Mężatkowe pogaduszki :) Klub szczęśliwych mężatek

[Ariena]

Napisane przez evelineau

fajne i wysokieeeee
jakie hamulce?

No to się tak nazywa, tak było na opakowaniu i tak mi sprzedawczyni powiedziała. Dla mnie to właśnie wkładki silikonowe, no ale ponoć takie dokładnie, naklejane w miejscu śródstopia to się nazywają "hamulce".

Napisane przez Mamba_2008

Butki fajne. Te na koturnach bardzo mi się podobają a drogie były??

90 zł, bo to nie skóra nat. tylko sztuczna i materiał (satyna chyba).

Napisane przez Karinio

Bardzo ładne buty ariena. Fajnie prezentują się na stopach

To fajnie że się Wam podobają, mężowi też.

[evelineau]

[QUOTE=Mamba_2008;27598202]

Napisane przez Karinio

B

Wow, a jakiego masz laoda?? Pewnie jest pyszny

Ja dzisiaj sobie też kupiła loda ale lizłam parę razy i mąż mi go ukradł

opisalam wyzej
ja mam tak ,ze maz by mi swojego jeszcze oddal napewno nie zabralby mi

[Mamba_2008]

Napisane przez Karinio

Znam ten ból mąż wczoraj kupił czekoladę, ale sam tez się do niej dosiadł. Za to chałwe dzisiaj sama zjadłam całą.

Dogadzasz sobie

[Karinio]

Napisane przez evelineau

duzego z ogromnymi kawalkami orzechow, syropem i w czekoladzie mniam...
raz jak wyprostowalam wlosy to nie bylo roznicy tylko sie spuszyly wtedy tak samo jak uzylam raz karbownicy bylo ich tak duzo taka bujna czupryna mi sie zrobila ze z domu nie moglam wyjsc

Wooow Zjadłabym sobie takiego loda.
Aha, no chyba że tak. U mnie np: jest róźnica jak mam szope po deszczu, czy myciu włosów, a jak mam proste. Lepiej się czuje w prostych

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Napisane przez Mamba_2008

Dogadzasz sobie

Czasem trzeba Za to podziele się z mężem winogronem A niech ma czyt: niech się cieszy.

[Mamba_2008]

Napisane przez Ariena

90 zł, bo to nie skóra nat. tylko sztuczna i materiał (satyna chyba).

No za skórę trzeba trochę zapłacić

[Karinio]

Napisane przez Ariena

90 zł, bo to nie skóra nat. tylko sztuczna i materiał (satyna chyba).
To fajnie że się Wam podobają, mężowi też.

Safety first to ad tych hamulców.
Tak czy siak, spoko cena
To najważniejsze

To mój 3666 post

[agusiowata]

Ja czasem na włosy nakładam jedwab.

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Ariena butki są bardzo ładne, choć ja takie omijam szerokim łukiem. Dla mnie za wielki obcas. Do materiału też jestem jakoś sceptycznie nastawiona.

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

U nas dziś są dni Rudy Śląskiej, a mąż idzie do pracy na nockę i nigdzie nie pójdziemy.

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Zdałam dziś egzamin. Dziś nic nie robię. Odpoczywam. Może jakiś film sobie zobaczę. W poniedziałek jadę na uczelnie po wpis i przy okazji zostawię tekst promotorce.

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Zmiana pogody idzie. Słaba jestem przez pogodę, ostatnio też nie spałam za dużo. Bez skojarzeń proszę.

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Żona miała dość zachowania swojego męża, a w szczególności jego zbyt częstych wypadów z kolegami na piwo i powrotów w stanie mocno wskazującym. Po jednym z takich wieczorów mąż w stanie kompletnego upojenia wrócił do domu i padł nieprzytomny na łóżko. Żona jak zawsze rozebrała go do snu, ale tym razem zrobiła coś więcej - wepchnęła mu palcem do tyłka prezerwatywę w taki sposób, aby kawałek wystawał na zewnątrz. Rano, jak zawsze, mąż, aby poczuć się lepiej, wszedł pod prysznic. Myje się, myje... w pewnej chwili zaczyna myć tyłek i co... Co to jest? Wyciąga z tyłka prezerwatywę...... Żona w tym czasie przygotowuje w kuchni śniadanie. Gdy wykąpany mężulek przychodzi do kuchni , żona pyta:
- Jak się wczoraj bawiłeś? Jak twoi koledzy?
Mąż pełnym rozgoryczenia głosem odpowiada:
- Koledzy? Ja już nie mam kolegów!

[Mamba_2008]

Napisane przez agusiowata

Ja czasem na włosy nakładam jedwab.

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------



Żona miała dość zachowania swojego męża, a w szczególności jego zbyt częstych wypadów z kolegami na piwo i powrotów w stanie mocno wskazującym. Po jednym z takich wieczorów mąż w stanie kompletnego upojenia wrócił do domu i padł nieprzytomny na łóżko. Żona jak zawsze rozebrała go do snu, ale tym razem zrobiła coś więcej - wepchnęła mu palcem do tyłka prezerwatywę w taki sposób, aby kawałek wystawał na zewnątrz. Rano, jak zawsze, mąż, aby poczuć się lepiej, wszedł pod prysznic. Myje się, myje... w pewnej chwili zaczyna myć tyłek i co... Co to jest? Wyciąga z tyłka prezerwatywę...... Żona w tym czasie przygotowuje w kuchni śniadanie. Gdy wykąpany mężulek przychodzi do kuchni , żona pyta:
- Jak się wczoraj bawiłeś? Jak twoi koledzy?
Mąż pełnym rozgoryczenia głosem odpowiada:
- Koledzy? Ja już nie mam kolegów!

Ja na włosy nakładam maskę z keratyną. Kupiłam ją w hurtowni fryzjerskiej poleciła mi ja fryzjerka- znajoma i szampon też nazywa się Stapiz o ile nie pomyliłam.
Genialny kawał

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Jest ktoś na forum> nie pisałam jakiś czas bo mój mąż chyba też złapał bakcyla forowego

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

hmmmmm..... Ja jeszcze tylko na chwilkę i będę lecieć bo idziemy z mężusiem na miasto na jakiegoś drineczka

[agusiowata]

Napisane przez Mamba_2008

J

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------
hmmmmm..... Ja jeszcze tylko na chwilkę i będę lecieć bo idziemy z mężusiem na miasto na jakiegoś drineczka

Udanego wypadu na mieście. Mój mąż pojechał do pracy. Ma teraz maraton 15 dniowy.

[Mamba_2008]

Napisane przez agusiowata

Udanego wypadu na mieście. Mój mąż pojechał do pracy. Ma teraz maraton 15 dniowy.

UUUUU i co ty na tO? Ja już powoli tygodniowych nieobecności męża nie wytrzymuje

[eff8]

Napisane przez Karinio
Ja w taka pogode nie prostuje włosów, bo moja praca nad prostwaniem poszłabym na marne. A to dlatego, że lokują mi się w czasie deszczu, są puszyste i inne takie.

Ehh... mi właśnie też się strasznie puszą na deszczu
a po umyciu mam tzw. szopę

Napisane przez Ariena
W końcu kupiłam butki ale miałam przeboje

Butki bardzo ładne i fajnie wyglądają na nodze

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez agusiowata

-
Żona miała dość zachowania swojego męża, a w szczególności jego zbyt częstych wypadów z kolegami na piwo i powrotów w stanie mocno wskazującym. Po jednym z takich wieczorów mąż w stanie kompletnego upojenia wrócił do domu i padł nieprzytomny na łóżko. Żona jak zawsze rozebrała go do snu, ale tym razem zrobiła coś więcej - wepchnęła mu palcem do tyłka prezerwatywę w taki sposób, aby kawałek wystawał na zewnątrz. Rano, jak zawsze, mąż, aby poczuć się lepiej, wszedł pod prysznic. Myje się, myje... w pewnej chwili zaczyna myć tyłek i co... Co to jest? Wyciąga z tyłka prezerwatywę...... Żona w tym czasie przygotowuje w kuchni śniadanie. Gdy wykąpany mężulek przychodzi do kuchni , żona pyta:
- Jak się wczoraj bawiłeś? Jak twoi koledzy?
Mąż pełnym rozgoryczenia głosem odpowiada:
- Koledzy? Ja już nie mam kolegów!

---------- Dopisano o 20:36 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez Mamba_2008

hmmmmm..... Ja jeszcze tylko na chwilkę i będę lecieć bo idziemy z mężusiem na miasto na jakiegoś drineczka

drineczka mówisz- napiłabym się takiego drineczka

[Karinio]

Napisane przez eff8

Ehh... mi właśnie też się strasznie puszą na deszczu
a po umyciu mam tzw. szopę

No to witam w klubie.


Jestem na chwilke, bo męża jeszcze nie ma. Zresztą jak wróci do domu, to jeszcze z chwile pobęde

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Napisane przez agusiowata

Udanego wypadu na mieście. Mój mąż pojechał do pracy. Ma teraz maraton 15 dniowy.

O matko , jaki pracuś

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Napisane przez Mamba_2008

Jest ktoś na forum> nie pisałam jakiś czas bo mój mąż chyba też złapał bakcyla forowego
hmmmmm..... Ja jeszcze tylko na chwilkę i będę lecieć bo idziemy z mężusiem na miasto na jakiegoś drineczka

O Twój mąż też zaraził się forumowaniem
To życze miłego wypadu

[eff8]

Napisane przez Karinio

No to witam w klubie.
Jestem na chwilke, bo męża jeszcze nie ma. Zresztą jak wróci do domu, to jeszcze z chwile pobęde

Szczerze mówiąc wolałabym nie być w tym klubie
ale dobrze że przynajmniej nie jestem sama
Ja też jestem na chwilę mimo że mąż jest ale coś tam sobie ogląda

[Ariena]

Wy nie mówcie mi o lodach bo nie mogę ich jeść. Zrobiłam sobie dukanowskiego raz i był taki sobie, już nie będę robić.

Napisane przez agusiowata

Ariena butki są bardzo ładne, choć ja takie omijam szerokim łukiem. Dla mnie za wielki obcas. Do materiału też jestem jakoś sceptycznie nastawiona.

Też nigdy nie kupowałam takich butów, ale odkąd przymierzyłam jedne na platformie i na słupku to stwierdzam że są wygodne. Ostatnio właśnie kupiłam takie beżowe na słupku i platformie, ale nie miałam czarnych sandałków. Platforma niweluje obcas i szpilkę, do tego amortyzuje, nie czuje się każdego kamyczka czy nierówności terenu. A ja mam strasznie wrażliwe stopy ale w platformach super się czuję, lepiej niż w zwykłych butach na obcasie, po których zawsze mnie pieką stopy i czuję każdy kamyczek. Jestem niewysoka bo tylko 160 cm więc wysokie szpile dla mnie wskazane.

Napisane przez agusiowata

Udanego wypadu na mieście. Mój mąż pojechał do pracy. Ma teraz maraton 15 dniowy.

Oo to pewnie tęsknota duża?

[agusiowata]

Napisane przez Mamba_2008

UUUUU i co ty na tO? Ja już powoli tygodniowych nieobecności męża nie wytrzymuje

Mówię, by nie brał tyle nadgodzin, ale to nic nie daje. W domu też ciągle coś robi. Np. dziś malował okno, szafkę, zrobił na śniadanie jajecznice (ja uczyłam się na egzamin). Mój mąż taki po prostu jest, lubi padać w skrajności. Wolę za dużo się nie oddzywać. Był okres, co miał więcej czasu wolnego, to głupoty w głowie miał.

[Karinio]

Napisane przez agusiowata

U nas dziś są dni Rudy Śląskiej, a mąż idzie do pracy na nockę i nigdzie nie pójdziemy.

Oj, to szkoda że nie uda się Wam iść zobaczyć imprezke. :/

Napisane przez agusiowata

Zdałam dziś egzamin. Dziś nic nie robię. Odpoczywam. Może jakiś film sobie zobaczę. W poniedziałek jadę na uczelnie po wpis i przy okazji zostawię tekst promotorce.

Gratuluje zdanego egzaminu

Napisane przez agusiowata

Zmiana pogody idzie. Słaba jestem przez pogodę, ostatnio też nie spałam za dużo. Bez skojarzeń proszę.

Też tak mam przy zmianach pogody.

Napisane przez agusiowata

Żona miała dość zachowania swojego męża, a w szczególności jego zbyt częstych wypadów z kolegami na piwo i powrotów w stanie mocno wskazującym. Po jednym z takich wieczorów mąż w stanie kompletnego upojenia wrócił do domu i padł nieprzytomny na łóżko. Żona jak zawsze rozebrała go do snu, ale tym razem zrobiła coś więcej - wepchnęła mu palcem do tyłka prezerwatywę w taki sposób, aby kawałek wystawał na zewnątrz. Rano, jak zawsze, mąż, aby poczuć się lepiej, wszedł pod prysznic. Myje się, myje... w pewnej chwili zaczyna myć tyłek i co... Co to jest? Wyciąga z tyłka prezerwatywę...... Żona w tym czasie przygotowuje w kuchni śniadanie. Gdy wykąpany mężulek przychodzi do kuchni , żona pyta:
- Jak się wczoraj bawiłeś? Jak twoi koledzy?
Mąż pełnym rozgoryczenia głosem odpowiada:
- Koledzy? Ja już nie mam kolegów!

Omg, dobry kawał

[agusiowata]

Mój mąż nigdzie nie wyjechał. Ma tylko 15 szycht z rzędu.

[Karinio]

Napisane przez eff8

Szczerze mówiąc wolałabym nie być w tym klubie
ale dobrze że przynajmniej nie jestem sama
Ja też jestem na chwilę mimo że mąż jest ale coś tam sobie ogląda

No ja też nie, ale cóż.... No tak w kupie raźniej
To fajnie, że masz chwilke i z Nami posiedzisz

[Karinio]

Coś Wam wkleje ( zdjęcie poniżej ) To apropo prostawania włosów.

[agusiowata]

No szkoda, że nie wyszliśmy na ten festyn. Nawet fajnie grają. (Mieszkam dość blisko). Mąż mówił, jakby miał wolne w grafiku, to byśmy poszli i nie brałby na dziś nadgodzin.

[eff8]

Napisane przez agusiowata

Mój mąż nigdzie nie wyjechał. Ma tylko 15 szycht z rzędu.

Ale i tak pewnie ma trochę mniej czasu posiedzieć spokojnie z żonką w domu...

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Napisane przez Karinio

Coś Wam wkleje ( zdjęcie poniżej ) To apropo prostawania włosów.

Jakbym słyszała swojego męża

[Karinio]

Napisane przez agusiowata

Mój mąż nigdzie nie wyjechał. Ma tylko 15 szycht z rzędu.

Nieźle

Napisane przez agusiowata

No szkoda, że nie wyszliśmy na ten festyn. Nawet fajnie grają. (Mieszkam dość blisko). Mąż mówił, jakby miał wolne w grafiku, to byśmy poszli i nie brałby na dziś nadgodzin.

To pewnie słyszysz troche jak grają. No, to fakt szkoda szkoda....może innym razem sobie pójdziecie Niekoniecznie na miastową impreze

[Karinio]

Napisane przez eff8

Jakbym słyszała swojego męża

Serio Ja na odwrót, słysze pytanie czemu nie wypprostowałam włosów, mąż lubi mnie w prostych włosach.


To następne cuś-zdjecie Z kwejka.
Znaczek wizażu zasłania, ale widać że odpowiedz na dole to-cud

[eff8]

Napisane przez Karinio

Serio Ja na odwrót, słysze pytanie czemu nie wypprostowałam włosów, mąż lubi mnie w prostych włosach.


To następne cuś-zdjecie Z kwejka.

No to zazdraszczam bo mój nie lubi jak "niszczę sobie włosy", a jak się poznaliśmy to cały czas miałam proste i wtedy to mu jakoś nie przeszkadzało a wręcz przeciwnie

dobre

[Karinio]

Chyba mąż musiał zostać dłużej w pracy, bo go jeszcze nia ma. A kończy o 19-stej więc godzine temu.

[agusiowata]

Napisane przez eff8

Ale i tak pewnie ma trochę mniej czasu posiedzieć spokojnie z żonką w domu...

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Mąż umie tak wszystko zorganizować, że czas dla żonki też się znajduje. Chociaż chwilkę na przytulenie. Często razem chodzimy na zakupy. Na wieczorne wiadomości mnie woła. (Dziś uprzedził, że tylko na odpoczynek relaksacyjny)

[eff8]

Napisane przez Karinio

Chyba mąż musiał zostać dłużej w pracy, bo go jeszcze nia ma. A kończy o 19-stej więc godzine temu.

hmm zastanawiające.. jak u mnie to już 2 godziny później

[Karinio]

Napisane przez eff8

No to zazdraszczam bo mój nie lubi jak "niszczę sobie włosy", a jak się poznaliśmy to cały czas miałam proste i wtedy to mu jakoś nie przeszkadzało a wręcz przeciwnie

dobre

Oj tam, oj tam. Twój mąż dba o to, byś nie niszczyła włosów. Mojemu to chyba wszystko jedno ale napewno na łyso bądz chłopczyce tzn na bardzo krótko , nie dałby mi się obciąć.

[agusiowata]

Napisane przez Karinio

Chyba mąż musiał zostać dłużej w pracy, bo go jeszcze nia ma. A kończy o 19-stej więc godzine temu.

Karinio widzę, że twój mąż późno wraca z pracy. Za dużo nie widujecie się.

[Karinio]

Napisane przez eff8

hmm zastanawiające.. jak u mnie to już 2 godziny później

Mieszkam w Uk, więc w Polsce jest godzina do przodu