Kącik Ice Coffe, smutki różnej wielkości - Motywacja i sens życia górą...!

[magnolia79]

Napisane przez Funieczka

Która napije się wódeczki? Za 20 minut poludnie
Ostatnio zabalowałyśmy w pracy. Koleżanka 40 lat kończyła. I jeszcze szef nam polewał. I tak stwierdziłyśmy, ze można poprawkę zrobić.

dobrze zaczynacie
no tak przed południem nie wypada...

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez evela28

ja jak robię obiad i wizaz odpalony to wiadomo że obiad nie będzie zbyt dobry

aj tam...

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

kaszana się już smaży, ziemniaczki gotują, dzisiaj obiad bedzie szybko, a później... nie wiem czy mój chłop będzie miał na coś ochotę, pogoda nie sprzyja do spacerów...

[Mustique]

a u nas łądnie.. nawet słonce sie przebija..

zdążyłam po młodą... nawet byłam przed czasem...

oglądam ewe drzyzgę... i rzucam oko na bazgrołki i szlaczki młodej...

[kapukat]

hej dziewczyny - ale się rozpisałyście doczytać Was trudno
ja wyszłam na spacer bo w lodówce było pusto i tak mnie pierdzielnęło biodro że wróciłam płacząc z bólu - dostałam opierdziel od R że wyszłam do sklepu z bolącym biodrem i że jak bardzo chce chodzić w takim stanie po ogródku w tą i spowrotem... no cóż życie -
dzisiaj R walczy ze śmieciami i próbą usunięcia niepotrzebnych rzeczy i bałaganu. Ja czekam na jutro - już po anginie nie ma prawie śladu więc mam nadzieję że będzie mi lepiej szło.

[Mustique]

Witaj Kasia.. uuu.. biodro.. mężczyzna musi ciebie i twoje biodro wygrzać

[kapukat]

Lenka - od mężczyzny akurat w takim stanie trzymam się z daleka, tak ryczałam że nie pytaj, od kilku dobrych lat po wypadku mnie tak nie bolało... a jak będzie dalej? aż strach się bać

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

jadłam zupę marchewkową z kokosowym mlekiem mniam a teraz leżę dalej, bo nie mam prawa już dzisiaj się ruszać ze względu na biodro.... no cóż, a tu okna trzeba pomyć, firanki uprasować, zasłonki uprać...ojć

[Mustique]

marchewka z kokosem to nie moja bajka... po trzykroć nie...

ja wyprasowałam to ny rzeczy.. kiedy to sie nazbierało nie wiem... zdążyłam jeszcze odświeżyć łazienkę... mam dzis wenę do sprzątania...

ale okna dalej nie tknięte.. poczekam na przed świętami.. . a potem wymigam sie choróbskiem.. i zmuszę mojego braciszka do tego.. . od czego jest młodsze rodzeństwo

[kapukat]

no ... ja miałam młodsze i co? i tak wszyskto robiłam z mamą...a okna będę myć jutro... mój domek coraz bardziej przejszysty się robi...youpi już się nie mogę doczekać jak umyję okna i powieszę świerze firanki a potem jeszcze dodam świerze zasłonki...a potem oj... a potem będą święta i będzie choinka i bedzie cudnie

[Mustique]

Napisane przez kapukat

no ... ja miałam młodsze i co? i tak wszyskto robiłam z mamą...a okna będę myć jutro... mój domek coraz bardziej przejszysty się robi...youpi już się nie mogę doczekać jak umyję okna i powieszę świerze firanki a potem jeszcze dodam świerze zasłonki...a potem oj... a potem będą święta i będzie choinka i bedzie cudnie

polecę pesymiszmem.. do świąt jeszcze 2 miesiące.. hello!

młodsze rodzeństwo jest od wykorzystywania...

[kapukat]

jest o ile nie jest oczkiem w głowie mamusi tak jak u mnie....wtedy do niczego się nie nadaje...

[Mustique]

Napisane przez kapukat

jest o ile nie jest oczkiem w głowie mamusi tak jak u mnie....wtedy do niczego się nie nadaje...

no chyba że.. ale i na to są sposoby...

a moze mysmy tak mieli.. bo było nas kilku- rodzeństwa- i było na kogo zwalić robotę...

[kapukat]

u mnie była trójka...tylko że ja jako jedyna dziewczyna, a moja mama chodowana w takim domu że chłopcy do lasu na jagody, a kobiety do szorowania podłóg i próbowała tej samej sztuczki na mnie, to ja w domu musiałam wszystko robić bo jestem "kobietą" nie ważne że wszsytko mnie bolało a niektóre rzeczy były ponad moje siły..ale skoro moja mama tak miała to dlaczego wg niej mam mieć lżejsze życie? no to panowie przed telewizorem a ja do zapieprzu...dlatego teraz nie gotuję, sprzątam tylko po sobie i dla siebie i nie obsługuję nikogo o ile to nie jest mój własny osobisty gość. Ręce nogi każdy ma więc niech robią co mają

[kapukat]

no tak, jak ja mam czas to wszystkie się pozaszywały... choroba

[magnolia79]

u mnie dzień zleciał, ogólnie - nuda!!!
no jakoś tak wyszło...

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

jeszcze przed snem herbatka z cytrynką i miodem!

[luizja]

Napisane przez kapukat

też nie lubię myć okien, ale jak widze coś takiego....to mi szmata sama wpada do ręki

A moje okna pokrywa szlachetny zamsz...Czekam na jakieś natchnienie, bo szmata mi sama z rąk wypada

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Napisane przez magnolia79

to musiałybyście zobaczyć stertę garów u mnie...

Myślałam, że wolna jestem od jakichkolwiek obsesji, ale nie! Mam taką jedną... Gdy wchodzę do domku - z daleka już widzę, że jakiś przedmiot jest dotykany, przestawiony, np.dzban ma ucho z lewej, miał do cholery - z prawej!

---------- Dopisano o 23:38 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Napisane przez kapukat

no tak, jak ja mam czas to wszystkie się pozaszywały... choroba

Jestem!!!
Pewnie o tej porze przekręcacie się na drugi bok, no ,ale jak już wspominałam - nocny marek ze mnie. To ma straszne konsekwencje, bo... np. : wczoraj nałożyłam sobie na włosy oliwy z oliwek. Uznałam, że raniusio - o 5.00 - spokojnie zdążę umyć. W pracy mam być o 7.00. I co? Obudziłam się o 7.15 !!! Dzieci do szkoły, śniadanka,sranka i jeszcze mój łeb! Oj, co to się działo... W oczach amok, turbo motor w tyłku, a jaka piękna byłam w pracy - bez tapety i z włosami po największym strumieniu suszarki! Czysta natura, trochę pawian, trochę lew. Jaka adrenalina! Jakie wnioski? Zmieniłam olej... na migdałowy. Mam go właśnie na włosach i tkwię przy laptopie (jest 23.35) jakaś taka pewna, że o 5.00 raniusio spokojnie zdążę umyć główkę
Ładnie się rano witacie, dobrego dnia życzycie... To ja Wam miłych snów, ostatni gasi światło.

[2016070953]

jestem dziś niewyspana wczoraj poszalałam na fitnesie, potem zrobiłam operat na praktyki coś tam poczytałam a dziś czeka mnie prasowanie drobne po pracy a potem na 18 idę na koncert znajomej

[Mustique]

a ja już po szusowaniu po sklepach, zdążyłam odprowadzić młodą do szkoły... i jeszcze odwiedziłam firmę... teraz kawka jakieś drugie śniadanko i za chwilę idziemy wszyscy na spacer...

ps. co to za olejek migdałowy, oliwa z oliwek na włosach

[magnolia79]

Napisane przez luizja

A moje okna pokrywa szlachetny zamsz...Czekam na jakieś natchnienie, bo szmata mi sama z rąk wypada.

szlachetny zamsz - podoba mi się to określenie

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Napisane przez luizja

Jestem!!!
Pewnie o tej porze przekręcacie się na drugi bok, no ,ale jak już wspominałam - nocny marek ze mnie. To ma straszne konsekwencje, bo... np. : wczoraj nałożyłam sobie na włosy oliwy z oliwek. Uznałam, że raniusio - o 5.00 - spokojnie zdążę umyć. W pracy mam być o 7.00. I co? Obudziłam się o 7.15 !!! Dzieci do szkoły, śniadanka,sranka i jeszcze mój łeb! Oj, co to się działo... W oczach amok, turbo motor w tyłku, a jaka piękna byłam w pracy - bez tapety i z włosami po największym strumieniu suszarki! Czysta natura, trochę pawian, trochę lew. Jaka adrenalina! Jakie wnioski? Zmieniłam olej... na migdałowy. Mam go właśnie na włosach i tkwię przy laptopie (jest 23.35) jakaś taka pewna, że o 5.00 raniusio spokojnie zdążę umyć główkę
Ładnie się rano witacie, dobrego dnia życzycie... To ja Wam miłych snów, ostatni gasi światło.

rozumiem, że masz taki swój rytm...
ale jeśli pracujesz to ja bym się zmusiła!!!!! do innych godzin spoczynku, po co się tak męczyć, to ja nie pracując zasypiam wcześniej a wystarczy tak ze 3-4 dni, aby się przestawić - no i pamiętaj, że nasz organizm też potrzebuje czasu na regenerację

a oliwy i wszelkie tłustości, nakładaj w weekend

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Napisane przez hardgirl123

jestem dziś niewyspana wczoraj poszalałam na fitnesie, potem zrobiłam operat na praktyki coś tam poczytałam a dziś czeka mnie prasowanie drobne po pracy a potem na 18 idę na koncert znajomej

co to za koncert ?

[evela28]

a mnie dziś w koncu pogoda natchneła i umyłam okna, teraz to najgorsze prasowanie i wieszanie firanek, no i wena się skończyła, a jakby to zrobić jutro

smutno mi trochę, moja siostra wyjeżdza do Niemiec dzis

[kapukat]

ja zrobiłam porządek z trzema oknami jeszcze tylko zasłonki i dolne okna zostały....ale już powiew świerzości poczułam
robie wszystko na raty jakbym miała wagę słonia i zapał leniwca

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

wszystkie takie zajęte? ja własnie skończyłam okna, jutro w salonie i w kuchni...buu a tak mi się nie chciało choroba, no ale cóż, raz na jakiś czas trzeba prawda?

[evela28]

mi jednak udało się wyprasować i powiesic
a ty Kasiu powoli bo będziesz potem w łózku leżeć

[kapukat]

juz wolniej się nie da - i tak się czuje jak jakiś łoś, zawsze sobie sama radziłam a teraz zdycham po podniesieniu jednej zasłonki do góry....
jak tam dzień minął?

[evela28]

fajnie
zakupy spożywcze pożegnalna kawka i mycie okien, czyli aktywnie, nie nudnie

zaganiam teraz dzieciaki do lóżek

[kapukat]

no to widzę że nadal ludzie wyjeżdżają z Polski
to znaczy relaks był - to najważnijesze.... dzisiaj kupiłam sobie dwie książki, ale jakoś ostatnio nie mam ochoty na czytanie w ogóle.

[Funieczka]

Witam z rańca.
Jakie z was pracowite mróweczki. Mnie dopadło lenistwo totalne. Ledwie uporałam się wczoraj z wytarciem kurzy i poodkurzaniem chaty. Podłogę myłam już chyba prawie na kolanach, tak mi się nie chciało.

Za to wzbogaciłam moją szafę o nową, cudną, pensjonarską koszulę. Za całe 8 zł A tak se weszłam na ciuchy zobaczyć czy nie dowieźli wełny owczej. A tu ćudo wisi na wieszaku i macha do mnie zachęcajaco rękawkiem. I to jeszcze ometkowane. Nawet nie mierzyłam. Tylko w łapę i do kasy. Rozmiar idealny

[kapukat]

Napisane przez Funieczka

Witam z rańca.
Jakie z was pracowite mróweczki. Mnie dopadło lenistwo totalne. Ledwie uporałam się wczoraj z wytarciem kurzy i poodkurzaniem chaty. Podłogę myłam już chyba prawie na kolanach, tak mi się nie chciało.

Za to wzbogaciłam moją szafę o nową, cudną, pensjonarską koszulę. Za całe 8 zł A tak se weszłam na ciuchy zobaczyć czy nie dowieźli wełny owczej. A tu ćudo wisi na wieszaku i macha do mnie zachęcajaco rękawkiem. I to jeszcze ometkowane. Nawet nie mierzyłam. Tylko w łapę i do kasy. Rozmiar idealny

to się nazywa robić dobre zakupy

a jak tam mąż? udały się przeprosiny?

[Funieczka]

Kapukat przeprosin jeszcze nie było. Ale się dopytywał czy pierścionek zaręczynowy na mnie dobry czy za mały.
Jak się wyprowadzałam, to oddałam mu ze słowami, że przyda mu się dla następnej

[kapukat]

dobra jesteś tak trzymaj! i jakie plany na dziś? ja mam zamiar umyć okna w salonie i tam też założyć firanki uprane ale mi się tak nie chce wyjść z łóżka że nawet nie pytaj

[Funieczka]

Ja dzisiaj od 6 rano na nogach. Dziecko do przedszkola i 12 godzin w pracy!!!
Za to od jutra na 90% 4 dni wolnego

[kapukat]

to się wybyczysz jakieś plany? bo ja nic konkretnego, grobów nie mam tutaj więc nie pójdę, rodziny tutaj nie mam więc nie odwiedzę, Hallowen za to mamy - cukierki już przygotowane ale obawiam się że sama je zjem nim wtorek nadejdzie

[Funieczka]

U mnie bogaty repertuar na te dni. Dwa cmentarze, 6 grobów, tona świec i dwie wiązanki.
Jutro wyprawa po zimowe buty dla dziecka (od kiedy pracuję w aktualnym miejscu na nic nie mam czasu), gotowanie flaczków i smażenie ryby po grecku.
A resztę czasu poświecę maksymalnie synowi, bo kiepsko z tym ostatnio jak człowiek na cały dzień do pracy idzie.