Brzuchy coraz większe mamy, dzieci kopią, my klikamy :) Mamy wrzesień-październik IV

[colds]

Napisane przez Dearlie

Ja właściwie do samego Leszna mam 30km, ale to takie najbliższe większe miasto w moich okolicach. A Ty, w którym kierunku od Poznania lub właśnie Leszna mieszkasz?

Na północ. Mam niecałe 2h jazdy do Leszna.

Napisane przez Konczita

co się dzieje z gda i niegrzeczną ???????

Gda chyba coś o pełni pisala, ale potem nie widziałam żadnego postu od Niej

Napisane przez Konczita

może nam to z biegiem czasu mieni i wrócimy do pionu - ooby obyyy


u moich sąsiadów z boku w dalszym ciągu remont łazienki już 3 tydzień a teraz u góry coś wiercą - zwariuje !

Oby

U mnie ktoś remontuje coś w piwnicy albo w pralni albo nie wiem gdzie, ale gdzieś na dole . od rana wiercenie, trzaskanie.. Ech

Napisane przez spioszka

Hej dziewuszki, powiedzcie kto sie zajmuje teraz pierwsza strona?
Chcialbym zmienic imie na Julek. Niestety nie moge cos sie do tego Alana przyzwyczaic, nawet probuje do niego mowic, ale jakos dziwnie mi to wychodzi.. Tz ma juz chyba dosyc moich imionowych propozycji i kazal mi samej zadecydowac, tak wiec bedzie Julek!!!

Rozumiem, że mam zmienić na Julka, więc zmienię

Napisane przez anusiaaniaanusia

Ja śmigam na 18:15, bardzo się boje czego się tam dowiem

[anusiaaniaanusia]

Napisane przez lukrecja_25

krążek to nic strasznego.... kolezanka moja miała od 5 miesiaca bo jej sie szyjka skracała i miała miekką no i i pani doktor jej załozyła. Potem jej zdieli go i powiedzieli ze z jej szyjką to zdejmą krążek i na bank odrazu urodzi.. a ona jeszcze 2 tygodnie chodziła, na porodówce jak była to wywoływali jej poród a szyjka sztywna twarda i nic nie chciała sie skrócić w koncu urodziła ale nie tak szybko jak wszyscy myśleli

No ja wyczytałam ze jakies odparzenia powoduje. Głupoty pisza, zobaczymy co sie dzis dowiem,
juz nie czytam głupot

[anesh_]

Napisane przez zielona1911

a ja mam dobry humor dzis bo dzwonilam do wlascicielki tego mieszkania na ktore chce sie przeprowadzic na dniach i okazalo sie ze trzyma dla nas to mieszkanko widocznie musialam ja przekonac przez telefon,ale bardzo sie ciesze,bo troche kosztow nam odpadnie bo tansze i nie ma pieprzonego junkersa bo ciepla woda w czynszu jest Metraz wiekszy i wogole jakos tak fajnie zaczac nowy rozdzial w zyciu,jeszcze jakby dzidzius byl juz przy nas to bylaby bomba

To super

[spioszka]

Napisane przez colds

Rozumiem, że mam zmienić na Julka, więc zmienię

Julek a dokladniej Julian. Serdeczne dzieki

[kasiam187]

Napisane przez Almariel

A my mieszkamy w bloku i jesteśmy bardzo zadowoleni. Sąsiedzi spokojni, do tego wszędzie mamy bliziutko. A co najlepsze, to ja od dziecka w domu z ogrodem mieszkałam i teraz w mieszkaniu mi się podoba. Poza tym my to mieszkanie dostaliśmy po babci,wystarczyło tylko wyremontować i wprowadzić się, więc grzechem byłoby narzekać.

ja tak samo, od dziecka w domu z ogrodem i nie chciałabym miec wlasnego, wole mieszkanie. na weekend zawsze możemy do rozciow pojechac i po korzystać . dom to ogrom pracy, widze to po rodzicach, ciagle cos do zrobienia. samo to, że trzeba jakoś o ogród zadbac żeby wyglądał. moj tz wygodny jest wiec juz widze jak sobie sam odśnieża i kosi trawe i zapala piec zeby bylo cieplo

[aga_ton]

Napisane przez anusiaaniaanusia

Ja to dzis normalnie kłębek nerwów jestem. Aż dzidziuś wyczuł, bo siedzi bardzo cichutko. Dobrze, że odezwał się w ogóle, bo doszło by kolejne zmartwienie Strasznie zestersowana jestem tą wizytą, wyczyłałam różne informacje o tych szwach i krążkach i normalnie aż zielona jestem ze strachu. Mało tego stwierdziłam, że zobacze czy na wątku mamuś lipcowo-sierpniowych ktoś miał podobne sytuacje, a tam dziewczyny już się szykują do prodów. Jednej odpadł czop, druga urodzi na dniach, trzecia od 20 czerwca ma być gotowa...
Dotarło do mnie, że nim się obejrze a te 3 miesiące miną i ... będę rodziła. Aaaaaaaaaaa.......

anusia,nie denerwuj się, do wizyty niedaleko, na niej wszystkiego się dowiesz i nie czytaj w internecie, bo tam wiadomo pisze każdy, nawet jak się guzik zna

a nawet jak Ci krążek założą to dasz radę bo dzielna babeczka z Ciebie

trzymam kciuki, by wsio było ok

[kasiam187]

Napisane przez spioszka

Julek a dokladniej Julian. Serdeczne dzieki

ślicznie Choc Alan moim zdaniem też ładnie

[angel166]

Hey kochaniutkie,
Moich zaleglości na forum ciąg dalszy ale to przez mężusia urlop i moje egzaminy. Piszę pracę mgr i uczę się na sobotni egzamin. Obrona dopiero za rok ale teraz już muszę oddac połowę pracy
u mnie wszystko w porządku i u dzidzi też. Chyba się przekręciła z powrotem nóżkami w dół, bo kopie mnie na dole i brzuch już tak nie boli


a ogóle dzisiaj wraz z mężem od rana robiliśmy zadymę w gazowni, bo wczoraj przyszli nam zabrac licznik i odciac gaz
wszystko elegancko opłacane, a gosciu co przyszedl z tekstem, że umowa z nami rozwiązała gazownia w październiku ubiegłego roku i że nie legalnie ciągniemy gaz schiza jak cholera, mamy wszystkie rachunki i bądź tu człowieku mądry to dzisiaj rano od razu do gazowni, chyba z 6 osobami rozmawialiśmy i okazało się, że we wrześniu mieliśmy zaległośc w wys. UWAGA - 29,99 zł. Rzekomo dostaliśmy informacje, że jak nei zapłacimy to nam wyłączą ale dziwnym trafem list się im wrócił polecony gdzie my żadnego awizo nie mieliśmy ani nic
oczywiscie nie można było po prostu uregulowac tej kwoty tylko trzeba było zapłacic 155 zł ZA PODŁĄCZENIE GAZU, KTÓRY I TAK JEST
by ze mną podpisac na nowo umowę muszą przyjsc we wtorek ściągnac nam gazomierz i założyc. Walczyliśmy chyba ze 3h by zrobili to tego samego dnia, bo jak się pytaliśmy kiedy przyjdą ząłożyc to słyszeliśmy: NO WIEDZĄ PAŃSTWO TO MOŻE POTRWAC. Mąż się pyta ile? tydzień, dwa czy do Bożego Narodzenia będziemy bez gazu? A babka, że NIE WIE
nosz szlak nas tam trafiał. Fakt moja wina, że o te 30zł za mało im wysłałam no ale bez przesady bez gazu i ciepłej wody będę siedziała. W końcu po chyba 5h udało się załatwic, by we wtorek ściągneli nam gazomierz i założyli od razu nowy PARANOJA! A najlepsze w tym to ,że 2tyg temu przyszli nam wymienic gazomierz na nowy, bo wszystkim w bloku wymieniali
najgorzej, że musieliśmy zapłacic te pierd***ne 155zł za podłączenie licznika, który jest podłączony ale inaczej sprawa by poszła do sądu no i dodatkowo 29,99 zł zaległosci + 20,54 zł ODSETEK
najbardziej mi było szkoda męża, bo biedny walczył tam jak lew by uniknąc zapłaty tych 155zł, a później by nie zostawiali nas bez gazu nawet tak bardzo nie był na mnie zły, że za mało wysłałam, ale reprymendę dostałam lekką i dzisiaj jak robiłam opłaty to 10000 razy sprawdzałam czy co do grosza się zgadza, a nawet wysłałam z nawiązką na wszelki wypadek

[anesh_]

Anusia bombowy jest Twój synuś. Śliczny

[colds]

Napisane przez spioszka

Julek a dokladniej Julian. Serdeczne dzieki

Zmienić z Julka na Juliana? Czy jak wolisz?

[elena_100]

Napisane przez angel166

Hey kochaniutkie,
Moich zaleglości na forum ciąg dalszy ale to przez mężusia urlop i moje egzaminy. Piszę pracę mgr i uczę się na sobotni egzamin. Obrona dopiero za rok ale teraz już muszę oddac połowę pracy
u mnie wszystko w porządku i u dzidzi też. Chyba się przekręciła z powrotem nóżkami w dół, bo kopie mnie na dole i brzuch już tak nie boli


a ogóle dzisiaj wraz z mężem od rana robiliśmy zadymę w gazowni, bo wczoraj przyszli nam zabrac licznik i odciac gaz
wszystko elegancko opłacane, a gosciu co przyszedl z tekstem, że umowa z nami rozwiązała gazownia w październiku ubiegłego roku i że nie legalnie ciągniemy gaz schiza jak cholera, mamy wszystkie rachunki i bądź tu człowieku mądry to dzisiaj rano od razu do gazowni, chyba z 6 osobami rozmawialiśmy i okazało się, że we wrześniu mieliśmy zaległośc w wys. UWAGA - 29,99 zł. Rzekomo dostaliśmy informacje, że jak nei zapłacimy to nam wyłączą ale dziwnym trafem list się im wrócił polecony gdzie my żadnego awizo nie mieliśmy ani nic
oczywiscie nie można było po prostu uregulowac tej kwoty tylko trzeba było zapłacic 155 zł ZA PODŁĄCZENIE GAZU, KTÓRY I TAK JEST
by ze mną podpisac na nowo umowę muszą przyjsc we wtorek ściągnac nam gazomierz i założyc. Walczyliśmy chyba ze 3h by zrobili to tego samego dnia, bo jak się pytaliśmy kiedy przyjdą ząłożyc to słyszeliśmy: NO WIEDZĄ PAŃSTWO TO MOŻE POTRWAC. Mąż się pyta ile? tydzień, dwa czy do Bożego Narodzenia będziemy bez gazu? A babka, że NIE WIE
nosz szlak nas tam trafiał. Fakt moja wina, że o te 30zł za mało im wysłałam no ale bez przesady bez gazu i ciepłej wody będę siedziała. W końcu po chyba 5h udało się załatwic, by we wtorek ściągneli nam gazomierz i założyli od razu nowy PARANOJA! A najlepsze w tym to ,że 2tyg temu przyszli nam wymienic gazomierz na nowy, bo wszystkim w bloku wymieniali
najgorzej, że musieliśmy zapłacic te pierd***ne 155zł za podłączenie licznika, który jest podłączony ale inaczej sprawa by poszła do sądu no i dodatkowo 29,99 zł zaległosci + 20,54 zł ODSETEK
najbardziej mi było szkoda męża, bo biedny walczył tam jak lew by uniknąc zapłaty tych 155zł, a później by nie zostawiali nas bez gazu nawet tak bardzo nie był na mnie zły, że za mało wysłałam, ale reprymendę dostałam lekką i dzisiaj jak robiłam opłaty to 10000 razy sprawdzałam czy co do grosza się zgadza, a nawet wysłałam z nawiązką na wszelki wypadek

Ja pieprzę, nie mam słów Kocham cię Polsko

[kasiam187]

Napisane przez angel166

Hey kochaniutkie,
Moich zaleglości na forum ciąg dalszy ale to przez mężusia urlop i moje egzaminy. Piszę pracę mgr i uczę się na sobotni egzamin. Obrona dopiero za rok ale teraz już muszę oddac połowę pracy
u mnie wszystko w porządku i u dzidzi też. Chyba się przekręciła z powrotem nóżkami w dół, bo kopie mnie na dole i brzuch już tak nie boli


a ogóle dzisiaj wraz z mężem od rana robiliśmy zadymę w gazowni, bo wczoraj przyszli nam zabrac licznik i odciac gaz
wszystko elegancko opłacane, a gosciu co przyszedl z tekstem, że umowa z nami rozwiązała gazownia w październiku ubiegłego roku i że nie legalnie ciągniemy gaz schiza jak cholera, mamy wszystkie rachunki i bądź tu człowieku mądry to dzisiaj rano od razu do gazowni, chyba z 6 osobami rozmawialiśmy i okazało się, że we wrześniu mieliśmy zaległośc w wys. UWAGA - 29,99 zł. Rzekomo dostaliśmy informacje, że jak nei zapłacimy to nam wyłączą ale dziwnym trafem list się im wrócił polecony gdzie my żadnego awizo nie mieliśmy ani nic
oczywiscie nie można było po prostu uregulowac tej kwoty tylko trzeba było zapłacic 155 zł ZA PODŁĄCZENIE GAZU, KTÓRY I TAK JEST
by ze mną podpisac na nowo umowę muszą przyjsc we wtorek ściągnac nam gazomierz i założyc. Walczyliśmy chyba ze 3h by zrobili to tego samego dnia, bo jak się pytaliśmy kiedy przyjdą ząłożyc to słyszeliśmy: NO WIEDZĄ PAŃSTWO TO MOŻE POTRWAC. Mąż się pyta ile? tydzień, dwa czy do Bożego Narodzenia będziemy bez gazu? A babka, że NIE WIE
nosz szlak nas tam trafiał. Fakt moja wina, że o te 30zł za mało im wysłałam no ale bez przesady bez gazu i ciepłej wody będę siedziała. W końcu po chyba 5h udało się załatwic, by we wtorek ściągneli nam gazomierz i założyli od razu nowy PARANOJA! A najlepsze w tym to ,że 2tyg temu przyszli nam wymienic gazomierz na nowy, bo wszystkim w bloku wymieniali
najgorzej, że musieliśmy zapłacic te pierd***ne 155zł za podłączenie licznika, który jest podłączony ale inaczej sprawa by poszła do sądu no i dodatkowo 29,99 zł zaległosci + 20,54 zł ODSETEK
najbardziej mi było szkoda męża, bo biedny walczył tam jak lew by uniknąc zapłaty tych 155zł, a później by nie zostawiali nas bez gazu nawet tak bardzo nie był na mnie zły, że za mało wysłałam, ale reprymendę dostałam lekką i dzisiaj jak robiłam opłaty to 10000 razy sprawdzałam czy co do grosza się zgadza, a nawet wysłałam z nawiązką na wszelki wypadek

o matko z córką co za ludzie

[aga_ton]

Napisane przez kasiam187

ja tak samo, od dziecka w domu z ogrodem i nie chciałabym miec wlasnego, wole mieszkanie. na weekend zawsze możemy do rozciow pojechac i po korzystać . dom to ogrom pracy, widze to po rodzicach, ciagle cos do zrobienia. samo to, że trzeba jakoś o ogród zadbac żeby wyglądał. moj tz wygodny jest wiec juz widze jak sobie sam odśnieża i kosi trawe i zapala piec zeby bylo cieplo

ja to znowu jestem stworzona do życia na wsi, w domu gdzie wieczorami pali się w kominku. gdzie mam własny sad i owoce z niego

o takim domu dla swoich dzieci zawsze marzyłam

no kocham to po prostu

a roboty jest, nie powiem, że nie, ale warto

mieszkałam przez kilka lat w bloku i wiem, jak to smakuje i za żadne skarby nie chcę tam wracać.

mój tż wychował się bloku, dopiero teraz ma okazję spróbować życia na wsi i od razu się zakochał
kosi trawę, rąbie drzewo do kominka, odśnieża, razem ze mną dba o ogród i widać, że sprawia mu to przyjemność.

chyba znaleźliśmy własne miejsce na ziemi

---------- Dopisano o 15:24 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez angel166

Hey kochaniutkie,
Moich zaleglości na forum ciąg dalszy ale to przez mężusia urlop i moje egzaminy. Piszę pracę mgr i uczę się na sobotni egzamin. Obrona dopiero za rok ale teraz już muszę oddac połowę pracy
u mnie wszystko w porządku i u dzidzi też. Chyba się przekręciła z powrotem nóżkami w dół, bo kopie mnie na dole i brzuch już tak nie boli


a ogóle dzisiaj wraz z mężem od rana robiliśmy zadymę w gazowni, bo wczoraj przyszli nam zabrac licznik i odciac gaz
wszystko elegancko opłacane, a gosciu co przyszedl z tekstem, że umowa z nami rozwiązała gazownia w październiku ubiegłego roku i że nie legalnie ciągniemy gaz schiza jak cholera, mamy wszystkie rachunki i bądź tu człowieku mądry to dzisiaj rano od razu do gazowni, chyba z 6 osobami rozmawialiśmy i okazało się, że we wrześniu mieliśmy zaległośc w wys. UWAGA - 29,99 zł. Rzekomo dostaliśmy informacje, że jak nei zapłacimy to nam wyłączą ale dziwnym trafem list się im wrócił polecony gdzie my żadnego awizo nie mieliśmy ani nic
oczywiscie nie można było po prostu uregulowac tej kwoty tylko trzeba było zapłacic 155 zł ZA PODŁĄCZENIE GAZU, KTÓRY I TAK JEST
by ze mną podpisac na nowo umowę muszą przyjsc we wtorek ściągnac nam gazomierz i założyc. Walczyliśmy chyba ze 3h by zrobili to tego samego dnia, bo jak się pytaliśmy kiedy przyjdą ząłożyc to słyszeliśmy: NO WIEDZĄ PAŃSTWO TO MOŻE POTRWAC. Mąż się pyta ile? tydzień, dwa czy do Bożego Narodzenia będziemy bez gazu? A babka, że NIE WIE
nosz szlak nas tam trafiał. Fakt moja wina, że o te 30zł za mało im wysłałam no ale bez przesady bez gazu i ciepłej wody będę siedziała. W końcu po chyba 5h udało się załatwic, by we wtorek ściągneli nam gazomierz i założyli od razu nowy PARANOJA! A najlepsze w tym to ,że 2tyg temu przyszli nam wymienic gazomierz na nowy, bo wszystkim w bloku wymieniali
najgorzej, że musieliśmy zapłacic te pierd***ne 155zł za podłączenie licznika, który jest podłączony ale inaczej sprawa by poszła do sądu no i dodatkowo 29,99 zł zaległosci + 20,54 zł ODSETEK
najbardziej mi było szkoda męża, bo biedny walczył tam jak lew by uniknąc zapłaty tych 155zł, a później by nie zostawiali nas bez gazu nawet tak bardzo nie był na mnie zły, że za mało wysłałam, ale reprymendę dostałam lekką i dzisiaj jak robiłam opłaty to 10000 razy sprawdzałam czy co do grosza się zgadza, a nawet wysłałam z nawiązką na wszelki wypadek

angel, no nie ciekawa sytuacja, tyle niepotrzebnego stresu Wam przysporzyli mnie to już nic nie zdziwi...

[lukrecja_25]

Napisane przez kasiam187

ja tak samo, od dziecka w domu z ogrodem i nie chciałabym miec wlasnego, wole mieszkanie. na weekend zawsze możemy do rozciow pojechac i po korzystać . dom to ogrom pracy, widze to po rodzicach, ciagle cos do zrobienia. samo to, że trzeba jakoś o ogród zadbac żeby wyglądał. moj tz wygodny jest wiec juz widze jak sobie sam odśnieża i kosi trawe i zapala piec zeby bylo cieplo

a ja od zawsze mieszkam w domku z ogrodem, mieszkałam ponad rok w bloku i tez nie narzekałam ale nudno tam było jak poieron... ja uwielbiam kosic trawe, tz zreszta tez. Kocham sadzic roslinki drzewka przycinac i takie tam.... nie nudzi mi sie przynajmniej. Mój brat jednak woli w bloku i se mieszkanie kupił bo on wlasnie nie lubi kolo domu robic zalezy co kto lubi ja lubie dom i ogród mam mały a im wiekszy tym lepszy

[anesh_]

Napisane przez kasiam187

ja tak samo, od dziecka w domu z ogrodem i nie chciałabym miec wlasnego, wole mieszkanie. na weekend zawsze możemy do rozciow pojechac i po korzystać . dom to ogrom pracy, widze to po rodzicach, ciagle cos do zrobienia. samo to, że trzeba jakoś o ogród zadbac żeby wyglądał. moj tz wygodny jest wiec juz widze jak sobie sam odśnieża i kosi trawe i zapala piec zeby bylo cieplo

A no.... to prawda, wiem, bo od zawsze w domku mieszkałam i teraz z tżtem też mamy dom. Ale ja lubię - robić w ogrodzie, pielić itp. I nawet sama czasem muszę odśnieżać jak tżta nie ma i rozpalać:P. W piecu nie lubie, ale za to w kominku uwielbiam - szybko i klimat się robi. A najbardziej lubię jak jest rozpalony kominek i tylko dwie takie ledy się nad nim palą - nic tylko dzieci robić

[kasiam187]

Napisane przez lukrecja_25

a ja od zawsze mieszkam w domku z ogrodem, mieszkałam ponad rok w bloku i tez nie narzekałam ale nudno tam było jak poieron... ja uwielbiam kosic trawe, tz zreszta tez. Kocham sadzic roslinki drzewka przycinac i takie tam.... nie nudzi mi sie przynajmniej. Mój brat jednak woli w bloku i se mieszkanie kupił bo on wlasnie nie lubi kolo domu robic zalezy co kto lubi ja lubie dom i ogród mam mały a im wiekszy tym lepszy

dokładnie, zależy co kto lubi

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

Napisane przez anesh_

A no.... to prawda, wiem, bo od zawsze w domku mieszkałam i teraz z tżtem też mamy dom. Ale ja lubię - robić w ogrodzie, pielić itp. I nawet sama czasem muszę odśnieżać jak tżta nie ma i rozpalać:P. W piecu nie lubie, ale za to w kominku uwielbiam - szybko i klimat się robi. A najbardziej lubię jak jest rozpalony kominek i tylko dwie takie ledy się nad nim palą - nic tylko dzieci robić

romatycznie

[anesh_]

Napisane przez angel166

Hey kochaniutkie,
Moich zaleglości na forum ciąg dalszy ale to przez mężusia urlop i moje egzaminy. Piszę pracę mgr i uczę się na sobotni egzamin. Obrona dopiero za rok ale teraz już muszę oddac połowę pracy
u mnie wszystko w porządku i u dzidzi też. Chyba się przekręciła z powrotem nóżkami w dół, bo kopie mnie na dole i brzuch już tak nie boli


a ogóle dzisiaj wraz z mężem od rana robiliśmy zadymę w gazowni, bo wczoraj przyszli nam zabrac licznik i odciac gaz
wszystko elegancko opłacane, a gosciu co przyszedl z tekstem, że umowa z nami rozwiązała gazownia w październiku ubiegłego roku i że nie legalnie ciągniemy gaz schiza jak cholera, mamy wszystkie rachunki i bądź tu człowieku mądry to dzisiaj rano od razu do gazowni, chyba z 6 osobami rozmawialiśmy i okazało się, że we wrześniu mieliśmy zaległośc w wys. UWAGA - 29,99 zł. Rzekomo dostaliśmy informacje, że jak nei zapłacimy to nam wyłączą ale dziwnym trafem list się im wrócił polecony gdzie my żadnego awizo nie mieliśmy ani nic
oczywiscie nie można było po prostu uregulowac tej kwoty tylko trzeba było zapłacic 155 zł ZA PODŁĄCZENIE GAZU, KTÓRY I TAK JEST
by ze mną podpisac na nowo umowę muszą przyjsc we wtorek ściągnac nam gazomierz i założyc. Walczyliśmy chyba ze 3h by zrobili to tego samego dnia, bo jak się pytaliśmy kiedy przyjdą ząłożyc to słyszeliśmy: NO WIEDZĄ PAŃSTWO TO MOŻE POTRWAC. Mąż się pyta ile? tydzień, dwa czy do Bożego Narodzenia będziemy bez gazu? A babka, że NIE WIE
nosz szlak nas tam trafiał. Fakt moja wina, że o te 30zł za mało im wysłałam no ale bez przesady bez gazu i ciepłej wody będę siedziała. W końcu po chyba 5h udało się załatwic, by we wtorek ściągneli nam gazomierz i założyli od razu nowy PARANOJA! A najlepsze w tym to ,że 2tyg temu przyszli nam wymienic gazomierz na nowy, bo wszystkim w bloku wymieniali
najgorzej, że musieliśmy zapłacic te pierd***ne 155zł za podłączenie licznika, który jest podłączony ale inaczej sprawa by poszła do sądu no i dodatkowo 29,99 zł zaległosci + 20,54 zł ODSETEK
najbardziej mi było szkoda męża, bo biedny walczył tam jak lew by uniknąc zapłaty tych 155zł, a później by nie zostawiali nas bez gazu nawet tak bardzo nie był na mnie zły, że za mało wysłałam, ale reprymendę dostałam lekką i dzisiaj jak robiłam opłaty to 10000 razy sprawdzałam czy co do grosza się zgadza, a nawet wysłałam z nawiązką na wszelki wypadek

OMG co za patafiany

[lukrecja_25]

albo mój dzidek ogórkowej nie lubi albo nie wiem co .. zjadłam i po 15 minutach mi jest tak nie dobrze ze chyba pawia pouszcze... nie haftowałam nawet raz w ciąży a tu taki zonk

[Konczita]

nie nadrabiam Was teraz tylko wpadam meldunek złożyć że wszystko jest ok .. w moczu mam adnotację że jest ślad białka ale za mały do zmierzenia go więc dostałam pałeczki kwasu mlekowego i żurawti ... muszę sobie to zapodawać nooo .... a i odstawiamy luteinę .. już się boję czy wsio będzie ok ...

byłam w lumpku i upolowałam gruby śpiworek .. zielony ładniusi .. za 3,8

spadam na obiad będę później

[Iwoncia81]

No to fotke poprosimy tego śpiworka

[spioszka]

Napisane przez colds

Zmienić z Julka na Juliana? Czy jak wolisz?

Obojetnie...

[0213a3d44dd2424e2974ecf75dc2f45f89ba9c75_684767793eb51]

Czesc dziewuszki!!!
Mamw piątek krzywą i wizyte u doktorka i już mnie nosi.Nie moge w domu wytrzymać i znowu do mamy przyjechałam.Nie długo bedzie mnie miała dosyć

Napisane przez anusiaaniaanusia

Ja to dzis normalnie kłębek nerwów jestem. Aż dzidziuś wyczuł, bo siedzi bardzo cichutko. Dobrze, że odezwał się w ogóle, bo doszło by kolejne zmartwienie Strasznie zestersowana jestem tą wizytą, wyczyłałam różne informacje o tych szwach i krążkach i normalnie aż zielona jestem ze strachu. Mało tego stwierdziłam, że zobacze czy na wątku mamuś lipcowo-sierpniowych ktoś miał podobne sytuacje, a tam dziewczyny już się szykują do prodów. Jednej odpadł czop, druga urodzi na dniach, trzecia od 20 czerwca ma być gotowa...
Dotarło do mnie, że nim się obejrze a te 3 miesiące miną i ... będę rodziła. Aaaaaaaaaaa.......

anusia nie stresuj sie niepotrzebnie.nawet jak Ci ten szew czy krążek założa to wszystko bedzie dobrze

Napisane przez angel166

a ogóle dzisiaj wraz z mężem od rana robiliśmy zadymę w gazowni, bo wczoraj przyszli nam zabrac licznik i odciac gaz
wszystko elegancko opłacane, a gosciu co przyszedl z tekstem, że umowa z nami rozwiązała gazownia w październiku ubiegłego roku i że nie legalnie ciągniemy gaz schiza jak cholera, mamy wszystkie rachunki i bądź tu człowieku mądry to dzisiaj rano od razu do gazowni, chyba z 6 osobami rozmawialiśmy i okazało się, że we wrześniu mieliśmy zaległośc w wys. UWAGA - 29,99 zł. Rzekomo dostaliśmy informacje, że jak nei zapłacimy to nam wyłączą ale dziwnym trafem list się im wrócił polecony gdzie my żadnego awizo nie mieliśmy ani nic
oczywiscie nie można było po prostu uregulowac tej kwoty tylko trzeba było zapłacic 155 zł ZA PODŁĄCZENIE GAZU, KTÓRY I TAK JEST
by ze mną podpisac na nowo umowę muszą przyjsc we wtorek ściągnac nam gazomierz i założyc. Walczyliśmy chyba ze 3h by zrobili to tego samego dnia, bo jak się pytaliśmy kiedy przyjdą ząłożyc to słyszeliśmy: NO WIEDZĄ PAŃSTWO TO MOŻE POTRWAC. Mąż się pyta ile? tydzień, dwa czy do Bożego Narodzenia będziemy bez gazu? A babka, że NIE WIE
nosz szlak nas tam trafiał. Fakt moja wina, że o te 30zł za mało im wysłałam no ale bez przesady bez gazu i ciepłej wody będę siedziała. W końcu po chyba 5h udało się załatwic, by we wtorek ściągneli nam gazomierz i założyli od razu nowy PARANOJA! A najlepsze w tym to ,że 2tyg temu przyszli nam wymienic gazomierz na nowy, bo wszystkim w bloku wymieniali
najgorzej, że musieliśmy zapłacic te pierd***ne 155zł za podłączenie licznika, który jest podłączony ale inaczej sprawa by poszła do sądu no i dodatkowo 29,99 zł zaległosci + 20,54 zł ODSETEK
najbardziej mi było szkoda męża, bo biedny walczył tam jak lew by uniknąc zapłaty tych 155zł, a później by nie zostawiali nas bez gazu nawet tak bardzo nie był na mnie zły, że za mało wysłałam, ale reprymendę dostałam lekką i dzisiaj jak robiłam opłaty to 10000 razy sprawdzałam czy co do grosza się zgadza, a nawet wysłałam z nawiązką na wszelki wypadek

żyć sie w tym kraju nie chce.cyrki odstawiają



ale mi sie spać chce

[lidka0308]

Napisane przez zielona1911

a ja mam dobry humor dzis bo dzwonilam do wlascicielki tego mieszkania na ktore chce sie przeprowadzic na dniach i okazalo sie ze trzyma dla nas to mieszkanko widocznie musialam ja przekonac przez telefon,ale bardzo sie ciesze,bo troche kosztow nam odpadnie bo tansze i nie ma pieprzonego junkersa bo ciepla woda w czynszu jest Metraz wiekszy i wogole jakos tak fajnie zaczac nowy rozdzial w zyciu,jeszcze jakby dzidzius byl juz przy nas to bylaby bomba

A powiedz mi czego ten junkers tyle zżera? prądu? gazu? bo ja mam i miesięcznie za gaz płacę 40 zł i podgrzewa mi toto wodę właśnie i kuchenkę zasila do gotowania

[tamlin111]

Dziękuję za gratulacje Już nawet umowa przedwstępna podpisana i zadatek wpłacony. Najlepsze co się okazało, to że obecny właściciel tego wynajmowanego mieszkania chciał nam podnieść od lipca najem o 50zł. Twierdzi że w komforcie mieszkamy Jak mu powiedziałam że dużo chce za wynajem to tak mi powiedział.

Napisane przez kasiam187

no to moja sie urodzi łysa , bo nigdy zgagi nie miałam

Z Paulą miałam codziennie a jakoś bardzo owłosiona nie była, tak więc mit ten jak dla mnie jest obalony.

Napisane przez Kalpana

hej
jak się obudziłam w nocy i nie mogłam zasnąć, to mi przyszedł do głowy tytuł na następny nasz wątek, ale nie wiem czy Wam się spodoba jakby co to podaję, bo później mogę zapomnieć
"Już za trzy miesiące przytulimy nasze Brzdące"

Fajnie

Napisane przez Konczita

Tamlin zapisz kochana tą nazwę ... później będziemy wybierać która się bardziej podoba więc czekamy na kolejen

Colds jednak tak ładnie prowadzi pierwszy wątek, że chyba niech ona zostanie naszym prowadzącym. Kto jest za???

Napisane przez Bafi@Home

Zależy do czego chcesz używać sól morska jest dobra do czyszczenia noska, natomiast ja soli fizjologicznej używałam do przemywania oczu.

Ja oczy myłam przegotowaną wodą. Soli nie używałam.

Napisane przez anusiaaniaanusia

Ja śmigam na 18:15, bardzo się boje czego się tam dowiem

Będzie dobrze

Napisane przez zielona1911

a ja mam dobry humor dzis bo dzwonilam do wlascicielki tego mieszkania na ktore chce sie przeprowadzic na dniach i okazalo sie ze trzyma dla nas to mieszkanko widocznie musialam ja przekonac przez telefon,ale bardzo sie ciesze,bo troche kosztow nam odpadnie bo tansze i nie ma pieprzonego junkersa bo ciepla woda w czynszu jest Metraz wiekszy i wogole jakos tak fajnie zaczac nowy rozdzial w zyciu,jeszcze jakby dzidzius byl juz przy nas to bylaby bomba

Super wieści

Napisane przez Sojka1990

Kurcze niby gin powiedział że to dobrze, ale powiedzcie mi czy któras z was też tak ma- na początku ciąży miałam 2,5kg na plusie-ważyłam 52, teraz od 4 wizyt, czyli 4 miesiące waga mi się nie zmienia-ważę 51,5kg różnica na każdej wizycie wynosi ok 100gram raz w góre raz w dół. Czyli że co? skoro mała rośnie no bo jakoś tam rośnie a mi kilogramów nie przybywa to oznacza że jedzonka nie wystarcza dla mojego organizmu i zwyczajnie w świecie chudnę na rzecz dzieciątka, ja tak to rozumuje a lekarz mówi że to bardzo dobrze i żebym przypadkiem nie próbowała nadrabiać tłuszczem, a ja nie wiem co myśleć. czy wpychać w siebie więcej? bo się jeszcze okaże że jak urodze to będę ważyła 5kg mniej niz przed ciążą

Maluszek na pewno weźmie sobie to co mu potrzebne, reszta zostaje Tobie. Ja bym się nie przejmowała.

Napisane przez anusiaaniaanusia

Ja to dzis normalnie kłębek nerwów jestem. Aż dzidziuś wyczuł, bo siedzi bardzo cichutko. Dobrze, że odezwał się w ogóle, bo doszło by kolejne zmartwienie Strasznie zestersowana jestem tą wizytą, wyczyłałam różne informacje o tych szwach i krążkach i normalnie aż zielona jestem ze strachu. Mało tego stwierdziłam, że zobacze czy na wątku mamuś lipcowo-sierpniowych ktoś miał podobne sytuacje, a tam dziewczyny już się szykują do prodów. Jednej odpadł czop, druga urodzi na dniach, trzecia od 20 czerwca ma być gotowa...
Dotarło do mnie, że nim się obejrze a te 3 miesiące miną i ... będę rodziła. Aaaaaaaaaaa.......

Spokojnie kochana, wszystko będzie dobrze. Dużo czasu przed Tobą

Napisane przez angel166

a ogóle dzisiaj wraz z mężem od rana robiliśmy zadymę w gazowni, bo wczoraj przyszli nam zabrac licznik i odciac gaz
wszystko elegancko opłacane, a gosciu co przyszedl z tekstem, że umowa z nami rozwiązała gazownia w październiku ubiegłego roku i że nie legalnie ciągniemy gaz schiza jak cholera, mamy wszystkie rachunki i bądź tu człowieku mądry to dzisiaj rano od razu do gazowni, chyba z 6 osobami rozmawialiśmy i okazało się, że we wrześniu mieliśmy zaległośc w wys. UWAGA - 29,99 zł. Rzekomo dostaliśmy informacje, że jak nei zapłacimy to nam wyłączą ale dziwnym trafem list się im wrócił polecony gdzie my żadnego awizo nie mieliśmy ani nic
oczywiscie nie można było po prostu uregulowac tej kwoty tylko trzeba było zapłacic 155 zł ZA PODŁĄCZENIE GAZU, KTÓRY I TAK JEST
by ze mną podpisac na nowo umowę muszą przyjsc we wtorek ściągnac nam gazomierz i założyc. Walczyliśmy chyba ze 3h by zrobili to tego samego dnia, bo jak się pytaliśmy kiedy przyjdą ząłożyc to słyszeliśmy: NO WIEDZĄ PAŃSTWO TO MOŻE POTRWAC. Mąż się pyta ile? tydzień, dwa czy do Bożego Narodzenia będziemy bez gazu? A babka, że NIE WIE
nosz szlak nas tam trafiał. Fakt moja wina, że o te 30zł za mało im wysłałam no ale bez przesady bez gazu i ciepłej wody będę siedziała. W końcu po chyba 5h udało się załatwic, by we wtorek ściągneli nam gazomierz i założyli od razu nowy PARANOJA! A najlepsze w tym to ,że 2tyg temu przyszli nam wymienic gazomierz na nowy, bo wszystkim w bloku wymieniali
najgorzej, że musieliśmy zapłacic te pierd***ne 155zł za podłączenie licznika, który jest podłączony ale inaczej sprawa by poszła do sądu no i dodatkowo 29,99 zł zaległosci + 20,54 zł ODSETEK
najbardziej mi było szkoda męża, bo biedny walczył tam jak lew by uniknąc zapłaty tych 155zł, a później by nie zostawiali nas bez gazu nawet tak bardzo nie był na mnie zły, że za mało wysłałam, ale reprymendę dostałam lekką i dzisiaj jak robiłam opłaty to 10000 razy sprawdzałam czy co do grosza się zgadza, a nawet wysłałam z nawiązką na wszelki wypadek

Ale cyrk

Napisane przez Konczita

byłam w lumpku i upolowałam gruby śpiworek .. zielony ładniusi .. za 3,8

Ja dziś też zgrzeszyłam i zaszłam mimo zakazu. Kupiłam: ręcznik z kapturkiem, śpiworek do spania, body, pajacyk, skarpetki, bluzkę, rajstopki, dwie czapki i zapłaciłam... uwaga... 5,2zł

[lukrecja_25]

no ja oczywiście jestem ZA tym zeby to COLDS została prowadzącą bo spisuje sie znakomicie

[Anusia479]

Objadłam się czereśniami...mniam..
a teraz poprawiam delicjami
ciekawe jak tam waga moja,czy dalej na minusie czy ma już plus

ja w piątek też mam wizytejuż sie doczekać nie mogę bo cały miesiąc dzidzi nie widziałam
Pewnie już jest duży

ja caly czas mieszkalam na wsi,dopiero z mężem poszlismy do miasta na wynajem i powiem szczerze,że jednej strony wole blok,bo mam cieplo,czysto i wszedzie blisko przede wszystkim,ale z drugiej strony marzy mi sie domek na wsi z ogrodkiem
Moj maz uwielbia ciac drzewo,kosic trawe i naprawiac wszystko,dla niego blok to taka klatka troche

[Kalpana]

Zielona super z tym mieszkaniem W końcu będziecie mieli spokój z tym wstrętnym babsztylem Ja to bym jej na odchodne tak nawtykała....

Anesh z tymi 3 miesiącami to był przykład, bo nie wiadomo kiedy skończymy ten wątek, ale i tak trzeba uwzględnić "dwa/trzy" albo "trzy/cztery", bo i wrześniowe i październikowe trzeba uwzględnić

[anesh_]

Napisane przez Kalpana

Anesh z tymi 3 miesiącami to był przykład, bo nie wiadomo kiedy skończymy ten wątek, ale i tak trzeba uwzględnić "dwa/trzy" albo "trzy/cztery", bo i wrześniowe i październikowe trzeba uwzględnić

No wiem

[maggie123]

Napisane przez angel166

a ogóle dzisiaj wraz z mężem od rana robiliśmy zadymę w gazowni, bo wczoraj przyszli nam zabrac licznik i odciac gaz
wszystko elegancko opłacane, a gosciu co przyszedl z tekstem, że umowa z nami rozwiązała gazownia w październiku ubiegłego roku i że nie legalnie ciągniemy gaz schiza jak cholera, mamy wszystkie rachunki i bądź tu człowieku mądry to dzisiaj rano od razu do gazowni, chyba z 6 osobami rozmawialiśmy i okazało się, że we wrześniu mieliśmy zaległośc w wys. UWAGA - 29,99 zł. Rzekomo dostaliśmy informacje, że jak nei zapłacimy to nam wyłączą ale dziwnym trafem list się im wrócił polecony gdzie my żadnego awizo nie mieliśmy ani nic
oczywiscie nie można było po prostu uregulowac tej kwoty tylko trzeba było zapłacic 155 zł ZA PODŁĄCZENIE GAZU, KTÓRY I TAK JEST
by ze mną podpisac na nowo umowę muszą przyjsc we wtorek ściągnac nam gazomierz i założyc. Walczyliśmy chyba ze 3h by zrobili to tego samego dnia, bo jak się pytaliśmy kiedy przyjdą ząłożyc to słyszeliśmy: NO WIEDZĄ PAŃSTWO TO MOŻE POTRWAC. Mąż się pyta ile? tydzień, dwa czy do Bożego Narodzenia będziemy bez gazu? A babka, że NIE WIE
nosz szlak nas tam trafiał. Fakt moja wina, że o te 30zł za mało im wysłałam no ale bez przesady bez gazu i ciepłej wody będę siedziała. W końcu po chyba 5h udało się załatwic, by we wtorek ściągneli nam gazomierz i założyli od razu nowy PARANOJA! A najlepsze w tym to ,że 2tyg temu przyszli nam wymienic gazomierz na nowy, bo wszystkim w bloku wymieniali
najgorzej, że musieliśmy zapłacic te pierd***ne 155zł za podłączenie licznika, który jest podłączony ale inaczej sprawa by poszła do sądu no i dodatkowo 29,99 zł zaległosci + 20,54 zł ODSETEK
najbardziej mi było szkoda męża, bo biedny walczył tam jak lew by uniknąc zapłaty tych 155zł, a później by nie zostawiali nas bez gazu nawet tak bardzo nie był na mnie zły, że za mało wysłałam, ale reprymendę dostałam lekką i dzisiaj jak robiłam opłaty to 10000 razy sprawdzałam czy co do grosza się zgadza, a nawet wysłałam z nawiązką na wszelki wypadek

no ładnie... mi już brak słów na te wszystkie urzędy i instytucje... czyste oszustwo! skąd mieliście wiedzieć o zaległości, skoro żadnego listu nie dostaliście?? co to za kraj, gdzie wszystko sie odbywa bez poinformowania użytkownika. i nic tylko zdzierać kasę chcą!! ja bym im taką awanturę zrobiła, że hoho....
Do nas w ubiegłym tygodniu przyszedł komornik bo podobno nie zapłaciliśmy oc za samochód!! Umowa z wcześniejszym ubezpieczycielem (i tu z chęcią podam nazwę owej uczciwej firmy od nabijania klientów Compensa i genialnymi pracownikami, którzy aktualnych przepisów dot. ubezpieczeń nie znają!!) w lutym była rozwiązana, z nowym podpisana a te dranie z compensy na nas komorników nasyłają, bo chcą składki na kolejny rok! niedoczekanie!! sprawę szybciutko załatwiliśmy na odpowiednim szczeblu i mam nadzieję że któryś z pracowników, który umowę z nami rozwiązywał (całe szczęście, że pisma na to mieliśmy) odpowie za niewypełnienie obowiązków i niewprowadzenie danych do systemu! Bo żeby tak denerwować kobietę w ciąży, to kara musi być!

Napisane przez tamlin111

Colds jednak tak ładnie prowadzi pierwszy wątek, że chyba niech ona zostanie naszym prowadzącym. Kto jest za???

jak najbardziej jestem za

[marta1986222]

kochane jade do szpitala ,byłam u lekarza mała tak napiera główką że mam wysokie zagrozenie porodem przedwczesnym,,szyjka jest rozwarta.

Trzymajcie kciuki