Gaworzą, płaczą i brudzą pieluchy, lecz Mamy kochają jesienne Maluchy! IX-X 2012

[lidka0308]

Konczi, Anusia strasznie to przykre, że w te najbardziej rodzinne święta brakuje wam kogoś najbliższego

Brawa dla Dusi! dzielna dziewczynka

ja zmykam zażyć pachnącej kąpieli bo mała właśnie odlatuje do krainy snów

dobranocka

[Iwoncia81]

Kochane ja tylko na okres świąteczny sie żegnam
Chociaż jak znam życie i siebie to nie dam rady nie zaglądnąć do Was
Mam od wczoraj zawrót głowy przedświąteczny czego zbytnio nie lubie + Alan, no to jakoś padam wieczorem na nos.
Teraz własnie pisząc tutaj, Alan do mnie woła - "e!!!"
No znowu domaga sie uwagi zamiast spać

Była u nas dzisiaj pediatra z przychodni do której chodzimy i brała małego do siadu to głowa sztywno, potem go podnosiła do pozycji jakby stania na nóżkach i też głowa stywno, a na brzuszku lepiej niż było - 10 sekund potrzyma

No zmykam bo mała plujka woła

[sandra23s]

hej dziewczyny.podczytuje Was troszke

anesh mi tez wyskakuje,zeby zaplacic za dostep do prezentacji i niestety nie moge zobaczyc bo nie mam ani polskiej komorki ale poprosze tesciową zeby wyslala sms-a,wiec zobacze pozniejale skoro dziewczyny mowią,ze super to tak napewno jest

ja dzis od 6 na nogachnajpierw bylam na bilansie z Młodym,potem zakupy a pod wieczor bylismy u znajomych.....

teraz ide sie wykapac i polozyc bo mnie cos w plecach łupie


darlie piekne zdjecia

[kasiam187]

Napisane przez lilka00

Prześliczna jest!

Mi mówiła pediatra i położna, że do - 10 z tym, że położna mówiła, że jak jest mniej niż -5 to góra 40 minut spacerek .

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

tylko wlasnie odczuwalne -10 czy to co pokazuje termometr bo u nas dzis bylo -5 a ze odczuwalna -11

Napisane przez sandra23s

hej dziewczyny.podczytuje Was troszke

anesh mi tez wyskakuje,zeby zaplacic za dostep do prezentacji i niestety nie moge zobaczyc bo nie mam ani polskiej komorki ale poprosze tesciową zeby wyslala sms-a,wiec zobacze pozniejale skoro dziewczyny mowią,ze super to tak napewno jest

ja dzis od 6 na nogachnajpierw bylam na bilansie z Młodym,potem zakupy a pod wieczor bylismy u znajomych.....

teraz ide sie wykapac i polozyc bo mnie cos w plecach łupie


darlie piekne zdjecia

to pewnie dlatego ze masz za maly transfer. ja kozystam z chomika czesto wiec mialam akurat wykupiony.

[marzenka1984]

Obejrzałam Was na fejsie i oszalałam jakie fajne kobietki jesteście, naprawdę. Ajajaj cudne dzieciaczki mamy i pomyśleć, że nie dawno przeżywałyśmy jak to będzie jak się urodzą. Mało się udzielałam i udzielam ale czytam od początku do końca każdy pościk.

Mój Maks dzisiaj podnosił się do siadania, koleś jeden. Ledwo głowę trzyma w pionie a siadanie mu w głowie

Konczi i Anusia ja też straciłam członka rodziny w Wigilię. Mojej mamy siostra rodzona umarła dwa lata temu i to już nie są takie same święta bo widzę jak mamie jest przykro w ten dzień i mi tak samo. Trzymajcie się cieplutko z resztą rodzinki wierzę, że Ci którzy odeszli są wśród nas mimo wszystko

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Słyszałyście coś o przedłużeniu macierzyńskiego do roku czasu??

[kraven]

Od nas właśnie siostra TŻ poszła.
Mój smok oczywiście przy Cioci aniołek a do czasu Jej przyjścia to ryczał właściwie nie wiem dlaczego.

Dla mnie takie smutne są Święa wielkanocne. I chociaż to święto ruchome to mój ukochany Wujek zmarł w poniedziałek wielkanocny i ten dzień już zawsze mi się z tym kojarzy

Jasio jakiś czas temu usnął i śpi grzecznie w łożeczku, czasem puszczając bąki

Jutro zamieszcze zdjęcie jak pięknie Jasio trzyma już główke

Do juterka i spokojnej nocy

[Dearlie]

Mój uparciuch dopiero zasnął takim mocniejszym snem. Jestem wykończona tym dzisiejszym dniem, więc wpadłam tylko życzyć Wam dobrej nocy i dłuuugich godzin snu.

[Katee27]

Jednak w leżaczku się nie naspał,bo raptem 10min.

lilka00 wybacz,że tak piszę,ale poniekąd Ci zazdroszczę,bo też bym chciała dać mężowi nauczkę,ale nie mam dokąd pójść....Niestety nie moge liczyć na rodziców...i jak piszecie o przyjaźni z mamą to wyć mi się chce,bo moja zawsze była taka niedostępna
wcale mnie te święta nie cieszą....

i tym smutnym dla mnie akcentem żegnam się na dzisiaj...pa

[maggie123]

Konczi i Anusia tulę Was mocno.
u mnie w rodzinie święta Bożego Narodzenia też swgo czasu smutne musiały byc. Mój dziadek zmarł w wigilię. Moja mama miała 10 lat dopiero a babcia została z 3 małych dzieci i swoją mamą na utrzymaniu...
No a kilkanaście lat temu w Boże Narodzenie nad ranem zmarła moja prababcia, która gdy bylam mała bardzo dużo się mną zajmowała (dzięki niej m.in. w wieku 2,5 lat recytowałam wierszyki i książeczki znałam na pamięć)
także mimo upływu lat święta w jakiejś trochę zadumie upływają..

Napisane przez marzenka1984

Słyszałyście coś o przedłużeniu macierzyńskiego do roku czasu??

jesli to w ogóle wprowadzą to my się na to nie mamy szans załapać.
A u mnie w pracy dziady cholerne z tych bab w kadrach. Od 3 tygodni proszę o przesłanie wzoru wniosku o dodatkowy macierzyński, który powinnam do dziś złożyć. One nic nie raczą odpisać, tel. nie odbierają, więc wysłałam już 3 maile z własnym wnioskiem do nich i dyrektora. I jedynie moja bezpośrednia przełożona-dyrektorka mi odpisała, że się zgadza. Myślicie, ze to wystarczy? ale wnerw mnie mega wziął.
Od momentu, gdy poszłam na zwolnienie w ciąży, większość moich znajomych już nie pracuje. we wszystkich oddziałach w PL ze starej kadry zostały 3 osoby (i jeszcze 3 dziewczyny, które są w ciąży na l4). Porobiło sie wielkie g*** w tej pracy i tak bardzo nie chcę tam wracać

[anesh_]

Maja wisi mi na cycu od dwoch godzin,ja chcę spac! Ratunku!

[Anusia479]

Witam sie przy kawce

noc Nam minęła spokojnieFabianek wstał o 24 i o 3no i teraz je właśnie.

Tule Was wszystkie dla których Święta już nie są tak radosne...bo kogoś brakuje. Ale w tym roku wypełnią Nam czas Nasze maluszki i będzie pięknie

Iwoncia to dobrze,że to chwilowa nieobecność będzie

Kate bardzo mi przykro,że nie masz wsparcianie wiem co powiedzieć..

[anesh_]

O jej dziś koniec swiata- musze się jakoś ladnie ubrac i pomalowac

[lourose]

Napisane przez zielona1911

I z mama tez mam dobry kontakt,mimo ze nie mieszka w PL ale ma darmowe minuty na domowy wiec czesto wisze na linii i kontak dobry mam tez z babcia. Ostatnio zaczelam sie drapac na linii włoskow łonowych (czasem blizna jeszcze mnie swedzi i do tego wrastające włoski) a babcia " no,no bedziesz brana" babcia 65lat

Ale babcia mojej do głowy podobne zberezeństwa by nie przyszły :P nie wiem jak ona własne dzieci spłodziła

Napisane przez gda

Powinnam pojechać po jakieś prezenty, ale z dzieckiem do galerii handlowej, to chyba kiepski pomysł teraz, przed świętami, co?

My weszliśmy go Krakowskiej i przeżyliśmy, chociaż to było ekstremalone przeżycie - najgorzej, że strasznie gorąco.

Napisane przez Sojka1990

No przyznam szczerze że centrów handlowych w warszawie przed świętami nie widziałam, a co więcej- aj dwa razy w życiu widziałam i nawet weszłam do złotych tarasów

Jak byłam pierwszy raz w Galerii Mokotów to się zgubiłam ale ja się wszędzie gubię :P a Złote Tarasy też obczajałam przez jakiś czas, najszybciej poszła mi droga na perony
Ale tak btw to w W-wie nie znoszę przejścia podziemnego pod centralnym, raz się spóźniłam na spotkanie bo wyszłam nie tam gdzie trzeba, potem nie mogłam wrócić, o masakra - uwierzycie ?

Napisane przez aga_ton

dziewczyny, czy uszka waszych maleństw też są takie delikatne, że wyginają się w każdą stronę? kiedy zrobią się troszkę sztywniejsze? pytam bo moja tak łepkiem kręci, że coraz sobie uszko przygniata, muszę jej czapeczkę czasem zakładać by ich sobie nie zniekształciła. póki co są w porządku ale gdybym nie pilnowała to już by pewnie odstawały

Tak raz podczas karmienia tak jej przygniotłam że myślałam że nie wrócą do siebie ...

Napisane przez aga_ton

☠☠☠☠a mać, już nie śpi

ja tu cicho, na palcach, żeby gówniarza nie obudzić bo dopiero co przysnęła, a ona już marudzi...

najchętniej to bym ją w tyłek kopnęła w te zaspy co mam przed domem... ale jestem zła

chyba jakiejś depresji się nabawię nie wiem sama albo ze mnie matka do du... albo ciężki egzemplarz mi się trafił

Jestes boska

Napisane przez marta1986222

mi ostatnio pediatra powiedziała ze do -10 mogę wychodzić.

Ja sobie nie wyobrażam dnia bez spaceru mam nadzieję że zimniej nie będzie...

Napisane przez Konczita

dziękujemy za kciuki
Duśka była dzielna!! przy pierwszym wkłuciu nie zdążyła się zorientować tylko jak wyciągała pielęgniarka igłę to się zdziwiła i oczy jak 5zł ... przy pneumo zapiszczała na koniec i bardzooo się skrzywiła ale przytuliłam pogłaskałam i już uśmiech był - byłam w szoku ostatnio przy pneumo już w połowie wstrzykiwania płakała a dzisiaj pięknie .. później do 14 spała sobie i ogólnie grzeczna była ale przed 18 zaczęła marudzić,,, leży w łóżeczku naciąga pieluszkę i jęczy .. może ją to boli .. ehhh oby do jutra ...

Też byłyśmy na szczepieniu, ale wyszłam, nie mogłam patrzeć już jak pielęgniarka napełniała strzykawkę

Napisane przez anesh_

O jej dziś koniec swiata- musze się jakoś ladnie ubrac i pomalowac

[Anusia479]

Napisane przez anesh_

O jej dziś koniec swiata- musze się jakoś ladnie ubrac i pomalowac

no tak...i w co ja sie ubiorekurcze:br zydal:

Fabianek wstał właśnie i piszemy razem

dzisiajmnie bedzie mało bo jade na świąteczne zakupyale tego jest. Jeszcze musze mężowi rybe po grecku zrobić bo mają wigilie w pracy

[lourose]

A w ogóle, to dzień dobry!
Na razie cisza i spokój, ale jak znam życie to się zołza zaraz obudzi
Byłam wczoraj na firmowej wigilii, było super i ciężko było mi wyjść, zwłaszcza że wszyscy namawiali i musiałam się grubo tłumaczyć że tak, owszem, mąż jest z dzieckiem i nic im się nie stanie ale chcę wrócić... tak naprawdę oprócz tego że co 10 min przed oczami pojawiała mi się Zocha to piersi miałam już tak pełne że myślałam że eksplodują
Po powrocie okazało się że mała dała tatusiowi czadu ale wcale mi go nie żal :P czasem nie wierzy że Zośka daje popalic, bo zwykle jak przychodzi do domu to Zocha spała albo była grzeczna.

Dopijam kawkę i skończę nowego Cobena - dla jego wielbicielek - nie wiem czy czytałyście już Schronienie ale mnie trochę rozczarowało schemat jak w każdej książce a Mickey to po prostu mały Myron (chociaż uwielbiam Myrona).

[zielona1911]

Napisane przez anesh_

O jej dziś koniec swiata- musze się jakoś ladnie ubrac i pomalowac

No,gdzies czytałam na necie kobiecy problem "Bedzie koniec świata,a ja nie mam sie w co ubrac"

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Wogole jako jo je głupio
wczoraj kupilam ryby na swieta-ile ? 2kg!
niewiem czemu tak duzo,ubzdurałam sobie ze 1kg to 4 ryby. A w rezultacie mam 20 mintajów potem juz bylo glupio pow,ze jednak chce 1kg jak juz ładowała i wzielam tez 1kg matiasow na sałatke i h. wie kto je tyle zje.

[Iwa844]

Napisane przez zielona1911

No,gdzies czytałam na necie kobiecy problem "Bedzie koniec świata,a ja nie mam sie w co ubrac"

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Wogole jako jo je głupio
wczoraj kupilam ryby na swieta-ile ? 2kg!
niewiem czemu tak duzo,ubzdurałam sobie ze 1kg to 4 ryby. A w rezultacie mam 20 mintajów potem juz bylo glupio pow,ze jednak chce 1kg jak juz ładowała i wzielam tez 1kg matiasow na sałatke i h. wie kto je tyle zje.

No ale jak są zamrożone to przecież nie musisz wszystkich robić, poleżą, poczekają na inną okazję.

Od 23 do 1 balet, ryk bo tylko na rączkach chciała być, potem pobudki o 3 i 5, po 5 po karmieniu znowu jęki, to ją mąż zabrał do nas do łóżka... rano się obudziła i zaczęła jęczeć... jezu, a nawet nie mam zasp przed domem, żeby ją w nie kopnąć Spaaaaaaać...!

[zielona1911]

Napisane przez Iwa844

No ale jak są zamrożone to przecież nie musisz wszystkich robić, poleżą, poczekają na inną okazję.

Od 23 do 1 balet, ryk bo tylko na rączkach chciała być, potem pobudki o 3 i 5, po 5 po karmieniu znowu jęki, to ją mąż zabrał do nas do łóżka... rano się obudziła i zaczęła jęczeć... jezu, a nawet nie mam zasp przed domem, żeby ją w nie kopnąć Spaaaaaaać...!

A no wiem,przeciez sie nie zmarnują.Chodziło mi tylko o moj debilizm

[marta1986222]

Napisane przez anesh_

O jej dziś koniec swiata- musze się jakoś ladnie ubrac i pomalowac

Dzień Doberek

Witan się i uciekam ścierać kurze póki mala śpi,na dzisiaj mam do posprzątania salon a od jutra oficjalnie świętujemy

Wpadnę potem.

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Napisane przez Iwa844

No ale jak są zamrożone to przecież nie musisz wszystkich robić, poleżą, poczekają na inną okazję.

Od 23 do 1 balet, ryk bo tylko na rączkach chciała być, potem pobudki o 3 i 5, po 5 po karmieniu znowu jęki, to ją mąż zabrał do nas do łóżka... rano się obudziła i zaczęła jęczeć... jezu, a nawet nie mam zasp przed domem, żeby ją w nie kopnąć Spaaaaaaać...!

Bidulko współczuję

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Nie ma durnej reklamy

[zielona1911]

Marta
a Ty w ktorym szpitalu rodzilas?

[marta1986222]

Napisane przez zielona1911

Marta
a Ty w ktorym szpitalu rodzilas?

w wojewódzkim

[zielona1911]

Napisane przez marta1986222

w wojewódzkim

i jak to wspominasz? jedzenie tam jest okropne czemu nie Wyspianski?

[gda]

Napisane przez Iwa844

No ale jak są zamrożone to przecież nie musisz wszystkich robić, poleżą, poczekają na inną okazję.

Od 23 do 1 balet, ryk bo tylko na rączkach chciała być, potem pobudki o 3 i 5, po 5 po karmieniu znowu jęki, to ją mąż zabrał do nas do łóżka... rano się obudziła i zaczęła jęczeć... jezu, a nawet nie mam zasp przed domem, żeby ją w nie kopnąć Spaaaaaaać...!

A ja rano nie mogłam się dobudzić, chociaż mąż zajął się małym do 9 (!!!) Jutro mamy umówione, że śpię do 12 i mam wszystko gdzieś. Tylko wywalam cyca jak trzeba i już.

Wczoraj już nie miałam siły pisać, bo wybrałam się wieczorem do tego cholernego centrum handlowego po prezenty. Nie dość, że w godzinach szczytu, więc dojazd trwał 40 minut i potem koszmar w środku. Zadzwoniłam do mamy i okazało się przypadkiem, że też tam jest, kupowała sobie prezent od nas No to razem pochodziłyśmy. Ale po godzinie dostałam smsa od męża, że jest histeria, bo synek nie chce butli znowu On już w ogóle nie chce z niej jeść! Polecacie jakieś butle inne?

Aaaa i zapomniałam powiedzieć, że w środę byliśmy na usg główki, brzuszka i stawów i pan powiedział, że modelowe dziecko

[tamlin111]

Dobry.
Czyżby głupia reklama zniknęła ????
Matiś śpi a ja piję z Wami kawkę. Choinka obok stoi, światełka ma, czeka na bombki, bo wczoraj już mi się nie chciało wieszać. Krop ubierał lampki no i stwierdzilam że mało dwa komplety a że mama w markecie była, to zadzwoniłam aby dokupiła. No ale wpuśćcie moją mamę do marketu, musi wszystko obejść, także przywiozła je dopiero przed 20-tą. W ogóle moj ojciec nie znosi marketów a mama kocha i jak jadą razem to zawsze dym, bo tata ledwo wchodzi i gna do kasy, a mama łazi i łazi. Kiedyś ją wyprowadzą w końcu, bo będą zamykać a ona dalej będzie chciała chodzić. Uwielbiała do mnie do Poznania przyjeżdżać, a jeszcze jak mieszkałam nie daleko King Crossa, oj codziennie mogła na obchody chodzić
Tak poza tym, to z mamą kiedyś kontaktu nie miałam dobrego. Bardziej z tatą. Mama była taka nie dostępna, zimna. Teraz jest inaczej, wiem że mogę na niej polegać, wiem że mnie kocha. Choć wiem też że ma ciężki charakter i nie raz potrafi wbić szpilę tak że człowiek ma ochotę wyjść i nie wrócić. Było kilka takich sytuacji, ale ogólnie kocham ją strasznie, tylko nie zawsze lubię

Napisane przez Iwoncia81

Kochane ja tylko na okres świąteczny sie żegnam
Chociaż jak znam życie i siebie to nie dam rady nie zaglądnąć do Was
Mam od wczoraj zawrót głowy przedświąteczny czego zbytnio nie lubie + Alan, no to jakoś padam wieczorem na nos.
Teraz własnie pisząc tutaj, Alan do mnie woła - "e!!!"
No znowu domaga sie uwagi zamiast spać

Była u nas dzisiaj pediatra z przychodni do której chodzimy i brała małego do siadu to głowa sztywno, potem go podnosiła do pozycji jakby stania na nóżkach i też głowa stywno, a na brzuszku lepiej niż było - 10 sekund potrzyma

No zmykam bo mała plujka woła

No, to przynajmniej wiadomo co i jak Jednak skontrolowałaś tą główkę, super. Teraz jak najwięcej na brzuszku i będzie wszystko cudnie.

Napisane przez kasiam187

tylko wlasnie odczuwalne -10 czy to co pokazuje termometr bo u nas dzis bylo -5 a ze odczuwalna -11

Ja z Paulą wychodziłam jak było -10 na termometrze. Nie zawsze, ale jak musiałam to tak. Z Matim też mam zamiar. Ma ciepły śpiwór w wózku, kombinezon, buźkę przykryję i w drogę.

Napisane przez lourose

Ale tak btw to w W-wie nie znoszę przejścia podziemnego pod centralnym, raz się spóźniłam na spotkanie bo wyszłam nie tam gdzie trzeba, potem nie mogłam wrócić, o masakra - uwierzycie ?

Uwierzymy. Ja tam to nigdy niewiem gdzie iść. Dobrze że z wujkiem zawsze byłam, bo sama na bank bym się zgubiła, a orientację w terenie mam dobrą.

Napisane przez Anusia479

dzisiajmnie bedzie mało bo jade na świąteczne zakupyale tego jest. Jeszcze musze mężowi rybe po grecku zrobić bo mają wigilie w pracy

Jak dobrze że zakupy robię już od kilku dni, zostały mi resztki do kupienia a tak mam wszystko

Napisane przez Iwa844

Od 23 do 1 balet, ryk bo tylko na rączkach chciała być, potem pobudki o 3 i 5, po 5 po karmieniu znowu jęki, to ją mąż zabrał do nas do łóżka... rano się obudziła i zaczęła jęczeć... jezu, a nawet nie mam zasp przed domem, żeby ją w nie kopnąć Spaaaaaaać...!

[Dearlie]

Dzień dobry.

Ale mi poprawiłyście z rana humor niektórymi tekstami. Jesteście boskie.

My noc mieliśmy ładną. Jakmarudek zasnął o 23 to dopiero o 4:30 obudziła nas kupa gigant, a później jeszcze pospaliśmy do 8:30. Tyle, że gdy on się rano budzi to jest horror. Dziki wrzesk na całe osiedle. Pieluchy nie idzie zmienić, bo cały czas w ruchu i macha nóżkami i rączkami, więc walczę z jej ubraniem, a on mimo, że sucho pod pupcią to w brzuchu pusto, więc dalej krzyczy, a ja nadal walczę z pieluchą... ten płacza... ja walczę... ten płacze... ja ubieram... ten płacze... i tak w kółko. Aż zapada błoga cisza, gdy dostaje butlę.

Chyba to wina, że nad ranem przestają działaś Sab Simplex, bo daję mu te utlokowe 4 porcje, które dodaję do karmień w trakcie dnia.

Konczita,Anusia, Katee tulę Was mocno!

Napisane przez anesh_

O jej dziś koniec swiata- musze się jakoś ladnie ubrac i pomalowac

Kurde, a ja się jeszcze nie mieszczę w żadne fajne kiecki sprzed ciąży. Zginę w dresie.

Napisane przez lourose

A w ogóle, to dzień dobry!
Na razie cisza i spokój, ale jak znam życie to się zołza zaraz obudzi
Byłam wczoraj na firmowej wigilii, było super i ciężko było mi wyjść, zwłaszcza że wszyscy namawiali i musiałam się grubo tłumaczyć że tak, owszem, mąż jest z dzieckiem i nic im się nie stanie ale chcę wrócić... tak naprawdę oprócz tego że co 10 min przed oczami pojawiała mi się Zocha to piersi miałam już tak pełne że myślałam że eksplodują
Po powrocie okazało się że mała dała tatusiowi czadu ale wcale mi go nie żal :P czasem nie wierzy że Zośka daje popalic, bo zwykle jak przychodzi do domu to Zocha spała albo była grzeczna.

Dopijam kawkę i skończę nowego Cobena - dla jego wielbicielek - nie wiem czy czytałyście już Schronienie ale mnie trochę rozczarowało schemat jak w każdej książce a Mickey to po prostu mały Myron (chociaż uwielbiam Myrona).

Hahaha ja też się zawsze cieszę jak jakiś mały, złośliwy skrzat, gdy Antek daje w kość tatusiowi.

Wstyd się przyznać, ale nawet nie słyszałam o tej książce. No cóż... Myron jakby nie patrzeć zestarzał nam się ( mam nadzieję, że nie ginie w żadnej książce, której jeszcze nie przeczytałam ), więc potrzebuje zastępstwa.

Napisane przez Iwa844

No ale jak są zamrożone to przecież nie musisz wszystkich robić, poleżą, poczekają na inną okazję.

Od 23 do 1 balet, ryk bo tylko na rączkach chciała być, potem pobudki o 3 i 5, po 5 po karmieniu znowu jęki, to ją mąż zabrał do nas do łóżka... rano się obudziła i zaczęła jęczeć... jezu, a nawet nie mam zasp przed domem, żeby ją w nie kopnąć Spaaaaaaać...!

Hahaha U bóstwiam Was dziewczyny. Swoją drogą ciekawe czy Lenka Aga_ton troszkę "wyluzowała" i da mamie w końcu odetchnąć.

A poważnie to współczuję bardzo.

Napisane przez marta1986222

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Nie ma durnej reklamy

Rzeczywiście! Na koniec świata nam wreszcie odpuścili.

[kasiam187]

Napisane przez gda

A ja rano nie mogłam się dobudzić, chociaż mąż zajął się małym do 9 (!!!) Jutro mamy umówione, że śpię do 12 i mam wszystko gdzieś. Tylko wywalam cyca jak trzeba i już.

Wczoraj już nie miałam siły pisać, bo wybrałam się wieczorem do tego cholernego centrum handlowego po prezenty. Nie dość, że w godzinach szczytu, więc dojazd trwał 40 minut i potem koszmar w środku. Zadzwoniłam do mamy i okazało się przypadkiem, że też tam jest, kupowała sobie prezent od nas No to razem pochodziłyśmy. Ale po godzinie dostałam smsa od męża, że jest histeria, bo synek nie chce butli znowu On już w ogóle nie chce z niej jeść! Polecacie jakieś butle inne?

Aaaa i zapomniałam powiedzieć, że w środę byliśmy na usg główki, brzuszka i stawów i pan powiedział, że modelowe dziecko

a próbowałaś dr brwon's? Giulia tylko z nich pije,mam tez w domu avent i lovi myslalm, że bedzie do herbtek/wody ale nie chce z nich pic

[marta1986222]

Napisane przez zielona1911

i jak to wspominasz? jedzenie tam jest okropne czemu nie Wyspianski?

Jedzenie to prawda okropne ale sam poród wspominam miło sama nie wierzę że to pisze
Obsługa super,położne lekarka ekstra
Wybrałam wojewódzki dlatego bo lezałam podczas ciąży 2 razy na patologii,przed porodem również i zdążyłam się przyzwyczaić do tego miejsca.

Napisane przez gda

?

Aaaa i zapomniałam powiedzieć, że w środę byliśmy na usg główki, brzuszka i stawów i pan powiedział, że modelowe dziecko

[tamlin111]

Napisane przez gda

A ja rano nie mogłam się dobudzić, chociaż mąż zajął się małym do 9 (!!!) Jutro mamy umówione, że śpię do 12 i mam wszystko gdzieś. Tylko wywalam cyca jak trzeba i już.

Wczoraj już nie miałam siły pisać, bo wybrałam się wieczorem do tego cholernego centrum handlowego po prezenty. Nie dość, że w godzinach szczytu, więc dojazd trwał 40 minut i potem koszmar w środku. Zadzwoniłam do mamy i okazało się przypadkiem, że też tam jest, kupowała sobie prezent od nas No to razem pochodziłyśmy. Ale po godzinie dostałam smsa od męża, że jest histeria, bo synek nie chce butli znowu On już w ogóle nie chce z niej jeść! Polecacie jakieś butle inne?

Aaaa i zapomniałam powiedzieć, że w środę byliśmy na usg główki, brzuszka i stawów i pan powiedział, że modelowe dziecko

Po pierwsze za badanie.
Po drugie chyba dziś jakiś taki nużący dzień, bo ja mimo że dziś wyspana, to zaspałam. Tata mnie obudził jak po Paulę do przedszkola przyjechał
Po trzecie, kup zwykłą butelkę np. Canpola one mają takie podłużne smoczki, dzieci je bardzo lubią. A z medeli butli pije? Bo ja do niej sobie taki właśnie zwykły smoczek kupiłam i Mati ciągnie jak dziki. No ale on wszystko ciągnie, więc to akurat nie ważne.

[muminek88]

jeszcze tydzien i skonczymy 4 msc!!!!!!!!

[tamlin111]

Napisane przez marta1986222

Jedzenie to prawda okropne ale sam poród wspominam miło sama nie wierzę że to pisze
Obsługa super,położne lekarka ekstra
Wybrałam wojewódzki dlatego bo lezałam podczas ciąży 2 razy na patologii,przed porodem również i zdążyłam się przyzwyczaić do tego miejsca.

Jaka obsługa??? Wybacz, ale strasznie mnie razi jak ktoś na personel w szpitalu pisze obsługa, przecież to nie bar. Opieka super, to tak, ale nie obsługa, przecież w szpitalu nikt nikogo nie obsługuje. Obsługa działa na mnie jak płachta na byka. Przepraszam, ale nie mogłam tego przemilczeć, bo już kolejny raz na wątku się ta obsługa pojawia a mnie to strasznie razi i wywołuje atak agresora.