Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie???

[magcich]

Madziu bardzo optymistyczne mieszkanko, myślę że fajnie Wam się tam mieszka W tym roku planuję pomalować kuchnie na taki zielony jak Cibie i koniecznie makowe naklejki na ścianie Widać, że wyda na Wyspy był udany choć pogoda nie dopisała.
Sylwia ale miałaś przygody z rana, najważniejsze że wszystko ocalone

A ja dziś jadę do małopolski na wieś pod Kraków Gdyby nie to, że w sobotę mam zajęcia bylibyśmy cały tydzień a tak wracamy w piątek. Ma być bardzo ciepło więc będziemy zwiedzać okolicę i koniecznie wpadniemy na zapiekanki do Endziora

[Terenia18]

Muszę pochwalić się od Katrinki dostalam uroczy, piekny pierscionek
/zdjecie póżniej/ dziękuję kochana.
Madziu ładnie i wygodnie mieszkacie. I po zakupy tylko skok z balkonu. Szkoda,że na urlopie miałaś typową angielską pogodę.

[anula3333]

Piękne mieszkano i pod domem masz warzywka

[Emila3000]

sympatyczne mieszkanko (ja też będę mięć warzywniak pod oknem, somoobsługowy, trzeba będzie sobie z pola sąsiada zerwać )
My właśnie z miasta wrociliśmy, byliśmy po buty dla Julki - zero sanadałków i adidasów Jedynie baleriny-pantofelki udało nam się kupić

a teraz jemy sobie samorobne lody na patyku

Mieliśmy do zoo jechać, ale w ten upał nie damy rady....

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

dziewczyny kupowałyście kiedyś wanilie w necie?. W sklepach laska kamisa dychę kosztuję a w necie 1-2 zł.

[zielona butelka]

Mam wanilie na bazarku,sprzedawana po kilka sztuk,zorientuje sie ile kosztuje.mamy taka budke z przyprawami na wage.

[Emila3000]

ona jest pakowana szczelnie?

[Figamaga]

Madzia, fajne mieszkanko. i podziwiam za porządek, bo ja mam tak strasznie zagracony pokój, że aż mi słabo.

Sylwia

Napisane przez magcich

A ja dziś jadę do małopolski na wieś pod Kraków Gdyby nie to, że w sobotę mam zajęcia bylibyśmy cały tydzień a tak wracamy w piątek. Ma być bardzo ciepło więc będziemy zwiedzać okolicę i koniecznie wpadniemy na zapiekanki do Endziora

Spod Endziora to blisko do Dziupli Joli Parę kroczków i już

[magcich]

Figa będę szukać

[lexor]

Witajcie sobotnio-wieczornie

Napisane przez Pupil

Terenia dopiero w czerwcu się przeprowadza, ale już teraz rozpoczęłą maraton pożegnalny
Chyba dam się namówić słubnemu na wyjazd do Warszawki, też pozegnam Tereskę

A może zrobimy jej powitanie na naszym ternie

Napisane przez zielona butelka

Wczoraj u Tereni super niespodzianka, Iwonka!!! Przesyłam buziaki i uściski. Matko jak to wino musujące uderzyło mi do głowy

Chciałam wam powiedzieć, jakie dostałam zadanie przed rozmową rekrutacyjną, bardzo się ubawiłam, powiedziałabym setnie. Nie wiem dlaczego, ale polubiłam Pana... za poczucie humoru i ciekawe wyzwanie. Ciekawe czy sprostam.
No pomyślicie że jestem szalona, ale uwielbiam takie wyzwania!!
No i się wygadałam, ale z drugiej strony.... co mi tam!!

No i widzę Iwonka poradziła sobie z korkociągiem bez większych problemów nie to co my w leśnym domku Tereni - wniosek: Iwonka musi nasz zaszczycać swoją obecnością podczas zlotów
Jak miło zobaczyć wasze rozradowane buzie

Napisane przez sioodemka

Ja też nie potrafię, ale znam ludzi, którzy potrafią "wciskać" to, czego sami w życiu by nie kupili ze świetnymi rezultatami. Niektórzy są do tego stworzeni ja nie.... prędzej bym odradziła

"Dzień dobry, sprzedaję ........, może jest Pani zainteresowana? Ja co prawda bym nie była bo ...., ale jeśli Pani chce, to może sobie kupić" hahahahaha

Albo: Schodzi jak świeże bułeczki, bierze pani bo to już ostatnie

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Bożenko czekam na efekty twojego krzyżykowania

[biernacka4]

Madziula
Bardzo mi się to wasze obecne mieszkanie podoba. Nawet dosyć duże jest.
Fajnie urządzone. Garderoba - super. Też bym chciała.

[Emila3000]

Bożenko ja też czekam na Twój hafcik, mam nadzieję, że już coś dziubłaś tą kanwę igłą

[biernacka4]

Emi
Niestety jeszcze nic nie zaczęłam. Ostatni tydzień walczę na działce. Fachowcy robią mi WC i zadaszenie nad tarasikiem przy altance. Załatwiam i wożę materiały i pilnuję prac. Wczoraj wróciłam do domu po 20.00 i byłam taka padnięta, że o żadnych robótkach nawet nie myślałam. Szybko chyba wam nie pokażę gotowego obrazka. Jeżeli coś zacznę to pokażę w trakcie.

[Terenia18]

Bożenko to wielkie gratulacje dla budowniczego na nowej dzialeczce.
Szybkie decyzje i dzialanie, nie dziwie się, że do igły Ci daleko.
Ewuś pisz kiedy chciałabyś zawitać do stolycy?

Rano jeszcze przed tym wielkim skwaram pojechałam na Koło na
starocie. Tak dawno tam nie byłam i naoglądałam się tych cudeniek
starociowych .

[Emila3000]

Właśnie zostałam babcią
Kicia moja od 6 rano najpierw teścia ciągała na swoje posłanko, żeby ją głaskał i przytulał, a później mnie....

i koło 14 się zaczeło. Strasznie chciała, żeby być przy niej podczas porodu. Kochaniutkie stworzonko moje. I są 4 kluseczki - jedna jest jaśniutka prążkowana, druga była czarna z białymi skarpetkami, trzecia ciemna. też chyba prążkowana, a czwarta znowu czarna z białym. Słodkie jak cholera

a Kicia to przybłeda, niedawo do nas przyszła, Nie wiem chyba ją ktoś wyrzucił, jeszcze jak tak zimno strasznie było ze 2 lata ma, tłuściutka. czyściutka, wypieszczona i wycałowana po nosie. Mądra bardzo i nauczona wszystkiego. Niestety u nas każdy ma alergie więc kot w domu nie może być

dobra uciekam do moich kluseczek puszystych

[Aga Waleria]

Wspaniałe spotkano pożegnalno-plotkowe u Tereni

Zielonka mieszkanko lśni co najmniej jakby miał w nim zawitać właściciel a tak swoją drogą to ładne i przestronne, no i ta garderoba

Biernasiu nie przejmuj się brakiem czasu, działasz w innej dziedzinie,a jak już obrobisz działeczkę to przyjdzie taki moment, że na spokojnie usiądziesz sobie na trawce i będziesz krzyżykować

Emilko - babciu to gratulacje!!! A jakie życzenia się składa kociej babci???

Sylwuś odstresowana po wczorajszych przykrych rannych wydarzeniach???

Ja też dostałam piękny pierścionek od Kathinnki Ogromnie Ci za niego dziękuję
Jest tak uroczy, że już w piątek powędrował ze mną do pracy. I naprawdę Kasiu nikomu nie dałam go przymierzyć nawet.

[Emila3000]

Jeden czarny kotek ma plamkę białą na nosku ten ostatni chyba..

jak cukiereczki

(ale takie malutkie to jeden wielki alergen )

[Figamaga]

Emi, to teraz trzeba wydać kociaki, a młodą wysterylizować, coby na jesień znowu się kocia nie okociła. Miasto powinno sterylizować za darmo lub za niewielką dopłatą koty bezdomne. Skoro to przybłęda, to nie powinno być problemów.

[Emila3000]

Figa coś tam będę robić w tym kierunku.... Podpowiedz co jest bezbieczniejsza i mniej inwazyjną metodą

Kicia chyba zostanie u nas na stałe, bo to kochaniutkie stworzonko jest...

[zielona butelka]

Hejeczka

To będzie długi i żmudny dzień.... jestem sama w pracy. Szef ma wpaść później, podobno ma przyprowadzić psa, więc... no będzie towarzystwo Mówię wam u mnie czasem jak w cyrku

Kurcze, ale fatalnie, nawet nie ma do kogo dzioba otworzyć, a aja tak lubie sobie pogadać, szczególnie rano przy kawie.... a tu głucho... cicho... beznadzieja
Wczoraj maiłam zajęcia z psychologii różnic indywidualnych - temat: różnice osobowościowe..... no i chcę czy nie mam wszystkie cechy ekstrawertyka i to jest fakt. Fakt zresztą dosyć pozytywny, no może poza tym, że esktrawertasy zawsze chcą być w centrum zainteresowania a ja ... no staram się z tym walczyć Nie uważam, że to jest jakaś szczególnie fajna cecha, a chyba ją mam Z drugiej strony... taka już jestem i co mam poradzić?


Emi, gratuluję zostania babcią! Pokaż wnuczki!!! U kotów to podobno trudne do stwierdzenia, czy dziewczynki czy chłopcy. Nie wiem, nigdy nie miałam kota. A co zrobisz z tymi swoimi kudłatymi wnusiami?


Aguś, przez weekend dekupażowałam, więc mieszkanie nie wygląda już tak dobrze. Rozmawiałam wczoraj o tym z Terenią, że to okropnie bałaganiarskie hobby. Chociaż muszę wam powiedzieć, że ostatnio bardziej chce mi się dbać o porządek niż kiedyś... czuję się lepiej.

Mam nadzieję, że będzie się coś działo dziś na tym forum, bo u mnie w pracy na pewno nie, więc muszę mieć jakieś zajęcie, więc... bardzo prosze pisać, bo jak nie to ja będę pisała... o wszystkim co mi ślina na język przyniesie! Ostrzegam

Buziam i życzę pięknego dnia!!

[Kathinna]

ja mogę jedynie ponarzekać na zbyt dużo cywilizacji i moją niechęć do mojego miejsca zamieszkania.

Cała Polska się smaży (ja jestem baardzo ciepłolubna, w końcu w sierpniu się urodziłam!), a tu 15 stopni i wieje, jakieś długie likendy ludzie mają, a ja bezrobotna spać nie mogę, przez tą pieprzoną budowę tuż pod oknem (TŻ oczywiście śpi, co tylko wnerwia mnie jeszcze bardziej), do tego mieszkamy też przy głównej ulicy, ktora praktycznie przez całą Gdynię leci, pieprzone motory, musi to dziadostwo tak hałasować nieustannie?

Poza tym nie znoszę tego mikro mieszkania, czuję się w nim jak w klatce, ma 19m, w tym 2m kuchnia i 2m łazienka, jak nie mniej, woda tylko w łazience, prysznic to "słuchawka" przy umywalce i kratka w podłodze, do tego przewieszona na środku zasłona prysznicowa, a z drugiej strony po prostu drzwi, no mam dość tego wszystkiego, duszę się tu i spać nie mogę, w mieszkaniu też ciągle zimno. A na domiar złego średnio co miesiąc trzeba cała odgrzybiać, wietrzę ciągle, ale to nic nie daje, już nie wiem c z tym robić

Samo zło, TŻ oczywiście niczego nie zauważa, a mnie szlak tu już trafia, za dużo tu cywilizacji na zewnątrz (tylko dlaczego cywilizacja jest taka głośna ) i za mało wewnątrz. Mam dość i pewnie z tej złości nie będę się do Lubego odzywała cały dzień, a to kolejne zło, bo mam tu tylko jego do pogadania, koteczka mi potrzeba, coby mi życie oslodził mruczeniem, ale nie... Mieszkanie za małe

[Aga Waleria]

Zieloniutka, że Ty ekstrwertyk to ja wiedziałam od pierwszego kliknięciospotkania Ale przecież nie łam się, mają oni też dobre cechy a to. że chcesz byc w centrum uwagi - to przeciez nic złego. Inni nie chcą i się wyrównuje : hahaha:

Kathinnka nie smutaj kochana chcesz mieć towarzystwo, chcesz mieć kotka, toć przecież Emilka zostałą kocią babcią i myślę, że chyba da się coś zrobić, no jak tylko maluszki odrobinkę podrosną i ciut się usamodzielnią. Także pisz z Emilką i uzgadniajcie, bo myślę, że Ona nie będzie taka samolubna i się podzieli małym szczęściem.
A dzisiaj chyba masz słoneczko??? Bo umnie świeci więc u Ciebie też troszke powinno być Więc szybciutko ogarnij się i na spacer na plażę. Gołymi stópkami po piasku połaź, piaskowy peeling darmowy sobie spraw, poukładaj mysli rozwiane wiatrem nadmorskim i zobaczysz świat bedzie kolorowszy (mimo, że tylko na chwilkę)

[zielona butelka]

Kasiu, doskonale cię rozumiem. Małe mieszkanie sprawia, że człowiek po jakims czasie zaczyna wariować. Ja tak zaczynałam mieć w poprzednim mieszkanku- kawalerce. Owszem nie była taka mikro jak twoja, miała 37 m2, ale nie mieliśmy w zasadzie jakiejś porządnej szafy. Po 2 latach upychania gratów i ciuchów gdzie się dało, stwierdziłam, że już tak po prostu nie mogę.
Nie mogę patrzeć na wiszące na krzesłach ciuchy, na nierozpakowane walizki, które często stały tydzień od powrotu ze wschodu, bo po prostu nie wiedziałam, gdzie zmieszczę ich zawartość. Doprowadzało mnie to do szału.
Dodatkowo piesa, który choć miała posłanie pod stołem i niby nie zabierała dużo przestrzeni, to jednak czułam się jak w klatce.
Najgorszy jednak był hałas.... za oknem mieliśmy małą osiedlową uliczkę, ale bardzo ruchliwą, ponieważ stanowiła skrót z jednej dużej ulicy na drugą dużą. Nie wspominam już nawet o wyścigach samochodowych pod oknem, myjni samochodowej oraz sklepie monopolowy, z wystawionymi krzesełkami i tłumem pijaków latem. Nie dało się po prostu otworzyć okna na noc, taki był hałas...

No i miałam już serdecznie dosyć i zaczęłam szukać czegoś większego, no i znalazłam. Fakt, koszty są większe, ale naprawdę psychicznie czuję się lepiej.

Wiem, że u Was sytuacja jest trudniejsza, ale wierzę, że będzie jeszcze dobrze.

Na takiej małej przestrzeni warto mieć jakies podwieszki, półki na ścianę, jakieś z Ikei elementy wspomagające. Wiem, że to tylko taki substytut, ale zawsze coś.

Całuję i nosek do góry, wierzę w Ciebie bardzo


PS> ALeż walerianko, ekstrawertycy de facto mają same pozytywne cechy, oprócz tej jednej.... bardzo eocjonalni, empatyczni, odważni, pozytywni, niewrodzy, itd. Także, spoko, mogę sobie być ekstrawertyczna....

[Kathinna]

Agu, Madziu
przepraszam, że tak marudzę, no ale tak mi dzisiaj źle, że musiałam się wygadać
jak tylko znajdę pracę zaczynam szukać czegoś innego...
A dziś może faktycznie zabiorę pewne sprzęta i pójdę na plażę dzióbać prezencik dla Zielonki w końcu za Wielkanocne wykrawaczki ciasteczkowe

Wczoraj w ramach odstresowania wziąlam wszystkie końcówki świeczek i nie dokońca wypalone podgrzewacze, które jednak już się palić nie chciały i zrobilam z tych resztek świeczki. Miałam takie szklane "świeczniki" po świecach w szkle z ikei, więc resztki wrzucałam do tego pojemniczka, to do garnuszka z wodą i na palnik, a jeśli to były podgrzewacze to szybciej było wrzucić na wodę podgrzewacz i wylać roztopiony wosk do "świecznika". Powstały tak 4 świeczuszki, tylko przez moją nieuwagę dwie są... różowe... ale chyba tak mialo być w końcu mam coś pasującego do serduszka z Walniętej wymianki

---------- Dopisano o 09:31 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

a kotka nie wezmę, choć chciałabym bardzo (a co do tego, że ciężko płeć odróżnić, to kiedyś kolażanka mojej siostry pojechała wykastrować kotkę i okazało się wtedy, że nigdy kotki nie miała tylko pięknego kocura ) bo nie będzie na tak maleńkiej powierzchni mu dobrze a męczyć go nie chcę, bo mi tak będzie fajniej

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

na pocieszenie kupiłam sobie wczoraj kubełek/filiżankę z kotem
taki wielki kubeł prawie pół litrowy, bo ja lubię dużo

[zielona butelka]

O Kasiu, i to jest myśl.... na plażę...
Jak ja ci zazdroszczę plaży. Tak mi się chce nad morze...ale to polskie, z piaseczkiem mięciutkim, takie hmmmmmm swoje. Nie byłam bardzo dawno a mam jakaś rodzinę nawet w Gdyni... a przynajmniej mama tak twierdzi

Się rozmarzyłam...

[Kathinna]

a ja tam wolę jednak Wlkp. tak pogoda stabilniejsza i bez tych wiatrów i deszczy, no ale...
Zaprosiłabym Cię do siebie, tylko chyba na ten wolny kawałek podłogi

A Emi proszona jest o natentychmiastowe wstawienie koteczków tu

[babagaga]

Dzień doberek, ja mam dziś wooolne! do pracy dopiero pojutrze

Madziu zielonitka, jakie to szczęście, ze jesteś ekstrawertykiem, gadaj! pisz! jak najwięcej Może zaczęłabyś coś pisać większego? byłabym wierną czytelniczką Twojej twórczości, na pewno nie tylko ja

Kasiu w takich złych chwilach, pomyśl kochana, że to przecież tylko na chwilkę, że kiedyś przeprowadzisz się do większego mieszkania.

Moje mieszkanie jest też malutkie, choć teraz jak dzieci sie rozjechały daleko i zostaliśmy we dwójkę, nie przeszkadza mi to, jednak nie wyobrażam sobie jak mieszkaliśmy tu we czwórkę Sądzę, że na to jak czujemy sie w naszym mikro światku, duży wpływ mają relacje między ludzmi którzy go zapełniają, jeśli są dobre, to wszystkie pozostałe ograniczenia są mniej uciążliwe myśl pozytywnie, będzie lepiej !!!
O, tej plaży to ja też Ci zazdroszczę, nawet jeśli u Ciebie jest nie tak upalnie jak u nas

Jakie mam pracowite wolne dni wczoraj zaczęłam budowę domu idzie mi nieźle, planuje dziś oddanie w stanie surowym
Potem zostaje przyjemność urządzania

[Emila3000]

oooo widzę, że dzisiaj humor na forum i w☠☠☠☠ taki jaki ja mam na co dzień

z tego co wiem na kotka żadnego nie mam chętnego jeszcze, więc wszystkie wolne

zdjęcia zaraz spróbuję zrobić, ale tam dość ciemno jest a lampą im świecić nie będę przecież

[zielona butelka]

Oj Grażynko,a le ja potrafię pisać w zasadzie tylko o sobie i o tym co mnie w życiu interesuje, a to banał, a na pewno nie dla wszystkich, więc pozwól, że się "ograniczę" do naszego skromnego forum. Wystarczy, ze wy to musicie znosić, nie mogłabym żyć z myślą, że większe grono jest obarczane moją nudną codziennością podaną w wyidealizowanej formie

Noooo, nie strzelaj im po ślipkach lampą.... poczekamy

[Kathinna]

oczka otworzą za jakiś czas dopiero

[Emila3000]

po 2 tyg chyba?

mąż dzisiaj w robocie, a ja biorę się za pucowanie domu...