Dziewczyny do dzieła! Zrzucamy zbędne kilogramy ! ;)

[szafiarka]

Napisane przez Nezka07

Witam poświątecznie
windbag - wracaj do nas szybko
sandalina - jeśli boli Cię brzuch, to faktycznie przesadziłaś z jedzeniem. Taka mała rada na przyszłość - na jedną porcję nie nakładaj sobie więcej, niż objętość dwóch pięści i jedz jak najwolniej, wtedy szybciej poczujesz się syta i dłużej będziesz mogła delektować się smakiem. Poza tym im dokładniej przeżujesz jedzenie, tym szybciej organizm się z nim upora

W ogóle nie rozumiem takiego podejścia - dobrze, że już po świętach, bo się nie będę objadać. Nie chcę tutaj nikogo urazić, ale święta to nie tylko czas jedzenia i patrzenie na ten okres tylko przez pryzmat diety jest dla mnie jakimś nieporozumieniem. Wiadomo, że lodówka kusi różnymi pysznościami, ale z umiarem można sobie na wszystko pozwolić. A katowanie się wyrzutami sumienia psuje całą radość ze świąt. I po to każdy ma wolną wolę, żeby panować nad obżarstwem. Przepraszam za taki wywód, ale naprawdę nie rozumiem takiej filozofii.

Jutro rano zamierzam zaatakować wagę, ciekawa jestem wyniku
A gdzie reszta???

tylko ze nie kazdy ma umiar Po prostu nie panuje nad sobą.
wiem wiem,to mój problem

[sandalina]

Napisane przez szafiarka

tylko ze nie kazdy ma umiar Po prostu nie panuje nad sobą.
wiem wiem,to mój problem

Tak Kochana.. właśnie to jest problem. I nie tylko Twój. Ciszę się że JESTEŚ!!
Widać Nezka ma silną wolę, tylko w nie rozumiem jak to się stało, że się musi odchudzać...
A

[meryy82]

Napisane przez Nezka07

Witam poświątecznie
windbag - wracaj do nas szybko
sandalina - jeśli boli Cię brzuch, to faktycznie przesadziłaś z jedzeniem. Taka mała rada na przyszłość - na jedną porcję nie nakładaj sobie więcej, niż objętość dwóch pięści i jedz jak najwolniej, wtedy szybciej poczujesz się syta i dłużej będziesz mogła delektować się smakiem. Poza tym im dokładniej przeżujesz jedzenie, tym szybciej organizm się z nim upora

W ogóle nie rozumiem takiego podejścia - dobrze, że już po świętach, bo się nie będę objadać. Nie chcę tutaj nikogo urazić, ale święta to nie tylko czas jedzenia i patrzenie na ten okres tylko przez pryzmat diety jest dla mnie jakimś nieporozumieniem. Wiadomo, że lodówka kusi różnymi pysznościami, ale z umiarem można sobie na wszystko pozwolić. A katowanie się wyrzutami sumienia psuje całą radość ze świąt. I po to każdy ma wolną wolę, żeby panować nad obżarstwem. Przepraszam za taki wywód, ale naprawdę nie rozumiem takiej filozofii.

Jutro rano zamierzam zaatakować wagę, ciekawa jestem wyniku
A gdzie reszta???

eeee no nie żebym się objadała, ale zwykle moje posiłki są mniejsze i krócej niż te w święta.
nie katowałam się, nie mam wyrzutów sumienia cieszyłam się, że tyle czasu spędziłam z bliskimi i jeszcze tż-ecik wczoraj załapał się na kolację (mieliśmy iść na spacer ale pogoda nie zachęcała i zabrałam go do nas)
a ile prezentów i jakie fajne Gwiazdorek się postarał


windbag a długo Cię nie będzie? będziemy tęsknić.


nu i ciekawe jak Malinka, Michalinka, Pestka, niunia????

a teraz idę na obiad do babci

[sandalina]

Napisane przez sandalina

Tak Kochana.. właśnie to jest problem. I nie tylko Twój. Ciszę się że JESTEŚ!!
Widać Nezka ma silną wolę, tylko w nie rozumiem jak to się stało, że się musi odchudzać...
A

A sens Świąt zna każdy. I co z tego?? Ten kto ma problem z jedzeniem też wie nieco więcej nieco niż to co ma na talerzu ...

[meryy82]

Napisane przez sandalina

Tak Kochana.. właśnie to jest problem. I nie tylko Twój. Ciszę się że JESTEŚ!!
Widać Nezka ma silną wolę, tylko w nie rozumiem jak to się stało, że się musi odchudzać...
A

Nezka napisała, że jadła i nie ma z tego powodu wyżutów sumienia.
A może się nie odchudza, tylko tu jest bo mamy tu dość zgraną paczkę.
I nie widzę powodu do wytyków.
Jak chcesz mieć wyrzuty proszę bardzo. Droga wolna My tu mamy zamiar być szczęśliwe!

[sandalina]

Napisane przez meryy82

Nezka napisała, że jadła i nie ma z tego powodu wyżutów sumienia.
A może się nie odchudza, tylko tu jest bo mamy tu dość zgraną paczkę.
I nie widzę powodu do wytyków.
Jak chcesz mieć wyrzuty proszę bardzo. Droga wolna My tu mamy zamiar być szczęśliwe!

wyrzutów się pisze.. literówka pewnie

[meryy82]

Napisane przez sandalina

A sens Świąt zna każdy. I co z tego?? Ten kto ma problem z jedzeniem też wie nieco więcej nieco niż to co ma na talerzu ...

ku......a , jak czyimś sensem Świat jest użalanie się bo się zeżarło tyle, że oddychać nie może, to my też nie pomożemy a potem w chamski sposób komentowanie.
proszę nam tu nie śmiecić.

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez sandalina

wyrzutów się pisze.. literówka pewnie

się literówek czepiać i już lepiej się czujesz?

[sandalina]

Napisane przez meryy82

ku......a , jak czyimś sensem Świat jest użalanie się bo się zeżarło tyle, że oddychać nie może, to my też nie pomożemy a potem w chamski sposób komentowanie.
proszę nam tu nie śmiecić.

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------




się literówek czepiać i już lepiej się czujesz?

uuaaa... jaka kulturalna forumowiczka..
pozdrawiam słonecznie

[pestka123]

Cześć kochane!
Wybaczycie mi, że Was porzuciłam na ponad miesiąc? Złapałam jakiegoś masakrycznego doła i dostałam pracę przez co byłam zalatana (wiadomo - dni próbne itp.). Przez deprechę pożerałam zatrważające ilości jedzenia...
Jednakże powraca córa marnotrawna
Na razie piszę zwięźle i same konkrety, bo zaraz mam lekcję. Jak tam u Was? Wszystko dobrze? Jak minęły Wam ostatnie trzy dni świąteczne? U mnie w domu było jakoś refleksyjnie, ogólnie dość smutasowato
Ściskam ciepło!!

[windbag]

Napisane przez sandalina

A sens Świąt zna każdy. I co z tego?? Ten kto ma problem z jedzeniem też wie nieco więcej nieco niż to co ma na talerzu ...

sens zna każdy? Nie sądzę. Znam wiele osób, które sensu świąt nie znają, zgubiły go dawno itd.

Mi się zdarza objadać. Od tak, z przyzwyczajenia, dla towarzystwa, nawet gdy nie jestem głodna. Jest to spory problem, z którym walczę. Gdybym problemu nie miała, to bym pewnie nie potrzebowała schudnać jeszcze trochę. Widzisz- jakiś problem mam, a sens świąt i tak dostrzegłam i poczułam. Wyrzuty sumienia nie przesłoniły mi mojego sensu Kurczę, w koncu nie było to objadanie się trwające niewiadomo ile czasu. To tylko 3 dni. Świat sie nie kończy!

Jeśli ktoś ma baaardzo duże wyrzuty sumienia, z którymi nie umie sobie poradzić i zdarza mu się to baaaardzo często to proponowałabym wziąć problem pod lupę i znaleźć strategię żeby się go pozbyć...

Dziewczyny, nie będzie mnie chyba do 3 stycznia. Grzecznie mi tu być! Mam nadzieje, że przyjdę tutaj i będę mogła się pochwalić -1 do -1.5 kg

[Nezka07]

Widzę, że się wreszcie pestka znalazła Jak tam w pracy? W zawodzie, mam nadzieję?
meryy - nie ma co się denerwować, wszak złość piękności szkodzi Zazdroszczę takich rodzinnych świąt, u mnie pod tym względem było tak sobie w tym roku.
windbag - przecież my zawsze jesteśmy grzeczne Wracaj jak najszybciej

[Michalinka89]

Jestem jestem i ja

Ja przez te 3 dni zjadłam tyle co mój miesięczny jadłospis ( mam nadzieje, że tylko tyle :p ) a mój żołądek i reszta organów powiedziały " Dobijcie mnie" ale cóż.. Święta są raz w roku. Wyrzutów sumienia może nie mam aż tak ale fakt ciasnych spodni mnie nie pociesza. Od dziś spowrotem reżim. W dodatku jadłam spowodu deprechy spowodowanej olaniem przez kolejnego chłopaka . Teraz nastała jakaś zła passa i wszystko jest do dupy.

Dziewczyny nie miejcie wyrzutów sumienia, Święta świętami, poszaleć można. Dziś i jutro też jest dzień.. i większa motywacja do pracy nad sobą i ciałem.

[meryy82]

Napisane przez sandalina

uuaaa... jaka kulturalna forumowiczka..
pozdrawiam słonecznie

kulturalna i opanowana. ale jak ktoś wcina się po chamsku w wątek, to pieprze kulturę i opanowanie
się nie podoba pozdrawiam!

Napisane przez pestka123

Cześć kochane!
Wybaczycie mi, że Was porzuciłam na ponad miesiąc? Złapałam jakiegoś masakrycznego doła i dostałam pracę przez co byłam zalatana (wiadomo - dni próbne itp.). Przez deprechę pożerałam zatrważające ilości jedzenia...
Jednakże powraca córa marnotrawna
Na razie piszę zwięźle i same konkrety, bo zaraz mam lekcję. Jak tam u Was? Wszystko dobrze? Jak minęły Wam ostatnie trzy dni świąteczne? U mnie w domu było jakoś refleksyjnie, ogólnie dość smutasowato
Ściskam ciepło!!

nu Pesteczka wróciła nie smutaj, ucha do góry!!!! gratuluję dostania pracy Bardzo nam tu Ciebie brakowało!
Mam nadzieję, że deprechę pogoniłaś.
A u nas, dobrze. Najadłyśmy i opiłyśmy się w święta, by mieć pretekst by iść na basen, poćwiczyć itd.

Napisane przez Nezka07

Widzę, że się wreszcie pestka znalazła Jak tam w pracy? W zawodzie, mam nadzieję?
meryy - nie ma co się denerwować, wszak złość piękności szkodzi Zazdroszczę takich rodzinnych świąt, u mnie pod tym względem było tak sobie w tym roku.
windbag - przecież my zawsze jesteśmy grzeczne Wracaj jak najszybciej

ja się nie złoszczę, tylko koleżanka podniosła mi ciśnienie. Ale lajcik.
Byłam u babci, pogadałyśmy, babcia powspominała swoją młodość i pierwsze miłości.
Teraz wyjadam sałatki i kalafiora a za chwil parę przebieram się i poćwiczę, tzn. wygnę śmiało ciało
a jutro idę na basen, koleżanka, koleżanki pożyczy mi karnet

[tequila_sunrise25]

Cześć dziewczyny chciałabym sie dołączyć Mam do zrzucenia gdzieś z 4 kg.najlepiej byłoby 5 kg. Pomyślałam,że wspólnie będzie raźniej...

[meryy82]

Napisane przez Michalinka89

Jestem jestem i ja

Ja przez te 3 dni zjadłam tyle co mój miesięczny jadłospis ( mam nadzieje, że tylko tyle :p ) a mój żołądek i reszta organów powiedziały " Dobijcie mnie" ale cóż.. Święta są raz w roku. Wyrzutów sumienia może nie mam aż tak ale fakt ciasnych spodni mnie nie pociesza. Od dziś spowrotem reżim. W dodatku jadłam spowodu deprechy spowodowanej olaniem przez kolejnego chłopaka . Teraz nastała jakaś zła passa i wszystko jest do dupy.

Dziewczyny nie miejcie wyrzutów sumienia, Święta świętami, poszaleć można. Dziś i jutro też jest dzień.. i większa motywacja do pracy nad sobą i ciałem.

Michalinko i słusznie, po co masz mieć wyrzuty sumienia
a chłopak widocznie ciebie nie wart! wybecz się, ale nie za dużo. I uszy do góry, lepiej poczekać na właściwego niż z byle kim!

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Napisane przez Michalinka89

Jestem jestem i ja

Ja przez te 3 dni zjadłam tyle co mój miesięczny jadłospis ( mam nadzieje, że tylko tyle :p ) a mój żołądek i reszta organów powiedziały " Dobijcie mnie" ale cóż.. Święta są raz w roku. Wyrzutów sumienia może nie mam aż tak ale fakt ciasnych spodni mnie nie pociesza. Od dziś spowrotem reżim. W dodatku jadłam spowodu deprechy spowodowanej olaniem przez kolejnego chłopaka . Teraz nastała jakaś zła passa i wszystko jest do dupy.

Dziewczyny nie miejcie wyrzutów sumienia, Święta świętami, poszaleć można. Dziś i jutro też jest dzień.. i większa motywacja do pracy nad sobą i ciałem.

Michalinko i słusznie, po co masz mieć wyrzuty sumienia
a chłopak widocznie ciebie nie wart! wybecz się, ale nie za dużo. I uszy do góry, lepiej poczekać na właściwego niż z byle kim!

[Michalinka89]

Napisane przez meryy82

Michalinko i słusznie, po co masz mieć wyrzuty sumienia
a chłopak widocznie ciebie nie wart! wybecz się, ale nie za dużo. I uszy do góry, lepiej poczekać na właściwego niż z byle kim!

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------



Michalinko i słusznie, po co masz mieć wyrzuty sumienia
a chłopak widocznie ciebie nie wart! wybecz się, ale nie za dużo. I uszy do góry, lepiej poczekać na właściwego niż z byle kim!

Szczerze mówiąc ogarnia mnie mega strach, żeby kiedykolwiek mi z kimś wyszło a facet nie okazał się jakimś zakłamanym gówniarzem. Już różne mi myśli po głowie chodzą. Hyh..

A ja w piątek wyruszam na siłownie! i o! a 9 stycznia kupuje nowy karnet na Reaggeton i Sexy Dance bede wymiatać tyłkiem i emanować seksapilem a niech wszyscy niewdzięczni frajerzy, którzy mnie zostawili żałują! Wypowiadam wojne 0:1 dla mnie HA!

[meryy82]

Napisane przez meryy82

Witam.

mam pytanie przygarniecie mnie tu do grona
Mam nadzieję, że tak, bo potrzebuję grupy. Zawsze raźniej.

mam dużo za dużo kg około 78kg. mój cel to 65kg.

Od jutra zaczynam porządne odchudzanie.
Będzie trudne, bo uwielbiam słodycze
Ale lubię ruch, od stycznia z pracy biore kartę benefitu i zapisuję się na basen.

znalazłam mój pierwszy tutaj post, rok temu i 1dzien dołączyłam do Was i się uzależniłam, bo co tam odchudzanie

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Napisane przez Michalinka89

Szczerze mówiąc ogarnia mnie mega strach, żeby kiedykolwiek mi z kimś wyszło a facet nie okazał się jakimś zakłamanym gówniarzem. Już różne mi myśli po głowie chodzą. Hyh..

A ja w piątek wyruszam na siłownie! i o! a 9 stycznia kupuje nowy karnet na Reaggeton i Sexy Dance bede wymiatać tyłkiem i emanować seksapilem a niech wszyscy niewdzięczni frajerzy, którzy mnie zostawili żałują! Wypowiadam wojne 0:1 dla mnie HA!

pacnij te swoje różne myśli
nu na siłownię i na Sexy Dance i poczujesz się seksowniejsza i pewna siebie. Niepowodzenia w miłości czasem mogą popsuć samoocenę.

Wypowiadamy wojnę będziemy jeszcze bardziej seksowne
znalazłam striptiz aerobic w śród moich płyt z ćwiczeniami. Na rozgrzewkę spacer z psem i jechane

[Nezka07]

Ależ tu mobilizacja do ćwiczeń, aż chyba sobie sama jakiś zestawik trzasnę, nie będę gorsza
Michalinka - sexy dance brzmi kusząco, jak masz szansę, to korzystaj, a potem na dyskoteki A chłopakiem sobie nie zawracaj głowy, meryy dobrze gada
meryy - zainspirowałaś mnie, zabieram się za szukanie swojego pierwszego posta A odchudzanie Ci dobrze idzie - 8kg mniej, więc jest progres.

[Negra1987]

Witam i ja Trochę czytania miałam, sie rozpisałyście Widzę, jakieś spięcia się tu pojawiły. Ja jak wpadam w nowe towarzystwo, to próbuję się jakoś dostosować i wkupić, a nie układać wszystkich sobie i komentarze zbędne ciskać
Ja tam sens świąt zatraciłam dawno, dla mnei to tylko kolejne dni gotowania, sprzątania, fałszywych uprzejmości i kłótni z nielubianą rodziną. Bez mojej Siostry święta to juz nie święta. Więc ja również spędziłam święta na siedzeniu w jednej pozycji i objadaniu się, piciu, i nie mam wyrzutów sumienia Czy to powód, żeby mnie bojkotować?
W drugi dzień świąt wyruszyłam z moim TŻ do Karpacza w poszukiwaniu śniegu, poruszać tyłki, spalić trochę jedzonka.
Wczoraj z okazji zakończenia świąt zastrajkował mi internet i sobie poszedł. Ale już gra
Pestko witaj Dobrze, że wróciłaś, napisz coś więcej o nowej pracy
Michalinka89 już Ci napisałam coś na temat chłopówWszystkie Ci pisałyśmy!! Jesteś wartościową i przede wszystkim młodą kobietą, masz czas i nie zamartwiaj się byle frajerami. Odpuść sobie, a zobaczysz, że miłość przyjdzie w najmniej oczekiwanej chwili
Na razie szlifuj swój SexyDance
Ja szlifuję przy ESKA-TV jak jestem sama w domu Ostatnio się popisywałam na maksa, a niespodziewanie mój TŻ wrócił wczesniej do domu Ja tu pociskam przy Danza Kuduro, a On stał w drzwiach, i aż oscieżnice opluł ze smiechu
Meryy82 Ja znalazłam ostatnio swoje zapiski w kalendarzu z zeszłego roku, i doszło do mnie, że schudłam 18, a nie 16 Moja waga wyjściowa była 75kilo, a zaczęłam skrobać z Wami przy 73.
Windbag będziemy na Ciebie grzecznie czekać, i Ty też grzecznie się tam trzymaj

Wiecie co... znalazłam kiedyś post na temat programu Konrada Gacy "chudniesz - wygrywasz zdrowie". Coś ktoś pisał, że się nie zakwalifikował do głównego programu, ale przy wpłacie 400zł miał dostać jakieś materiały. Wszyscy ten program objechali, że to naciągactwo, wyciąganie kasy od zdesperowanych ludzi. Wyobraźcie sobie - dzisiaj rano w "dzień dobry TVN" byli ludzie którzy brali udział w tym programie. Średnia schudnięta - 80kilo w 10 miesiecy!!!!! Pokazywali zdjęcia, swoje ciuchy z przed programu. Rewelacja, naprawdę. Muszę głębiej się z tematem zapoznać.

[meryy82]

Nezka mobilizacja, bo za 3 miesiące wiosna mobilizacja u mnie skończyła się tym, że jak wróciłam od babci przebrałam się w dresik i padłam na kanapie z przerwą na spacer z psem, smsowanie z tż-ecikiem i umycie.
Ale dzisiaj od rana mnie nosi. A wieczorem idę na basen

Negra nu wciskać się w fajny wątek i czepiać się jak rzep każdegoale luzik, chyba sobie poszła
a sens świat, o jejku, teoretycznie święta nie dla mnie bo jestem nie wierząca, zresztą rodzice też i co? Szał zakupów przed, siadamy do stołu by pobyć ze sobą, ale też i najeść, bo jak pisałam są takie rarytasy, które smakują tylko teraz
Przy muzyce z radia też czasem wywijam, brat najczęściej ma ubaw. Zwierzaki mniejszy, uciekają i chowają się po kątach.

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

ale mam dzisiaj ochotę na pizze, z dużą ilością sera i oliwek

[Negra1987]

meryy82 my tu miłe i pełne kultury jesteśmy
Ostatnio się udałam na pizzę.... Byłam w Pizzy-hut, zjadłam przepyszna wiejską koronę z serem mozarella
Ojjjj...coraz więcej sobie pozwalam. Muszę się zacząć więcej ruszać:P

[meryy82]

Napisane przez Negra1987

meryy82 my tu miłe i pełne kultury jesteśmy
Ostatnio się udałam na pizzę.... Byłam w Pizzy-hut, zjadłam przepyszna wiejską koronę z serem mozarella
Ojjjj...coraz więcej sobie pozwalam. Muszę się zacząć więcej ruszać:P

no miłe i kulturalne jak trzeba

ale mi smaka narobiłaś

[meryy82]

wróciłam z aqua aerobic było super, zajęcia prowadzi człowiek z AWF-u daje wycisk, ale wie co robi. Czuję, że jutro będę miała wszędzie zakwasy

a was gdzie wywiało?

[Negra1987]

meryy82 Wszystkie pracują na pozbycie się świątecznego "dobrobytu" I ja się wzięłam za siebie Poćwiczyłam wczoraj BFBM, ale nie dałam rady do końca. Jakieś 40 minut i mało ducha nie wyzionęłam. I zakwasy dzisiaj mam
Jak tam koleżanki wszystkie z planami i postępami Sylwestrowymi? Bo ja ciągle w lesie nadal nie wiem co robimy, czy gdzieś idziemy

[meryy82]

Jak pospolite ruszenie, to walczymy
ciekawe jak Malinka dawno jej nie było


u mnie ranek smutny, dowiedziałam się, że mopsiczka znajomych odeszła. była chora, ale było dobrze, leczenie pomagało. Bardzo sympatycznym mopsikiem była. Trudno uwierzyć;(((((

[Nezka07]

Widzę, że na wątek powrócił spokój

Negra - tak patrząc z perspektywy czasu, to wykonałaś kawał dobrej roboty A na sylwestra nie macie żadnych opcji, czy żadnych ciekawych opcji?

U mnie udało się załapać na domówkę, chociaż już się bałam, że się sytuacja w zeszłego roku powtórzy i znowu czeka nas siedzenie w domu. Wczoraj się poświątecznie zważyłam i przybyło mnie o całe 0,5kg

[meryy82]

Nezka nie wywołuj wilka z lasu!
u mnie dzisija po świąteczne porządki, pranie odkurzanie, mycie.
Zarz w ramach relaksu idę z psią na spacer. A jak wrócę, to chyba pujdę spać, bo ta pogoda, to tylko do spania się nadaje.

ja z racji posiadania psi i braku chętnych do zaopiekowania się nią w sylwestra, zostaje w domu, zaprosiłam tż-eta, ma przyjśc, ale za, to w karnawale mam ochotę poszaleć.

[meryy82]

Dobry.

gdzie was wywiało?
czy tylko ja boję się jutro wejść na wagę?
wczoraj na skakance z przerwami godzinę, porozciągałam się i padłam. Dzisiaj zamieram i zaraz się zbieramy z psią iść na długi spacer, a po południu znowu poskaczę. Ale obawiam się, że nie zobaczę jutro cudu na wadze i jeszcze okropnie ciągnie mnie do słodkiego, pierniki opędzlowane, czekolada wyjedzona, wafelki do połowy na odwyk muszę

[Negra1987]

Nezka07 jakieś tam opcje były, ale same lipne. W końcu stanęło na tym, że robię domówkę małą. Ja, mój TŻ, jego siostra z chłopakiem i moja kumpela z mężem. Może jeszcze ktoś dołączy Odbijemy sobie w karnawał
Meryy82 ja też mam mega obawy przed wagą. I ruchu żadnego. Zimno, mokro, nieprzyjemnie i wszędzie wożę swoje szanowne 4litery samochodem.
I też mi się strasznie chce ciągle jeść Dzisiaj na obiad pizza Po nowym roku ostro znowu się za siebie biorę.

Albo nie!! Wiecie co? Moje postanowienie noworoczne - przytyje 15 kilo i zaniedbam się na maxa Nigdy nie udaje mi się dotrzymać postanowień noworocznych:P Zobaczymy tym razem. A póki co - idę lodówkę opędzlować

[Michalinka89]

Melduję się

Mery ja w takich chwilach najpierw wyobrażam sobie jak jjem to wszystko a potem jak mam wyrzuty sumienia i tyje.. brr.. i wracam do siebie, że przecież po co mi to? chwila przyjemności a potem 3 dni spalania i wyrzuty sumienia.. a w dodatku uszczerbek na zdrowiu.

Zmotywuje Cie, że dziś byłam w centrum sportowym, pobiegałam na bieżni pół godzinki potem na rowerku pół godzinku a potem godzina aerobiku.. dałam sobie wycisk ale czuje się dosłownie jak nowo narodzona ahh jednak ruch robi swoje.. endorfinki dużo lepsze niż po słodyczach! i nie ma wyrzutów!

I kupiłam dziś paski wybielające Blendamed na ząbki, na znak nowych zmian i celów i wiecie, że już po 1 dniu widze lekką poprawe jestem w szoku mam nadzieje, że dalszy efekt bedzie równie powalający

A sylwestra spędzam w domu z Polsatem