Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 61.

[rebeccaa]

Moje 2 kociaki nigdy nie narzygały na kanapę czy łóżko. A dywanów nie posiadam. Jak im się już coś wydarzy to zawsze na płytki. Są kulturalne w tej kwestii

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edyta508]

Napisane przez rebeccaa

Moje 2 kociaki nigdy nie narzygały na kanapę czy łóżko. A dywanów nie posiadam. Jak im się już coś wydarzy to zawsze na płytki. Są kulturalne w tej kwestii

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A od kiedy takie rzeczy się dzieją? Moja kotka ma pół roku i jeszcze nic się nie wydarzyło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lightangel]

[1=9fe3753a27fdab91f294646 f71f38ef6abf24fb7_615a35f 24cb81;88818333]Dzięki za tą reklamę posiadania zwierzaka. Od czasu do czasu zastanawiam się, czy warto by sobie sprawić, ale takie opisy sprowadzają na ziemię.[/QUOTE]

Nie ma za co ogólnie nie jest źle, kota rzadko wymiotuje, ale ma różne swoje drobne dziwactwa które bywają upierdliwe. Tyle że po prawie 10 latach razem nie wyobrażam sobie życia bez niej, syndrom sztokholmski w pełnej okazałości

Napisane przez edyta508

A od kiedy takie rzeczy się dzieją? Moja kotka ma pół roku i jeszcze nic się nie wydarzyło.

Trudno określić, moja kota czasem sobie wyrzyga kłaczka ale to zazwyczaj jak w sezonie linienia się ich nawcina przy wylizywaniu. Takie akcje to 2-3 razy w roku i zaczęły się dopiero jak miała kilka lat. Czasem też jej się zdarzy że posiłek wróci jak się za mocno podekscytuje i zje na raz całą zawartość miski, ale to przez łapczywość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

Napisane przez edyta508

A od kiedy takie rzeczy się dzieją? Moja kotka ma pół roku i jeszcze nic się nie wydarzyło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak zmieni im się futerko z tego dziecięcego, zauważysz różnice. Raczej jak będą miały z rok.

Dużo daje też regularne wyczesywanie, jak mam czas i to robię, to kot nie wymiotuje zbyt często. Jak mam zawalone popołudnia to wtedy się zdarza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edyta508]

Napisane przez Lottie69

Jak zmieni im się futerko z tego dziecięcego, zauważysz różnice. Raczej jak będą miały z rok.

Dużo daje też regularne wyczesywanie, jak mam czas i to robię, to kot nie wymiotuje zbyt często. Jak mam zawalone popołudnia to wtedy się zdarza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ok. Polecasz jakaś szczotkę do wyczesywania? I przy okazji, jak wasze kotki znoszą rozłąkę? Niedługo jedziemy na tydzień nad morze bez niej, nie mam pojęcia jak to będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dfb67d59fe02cb7dc07a2fb358fdf78097360a38_670aff76c5a80]

Napisane przez edyta508

Ok. Polecasz jakaś szczotkę do wyczesywania? I przy okazji, jak wasze kotki znoszą rozłąkę? Niedługo jedziemy na tydzień nad morze bez niej, nie mam pojęcia jak to będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja kupiłam mojemu kotu Furminator. Bardzo dobrze wyczesuje i bardzo szybko, kot nie zdąży się znudzić. Moja na początku się trochę bała, a teraz mruczy i chyba jej się podoba.
Można dobrać rodzaj szczotki do długości futra i wielkości kota. Tylko jest przy tym mega bałagan, futro lata wszędzie. Ja zwijam dywan i czeszę ją na panelach a później odkurzam cały pokój

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9fe3753a27fdab91f294646f71f38ef6abf24fb7_615a35f24cb81]

Leki nasenne, lek NASEN

Czy ją jakieś działające leki nasenne bez recepty?

Miałam (na receptę) nasen i używałam w razie potrzeby. Działał. Skończył mi się teraz a potrzebuję. Mam trochę możliwe, że poważnych problemów zdrowotnych do zbadania i czekam na wyniki badań taty. (takie "fajne" zgranie, że oboje możemy w ciągu kilku dni się dowiedzieć, że mamy raka). W pracy jak zwykle dramaty, tragedie. Ciężko zasnąć ze stresem.

[rebeccaa]

Napisane przez edyta508

A od kiedy takie rzeczy się dzieją? Moja kotka ma pół roku i jeszcze nic się nie wydarzyło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kociaki we wrześniu będą miały rok. Odkąd je wzięliśmy może ze 3 razy jakieś takie drobne wymioty się zdarzyły. Nawet w pierwszym dniu jak przywieźliśmy je do nas, były takie małe kuleczki to kocurka zbierało na wymioty, był na kanapie i od razu zszedł i koło kuwety troszkę zwymiotował. Pewnie stres, nowe miejsce, nowi ludzie

Napisane przez edyta508

Ok. Polecasz jakaś szczotkę do wyczesywania? I przy okazji, jak wasze kotki znoszą rozłąkę? Niedługo jedziemy na tydzień nad morze bez niej, nie mam pojęcia jak to będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My z TŻem naszą dwójkę kociaków w czerwcu zostawiliśmy na 2 tygodnie bo wyjechaliśmy na urlop. Były przez ten czas u siostry TŻa. To była pierwsza taka rozłąka odkąd je mamy, ja bardzo przeżywałam na początku jak to będzie i w ogóle... Bo przecież to moje dwa kochane maluszki 🥰Ale było wszystko ok, zadomowiły się u niej i czuły się jak u siebie, biegały, szalały wiadomo pierwsze dni przyzwyczajały się... Jak wróciliśmy I przyjechaliśmy po nie, to kocurek na nasze wejście zwiał pod kanapę, nie spodziewał się nas myślał, że to jacyś obcy ludzie, ale po paru minutach jak już poznał nasz zapach to było ok kotka jest bardziej odważniejsza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Szaryburykot]

[1=dfb67d59fe02cb7dc07a2fb 358fdf78097360a38_670aff7 6c5a80;88818596]Ja kupiłam mojemu kotu Furminator. Bardzo dobrze wyczesuje i bardzo szybko, kot nie zdąży się znudzić. Moja na początku się trochę bała, a teraz mruczy i chyba jej się podoba.
Można dobrać rodzaj szczotki do długości futra i wielkości kota. Tylko jest przy tym mega bałagan, futro lata wszędzie. Ja zwijam dywan i czeszę ją na panelach a później odkurzam cały pokój

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Poparzyłam sobie skórę zbyt częstym używaniem peelingów kwasowych. Czym mogę to smarować, żeby zaczerwienienie zeszło?

[lightangel]

Napisane przez edyta508

Ok. Polecasz jakaś szczotkę do wyczesywania? I przy okazji, jak wasze kotki znoszą rozłąkę? Niedługo jedziemy na tydzień nad morze bez niej, nie mam pojęcia jak to będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja kota mocno miauczy w drodze (mam do rodziców mniej niż 5 minut samochodem), zawsze jest tragedia. Potem tak się cieszy że jest u mojej mamy, że jak chcemy ją zabrać to zazwyczaj próbuje się chować pod łóżkiem. Ja zdecydowanie gorzej znoszę rozłąkę, kotu wystarczy że jest traktowana jak królowa i wszędzie jej dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez Szaryburykot

Poparzyłam sobie skórę zbyt częstym używaniem peelingów kwasowych. Czym mogę to smarować, żeby zaczerwienienie zeszło?

Po moich eksperymentach polecam 2 sera Dermopharma: z kwasem traneksamowym i EGF. Nawet robiłam testy na jednej połowie twarzy i poparzenie szybciej mi po nich schodziło (na drugą połowę kładłam specyfiki typu pantenol, Retimax).
Na pewno mozna je kupić w drogeriach Natura.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

[1=9fe3753a27fdab91f294646 f71f38ef6abf24fb7_615a35f 24cb81;88818674]Leki nasenne, lek NASEN

Czy ją jakieś działające leki nasenne bez recepty?

Miałam (na receptę) nasen i używałam w razie potrzeby. Działał. Skończył mi się teraz a potrzebuję. Mam trochę możliwe, że poważnych problemów zdrowotnych do zbadania i czekam na wyniki badań taty. (takie "fajne" zgranie, że oboje możemy w ciągu kilku dni się dowiedzieć, że mamy raka). W pracy jak zwykle dramaty, tragedie. Ciężko zasnąć ze stresem.[/QUOTE]Mialam jakis czas temu ogromne problemy z zasnieciem, stres + zmiana rytmu w pracy z nocnych na poranne, nie moglam zasnac przed 4 chociaz o 6 musialam wstawac. Mi pomogla melatonina, takie rozpuszczalne tabletki, bez recepty. Poza tym zadbalam o to, zeby godzine przed snem naprawde nie zagladac do telefonu, komputera czy telewizora.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gryx82]

Napisane przez Pani_Mada

czy są jakieś typowe objawy tej nowej odmiany koronawirusa? rzuca się na zatoki czy raczej nie?

No ja nie wiem, bo chyba miałem to szczęście, by mieć "starą odmianę" (oczywiście tylko brak węchu i smaku był na czasie, gdy tymczasem ze smakiem i węchem było super; objawy miałem jelitowe, jak przy tzw. grypie żołądkowej; którejś nocy bolało mnie tak w prawym podbrzuszu, że jeszcze dwie minuty i wołałbym karetkę - zgięło mnie w pól z bólu i myślałem, że to wyrostek; poza tym gorączka 41, ale dla mnie to norma).


Mam nadzieję, że pomogłem

[1=9fe3753a27fdab91f294646 f71f38ef6abf24fb7_615a35f 24cb81;88818674]Leki nasenne, lek NASEN

Czy ją jakieś działające leki nasenne bez recepty?[/QUOTE]
Nasen jest na receptę i działa jak cios młotem w łeb. I uzależnia jak jasna cholera. Jak każda benzodiazepina. Tyle.

[kasztanka3]

Napisane przez lightangel

To norma że kot musi rzygać na podkładkę moja kota też zawsze na dywan albo na kanapę, jak mam farta to raz na jakiś czas zdążę wziąć z kuchni talerz i podłożyć jej pod paszczę w kluczowym momencie byle nie za szybko bo na chama się tyłem odwróci i coś wybrudzi
Ale najczęściej i tak musi sobie ulżyć jak nikogo nie ma w domu, bo wtedy może na spokojnie obejść pół dywanu i kanapę - oczywiście po drodze plując po trochę zanim coś wydusi...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To moj wymiotuje tylko kiedy jest chory - zdarzylo mu sie 2 albo 3 razy w zyciu, w pazdzierniku skonczy 2 lata. Ma to swoje zalety (brak koniecznosci sprzatania wymiocin) i wady (musimy 2-3 razy w tygodniu podawac mu srodki przeczyszczajace zeby klaki nie zalegaly mu w zoladku i jelitach).

[1=5e174d638782fcc6bf92aea 81c4f77463b6907f9_631a73f 229d31;88818267]Lepiej nie zaczynać, zwłaszcza jeśli to Twoje pierwsze podejście. Ja stosowałam wiosną retinol 0,5% i dwa tygodnie przed urlopem przestałam. Oczywiście filtr 50+ to mus.

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Paznokcie hybrydowe w domu:

Przymierzam się do zrobienia po raz pierwszy manicure/pedicure hybrydowego w domowych warunkach. Zestaw startowy już mam, ale nie jestem zbytnio uzdolniona manualnie

Po ilu próbach doszłyście do zadowalającego efektu?
Jakie akcesoria z perspektywy czasu Wam się sprawdziły, a jakich nie używacie?
Klipsy do usuwania hybryd są warte zachodu?
Jeżeli po ściągnieciu hybrydy zostanie trochę bazy, mogę nałożyć kolejną i pomalować paznokcie tak jak zwykle?
Jakie marki oprócz Semilac i Neonail polecacie?
Wszelkie inne rady mile widziane [/QUOTE]

Bardzo latwo mozna dojsc do wprawy, mi hybryda nie wyszla tylko za pierwszym razem bo nie wiedzialam jak operowac tym lakierem - ma zupelnie inna konsystencje od tradycyjnego lakieru, troche mi sie rozlal na plytce i pomalowana powierzchnia wyszla nierowna. Za drugim razem juz bylo ok.

[moja imaginacja]

Czy ktoś miał te czapki i może mi powiedzieć, czy czymś się różnią? Poza kolorem napisu.
https://50style.pl/adidas-czapka-bba...oaAn21EALw_wcB

https://m.deichmann.com/PL/pl/shop/d...oaAvXNEALw_wcB

Generalnie zawsze wyglądam źle w czapkach, a przymierzałam w sklepie tą z czarnym i jest OK. Tylko, że wizualnie bardziej podoba mi się ta z bialym, i waham się którą zamówić żeby nie było niespodzianki że jednak źle wyglądam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

Napisane przez edyta508

Ok. Polecasz jakaś szczotkę do wyczesywania? I przy okazji, jak wasze kotki znoszą rozłąkę? Niedługo jedziemy na tydzień nad morze bez niej, nie mam pojęcia jak to będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja używam swojego tangle teezera, czasem okrągłej szczotki do modelowania.

Misia się denerwuje, jak jest na innym terenie, czasem się uda, że ktoś do niej przyjedzie I jest lepiej. Tylko widać, że wieczorem nas szuka, ale je normalnie. Więcej ty się zatęsknisz, niż kot.

Czasami pomaga zadzwonić, I niech kot sobie słucha naszego głosu (u nas akurat było gorzej, bo smutno miaukała do telefonu i nas szukała, ale jak mama zadzwoniła i gadała ze swoimi, to było spoko).

Zostaw kota w dobrych rękach i będzie dobrze

Napisane przez kasztanka3

To moj wymiotuje tylko kiedy jest chory - zdarzylo mu sie 2 albo 3 razy w zyciu, w pazdzierniku skonczy 2 lata. Ma to swoje zalety (brak koniecznosci sprzatania wymiocin) i wady (musimy 2-3 razy w tygodniu podawac mu srodki przeczyszczajace zeby klaki nie zalegaly mu w zoladku i jelitach).



Bardzo latwo mozna dojsc do wprawy, mi hybryda nie wyszla tylko za pierwszym razem bo nie wiedzialam jak operowac tym lakierem - ma zupelnie inna konsystencje od tradycyjnego lakieru, troche mi sie rozlal na plytce i pomalowana powierzchnia wyszla nierowna. Za drugim razem juz bylo ok.

A trawy nie je, żeby samemu oczyszczac jelita? Mega słabo, jak sam się nie oczyszcza, a te pasty mają często średni skład.

Polecam glutek z siemienia lnianego i kocią trawę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez edyta508

A od kiedy takie rzeczy się dzieją? Moja kotka ma pół roku i jeszcze nic się nie wydarzyło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zależy. U mojej mamy kotka za łapczywie je i czesto wymiotuje. U weta była i wszystko okej. Po prostu mimo że minęło 1.5 roku odkąd została zabrana z domu, w którym się nad nią znęcano to dalej je szybko, łapczywie, bez gryzienia zbytniego jakby to miał być ostatni posiłek jej w zyciu.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[edyta508]

Napisane przez rebeccaa

Kociaki we wrześniu będą miały rok. Odkąd je wzięliśmy może ze 3 razy jakieś takie drobne wymioty się zdarzyły. Nawet w pierwszym dniu jak przywieźliśmy je do nas, były takie małe kuleczki to kocurka zbierało na wymioty, był na kanapie i od razu zszedł i koło kuwety troszkę zwymiotował. Pewnie stres, nowe miejsce, nowi ludzie My z TŻem naszą dwójkę kociaków w czerwcu zostawiliśmy na 2 tygodnie bo wyjechaliśmy na urlop. Były przez ten czas u siostry TŻa. To była pierwsza taka rozłąka odkąd je mamy, ja bardzo przeżywałam na początku jak to będzie i w ogóle... Bo przecież to moje dwa kochane maluszki 🥰Ale było wszystko ok, zadomowiły się u niej i czuły się jak u siebie, biegały, szalały wiadomo pierwsze dni przyzwyczajały się... Jak wróciliśmy I przyjechaliśmy po nie, to kocurek na nasze wejście zwiał pod kanapę, nie spodziewał się nas myślał, że to jacyś obcy ludzie, ale po paru minutach jak już poznał nasz zapach to było ok kotka jest bardziej odważniejsza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez lightangel

Moja kota mocno miauczy w drodze (mam do rodziców mniej niż 5 minut samochodem), zawsze jest tragedia. Potem tak się cieszy że jest u mojej mamy, że jak chcemy ją zabrać to zazwyczaj próbuje się chować pod łóżkiem. Ja zdecydowanie gorzej znoszę rozłąkę, kotu wystarczy że jest traktowana jak królowa i wszędzie jej dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Lottie69

Ja używam swojego tangle teezera, czasem okrągłej szczotki do modelowania.

Misia się denerwuje, jak jest na innym terenie, czasem się uda, że ktoś do niej przyjedzie I jest lepiej. Tylko widać, że wieczorem nas szuka, ale je normalnie. Więcej ty się zatęsknisz, niż kot.

Czasami pomaga zadzwonić, I niech kot sobie słucha naszego głosu (u nas akurat było gorzej, bo smutno miaukała do telefonu i nas szukała, ale jak mama zadzwoniła i gadała ze swoimi, to było spoko).

Zostaw kota w dobrych rękach i będzie dobrze A trawy nie je, żeby samemu oczyszczac jelita? Mega słabo, jak sam się nie oczyszcza, a te pasty mają często średni skład.

Polecam glutek z siemienia lnianego i kocią trawę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki dziewczyny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lifjaa]

Wczoraj czytałam konwersację moich znajomych, gdzie kolega poszedł z psem do behawiorysty i w sumie pisze, ze stracił kilka stówek i siedzi teraz na gurpkach na fb i słucha ludzi zamiast specjalistów. Pies ma problemy z emocjami najprawdopodobniej, bo rzuca sie na inne psy i dodatkowo lubi ujeżdżać wszelkie poduszki. piesek ma ponad rok i kolega zupełnie odrzuca opcję kastracji, bo "psu mogą się pogłebić problemy" ale myśli by dawać mu psychotropy. Pies chodzi na spacery i.... jest puszczany na długiej lince przywiązanej by nigdzie nie uciekł jak się bawią. Wiecie może co w tym przypadku zrobić by mu wybić z głowy leczenie psa jakimiś lekami i co można zrobić z takimi zachowaniami? Zaczynam poważnie się zastanawiać czy tego gdzieś nie zgłosić. On dba o tego psa, ale przenosi swoje traumy na niego.

[moja imaginacja]

Czy jest jakieś mini zelazko godne polecenia? Mam małą parownicę, ale moze jest coś lepszego co fajnie sie sprawdza w podróży.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meliandra]

[1=5e174d638782fcc6bf92aea 81c4f77463b6907f9_631a73f 229d31;88818267]Lepiej nie zaczynać, zwłaszcza jeśli to Twoje pierwsze podejście. Ja stosowałam wiosną retinol 0,5% i dwa tygodnie przed urlopem przestałam. Oczywiście filtr 50+ to mus.

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Paznokcie hybrydowe w domu:

Przymierzam się do zrobienia po raz pierwszy manicure/pedicure hybrydowego w domowych warunkach. Zestaw startowy już mam, ale nie jestem zbytnio uzdolniona manualnie

Po ilu próbach doszłyście do zadowalającego efektu?
Jakie akcesoria z perspektywy czasu Wam się sprawdziły, a jakich nie używacie?
Klipsy do usuwania hybryd są warte zachodu?
Jeżeli po ściągnieciu hybrydy zostanie trochę bazy, mogę nałożyć kolejną i pomalować paznokcie tak jak zwykle?
Jakie marki oprócz Semilac i Neonail polecacie?
Wszelkie inne rady mile widziane [/QUOTE]


Jak umiesz pomalować paznokcie normalnym lakierem to nie powinnaś mieć problemu Jak masz długie paznokcie to chwilę może zająć budowanie krzywej c. Ja nie polecam klipsów i w ogóle acetonu do ściągania. Dla mnie to jest dramat i zajmuje to dużo czasu. Zdecydowanie lepiej pilniczkiem. A już najbardziej to polecam kupić frezarkę. Ja nigdy nie ściągam całej bazy, szkoda paznokci.

[Finlora]

Napisane przez meliandra

Jak umiesz pomalować paznokcie normalnym lakierem to nie powinnaś mieć problemu Jak masz długie paznokcie to chwilę może zająć budowanie krzywej c. Ja nie polecam klipsów i w ogóle acetonu do ściągania. Dla mnie to jest dramat i zajmuje to dużo czasu. Zdecydowanie lepiej pilniczkiem. A już najbardziej to polecam kupić frezarkę. Ja nigdy nie ściągam całej bazy, szkoda paznokci.

Ja z kolei nie umiem pilniczkiem, szybciej acetonem.

[stotek]

Napisane przez meliandra

Jak umiesz pomalować paznokcie normalnym lakierem to nie powinnaś mieć problemu Jak masz długie paznokcie to chwilę może zająć budowanie krzywej c. Ja nie polecam klipsów i w ogóle acetonu do ściągania. Dla mnie to jest dramat i zajmuje to dużo czasu. Zdecydowanie lepiej pilniczkiem. A już najbardziej to polecam kupić frezarkę. Ja nigdy nie ściągam całej bazy, szkoda paznokci.

Przecież nie każdy ma potrzebę używania bazy budującej, więc odpada wtedy konstrukcja krzywej C

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez this_witch

Do wprawy doszłam w miarę szybko, nie ma w tym nic trudniejszego od zwykłego malowania lakierem
Imho, zamiast ściągać acetonem, lepiej kupić najprostszą frezarkę, ja nie mogłam dojść do ładu ze ściąganiem i szybko przestawiłam się na spiłowywanie. Zanim odważysz się na frezarkę, można spiłowywać pilnikiem ręcznym. Top i tak musisz spiłować przed odmaczaniem.
Można nałożyć nową warstwę bazy na starą, byleby dobrze odpylić i przygotować powierzchnię.

Ja kupiłam frezarkę i poszła w kąt.
I tak ściągam acetonem. Dla mnie ani frezarką nie była szybsza, ani wygodniejsza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eibhlin87]

Napisane przez lifjaa

Wczoraj czytałam konwersację moich znajomych, gdzie kolega poszedł z psem do behawiorysty i w sumie pisze, ze stracił kilka stówek i siedzi teraz na gurpkach na fb i słucha ludzi zamiast specjalistów. Pies ma problemy z emocjami najprawdopodobniej, bo rzuca sie na inne psy i dodatkowo lubi ujeżdżać wszelkie poduszki. piesek ma ponad rok i kolega zupełnie odrzuca opcję kastracji, bo "psu mogą się pogłebić problemy" ale myśli by dawać mu psychotropy. Pies chodzi na spacery i.... jest puszczany na długiej lince przywiązanej by nigdzie nie uciekł jak się bawią. Wiecie może co w tym przypadku zrobić by mu wybić z głowy leczenie psa jakimiś lekami i co można zrobić z takimi zachowaniami? Zaczynam poważnie się zastanawiać czy tego gdzieś nie zgłosić. On dba o tego psa, ale przenosi swoje traumy na niego.

akurat linka to dobry pomysł jeśli pies ucieka, ale na niej też trzeba ćwiczyć sluchanie i odwoływanie
kastracja nie jest lekiem na wszystko, rzucanie się na psy może mieć rózne powody, roczny pies to młodzik i bez problemu można go wychować, najlepiej znaleźć szkółkę dla psów i chodzić regularnie (indywidualnie albo w grupie, zależnie od problemów)

[cava]

Napisane przez chitrv

Mam awizo na: "Przesyłka firmowa polecona zamiejscowa z potwierdzeniem odbioru". Co to może być za wynalazek?

Polecony, z opcja ze poczta przesyła nadawcy potwierdzenie odbioru.
Podpiszesz przy odbiorze formularz odbioru, który zostanie odesłany do nadawcy

[lightangel]

Napisane przez eibhlin87

akurat linka to dobry pomysł jeśli pies ucieka, ale na niej też trzeba ćwiczyć sluchanie i odwoływanie
kastracja nie jest lekiem na wszystko, rzucanie się na psy może mieć rózne powody, roczny pies to młodzik i bez problemu można go wychować, najlepiej znaleźć szkółkę dla psów i chodzić regularnie (indywidualnie albo w grupie, zależnie od problemów)

Rozumiem że kastracja nie załatwi wszystkich problemów, ale chyba chociaż z ujeżdżaniem wszystkiego co się da powinna pomóc? Pytam bo mam znajomą której już nie odwiedzam, bo jej pies łapie i ujeżdża wszystko co się da: poduszki, pluszaki, gości. Wszystko w domu jest wybrudzone jego wydzielinami a właścicielka twierdzi że go nie wykastruje bo nie będzie ingerować w jego naturę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Napisane przez lightangel

Rozumiem że kastracja nie załatwi wszystkich problemów, ale chyba chociaż z ujeżdżaniem wszystkiego co się da powinna pomóc? Pytam bo mam znajomą której już nie odwiedzam, bo jej pies łapie i ujeżdża wszystko co się da: poduszki, pluszaki, gości. Wszystko w domu jest wybrudzone jego wydzielinami a właścicielka twierdzi że go nie wykastruje bo nie będzie ingerować w jego naturę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kastracja to loteria w kwestii zachowania psa po zabiegu. Może się wyciszy w kwestii kopulacji, ale stanie się też "przy okazji" ekstremalnie lękliwy, niepewny siebie itd. To naprawdę bardzo indywidualne.
No i kopulacja to nie tylko samczy popęd, zdarza się przecież też u suk. Bardzo jest powiazana z ekscytacją psa i nieumiejętnością wyciszenia czy innego sposobu na okiełznanie emocji. Pies nieułożony i niestabilny przed kastracją, też taki będzie po niej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez squirrelqa

Kastracja to loteria w kwestii zachowania psa po zabiegu. Może się wyciszy w kwestii kopulacji, ale stanie się też "przy okazji" ekstremalnie lękliwy, niepewny siebie itd. To naprawdę bardzo indywidualne.
No i kopulacja to nie tylko samczy popęd, zdarza się przecież też u suk. Bardzo jest powiazana z ekscytacją psa i nieumiejętnością wyciszenia czy innego sposobu na okiełznanie emocji. Pies nieułożony i niestabilny przed kastracją, też taki będzie po niej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety tak, a jak ta agresja do innych psów ma podłoże lękowe (a pewnie ma), to kastracja może tylko pogorszyć sprawę.

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Napisane przez khloe

Ja kupiłam frezarkę i poszła w kąt.
I tak ściągam acetonem. Dla mnie ani frezarką nie była szybsza, ani wygodniejsza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja z kolei mogłam moczyć i godzinę paznokcie w acetonie, a i tak nie chciały zejść może miałam ujowy aceton czy co (lakiery neonail). A potem zaczęłam i tak robić akryle, więc frezarką było znacznie szybciej.

[Czarna2000]

[1=5e174d638782fcc6bf92aea 81c4f77463b6907f9_631a73f 229d31;88818267]Lepiej nie zaczynać, zwłaszcza jeśli to Twoje pierwsze podejście. Ja stosowałam wiosną retinol 0,5% i dwa tygodnie przed urlopem przestałam. Oczywiście filtr 50+ to mus.

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Paznokcie hybrydowe w domu:

Przymierzam się do zrobienia po raz pierwszy manicure/pedicure hybrydowego w domowych warunkach. Zestaw startowy już mam, ale nie jestem zbytnio uzdolniona manualnie

Po ilu próbach doszłyście do zadowalającego efektu?
Jakie akcesoria z perspektywy czasu Wam się sprawdziły, a jakich nie używacie?
Klipsy do usuwania hybryd są warte zachodu?
Jeżeli po ściągnieciu hybrydy zostanie trochę bazy, mogę nałożyć kolejną i pomalować paznokcie tak jak zwykle?
Jakie marki oprócz Semilac i Neonail polecacie?
Wszelkie inne rady mile widziane [/QUOTE]Jeśli nie myślisz o żadnym przedłużeniu czy żelach to w zasadzie prosta sprawa. Malujesz dokładnie tak samo jaki i zwykłym lakierem. W sumie od początku nie miałam z tym problemu.
Nie używam żadnych klipsów ani frezarek, bo mi po jakimś czasie lakier sam odchodzi. Mamie ściągam wacikami nasączonymi acetonem i owiniętymi folią. Można kupić takie gotowe folijki, ale zdecydowanie lepiej mi samej pociąć.
Frezarkę kupiłam, chciałam jej używać zamiast pilniczków czy bloczka polerskiego, ale leży w szafie. Za dużo zachodu.
Z przydatnych rzeczy to właśnie tylko bloczek polerski do takiego minimalnego zmatowienia, bezpyłowe waciki i jakiś malutki pędzelek jeśli chcesz się bawić we wzorki.
Jeśli bazę i top mam z neonail to lakier kolorowy mogę mieć w zasadzie jakikolwiek. Fajnie mi się sprawdzają takie z Eveline, mają ciekawy kształt pędzelka. Na Rossmannowych promocjach za grosze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz