Mamusie czerwcowe 2016 cz. 1

[agusiia69]

Haneczka wiem, że jak się karmi mm można już nie podawać Wit k, ale ja karmiłam miesZanie i lekarka mówiła abym co ddrugi dzień podawała i jakoś już z przyzwyczajenia tak robię:P Ale dziś idziemy na 15 do lekarza po skierowanie na mocz to spytam czy całkowicie odstawić.

[Madzia9999]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;64943046]Ten kto macierzyński nazwal urlopem na pewno był facetem.

U nas dziś brzydka pogoda :-( kiepsko bo chciałam dzieci zostawić mamie i jechać do szpitala po wyniki posiewu Hani. A tak jak Hania nie będzie mogła spać ns dworze to może być mamie trudno z nimi dwoma.

Madzia tortilla domowa ok, ale nie jestem zwolennikiem jedzenia mięsa niewiadomego pochodzenia. Zawsze się zastanawiam jak długo ono już tam stoi...

Haneczka za dietę!

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Na,mieście w knajpkach/restauracjach też mięsa nie jadasz?
Ja czasem też mam obawy o świeżość. Mam wrażliwy żołądek i potem po słabej jakości jedzeniu mam rewolucję

Napisane przez Honcia

Heloł

U nas dziś pogoda tez paskudna i dziecko się przy niej popsuło... Od 6 tylko rączki a że mąż już poszedl do pracy to my się bujamy we dwie... Teraz lezy na mojej poduszce i jęczy

Haneczko kciuki za dietę

Aniu ladne wymiary Leonka i najwazniejsze, ze zdrowy

Kasiu zdrówka

Jeśli chodzi o trzymanie główki podczas leżenia na brzuszku to pediatra kazala nam kłaść dziecko tak przed każdym posiłkiem... Nierealne jak Mały Głód drze się wnieboglosy ale trzy razy dziennie laduje na brzuchu i główkę trzyma ladnie

Wczoraj był dzien gości i córcia dostala 2 komplety różowych dresów... Landrynka z niej będzie i jeszcze matę myzyczną z FP ale jeszcze jej nie kuma bo tam trzeba samemu coś dzialać a ona tylka sama krzyczec potrafi

Spokojnego dnia dziewczyny i chlopcy

U Nas też szaro buro:/ nie pada tyle dobrego. Na spacer wybiorę się jak Hania drzemkę skonczy i zje mleczko. Oby tylko nie padało

Różowy dres loo będzie dziewczynski outfit

Napisane przez soffinka

Mogę wam yorka z kitka do kompletu pożyczyć :p

Jak baby pink lans to i yorkuś musi być
[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;64946366]Ania myślę ze duzy nie będzie. My już mamy ten rozmiar wyciągnięty. Jakbym coś miała kupić na zimę czy jesień to nie mniejszy niż 74.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

W różowych dresach z jorkami i dziećmi różowymi będziecie wyglądać zabójczo [/QUOTE]
Ja kombinezon też bym w rozmiarze 74 kupowała. Pod kombinezon coś z ubrabek trzeba założyć więc miejsce musi być
Hania nosi 62, z Pepco już 68 a z h&m dalej 56także zależy od firmy.
Na zimę mam póki co jeden kombinezon. Liczę, że w ciuchu coś kupię

Napisane przez Radena

Hejo,witam się po chrzcinach moje dziecko to anioł
Na mszy aż do chrztu spała,a potem sobie obserwowała światełka,natomiast na samym końcu zaczęła do mnie gadać był też chrzczony chłopczyk który już trochę chodził i na serio oni mieli trudniej,musieli z nim chodzić po kościele i zabawiac.
Potem na imprezie trochę często karmienia,ale dużo spała, a jak nie to była zainteresowana i obserwowała ludzi i w sumie kolo 19 byliśmy w domu dostaliśmy nosidlo ergonomiczne,pierwsza próba całkiem spoko, ale nie będę jej tak nosić na razie zbyt często. Za to jak już będzie siedzieć,to liczę ze się zacznę częściej ruszać z domu

Grzeczna Basia

Napisane przez australia87

Dzielna Basia, brawo
Moja Marysia na chrzciny dostała karuzelę na łóżeczko i ma ją w d... Chyba ją schowam na jakiś czas i poczekam aż do niej "dojrzeje"

U Nas 2karuzele i malutkie zainteresowanie. Wręcz złość że nie da się zabawkki do raczki wziąć

Napisane przez Paulinagm

też tak czasem myslę, ale zaraz potem pojawia się takie "nieee, o nieee, wtedy się skończy macierzyski "
a co do ubranek - my już chyba przeskoczymy niedługo na bodziaki 74 bo 68 już jakieś przyciasnawe się robią. Spodenki używamy 62/68 i są ok, czasem nawet za duże, a bodziaki właśnie już jakoś nie a kombizezon to nam mama kiedyś na wyprzedaży kupiła 80 i myslałam, że na bank będzie zbyt ogromny, ale widzę, że chyba będzie tylko troche za duży, więc super

u nas pogoda też brzydka nie mogę uwierzyć, że lato tak szybko zleciało, tak bardzo czuć już jesień. Czy w taką deszczową pogodę też chodzi się na spacery?
lato z wózkiem jest o wiele latwiejsze w kościele można było chodzić z Krzysiem dookoła, żeby zasnął, w ogóle mieszkam w takiej okolicy, że w kościele każda kobieta ma albo małe dziecko albo wózek albo jest w ciąży i teraz na podwórku jest mnóstwo, mnóstwo wózków a kosciółek malutki - nie wiem jak my sie wszyscy w zimie zmieścimy w środku

a jak zobaczyłam dzisiaj pogode za oknem to sie przeraziłam, że chrzciny robimy 25 września... w lecie byloby łatwiej, ja chyba muszę sie zacząc liczyc, ze kurtke trzeba będzie wyciągnąć a dla Krzysia mam rajstopki pod spodenki w razie czego, 2 sweterki. Takiego typowego bufiastego kombizezonu chciałam uniknąć, mam gtez 2 kurteczki z sh jedna biała z jakims wzorkiem kolorowym i jedna błękitna - jakby było bardzo zimno, to się chyba nic nie stanie jak na wierzch mu dorzucę ...

Też mnie martwi to, że jak Hania będzie zaczynała chodzić będę musiała wrócić do pracy. Cóż takie życie.
Ładnie Krzyś rośnie już lada chwila 74- brawo!

Napisane przez ania230

Malunia otworzyla oczy pocycala i zasnela. Spi juz 2 godzinę. Ja leżę kolo Niej a kolo mnie leży Tutek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja wszystko w biegu robię jak Hania śpi. Nie kładę się obok nieh w ciągu dnia bo ciągle jestem w niedoczasie. Malutko mi śpi. Więc czas kiedy już śpi staram się maksymalnie wykorzystać żeby nie zostawiać wszystkiegk do zarobienia na wieczór jak już na noc zaśnie

Haneczko ja Hanie kładę na kanapie na brzuszku i może w tym tkwi błąd. Faktycznie zacznę kłaść na podłodze koc i pieluszek na to. Dam jej 2tyg jak nie bedzier główki ciągnąć do goryr to pójdę do lekarza. Póki co nie mam powodu do niepokoju bo na rekach ładnie główkę trzyma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[haneczkab92]

Napisane przez agusiia69

Haneczka wiem, że jak się karmi mm można już nie podawać Wit k, ale ja karmiłam miesZanie i lekarka mówiła abym co ddrugi dzień podawała i jakoś już z przyzwyczajenia tak robię:P Ale dziś idziemy na 15 do lekarza po skierowanie na mocz to spytam czy całkowicie odstawić.

Aha, rozumiem skoro tak, to dobrze
A z tymi witaminami, jak widać, różnie bywa.

Napisane przez Madzia9999

Na,mieście w knajpkach/restauracjach też mięsa nie jadasz?
Ja czasem też mam obawy o świeżość. Mam wrażliwy żołądek i potem po słabej jakości jedzeniu mam rewolucję

Też mnie martwi to, że jak Hania będzie zaczynała chodzić będę musiała wrócić do pracy. Cóż takie życie.
Ładnie Krzyś rośnie już lada chwila 74- brawo!

Ja wszystko w biegu robię jak Hania śpi. Nie kładę się obok nieh w ciągu dnia bo ciągle jestem w niedoczasie. Malutko mi śpi. Więc czas kiedy już śpi staram się maksymalnie wykorzystać żeby nie zostawiać wszystkiegk do zarobienia na wieczór jak już na noc zaśnie

Haneczko ja Hanie kładę na kanapie na brzuszku i może w tym tkwi błąd. Faktycznie zacznę kłaść na podłodze koc i pieluszek na to. Dam jej 2tyg jak nie bedzier główki ciągnąć do goryr to pójdę do lekarza. Póki co nie mam powodu do niepokoju bo na rekach ładnie główkę trzyma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak była u nas doradca chustowy, to powiedziała, że dziecko powinno leżeć na podłodze- musi czuć się stabilnie- ja tak robię właśnie od wtedy- Hania zdecydowanie bardziej unosi główkę i trochę dłużej poleży.
Spróbuj może tak
Ale faktycznie, nie masz się co niepokoić jeszcze



Aaaaa! przyszła chusta!!

[Madzia9999]

Napisane przez haneczkab92

Aha, rozumiem skoro tak, to dobrze
A z tymi witaminami, jak widać, różnie bywa.



Jak była u nas doradca chustowy, to powiedziała, że dziecko powinno leżeć na podłodze- musi czuć się stabilnie- ja tak robię właśnie od wtedy- Hania zdecydowanie bardziej unosi główkę i trochę dłużej poleży.
Spróbuj może tak
Ale faktycznie, nie masz się co niepokoić jeszcze



Aaaaa! przyszła chusta!!

Dziękuję za sugestię o podłodze! Faktycznie kanapa może być za miękka.

Super, że chusta jest,już u Ciebie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania230]

Napisane przez Madzia9999

Dziękuję za sugestię o podłodze! Faktycznie kanapa może być za miękka.

Super, że chusta jest,już u Ciebie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I ja tez skorzystam z podłogi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

U nas juz zabawa na macie a ja przegladam ofery mieszkaniowe. Obiad zrobiony.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agusiia69]

Napisane przez Madzia9999

Dziękuję za sugestię o podłodze! Faktycznie kanapa może być za miękka.

Super, że chusta jest,już u Ciebie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też małą zawsze na kanapie kladlam a prZed chwilą położyłam na podłodze i zdecydowanie dłużej trzyma główkę! I aż tak się nie denerwowala! HanecZka dziękuję!

[fiazo]

Ja kładę na podłodze a u nas i tak słabo.



Jesteśmy po wizycie. Pani dr ogólnie powiedziała że nie ma się do czego przyczepić. Ma prawo nie podnosić dobrze główki bo ma wadę serca i bierze leki. Ogólnie trochę słabe odruchy noworodkowe, ale to też mogą powodować kolki, a sama zauważyła że je ma. Mimo wszystko zapisała nam 20 wizyt i 3 wizyty w ośrodku badania rozwoju. Na razie nie mamy terminu. Kazali nam zadzwonić za 2 tyg.

[Madzia9999]

Napisane przez agusiia69

Ja też małą zawsze na kanapie kladlam a prZed chwilą położyłam na podłodze i zdecydowanie dłużej trzyma główkę! I aż tak się nie denerwowala! HanecZka dziękuję!

Oo widzisz! Też spróbuje na,podłodze.

Dziewczynki co kladziecie na podłogę?
Ja pod matę kładę kocyk.
Zamierzam puzzle piankowe na alii express zamówić. Zabcia tutaj linka wrzuciła. Albo na Naszym allegro coś poszukam.

Napisane przez fiazo

Ja kładę na podłodze a u nas i tak słabo.



Jesteśmy po wizycie. Pani dr ogólnie powiedziała że nie ma się do czego przyczepić. Ma prawo nie podnosić dobrze główki bo ma wadę serca i bierze leki. Ogólnie trochę słabe odruchy noworodkowe, ale to też mogą powodować kolki, a sama zauważyła że je ma. Mimo wszystko zapisała nam 20 wizyt i 3 wizyty w ośrodku badania rozwoju. Na razie nie mamy terminu. Kazali nam zadzwonić za 2 tyg.

Dziękuję Cii za info.

Tomusia,dalej kolki męczą? Twój straszak z tego co pamiętam też miał długo kolki utrapienie z,tym :/
Terminy,wizyt/rehabilitacja na NFZ to porażka.
Chociaż zupełnie inne inaczej jak pójdzie się prywatnie i potem ten lekarz zapisuje/poleca zapisanie na NFZ wtedy termin szybko. Sama po sobie teraz to widzę. Ot Polska służba zdrowia

Aniu co masz na obiad?
U mnie kotlety z,piersi kurczaka, fasolka szparagowa i pomidory w sosie tzatziki jutro chińskie wg przepisu Miquesi (dawno jej tu nie było :/)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania230]

Napisane przez Madzia9999

Aniu co masz na obiad?
U mnie kotlety z,piersi kurczaka, fasolka szparagowa i pomidory w sosie tzatziki jutro chińskie wg przepisu Miquesi (dawno jej tu nie było :/)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzisiaj poszlam na łatwizne rosół z wczoraj i pierogi z truskawkami

Na poglode klade koc i na to mate.
Tez myślę o takich piankowych puzlach


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez fiazo

Ja kładę na podłodze a u nas i tak słabo.



Jesteśmy po wizycie. Pani dr ogólnie powiedziała że nie ma się do czego przyczepić. Ma prawo nie podnosić dobrze główki bo ma wadę serca i bierze leki. Ogólnie trochę słabe odruchy noworodkowe, ale to też mogą powodować kolki, a sama zauważyła że je ma. Mimo wszystko zapisała nam 20 wizyt i 3 wizyty w ośrodku badania rozwoju. Na razie nie mamy terminu. Kazali nam zadzwonić za 2 tyg.

Będzie dobrze Tomus potrzebuje więcej czasu i tyle


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzia9999]

Aniu sama pierogi robisz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania230]

Napisane przez Madzia9999

Aniu sama pierogi robisz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Eee gdzie. Ciocia Tz robi mam nadzieje ze kiedyś się nauczę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Ogladam nowy serial na noże

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Aaa polecam pieluszki pampers sleep&play. Dostalismy jedna paczkę. Sa bardzo cieniutkie i bardzo chłonne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[K_a_s_i_a_86]

Oliwka dziś już lepiej. Mi w nocy uszy zatykalo. O 14idziemy do lekarza. Dobrze ze TŻ dziś w domu został bo ja totalnie siły nie mam.

Pod mate też kładę koc, sama nie muszę na podłodze siedzieć, nie mam dywanów Myślę o kupieniu dużej maty która ma jedną stronę aluminiowa, zastanawiam się nad skip hop. Mamy z tej firmy zyrafke pluszowa, ulubiona zabawka mojego dziecka gada do niej jak nakrecona.

Fajnie dziewczyny ze na wesela chodzicie, ja mam w lipcu za rok już nasze maleństwa będą większe i łatwiej będzie je zostawić np z babcią.

[Madzia9999]

Kasiu zdrówka

My też dywanów nie mamy,,lubie lubię. Mało higieniczne i sprzątania więcejw łazience tylko dywanik shaggy. Przy małym dziecku i psie (i tak ma krótką sierść) coś by mnie trafiło jakbym miała dywany odkurzac. Panele czy płytki minuta,pięć i po sprawie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Honcia]

Napisane przez Madzia9999

Dziękuję za sugestię o podłodze! Faktycznie kanapa może być za miękka.

Super, że chusta jest,już u Ciebie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja do niedawna kladłam na przewijaku a od kiedy bardziej się giba na boki leżymy na kocyku i pieluszce na podlodze kanapa faktycznie za miękka i nie chciała łepetyny na niej podnosić

Napisane przez Madzia9999

Oo widzisz! Też spróbuje na,podłodze.

Dziewczynki co kladziecie na podłogę?
Ja pod matę kładę kocyk.
Zamierzam puzzle piankowe na alii express zamówić. Zabcia tutaj linka wrzuciła. Albo na Naszym allegro coś poszukam.



Dziękuję Cii za info.

Tomusia,dalej kolki męczą? Twój straszak z tego co pamiętam też miał długo kolki utrapienie z,tym :/
Terminy,wizyt/rehabilitacja na NFZ to porażka.
Chociaż zupełnie inne inaczej jak pójdzie się prywatnie i potem ten lekarz zapisuje/poleca zapisanie na NFZ wtedy termin szybko. Sama po sobie teraz to widzę. Ot Polska służba zdrowia

Aniu co masz na obiad?
U mnie kotlety z,piersi kurczaka, fasolka szparagowa i pomidory w sosie tzatziki jutro chińskie wg przepisu Miquesi (dawno jej tu nie było :/)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo o tych puzzlach przypomnialaś po Matce Boskiej Pieniężnej zamówię

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez K_a_s_i_a_86

Oliwka dziś już lepiej. Mi w nocy uszy zatykalo. O 14idziemy do lekarza. Dobrze ze TŻ dziś w domu został bo ja totalnie siły nie mam.

Pod mate też kładę koc, sama nie muszę na podłodze siedzieć, nie mam dywanów Myślę o kupieniu dużej maty która ma jedną stronę aluminiowa, zastanawiam się nad skip hop. Mamy z tej firmy zyrafke pluszowa, ulubiona zabawka mojego dziecka gada do niej jak nakrecona.

Fajnie dziewczyny ze na wesela chodzicie, ja mam w lipcu za rok już nasze maleństwa będą większe i łatwiej będzie je zostawić np z babcią.

Dobrze, że lepiej się czujecie i dobrze, że mąż mógł zostać i pomóc

[haneczkab92]

Cieszę sie, ze rada o podlodze pomogla sama tez kladlam na łóżku, dopiero wlasnie Magda (doradca) mi to powiedziala

Ja klade mate i na podloge. U rodziców na górze najczęściej lezy na podlodze a tam jest dywan, wiec tylko mata

Napisane przez fiazo

Ja kładę na podłodze a u nas i tak słabo.



Jesteśmy po wizycie. Pani dr ogólnie powiedziała że nie ma się do czego przyczepić. Ma prawo nie podnosić dobrze główki bo ma wadę serca i bierze leki. Ogólnie trochę słabe odruchy noworodkowe, ale to też mogą powodować kolki, a sama zauważyła że je ma. Mimo wszystko zapisała nam 20 wizyt i 3 wizyty w ośrodku badania rozwoju. Na razie nie mamy terminu. Kazali nam zadzwonić za 2 tyg.

Oby te 20wizyt pomogło po prostu Tomus potrzebuje wiecej czasu

[Asiek121]

Laski my już we Wrocku od soboty prawie wszystko ogarnięte oprócz łazienki, na 1 dzień przyjechali z nami rodzice więc pomogli i sprawnie poszło rozpakowywanie :P
Pierwszy dzień mała marudziła, nowe miejsce, jej najdłuzsza podróż autem i jeszcze taki upał był
Dzisiaj zostałysmy same, tż na 7 będzie chodził do pracy żeby robić do 16
zrobiłam obiad (sos boloński z mięsem mielonym ) i ryżem
pranie wstawiłam, poodkurzałam, umyłam podłogi, ogarnęłam sie, szok ! w domu jakoś mała była bardziej niespokojna nie wiem czemu tutaj chyba odczuwa mój spokój, nikt nie skacze nad nią ciągle. Moja mama dużo z nią siedziała a ona jest nerwowa i jak Nadia zaczynała płakac to sama wpadała w panike i tak sie nakręcały a tutaj już ma 2 drzemkę po godzince także jestem w szoku

Oczywiście w praniu wychodzi , że ciągle czegoś jeszcze nam brakuje, a to trzepaczka, a to mydelniczka itd także, Ikea czeka

W srodę będę miała stalego neta już więc postaram się ponadrabiać

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez Madzia9999

Na,mieście w knajpkach/restauracjach też mięsa nie jadasz?
Ja czasem też mam obawy o świeżość. Mam wrażliwy żołądek i potem po słabej jakości jedzeniu mam rewolucję



U Nas też szaro buro:/ nie pada tyle dobrego. Na spacer wybiorę się jak Hania drzemkę skonczy i zje mleczko. Oby tylko nie padało

Różowy dres loo będzie dziewczynski outfit

Jak baby pink lans to i yorkuś musi być

Ja kombinezon też bym w rozmiarze 74 kupowała. Pod kombinezon coś z ubrabek trzeba założyć więc miejsce musi być
Hania nosi 62, z Pepco już 68 a z h&m dalej 56także zależy od firmy.
Na zimę mam póki co jeden kombinezon. Liczę, że w ciuchu coś kupię

Grzeczna Basia

U Nas 2karuzele i malutkie zainteresowanie. Wręcz złość że nie da się zabawkki do raczki wziąć

Też mnie martwi to, że jak Hania będzie zaczynała chodzić będę musiała wrócić do pracy. Cóż takie życie.
Ładnie Krzyś rośnie już lada chwila 74- brawo!

Ja wszystko w biegu robię jak Hania śpi. Nie kładę się obok nieh w ciągu dnia bo ciągle jestem w niedoczasie. Malutko mi śpi. Więc czas kiedy już śpi staram się maksymalnie wykorzystać żeby nie zostawiać wszystkiegk do zarobienia na wieczór jak już na noc zaśnie

Haneczko ja Hanie kładę na kanapie na brzuszku i może w tym tkwi błąd. Faktycznie zacznę kłaść na podłodze koc i pieluszek na to. Dam jej 2tyg jak nie bedzier główki ciągnąć do goryr to pójdę do lekarza. Póki co nie mam powodu do niepokoju bo na rekach ładnie główkę trzyma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jadam jadam. Choć raczej w znanych i sprawdzonych. Unikam jedzenia typu fast food. Teraz przy kp to w ogóle jestem ostrożna. Zwykle na.obiady zajezdzamy do znajomych restauracji. Ale w Czechach nikogo takiego nie mamy, wyboru nie bylo więc skusilam się na tą tortille. Mięso mieli jak do kebaba, na tych rusztach, nie podoba mi się ono...
Hania dziś niespokojna i budzi się z ogromnym wrzaskiem co już się dawno nie zdarzało oczywiście wyrzucam sobie tą tortille...

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[ania230]

My w chuście i Maja usnela

Polozylam na kocu i na podlodze i Maja pieknie trzyma główkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Haneczka pokaż chuste

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[ania230]

Napisane przez Asiek121

Laski my już we Wrocku od soboty prawie wszystko ogarnięte oprócz łazienki, na 1 dzień przyjechali z nami rodzice więc pomogli i sprawnie poszło rozpakowywanie
Pierwszy dzień mała marudziła, nowe miejsce, jej najdłuzsza podróż autem i jeszcze taki upał był
Dzisiaj zostałysmy same, tż na 7 będzie chodził do pracy żeby robić do 16
zrobiłam obiad (sos boloński z mięsem mielonym ) i ryżem
pranie wstawiłam, poodkurzałam, umyłam podłogi, ogarnęłam sie, szok ! w domu jakoś mała była bardziej niespokojna nie wiem czemu tutaj chyba odczuwa mój spokój, nikt nie skacze nad nią ciągle. Moja mama dużo z nią siedziała a ona jest nerwowa i jak Nadia zaczynała płakac to sama wpadała w panike i tak sie nakręcały a tutaj już ma 2 drzemkę po godzince także jestem w szoku

Oczywiście w praniu wychodzi , że ciągle czegoś jeszcze nam brakuje, a to trzepaczka, a to mydelniczka itd także, Ikea czeka

W srodę będę miała stalego neta już więc postaram się ponadrabiać

Zawsze czegoś brakuje :/Fajnie ze juz na miejscu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CarycaKatharina]

Ciekawe z tą podłogą. Tez spróbuję chociaż mieszko to i na kanapie mocno sie dzwiga.

[ania230]

Chusta juz beeee

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Haniu w jak dłuższym pokoju mieszkacie z tzem? I jak z rodzicami się mieszka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zabciajs]

Melduje się po weselu.
Jak było? Na dzień dzisiejszy inaczej bym to rozplanowała. No, ale w drodze na wesele okazalo sie ze jednak pokój mamy 1km od miejsca wesela. Wzielismy Małą, byla z nami do 20. A mogliśmy ją zawiez odrazu do pokoju do mojej mamy. W nocy nie chciała jeść z butelki, wiec dobrze ze wrocilismy o 2.30. Juz nie wracalismy.
Poprawiny odpuściliśmy.
Średnio zadowolona jestem, muzyka nie nasze klimaty, ale przynajmiej doswiadczylam jak to jest na chwilke dziecko zostawic i troche potanczyłam z mężem.
Troche zaluje, ze na poprawiny nie zostalismy chociaz na chwile, bo Pan Młody dzwonił, bardzo zawiedziony. Chcial abysmy wrocili.
Każdemu sie wydaje, ze to jak z mm, zostawiam dziecko i jade. To nie takie wszystko proste.. po pierwsze nie mam mleka odciagnietego, po drugie dziecko przyzwyczajone do piersi,do bliskosci ze mną, a po trzecie piersi rozwaliloby mi.
Inni znajomi mieli żal, ze u nich w lipcu nie byliśmy na weselu. Gabi wtedy miała 3 tyg, bedzie miała swoje dziecko to zrozumie.

Ogolnie strasznie emocje mnie 'trzęsły' po tym wszystkim. Ja jestem taki wrazliwiec, ze przezywam wszystko jak sie nagromadzi. Ale wyprzytulaliśmy się z mężem i jest dobrze

[ania230]

Najwięcej maja do powiedzenia Ci ktorzy nie mają dzieci i Ci którzy zapomnieli jak to jest z małym dzieckiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[haneczkab92]

Lp

Napisane przez Asiek121

Laski my już we Wrocku od soboty prawie wszystko ogarnięte oprócz łazienki, na 1 dzień przyjechali z nami rodzice więc pomogli i sprawnie poszło rozpakowywanie :P
Pierwszy dzień mała marudziła, nowe miejsce, jej najdłuzsza podróż autem i jeszcze taki upał był
Dzisiaj zostałysmy same, tż na 7 będzie chodził do pracy żeby robić do 16
zrobiłam obiad (sos boloński z mięsem mielonym ) i ryżem
pranie wstawiłam, poodkurzałam, umyłam podłogi, ogarnęłam sie, szok ! w domu jakoś mała była bardziej niespokojna nie wiem czemu tutaj chyba odczuwa mój spokój, nikt nie skacze nad nią ciągle. Moja mama dużo z nią siedziała a ona jest nerwowa i jak Nadia zaczynała płakac to sama wpadała w panike i tak sie nakręcały a tutaj już ma 2 drzemkę po godzince także jestem w szoku

Oczywiście w praniu wychodzi , że ciągle czegoś jeszcze nam brakuje, a to trzepaczka, a to mydelniczka itd także, Ikea czeka

W srodę będę miała stalego neta już więc postaram się ponadrabiać

Super świetnie , ze udaje Ci sie tak zorganizować, oby tak dalej





[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;64958816]Haneczka pokaż chuste

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Później wstawię zdjecie na facebooka
Hania wlasnie spi w chuście - cudne uczucie. Zawiązalam ja zeby wypróbować i zasnela

Napisane przez ania230

Chusta juz beeee

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Haniu w jak dłuższym pokoju mieszkacie z tzem? I jak z rodzicami się mieszka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

jak maz wróci to spytam ile metrow ma pokój.
Ogółem z moimi rodzicami mieszka sie super tyle ze ja mieszkam tez z dziadkami i tu jest gorzej. Co prawda maja osobno kuchnie, ale np lazienka wspolna.. Dziadek się zapomina, brudzi.. Ech.
No ogólnie jest ok, choc nie zawsze jest kolorowo.
My akurat z rodzicami ustaliliśmy ze obiady wspólne (dajemy mamie kase) reszta kazdy sobie.
Rachunki płacimy na osobę.
Rodzice sa dla mnie ogromnym wsparciem-zreszta brat tez. Takze nie jest zle-oprocz dziadków...

Napisane przez zabciajs

Melduje się po weselu.
Jak było? Na dzień dzisiejszy inaczej bym to rozplanowała. No, ale w drodze na wesele okazalo sie ze jednak pokój mamy 1km od miejsca wesela. Wzielismy Małą, byla z nami do 20. A mogliśmy ją zawiez odrazu do pokoju do mojej mamy. W nocy nie chciała jeść z butelki, wiec dobrze ze wrocilismy o 2.30. Juz nie wracalismy.
Poprawiny odpuściliśmy.
Średnio zadowolona jestem, muzyka nie nasze klimaty, ale przynajmiej doswiadczylam jak to jest na chwilke dziecko zostawic i troche potanczyłam z mężem.
Troche zaluje, ze na poprawiny nie zostalismy chociaz na chwile, bo Pan Młody dzwonił, bardzo zawiedziony. Chcial abysmy wrocili.
Każdemu sie wydaje, ze to jak z mm, zostawiam dziecko i jade. To nie takie wszystko proste.. po pierwsze nie mam mleka odciagnietego, po drugie dziecko przyzwyczajone do piersi,do bliskosci ze mną, a po trzecie piersi rozwaliloby mi.
Inni znajomi mieli żal, ze u nich w lipcu nie byliśmy na weselu. Gabi wtedy miała 3 tyg, bedzie miała swoje dziecko to zrozumie.

Ogolnie strasznie emocje mnie 'trzęsły' po tym wszystkim. Ja jestem taki wrazliwiec, ze przezywam wszystko jak sie nagromadzi. Ale wyprzytulaliśmy się z mężem i jest dobrze

Zacytowalam sobie, ale nie odpisalam
Najważniejsze, ze jakos bylo, ze potanczyliscie
A jak Ania napisala, najwiecej maja do powiedzenia Ci co nie maja dzieci :/

[fiazo]

Madzia tak jeszcze ma, ale zdecydowanie mniej niż wcześniej. Starszak 5msc miał kolki. Ja nie narzekam na terminy na nfz, jakoś mocno długo nie czekam, ale też nie miałam sytuacji że coś mi bardzo szybko trzeba było. Tu nam nie podała terminu bo wysłała część dzieci na powtórne badania do lekarza i już kilkoro dzieci wykreśliła z listy. Jesteśmy na 20stym miejscu. Nie jest źle, a i będzie starszy to więcej będzie widać.



Ja dziś hamburgera na obiad, a mąż kebaba. Ganialiśmy się dziś to wzięliśmy żarcie na wynos.

[ania230]

Haniu może nagrasz jak motasz chuste popatrze czy dobrze to robie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Honcia]

Napisane przez Asiek121

Laski my już we Wrocku od soboty prawie wszystko ogarnięte oprócz łazienki, na 1 dzień przyjechali z nami rodzice więc pomogli i sprawnie poszło rozpakowywanie
Pierwszy dzień mała marudziła, nowe miejsce, jej najdłuzsza podróż autem i jeszcze taki upał był
Dzisiaj zostałysmy same, tż na 7 będzie chodził do pracy żeby robić do 16
zrobiłam obiad (sos boloński z mięsem mielonym ) i ryżem
pranie wstawiłam, poodkurzałam, umyłam podłogi, ogarnęłam sie, szok ! w domu jakoś mała była bardziej niespokojna nie wiem czemu tutaj chyba odczuwa mój spokój, nikt nie skacze nad nią ciągle. Moja mama dużo z nią siedziała a ona jest nerwowa i jak Nadia zaczynała płakac to sama wpadała w panike i tak sie nakręcały a tutaj już ma 2 drzemkę po godzince także jestem w szoku

Oczywiście w praniu wychodzi , że ciągle czegoś jeszcze nam brakuje, a to trzepaczka, a to mydelniczka itd także, Ikea czeka

W srodę będę miała stalego neta już więc postaram się ponadrabiać

Super, ze juz na " swoim" Na pewno świetnie sobie ze wszystkim poradzisz

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Napisane przez zabciajs

Melduje się po weselu.
Jak było? Na dzień dzisiejszy inaczej bym to rozplanowała. No, ale w drodze na wesele okazalo sie ze jednak pokój mamy 1km od miejsca wesela. Wzielismy Małą, byla z nami do 20. A mogliśmy ją zawiez odrazu do pokoju do mojej mamy. W nocy nie chciała jeść z butelki, wiec dobrze ze wrocilismy o 2.30. Juz nie wracalismy.
Poprawiny odpuściliśmy.
Średnio zadowolona jestem, muzyka nie nasze klimaty, ale przynajmiej doswiadczylam jak to jest na chwilke dziecko zostawic i troche potanczyłam z mężem.
Troche zaluje, ze na poprawiny nie zostalismy chociaz na chwile, bo Pan Młody dzwonił, bardzo zawiedziony. Chcial abysmy wrocili.
Każdemu sie wydaje, ze to jak z mm, zostawiam dziecko i jade. To nie takie wszystko proste.. po pierwsze nie mam mleka odciagnietego, po drugie dziecko przyzwyczajone do piersi,do bliskosci ze mną, a po trzecie piersi rozwaliloby mi.
Inni znajomi mieli żal, ze u nich w lipcu nie byliśmy na weselu. Gabi wtedy miała 3 tyg, bedzie miała swoje dziecko to zrozumie.

Ogolnie strasznie emocje mnie 'trzęsły' po tym wszystkim. Ja jestem taki wrazliwiec, ze przezywam wszystko jak sie nagromadzi. Ale wyprzytulaliśmy się z mężem i jest dobrze

Szkoda, że tak wyszło z tym weselem. Niestety nie zawsze jest tak jak bysmy chcieli no i nasze dzieci często mają inne plany... Przykre, że ktoś nie potrafi zrozumieć, że z malutkim dzieckiem nie wszystko jest proste
Ale następnym razem będziesz mądrzejsza o te doświadczenia

Marcelinka w koncu zasneła ciekawe na jak dlugo bo dzisiaj w sumie spała 20minut...

[ania230]

Właśnie mialam pytac jak u Ciebie
U mnie po Krzykach, przytulaskach uspokoila sie i leży na macie gaworzac do zabawek.
Mnie bola kolana i ręce...jestem padnieta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Zabcia i tak długo daliście radę. Ja odpuscilam wesela, nie umialabym ją zostawić komukolwiek i się bawić a zabrać takiego malucha do tłumu i głośnej muzyki też bym nie zabrała.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka