Sierpnióweczki 2016! Część V.

[tija93]

Napisane przez gosiaczkam

Hejo.
Ja po dzisiejszej bardzo stresującej wizycie. Miałam robione KTG (jak zwykle) niestety wyniki były dużo za duże ok 190-200. Pielęgniarka jak zobaczyła od razu przyniosła butle wody i kazała pić. Kolejne leżakowanie wyniki dalej ok 190. Dopiero po wypiciu ok 1,5l wody w przeciągu 20 min trzecie KTG wyszło w granicach normy 150. Co się najadłam stresu to moje. A dla Was dziewczyny przestroga pijcie dużooo wody zwłaszcza w te upały.
Z dobrych wieści Emilka odwróciła się i leży główką do dołu. Waży 1,6kg i wzrostu 42 cm w 29t5d.

Ojej to faktycznie niezłego miałaś stresa! Dobrze, że serducho się unormowało


Dziękuje w imieniu Esika!

[gosiaczkam]

Napisane przez Piernik Torunski

ale te wartości to tętno Małej?

Tak Małej


Słodki Koteczek...zamiziałabym.. .

[Fantasmagori]

Napisane przez gosiaczkam

Hejo.
Ja po dzisiejszej bardzo stresującej wizycie. Miałam robione KTG (jak zwykle) niestety wyniki były dużo za duże ok 190-200. Pielęgniarka jak zobaczyła od razu przyniosła butle wody i kazała pić. Kolejne leżakowanie wyniki dalej ok 190. Dopiero po wypiciu ok 1,5l wody w przeciągu 20 min trzecie KTG wyszło w granicach normy 150. Co się najadłam stresu to moje. A dla Was dziewczyny przestroga pijcie dużooo wody zwłaszcza w te upały.
Z dobrych wieści Emilka odwróciła się i leży główką do dołu. Waży 1,6kg i wzrostu 42 cm w 29t5d.

dobrze że wszystko już dobrze

[florencee]

Napisane przez superhuman

To ja sie może nie będę odzywać... Już mam 10kg na plusie boje sie wchodzić na wagę :P a najlepsze jest to, ze może nie ograniczałam sie jakoś ale tez i nie jadłam więcej normalnie tak jak wcześniej. A dopiero teraz mi sie włączyło ze ciagle bym żarła. No kurde cały czas myśle o jedzeniu.

Wizyty mam już co 2 tygodnie ale zastanawiam sie czy jak jutro będzie wszystko ok to sie nie umówić za 3 bo z kasa nie wyrobie :P ale tez nie wiem czy wytrzymam...

Byłam dziś na pobieraniu krwi naczekalam sie trochę.. Na powrocie zrobiłam zakupy. Pózniej poszłam na chwile na ogródek ale pies histeryzował i wróciłam do domu. Położyłam sie spać i wstałam o 13 wzięłam psa na spacer godzinny wróciliśmy zjadłam i leżę... Obtarlam sobie stopę od sandałków :pała: co roku to samo.... A teraz Odpoczywam bo jutro wizyta wole sie nie ponadwyrezac :P

Współczuje sytuacji z pieskiem to zawsze jest bolesne

Wiem co zjem...Chyba zrobię placuszki jogurtowe z truskawkami

Placuszki na pewno przepyszne!
Też mam zawsze obtarte stopy jak zmieniam buty, z sandałami również tak bywa, nie znoszę tego. Ale w tym roku spontanicznie kupiłam sobie sandałki w Lidlu za 60 zł i są super, najwygodniejsze ever, chodziłam w nich już dużo i zero uszkodzeń na stopach, ale mi się trafiło. :P

Napisane przez Fantasmagori

Nie wiem właśnie, jutro pani ma zadzwonić i mi powiedzieć kiedy Możliwe że pójdziemy od razu na drugie zajęcia a pierwsze nadrobimy

też tak mi się wydaje że niedużo w ogóle to fajna ta szkoła, można podejść w każdej chwili na ktg, mają najtańsze laboratorium w mieście, ogólnie znajomi polecają tylko babeczka która to prowadzi zakręcona jak naleśnik...

Super sprawa.

Napisane przez Krefetka

ciśnienie w domu pewnie będzie ok bo ja się stresuje przed wizytami - zawsze sobie coś wkręcę że z czymś nietypowym mnie lekarz zaskoczy.

(...)

glukometr to Accu Check Performa - konkretnie mój ma problem jak temperatura jest powyżej 26st.
ciała ketonowe - jeśli nie wykryto ich w moczu nie ma sensu abyś kupowała paski Paski są bez recepty. Te które dziś kupiłam kosztowały 17pln.

Plany zakupowe już masz konkretne

Noo z tym ciśnieniem u lekarza to często jest szaleństwo.
A to ja mam inny glukometr, mierzę w chłodku zazwyczaj, więc pewnie nie wariuje, a szkoda. :P

Dzięki, nie będę tych pasków kupowała, zresztą przeszłam się jeszcze dziś do poradni diabetologicznej popytać trochę zaniepokojona moimi kiepskimi wynikami i lekarka, z którą bez problemu porozmawiałam poza wizytą (super babka ) powiedziała mi, że nie muszę na razie badać ketonów.
Ale tak sobie myślę, że zaspokoję moją ciekawość robiąc sobie badanie moczu w laboratorium w piątek - będzie świeże na poniedziałkową wizytę u gina, chociaż planowałam wykorzystać badanko z 31 maja.

Napisane przez TinkerrBell

To samo sobie pomyślałam, ale nie chciałam być taka skromna
Head office wywalił najważniejszą osobę, która była w naszym branchu - wg mnie zasłużenie bo nie ogarniała tego burdelu od października zeszłego roku. Przez nią odeszła jedna babka, która trzymała wszystko w ryzach i jak ona odeszła to zaczęło się sypać. No i się posypało.

Jako, że ja zawsze chciałam się do branchu dostać - bo tam większe możliwości jeśli chodzi o rozwój to skorzystam z opcji. Może po macierzyńskim mogłabym tam wrócić.

Nie ukrywam, że fajnie jest usłyszeć, że jest się potrzebnym

Super takie coś usłyszeć!

Napisane przez Afrodita

Co do prania ciuszków.. to mi wyjdą raptem 2 praniaSmiało wystarczyloby na jedno, ale niektore sa ciemniejsze to wolę nie ryzykować Za pranie biore się dopiero w lipcu.. rzeczy są nowe to tylko raz przepiorę w programie' dla dzieci'. Ubranek mam na rozm. 56/62 kilka 'na styk'.. Tylko to co potrzeba.. za specjalnie nie szalałam, bo i tak szybko wyrośnie.. I dosłownie parę na 68
Pierzecie ciuszki tylko w proszku, czy dodatkowo kupijecie płyn do plukania? Ja tak myśle, że tylko w proszku Dzidziuś wypiorę i to wystarczy

Chyba sam proszek u mnie będzie, potem może płyn włączę, jeżeli proszek będzie dobrze tolerowany przez małego.

Napisane przez tija93

Esik w załączniku

Przesłodki.

Napisane przez gosiaczkam

Hejo.
Ja po dzisiejszej bardzo stresującej wizycie. Miałam robione KTG (jak zwykle) niestety wyniki były dużo za duże ok 190-200. Pielęgniarka jak zobaczyła od razu przyniosła butle wody i kazała pić. Kolejne leżakowanie wyniki dalej ok 190. Dopiero po wypiciu ok 1,5l wody w przeciągu 20 min trzecie KTG wyszło w granicach normy 150. Co się najadłam stresu to moje. A dla Was dziewczyny przestroga pijcie dużooo wody zwłaszcza w te upały.
Z dobrych wieści Emilka odwróciła się i leży główką do dołu. Waży 1,6kg i wzrostu 42 cm w 29t5d.

Ojej to musiałaś się przestraszyć, ale dobrze, że wszystko ok!

[Krefetka]

Napisane przez Piernik Torunski

a Ty co taka zarobiona?


jaki gatunek polecasz dla smakoszy-amatorów?
generalnie spożywanie owadów to jeden z gorętszych trendów kulinarnych , produkcja i hodowla jest tańsza niż np bydła, poza tym skutki hodowli zwierząt są zbyt drastyczne,żeby bezkarnie kontynuować spożywanie takiej formy "białka"..

no wiesz, obiad musiałam zrobić, potem go zjeść i odpocząć :P

kot mi dziś pewnie na zawał by zszedł = kot się stresuje i chowa się jak tylko usłyszy dzwonek do drzwi a tu dziś 3 kurierów.
dzis przyszły 2 biustonosze (1 do karmienia, 1 do porodu), koszula do porodu i na pobyt w szpitalu, 2 sukienki i spódnica.

do konca tygodnia spodziewam sie jeszcze otulacza i szumisia, a w piatek muszę zaktywować męża po odbiór paczki z gemini

i na lipiec zostaną mi zakupy dla dziecka(wszystko oprócz fotelika i wózka)

ja się obawiam owadów więc nic nie polecę

piszecie o wadze, ja co prawda startowałam z innej a przy tej cukrowej diecie mam straszne osiągi +2kg (dokładnie 1,7). Nie wiem co mam jeść żeby zwiększyć wagę

[TinkerrBell]

Napisane przez Piernik Torunski

ta z hm, ale z allegro


pewnie będzie,ale kupiłam rano buty, a potem znalazłam te spodnie i stwierdziłam,że świetnie będą pasować do butów, więc kupiłam



a Ty co taka zarobiona?


jaki gatunek polecasz dla smakoszy-amatorów?
generalnie spożywanie owadów to jeden z gorętszych trendów kulinarnych , produkcja i hodowla jest tańsza niż np bydła, poza tym skutki hodowli zwierząt są zbyt drastyczne,żeby bezkarnie kontynuować spożywanie takiej formy "białka"..


to super


będzie dobrze..juz trzymam kciuki..


kto ma urodziny? kiedy? czemu nie stawia nic na wątku?
przegiełaś z tą pracą


też prawda..

obrałam 5 kg truskawek na dżemory

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------


popieram

To ja wolę białko z roślin - chyba nie dałabym rady zjeść owadów

Nie ja mam urodziny Ja będę swoje obchodzić 27 sierpnia razem z synkiem Słonko

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

Ja też ostatnio cienko stoję z piciem wody - ale to chyba przez to, że ciągle biegam do kibelka....

Ja mam żel do prania, nie kupiłam żadnego płynu już. Ja pościeli nie mam, tylko koce - te cienkie wypiorę normalnie ale nie wiem co zrobić z tym grubszym z wypełnieniem. Z drugiej strony też nie będzie używany od razu. Bo to rozmiar do normalnego łóżeczka jest.

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Napisane przez Krefetka

no wiesz, obiad musiałam zrobić, potem go zjeść i odpocząć :P

kot mi dziś pewnie na zawał by zszedł = kot się stresuje i chowa się jak tylko usłyszy dzwonek do drzwi a tu dziś 3 kurierów.
dzis przyszły 2 biustonosze (1 do karmienia, 1 do porodu), koszula do porodu i na pobyt w szpitalu, 2 sukienki i spódnica.

do konca tygodnia spodziewam sie jeszcze otulacza i szumisia, a w piatek muszę zaktywować męża po odbiór paczki z gemini

i na lipiec zostaną mi zakupy dla dziecka(wszystko oprócz fotelika i wózka)

ja się obawiam owadów więc nic nie polecę

piszecie o wadze, ja co prawda startowałam z innej a przy tej cukrowej diecie mam straszne osiągi +2kg (dokładnie 1,7). Nie wiem co mam jeść żeby zwiększyć wagę

A u mnie kot nr 1 to biegnie do drzwi, dobrze że nie szczeka bo by robił za kota obronnego. Jak przychodzi listonosz to pierwsza też pod drzwiami stoi..... Za to pies totalna olewka.

[Piernik Torunski]

Napisane przez Krefetka

no wiesz, obiad musiałam zrobić, potem go zjeść i odpocząć :P

kot mi dziś pewnie na zawał by zszedł = kot się stresuje i chowa się jak tylko usłyszy dzwonek do drzwi a tu dziś 3 kurierów.
dzis przyszły 2 biustonosze (1 do karmienia, 1 do porodu), koszula do porodu i na pobyt w szpitalu, 2 sukienki i spódnica.

do konca tygodnia spodziewam sie jeszcze otulacza i szumisia, a w piatek muszę zaktywować męża po odbiór paczki z gemini

i na lipiec zostaną mi zakupy dla dziecka(wszystko oprócz fotelika i wózka)

ja się obawiam owadów więc nic nie polecę

piszecie o wadze, ja co prawda startowałam z innej a przy tej cukrowej diecie mam straszne osiągi +2kg (dokładnie 1,7). Nie wiem co mam jeść żeby zwiększyć wagę

to roboty po pachy miałaś..dobrze,że się wyrobiłaś przed zmrokiem..

pełne szaleństwo zakupowe.. u mnie listonosz juz zdrabnia moje imię przynosząc kolejne paczki

o kurcze..1kg? najważniejsze,że Malec pięknie rośnie tak naprawdę..

Napisane przez TinkerrBell

Nie ja mam urodziny Ja będę swoje obchodzić 27 sierpnia razem z synkiem Słonko

no..ulżyło mi..choc w sumie to liczyłam na jakąś imprezkę

[florencee]

Napisane przez Krefetka

no wiesz, obiad musiałam zrobić, potem go zjeść i odpocząć :P

kot mi dziś pewnie na zawał by zszedł = kot się stresuje i chowa się jak tylko usłyszy dzwonek do drzwi a tu dziś 3 kurierów.
dzis przyszły 2 biustonosze (1 do karmienia, 1 do porodu), koszula do porodu i na pobyt w szpitalu, 2 sukienki i spódnica.

do konca tygodnia spodziewam sie jeszcze otulacza i szumisia, a w piatek muszę zaktywować męża po odbiór paczki z gemini

i na lipiec zostaną mi zakupy dla dziecka(wszystko oprócz fotelika i wózka)

ja się obawiam owadów więc nic nie polecę

piszecie o wadze, ja co prawda startowałam z innej a przy tej cukrowej diecie mam straszne osiągi +2kg (dokładnie 1,7). Nie wiem co mam jeść żeby zwiększyć wagę

To ładnie się wyprawka tworzy.

Ech, to jest problem z tą dietą, ja odkąd wystartowałam chudnę i teraz mam +3,5 kg, ale widzę że raczej szału nie będzie, bo kolejne produkty odpadają i nie ma czym podjeść. No ale najważniejsze, żeby dzieciaki dobrze ważyły.

[superhuman]

Napisane przez gosiaczkam

Hejo.

Ja po dzisiejszej bardzo stresującej wizycie. Miałam robione KTG (jak zwykle) niestety wyniki były dużo za duże ok 190-200. Pielęgniarka jak zobaczyła od razu przyniosła butle wody i kazała pić. Kolejne leżakowanie wyniki dalej ok 190. Dopiero po wypiciu ok 1,5l wody w przeciągu 20 min trzecie KTG wyszło w granicach normy 150. Co się najadłam stresu to moje. A dla Was dziewczyny przestroga pijcie dużooo wody zwłaszcza w te upały.

Z dobrych wieści Emilka odwróciła się i leży główką do dołu. Waży 1,6kg i wzrostu 42 cm w 29t5d.

Dobrze, ze wszystko sie unormowalo ja próbuje wmuszac ale wiem ze za mało pije :-/ to Emi już kawał babki moja imienniczka


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Orange_tree1]

Napisane przez Krefetka

białko z owadów jest jednym z lepiej przyswajanych białek Piernik się nie zna
a i pogardzić nie można chitynką z pancerzyków (szczególnie w ciąży)

Też tak sądze. Mam wewnętrzny konflikt pomiędzy swoim zapotrzebowaniem na białko wyniesionym z siłowni a poglądami na okrucieństwo wobec zwierzaków

Napisane przez superhuman

Ja nie chce sie nawet sprawdzać. A jeszcze 10tygodni.


TZ dzisiaj mi napisał ze widział miesięczne niemowlę i coś go ruszyło ze już sie nie może doczekać dzidzi i dociera do niego, ze zostanie tata. Miłe to było


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pshi ja 13 i żyje

Napisane przez tija93

Tak jak koło 9 ruszyliśmy ze sprawami, tak dopiero od 2h odpoczywam. Załatwialiśmy kilka spraw z nowym zatrudnieniem TŻta. Potem sprzątanie - ja lekkie Potem zakupy. A potem - pojechaliśmy po Esika

Maluch jest przemalutki, ma trochę ponad 6 tygodni. Ale widać było, że z dobrego domu go zabieramy Od razu skoczyliśmy z nim do weterynarza na odrobaczenie, odpchlenie i ogólny przegląd. Za 2 tygodnie idziemy na szczepienie. Po mieszkaniu chodził niepewnie. Na koniec zasnął na klacie TŻta Przełożyłam go teraz do szuflady (wyrzucamy jedną małą komodę i szuflada jest prowizorycznym legowiskiem ) i śpi



Współczuję



Spokojnie, jest to jedna z wielu skali, która jest tylko przypuszczeniem. A tak poza tym przy końcówcę ciąży dzieci zwalniają na masie



Niestety nie pomogę.



za wizytę! za pieska!



Mam jeszcze póki co wizyty co 4 tygodnie.



Też mam matę, ale wiedziałam o niej



Super zakupy!



Tyłek Ci się w nich usmaży

Esik Noż kurde jest boski

[TinkerrBell]

Napisane przez Orange_tree1

Też tak sądze. Mam wewnętrzny konflikt pomiędzy swoim zapotrzebowaniem na białko wyniesionym z siłowni a poglądami na okrucieństwo wobec zwierzaków



Pshi ja 13 i żyje



Esik Noż kurde jest boski

Jest mnóstwo wegańskich kulturystów i dają radę bez białka zwierzęcego. Dla mnie trochę to białko z siłowni jest mocno na wyrost. Zwłaszcza przy rzeźbieniu sylwetki na fit a nie na jakieś muskuły.

[iweczka]

Napisane przez TinkerrBell

Pojechałam dziś do pracy na urodzinową kawę i ciacho i zostałam wmanewrowana w prace biurowe. Także mój urlop się kończy, bo rozpaczliwie potrzebują pomocy. W sumie to tylko i wyłącznie praca przy kompie, żadnego chodzenia i to w siedzibie firmy więc już nie odmówiłam....taki ze mnie pracoholik.

Tylko spokojnie, żebyś się nie przemęczała

Napisane przez TinkerrBell

To samo sobie pomyślałam, ale nie chciałam być taka skromna
Head office wywalił najważniejszą osobę, która była w naszym branchu - wg mnie zasłużenie bo nie ogarniała tego burdelu od października zeszłego roku. Przez nią odeszła jedna babka, która trzymała wszystko w ryzach i jak ona odeszła to zaczęło się sypać. No i się posypało.

Jako, że ja zawsze chciałam się do branchu dostać - bo tam większe możliwości jeśli chodzi o rozwój to skorzystam z opcji. Może po macierzyńskim mogłabym tam wrócić.

Nie ukrywam, że fajnie jest usłyszeć, że jest się potrzebnym

To trzymam kciuki, żeby to docenili (to rzadko się zdarza, ale może się uda ) i żebys po macierzyńskim mogła wrócić

Napisane przez tija93

Esik w załączniku



A kocyki, pościele itp. ? Ja uznałam, że wypiorę w proszku, bo jakby uczulił to będę wiedziała, że to proszek, a nie proszek lub płyn

słodki

Dziewczyny w RE - 40 %

Ogladam własnie spodenki dla młodego
http://www.reserved.com/pl/pl/kids/o...justable-waist

http://www.reserved.com/pl/pl/kids/o...516-59x/chinos

http://www.reserved.com/pl/pl/kids/a...048-80x/chinos

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Gosiaczkam, najadłas się strachu.
dobrze że wszystko OK

[Orange_tree1]

Zdaje sobie sprawę ze są kulturysci którzy dają radę bez białka zwierzęcego. U mnie jest to nie do przejścia.... mięso, jajka to podstawa mojej diety. Warzyw praktycznie nie jadam wiec nie miałabym z czego w swoim jadłospisie czerpać białka.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[Fantasmagori]

Kurczę chciałabym żeby mięso mi nie smakowało ale smakuje niestety mimo że kocham zwierzęta to jednak mięso jem.

[pati0090]

hej,
miałam dziś wizytę u ginekologa (córka nadal zostaje córką ), jest ułożona już główkowo. Niestety nie powiedział ile waży bo ma słabe usg ale mówił, że spora już jest.

Przez miesiąc przytyłam 1 kg i ważę 56,5 kg więc mam na plusie 7kg.

trochę też się wystraszyłam ale już mnie dziewczyny na fcb na sierpniówkach uspokoiły. Przekopiuje wam mój post stamtąd bo nie chce mi się pisać od nowa.
Dziś podczas wizyty u ginekologa lekarz zdiagnozował u mnie Rozstep mięśnia prostego brzucha (rozejście sie) juz jakiś czas podczas podnoszenia jak przy brzuszkach układa mi się w stożek brzuch . Po porodzie może mi się to samo zejść a może też skończyć się operacją jak samo się nie zrosnie. Nie ukrywam że się przerazilam trochę.



A tutaj Spotkała się któraś z czymś takim? też wam się tak brzuch układa?
bo u mnie chyba lekarz zbyt szybko taki rozszczep zdiagnozował

Napisane przez Krefetka

dzis przyszły 2 biustonosze (1 do karmienia, 1 do porodu), koszula do porodu i na pobyt w szpitalu, 2 sukienki i spódnica.

i na lipiec zostaną mi zakupy dla dziecka(wszystko oprócz fotelika i wózka)

też musze kupić wózek i fotelik i biustonosz do karmienia

[asicuha]

coś mi apka ześwirowała, pewna że nic nie piszecie, bo powiadomień brak, wchodze na kompie, a tu 2 strony :P

Napisane przez Orange_tree1

Pshi ja 13 i żyje

idziemy łeb w łeb :P

Napisane przez iweczka

Dziewczyny w RE - 40 %

Ogladam własnie spodenki dla młodego
http://www.reserved.com/pl/pl/kids/o...justable-waist

http://www.reserved.com/pl/pl/kids/o...516-59x/chinos

http://www.reserved.com/pl/pl/kids/a...048-80x/chinos

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Gosiaczkam, najadłas się strachu.
dobrze że wszystko OK

te pierwsze spodnie świetne!

[Fantasmagori]

Napisane przez pati0090

hej,
miałam dziś wizytę u ginekologa (córka nadal zostaje córką ), jest ułożona już główkowo. Niestety nie powiedział ile waży bo ma słabe usg ale mówił, że spora już jest.

Przez miesiąc przytyłam 1 kg i ważę 56,5 kg więc mam na plusie 7kg.

trochę też się wystraszyłam ale już mnie dziewczyny na fcb na sierpniówkach uspokoiły. Przekopiuje wam mój post stamtąd bo nie chce mi się pisać od nowa.
Dziś podczas wizyty u ginekologa lekarz zdiagnozował u mnie Rozstep mięśnia prostego brzucha (rozejście sie) juz jakiś czas podczas podnoszenia jak przy brzuszkach układa mi się w stożek brzuch . Po porodzie może mi się to samo zejść a może też skończyć się operacją jak samo się nie zrosnie. Nie ukrywam że się przerazilam trochę.



A tutaj Spotkała się któraś z czymś takim? też wam się tak brzuch układa?
bo u mnie chyba lekarz zbyt szybko taki rozszczep zdiagnozował








też musze kupić wózek i fotelik i biustonosz do karmienia

ja nie spotkałam się jeszcze z tym

[scoiatael86]

Napisane przez tija93

Esik w załączniku

Jaki piękny!!!! sama słodycz

Jestem po tej szkole rodzenia - uczucia na razie mieszane. Była część z dietetykiem - tu moim zdaniem pani nie miała aktualnej wiedzy, szczególnie dot. diety kobiety karmiącej.. Mówiła sporo o zależności pomiędzy dietą a kolkami, a z mojej wiedzy wynika że jest to jeden z mitów.... ale będę to jeszcze weryfikować z moją położną która jest doradcą laktacyjnym.

potem było spotkanie z panią seksuolog i tu już dużo lepiej - fajna kobitka, dużo miała do powiedzenia.. trochę bez ładu i składu ta 'pogadanka' była ale i tak dużo ciekawych informacji - natomiast niekoniecznie mających zastosowanie w ciąży, bardziej po i jest też dostępna na konsultacje indywidualne w razie potrzeby, zawsze to ciekawa opcja.

no i mam całą paczkę gratisów w tym jakieś podkłady, wkładki, pieluchy, butelka i mnóstwo próbek. Otoczenie szpitala jest super, bardzo mi się podoba wizualnie - tak nowocześnie, czysto, kolorowo Następne spotkanie będzie dotyczyć już samego porodu to mam nadzieję że będzie więcej konkretów.

[pati0090]

Napisane przez superhuman

Wizyty mam już co 2 tygodnie ale zastanawiam sie czy jak jutro będzie wszystko ok to sie nie umówić za 3 bo z kasa nie wyrobie :P ale tez nie wiem czy wytrzymam..

ja mam wizyty co miesiąc ale jakby się coś działo mam się wcześniej zgłosić

Napisane przez iweczka

Ja chodzę ostatnio wyłącznie w leginsach, ewentualnie w sukienkach

ja mam jedne jeansy ciążowe, leginsy i sukienki nie ciążowe ale pasują jeszcze na mnie muszę sobie kupić spodenki krótkie

Napisane przez Fantasmagori

Ale mam miłą niespodziankę od byłej bratowej chce mi oddać kołyskę taką wiklinową (kosz mojżesza?) i ciuszki po swojej córeczce. Chce oddać za darmo i nie chce słyszeć o kasie ale pomyślałam że coś kupię dla malutkiej to przecież przyjmie myślicie że tak będzie ok?
to dziewczyna - anioł, zawsze wszystkim pomaga, mój brat powinien dostać lanie ode mnie że z nią nie jest

kosze mojżesza są super

[tija93]

Napisane przez pati0090

hej,
miałam dziś wizytę u ginekologa (córka nadal zostaje córką ), jest ułożona już główkowo. Niestety nie powiedział ile waży bo ma słabe usg ale mówił, że spora już jest.

Przez miesiąc przytyłam 1 kg i ważę 56,5 kg więc mam na plusie 7kg.

trochę też się wystraszyłam ale już mnie dziewczyny na fcb na sierpniówkach uspokoiły. Przekopiuje wam mój post stamtąd bo nie chce mi się pisać od nowa.
Dziś podczas wizyty u ginekologa lekarz zdiagnozował u mnie Rozstep mięśnia prostego brzucha (rozejście sie) juz jakiś czas podczas podnoszenia jak przy brzuszkach układa mi się w stożek brzuch . Po porodzie może mi się to samo zejść a może też skończyć się operacją jak samo się nie zrosnie. Nie ukrywam że się przerazilam trochę.



A tutaj Spotkała się któraś z czymś takim? też wam się tak brzuch układa?
bo u mnie chyba lekarz zbyt szybko taki rozszczep zdiagnozował








też musze kupić wózek i fotelik i biustonosz do karmienia

Ja spotkałam się z tym, że ten rozszczep trochę inaczej wygląda. Dopiero w sumie zauważyć go można po porodzie. Brzuch w stożek często się tak układa przy wstawaniu, bo się mięśnie napinają. Myślę, że spokojnie poczekaj na rozwój sytuacji

Napisane przez scoiatael86

Jaki piękny!!!! sama słodycz

Jestem po tej szkole rodzenia - uczucia na razie mieszane. Była część z dietetykiem - tu moim zdaniem pani nie miała aktualnej wiedzy, szczególnie dot. diety kobiety karmiącej.. Mówiła sporo o zależności pomiędzy dietą a kolkami, a z mojej wiedzy wynika że jest to jeden z mitów.... ale będę to jeszcze weryfikować z moją położną która jest doradcą laktacyjnym.

potem było spotkanie z panią seksuolog i tu już dużo lepiej - fajna kobitka, dużo miała do powiedzenia.. trochę bez ładu i składu ta 'pogadanka' była ale i tak dużo ciekawych informacji - natomiast niekoniecznie mających zastosowanie w ciąży, bardziej po i jest też dostępna na konsultacje indywidualne w razie potrzeby, zawsze to ciekawa opcja.

no i mam całą paczkę gratisów w tym jakieś podkłady, wkładki, pieluchy, butelka i mnóstwo próbek. Otoczenie szpitala jest super, bardzo mi się podoba wizualnie - tak nowocześnie, czysto, kolorowo Następne spotkanie będzie dotyczyć już samego porodu to mam nadzieję że będzie więcej konkretów.

Dobrze, że chociaż pani seksuolog dała radę

[Piernik Torunski]

Napisane przez gosiaczkam

Tak Małej

a dostałas jakieś dodatkowe zalecenia po tym ktg?

Napisane przez pati0090

hej,
miałam dziś wizytę u ginekologa (córka nadal zostaje córką ), jest ułożona już główkowo. Niestety nie powiedział ile waży bo ma słabe usg ale mówił, że spora już jest.

Przez miesiąc przytyłam 1 kg i ważę 56,5 kg więc mam na plusie 7kg.

trochę też się wystraszyłam ale już mnie dziewczyny na fcb na sierpniówkach uspokoiły. Przekopiuje wam mój post stamtąd bo nie chce mi się pisać od nowa.
Dziś podczas wizyty u ginekologa lekarz zdiagnozował u mnie Rozstep mięśnia prostego brzucha (rozejście sie) juz jakiś czas podczas podnoszenia jak przy brzuszkach układa mi się w stożek brzuch . Po porodzie może mi się to samo zejść a może też skończyć się operacją jak samo się nie zrosnie. Nie ukrywam że się przerazilam trochę.



A tutaj Spotkała się któraś z czymś takim? też wam się tak brzuch układa?
bo u mnie chyba lekarz zbyt szybko taki rozszczep zdiagnozował








też musze kupić wózek i fotelik i biustonosz do karmienia

dobrze,że z córcią w porządku..
ja gdzieś czytałam o tym schorzeniu, ale nie jestem wgłębiona wystarczająco,żeby cokolwiek powiedzieć..pewnie Tija się wypowie..

Napisane przez scoiatael86

Jaki piękny!!!! sama słodycz

Jestem po tej szkole rodzenia - uczucia na razie mieszane. Była część z dietetykiem - tu moim zdaniem pani nie miała aktualnej wiedzy, szczególnie dot. diety kobiety karmiącej.. Mówiła sporo o zależności pomiędzy dietą a kolkami, a z mojej wiedzy wynika że jest to jeden z mitów.... ale będę to jeszcze weryfikować z moją położną która jest doradcą laktacyjnym.

potem było spotkanie z panią seksuolog i tu już dużo lepiej - fajna kobitka, dużo miała do powiedzenia.. trochę bez ładu i składu ta 'pogadanka' była ale i tak dużo ciekawych informacji - natomiast niekoniecznie mających zastosowanie w ciąży, bardziej po i jest też dostępna na konsultacje indywidualne w razie potrzeby, zawsze to ciekawa opcja.

no i mam całą paczkę gratisów w tym jakieś podkłady, wkładki, pieluchy, butelka i mnóstwo próbek. Otoczenie szpitala jest super, bardzo mi się podoba wizualnie - tak nowocześnie, czysto, kolorowo Następne spotkanie będzie dotyczyć już samego porodu to mam nadzieję że będzie więcej konkretów.

dobrze,że wizualnie szpital nie odrzuca.. to ma duże znaczenie , moim zdaniem.. klimat wnętrz w stylu prl od razu przywodzi na myśl zabiegi w stylu średniowiecznych tortur..
a jeśli chodzi o zajęcia to ja mam takie wrażenie,że w dzisiejszych czasach, gdzie mnóstwo informacji każda z nas może namierzyć i już to zrobiła samodzielnie, to szkoła rodzenia jest, żeby usystematyzować, oswoić z ludźmi,tematyką,miejscem, a nie nauczyć.. u nas położna wczoraj np mówiła wprost jakie są standardy opieki i jak to się ma do rzeczywistości..wiem ,że mogę się nie zgadzać na nacięcie,ale co z tego jak nie zawsze takie rozwiązanie jest korzystne.. albo pytania w planie porodu sa ponoć tak sformułowane,że od razu sugerują odpowiedź i to taką jaka "powinna" być, a nie jaka jest najlepsza dla dziewczyny rodzącej..choć to trochę inne przykłady niż to o czym Ty piszesz tj dieta karmiącej..to już rzeczywiście jakas naleciałość przeszłości,choc może doświadczenia zawodowe tej kobiety są odmienne w tym temacie

[superhuman]

Napisane przez Piernik Torunski

a dostałas jakieś dodatkowe zalecenia po tym ktg?


dobrze,że z córcią w porządku..
ja gdzieś czytałam o tym schorzeniu, ale nie jestem wgłębiona wystarczająco,żeby cokolwiek powiedzieć..pewnie Tija się wypowie..


dobrze,że wizualnie szpital nie odrzuca.. to ma duże znaczenie , moim zdaniem.. klimat wnętrz w stylu prl od razu przywodzi na myśl zabiegi w stylu średniowiecznych tortur..
a jeśli chodzi o zajęcia to ja mam takie wrażenie,że w dzisiejszych czasach, gdzie mnóstwo informacji każda z nas może namierzyć i już to zrobiła samodzielnie, to szkoła rodzenia jest, żeby usystematyzować, oswoić z ludźmi,tematyką,miejscem, a nie nauczyć.. u nas położna wczoraj np mówiła wprost jakie są standardy opieki i jak to się ma do rzeczywistości..wiem ,że mogę się nie zgadzać na nacięcie,ale co z tego jak nie zawsze takie rozwiązanie jest korzystne.. albo pytania w planie porodu sa ponoć tak sformułowane,że od razu sugerują odpowiedź i to taką jaka "powinna" być, a nie jaka jest najlepsza dla dziewczyny rodzącej..choć to trochę inne przykłady niż to o czym Ty piszesz tj dieta karmiącej..to już rzeczywiście jakas naleciałość przeszłości,choc może doświadczenia zawodowe tej kobiety są odmienne w tym temacie

Dokładnie tak... Jak przeglądam plan porodu który musimy dostarczyć położnej to sie zastanawiałam nad tymi odpowiedziami. Chciałabym wybrać jedna ale zaraz myśle czy ta kolejna nie będzie bardziej odpowiednia.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gosiaczkam]

Napisane przez pati0090

hej,
miałam dziś wizytę u ginekologa (córka nadal zostaje córką ), jest ułożona już główkowo. Niestety nie powiedział ile waży bo ma słabe usg ale mówił, że spora już jest.

Przez miesiąc przytyłam 1 kg i ważę 56,5 kg więc mam na plusie 7kg.

trochę też się wystraszyłam ale już mnie dziewczyny na fcb na sierpniówkach uspokoiły. Przekopiuje wam mój post stamtąd bo nie chce mi się pisać od nowa.
Dziś podczas wizyty u ginekologa lekarz zdiagnozował u mnie Rozstep mięśnia prostego brzucha (rozejście sie) juz jakiś czas podczas podnoszenia jak przy brzuszkach układa mi się w stożek brzuch . Po porodzie może mi się to samo zejść a może też skończyć się operacją jak samo się nie zrosnie. Nie ukrywam że się przerazilam trochę.



A tutaj Spotkała się któraś z czymś takim? też wam się tak brzuch układa?
bo u mnie chyba lekarz zbyt szybko taki rozszczep zdiagnozował




[URL="https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1117260754 983351&set=gm.89492366061 2517&type=3"]

Wydaje mi się że mi podobnie układa się brzuch podczas wstawania, ale nawet nie wnikałam myślałam że to normalne

Napisane przez Piernik Torunski

a dostałas jakieś dodatkowe zalecenia po tym ktg?

Jedynie dużo pić, dużo więcej w te upały i się nie denerwować nie stresować (yhym łatwo zalecić ). No i teraz znów mam się zjawić za 2tyg. Dobrze że to KTG mam wykonywane co wizytę bo tak byłabym nieswiadoma że coś nie tak, bo inaczej to "galopujące" serduszko Małej się niczym nie objawia i mogło się skończyć gorzej. ilość wód płodowych bardzo dobra. Nie sądziłam że to ile spożywamy płynów ma wpływ na wynik KTG Teraz będę się z tym pilnować

[Origa]

Napisane przez Fantasmagori

Oj ale miałaś noc akcja ratowania kota ja bym chyba mega spanikowała
ostatnio mieliśmy podobnie kicia nam się schowała za lodówką, 2 godziny szukania, TŻ wrócił o 22 z pracy i z latarką po ogrodzie latał, ja w ryk że przeze mnie jej nie ma bo to na "mojej zmianie" ... a ona głupolek weszła za lodówkę ale już wyjść nie umiała i nawet nie miauczała, bo przecież byśmy ją usłyszeli i znaleźli wcześniej to ona nic chyba nie umie chodzić tyłem biedactwo bo nie wycofała się tylko stała tam biedna

Chyba bym ataku serca dostała jakby moje futro się na taki czas zagubiło

Napisane przez Krefetka

Jestem juz po wizycie. Co ile tyg teraz macie wizyty?

Mi lekarz mówi ze jest wszystko OK i ze wizyta za 2 tyg
Wysłane za pomocą magii

Super, że wszystko ok. Ja tez dziś byłam i następna wizyta za 4 tyg. chyba, że cos by się działo wcześniej. Potem co 2 tygodnie.

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Hej! Nie nadrobilam wszystkiego, bo wstalam godzine temu :sciana: A zasnelam wczoraj w makijazu,bez podania kotom jedzenia, bez przykrycia obiadu, ech...Pamietam przez mgle, ze tz zanosi mnie do sypialni i tyle.
Tak mnie zmeczylo 6godzinne lazenie po lumpeksach Nic nie kupilam, ale odkrylam dwa fajne, a w nich sliczne sukienki (jedna boho z rozcieciami prawie do końca pachwin piekna!), ale niestety wszystkie za duze...

Jak mój by mnie spróbował podnieść i gdzieś zanieść w obecnym stanie, to by się pewnie przepukliną skończyło

Napisane przez tija93

Esik w załączniku

Przesłodki chyba bym po prostu siedziała i na niego patrzyła cały dzień

Napisane przez gosiaczkam

Hejo.
Ja po dzisiejszej bardzo stresującej wizycie. Miałam robione KTG (jak zwykle) niestety wyniki były dużo za duże ok 190-200. Pielęgniarka jak zobaczyła od razu przyniosła butle wody i kazała pić. Kolejne leżakowanie wyniki dalej ok 190. Dopiero po wypiciu ok 1,5l wody w przeciągu 20 min trzecie KTG wyszło w granicach normy 150. Co się najadłam stresu to moje. A dla Was dziewczyny przestroga pijcie dużooo wody zwłaszcza w te upały.
Z dobrych wieści Emilka odwróciła się i leży główką do dołu. Waży 1,6kg i wzrostu 42 cm w 29t5d.

No to się najadłaś strachu! dla córy, że grzecznie leży głową w dół

Napisane przez scoiatael86

Jaki piękny!!!! sama słodycz

Jestem po tej szkole rodzenia - uczucia na razie mieszane. Była część z dietetykiem - tu moim zdaniem pani nie miała aktualnej wiedzy, szczególnie dot. diety kobiety karmiącej.. Mówiła sporo o zależności pomiędzy dietą a kolkami, a z mojej wiedzy wynika że jest to jeden z mitów.... ale będę to jeszcze weryfikować z moją położną która jest doradcą laktacyjnym.

potem było spotkanie z panią seksuolog i tu już dużo lepiej - fajna kobitka, dużo miała do powiedzenia.. trochę bez ładu i składu ta 'pogadanka' była ale i tak dużo ciekawych informacji - natomiast niekoniecznie mających zastosowanie w ciąży, bardziej po i jest też dostępna na konsultacje indywidualne w razie potrzeby, zawsze to ciekawa opcja.

no i mam całą paczkę gratisów w tym jakieś podkłady, wkładki, pieluchy, butelka i mnóstwo próbek. Otoczenie szpitala jest super, bardzo mi się podoba wizualnie - tak nowocześnie, czysto, kolorowo Następne spotkanie będzie dotyczyć już samego porodu to mam nadzieję że będzie więcej konkretów.

O tych kolkach też nam położna mówiła, że to nie od diety zależy Ale fajna opcja z tą seksuolog. No i dobrze, że szpital Ci się podoba

Ja dzis po wizycie: ciśnienie miałam 100/60 i się mnie położna pytała, czy na pewno sie dobrze czuję A ja po prostu jestem niskociśnieniowcem i najwyższe jakie mam w karcie ciąży chyba z 2 wizyty temu to było 120/60 Helenka wciąż jest Helenką i ulożona głową w dół, mam nadzieję, że już tak zostanie Waży prawie 1400g, z pomiarów głowy, kości udowej itd. wychodzi ok. 28t6d, z OM 30+2 więc troszkę ponad tydzień różnicy, co podobno mieści się w normie i mam się nie martwić. Lekarka nie badała mi szyjki bo stwierdziła, że jesli nie mam żadnych bóli podbrzusza, a na usg wsio ok i ostatnim razem była dłuuuga i twarda, to nie będzie niepotrzebnie "grzebać" Na usg genetyczne 3D/4D idziemy z Tż prywatnie w czw. to podpytam tamtego lekarza czy to ok, najwyżej jego poproszę o zbadanie.

Potem pojechałam do pracy z z L4 i ciastem, dostałam piękną matę edukacyjną dla dzidzi na pożegnanie, kalendarz na następne 12 miesięcy ze zdjęciami z różnych okazji i kartkę z super wpisami Ehhh...będzie mi brakowac tych ludzi. A w czw. i tak muszę jeszcze raz tam podjechać po swoje rzeczy, bo nie byłam się w stanie dziś z wszystkim zabrać

A jutro przed południem sr i temat: pozycje do karmienia. A potem jadę do koleżanki fryzjerki, a co

[virginia]

Mamusie ja tylko na chwilę, dziś miałam bardzo miłe popołudnie. W Pepco kupiłam zdobycze do domu i ubranka dla Córci, potem razem spędziłyśmy 2 czy 3 godzinki na podwórku, gdzie moja Gwiazdeczka już znalazła sobie adoratora i w ogóle była w centrum zainteresowania a wieczorkiem, jakby tego było mało uraczyłam się czereśniami (kocham!) i koktajlem z truskawek. I taaaaaak mi dobrze .
Poczytam Was jutro, na kursach. Moje wojaki mają pisać test, to i oni i ja będziemy mieli zajęcie (oni test, ja wizaż hihi ).
Dobrej nocki!

[Orange_tree1]

Napisane przez Fantasmagori

Kurczę chciałabym żeby mięso mi nie smakowało ale smakuje niestety mimo że kocham zwierzęta to jednak mięso jem.

No u mnie smak w też w cenie a dodatkowo to parcie na białko bo wiem ile z wagi zrzuciłam w jakim czasie na takiej szamie

Napisane przez pati0090

hej,
miałam dziś wizytę u ginekologa (córka nadal zostaje córką ), jest ułożona już główkowo. Niestety nie powiedział ile waży bo ma słabe usg ale mówił, że spora już jest.

Przez miesiąc przytyłam 1 kg i ważę 56,5 kg więc mam na plusie 7kg.

trochę też się wystraszyłam ale już mnie dziewczyny na fcb na sierpniówkach uspokoiły. Przekopiuje wam mój post stamtąd bo nie chce mi się pisać od nowa.
Dziś podczas wizyty u ginekologa lekarz zdiagnozował u mnie Rozstep mięśnia prostego brzucha (rozejście sie) juz jakiś czas podczas podnoszenia jak przy brzuszkach układa mi się w stożek brzuch . Po porodzie może mi się to samo zejść a może też skończyć się operacją jak samo się nie zrosnie. Nie ukrywam że się przerazilam trochę.



A tutaj Spotkała się któraś z czymś takim? też wam się tak brzuch układa?
bo u mnie chyba lekarz zbyt szybko taki rozszczep zdiagnozował








też musze kupić wózek i fotelik i biustonosz do karmienia

Nie wkurzaj mnie tą wagą

Co do brzucha mam tak samo od tygodnia ... juz się zastanawiałam co tam mam, trochę mnie podłamałaś tym newsem

Napisane przez asicuha

coś mi apka ześwirowała, pewna że nic nie piszecie, bo powiadomień brak, wchodze na kompie, a tu 2 strony :P



idziemy łeb w łeb :P


te pierwsze spodnie świetne!

Taaa łeb w łeb ale ja mam dopiero 29+1 za sobą a Ty już daleko w przodzie

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Napisane przez virginia

Mamusie ja tylko na chwilę, dziś miałam bardzo miłe popołudnie. W Pepco kupiłam zdobycze do domu i ubranka dla Córci, potem razem spędziłyśmy 2 czy 3 godzinki na podwórku, gdzie moja Gwiazdeczka już znalazła sobie adoratora i w ogóle była w centrum zainteresowania a wieczorkiem, jakby tego było mało uraczyłam się czereśniami (kocham!) i koktajlem z truskawek. I taaaaaak mi dobrze .
Poczytam Was jutro, na kursach. Moje wojaki mają pisać test, to i oni i ja będziemy mieli zajęcie (oni test, ja wizaż hihi ).
Dobrej nocki!

Przynajmniej będzie im łatwiej ściągać

[iweczka]

Napisane przez scoiatael86

Jaki piękny!!!! sama słodycz

Jestem po tej szkole rodzenia - uczucia na razie mieszane. Była część z dietetykiem - tu moim zdaniem pani nie miała aktualnej wiedzy, szczególnie dot. diety kobiety karmiącej.. Mówiła sporo o zależności pomiędzy dietą a kolkami, a z mojej wiedzy wynika że jest to jeden z mitów.... ale będę to jeszcze weryfikować z moją położną która jest doradcą laktacyjnym.

potem było spotkanie z panią seksuolog i tu już dużo lepiej - fajna kobitka, dużo miała do powiedzenia.. trochę bez ładu i składu ta 'pogadanka' była ale i tak dużo ciekawych informacji - natomiast niekoniecznie mających zastosowanie w ciąży, bardziej po i jest też dostępna na konsultacje indywidualne w razie potrzeby, zawsze to ciekawa opcja.

no i mam całą paczkę gratisów w tym jakieś podkłady, wkładki, pieluchy, butelka i mnóstwo próbek. Otoczenie szpitala jest super, bardzo mi się podoba wizualnie - tak nowocześnie, czysto, kolorowo Następne spotkanie będzie dotyczyć już samego porodu to mam nadzieję że będzie więcej konkretów.

Seksuolog na razie nam nie potrzebna

Napisane przez pati0090

ja mam wizyty co miesiąc ale jakby się coś działo mam się wcześniej zgłosić



ja mam jedne jeansy ciążowe, leginsy i sukienki nie ciążowe ale pasują jeszcze na mnie muszę sobie kupić spodenki krótkie



kosze mojżesza są super

Ja też mam 1 jeansy, ale za gorąco mi w nich, leginsy też mam zwykłe i 1 cienkie spodnie z HM z pasem + kilka sukienek. Jakoś muszę dotrwać jeszcze te 2 miechy

Napisane przez pati0090

hej,
miałam dziś wizytę u ginekologa (córka nadal zostaje córką ), jest ułożona już główkowo. Niestety nie powiedział ile waży bo ma słabe usg ale mówił, że spora już jest.

Przez miesiąc przytyłam 1 kg i ważę 56,5 kg więc mam na plusie 7kg.

trochę też się wystraszyłam ale już mnie dziewczyny na fcb na sierpniówkach uspokoiły. Przekopiuje wam mój post stamtąd bo nie chce mi się pisać od nowa.
Dziś podczas wizyty u ginekologa lekarz zdiagnozował u mnie Rozstep mięśnia prostego brzucha (rozejście sie) juz jakiś czas podczas podnoszenia jak przy brzuszkach układa mi się w stożek brzuch . Po porodzie może mi się to samo zejść a może też skończyć się operacją jak samo się nie zrosnie. Nie ukrywam że się przerazilam trochę.



A tutaj Spotkała się któraś z czymś takim? też wam się tak brzuch układa?
bo u mnie chyba lekarz zbyt szybko taki rozszczep zdiagnozował








też musze kupić wózek i fotelik i biustonosz do karmienia

Malutko przytyłaś

Mi jak wstaje tak układa się brzuch

[Orange_tree1]

Napisane przez iweczka

Mi jak wstaje tak układa się brzuch

Mi też przy wstawaniu albo jak się kładę i napne mięśnie

[zonamojegomeza]

Bobo mi zaburza liczenie ruchów. Zdążyłam pomyśleć ze dawno nie czulam czkawki i juz ma.

[florencee]

Napisane przez pati0090

hej,
miałam dziś wizytę u ginekologa (córka nadal zostaje córką ), jest ułożona już główkowo. Niestety nie powiedział ile waży bo ma słabe usg ale mówił, że spora już jest.

Przez miesiąc przytyłam 1 kg i ważę 56,5 kg więc mam na plusie 7kg.

trochę też się wystraszyłam ale już mnie dziewczyny na fcb na sierpniówkach uspokoiły. Przekopiuje wam mój post stamtąd bo nie chce mi się pisać od nowa.
Dziś podczas wizyty u ginekologa lekarz zdiagnozował u mnie Rozstep mięśnia prostego brzucha (rozejście sie) juz jakiś czas podczas podnoszenia jak przy brzuszkach układa mi się w stożek brzuch . Po porodzie może mi się to samo zejść a może też skończyć się operacją jak samo się nie zrosnie. Nie ukrywam że się przerazilam trochę.



A tutaj Spotkała się któraś z czymś takim? też wam się tak brzuch układa?
bo u mnie chyba lekarz zbyt szybko taki rozszczep zdiagnozował

Ojej, nie słyszałam o takim rozstępie, mam nadzieję że będzie ok i nie będziesz miała z tym problemów.
Fajnie, że córeczka spora i się ładnie ustawiła.

Napisane przez scoiatael86

Jestem po tej szkole rodzenia - uczucia na razie mieszane. Była część z dietetykiem - tu moim zdaniem pani nie miała aktualnej wiedzy, szczególnie dot. diety kobiety karmiącej.. Mówiła sporo o zależności pomiędzy dietą a kolkami, a z mojej wiedzy wynika że jest to jeden z mitów.... ale będę to jeszcze weryfikować z moją położną która jest doradcą laktacyjnym.

potem było spotkanie z panią seksuolog i tu już dużo lepiej - fajna kobitka, dużo miała do powiedzenia.. trochę bez ładu i składu ta 'pogadanka' była ale i tak dużo ciekawych informacji - natomiast niekoniecznie mających zastosowanie w ciąży, bardziej po i jest też dostępna na konsultacje indywidualne w razie potrzeby, zawsze to ciekawa opcja.

no i mam całą paczkę gratisów w tym jakieś podkłady, wkładki, pieluchy, butelka i mnóstwo próbek. Otoczenie szpitala jest super, bardzo mi się podoba wizualnie - tak nowocześnie, czysto, kolorowo Następne spotkanie będzie dotyczyć już samego porodu to mam nadzieję że będzie więcej konkretów.

U mnie też prezentowana była ta szkoła diety przy karmieniu, już nawet zapomniałam. :P
Ale dobrze, że było też coś ciekawego i gratisiki zawsze przydatne.

Napisane przez gosiaczkam

Jedynie dużo pić, dużo więcej w te upały i się nie denerwować nie stresować (yhym łatwo zalecić ). No i teraz znów mam się zjawić za 2tyg. Dobrze że to KTG mam wykonywane co wizytę bo tak byłabym nieswiadoma że coś nie tak, bo inaczej to "galopujące" serduszko Małej się niczym nie objawia i mogło się skończyć gorzej. ilość wód płodowych bardzo dobra. Nie sądziłam że to ile spożywamy płynów ma wpływ na wynik KTG Teraz będę się z tym pilnować

Trzeba pilnować tych płynów w takim razie, też nie spodziewałabym się ich wpływu na to... Dobrze, że miałaś to badanie.

Napisane przez Origa

Ja dzis po wizycie: ciśnienie miałam 100/60 i się mnie położna pytała, czy na pewno sie dobrze czuję A ja po prostu jestem niskociśnieniowcem i najwyższe jakie mam w karcie ciąży chyba z 2 wizyty temu to było 120/60 Helenka wciąż jest Helenką i ulożona głową w dół, mam nadzieję, że już tak zostanie Waży prawie 1400g, z pomiarów głowy, kości udowej itd. wychodzi ok. 28t6d, z OM 30+2 więc troszkę ponad tydzień różnicy, co podobno mieści się w normie i mam się nie martwić. Lekarka nie badała mi szyjki bo stwierdziła, że jesli nie mam żadnych bóli podbrzusza, a na usg wsio ok i ostatnim razem była dłuuuga i twarda, to nie będzie niepotrzebnie "grzebać" Na usg genetyczne 3D/4D idziemy z Tż prywatnie w czw. to podpytam tamtego lekarza czy to ok, najwyżej jego poproszę o zbadanie.

Potem pojechałam do pracy z z L4 i ciastem, dostałam piękną matę edukacyjną dla dzidzi na pożegnanie, kalendarz na następne 12 miesięcy ze zdjęciami z różnych okazji i kartkę z super wpisami Ehhh...będzie mi brakowac tych ludzi. A w czw. i tak muszę jeszcze raz tam podjechać po swoje rzeczy, bo nie byłam się w stanie dziś z wszystkim zabrać

A jutro przed południem sr i temat: pozycje do karmienia. A potem jadę do koleżanki fryzjerki, a co

Fajnie, że są takie pozytywne wieści z wizyty. Helenka już duża!

Miłe pożegnanie w pracy!

Napisane przez virginia

Mamusie ja tylko na chwilę, dziś miałam bardzo miłe popołudnie. W Pepco kupiłam zdobycze do domu i ubranka dla Córci, potem razem spędziłyśmy 2 czy 3 godzinki na podwórku, gdzie moja Gwiazdeczka już znalazła sobie adoratora i w ogóle była w centrum zainteresowania a wieczorkiem, jakby tego było mało uraczyłam się czereśniami (kocham!) i koktajlem z truskawek. I taaaaaak mi dobrze
Poczytam Was jutro, na kursach. Moje wojaki mają pisać test, to i oni i ja będziemy mieli zajęcie (oni test, ja wizaż hihi).
Dobrej nocki!

Super dzień! Już adorator? Nieźle!