Dzieciaczki styczeń 06! II

[kkasiaaa]

Abc Julia od dziś chodzi do zerówki szkolnej , dlatego tak krótko. W przedszkolu było o tyle dobrze ze jak prowadziłam na 9 to do 17 miałam czas ją odebrać tutaj tego nie ma, no chyba ze zapisałabym ją na świetlicę ale póki co narazie się tylko nad tym zastanawiam.

[Nel70]

Witajcie!
Iwonka na początku to normalne,że Kasia płacze ale z czasem jej minie.
Moni zazdroszczę Ci,że się wybawiłaś,ja od 4 lat nigdzie nie byłam na baletach i jak nie pojadę na wesela to też nie pójdę
Moja Amelcia ma dzisiaj kiepski dzień ,wstała wcześnie o 7 rano.Na spacerek poszłyśmu już o 9 bo jest ciepło.Po drodze nic a nic się nie słuchała,uciekała mi i w ogóle szkoda gadać np.wchodzi do sklepu coś weżmie i upiera się,żeby to kupić chociaż np.to nie jest dla niej do jedzenia i wtedy histeria.Potem uciekała i upadła na kolana.Następnie poszłyśmy na plac zabaw i są takie szczebelki dla większych dzieci i oczywiście weszła pomimo tego,że ją wołałam,żeby nie wchodziła.Spadła koło oka ma wielkie limo,a teraz śpi.Martwię się,żeby nie dostała jakiegoś wstrząsu.Mój tż mówi,że trzeba jej dawać wolną rękę,a ja nie zdążyłam podbiedz a ona spadła.Nie wiem kiedy ona z tego wyrośnie ale czasami mam dosyć.
Alienku a czemu pisałaś,że Ty na pewno będziesz miała tylko Wiktorię?

[jastin83]

Hej dziewczynki!

Najpierw Wam troszke poodpisuje

Niki u mnie w mieście niestety nie ma znieczulenia,są dwa dobre szpitale ale tylko w jednym jest porodówka i niestety nie ma nikogo kto by sie podjął znieczulenia,niestety
Alienku doskonale pamiętasz jak ja przeżywałam ten poród Dlatego teraz boję sie podwójnie bo wiem czym to "pachnie"
Rodziłam Wike 15 godzin,traktowali mnie strasznie,bardzo byłam niezadowolona,w dodatku miałam 12 szwów,o niczym mnie nie informowano tylko robili co chcieli.Wody mi odeszły przed 6-stą rano a Wika urodziła sie przed 24-tą,z niedotlenieniem
Masakra to była
Dlatego juz teraz Wiem i będziemy załatwiać poród w innym mieście,a dokładnie w Twoim Abc
U Was podobno dają znieczulenie,a to już dla mnie kamień z serca

Moni@,Alienku dziękuje kochane za gratulacje,powoli sie oswajam z tą myślą


Dziś byłam u gina,zmienili mi lekarza w poradni,ale jestem zadowolona bardzo
Przesympatyczny pan doktor i no stara zanjoma położna
Robione miałam usg,widać tylko malutki pęcherzyk(bardzo wczesna ciąża 5,6 tydzień)Termin mam wyznaczony na 25 kwietnia(z Wiką miałam na 25 stycznia)
Narazie wszystko jest dobrze,mam brać foliak i zrobić badania,15 września idę znowu
Co do płci to wolałabym dziewczynke,tz mówi ze mu obojętne ale myśle ze po ciuchu chce chłopca,ale nic nie mówi zeby mi przykro nie było,jak sie okarze ze będzie kobietka
Wice już powiedziałam ze bedzie miała rodzeństwo
Pyta mnie gdzie?To mówie ze w brzuszku jeszcze,a ta cwaniara odchyla mi bluzke i mówi nie mamaś mały brzuch nie taki jak Ania(moja kolezanka w piątek urodziła córcie,Wika czesto ja widziała)Mówie jej ze urośnie jeszcze,a on sie nachyla mi do brzucha i słucha

Wiecie co mam straszny apetyt,normalnie jem i jemAle to tez pewnie dlatego ze fajki rzuciłam

[jastin83]

Napisane przez Nel70

Alienku a czemu pisałaś,że Ty na pewno będziesz miała tylko Wiktorię?

No właśnie dlaczego?

[*Niki*]

Napisane przez abc_81

Jak zac zyna swoje cyrki to do pokoju ją zamykam na 2 minuty. Ja oczywiście tez rycze pod drzwiami, ale uwierz, że to działa. Wiki jest dużo grzeczniejsza.

moja kuzynka tak właśnie robiła i strasznie znerwicowała dziecko, teraz ma lęki budzi się w nocy i krzyczy, w ogóle jest strasznie nerwowa bo ją matka tak zamykała w pokoju i wychodziła, potem lekarz stwierdził, że dziecko tak to przeżyło, że teraz są efekty

Napisane przez abc_81

Dyrektorka powiedział, ze najlepiej bedzie jak wezme kilka dni wolnego i z Wiki będe w przedszkolu. Ale ja ani o tym mysle, od razu ją zostawię. Co będzie to będzie w końcu nie ona jedna.

i dobrze robisz moja mama pracowała wiele lat w przedszkolu i zawsze mówiła, że rodzice powinni zostawić dziecko i szybko uciekać, nie pokazywać się mu, mogą stać gdzieś pod drzwiami w razie "awarii" ale lepiej dla dziecka jak od początku wie, ze mama wychodzi idzie do pracy i już. Jakbyś była z nią, to później by było jeszcze gorzej bo Wika byłaby nauczona, że jest w przedszkolu z Tobą...

Nie wiem czemu ta dyrektorka Ci tak powiedziała, bo z tego co wiem to tak właśnie nie powinno się robić, żeby z dzieckiem siedzieć

Napisane przez Moni@

Jesli chodzi o wesele to bylo bardzo fajnie..sala, jedzenie, orkiestra wszystko mi sie bardzo podobalo..Bawilismy sie do 2 w nocy, prawie ciagle tanczac...malo co jadłam , malo co piłam wolałam sie pobawic...

super że swietnie się bawiłaś Monia
a to że myślałaś o Szymusiu, to my mamusie tak mamy- jak to napisała Kasia i pewnie nam to zostanie do końca życia.
Nawet jak Szymuś bedzie po ślubie to będziesz o nim myslała, czy mu dobrze itp

[/quote]

Napisane przez kkasiaaa

My już po rozpoczęciu roku szkolnego niby to zerówka ale jednak dla Julii to wielkie przeżycie , przeżywała już od 3 dni ze idzie do szkoły A Oliwka razemz nią ciągle chodziła i mówiła ze ona też idzie do koły No i jutro na 8 jeju jak ja wstanę , wstawałam sobie do tej pory po 9-ej a tu trzeba będzie o 7 wstać i tylko ma 2 godzinki taze ledwo wrócę do domu a już będę musiała po nią wracać. Ale dobrze ze tylko do końca tego tygodnia ma po dwie godzinki , od przyszłego tygodnia po 5 godzin, ale najgorsza pierwsza godzina bo będzie miała na 7.30 ta wiadomosć mnie normalnie dobiła

kurcze a ja cały czas myślałam że Julka już do 1 klasy idzie teraz, coś mi się pomieszało

[iwonamysza]

Jastinku to może teraz Raczka będziesz miała w domu.
Kiedyś wchodziłam na taką stronę o planowaniu dziecka i jest napisane jaki cykl, długość, kiedy się urodzi, datę poczęcia i jakie prawdopodobieństwo płci. Ciekawe ile w tym prawdy?
Ta strona to www.28dni.pl, teraz sprawdziłam.
Kasia spoko w żłobku była, mówi, że było dobrze, tylko, że dzieci są ble. Ale jak pytałam dlaczego, to powiedziała, że ona też jest ble. Przewrotowiec mały.
Bała się kibelka, bo tam nie ma już nocników, jak w młodszej grupie. Dziwne, bo w domu robi, a tam takiego małego się bała.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale mi się wydaje, że Alien miała na myśli, że Jastin Wika już nie będzie sama, a jej Wika na razie będzie jedynaczką. Ale może się mylę... Ale przecież jeszcze Abc ma Wiki.
Moni@ super, że się wytańczyłaś, to tak jak ja dwa tygodnie temu. Też z parkietu nie schodziłam. Nawet mi za bardzo nie przeszkadzało , że brakło jedzenia.

A z tym zamykaniem dzieci to są różne szkoły. Ja staram się Kasi nie zamykać, powoli zaczynam stosować metodę "karnego jeżyka". Wysiedzieć nie chce, ale się uspokaja i przeprasza.
Moją koleżankę z pracy w przedszkolu zamknęły panie w piwnicy i dziewczyny tak to przeżyła, ze niemal straciła wzrok.
Ja obserwuję u mnie, że jak mam takie dni, że Kasię strofuję, krzyczę itp. to budzi się z krzykiem w nocy, a jak jestem spokojna, to ona też nawet nie próbuje wykrzykiwać i wymuszać.
Teraz biorę leki uspokajające i mam dużo więcej cierpliwości i Kasia przesypia spokojnie całe noce.

[Moni@]

Ale wam zazdroszcze troszke tych zlobków i przedszkoli szkolnych..wiem ze tesknilabym za dzieckiem i by mi czegos brakowało ale jednak widze jak Szymek chce do dzieci i chetnie bym go dała...choc kazdy mnie straszy"zobaczysz jak ci zacznie chorowac" no wiem ze bedzie chorował ale kiedys musi przejsc te chorobska prawda?

Czeka mnie kolejna zima i dlugie wieczory w domu, ale coz...takie zycie

[*Niki*]

Napisane przez iwonamysza

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale mi się wydaje, że Alien miała na myśli, że Jastin Wika już nie będzie sama, a jej Wika na razie będzie jedynaczką. Ale może się mylę... Ale przecież jeszcze Abc ma Wiki.

Iwonka ja też to odebrałam tak, że Alien zostanie mamą z jedną Wiką (jak to o to zdanie poniżej chodzi )

Napisane przez Alien

Wiec z tego ci widze, to chyba tylko ja zostane mamą z jedną Wiką.

Napisane przez iwonamysza

Jastinku to może teraz Raczka będziesz miała w domu.

ja jestem raczek z czerwca

Napisane przez iwonamysza

A z tym zamykaniem dzieci to są różne szkoły. Ja staram się Kasi nie zamykać, powoli zaczynam stosować metodę "karnego jeżyka". Wysiedzieć nie chce, ale się uspokaja i przeprasza.
Moją koleżankę z pracy w przedszkolu zamknęły panie w piwnicy i dziewczyny tak to przeżyła, ze niemal straciła wzrok.
Ja obserwuję u mnie, że jak mam takie dni, że Kasię strofuję, krzyczę itp. to budzi się z krzykiem w nocy, a jak jestem spokojna, to ona też nawet nie próbuje wykrzykiwać i wymuszać.

a co to za nauczycielki szok!!!

dlatego ja właśnie nie jestem za zamykaniem dziecka, bo wiem jakie to ma potem skutki w przyszłości (a u mojej kuzynki dziecka one sie pokazały dopiero później, dziecko ma teraz 7 lat i spore problemy na tle nerwowym), bo właśnie była zamykana

Napisane przez Moni@

Ale wam zazdroszcze troszke tych zlobków i przedszkoli szkolnych..wiem ze tesknilabym za dzieckiem i by mi czegos brakowało ale jednak widze jak Szymek chce do dzieci i chetnie bym go dała...choc kazdy mnie straszy"zobaczysz jak ci zacznie chorowac" no wiem ze bedzie chorował ale kiedys musi przejsc te chorobska prawda?

Monia masz rację, kiedyś się musi wychorować, nie wychoruje się teraz to pójdzie do szkoły i zacznie chorować...

mój Patryk dziś był 1 dzień w przedszkolu i jak narazie zadowolony wrócił

[*Niki*]

Napisane przez Moni@

Czeka mnie kolejna zima i dlugie wieczory w domu, ale coz...takie zycie

zleci ten rok szybciutko, zobaczysz
a tak jak Ci tu pisałyśmy, staraj się o to przedszkole, bo ćżęsto bywa tak że dziecko się nie zaklimatyzuje i rodzice wypisują, no i znajdzie się miejsce dla Szymonka. Idź Monia do dyrektorki i powiedz szczerze jaką masz sytuację

[abc_81]

Napisane przez jastin83

Dlatego juz teraz Wiem i będziemy załatwiać poród w innym mieście,a dokładnie w Twoim Abc
U Was podobno dają znieczulenie,a to już dla mnie kamień z serca


Wice już powiedziałam ze bedzie miała rodzeństwo
Pyta mnie gdzie?To mówie ze w brzuszku jeszcze,a ta cwaniara odchyla mi bluzke i mówi nie mamaś mały brzuch nie taki jak Ania(moja kolezanka w piątek urodziła córcie,Wika czesto ja widziała)Mówie jej ze urośnie jeszcze,a on sie nachyla mi do brzucha i słucha

Jastin ja przed porodem nie wnikałam czy daja znieczulenie, czy nie. Ja się znieczulenia bałam od poczatku i zaplanowałam urodzić sama. Nie szukałam tez innych szpitali, bo mój gin ma dyzury w Olecku, więc byłam spokojniejsza.

Jeśli chodzi o poród to jestem zadowolona, opiekę miałam dobrą, połozna co raz przychodziła do mnie , pytała jak sie czuję, zaproponowała relaks w wannie , jak zatrzymało się rozwarcie, to od razu dała na wywołanie, jak wody nie odeszły, to od razu rozcieła. Było ok. Co prawda wszyscy w szoku byli, jak wiki urodziłam, i lekarze szeptali , że trzeba było cc zrobić. Ale ja kobitka 160 cm wzrostu i 64,5 kg do porodu urodziłam dziecko 4200g więc mogli się martwić. Gorzej już potem, bo niektóre pielęgniarki wredne są, ale to chyba jak wszędzie.

Podobno tak małym dzieciom najlepiej powiedziec, z ebedzie miało rodzeństwo, tuz przed porodem, bo dla dziecka te kilka miesięcy to wieczność. Jak czytałam opinie specjalistów, trzeba mówić o dziecku w brzuszku, ale , ze się pojawi na świecie - zawsze w ostatniej chwili.

Napisane przez *Niki*

moja kuzynka tak właśnie robiła i strasznie znerwicowała dziecko, teraz ma lęki budzi się w nocy i krzyczy, w ogóle jest strasznie nerwowa bo ją matka tak zamykała w pokoju i wychodziła, potem lekarz stwierdził, że dziecko tak to przeżyło, że teraz są efekty

Niki ja z histeriami Wiki nie dawałam rady. Zdarzały się żadko bardzo, ale płaczem to sie ona zanosiła i czasami tchu jej brak było. Oczywiście wszystko po to , żeby postawić na swoim, bo żadna krzywda jej się nie działa. Sposób z zamykaniem podpatrzyłam u superniani. Nie zamykam jej cały czas, tylko w ostateczności jak tłumaczenie nie pomaga. Zawsze najpierw mówię, dlaczego nie moze się tak zachowywać. A jeśli już ją zamykam w pokoju, to najpierw jej mówię dlaczego, za co, jak już miną te 2 minuty (bo tyle ma lat, stąd te 2 minuty), to znowu jej mówię za co ją zamknęłam.
Nie zauważyłam, zeby Wiki była znerwicowana, w nocy ładnie spi, nie ma jakichś dziwnych zachowań.
Wiesz ja myślę, ze w sytuacji, która opisujesz, dziecko mogło być zamykane w pokoju non stop, w szkole potem to wyszło. Bo jeśli matka zamykała za błachostki, to dziecko odruchowo boi się, ze jak źle coś zrobi, to bedzie kara. A to nie o to przeciez chodzi.

Napisane przez iwonamysza

Moją koleżankę z pracy w przedszkolu zamknęły panie w piwnicy i dziewczyny tak to przeżyła, ze niemal straciła wzrok.

szok

Napisane przez Moni@

Ale wam zazdroszcze troszke tych zlobków i przedszkoli szkolnych..wiem ze tesknilabym za dzieckiem i by mi czegos brakowało ale jednak widze jak Szymek chce do dzieci i chetnie bym go dała...choc kazdy mnie straszy"zobaczysz jak ci zacznie chorowac" no wiem ze bedzie chorował ale kiedys musi przejsc te chorobska prawda?

Czeka mnie kolejna zima i dlugie wieczory w domu, ale coz...takie zycie

Moni@ ja też się boję tych chorób, ale mówią, ze lepiej w przedszkolu jak dziecko odchoruje, niż potem w szkole.
Co do długich zimowych wieczorów zawsze mozesz się zająć jakimiś pracami manualnymi. Lubisz?? ja np. szydełkuje już teraz robię Wiki czapeczkę taka na jesień na razie. A ostatnio zainteresował mnie decoupage i się zastanawiam czy wydac kase na przybory, bo nie wiem czy sie w to wciagnę. Pozatym zawsze można książke poczytać, a jak jest ciemno, to ja lubię się z Wiki bawić, bo za oknem zimno a w domu tak ciepło przyjemnie .


Kasiu, Niki i Iwonko jak widzę pierwszy dzień waszych pociech w przedszkolach min.ął bez zarzutu, bo nie ma alarmujących postów. A moja Wiki od rana mnie dzisiaj maltretowała, ze ona chce do przedszkola, a najlepiej jutro .

[Moni@]

Napisane przez *Niki*

zleci ten rok szybciutko, zobaczysz
a tak jak Ci tu pisałyśmy, staraj się o to przedszkole, bo ćżęsto bywa tak że dziecko się nie zaklimatyzuje i rodzice wypisują, no i znajdzie się miejsce dla Szymonka. Idź Monia do dyrektorki i powiedz szczerze jaką masz sytuację

NIKI bylam juz sie pytac pisałam wam, ze nie da rady..sa u nas 2 przedszkola tylko i na liscie pełno oczekujacych dzieci:/ poczekam do stycznia jak skonczy 3 latka i pojde do tego drugiego przedszkola (gdzie NIE pracuje Szymka babcia) i powiem wtedy, albo napisze pismo...jak go przyjma to przyjma jak nie to trudno..
Wczoraj byla w przedszkolu jedna dziewczyna ma 2,5 letnia corke i razem z mezem pracuja bo musza..a dyr w przedszkolu powiedziała jej "Zbierz wecej mam z takimi dziecmi i idzcie do burmistrza niech wam zlobek otworzy" wlasnie mam do niej pisac na nk bo tez bym sie podpisała pod ta opinią...taka jest pomoc ze strony dyrekcji..
A co by sie w przedszkolu stalo jakby otworzyli druga grupe maluszków? Moze przedszkole napisze o przydział nowego opiekuna bo maluszków jest duzo i przydałaby sie druga grupa? A z tego co wiem co jest jedna 25 osobowa a 12 czeka na miejsce...i to 3 latków wiec Szymek 2,5 letni nie ma szans

[abc_81]

Moni@ w moim przedszkolu (u nas nie ma żłobka !!) w kwietniu jak zapisywałam Wiki dyrektorka powiedziała, ze do przedszkola kwalifikuje się dziecko, które ma 2 i pół roku. Wiki miała wtedy 2 i 3 miesiące. Nie wiem czy to są takie ogólne przepisy czy tylko u nas, ale do stycznia nie daleko. I wtedy już za bardzo nie będa miały wymówki, zeby Szymonka nie wziąść, tym bardziej, że jest szansa na nową grupę. Narazie działaj żeby utworzyli nową grupę .
Wiki będzie w grupie 3-4 latków. Kolega wczoraj juz posłał swoją małą, ale ona jest starsza o rok od Wiki. Mówił, ze w tej grupie jest zapisanych 13 maluchów.

[*Niki*]

Napisane przez abc_81

Moni@ w moim przedszkolu (u nas nie ma żłobka !!) w kwietniu jak zapisywałam Wiki dyrektorka powiedziała, ze do przedszkola kwalifikuje się dziecko, które ma 2 i pół roku. Wiki miała wtedy 2 i 3 miesiące. Nie wiem czy to są takie ogólne przepisy czy tylko u nas, ale do stycznia nie daleko.

no a u nas nie przyjmą 2,5 latka tzn. przyjmą ale w innym przedszkolu, a ja nie mam zamiaru dawa jednego dziecka na jeden koniec miasta, a drugiego na drugi bo nie dośc że to kłopotliwe, to jeszcze opłaty nas drożej wyniosą (bo jak się ma dwójke dzieci w jednym przedszkolu, to się płaci o polwe taniej).
No ale ja nie narzekam, bo mam teraz mamę w domu, także z Nikolką ma mi kto siedzieć .

A ja miałam teraz do pracy iść, ale szukałam i szukałam, same "ochłapy" wszedzie płacą 5-6 zł i wymagają cudów i w dodatku żeby robić wszystko, czyli być uniewrsalnym pracownikiem . Stwierdziłam że chyba jednak otworzę coś swojego, jakiś sklepik. Mam już pomysł, powoli piszę biznes plan i muszę zacząć działać

Każdy mi mówi, że ważne żebym na siebie zarobiła, nawet ten głupi 1000 zł, ale robię u siebie i dla siebie, nikt mną nie poniewiera, nie popędza

jak się nie uda to trudno... spróbować mogę, bo jak nie spróbuje to będę sobie wypominać, że mogłam coś zacząć a sie bałam

[*Niki*]

abc a co do zamykania, to nie wiem, może Ty zamykasz Wikusię tak ,że ona np. może wyjsc gdyby sie bała?? Bo moja kuzynka robiła to tak, że dziecko płakało bało się, dostawało histerii a ona siedziała niewzruszona w innym pomieszczeniu i dziecko za nią wyjśc nei mogło, bo nie dało rady samo otworzyć

jak jestem zła na Patryka, czy Nikolkę to też często zamknę drzwi i wychodzę z pokoju, ale oni i tak za mną zaraz biegną, nigdy np. nie zamykam ich na klucz
i superniania pewnie też tą metodę stosowała, że wychodziła z pokoju, zostawiała dziecko żeby się wyciszyło i jak mu przejdzie to wyjdzie z pokoju, prawda- o to Ci chodziło??? Bo ja pisząc wcześniej o tym zamykaniu miałam na myśli właśnie takie zamykanie, że dziecko płacze za mamą, chce wyjść a nie może, tego wiem że nie wolno robić

[abc_81]

Niki dokładnie o to mi chodziło. Wiki może wyjść z pokoju. Ja jej na klucz nie zamykam . Po prostu to jest forma kary. Ona w tej chwili jak juz ostro napsoci, że prośby i gadanie nie pomaga, to wystarczy, ze powiem, że pójdzie do pokoju - i jest jak ręką odjął.

[abc_81]

Niki a co to za sklep?? jaki masz pomysł?

[iwonamysza]

Napisane przez *Niki*

ja jestem raczek z czerwca

UPPPPSSSS Pomyliłam się


Kkasiu Ty biedactwo nasze.
JUż sobie wyobraziłam, że rano wstajesz, ubierasz to młodsze, zbierasz całą trójkę i zapitalasz do szkoły.
Jak ja Cię podziwiam.... Ja to z brzuchem ledwo sama łaziłam, a Ty jeszcze z dwójką urwisów musisz się zebrać.

[Moni@]

Napisane przez abc_81

[ Nie wiem czy to są takie ogólne przepisy czy tylko u nas, ale do stycznia nie daleko. I wtedy już za bardzo nie będa miały wymówki, zeby Szymonka nie wziąść, tym bardziej, że jest szansa na nową grupę. Narazie działaj żeby utworzyli nową grupę .

Nie da rady ABC nic na siłe, bo w styczniu nie ma naboru i juz sa zajecia w przedszkolach i Szymek nie bedzie nadążał i trzeba bedzie mu extra poswiecac czas, nie boj sie ABC wychowawczynie zawsze znajda jakis haczyk... a na nowa grupe nie ma szans, ja tylko tak napisałam ze sa tak madre babki w tych przedszkolach ..ponoc przedszkola tez musza miec warunki na utworzenie nowej grupy a nie sal wolnych
Ja sie poddałam juz ABC i wiem ze zimujemy z Szymkiem w domq

[Moni@]

Napisane przez iwonamysza

Kkasiu Ty biedactwo nasze.
JUż sobie wyobraziłam, że rano wstajesz, ubierasz to młodsze, zbierasz całą trójkę i zapitalasz do szkoły.
Jak ja Cię podziwiam....

Ja tez Kasie podziwiam...Z calego serca..
Kasiu kiedy TZ Twoj wraca??

[*Niki*]

Napisane przez iwonamysza

Kkasiu Ty biedactwo nasze.
JUż sobie wyobraziłam, że rano wstajesz, ubierasz to młodsze, zbierasz całą trójkę i zapitalasz do szkoły.
Jak ja Cię podziwiam.... Ja to z brzuchem ledwo sama łaziłam, a Ty jeszcze z dwójką urwisów musisz się zebrać.

i ja także Kasię bardzo podziwiam, ja bym chyba tak nie umiała zebrać się rano i z 3 dzieci lecieć do szkoły . No ale pewnie jakbym musiała, to nie byłoby innego wyjścia

Napisane przez abc_81

Niki a co to za sklep?? jaki masz pomysł?

nie chcę tak za bardzo o tym mówić, bo nie wiem nic czy to mi wypali , ale teraz jest straszna moda na te ciucholandy u nas non stop otwierają nowy i ludzi jest tyle że maskara, towar sobie czasem z rąk wyrywają (zwłaszcza te dziecięce rzeczy), no a nie ma u nas w mieście typowo dziecięcego sklepu z taką odzieżą i myślę o takim właśnie sklepie, ciuszki dziecięce 1 gatunek- czyli te tańsze i markowe oraz "cream"- te lepsze też markowe w idealnym stanie lub często nowe . Znalazłam już kilka hurtowni z takimi rzeczami, teraz tylko rozglądam się za fajnym lokalem w dobrym miejscu

nie wiem, tak sobie wymarzyłam, taki właśnie sklepik i mam nadzieję, że to mi pójdzie, a jak nie to trudno to bedzie znaczyło, że nie było mi to pisane... z towarem zawsze cos zrobię i dużych strat bym nie poniosła

[kkasiaaa]

Dziewczyny aż tak mnie podziwiacie ?? TO nic wielkiego , musze dać radę, nie mam wyjścia. Narazie jak sobie pomyślę ze zimą będę z trójką dzieci lecieć do szkoły potem spowrotem po Julkę to mam serdecznie dosc i na samą myśl już jestem zmęczona Mam nadzieję że tż mi pomoże , ale to wszystko zależy od tego jaki plan wykładów będzie miał (teraz ostatni rok magisterki także nie może nawalić) no i praca , mam nadzieję ze teść u którego pracuje da mu wiecej luzu tzn nie będzie go przetrzymywał do późna.
Tż wraca 27 września takze juz powoli odliczam dni cieszę się bo w końcu jakaś pomoc , mnie teraz cieżko nawet dzieci umyć wieczorem wiec wczoraj Julkę poprosiłam aby umyła Oliwke bo nei miałam sił.
A dzisiaj rano zaprowadziłam na 8 Julkę do szkoły , potem szybko zakupy , ogarnęłam mieszkanie i o 9.45 spowrotem po Julkę , i tak do końca tego tygodnia. Od poniedziałku będzie lżej bo Julka będzie 5 godzin w szkole takze wiecej będę miała czasu na zrobienie czegokolwiek. Zastanawiam się nad świetlicą , tyle ze słysząłam ze jest ona dla dzieci których rodzice obydwoje pracują takze nie wiem czy by Julię przyjęli, musze się dowiedzieć.

Moni@ co do przedszkola to kijowo ale moze w końcu uda się coś znaleźć. Ja Julke zapisałam na drugi rok przedszkola w listopadzie , czekaliśmy 3 miesiace i w końcu w lutym akurat drugie półrocze się rozpoczynało zwolniło się miejsce i poszła. Pomimo tego ze pierwsze półroczne nie chodziła to jakoś nie zauważyłąm zeby miała jakieś tyły. Musisz myśleć o pozytywnym rozwiazaniu tej sprawy , moze faktycznie uda się otworzyć żłobek albo dodatkową grupę maluchów w którymś z przedszkolu.

Niki ja myślę ze taki sklepik to fajna sprawa u nas też co chwile nowy otwierają i klientów nie brakuje. W końcu ludzie nie mają aż tyle kasy zeby kupowac nowe rzeczy a w takm sklepie mozna ubrać się tanio i ładnie zwłaszcza jeżeli chodzi o dzieci, mnie czasami szkoda wydać kasę na nowe ubranioa kiedy wiem że zaraz zniszczą albo wyrosną z nich wiec idę wtedy do lumpka Trzymam kciuki aby Ci sie udało

[abc_81]

Moni@ jeśli już napewno wiesz, że nic z przedszkola dla Szymka w tym roku szkolnym, to zostaje ci chyba faktycznie się z ta myślą oswoić, i jakoś zaplanowa cinaczej ten czas.

Kasiu a ty nie bądź taka skromna. ja to nawet nic nie poszę, bo słów brak, jak czytam, ze jesteś na bieżąco np. z porządkami, zakupami, spacerami itp. Ja czasami nie mam siły zmyć po obiedzie i stoi tak do nastepnego dnia jak z pracy wrócę.

Niki Wiesz ja kiedys też się tak zastanawiałam nad takim sklepem. U nas jest kilkanaście, różnej wielkości. Ja chodzę tylko do jednego. Są tam ubrania , bardzo dobre gatunkowo, czesto właśnie nowe. Jak jest nowy towar, to się przepchac nie można. Ja dla Wiki mam pełno ciuchów właśnie stamtąd. I nie ma różnicy , z tymi nowymi ze sklepu. Myślę , że to dobry pomysł. trzymam kciuku .

A my wczoraj wrócilismy do domu o 18. Zanim zrobiłam obiad była 19. Do 20 bylismy juz pokąpani, a Wiki nawet już spała . My z TŻtem połozylismy się o 20.15 Starość nie radość.

[Nel70]

Witajcie!
Wybaczcie,że Wam wszystkim nie poodpisuję,ale od soboty mam atak migreny już czasami zastanawiam się czy to czasami coś niegorszego.
W sobotę byliśmy na dożynkach,było super Amelcia szalała.W poniedziałek dała się namówić i poszła do fryzjera ,pierwszy raz.Pani ją obcięłą bo ma liche włoski z tyłu na bombkę,bardzo jej ładnie tylko nie chce zdjęcia dać sobie zrobić.
Niki dobry pomysł z tym sklepem,tylko musisz znależć lokal w dobrym miejscu.Wiem coś na ten temat bo przez 10 lat prowadziliśmy sklep.
Kasia rzeczywiście masz teraz latania do szkoły i z powrotem,obyś w locie nie urodziła,a dokładnie na kiedy masz termin bo już zapomniałam?
My dzisiaj mamy gości Amelci chrzestna przychodzi,bo była w Chorwacji na wczasach i ma dla niej jakiś prezencik.
Załączam parę fotek z dożynek

[Alien]

Napisane przez iwonamysza

...
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale mi się wydaje, że Alien miała na myśli, że Jastin Wika już nie będzie sama, a jej Wika na razie będzie jedynaczką. Ale może się mylę... Ale przecież jeszcze Abc ma Wiki.
...

Nie Iwonko nie o to mi chodziło. Poprostu poki co wszystko w moim zwiazku wskazuje, ze nie zapowiada sie na drugie dziecko ;(
niestety...

Dziewczyny w pracy mam obecnie bardzo nieciekawą sytuacje, wczoraj poł wieczoru przeryczałam. Pamietacie jak nieadawno wam pisałam, ze awanswałam na wysokie stanowisko, no i sie cieszyłam ale.....jak wiadomo, wiaze sie z tym zazdrosc pracowników i własnie jedna taka babka nie moze tego przebolec, tak bardzo, ze ciagle słysze jakies głupie teksty pod moim adresem typu, ze "taki gowniarz co nic nie umie i nie nie wie, nie bedzie nią rządził" "ze niektórym to w tej pracy płacą tylko za siedzenie a jej za ciezka robote" ale to nic, kiedys zawołała mnie na osobnosci i powiedziała, ze mnie zniszczy, ze nie pozwoli, zebym ja sie tak wywyzszała, ze ona mi pokaze, ze ma na mnie haka i takie tam. A ja oczywsice jestem niesmiała i skormna i siedze cicho bo sie boje i wstydze a ona jest nie do ruszenia praktycznie, ma za sobą niezłe plecy, juz mnie z jedną rzecza wykiwała i teraz jestem stratna 11 tys zaczynam sie załamywac, bo nie wiem co mam zrobic, czuje sie jakbym była w sytuacji bez wyjscia.

Proszę, doradzcie mi cokolwiek, bo nie wiem co mam zrobic

Monia pokaz sie w obiecanej weselnej kreacji !

[Alien]

Napisane przez Nel70

Witajcie!
Wybaczcie,że Wam wszystkim nie poodpisuję,ale od soboty mam atak migreny już czasami zastanawiam się czy to czasami coś niegorszego.
W sobotę byliśmy na dożynkach,było super Amelcia szalała.W poniedziałek dała się namówić i poszła do fryzjera ,pierwszy raz.Pani ją obcięłą bo ma liche włoski z tyłu na bombkę,bardzo jej ładnie tylko nie chce zdjęcia dać sobie zrobić.
...

Nel ja tez miewam takie ataki migreny, wiec cie dobrze rozumiem, czasami tez sie sama zstanawiam czy mi cos nie jest powaznego, ale byłam kiedys u lekarza i mi powiedziała, ze mam niskie cisnienie ale skaczące wiec to moze byc tez jakis powód, miałam przyjsc potem po tabletki bo wtedy mi nie dała bo karmiłam wike piersią, ale po te tabletki to do tej pory nie poszłam.

Ja mojej Wice w sobote tez włoski ściełam, sama pierwszy raz, jak była mała to miala geste a teraz jej sie przezadziły, mam nadzieje, ze nie bedzie miała takich jak ja cieniutkich i słabiutkich.
A mi teraz wlosy strasznie zczły wypadać, czesto tak mam, ze po lecie mi lecą. Czy wam tez ??? Juz sama nie wiem co stosowac ??

Ja powidziwiam Kasie i Monie bo sobie dziewczyny niezle same radzą

[Moni@]

Napisane przez abc_81

Moni@ jeśli już napewno wiesz, że nic z przedszkola dla Szymka w tym roku szkolnym, to zostaje ci chyba faktycznie się z ta myślą oswoić, i jakoś zaplanowa cinaczej ten czas.

wiesz ABC ze cos sie ruszyło Chyba od stycznia Szymek bedzie chodził do przedszkola na 4 godz od 8-12 i po obiedzie bede go zabierała ale sie ciesze..dzis ide zapytac do dyr jakie mam papiery wypełnic...

Napisane przez Alien

Dziewczyny w pracy mam obecnie bardzo nieciekawą sytuacje, wczoraj poł wieczoru przeryczałam.
(...)
zaczynam sie załamywac, bo nie wiem co mam zrobic, czuje sie jakbym była w sytuacji bez wyjscia.

Proszę, doradzcie mi cokolwiek, bo nie wiem co mam zrobic

Alienku, moze wyda Ci sie to dziwne i niezrozumiałe ale jak bym z tym do szefa poszła...tak nie moze byc !!!!!! Co z tego ze ma plecy i jest bardziej doswiadczona od ciebie? Jak moze taka osoba na wyzszym stanowisku sie tak zachowywac , chyba ogłady zadnej nie ma i kultury... Alien nie daj sie bo jeszcze Ci zrobi taki wyskok ze cie zwolnia i obciaza jakas kwota do zaplacenia co ci ta baba narobi wałkow...Powiedz szefowi, z pewnoscia Ci pomoze, porozmawiaj, przeciez on Cie docenił i zaufał, jestes dobra i taka skromniutka Szef Ci pomoze tylko zacznij mowic Anienku kochaniutka , ale mi sie przykro zrobilo jak to przeczytałam (

[Nel70]

Alienku ale przykra sytuacja i ogólnie atmosfera w Twojej pracy.Ja również bym poszła do szefostwa i porozmawiała,bo to co wyczynia ta kobieta to zastraszenia a nawet mobbing.Nie bój się mów co Cię boli,bo tylko możesz zyskać a nie stracić, nie możesz milczeć.Jeżeli już byłaś stratna takie duże pieniądze to nie ma nic gorszego bo jeszcze bardziej Cię ten babsztyl zdołuje i wykręci Ci jakiś numer.A poza tym ja bym szukała niestety innego miejsca pracy.

[Alien]

Napisane przez Moni@

wiesz ABC ze cos sie ruszyło Chyba od stycznia Szymek bedzie chodził do przedszkola na 4 godz od 8-12 i po obiedzie bede go zabierała ale sie ciesze..dzis ide zapytac do dyr jakie mam papiery wypełnic...




Alienku, moze wyda Ci sie to dziwne i niezrozumiałe ale jak bym z tym do szefa poszła...tak nie moze byc !!!!!! Co z tego ze ma plecy i jest bardziej doswiadczona od ciebie? Jak moze taka osoba na wyzszym stanowisku sie tak zachowywac , chyba ogłady zadnej nie ma i kultury... Alien nie daj sie bo jeszcze Ci zrobi taki wyskok ze cie zwolnia i obciaza jakas kwota do zaplacenia co ci ta baba narobi wałkow...Powiedz szefowi, z pewnoscia Ci pomoze, porozmawiaj, przeciez on Cie docenił i zaufał, jestes dobra i taka skromniutka Szef Ci pomoze tylko zacznij mowic Anienku kochaniutka , ale mi sie przykro zrobilo jak to przeczytałam (

Monia widzisz udało sie z Szymkiem a powiedz ma powstac nowa grupa ?
ciesze sie razem z toba

A co do tej baby to ona ma własnie placy w dyrekcji a co do stanowiska to była starszym inspektor a teraz jej dali tylko inspektor wiec jest nizej.
Własnie nie wiem jak tą sprawę rozegrac, a zgadza sie, ze baba nie ma kultury i wychowania, czasami do klietnów tak sie odzywa, ze az mi samej głupio. Ale tak to jest jak instytucja panstwowa a ona czuje sie pewnie, nawet bardzo pewnie i uwaza ze nikt jej nie podskoczy. Ona jest jeszcze z czasów komuny i ma inne podjscie do pewnych rzeczy. I ma charakter, po trupach do celu.
Ja to naprawde niektrórych ludzi zrozmiec nie moge, skąd w nich tyle zawisci ?? czy to ja jakas inna jestem

[Alien]

Napisane przez Nel70

Alienku ale przykra sytuacja i ogólnie atmosfera w Twojej pracy.Ja również bym poszła do szefostwa i porozmawiała,bo to co wyczynia ta kobieta to zastraszenia a nawet mobbing.Nie bój się mów co Cię boli,bo tylko możesz zyskać a nie stracić, nie możesz milczeć.Jeżeli już byłaś stratna takie duże pieniądze to nie ma nic gorszego bo jeszcze bardziej Cię ten babsztyl zdołuje i wykręci Ci jakiś numer.A poza tym ja bym szukała niestety innego miejsca pracy.

Nel u nas znalezienie jakiego kolwiek miejsca pracy graniczy z cudem, wiec nie mam praktycznie zadnych szans na znalezienie nowego, a gdzies pracowac musze, zeby utrzymac dom, Wice wszystko kupic, ze juz nie wspomne jak u nas marnie płaca i co ja mam zrobic

[abc_81]

Napisane przez Nel70

Witajcie!
Wybaczcie,że Wam wszystkim nie poodpisuję,ale od soboty mam atak migreny już czasami zastanawiam się czy to czasami coś niegorszego.

Nel ja tez mam bóle głowy, jakos mi przeszły ostatnio. Ale ja reaguje na wiatr. Jak ostro wieje, to wstaje z bólem głowy. Kilka razy zdarzało mi się, że ból "zachodził" mi na oczy. Normalnie w pewnym momencie traciłam wzrok. Ostatni raz miałam to rok temu. Koszmar. Taka migrena. Lekarz nie dał leków, bo mam to żadko. A na te póle głowy biorę ibuprom - czasami nawet 8 tabletek.

Podobno migrena to choroba arystokratek .

Fotki fajne.

Napisane przez Alien

Nie Iwonko nie o to mi chodziło. Poprostu poki co wszystko w moim zwiazku wskazuje, ze nie zapowiada sie na drugie dziecko ;(
niestety...

nie załamuj się. Będzie ok. Moze potrzebujecie czasu.

Napisane przez Alien

Nel u nas znalezienie jakiego kolwiek miejsca pracy graniczy z cudem, wiec nie mam praktycznie zadnych szans na znalezienie nowego, a gdzies pracowac musze, zeby utrzymac dom, Wice wszystko kupic, ze juz nie wspomne jak u nas marnie płaca i co ja mam zrobic

Co do pracy, to myślę tak jak dziewczyny. Idź do szefostwa. Tym bardziej, że ta wredna baba jak piszesz, może ci zaszkodzić. Praca , pracą - ale zdrowie stracisz przede wszystkim, a to gorzej odbudować. Jeśli wiesz o działaniach tej kobiety, które spowodowały są szkodę na kilka tysięcy, to powiedz o tym i dodaj, że obawiasz się, że ona może swoim działaniem doprowadzić do większych szkód finansowych, chcą w ten sposób zrobić ci na złość.
Moim zdaniem przemyśl wszystkie za i przeciw. Jak to czytam. To szkoda naprawdę ciebie. Bo w tak młodym wieku - jesteś na najlepszej drodze nerwicy.

Nie martw się ja tez na państwowej posadzie i tez mi marnie płacą

Napisane przez Moni@

wiesz ABC ze cos sie ruszyło Chyba od stycznia Szymek bedzie chodził do przedszkola na 4 godz od 8-12 i po obiedzie bede go zabierała ale sie ciesze..dzis ide zapytac do dyr jakie mam papiery wypełnic...
(

Moni@ fantastyczna wiadomość. A ty już chciałaś kapitulować.