pycha pstraga w migdalach ale w internetach na pewno duzo przepisow znajdziesz

[gingerbre]

Napisane przez Lambadaa

Dzień dobry
Dla mnie noc dramat.. boli mnie wszystko a Graza juz najbardziej.. czyli sie skrocila jeszcze bardziej szyjka. Nawet obrot na bok sprawial mi bol, myslalam ze sie w nocy poplacze do lazienki to chodzilam ledwie.. a jak na zlosc cisnelo mnie chyba z 4 razy.. licze ze odespie w dzien cos :/
Juz mam dosyc tej ciazy.. :banghead:




Moja mama robi pycha pstraga w migdalach ale w internetach na pewno duzo przepisow znajdziesz

Oj biedaku Ja mam mega dosyć, ale głównie psychicznie. Jak by jeszcze z miesiąc trwała, to depresja jak nic