Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy] - Strona 123 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-09-03, 12:52   #3661
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

czy powinnyśmy zgłosić tego posta?? Nie wolno podawac wagi !!!
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-03, 14:26   #3662
chocotoffeebananacoco
Raczkowanie
 
Avatar chocotoffeebananacoco
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 295
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

ja nie miałam siły tego przeczytać bo to w kółko to samo..
__________________
never give up on anything just because it takes time to achieve it. time will pass anyway
*
all i want is everything
it's always something more to get
and i don't see the reason not to get it.
*
damaged people are dangerous because they know they can survive anything
chocotoffeebananacoco jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-03, 18:17   #3663
colson
Raczkowanie
 
Avatar colson
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 336
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez chocotoffeebananacoco Pokaż wiadomość
ja nie miałam siły tego przeczytać bo to w kółko to samo..
Także tego nie przeczytałam, a mogę powiedzieć z pamięci co tam będzie.
__________________
Biologia R
Chemia R


cel : medycyna

Ignavia corpus habetat, labor firmat
colson jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-03, 18:19   #3664
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez colson Pokaż wiadomość
Także tego nie przeczytałam, a mogę powiedzieć z pamięci co tam będzie.
To samo co pisała wcześniej..... I niestety podaje wagę
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-03, 21:14   #3665
ewelajnek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 99
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cześć dziewczyny, jestem tu nowa. Na ED choruję od kilku miesięcy, lecz dopiero teraz uświadamiam sobie powagę sytuacji. Na początku sierpnia trafiłam do szpitala na oddział endokrynologiczny( skierowała mnie tam kardiolog, u której mam co roku wizytę gdyż mam wrodzoną wadę serca). Miałam spowolnioną pracę serca do 40 uderzeń, a w nocy 30. Mam 163/4 wzrostu, a idąc do szpitala ważyłam xx kg. Wcześniej odchudzałam się od lutego( ważyłam 60 kg). Zdrowa dieta, ograniczanie, a potem lęk przed przytyciem i dalsze chudnięcie. Wyszłam ze szpitala po niecałych trzech tygodniach, a przytyłam tam kilogram. Dostawałam 3 nutridrinki dziennie, dwie kroplówki z glukozą. Co do jedzenia to mnie praktycznie w ogóle nie pilnowano, mama przynosiła mi obiady i jadłam co chciałam. Musiałam tylko mówić pielęgniarkom co zjadłam ( oczywiście trochę naciągałam fakty). Wróciłam do domu i miałam miesiąc do kontroli w szpitalu( na wypisie mam wagę xx kg). Obecnie ważę xx, wiem, że muszę przytyć. Rodzice mnie pilnują, muszę przy nich jeść. Chciałam napisać Wam mój dzisiejszy jadłospis na przytycie i proszę bardzo o ocenę. Nie wiem, czy rodzice nie dają mi za dużo tego jedzenia. Wcześniej jadłam ok. 1000 kcal, ale efektem jest to, że dalej chudłam. Na razie nie będę pisać o psychice, choć czuję się fatalnie Ale wiem, że muszę jeść. Proszę, powiedzcie czy to nie za dużo.
Śniad.:jajecznica z dwóch jajek na maśle, dwie kromki razowca z masłem i szynką, pomidor
Po śniad: szklanka mleka 3,2 %
Obiad:mała porcja barszczu z ziemniakami, pół woreczka kaszy gryczanej, gulasz z sosem, porcja warzyw na patelnię polane oliwą z oliwek
Kolacja:serek wiejski, kromka chleba z masłem
po:koktajl z banana i 200 ml mleka 3,2

Proszę, napiszcie czy to nie jest za duży skok kaloryczny. Tak bardzo boję się tyć, ale wiem, że muszę. Czy tyle mi wystarczy? Przepraszam, że tak się rozpisałam.

Edytowane przez iza_wiosenna
Czas edycji: 2011-09-03 o 21:38
ewelajnek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-04, 11:06   #3666
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez ewelajnek Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, jestem tu nowa. Na ED choruję od kilku miesięcy, lecz dopiero teraz uświadamiam sobie powagę sytuacji. Na początku sierpnia trafiłam do szpitala na oddział endokrynologiczny( skierowała mnie tam kardiolog, u której mam co roku wizytę gdyż mam wrodzoną wadę serca). Miałam spowolnioną pracę serca do 40 uderzeń, a w nocy 30. Mam 163/4 wzrostu, a idąc do szpitala ważyłam xx kg. Wcześniej odchudzałam się od lutego( ważyłam 60 kg). Zdrowa dieta, ograniczanie, a potem lęk przed przytyciem i dalsze chudnięcie. Wyszłam ze szpitala po niecałych trzech tygodniach, a przytyłam tam kilogram. Dostawałam 3 nutridrinki dziennie, dwie kroplówki z glukozą. Co do jedzenia to mnie praktycznie w ogóle nie pilnowano, mama przynosiła mi obiady i jadłam co chciałam. Musiałam tylko mówić pielęgniarkom co zjadłam ( oczywiście trochę naciągałam fakty). Wróciłam do domu i miałam miesiąc do kontroli w szpitalu( na wypisie mam wagę xx kg). Obecnie ważę xx, wiem, że muszę przytyć. Rodzice mnie pilnują, muszę przy nich jeść. Chciałam napisać Wam mój dzisiejszy jadłospis na przytycie i proszę bardzo o ocenę. Nie wiem, czy rodzice nie dają mi za dużo tego jedzenia. Wcześniej jadłam ok. 1000 kcal, ale efektem jest to, że dalej chudłam. Na razie nie będę pisać o psychice, choć czuję się fatalnie Ale wiem, że muszę jeść. Proszę, powiedzcie czy to nie za dużo.
Śniad.:jajecznica z dwóch jajek na maśle, dwie kromki razowca z masłem i szynką, pomidor
Po śniad: szklanka mleka 3,2 %
Obiad:mała porcja barszczu z ziemniakami, pół woreczka kaszy gryczanej, gulasz z sosem, porcja warzyw na patelnię polane oliwą z oliwek
Kolacja:serek wiejski, kromka chleba z masłem
po:koktajl z banana i 200 ml mleka 3,2

Proszę, napiszcie czy to nie jest za duży skok kaloryczny. Tak bardzo boję się tyć, ale wiem, że muszę. Czy tyle mi wystarczy? Przepraszam, że tak się rozpisałam.
Moim zdanim to nie jest za duży skok. Tak naprawdę powinnaś mieć co najmniej 5 posiłków w tym drudie śniadanie i podwieczorek. Jeśli na tym tyjesz to bardzo dobrze a jeśli nie to powinnaś jeszcze coś zwiększyć.
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-04, 15:10   #3667
The_Frail
Przyczajenie
 
Avatar The_Frail
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy XV

Śniadanie: kawa (3 kcal) + słodzik (1 kcal) + 100 ml mleka 0% (33 kcal) = 37 kcal
Obiad: kawa (3 kcal) + słodzik (1 kcal) + 100 ml mleka 0% (33 kcal) = 37 kcal
Kolacja: -

Razem: 74 kcal
The_Frail jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-04, 15:42   #3668
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy XV

Cytat:
Napisane przez The_Frail Pokaż wiadomość
Śniadanie: kawa (3 kcal) + słodzik (1 kcal) + 100 ml mleka 0% (33 kcal) = 37 kcal
Obiad: kawa (3 kcal) + słodzik (1 kcal) + 100 ml mleka 0% (33 kcal) = 37 kcal
Kolacja: -

Razem: 74 kcal
Co to ma być. Powinnaś umieścić to w KZ
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-04, 16:13   #3669
Magdalena0603
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 859
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy XV

Cytat:
Napisane przez The_Frail Pokaż wiadomość
Śniadanie: kawa (3 kcal) + słodzik (1 kcal) + 100 ml mleka 0% (33 kcal) = 37 kcal
Obiad: kawa (3 kcal) + słodzik (1 kcal) + 100 ml mleka 0% (33 kcal) = 37 kcal
Kolacja: -

Razem: 74 kcal

myślę, że z KZ też by ją wywalili
hahahahahahahaaaa
Magdalena0603 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-05, 23:05   #3670
guacamole
Wtajemniczenie
 
Avatar guacamole
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: wichrowe bagna
Wiadomości: 2 007
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Hej, ja tu chwilowo. Fakt, nie mam jakiegos stalego i powaznego zaburzenia odzywiania, ale mam okresy powaznego chudniecia polaczonego z niejedzeniem lub tycia - ale BMI zwykle w normie, czasem tylko na w dolnej granicy.

Gdy nie mam apetytu i wiem, ze zaczynam chudnac, staram sie 'podrasowywac' jedzenie. Nie jadam wieprzowiny, ani nie smaze zbytnio miesa, zadnych schabowych, zadnych kluskow - bo mnie zapieraja. Przede wszystkim wystrzegam sie bialego pieczywa i cukru, bo one sa moim wrogiem w walce z kandydoza pochwy. No i latwo schudnac, jedzac male porcje, chudo i z minimum weglowodanow.

Ale znalazlam na to sposob.
-jak jem chleb, co zradko mi sie zdarza, smaruje ekstragruba warstwa czystego masla - maslo dobrze dziala na wzrok i odzywia skore, wszystkie witaminy ladnie sie wchlaniaja
-jak robie makaron z sosem pomidorowym - sos pomidorowy robie na patelni i dodaje spora lyche oliwy, wrzucam makaron i posypuje garscia sera - sporo kalorii, uczucie sytosci, witaminy, likopen z pomidorow co dziala odmladzajaco, ser dajacy wapn
-jak nie dam rady nic w siebie wcisnac, a mam ochote wymiotowac - mam tak dosc czesto, bo jestem introwertycznym nerwusem - robie salatke z ogorkow (mieszam kostki swiezego, malosolnego, kiszonego), doprawiam oliwa, sokiem z cytryny i wciskam troche fety, zagryzam typowym ciemnym pieczywem chrupkim zytnim z wartwa masla
-codziennie jem cieply obiad - przygotowanie to zaledwie 15 minut: 6 minut na lekkie przesmazenie wolowiny z dwoch stron i micha warzyw z mrozonki podduszonych na masle z bulka tarta
-staram sie robic zupy - najlatwiejsze sa przecierane: warzywa gotujemy, miksujemy, mozemy wmiksowac razem ugotowanego kurczaka. kto chce moze podlac jogurtem czy smietana, sol i pieprz, kromka w lapke i posilek jest pelnowartosciowy.
-mimo, ze nie jadam ciast, nie slodze, nie jadam ciagutek i cukierkow, zawsze mam w szafce czekolade. i powiem Wam, ze jak mnie zaciska, to chocbym jadla codziennie cala tabliczke przez tydzien, nie przytyje ani troche.... i gdyby nie ta czekolada, pewnie ciuchy by na mnie wisialy
-nie masz ochoty na mieso czy chleb - zjedz sycacego banana, garsc winogron i orzechow, garsc pestek slonecznika, chrupki pelnoziarniste zalane tlustym mlekiem - skads musisz wziac kalori, by zyc
-i na koniec - w zamrazarce zawsze trzymam kilo gotowych frytkow, torebke warzyw na patelnie, zamrozone piersi z kurczaka, a w lodowce jajka - jajko daje tyle wartosci, choc niewiele kalorii, ale mozna je posmarowac majonezem, posypac szczypiorkiem i zjesc z pelnoziarnista bulka.

To, co obserwuje w wielu opisach to nadmiar cukru i pieczywa, a niedobor pelnowartosciowego bialka (nie tylko mieso, ale jajka, twarogi, sery, warzywa straczkowe - rowniez w postaci wegetarianskiej grochowki), tluszczu, warzyw i owocow. Jak ktos strasznie malo je, ok, niech pogryza pieczywem, bo skads kalorie trzeba wziac, ale pieczywo czy slodki jogurt (nafaszerowany chemia i cukrem) zamiast obiadu czy salatki warzywn0-proteinowej (tofu, jajka,mieso, wedlina, tunczyk) - to zdrowe nie jest.

Ja walcze ze swoim jedzeniem-niejedzeniem, ale od jakiegos czasu czuje, ze mam kontrole.

Edytowane przez guacamole
Czas edycji: 2011-09-05 o 23:09
guacamole jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 09:09   #3671
Phynn
Zakorzenienie
 
Avatar Phynn
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 11 440
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez guacamole Pokaż wiadomość
Hej, ja tu chwilowo. Fakt, nie mam jakiegos stalego i powaznego zaburzenia odzywiania, ale mam okresy powaznego chudniecia polaczonego z niejedzeniem lub tycia - ale BMI zwykle w normie, czasem tylko na w dolnej granicy.

Gdy nie mam apetytu i wiem, ze zaczynam chudnac, staram sie 'podrasowywac' jedzenie. Nie jadam wieprzowiny, ani nie smaze zbytnio miesa, zadnych schabowych, zadnych kluskow - bo mnie zapieraja. Przede wszystkim wystrzegam sie bialego pieczywa i cukru, bo one sa moim wrogiem w walce z kandydoza pochwy. No i latwo schudnac, jedzac male porcje, chudo i z minimum weglowodanow.

Ale znalazlam na to sposob.
-jak jem chleb, co zradko mi sie zdarza, smaruje ekstragruba warstwa czystego masla - maslo dobrze dziala na wzrok i odzywia skore, wszystkie witaminy ladnie sie wchlaniaja
-jak robie makaron z sosem pomidorowym - sos pomidorowy robie na patelni i dodaje spora lyche oliwy, wrzucam makaron i posypuje garscia sera - sporo kalorii, uczucie sytosci, witaminy, likopen z pomidorow co dziala odmladzajaco, ser dajacy wapn
-jak nie dam rady nic w siebie wcisnac, a mam ochote wymiotowac - mam tak dosc czesto, bo jestem introwertycznym nerwusem - robie salatke z ogorkow (mieszam kostki swiezego, malosolnego, kiszonego), doprawiam oliwa, sokiem z cytryny i wciskam troche fety, zagryzam typowym ciemnym pieczywem chrupkim zytnim z wartwa masla
-codziennie jem cieply obiad - przygotowanie to zaledwie 15 minut: 6 minut na lekkie przesmazenie wolowiny z dwoch stron i micha warzyw z mrozonki podduszonych na masle z bulka tarta
-staram sie robic zupy - najlatwiejsze sa przecierane: warzywa gotujemy, miksujemy, mozemy wmiksowac razem ugotowanego kurczaka. kto chce moze podlac jogurtem czy smietana, sol i pieprz, kromka w lapke i posilek jest pelnowartosciowy.
-mimo, ze nie jadam ciast, nie slodze, nie jadam ciagutek i cukierkow, zawsze mam w szafce czekolade. i powiem Wam, ze jak mnie zaciska, to chocbym jadla codziennie cala tabliczke przez tydzien, nie przytyje ani troche.... i gdyby nie ta czekolada, pewnie ciuchy by na mnie wisialy
-nie masz ochoty na mieso czy chleb - zjedz sycacego banana, garsc winogron i orzechow, garsc pestek slonecznika, chrupki pelnoziarniste zalane tlustym mlekiem - skads musisz wziac kalori, by zyc
-i na koniec - w zamrazarce zawsze trzymam kilo gotowych frytkow, torebke warzyw na patelnie, zamrozone piersi z kurczaka, a w lodowce jajka - jajko daje tyle wartosci, choc niewiele kalorii, ale mozna je posmarowac majonezem, posypac szczypiorkiem i zjesc z pelnoziarnista bulka.

To, co obserwuje w wielu opisach to nadmiar cukru i pieczywa, a niedobor pelnowartosciowego bialka (nie tylko mieso, ale jajka, twarogi, sery, warzywa straczkowe - rowniez w postaci wegetarianskiej grochowki), tluszczu, warzyw i owocow. Jak ktos strasznie malo je, ok, niech pogryza pieczywem, bo skads kalorie trzeba wziac, ale pieczywo czy slodki jogurt (nafaszerowany chemia i cukrem) zamiast obiadu czy salatki warzywn0-proteinowej (tofu, jajka,mieso, wedlina, tunczyk) - to zdrowe nie jest.

Ja walcze ze swoim jedzeniem-niejedzeniem, ale od jakiegos czasu czuje, ze mam kontrole.
bardzo mi się podoba Twój post
__________________
feed me love


Rozsunąć suwak, by
Zdjąć skafander ciała
Zapomnieć
Wejść w nowe życie
W zwiewnej sukience


Phynn jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-06, 17:45   #3672
guacamole
Wtajemniczenie
 
Avatar guacamole
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: wichrowe bagna
Wiadomości: 2 007
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Phynn Pokaż wiadomość
bardzo mi się podoba Twój post

Dzieki . A juz myslalam, ze zostane zbesztana za maslo i oliwe .

Tak od siebie powiem, ze nawet, gdy jem duzo masla i oliwy virgin, wcale duzo nie tyje, ale jakos lepiej sie czuje. Ja tyje, a wlasciwie puchne od pieczywa i bialej maki - ktorych nikomu nie polecam. Jesli pieczywo, to gruboziarniste, razowe, na naturalnym zakwasie i bez dodatku cukru, najlepiej jak ma w sobie otreby - na trawienie i pestki slonecznika czy dyni - zbawienne dla zdrowia. W moim przypadku, gdy waga zaczyna isc w dol, a mnie dopada stres - juz w ostatecznosci siegam po biala kajzerke czy drozdzowke, bo one zahamowuja utrate wagi, predzej siegam po makaron czy ziemniaki, bo przynajmniej wykladaja one zoladek i daja uczucie sytosci na dluzej.
guacamole jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 17:57   #3673
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez guacamole Pokaż wiadomość
Dzieki . A juz myslalam, ze zostane zbesztana za maslo i oliwe .

Tak od siebie powiem, ze nawet, gdy jem duzo masla i oliwy virgin, wcale duzo nie tyje, ale jakos lepiej sie czuje. Ja tyje, a wlasciwie puchne od pieczywa i bialej maki - ktorych nikomu nie polecam. Jesli pieczywo, to gruboziarniste, razowe, na naturalnym zakwasie i bez dodatku cukru, najlepiej jak ma w sobie otreby - na trawienie i pestki slonecznika czy dyni - zbawienne dla zdrowia. W moim przypadku, gdy waga zaczyna isc w dol, a mnie dopada stres - juz w ostatecznosci siegam po biala kajzerke czy drozdzowke, bo one zahamowuja utrate wagi, predzej siegam po makaron czy ziemniaki, bo przynajmniej wykladaja one zoladek i daja uczucie sytosci na dluzej.
Ja robię pieczywo na drożdżach a nie na zakwasie a co do tłuszczy to też się po nich lepiej czuje zwłaszcza po orzechach. Jestem jakaś rozgadana
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 18:15   #3674
guacamole
Wtajemniczenie
 
Avatar guacamole
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: wichrowe bagna
Wiadomości: 2 007
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Ja robię pieczywo na drożdżach a nie na zakwasie a co do tłuszczy to też się po nich lepiej czuje zwłaszcza po orzechach. Jestem jakaś rozgadana
Drozdze sa podobno bardzo zdrowe, bo maja sporo witaminy b, pomagaja na skore, paznokcie i wlosy, no i sa o niebo lepsze od sztucznych spulchniaczy w kupnym pieczywie.

Z drugiej strony, osoby majace problemy z nawracajacymi infekcjami ginekologicznymi czy np. grzybica paznokci i stop (efekt uboczny uprawiania sportow w trampkach czy korzystania z plywalni) - lepiej niech wyklucza ten skladnik z diety, a przynejmniej niech sie nim nie zajadaja. Jak ja kocham drozdzowki......

Co do orzechow ))), nie zauwazylam rozgadania, ale bardzo lubie pistacje i ziemne. Kocham wloskie, ale od nich dostaje puchniecia jamy ustnej. Pewnie masz racje, orzechy dzialaja na zycie towarzyskie .
guacamole jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 18:27   #3675
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez guacamole Pokaż wiadomość
Drozdze sa podobno bardzo zdrowe, bo maja sporo witaminy b, pomagaja na skore, paznokcie i wlosy, no i sa o niebo lepsze od sztucznych spulchniaczy w kupnym pieczywie.

Z drugiej strony, osoby majace problemy z nawracajacymi infekcjami ginekologicznymi czy np. grzybica paznokci i stop (efekt uboczny uprawiania sportow w trampkach czy korzystania z plywalni) - lepiej niech wyklucza ten skladnik z diety, a przynejmniej niech sie nim nie zajadaja. Jak ja kocham drozdzowki......

Co do orzechow ))), nie zauwazylam rozgadania, ale bardzo lubie pistacje i ziemne. Kocham wloskie, ale od nich dostaje puchniecia jamy ustnej. Pewnie masz racje, orzechy dzialaja na zycie towarzyskie .
No ja jem tylko ziemne czyli tak zwane fistaszki lub arachidowe i na prawdę jak w piątek zjadłam pół kilograma na raz to tak nawijam i nawijam do dzisiaj Czuję że mózg mój działa na pełnych ostatni. Co do drożdżówek to też je kocham. Przez ostatni tydzień codziennie dzień w dzień piekłam po 3 prodiże słodkich bułeczek drożowych (w sumie jakies 21 bułeczek) Szybko znikały (jedne prodiż w moim żołądku ) wszystkim smakowały zwłaszcza jeszcze lekko ciepłe. Tylko tak się zastanawiam czy jest sens się nimi opychać, czy to nie jest tak zwane śmieciowe jedzenie. No w sumie drożdże maja witaminy ale bułki to bułki. Drożdże można spożywać pod inną postacią. Nie wiem co o tym myśleć
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 18:31   #3676
guacamole
Wtajemniczenie
 
Avatar guacamole
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: wichrowe bagna
Wiadomości: 2 007
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Jak jestes chuda i cierpisz na wstret do jedzenia, a drozdzowki sa jedyna rzecza, na jaka masz ochote - jedz je. Mniejsze zlo. Drozdzowka to nie taki smiec jedzeniowy, ale lepiej, bys jadla wiecej warzyw i bialka. Co do samych drozdzowek, polecam dodac do nich:
rodzynki, troche otrab, garstke maku, suszone owoce, zmielone migdaly - zawsze to cos wiecej, niz maka i cukier

Ja czasem robie takie drozdzowki z owocami: w ciasto wpycham kawalki banana czy brzoskwini i sa bardzo fajne .

Zeby bylo zdrowiej, popij drozdzoweczke mlekiem - zarobisz troche wapnia i magnezu )))
guacamole jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 18:36   #3677
agateq
goniąca własny ogon..
 
Avatar agateq
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 796
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Ervisha może - skoro jesteś na P - lepiej trochę mądrzej to robić, bo pochłaniając w jednym ciągu taką ilość danego produktu można sobie niechcący zrobić krzywdę. Chodzi mi o ewentualne późniejsze U, czyli normalne zdrowe jedzenie. Żeby nie było nagle tak, że zjedzenie czegoś na raz stanie normą, standardem, który będziesz skłonna powtarzać.

Nie ma nic złego w pochłonięciu jednego dnia dużej ilości czegoś smacznego. Wszyscy tak robią. Od "święta" można zjeść całą masę czekolady, wypić alkoholu, najeść się orzeszków, słodyczy czy chipsów, na tym polega właśnie normalne życie, normalne odżywianie.

Ale będąc na P, starałabym się jakoś zwiększać porcję posiłków, a nie jedzenia samego w sobie. Jednego dnia kilka ciastek, drugiego ciut więcej owoców, trzeciego trochę owoców, trochę czekolady, w międzyczasie pieczywo, ludzkie obiady itd.

Powtórzę, żeby nie było zaraz bojkotu: chodzi mi tylko o późniejsze, ewentualne - czego Ci życzę - normalne (sic!) odżywianie, takie standardowe U, na którym żyje 90% ludzi, czyli nie zastanawiają się nad jedzeniem, bo mają ważniejsze rzeczy na głowie i jedzą tak, żeby było dobrze, żeby nie przesadzić ani w jedną, ani w drugą stronę.

Spróbuj nieco wyważyć Twoje odżywianie. Mniej jedzenia na raz, a jednocześnie więcej z głową, z pewnym luzem.
__________________
Dont' forget to fall in love with yourself first.
Carrie Bradshaw

Instagram
agateq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 18:47   #3678
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez agateq Pokaż wiadomość
Ervisha może - skoro jesteś na P - lepiej trochę mądrzej to robić, bo pochłaniając w jednym ciągu taką ilość danego produktu można sobie niechcący zrobić krzywdę. Chodzi mi o ewentualne późniejsze U, czyli normalne zdrowe jedzenie. Żeby nie było nagle tak, że zjedzenie czegoś na raz stanie normą, standardem, który będziesz skłonna powtarzać.

Nie ma nic złego w pochłonięciu jednego dnia dużej ilości czegoś smacznego. Wszyscy tak robią. Od "święta" można zjeść całą masę czekolady, wypić alkoholu, najeść się orzeszków, słodyczy czy chipsów, na tym polega właśnie normalne życie, normalne odżywianie.

Ale będąc na P, starałabym się jakoś zwiększać porcję posiłków, a nie jedzenia samego w sobie. Jednego dnia kilka ciastek, drugiego ciut więcej owoców, trzeciego trochę owoców, trochę czekolady, w międzyczasie pieczywo, ludzkie obiady itd.

Powtórzę, żeby nie było zaraz bojkotu: chodzi mi tylko o późniejsze, ewentualne - czego Ci życzę - normalne (sic!) odżywianie, takie standardowe U, na którym żyje 90% ludzi, czyli nie zastanawiają się nad jedzeniem, bo mają ważniejsze rzeczy na głowie i jedzą tak, żeby było dobrze, żeby nie przesadzić ani w jedną, ani w drugą stronę.

Spróbuj nieco wyważyć Twoje odżywianie. Mniej jedzenia na raz, a jednocześnie więcej z głową, z pewnym luzem.
No właśnie ostanio tak sie staram. Co do pytania guacamole to nie mam jadłowstrętu do jedzenia i staram się jeść wszytko ( z wyjątkiem mięsa którego nie jem od paru lkat zanim zaczęłam chorować. jem tylko ryby)Nie myślę co jem tylko jem to na co mam ochotę: owoce, warzywa, słokdie serki jogurty itp. Czasem tylko jak mam taki jakby napad pochłaniam większe ilości danego produktu tak ja z tymi bułkami drożdżowymi (też je robie z owocami, rodzynkami, serem, domową konifurtą) Jem 5 czasem 6 posiłków + przękąski ale czasem się "obzeram" potem trudno mi wcisnąć kolejny posiłek a muszę bo mi mama kaze. no i jem ludzkie obiady nie zapycham sie na obiad czekoladą czy bułkami tylko jem gotowane. Takie bułeczki słodkie to na podiweczorek.

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Cytat:
Napisane przez guacamole Pokaż wiadomość
Jak jestes chuda i cierpisz na wstret do jedzenia, a drozdzowki sa jedyna rzecza, na jaka masz ochote - jedz je. Mniejsze zlo. Drozdzowka to nie taki smiec jedzeniowy, ale lepiej, bys jadla wiecej warzyw i bialka. Co do samych drozdzowek, polecam dodac do nich:
rodzynki, troche otrab, garstke maku, suszone owoce, zmielone migdaly - zawsze to cos wiecej, niz maka i cukier

Ja czasem robie takie drozdzowki z owocami: w ciasto wpycham kawalki banana czy brzoskwini i sa bardzo fajne .

Zeby bylo zdrowiej, popij drozdzoweczke mlekiem - zarobisz troche wapnia i magnezu )))
Robie takie drożdżówki a mleka nie mogę. A wstrętu do jedzenia nie mam tak jak już pisalam

Zastanawia mnie tylko dlaczego jak w google wpisuje orzeszki ziemne to wyskakują mi te typu tych solonych a jak fistaszki to co innego. A ja myślalam ze to to samo
__________________

Książki potrzebują nowego domu



Edytowane przez Ervisha
Czas edycji: 2011-09-06 o 18:46
Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 19:47   #3679
szakal165
Zakorzenienie
 
Avatar szakal165
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 5 812
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

jak nie masz wstrętu to czemu masz anoreksję? (anoreksja=jadłowstręt)
szakal165 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-06, 19:54   #3680
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez szakal165 Pokaż wiadomość
jak nie masz wstrętu to czemu masz anoreksję? (anoreksja=jadłowstręt)
Ja już jestem praktycznie na wyjściu z choroby Z myśleniem o wiele lepiej bo mózg jest już w miarę odżywiony i wyrzuty się nie pojawiają. Muszę tylko pilnować aby poziom cukru nie spadł i dbać by nie przyjmować za mało tłuszczy i cukrów bo wówczas samopoczucie się pogarsza i nic się nie chcę.
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 19:56   #3681
Winky
Zadomowienie
 
Avatar Winky
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 231
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Ja już jestem praktycznie na wyjściu z choroby Z myśleniem o wiele lepiej bo mózg jest już w miarę odżywiony i wyrzuty się nie pojawiają. Muszę tylko pilnować aby poziom cukru nie spadł i dbać by nie przyjmować za mało tłuszczy i cukrów bo wówczas samopoczucie się pogarsza i nic się nie chcę.


Twoje posty mnie rozbrajają.
__________________
Kochać i tracić, pragnąć i żałować;
Padać boleśnie i znów się podnosić.
Krzyczeć tęsknocie: PRECZ! i błagać: PROWADŹ! -
Oto jest życie: nic a jakże dosyć...
Winky jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 19:57   #3682
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Winky Pokaż wiadomość


Twoje posty mnie rozbrajają.
Nie rozumiem o co ci chodzi. MOja siostra i mama same zauważyły ze jak poziom cukru spadnie to człowiek jest smutny, zmęczony i ospały. Jak przyjmujesz za mało tłuszczy masz problemy z mysleniem itp.
__________________

Książki potrzebują nowego domu



Edytowane przez Ervisha
Czas edycji: 2011-09-06 o 19:59
Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 20:23   #3683
Ainnel
Zadomowienie
 
Avatar Ainnel
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 631
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Nie rozumiem o co ci chodzi. MOja siostra i mama same zauważyły ze jak poziom cukru spadnie to człowiek jest smutny, zmęczony i ospały. Jak przyjmujesz za mało tłuszczy masz problemy z mysleniem itp.
myślę, że Winky miała na myśli pierwszą część postu. wszyscy widzą, że nie jesteś zdrowa, Twoje życie kręci się wokół dietetyki. zamiast oszukiwać się, że jest inaczej weź się wreszcie w garść i zajmij się życiem, nie jedzeniem.
__________________
some days I'm still fighting to walk towards the light



Ainnel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 20:29   #3684
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez Ainnel Pokaż wiadomość
myślę, że Winky miała na myśli pierwszą część postu. wszyscy widzą, że nie jesteś zdrowa, Twoje życie kręci się wokół dietetyki. zamiast oszukiwać się, że jest inaczej weź się wreszcie w garść i zajmij się życiem, nie jedzeniem.
AL;e ja nie powiedziałam ze jestem zdrowa
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 20:31   #3685
agateq
goniąca własny ogon..
 
Avatar agateq
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 5 796
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Zgadzam się, bo i mój post tego dotyczył, choć nie napisałam tego wprost. Jeśli upieczesz ciasto czy babeczki to przecież nie musisz ich zjadać na raz. Połóż je na talerzyku i przez kilka dni podjadaj, tak robią ludzie w codziennym życiu. Nie myśl o cukrach, o tłuszczach i o tych wszystkich składnikach, bo ludzie w tym właśnie codziennym życiu nie zajmują się tym i na tym polega ich zdrowie psychiczne.

A jak Ci słabo - weź kostkę czekolady, skoro to Ci poprawia kondycję. Ja zawsze mam coś w torebce, jakbym nagle potrzebowała czegoś słodkiego, ale nie zwracam na to przesadnej uwagi.
__________________
Dont' forget to fall in love with yourself first.
Carrie Bradshaw

Instagram
agateq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-06, 20:48   #3686
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Cytat:
Napisane przez agateq Pokaż wiadomość
Zgadzam się, bo i mój post tego dotyczył, choć nie napisałam tego wprost. Jeśli upieczesz ciasto czy babeczki to przecież nie musisz ich zjadać na raz. Połóż je na talerzyku i przez kilka dni podjadaj, tak robią ludzie w codziennym życiu. Nie myśl o cukrach, o tłuszczach i o tych wszystkich składnikach, bo ludzie w tym właśnie codziennym życiu nie zajmują się tym i na tym polega ich zdrowie psychiczne.

A jak Ci słabo - weź kostkę czekolady, skoro to Ci poprawia kondycję. Ja zawsze mam coś w torebce, jakbym nagle potrzebowała czegoś słodkiego, ale nie zwracam na to przesadnej uwagi.
Czasem tylko mam takie kompulsy ze jak te bułeczki czy babeczki leżą to mnie kuszą i w rezultacie zjadam je wszystkie choć nie mam miejsca na nie w żołądku. Kuszą mnie i je jem. Po prostu mam na nie ochotę, chcę mi się ich. Mama mówi zebym się nie przejmowała bo to minie. W sumie chyba ma rację bo takie napady są już sporadyczne. W sumie to jest chore zachowanie. Najem się na raz tyle danego produktu a potem przez pare dni nie mogę na niego spojrzeć.
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-07, 11:29   #3687
polny mak
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: stolica
Wiadomości: 773
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

w sumie nie wiem gdzie napisać, nie chcę zakładać oddzielnego wątku, no a że rzecz dotyczy żarcia to napiszę tu:

dziewczyny, jak sobie doraźnie pomóc by nie zwariować do reszty??? chodzi mi mianowicie o to, że skupiam się za bardzo na objawach a na przyczynach nie potrafię... mam blokadę, nic nie czuję-pełne spłycenie emocjonalne..
a więc objadam się i tyję
no i ok.
ale koło się nakręca, nic nie czuję więc jem, jem i tyję, nie miejszę się w ciuchy, czuję się źle ze sobą no ii w rezultacie jeszcze bardziej się objadam.. jak to przerwać ? macie jakieś rady?
mam ksiażkę 'bulimia program.. itd", czytam wiele tego typu poradników, wychodzę do ludzi, mam pracę, faceta a i tak kur&981029 nie ma nic atrakcyjniejszego od nażarcia się dla mnie.. zjem porządne śniadanie i dalej moge żreć, zjem obiad i mi mało...

mam już dość
nei mogę na siebie patrzeć
nie szanuję siebie

terapia za miesiąc
__________________
ćwiczę

zdrowo się odżywiam

dbam o siebie i swoich bliskich

ZJEDZ TĘ ŻABĘ !
polny mak jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-09-07, 15:03   #3688
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Dziewczyny nie wiem co się dzieje ale przez ostatni tydzień ciągle mam ochotę na orzechy i to arachidowe lub jak kto woli ziemne. dodaje je do każdego posiłku i jem między posiłkami. Słyszałam ze te orzechy są rakotwórcze to prawda ?
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-07, 15:49   #3689
agniusia17
Rozeznanie
 
Avatar agniusia17
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 881
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

Gdyby naprawdę były takie niebezpieczne to ja już dawno bym umarła...i to z pięć razy )
__________________
Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem.


— Gabriel García Márquez





agniusia17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-07, 16:03   #3690
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

W sumie i ja też.

A tak zmieniając temat to 17 mam pierwszy zjazd do szkoły. Nie wiem ile będą trwać zajęcia podobno 7 lub 8 godzin. I nie wiem co z sobą wziąść do jedzenia. Wiem ze nie mogę głodować. Nie chce jesc samych kanapek ale tez boje się wyskakiwać z nalesnikami czy salatkami bo nie wiem co inni będą ze sobą brać i nie chcę wyjsć na idiotkę.
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.