Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2

[MiniMonix]

Napisane przez Suqub

Skurcze, co 5 minut. Ale początkowo myślałam że to przepowiadacze że jeszcze czas

Ostatnio się zastanawiałam właśnie czy będę umiała je rozróżnić :-P

[blackberry89]

Napisane przez MiniMonix

Ostatnio się zastanawiałam właśnie czy będę umiała je rozróżnić :-P

Ja sie cala ciaze zastanawialam jak sie u mnie zacznie. Czy zdaze dojechac 50km do szpitala a wyszla mi planowa cesarka.
Zadnych skurczy nigdy nie czulam ale moglam tez nie zwrocic uwagi ze cos sie dzieje ;p

[Suqub]

Napisane przez MiniMonix

Ostatnio się zastanawiałam właśnie czy będę umiała je rozróżnić :-P

Oj da się. Po prostu muszą być regularne. Jak u mnie chyba po raz czwarty był po 5 minutach to już wiedziałam. A no i mi organizm sie oczyścił sam.

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez blackberry89

Ja sie cala ciaze zastanawialam jak sie u mnie zacznie. Czy zdaze dojechac 50km do szpitala a wyszla mi planowa cesarka.
Zadnych skurczy nigdy nie czulam ale moglam tez nie zwrocic uwagi ze cos sie dzieje ;p

A brzuch Ci nie twardniał i tak nie spinał się?

[MiniMonix]

Uf, to może nie będzie tak źle :-P

[LoveMessages]

Napisane przez Suqub

Oj da się. Po prostu muszą być regularne. Jak u mnie chyba po raz czwarty był po 5 minutach to już wiedziałam. A no i mi organizm sie oczyścił sam.

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------


A brzuch Ci nie twardniał i tak nie spinał się?

Co to znaczy ze organizm sam sie czysci?

[MiniMonix]

Napisane przez LoveMessages

Co to znaczy ze organizm sam sie czysci?

Naturalna lewatywka lub wymioty mogą być przepowiednią porodu
Właściwie lewatywka to złe określenie. Biegunka :-P

[LoveMessages]

Napisane przez MiniMonix

Naturalna lewatywka lub wymioty mogą być przepowiednią porodu
Właściwie lewatywka to złe określenie. Biegunka :-P

Tego nie wiedzialam

[Suqub]

Napisane przez MiniMonix

Naturalna lewatywka lub wymioty mogą być przepowiednią porodu
Właściwie lewatywka to złe określenie. Biegunka :-P

No taka biegunka ale mi tam pasowało wody w szpitalu mi odeszły dopiero. I dobrze, domu nie zalałam ;p

[MiniMonix]

Napisane przez LoveMessages

Tego nie wiedzialam

Ja czytam ostatnio sporo, ale czytanie a praktyka to dwie różne sprawy. Szczególnie jeśli chodzi o skurcze. Bo dla mnie takie przepowiadajace mogą być jak te właściwe.. Tym bardziej, że ja mam niski próg bólu i pewnie będę panikowała :-/

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Napisane przez Suqub

No taka biegunka ale mi tam pasowało wody w szpitalu mi odeszły dopiero. I dobrze, domu nie zalałam ;p

Wole biegunkę niż lewatywę haha to aż tak wyleciało?

[Suqub]

Napisane przez MiniMonix

Ja czytam ostatnio sporo, ale czytanie a praktyka to dwie różne sprawy. Szczególnie jeśli chodzi o skurcze. Bo dla mnie takie przepowiadajace mogą być jak te właściwe.. Tym bardziej, że ja mam niski próg bólu i pewnie będę panikowała :-/

Jak pokażą się pierwsze patrz co ile. Przepowiadacze mogą być takie że co 7 minut, później co 10 więc jak rosną to nie poród. U mnie w ciągu godziny z co 5 minut na co 3 przeszły.

[MiniMonix]

Napisane przez Suqub

Jak pokażą się pierwsze patrz co ile. Przepowiadacze mogą być takie że co 7 minut, później co 10 więc jak rosną to nie poród. U mnie w ciągu godziny z co 5 minut na co 3 przeszły.

Eheeee, a bolą tak samo czy jednak jest różnica??

[Suqub]

Napisane przez MiniMonix

Ja czytam ostatnio sporo, ale czytanie a praktyka to dwie różne sprawy. Szczególnie jeśli chodzi o skurcze. Bo dla mnie takie przepowiadajace mogą być jak te właściwe.. Tym bardziej, że ja mam niski próg bólu i pewnie będę panikowała :-/

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------



Wole biegunkę niż lewatywę haha to aż tak wyleciało?

No trochę było a najgorsze że leci a Ty nic z tym zrobić nie możesz ;p

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez MiniMonix

Eheeee, a bolą tak samo czy jednak jest różnica??

No te prawdziwe to bolą coraz mocniej.

[LoveMessages]

Napisane przez Suqub

No trochę było a najgorsze że leci a Ty nic z tym zrobić nie możesz ;p

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------


No te prawdziwe to bolą coraz mocniej.

Od skali 1 do 10 na ile boli? Jest tak zle jak mowia?

[MiniMonix]

Napisane przez Suqub

No trochę było a najgorsze że leci a Ty nic z tym zrobić nie możesz ;p

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------


No te prawdziwe to bolą coraz mocniej.

No widzisz, w końcu ktoś mi opisał jak to wygląda. Dzięki :-* cesarke widziałam wiele razy więc wiem wsio

[blackberry89]

Napisane przez MiniMonix

No widzisz, w końcu ktoś mi opisał jak to wygląda. Dzięki :-* cesarke widziałam wiele razy więc wiem wsio

Ja tez widzialam wiele cesarek wczesniej tyle ze psich i kocich

Wszystkiego nie wiesz - jak boli i jakie to uczucie podczas zabiegu ;p

[MiniMonix]

Napisane przez blackberry89

Ja tez widzialam wiele cesarek wczesniej tyle ze psich i kocich

Wszystkiego nie wiesz - jak boli i jakie to uczucie podczas zabiegu ;p

No tego nie, ale wiem jak to wygląda w praktyce a to już sporo. Różnie babki reagowały niestety :p

[blackberry89]

Napisane przez MiniMonix

No tego nie, ale wiem jak to wygląda w praktyce a to już sporo. Różnie babki reagowały niestety :p

Ja slyszlalam zeby wolac przeciwbolowe aby bol sie nie rozhulal bo wtedy nieciekawie i tego sie trzymalam.
Nie bylo to dla mnie jakies maakaryczne przezycie. Wolalam ten rodzaj bolu niz moje miesiaczkowe bole.
Jedyne co ze dlugo boli po cc. Tak juz moze nie bolaco bardzo ale dokuczajaco. ale jak trzeba to mus.

Lece spac. Dziecko mi o 22zasnelo dopiero.

[Suqub]

Napisane przez LoveMessages

Od skali 1 do 10 na ile boli? Jest tak zle jak mowia?

Początkowe te co 5 minut to dla mnie to tak 1 było. Te co 3 minuty to już tak 3.

[malinka9191]

Napisane przez blackberry89

jeju. Ale leci

Jak sie czujecie brzuchatki? Jeszcze niezle pewnie? Pamietam swieta sylwek zaczynalo byc ciezkawo dluzej posiedziec. Skarpetki jeszcze ubieracie same?

generalnie czuję się w miaręok, tylko zaczęły mi dokuczać puchnięcia stóp i dłoni. No i brzuch się napina rzy chodzeniu.. Co do siedzenia to mam czasem problem znaleźźć sobie miejsce, bo mi się żebra w brzuch wbijają
A skarpetki jeszcze sama ubieram, ale bożeny to już dawno nie widziałam

Napisane przez MiniMonix

U mnie 24 tydzień i 14kg nadwagi :-P właśnie robię test obciążenia glukozą. Wypiło się ok, ale teraz mi się chce rzygnąć :p

o mateńko, ja po glukozie chodziłam jak nacpana do wieczora
i o ile dobrze mi się pilo bo miałam smakowa to jak mnie potem zemdlilo to myslalam ze padne w laboratorium

Napisane przez pantera09

Jak oceniacie okres ciąży? Mówi się że to najpiękniejszy okres w życiu Albo może macie jakies ciekawe przemyślenia, spostrzeżenia?

dla mnie jest i fajnie, pięknie ale jest i ciężko momentami. Bóle, nudności, szpital i ciągle zamartwianie się czy jest ok

Napisane przez MiniMonix

Haha no to wiesz co przeżywam :-P nocne katusze. W dzień to mogę siusiać, ale w nocy mnie męczy to wstawanie.

nocne siusianie-sdkąd ja to znam

Chociaż ostatnio (odpukac) udaje mi sie cale nocy przesypiac i dopiero nad ranem wstaje

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Ja też śpię na brzuchu i robię gwałtowne ruchy w nocy, więc pewnie też będę miała ciężko.

Wczoraj tak mnie głowa bolała, że po pracy poszłam od razu spać, wstałam na kąpiel i dalej poszłam spać bo dalej mnie bolała, ale na szczęście dzisiaj rano już mi przeszło.

Jutro mam wigilię wyjazdową z pracy, wcale mi się nie chce tam jechać bo ta głupia dziewczyna o której wam pisałam, już w biurze nastawia inne dziewczyny przeciwko mnie. Będę musiała chyba z facetami siedzieć. Już mnie z resztą dały na dojazd do samochodu z chłopakami, którzy nie uchodzą w firmie za zbyt ciekawych, mimo, że dziewczyny mają miejsce w aucie. Parodia.

[blackberry89]

Napisane przez malinka9191

generalnie czuję się w miaręok, tylko zaczęły mi dokuczać puchnięcia stóp i dłoni. No i brzuch się napina rzy chodzeniu.. Co do siedzenia to mam czasem problem znaleźźć sobie miejsce, bo mi się żebra w brzuch wbijają
A skarpetki jeszcze sama ubieram, ale bożeny to już dawno nie widziałam


o mateńko, ja po glukozie chodziłam jak nacpana do wieczora
i o ile dobrze mi się pilo bo miałam smakowa to jak mnie potem zemdlilo to myslalam ze padne w laboratorium

dla mnie jest i fajnie, pięknie ale jest i ciężko momentami. Bóle, nudności, szpital i ciągle zamartwianie się czy jest ok

nocne siusianie-sdkąd ja to znam

Chociaż ostatnio (odpukac) udaje mi sie cale nocy przesypiac i dopiero nad ranem wstaje

Dokladnie jest i fajnie i ciezko. Tego ciezko sie tak nie pamieta z czasem. Ogolnie to ja juz duzo z ciazy nie pamietam

[MiniMonix]

Napisane przez malinka9191

generalnie czuję się w miaręok, tylko zaczęły mi dokuczać puchnięcia stóp i dłoni. No i brzuch się napina rzy chodzeniu.. Co do siedzenia to mam czasem problem znaleźźć sobie miejsce, bo mi się żebra w brzuch wbijają
A skarpetki jeszcze sama ubieram, ale bożeny to już dawno nie widziałam


o mateńko, ja po glukozie chodziłam jak nacpana do wieczora
i o ile dobrze mi się pilo bo miałam smakowa to jak mnie potem zemdlilo to myslalam ze padne w laboratorium

dla mnie jest i fajnie, pięknie ale jest i ciężko momentami. Bóle, nudności, szpital i ciągle zamartwianie się czy jest ok

nocne siusianie-sdkąd ja to znam

Chociaż ostatnio (odpukac) udaje mi sie cale nocy przesypiac i dopiero nad ranem wstaje

Ja też już nie widzę psity. Miałam problem żeby nasiusiacć do probówki haha 😂




[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;53751867]Ja też śpię na brzuchu i robię gwałtowne ruchy w nocy, więc pewnie też będę miała ciężko.

Wczoraj tak mnie głowa bolała, że po pracy poszłam od razu spać, wstałam na kąpiel i dalej poszłam spać bo dalej mnie bolała, ale na szczęście dzisiaj rano już mi przeszło.

Jutro mam wigilię wyjazdową z pracy, wcale mi się nie chce tam jechać bo ta głupia dziewczyna o której wam pisałam, już w biurze nastawia inne dziewczyny przeciwko mnie. Będę musiała chyba z facetami siedzieć. Już mnie z resztą dały na dojazd do samochodu z chłopakami, którzy nie uchodzą w firmie za zbyt ciekawych, mimo, że dziewczyny mają miejsce w aucie. Parodia. [/QUOTE]

To pewnie też ciężko będzie Ci się przestawić na spanie na boku

Kurde. Współczuję sytuacji w pracy. A właściwie dlaczego one tak się zachowują??

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez MiniMonix

Kurde. Współczuję sytuacji w pracy. A właściwie dlaczego one tak się zachowują??

Ja byłam z nią ogólnie na budowie i jak nasz kierownik poszedł na urlop to ona ni z gruchy ni z pietruchy chyba stwierdziła, że teraz ona mi będzie szefować. Miała pretensje o wszystko i teraz dalej jest wielce obrażona. A teraz wysłali ją do biura, bo na budowie nie ma tak dużo roboty i tam nastawia resztę dziewczyn przeciwko mnie. Nie wiem o co chodzi.

[MiniMonix]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;53752157]Ja byłam z nią ogólnie na budowie i jak nasz kierownik poszedł na urlop to ona ni z gruchy ni z pietruchy chyba stwierdziła, że teraz ona mi będzie szefować. Miała pretensje o wszystko i teraz dalej jest wielce obrażona. A teraz wysłali ją do biura, bo na budowie nie ma tak dużo roboty i tam nastawia resztę dziewczyn przeciwko mnie. Nie wiem o co chodzi.[/QUOTE]

Widocznie ma jakiś problem ze sobą w takim razie :/

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez MiniMonix

Widocznie ma jakiś problem ze sobą w takim razie :/

Bardzo miała wielkie zdziwienie na twarzy jak się dowiedziała, że mi przedłużyli umowę i na dodatek dali podwyżkę. Chyba myślała, że mnie zwolnią, a ją będą wychwalać jaka to jest niezastąpiona. Z resztą już się dowiedziałam, że robiła nawet wywiady na mój temat z innymi pracownikami, co sądzą o mojej pracy bo ona ma zastrzeżenia. Ku jej zdziwieniu nikt złego słowa nie powiedział. Z resztą kierownik nie raz mnie chwalił i nie mam sobie nic do zarzucenia.

[blackberry89]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;53752252]Bardzo miała wielkie zdziwienie na twarzy jak się dowiedziała, że mi przedłużyli umowę i na dodatek dali podwyżkę. Chyba myślała, że mnie zwolnią, a ją będą wychwalać jaka to jest niezastąpiona. Z resztą już się dowiedziałam, że robiła nawet wywiady na mój temat z innymi pracownikami, co sądzą o mojej pracy bo ona ma zastrzeżenia. Ku jej zdziwieniu nikt złego słowa nie powiedział. Z resztą kierownik nie raz mnie chwalił i nie mam sobie nic do zarzucenia.[/QUOTE]

Jakas glupia. Ja bym poszla sie jej spytala czy czasem jej nie poje.balo troche?

[MiniMonix]

Napisane przez blackberry89

Jakas glupia. Ja bym poszla sie jej spytala czy czasem jej nie poje.balo troche?

Haha chyba tak by było najlepiej :p

[blackberry89]

Napisane przez MiniMonix

Haha chyba tak by było najlepiej :p

Ja dzis robie swiateczne porzadki. Niedlugo przyjdzie moja mama pilnowac mlodego.
A on dzis szatan normalnie. Moze ten zab w koncu wylezie wreszcie

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Ja się do świątecznych porządków przymierzam od początku grudnia, bo stwierdziłam, że nie będę na ostatnią chwilę odkładać. Ale jeszcze mi się nie udało zacząć, a okna to już takie brudne, że ledwo co przez nie widać.

[blackberry89]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;53752473]Ja się do świątecznych porządków przymierzam od początku grudnia, bo stwierdziłam, że nie będę na ostatnią chwilę odkładać. Ale jeszcze mi się nie udało zacząć, a okna to już takie brudne, że ledwo co przez nie widać. [/QUOTE]

Okna niedawno mylam i juz masakra jest. Nie wiem jaknto sie dzieje