Walka o zdrowe i piękne włosy część XIV - jesienne zmagania:)

[grudniowa]

Napisane przez kascysko

Trzymałaś ją dwie godziny?

Generalnie myslalam, ze im dluzej tym lepiej... najwyrazniej nie
Smietany uzywam od dawna i nigdy nic takiego nie mialam. Wiec pewnie to zoltko. Nastepnym razem(jesli jeszcze kidykolwiek sie na nie skusze) sprobuje trzymac krocej. Dziekuje za (p)odpowiedzi dziewczyny!

[usmiechnieteoczy]

Ponawiam pytanie, czy po hennowaniu moge uzywać odzywek proteinowych?
To mój pierwszy raz z henną a nigdzie nie moge znaleźć informacji na ten temat...

[MissChievousTess]

Napisane przez kascysko

Na jakiej podstawie tak uważasz? Przecie każdy włos jest inny.

Na podstawie właściwości/składu danego oleju+ relacje różnych osób olejujących różne włosy. Oczywiście nie musisz mi wierzyć jeśli nie chcesz, wyraziłam sąd osobisty a nie jedynie słuszną prawdę.
Od jedynie słusznej ideologii to było PZPR. Fora internetowe działają nieco inaczej.
Jojoba ma w składzie w sumie tylko witaminę F, natomiast awokado to istna bomba witaminowa, a oliwa z oliwek ma w składzie kwasy cenne dla odnowy płaszcza lipidowego, prawidłowego natłuszczenia skóry i włosów i witaminę E, która sprzyja prawidłowemu nawilżeniu włosów. To tak w skrócie. Gdyby różnice indywidualne nie dały sprowadzić się do żadnego wspólnego mianownika wszelka nauka jako taka byłaby nie do pomyślenia. No ale możemy na siłę próbować sprowadzić wymianę naszej wiedzy ad absurdum do stwierdzenia, że przecież wszystkie włosy są różne.

[kascysko]

Napisane przez usmiechnieteoczy

Ponawiam pytanie, czy po hennowaniu moge uzywać odzywek proteinowych?
To mój pierwszy raz z henną a nigdzie nie moge znaleźć informacji na ten temat...

Zrób sobie tydzień wakacji od nich

Napisane przez MissChievousTess

Na podstawie właściwości/składu danego oleju+ relacje różnych osób olejujących różne włosy. Oczywiście nie musisz mi wierzyć jeśli nie chcesz, wyraziłam sąd osobisty a nie jedynie słuszną prawdę.
Od jedynie słusznej ideologii to było PZPR. Fora internetowe działają nieco inaczej.

Ale ja nie miałam zamiaru Cię atakować, jeśli tak to odczułaś, to przepraszam

Działanie oleju na włosy uzależnione jest od tego, na jakie konkretnie kłaczki nałożony zostanie
Wiesz, ja nie chcę polemizować na temat wiedzy na temat składów olejów, bo nie o to chodziło w mojej wypowiedzi do Ciebie.

Chodziło mi o to, że olej awokado, nałożony na włosy powiedzmy pani X., mimo, że jest super odżywczy (bo tego nie neguję, że ma więcej wspaniałości od rzeczonej jojoby; lub jakikolwiek inny olej), spuszy ją niemiłosiernie, a powiedzmy rzeczona jojoba (lub jakikolwiek inny olej) będzie totalnym must have'm. To niestety nie łapie się pod mianownik naukowy

[xsyskax]

Napisane przez Darkoz

Scandic bananowy, Isana kakaowa albo jakaś pachnąca odżywka, wtedy nie jest tak źle.

Niestety nie posiadam wymieszałam z inna maską o intensywnym zapachu ale nie pomogło. TŻ powiedział, ze mam to zmyc przed spaniem

[kascysko]

Napisane przez xsyskax

Niestety nie posiadam wymieszałam z inna maską o intensywnym zapachu ale nie pomogło. TŻ powiedział, ze mam to zmyc przed spaniem

Sezam mieszałaś? Aż tak zalatuje? Jeśli tak, to muszę w końcu kupić

[MissChievousTess]

Napisane przez usmiechnieteoczy

Ponawiam pytanie, czy po hennowaniu moge uzywać odzywek proteinowych?
To mój pierwszy raz z henną a nigdzie nie moge znaleźć informacji na ten temat...

Czytałam dziś blog anwena i chyba w komentarzach ktoś zadawał podobne pytanie. Niestety nie pamiętam, w którym wątku. Ale być może tam znajdziesz odpowiedź. Ja nie dam 100% ponieważ osobiście nigdy nie farbowałam henną. Z teoretycznego punktu widzenia wydaje mi się, że nie powinno być przeciwwskazań. Proteiny mogą wysuszać, jeżeli henna cię przesuszyła to może lepszym wyborem byłyby odżywki emolientowe?
To chyba zależy nie tyle od tego czy farbujesz henną co od ogólnej kondycji włosa przed i po farbowaniu. Olejowanie dobrze nawilża, ale często ściąga kolor. Nie wiem jak po hennie, po farbach chemicznych na pewno. Proteinami można w sumie tylko przekarmić czyli przesuszyć. Jeśli już teraz masz suche to lepszy emolient.
Ja ma tendencję do przesuszania, a jednocześnie moje włosy nie lubią silikonów, więc używam na zmianę protein mlecznych ( kallos) i emolientów oraz oleju. No ale ja nie farbuję. A tym bardziej henną.
No i żebyś miała tego świadomość- ponoć henna przyśpiesza siwienie.
Tak było np. u mojej mamy. Rok temu czytałam doniesienia w jakiejś gazecie na ten temat. I być może coś w tym jest bo pierwsze siwki mam a moja mama w moim wieku była już praktycznie całkiem siwa, a jako nastolatka ciągle farbowała się henną.

[usmiechnieteoczy]

Napisane przez kascysko

Zrób sobie tydzień wakacji od nich

szkoda, wczoraj właśnie odebrałam litr kallosa latte
eh, narazie wiec bede go tylko wąchać

[grudniowa]

Napisane przez kascysko

Sezam mieszałaś? Aż tak zalatuje? Jeśli tak, to muszę w końcu kupić

moze sluzyc za dobra wymowke zamiast bolu glowy

[kascysko]

Napisane przez usmiechnieteoczy

szkoda, wczoraj właśnie odebrałam litr kallosa latte
eh, narazie wiec bede go tylko wąchać

W Kallosie na dobrą sprawę protein jest bardzo niewiele. Nie wiem, jak reagujesz na proteiny w ogólności, ale ryzyko jest mniejsze

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Napisane przez grudniowa

moze sluzyc za dobra wymowke zamiast bolu glowy

No co Ty, chodzi o to, że mi ogólnie wszystko pachnie inaczej (pozdrawiam Versatille i oliwkowy krem Isany).
W skrócie co innym śmierdzi zwykle mi pachnie

[xsyskax]

Napisane przez kascysko

Sezam mieszałaś? Aż tak zalatuje? Jeśli tak, to muszę w końcu kupić

Zapach kojarzy mi się ze zgniłą ziemią

[MissChievousTess]

Napisane przez xsyskax

Niestety nie posiadam wymieszałam z inna maską o intensywnym zapachu ale nie pomogło. TŻ powiedział, ze mam to zmyc przed spaniem

No faceci mają czułe nosy.
Ja przyznam, że jak mnie zapach męczy to nie męczę się z danym specyfikiem. Zresztą nie ma takiej potrzeby. Są substancje i np. oleje o bardzo dobroczynnym działaniu, które nie mają nieprzyjemnej intensywnej woni.
Lepszy na smrodek chyba szczelny, dobrze przylegający czepek (są takie gratis w maskach wax L'biotica- bardzo je lubię) niż mieszanie jednej silnej woni z drugą, bo to dopiero daje mieszankę wybuchową. Szczególnie jak ktoś ma czuły nos. A z tym trzeba uważać bo sami sobie zawsze pachniemy mniej intensywnie niż komuś.
Ja tam nie lubię spać z jakąś mazią na głowie, mokry włos się bardziej niszczy mechanicznie, mogą być podrażnienia skóry itd.
Lepiej robić takie zabiegi w ciągu dnia. Jeśli chcesz stosować dany specyfik a pachnie on nieprzyjemnie to lepiej robić to w ciągu dnia, a najlepiej wtedy kiedy np. jesteś sama i robisz sobie domowe spa.

[usmiechnieteoczy]

Napisane przez MissChievousTess

Czytałam dziś blog anwena i chyba w komentarzach ktoś zadawał podobne pytanie. Niestety nie pamiętam, w którym wątku. Ale być może tam znajdziesz odpowiedź. Ja nie dam 100% ponieważ osobiście nigdy nie farbowałam henną. Z teoretycznego punktu widzenia wydaje mi się, że nie powinno być przeciwwskazań. Proteiny mogą wysuszać, jeżeli henna cię przesuszyła to może lepszym wyborem byłyby odżywki emolientowe?
To chyba zależy nie tyle od tego czy farbujesz henną co od ogólnej kondycji włosa przed i po farbowaniu. Olejowanie dobrze nawilża, ale często ściąga kolor. Nie wiem jak po hennie, po farbach chemicznych na pewno. Proteinami można w sumie tylko przekarmić czyli przesuszyć. Jeśli już teraz masz suche to lepszy emolient.
Ja ma tendencję do przesuszania, a jednocześnie moje włosy nie lubią silikonów, więc używam na zmianę protein mlecznych ( kallos) i emolientów oraz oleju. No ale ja nie farbuję. A tym bardziej henną.
No i żebyś miała tego świadomość- ponoć henna przyśpiesza siwienie.
Tak było np. u mojej mamy. Rok temu czytałam doniesienia w jakiejś gazecie na ten temat. I być może coś w tym jest bo pierwsze siwki mam a moja mama w moim wieku była już praktycznie całkiem siwa, a jako nastolatka ciągle farbowała się henną.

oooo, a z tym siwieniem to pierwsze słysze
a przecież kobiety z indii podobno najpóźniej właśnie siwieją...
To nie jest tak że siwienie jest cechą osobniczą? W sensie moja babcia osiwiała szybko, mama późno... Ja bym jednak nie łączyłabym tego z henna

Kasiu?

[xsyskax]

Napisane przez grudniowa

moze sluzyc za dobra wymowke zamiast bolu glowy

[kascysko]

Napisane przez xsyskax

Zapach kojarzy mi się ze zgniłą ziemią

Czyli coś jak olej z miodli indyjskiej, tylko może mniej Trzeba poszukać.

W ogóle teraz pomyślałam, że mnie właściwie męczy jeden zapach - zapach pieczonej wątróbki Więc żaden olej ni kosmetyk mi niestraszny, na razie

[versatille]

Napisane przez grudniowa

A czy do tej plukanki warto dodac sok z cytryny, czy glutek jest za dobry w sam sobie, zeby mu jeszcze cytryne dodawac?

Ja bym wolała zrobić osobno płukankę z siemienia i osobno z cytryny. Takie łączenie jest troszkę przekombinonawe

Napisane przez Milva2020

nie jestem poznanianką ale z tego co wiem, to tu jest tylko Gwiazdor w ogóle poznaniacy mają śmieszne te nazwy: sznupa - twarz, szczun - chłopak, wuchta - dużo i reduski to chyba truskawki, czy rzodkiewki jak przyjechałam do poznania i słuchałam opowieści mojej kumpeli, to robiłam coraz większe oczy, jak jakiś grymboł , bo nic nie rozumiałam

No, a ludzie się ze Śląskiego śmieją

Napisane przez kascysko

No co Ty, chodzi o to, że mi ogólnie wszystko pachnie inaczej (pozdrawiam Versatille i oliwkowy krem Isany).
W skrócie co innym śmierdzi zwykle mi pachnie

Isana oliwkowa pachnie jak ciastko i koniec. I dziękuję za pozdrowienia


Dziołszka z mojej wsi jest w finale Mam talent

[kascysko]

Napisane przez usmiechnieteoczy

oooo, a z tym siwieniem to pierwsze słysze
a przecież kobiety z indii podobno najpóźniej właśnie siwieją...
To nie jest tak że siwienie jest cechą osobniczą? W sensie moja babcia osiwiała szybko, mama późno... Ja bym jednak nie łączyła tego z henna

Kasiu?

Ogólnie komórki, które produkują pigment włosa, znajdują się w korzeniu. Włos więc rośnie już "od początku" siwy.
Nie wiem, w jaki sposób henna nie nakładana na skalp mogłaby oddziaływać na cebulkę włosa.
Chyba, że ktoś nakłada na skalp(ale o takim przypadku jeszcze nie słyszałam) i wtedy dzieje się coś, co prowadzi do siwienia.

[MissChievousTess]

Napisane przez usmiechnieteoczy

szkoda, wczoraj właśnie odebrałam litr kallosa latte
eh, narazie wiec bede go tylko wąchać

Tylko uważaj bo pachnie tak, że chce się go zjeść.
Jak kupiłam mój pierwszy to mój TŻ był przekonany, że to jakiś budyń waniliowy czy cuś. Musiałam go siłą powstrzymywać, żeby mi go nie zeżarł.
Kallos ma łagodny skład. I za to go lubię. Trudno nim przekarmić włosy. Choć jak ktoś ma tendencje do ekstremalnego przesuszania tak jak ja to i tak przy proteinach zalecam umiar.

[versatille]

Napisane przez kascysko

W ogóle teraz pomyślałam, że mnie właściwie męczy jeden zapach - zapach pieczonej wątróbki Więc żaden olej ni kosmetyk mi niestraszny, na razie

A ja uwielbiam zapach wątróbki… i smak

A wiesz jaki zapach mnie najbardziej męczy? Zapach pewnej pierwszej klasy w moim licem zamkniętej w klasie bez otwartych okien no po prostu jak łąka pełna kwiatów.

[kascysko]

Napisane przez versatille

Isana oliwkowa pachnie jak ciastko i koniec. I dziękuję za pozdrowienia

Jak mydło i koniec

Teraz dopiero zobaczyłam, że grudniowa pytała o miks płukanka kwaśna i lniana - swego czasu, gdy moje kłaki bez płukanki lnianej nie umiały egzystować w zadowalającej formie, robiłam takie miksy.
Glut uzyskany z gotowania łyżki siemienia w 1,5 szklanki wody rozcieńczałam chłodną wodą do litra, dodawałam 2 łyżki octu jabłkowego lub soku z cytryny - włosy były bardziej błyszczące wtedy Jakoś ze 4 miesiące temu jeszcze się tak bawiłam (Kaśka, zacznij prowadzić kalendarz, bo zginiesz)

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Napisane przez versatille

A ja uwielbiam zapach wątróbki… i smak

A wiesz jaki zapach mnie najbardziej męczy? Zapach pewnej pierwszej klasy w moim licem zamkniętej w klasie bez otwartych okien no po prostu jak łąka pełna kwiatów.

Poczułam pod nosem zapach męskiej szatni po wf
Krakowianki, gdzie w okolicach Placu Inwalidów dostanę sezama?

Versatille, nie mów mi o wątróbce, proszę, nie dziś :P

[bleedingsun]

Pojutrze mam kolokwium z łaciny, a we wtorek ze szwedzkiego... Nie ogarnę tej cholernej łaciny, po co w ogóle istnieją takie przedmioty???
Musiałam się wyżalić.

Na włosach mam pierwszy raz olejek Babydream fur mama Ciekawe jakie będa jutro efekty.

[xsyskax]

Napisane przez MissChievousTess

No faceci mają czułe nosy.
Ja przyznam, że jak mnie zapach męczy to nie męczę się z danym specyfikiem. Zresztą nie ma takiej potrzeby. Są substancje i np. oleje o bardzo dobroczynnym działaniu, które nie mają nieprzyjemnej intensywnej woni.
Lepszy na smrodek chyba szczelny, dobrze przylegający czepek (są takie gratis w maskach wax L'biotica- bardzo je lubię) niż mieszanie jednej silnej woni z drugą, bo to dopiero daje mieszankę wybuchową. Szczególnie jak ktoś ma czuły nos. A z tym trzeba uważać bo sami sobie zawsze pachniemy mniej intensywnie niż komuś.
Ja tam nie lubię spać z jakąś mazią na głowie, mokry włos się bardziej niszczy mechanicznie, mogą być podrażnienia skóry itd.
Lepiej robić takie zabiegi w ciągu dnia. Jeśli chcesz stosować dany specyfik a pachnie on nieprzyjemnie to lepiej robić to w ciągu dnia, a najlepiej wtedy kiedy np. jesteś sama i robisz sobie domowe spa.

Czepek z biovaxa mam założony i na to ręcznik.
Sezam mam na głowie pierwszy raz i nie zamierzam się zrażać. Jestem na etapie testów i jeszcze nie znalazłam tego "mojego oleju". Po prostu następnym razem dodam łyżkę sezamowego do jakiejś domowej maski

Spanie z olejem na głowie mi nie przeszkadza. Włosy nie są mokre, tylko naolejowane zreszta zawsze związane wiec nie ma problemu.
Nic nie uczuli, bo na noc nie nakładam niczego na skórę głowy.

W ciagu dnia nie mam czasu, zreszta nie widzi mi się żeby ktos mnie oglądał w "tłustych" włosach włosy olejuję przed każdym myciem wiec nie będę urządzać spa co 3 dni

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Napisane przez kascysko

Czyli coś jak olej z miodli indyjskiej, tylko może mniej Trzeba poszukać.

W ogóle teraz pomyślałam, że mnie właściwie męczy jeden zapach - zapach pieczonej wątróbki Więc żaden olej ni kosmetyk mi niestraszny, na razie

Jak byłam mała to strasznie się zajadalam watróbką. Oczywiście do czasu gdy dowiedziałam się co to jest zapachu jednak nie pamietam

[usmiechnieteoczy]

Napisane przez kascysko

Ogólnie komórki, które produkują pigment włosa, znajdują się w korzeniu. Włos więc rośnie już "od początku" siwy.
Nie wiem, w jaki sposób henna nie nakładana na skalp mogłaby oddziaływać na cebulkę włosa.
Chyba, że ktoś nakłada na skalp(ale o takim przypadku jeszcze nie słyszałam) i wtedy dzieje się coś, co prowadzi do siwienia.

Napisane przez MissChievousTess

Tylko uważaj bo pachnie tak, że chce się go zjeść.
Jak kupiłam mój pierwszy to mój TŻ był przekonany, że to jakiś budyń waniliowy czy cuś. Musiałam go siłą powstrzymywać, żeby mi go nie zeżarł.
Kallos ma łagodny skład. I za to go lubię. Trudno nim przekarmić włosy. Choć jak ktoś ma tendencje do ekstremalnego przesuszania tak jak ja to i tak przy proteinach zalecam umiar.

hah, wiem, ja w domu przed siostrzenica musze chować, bo jak jej już wytłumaczę że to nie budyń to każe mi robić wtedy

Napisane przez versatille

A ja uwielbiam zapach wątróbki… i smak
.

ach, smaka mi narobiłyście

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Napisane przez bleedingsun

Pojutrze mam kolokwium z łaciny, a we wtorek ze szwedzkiego... Nie ogarnę tej cholernej łaciny, po co w ogóle istnieją takie przedmioty???
Musiałam się wyżalić.

Na włosach mam pierwszy raz olejek Babydream fur mama Ciekawe jakie będa jutro efekty.

ja pamiętam, że lubiłam łacine
fajne to było uczyć sie czegoś takiego...

[kascysko]

Napisane przez xsyskax

Czepek z biovaxa mam założony i na to ręcznik.
Sezam mam na głowie pierwszy raz i nie zamierzam się zrażać. Jestem na etapie testów i jeszcze nie znalazłam tego "mojego oleju". Po prostu następnym razem dodam łyżkę sezamowego do jakiejś domowej maski

Spanie z olejem na głowie mi nie przeszkadza. Włosy nie są mokre, tylko naolejowane zreszta zawsze związane wiec nie ma problemu.
Nic nie uczuli, bo na noc nie nakładam niczego na skórę głowy.

W ciagu dnia nie mam czasu, zreszta nie widzi mi się żeby ktos mnie oglądał w "tłustych" włosach włosy olejuję przed każdym myciem wiec nie będę urządzać spa co 3 dni

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------



Jak byłam mała to strasznie się zajadalam watróbką. Oczywiście do czasu gdy dowiedziałam się co to jest zapachu jednak nie pamietam

Witaj w klubie, obecnie rzadziej mam wielogodzinne olejowania, częściej 2 godzinki albo w ogóle olej do maski - za często wychodzę

Następna! Wiesz, ja jestem człowiek bardzo nieobrzydliwy w ogólności (jajecznica na móżdżku, kaszanka, flaczki), ale wątróbki w stanie pieczonym nie jestem w stanie spożyć, sam zapach wywołuje u mnie reakcję powrotu przez Ząbkowice do Rygi

[Kaveri]

Umyłam dziś RAZ włosy jakimś pokrzywowym rypaczem z TIPa i co? Włosy czyste bez przyklapu

[bleedingsun]

Napisane przez usmiechnieteoczy

ja pamiętam, że lubiłam łacine
fajne to było uczyć sie czegoś takiego...

Dla mnie to po prostu taki zapychacz. I tak nigdy mi się nie przyda, a dużo czasu stracę ucząc się tego :/
Szwedzki lubię, ale łacina to dla mnie zupełnie niepotrzebny przedmiot.


Postanowiłam, że przynajmniej 2-3 razy w tygodniu zrezygnuję z suszenia włosów suszarką. Niech sobie trochę odpoczną.

[kascysko]

Napisane przez Kaveri

Umyłam dziś RAZ włosy jakimś pokrzywowym rypaczem z TIPa i co? Włosy czyste bez przyklapu

Z czego? Bo ja chcę rypacza nowego

[MissChievousTess]

Napisane przez kascysko

Ogólnie komórki, które produkują pigment włosa, znajdują się w korzeniu. Włos więc rośnie już "od początku" siwy.
Nie wiem, w jaki sposób henna nie nakładana na skalp mogłaby oddziaływać na cebulkę włosa.
Chyba, że ktoś nakłada na skalp(ale o takim przypadku jeszcze nie słyszałam) i wtedy dzieje się coś, co prowadzi do siwienia.

Też byłam zdziwiona jak o tym pierwszy raz usłyszałam, ale fakt nigdy nie farbowałam henną a moja mama tak i ona była w moim wieku praktycznie całkiem siwa a ja mam jedynie pojedyncze siwki.
Co do siwienia ponoć niedawno zrozumiano ten mechanizm i jest to wynik utleniania się włosa od wewnątrz, który może być zależny od diety, stylu życia a nie jedynie od genów.
Podejrzewam, że henna wnikając do samego włosa może mieć jakiś wpływ na te reakcje utleniania od wewnątrz. Cóż trzeba śledzić dalsze publikacje na ten temat. Ponoć badania już na tyle zaawansowane, że wkrótce będziemy w stanie zapobiegać siwieniu.
O cebulkach, o ile pamiętam, nic w tym artykule nie pisano. No ale to było doniesienie a nie szczegółowy raport z badań. Natomiast było jasno sformułowane, że jest zależność między farbowaniem henną a przedwczesnym siwieniem.

[Kaveri]

Napisane przez kascysko

Z czego? Bo ja chcę rypacza nowego

Najtańszy rypacz z Reala, w dużej butli, firmy TIP
Miał być do szorowania podłóg, ale czuję, że nie oddam

[versatille]

Napisane przez kascysko

Jak mydło i koniec

Versatille, nie mów mi o wątróbce, proszę, nie dziś

jasne, jasne

Za późno ↓

Napisane przez xsyskax

Jak byłam mała to strasznie się zajadalam watróbką. Oczywiście do czasu gdy dowiedziałam się co to jest zapachu jednak nie pamietam

To jest jedno z najzdrowszych rzeczy jakie istnieją