Sierpniowe mamusie 2015 - część VI :)

[roxana_lu]

Napisane przez MsLullaby

A ja tam nigdy nie liczę ze mi ktoś coś da czy to na mnie czy na moje dzieci teraz kupiłam małemu łóżko to mama chce mi zwrócić część kasy jako prezent na dzień dziecka i w sumie sama na to wpadła mi by to nawet do głowy nie przyszło ale już tak mam wszystko chce sama zawsze i nigdy na nikogo nie liczę

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

A odkąd mam już jedno dziecko to wyobraźcie sobie ze on od rodziców tżta nigdy nic nie dostał, nawet na chrzciny przyszli z pustą ręką

Ale ja tez nie liczę bo bym się nie doliczyła
Moich dziadków to sama muszę stopować bo by najchętniej na 3/4 wyprawki dali pieniążki wiec właśnie nie chce żeby się już dokładali do łóżeczka skoro dołożyli do wózka Teściowie to wiadomy temat... A tak to generalnie nigdy na nikogo nie liczę, mierze własna miara i jeśli mnie na coś stać to kupuje, jak nie to nie i już. Tylko jak np ma mi teściowa przyjść za chwile ze sterta gratów do domu po porodzie i mam to oddać biednym czy coś to lepiej żeby odpuściła i dała kasę to coś za to bym kupiła małej a tak to lipa... Jedynie w tym sensie "liczę" na coś, albo inaczej - chciałabym liczyć od tesciow. Niech mi dadzą 100zl do ręki zamiast 4 paczek teściowych pampersow wiedząc ze ich nigdy nie użyje (tak było przy juniorze - przynieśli i powiedzieli "wiemy ze używacie panpersy no ale może akurat"...)
Nie ma co patrzeć na innych tylko wiedzieć na co sobie człowiek sam może pozwolić i według tego kupować.

[roxana_lu]

Napisane przez beaciorq

a nie chcecie dac julki do juniora? My tex staniemy przed takim dylematem jak zdecydujemy sie na drugie dziecko ale jux wiem ze ja sypialni nie oddam, musze miec pokoj zeby gdzieś uciec :p

Nie zrobię tego juniorowi.
To, ze jest drugie dziecko to nasza decyzja, poza tym dziewczynka, on już za 3 lata będzie miał 9 lat a ona dopiero 3... Pokoik i tak ma już mały... Nie, nie wyobrażam sobie, żeby razem miała ich dać co innego jakby byli to bracia w podobnym wieku a kolejna sprawa to tutaj dziecko 3-letnie a tu dziecko potrzebujące swojego kąta i ciszy w nauce... Nie klei się to w ogóle jak dla mnie wiec poświecić będę musiała sypialnie ale i tak to na jakiś czas, pózniej planujemy budowę domu wiec wtedy nie będzie żadnego problemu z pokojami

[Nicole`_]

Jestem, jestem! Wiem, że późno, ale po wizycie pojechaliśmy po włoskie zakupy do Lidla, później robiłam obiad na szybkości i planowaliśmy jak urządzimy salon w nowym mieszkaniu. Wybraliśmy już narożnik, ale teraz nie wiemy w jakim obiciu go wziąć i tak cały wieczór zleciał na kombinowaniu, mierzeniu itd.

No, ale do rzeczy - malutka zdrowa. Co prawda nie udało się potwierdzić płci, ale lekarz ostatnio był na 100% pewien, a i dziś nic nie wypatrzył nawet jak próbował. Niestety obróciła się i ułożyła się pośladkowo, a dodatkowo buźką/brzuszkiem do mojego kręgosłupa co znacznie utrudniało usg Z tych dobrych wieści - pięknie urosła panna! Ok 1450g (dokładnie nie pamiętam ile, a leżę już w łóżku i nie chce mi się wstawać sprawdzać co do grama) także to mnie ucieszyło najbardziej!

To, że fiknęła i jest pośladkowo mnie zmartwiło, chociaż gin powiedział, że ma jeszcze miejsce żeby się z powrotem ustawić. Lekarza za to zmartwiło moje ciśnienie, miałam 150/85, a mierzyliśmy kilkukrotnie... mam teraz mierzyć codziennie 2x i za tydzień zdać mu relację co i jak... jak będę miała wyniki powyżej 140 to powiedział, że będziemy się musieli spotkać... aż się boję

Napisane przez roxana_lu

Cudowne ciuszki i ładne łóżeczko
Ja sobie wymarzyłam lozeczko... Ale kosztuje 1.050zł wiec musiałam odpuścić

Napisane przez roxana_lu

to kochana
https://muzpony.com.pl/produkt,2,128..._k_bialy_.html
albo to...
https://muzpony.com.pl/produkt,2,203...ko_120x60.html

Cudne, oba! To drugie łóżeczko i mebelki widziałam w świecie dziecka... są PRZECUDOWNE. Najładniejsze jakie widziałam gdziekolwiek i kiedykolwiek Tylko cena....

Ja sobie też znalazłam łóżeczko, ale jest nawet jeszcze droższe

https://magicznypokoik.pl/pl/p/Bella...i-barierka/603

Napisane przez dd1dd

moja teściowa też ucichła, tak to już wózek kupowała, to to to tamto a tu cisza

U mnie identycznie Tak dyskutowała o wózku, ona da, ona się dorzuci, a tu proszę 30 tydzień minął i jakoś temat się urwał

Napisane przez MsLullaby

A ja tam nigdy nie liczę ze mi ktoś coś da czy to na mnie czy na moje dzieci teraz kupiłam małemu łóżko to mama chce mi zwrócić część kasy jako prezent na dzień dziecka i w sumie sama na to wpadła mi by to nawet do głowy nie przyszło ale już tak mam wszystko chce sama zawsze i nigdy na nikogo nie liczę

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

A odkąd mam już jedno dziecko to wyobraźcie sobie ze on od rodziców tżta nigdy nic nie dostał, nawet na chrzciny przyszli z pustą ręką

Ja też nikogo nigdy o nic nie proszę, nie liczę W życiu bym nie poprosiła kogoś o coś, nawet jak obiecał - sam nie da, nie wezmę Tylko chodzi o sam fakt, po co gadać, opowiadać i obiecywać skoro nic z tego nie ma?

A rodzice TŻt z tymi chrzcinami to pojechali po bandzie... no chyba, że mają dramatyczną sytuację finansową, to wtedy jasne, rozumiem...

[Jess922]

Napisane przez Nicole`_

Jestem, jestem! Wiem, że późno, ale po wizycie pojechaliśmy po włoskie zakupy do Lidla, później robiłam obiad na szybkości i planowaliśmy jak urządzimy salon w nowym mieszkaniu. Wybraliśmy już narożnik, ale teraz nie wiemy w jakim obiciu go wziąć i tak cały wieczór zleciał na kombinowaniu, mierzeniu itd.

No, ale do rzeczy - malutka zdrowa. Co prawda nie udało się potwierdzić płci, ale lekarz ostatnio był na 100% pewien, a i dziś nic nie wypatrzył nawet jak próbował. Niestety obróciła się i ułożyła się pośladkowo, a dodatkowo buźką/brzuszkiem do mojego kręgosłupa co znacznie utrudniało usg Z tych dobrych wieści - pięknie urosła panna! Ok 1450g (dokładnie nie pamiętam ile, a leżę już w łóżku i nie chce mi się wstawać sprawdzać co do grama) także to mnie ucieszyło najbardziej!

To, że fiknęła i jest pośladkowo mnie zmartwiło, chociaż gin powiedział, że ma jeszcze miejsce żeby się z powrotem ustawić. Lekarza za to zmartwiło moje ciśnienie, miałam 150/85, a mierzyliśmy kilkukrotnie... mam teraz mierzyć codziennie 2x i za tydzień zdać mu relację co i jak... jak będę miała wyniki powyżej 140 to powiedział, że będziemy się musieli spotkać... aż się boję






Cudne, oba! To drugie łóżeczko i mebelki widziałam w świecie dziecka... są PRZECUDOWNE. Najładniejsze jakie widziałam gdziekolwiek i kiedykolwiek Tylko cena....

Ja sobie też znalazłam łóżeczko, ale jest nawet jeszcze droższe

https://magicznypokoik.pl/pl/p/Bella...i-barierka/603




U mnie identycznie Tak dyskutowała o wózku, ona da, ona się dorzuci, a tu proszę 30 tydzień minął i jakoś temat się urwał



Ja też nikogo nigdy o nic nie proszę, nie liczę W życiu bym nie poprosiła kogoś o coś, nawet jak obiecał - sam nie da, nie wezmę Tylko chodzi o sam fakt, po co gadać, opowiadać i obiecywać skoro nic z tego nie ma?

A rodzice TŻt z tymi chrzcinami to pojechali po bandzie... no chyba, że mają dramatyczną sytuację finansową, to wtedy jasne, rozumiem...

Gratulacje jak wtedy widzial na 100% to tak bedzie
mierz codziennie, a na pewno wszystko bedzie ok

[mms_22]

Hej
ostatnie noce są dla mnie tragiczne dzisiaj muszę wziąć potas na noc (bo gin przepisala mi juz miesiac temu na recepte i kazala brac doraznie - wlasnie np jak bede miala problemy ze snem lub jakies skurcze lydek itp, ale zapomnialam o nim... dopiero dzisiaj mi maz przypomnial...)

a i dzisiaj rano wstalam z wielką mokrą plamą na lewej piersi i prześcieradle... a już mialam spokoj z nadmiarem pokarmu i wrocil od nowa... oby tylko byl po porodzie, bo jak mi zaniknie, to sie


w poniedzialek martwilam sie, ze Maly jest mniej ruchliwy, a wczoraj dal mi tak popalic, ze wszystko w srodku mnie bolalo mąż po raz kolejny nie mógł uwierzyć, że Młody ma tyle siły


Nicole - Gratulacje tylko kontroluj to ciśnienie, bo to ważne


Roxana ja na Twoim miejscu też nie dałabym Małej do pokoju Juniora, bo po 1. tak jak piszesz - zbyt duża różnica ich dzieli i jak on zacznie wkraczać w życie nastolatka - ona będzie się jeszcze lalkami bawiła pewnie no a po 2. Junior (choć na pewno pokocha siostrę) mógłby poczuć się skrzywdzony, bo do tej pory wszystko było jego, a teraz będzie musiał się dzielić... Nie dość, że rodzicami, to jeszcze pokojem? Mógłby na to różnie zareagować... Ja na Twoim miejscu też wolałabym poświęcić sypialnię

[majka242007]

Witam mamunie z rana :-D ja juz po sniadanku. Tz mnie,, niechcacy,, obudzil myslalam ze udusze ale zrobil masaz stop wiecu darowalam :-D
Nicole gratuluje dużej niuni :-D

---------- Dopisano o 06:36 ---------- Poprzedni post napisano o 06:25 ----------

Napisane przez dd1dd

gdzie kupiłaś ten pałąk z melodyjką w pupie króliczka?

Ja mam taka angielska aplikacje na tel... A moze polska tylko rzeczy wysylane z Anglii bo wszystko jest w jezyku angielskim... Moge sie postarac ci go znalezc w necie... Zaplacilam 85zl za niego i 4zl koszt wysylki... Ale gdzies go w necie jak szukalam zdjec zeby wrzucic tu sie pochwalic znalazlam chyba za 8funtow tylko koszt przesylki 69zl byl.

---------- Dopisano o 07:12 ---------- Poprzedni post napisano o 06:36 ----------

Wlasnie ogladam pogode, dzis 24stopnie i co raz cieplej... W sobote 35w cieniu.ale bedzie czad :-D

[kasperka]

Napisane przez dd1dd

gdzie kupiłaś ten pałąk z melodyjką w pupie króliczka?



z tymi margarynami nieźle

















Tak Privię mocca a najbardziej mi się podobało w tym sklepie, że można było nieźle cenę utargować w sklepie mieli za 699zł a powiedzieliśmy , że znaleźliśmy w necie za 549 i za tyle będziemy mieć z łóżeczkiem to samo











no dr powiedziała, że ogólnie nie jest źle. Najważniejsze, że coś ruszyła do przodu no to czekam na wieści





A i w ogóle nie wiem jakim wózkiem będzie jeździć moja córka ... ten x-lander strasznie trzeszczy,piszczy jak kiedyś ten mutsy osiwieję przez ten wózek.



Kupiłam jeszcze śpiworek do spania w smyku outlecie i dwie bluzeczki i mini skarpetki śpiworek mnie wyniósł 28zł bo likwidują sklep i na wszystko było -30%

My tez kupujmy privie w kolorze mocca
Baze tez zamowiliscie ?

[Niespodziewajka25]

Witam się . Dziś pobudka przed 7 wiec nie jest zle . Młody obudził się z sucha pielucha i zaraz po wstaniu polecielismy na kibelek także jest kolejny postęp . W życiu bym nie pomyslala ze moje dziecko odpieluchuje sie w ciagu 3 dni

TŻet biedny juz rady nie daje . wstaje o 6, pracuje do 17 a potem do 21 kończy fuchę u mojej cioci . I tak od poniedziałku.. Na szczescie dziś ostatni taki dzień , jeszcze tylko ma połozyc płytki na balkonie u moich rodziców i odzyskam faceta ...

Nicole gratuluje wizyty i zdrowej dużej dziewuszki klask i:

[kasperka]

Witam sie z rana


Dzis pierwsza noc na wynajety mieszkaniu...
Wyspalsm sie, materace w sypialni wygodne bardzo, tylko co ja mam tu robic caly dzien




asienka, Nicole gratuluje udanych wizyt
asienka mysle, ze Zuzia pozostanie Zuzia ...
Albo bedziecie mieli niespodzianke

[martulka0991]

Witajcie :-* za mna kolejna dobra noc tylko troche krotka ;-) na siku nie wstaje juz od 3nocy ;-)
Asienka, to to masz malego uparciucha pod serduszkiem... Ale nie nastawiaj sie na dziewczynke ;-) u mnie miala byc na 90% i jest jednak chlopczyk ;-)
Nicole, duza dziewczynka z Twojej kruszynki a Ty kontroluj cisnienie i nie denerwuj sie :-* wszystko bedzie ok
Jess gratulacje podjecia decyzji i zakupu pierwszego pojazdu dla synusia
Ja czuje ze dzis bedzie ciezki dzien... :-/ mam nadzieje ze jakos to wytrzymam... U mnie dzis na obiad mlode ziemniaczki z koperkiem, panierowany filet z kurczaka i salata z kukurydza, ogorkiem i oliwa z oliwek ;-)

Napisane przez Niespodziewajka25

Witam się . Dziś pobudka przed 7 wiec nie jest zle . Młody obudził się z sucha pielucha i zaraz po wstaniu polecielismy na kibelek także jest kolejny postęp . W życiu bym nie pomyslala ze moje dziecko odpieluchuje sie w ciagu 3 dni

TŻet biedny juz rady nie daje . wstaje o 6, pracuje do 17 a potem do 21 kończy fuchę u mojej cioci . I tak od poniedziałku.. Na szczescie dziś ostatni taki dzień , jeszcze tylko ma połozyc płytki na balkonie u moich rodziców i odzyskam faceta ...

Nicole gratuluje wizyty i zdrowej dużej dziewuszki klask i:

Znam to, moj od 7 do 15.30 pracuje a pozniej tez do ok 20-21 lata na fuchy... A ja zeby nie ta praca to chyba bym bzika zlapala sama posrod tych spakowanych pudel... Ale musze sie pochwalic, zalatwilismy juz transport swoich gracikow wiec juz sa postepy ;-) jeszcze 2tyg i zmykamy ze slaska jak ja sie ciesze

[Ambiwalentna29]

Hello Gratuluję wizyt dziewczyny !ale Wasze dzieciaczki rosną mniej więcej zostaly nam dwa miesiące do porodów mój młody w brzuszku codziennie daje popalić- szok! cały dzień.. to kopnie.. przeciągnie się..z pierwszym tak nie miałam- mąż w szoku jak widać jego pukanie i to tak wysoko ( nogi to ma prawie pod piersiami t o chyba róźnica ułożenia łożyska albo temperamentów


beatrix ja też czekam na foty pokoju Twojej malutkiej
a wszystko w pokojach chłopaków to praktycznie ikea zasłonki... i jakieś pierdołki też - nawet miałam kupić na dawandzie obrazki ale tak mnie urzekł obraz w ikea,że musiałam go mieć choć nie wiem czy w ogóle będzie to wszystko ze sobą pasowało

asienka wow ale macie uparciuszka ciekawe czy moje przeczucie się sprawdzi i zostanie Zuzia

---------- Dopisano o 06:48 ---------- Poprzedni post napisano o 06:44 ----------

niespodziewajka to super ja się za to wezmę od jutra i powiem szczerze, trochę sie cykam ale właśnie każdy mówi,że tak z 3 dni zajmuje odpieluchowanie tylko mój na razie nocnik traktuje jako czapkę

[Jess922]

Napisane przez Niespodziewajka25

Witam się . Dziś pobudka przed 7 wiec nie jest zle . Młody obudził się z sucha pielucha i zaraz po wstaniu polecielismy na kibelek także jest kolejny postęp . W życiu bym nie pomyslala ze moje dziecko odpieluchuje sie w ciagu 3 dni

TŻet biedny juz rady nie daje . wstaje o 6, pracuje do 17 a potem do 21 kończy fuchę u mojej cioci . I tak od poniedziałku.. Na szczescie dziś ostatni taki dzień , jeszcze tylko ma połozyc płytki na balkonie u moich rodziców i odzyskam faceta ...

Nicole gratuluje wizyty i zdrowej dużej dziewuszki klask i:

Rozumiem waszą sytuację, jeszcze niedawno mieliśmy tak samo, na razie jest mniej roboty, ale boję się, że niedługo się znowu zacznie

Napisane przez martulka0991

Witajcie :-* za mna kolejna dobra noc tylko troche krotka ;-) na siku nie wstaje juz od 3nocy ;-)
Asienka, to to masz malego uparciucha pod serduszkiem... Ale nie nastawiaj sie na dziewczynke ;-) u mnie miala byc na 90% i jest jednak chlopczyk ;-)
Jess gratulacje podjecia decyzji i zakupu pierwszego pojazdu dla synusia
Ja czuje ze dzis bedzie ciezki dzien... :-/ mam nadzieje ze jakos to wytrzymam... U mnie dzis na obiad mlode ziemniaczki z koperkiem, panierowany filet z kurczaka i salata z kukurydza, ogorkiem i oliwa z oliwek ;-)


Znam to, moj od 7 do 15.30 pracuje a pozniej tez do ok 20-21 lata na fuchy... A ja zeby nie ta praca to chyba bym bzika zlapala sama posrod tych spakowanych pudel... Ale musze sie pochwalic, zalatwilismy juz transport swoich gracikow wiec juz sa postepy ;-) jeszcze 2tyg i zmykamy ze slaska jak ja sie ciesze

Dzięki

U mnie dziś ogórkowa pierwszy raz będę robić, więc mam nadzieję, że wyjdzie

Ooo jedną z najważniejszych rzeczy macie z głowy.
Ze Śląska gdzie uciekacie ?

[martulka0991]

Napisane przez Jess922

Rozumiem waszą sytuację, jeszcze niedawno mieliśmy tak samo, na razie jest mniej roboty, ale boję się, że niedługo się znowu zacznie
Dzięki
U mnie dziś ogórkowa pierwszy raz będę robić, więc mam nadzieję, że wyjdzie
Ooo jedną z najważniejszych rzeczy macie z głowy.
Ze Śląska gdzie uciekacie ?

Pewnie wyjdzie smaczna ta zupka a my powracamy w swoje strony na lubelszczyzne ja juz skacze z radosci! Ale to ma swoj wielki minus... Tesciowa bedzie zbyt blisko :'( ale ja i tak do niej nie jezdze :-P

[Ambiwalentna29]

jess taka moja rada odnośnie zupy ogórkowej:P nie sol za dużo bo później jak te ogórki przejdą to może być mega słona ja czasem takie Faksy waliłam

martulka to wcześniej dlaczego Was wywiało na ślask jeśli moźna wiedzieć?

[majka242007]

Napisane przez Niespodziewajka25

Witam się . Dziś pobudka przed 7 wiec nie jest zle . Młody obudził się z sucha pielucha i zaraz po wstaniu polecielismy na kibelek także jest kolejny postęp . W życiu bym nie pomyslala ze moje dziecko odpieluchuje sie w ciagu 3 dni

TŻet biedny juz rady nie daje . wstaje o 6, pracuje do 17 a potem do 21 kończy fuchę u mojej cioci . I tak od poniedziałku.. Na szczescie dziś ostatni taki dzień , jeszcze tylko ma połozyc płytki na balkonie u moich rodziców i odzyskam faceta ...

Nicole gratuluje wizyty i zdrowej dużej dziewuszki klask i:

Super madry maluch gratuluje :-D

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:07 ----------

Napisane przez martulka0991

Witajcie :-* za mna kolejna dobra noc tylko troche krotka ;-) na siku nie wstaje juz od 3nocy ;-)
Asienka, to to masz malego uparciucha pod serduszkiem... Ale nie nastawiaj sie na dziewczynke ;-) u mnie miala byc na 90% i jest jednak chlopczyk ;-)
Nicole, duza dziewczynka z Twojej kruszynki a Ty kontroluj cisnienie i nie denerwuj sie :-* wszystko bedzie ok
Jess gratulacje podjecia decyzji i zakupu pierwszego pojazdu dla synusia
Ja czuje ze dzis bedzie ciezki dzien... :-/ mam nadzieje ze jakos to wytrzymam... U mnie dzis na obiad mlode ziemniaczki z koperkiem, panierowany filet z kurczaka i salata z kukurydza, ogorkiem i oliwa z oliwek ;-)


Znam to, moj od 7 do 15.30 pracuje a pozniej tez do ok 20-21 lata na fuchy... A ja zeby nie ta praca to chyba bym bzika zlapala sama posrod tych spakowanych pudel... Ale musze sie pochwalic, zalatwilismy juz transport swoich gracikow wiec juz sa postepy ;-) jeszcze 2tyg i zmykamy ze slaska jak ja sie ciesze

Fajnie ci, tez nie chce tu mieszkac...

[martulka0991]

Napisane przez Ambiwalentna29

jess taka moja rada odnośnie zupy ogórkowej:P nie sol za dużo bo później jak te ogórki przejdą to może być mega słona ja czasem takie Faksy waliłam
martulka to wcześniej dlaczego Was wywiało na ślask jeśli moźna wiedzieć?

Ja w sumie mieszkam tu przelotem od 2,5roku ;-) a maz juz 4lata, tu dostal prace, wiec tu go przywialo a mnie za nim bo logiczne nie chcielismy zyc na odleglosc... A teraz bedzie dzieciatko, a okazalo sie ze tu praca ske konczy i beda wyjazdy do Niemiec, powroty na 2dni raz na miesiac... Wiec co to za zycie... :-( fakt poeniadze by byly ale gdzie rodzina? Mysle ze maly bardziej bedzie potrzebowal taty na codzien niz drogich zabawek... Ja tu nie mam nikogo doslownie, z jego rodzina nie utrzymujemy wiekszych kontaktow. Wiec wracamy, zamieszkamy w moim rodzinnym domu, bo robi sie pusty... I tam bedzie szukal pracy, stwierdzilismy ze lepiej zyc skromniej ale razem. A jesli zdrowko pozwoli a szczescie dopisze to moze w przyszlosci otworzymy z kolezanka jakies przedszkoke lub klubik dzieciecy zebym i ja cos miala ;-) chybaze znajde prace w szkole plany sa zobaczymy co dalej ;-)

[majka242007]

martulka0991 fajnie myslisz, i plany madre. Moj tz tez juz szuka pracy gdzies za granica, na Niemcy tez patrzy. Czym twoj sie mial za granica zajmowac? Moj szuka czegos jako kierowca ciężarówki.

Zrobilam sobie brewki i henne, zaraz zrelaksuje sie w kapieli i peeling trzasne calego ciala... Odmulic sie trzeba hehe :-D a na koniec zostawie co najgorsze :-( pedicure... Jak ja tam dostane to nie wiem :-o

[martulka0991]

Napisane przez majka242007

Fajnie ci, tez nie chce tu mieszkac...

Ja od poczatku nie chcialam tu mieszkac, ale nie mialam wyjscia, albo maz i slask albo zycie na odleglosc... Ja lubie zielen, swieze powietrze, wychowalam sie w sumie w wielkim domu jednorodzinnym z dzialka, ogrodkiem, a pozniej blok, to dla mnie byla tragedia... Ciesze sie ze tam wrocimy, bo maly bedzie mial swoj pokoj, pozniem piaskownice i mini plac zabaw, maz juz planuje i poszukuje pomyslow zeby sam zrobic takie rzeczy... A wiem ze zrobi bo on to taka zlota raczka a dla maluszka zrobilby wszystko... Stara sie byc juz super tata, bo jego ojciec nigdy nie byl dla niego tata...

[asienka_182]

Dzień dobry
Ja juz od 6 na nogach bo bylam siusiu i Zuzka tak fikała ze juz nie mogłam zasnąć
Dziekuje za kciuki i gratulacje no faktycznie mamy uparciuszka i ciekawe jak to bedzie z ta płcią czy Zuzia zostanie Zuzią bo widzial przez cale 5 sekund i mówi ze nie jest pewny
Ale lecę dzisiaj do coccodrillo po jakies różowe śpiochy chociaż jedne cos różowe bede miec

[majka242007]

Napisane przez martulka0991

Ja od poczatku nie chcialam tu mieszkac, ale nie mialam wyjscia, albo maz i slask albo zycie na odleglosc... Ja lubie zielen, swieze powietrze, wychowalam sie w sumie w wielkim domu jednorodzinnym z dzialka, ogrodkiem, a pozniej blok, to dla mnie byla tragedia... Ciesze sie ze tam wrocimy, bo maly bedzie mial swoj pokoj, pozniem piaskownice i mini plac zabaw, maz juz planuje i poszukuje pomyslow zeby sam zrobic takie rzeczy... A wiem ze zrobi bo on to taka zlota raczka a dla maluszka zrobilby wszystko... Stara sie byc juz super tata, bo jego ojciec nigdy nie byl dla niego tata...

To tak w sumie podobnie do mnie...

Polecam ten plyn do kapania... Swietny jest

[martulka0991]

Napisane przez majka242007

martulka0991 fajnie myslisz, i plany madre. Moj tz tez juz szuka pracy gdzies za granica, na Niemcy tez patrzy. Czym twoj sie mial za granica zajmowac? Moj szuka czegos jako kierowca ciężarówki.

Zrobilam sobie brewki i henne, zaraz zrelaksuje sie w kapieli i peeling trzasne calego ciala... Odmulic sie trzeba hehe :-D a na koniec zostawie co najgorsze :-( pedicure... Jak ja tam dostane to nie wiem :-o

Moj pracuje w firmie budowlanej, i poki tu prace mial to ok, ale tu juz sie budowa konczy, kolejnych nie bedzie, wszystkich wyslali do Niemiec, on tu zostal z tej racji ze sie zwalnia i dogadal sie z szefem zeby pracowal do konca czerwca tu. Mielismy ogromny dylemat bo to jednak trudna decyzja ale postawilismy na rodzine jestem dobrej mysli ze wszystko sie ulozy...

[Ambiwalentna29]

Napisane przez martulka0991

Ja w sumie mieszkam tu przelotem od 2,5roku ;-) a maz juz 4lata, tu dostal prace, wiec tu go przywialo a mnie za nim bo logiczne nie chcielismy zyc na odleglosc... A teraz bedzie dzieciatko, a okazalo sie ze tu praca ske konczy i beda wyjazdy do Niemiec, powroty na 2dni raz na miesiac... Wiec co to za zycie... :-( fakt poeniadze by byly ale gdzie rodzina? Mysle ze maly bardziej bedzie potrzebowal taty na codzien niz drogich zabawek... Ja tu nie mam nikogo doslownie, z jego rodzina nie utrzymujemy wiekszych kontaktow. Wiec wracamy, zamieszkamy w moim rodzinnym domu, bo robi sie pusty... I tam bedzie szukal pracy, stwierdzilismy ze lepiej zyc skromniej ale razem. A jesli zdrowko pozwoli a szczescie dopisze to moze w przyszlosci otworzymy z kolezanka jakies przedszkoke lub klubik dzieciecy zebym i ja cos miala ;-) chybaze znajde prace w szkole plany sa zobaczymy co dalej ;-)

doskonale Cię rozumiem bo ja też nie chciałabym żyć z mężem na odległośc..pieniądze to nie wszystko a na pewno Twój maż znajdzie prace w nowym miejscu Ja to nawet się wkurzam jak mój mąż zostaje na nadgodzinach a co dopiero na wyjazdy zupełnie nie dla mnie rozłąka.. po prostu tak nie umiem i wiem,że oddalałabym sie od niego- jestem uzależniona od bycia z kimś blisko. jestem pewna ,że wszystko pojdzie po Waszej myśli i tego zyczę




majka ja tez henna zrobiona a dziś włosy mąż mi machnie noga jedna mi puchnie.. młody uciska i widze ,że pajączki sie pojawiają jestem ciut przygnębiona tym faktem NIE CHCĘ Pajączków

[Mirabelka_90]

Dzień dobry.
Dziewczyny gratuluję udanych wizyt. I też myślę, że Zuzia będzie Zuzią bo jąderka już byłyby bardzo widoczne
A ja wczoraj nawet nie wchodziłam do Was... Przeryczałam pół dnia. Aż się uspokoić nie mogłam i brzuch zaczął mnie tak boleć że się wystraszyłam. A ryczałam bo gdzieś z plotek dowiedziałam się że niby poprzedni lokatorzy nie wyprowadzą się jednak do lipca i zostaniemy na lodzie... Ale nie wiem czy to prawda. TŻ idzie jutro z nimi gadać bo jeszcze tydzień temu mówili że zdążą na pewno. A jak nie to nie wiem co zrobimy. Na upartego miesiąc przetrwamy dłużej ale jak dzzieciątko szybciej się urodzi to będzie ciasno mega. Ach myślałam że wszystko się ułoży. Do jutra to z nerwów jajko zniosę chyba...

[magdowe]

Hej Dziewczyny

Nicole i asieńka - gratuluje wizyt

Nicole sprawdzaj ciśnienie codziennie bedzie dobrze! Jeżeli będzie Ci się tak utrzymywało pewnie dostaniesz tabletki. Ja biorę i jest lepiej.

Co dziennie odliczam dni do zwolnienia jeszcze tylko dzisiaj i jutro
Siedzę jak na szpilkach tak nie mogę sie doczekać!

Dzisiaj na 15 wizyta także mam mega stresa tym bardziej ze muszę jechać sama autem bo mąż oczywiście w pracy a bardzo sie stresuje teraz prowadząc. Jakaś rozkojarzona jestem.

[kasperka]

Napisane przez magdowe

Hej Dziewczyny



Nicole i asieńka - gratuluje wizyt



Nicole sprawdzaj ciśnienie codziennie bedzie dobrze! Jeżeli będzie Ci się tak utrzymywało pewnie dostaniesz tabletki. Ja biorę i jest lepiej.



Co dziennie odliczam dni do zwolnienia jeszcze tylko dzisiaj i jutro

Siedzę jak na szpilkach tak nie mogę sie doczekać!



Dzisiaj na 15 wizyta także mam mega stresa tym bardziej ze muszę jechać sama autem bo mąż oczywiście w pracy a bardzo sie stresuje teraz prowadząc. Jakaś rozkojarzona jestem.

Trzymam kciuki
Spokojnie, powolutko dojedziesz bez problemu

[majka242007]

Napisane przez magdowe

Hej Dziewczyny

Nicole i asieńka - gratuluje wizyt

Nicole sprawdzaj ciśnienie codziennie bedzie dobrze! Jeżeli będzie Ci się tak utrzymywało pewnie dostaniesz tabletki. Ja biorę i jest lepiej.

Co dziennie odliczam dni do zwolnienia jeszcze tylko dzisiaj i jutro
Siedzę jak na szpilkach tak nie mogę sie doczekać!

Dzisiaj na 15 wizyta także mam mega stresa tym bardziej ze muszę jechać sama autem bo mąż oczywiście w pracy a bardzo sie stresuje teraz prowadząc. Jakaś rozkojarzona jestem.

Powodzenia :-D

[martulka0991]

Napisane przez Ambiwalentna29

doskonale Cię rozumiem bo ja też nie chciałabym żyć z mężem na odległośc..pieniądze to nie wszystko a na pewno Twój maż znajdzie prace w nowym miejscu Ja to nawet się wkurzam jak mój mąż zostaje na nadgodzinach a co dopiero na wyjazdy zupełnie nie dla mnie rozłąka.. po prostu tak nie umiem i wiem,że oddalałabym sie od niego- jestem uzależniona od bycia z kimś blisko. jestem pewna ,że wszystko pojdzie po Waszej myśli i tego zyczę

Ja na poczatku ciazy bylam tu sama bo maz byl w Niemczech, to pojechalam w swoje strony w grudniu na miesiac, tam nie bylam sama, w styczniu wrocilismy a on znow wyjechal a tu bylo ogrzewanie piecem kaflowym z piwnicy trzeba bylo nosic wegiel i drzewo, maz robil mi zapasy przed wyjazdem na schodach na strych ale kurcze jak ja tak sie tragicznie czulam to nie dawalam rady po schodach na 2pietro wejsc, odpoczywalam jak stara babka, on dzwonil co przerwe pytal czy wszystko ok, straszyli mnie szpitalem bo chudlam szybko i duzo, sasiedzi mi pomagali jak jego nie bylo. Pozniej jak juz bylo coraz lepiej to wrocil i wtedy zastanawialismy sie juz nad wyprowadzka... A teraz czym blizej porodu a jemu znow wyjazdy sie szykowaly to stwierdzilismy ze nie... Tym razem nie pojedzie i wracamy, bo nawet gdyby mi cos sie stalo czy zaczelabym rodzic to nie ma komu pomoc, zawiezc a jak on to powiedzial nie chce by nasze dziecko do sasiada tato mowilo a jego sie balo jak bedzie wracal... Bo jego kolega tak mial, ze wrocil do domu a dziecko go sie wystraszylo, od tamtej pory ani razu nie wyjechal...

[majka242007]

Napisane przez Ambiwalentna29

doskonale Cię rozumiem bo ja też nie chciałabym żyć z mężem na odległośc..pieniądze to nie wszystko a na pewno Twój maż znajdzie prace w nowym miejscu Ja to nawet się wkurzam jak mój mąż zostaje na nadgodzinach a co dopiero na wyjazdy zupełnie nie dla mnie rozłąka.. po prostu tak nie umiem i wiem,że oddalałabym sie od niego- jestem uzależniona od bycia z kimś blisko. jestem pewna ,że wszystko pojdzie po Waszej myśli i tego zyczę




majka ja tez henna zrobiona a dziś włosy mąż mi machnie noga jedna mi puchnie.. młody uciska i widze ,że pajączki sie pojawiają jestem ciut przygnębiona tym faktem NIE CHCĘ Pajączków

Maz cie scina? Mi zylka lekko wyszla na lewej nodze teraz widze wiec bede potem musiala szybko reagowac i kupic dih albo cos takiego

[martulka0991]

Napisane przez magdowe

Hej Dziewczyny
Nicole i asieńka - gratuluje wizyt
Nicole sprawdzaj ciśnienie codziennie bedzie dobrze! Jeżeli będzie Ci się tak utrzymywało pewnie dostaniesz tabletki. Ja biorę i jest lepiej.
Co dziennie odliczam dni do zwolnienia jeszcze tylko dzisiaj i jutro
Siedzę jak na szpilkach tak nie mogę sie doczekać!
Dzisiaj na 15 wizyta także mam mega stresa tym bardziej ze muszę jechać sama autem bo mąż oczywiście w pracy a bardzo sie stresuje teraz prowadząc. Jakaś rozkojarzona jestem.

Ja tez mialam pracowac do konca tyg ale jeszcze jednak popracuje tydzien bo nie maja nikogo na moje miejsce i bedzie definitywny koniec... Nie stresuj sie, bedzie dobrze, ja tez jak mam gdzies sama jechac to mam jakies obawy bo zauwazylam ze jestem jakas rozkojarzona ale nie mysl o tym a bedzie ok. I powodzenia na wizycie

[majka242007]

Napisane przez martulka0991

Ja tez mialam pracowac do konca tyg ale jeszcze jednak popracuje tydzien bo nie maja nikogo na moje miejsce i bedzie definitywny koniec... Nie stresuj sie, bedzie dobrze, ja tez jak mam gdzies sama jechac to mam jakies obawy bo zauwazylam ze jestem jakas rozkojarzona ale nie mysl o tym a bedzie ok. I powodzenia na wizycie

Co do rozkojarzenia to ja powinnam jakas nagrode za to dostac
Do auta juz nie wsiadam... Na bank bym co narobila... Jak nie w kraweznik to w slup przy cofaniu... A pomyslec ze jako panna w rajdach samochodowych startowalam :-S
Wczoraj byla kolezanka, zamawialismy pizze z wlasnymi skladnikami.... Musiala sie wkurzyc i zrobic to za mnie bo nieogarnelam tematu hahaha 5razy pytalam sie co chce do picia a jak wlazlam do kuchni to juz nie pamietalam....
Patologia normalnie.