2011-03-23, 20:34 | #3691 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 13
|
Dot.: Dda
Witam Aż się zdziwiłam, że znalazłam ten wątek, ale cieszę się bardzo że tu trafiłam. I że pojęcie DDA/DDD jest coraz szerzej znane. Mam nadzieję że mnie przyjmiecie w to zacne grono?
Ja osobiście jestem DDD. W mojej rodzinie (mam na myśli tylko rodziców, mnie i brata) nigdy nie było alkoholu. Za to przemoc psychiczna... To już inna bajka. Mój ojciec... nie jest do końca normalnym facetem. Musiałabym tutaj naprawdę dłuuugo opowiadać, ale w takim skrócie.. Nigdy nie była to jawna przemoc psychiczna. Nie było wyzwisk, ani ataków skierowanych wprost. To wszystko był, można by powiedzieć, powoli sączący się niezwykle trujący jad. I przez mojego ojca, i przez jego rodzinę. Najbardziej na tym ucierpiała moja mama. To ją w największym stopniu zatruł. Do tej pory walczy z "demonami przeszłości", mimo że nie są razem od 4 lat. A ja nie mam zielonego pojęcia jak powinny wyglądać zdrowe relacje, nie mam pojęcia jak powinien wyglądać związek partnerski, nie mam pojęcia jak mam wychować swoje przyszłe dzieci w normalnej atmosferze... Staram się z całych sił, ale pozostaje mi jedynie domyślać się Najgorsze jest to, że nikt, dosłownie nikt nie umiałby w to uwierzyć, że coś złego dzieje się w naszym domu. Moja przyjaciółka, kiedy jej pierwszy raz wspomniałam, stwierdziła że to niemożliwe, przecież ja mam tak fajnego tatę... 3 lata (!) moich opowiadań i dopiero mniej więcej zaczęła pojmować jak to wszystko wygląda. Posiadam mnóstwo "objawów" przez was tu wymienionych. Wystarczyło że przeczytałam pierwszą stronę tego wątku i już czułam jakbyście pisały o mnie. W ogóle wcześniej dużo o tym czytałam i doszłam do wniosku że teraz przynajmniej wiem czemu jest jak jest. Że nie jest to do końca moja wina. Że moja rodzina była dysfunkcyjna. Chyba nigdy bym nie doszła do tego, że jest w ogóle coś takiego jak DDD. Ale brat mojej mamy, jest jednocześnie AA jak i DDA. Nie pije już chyba od 10 lat, i w tym czasie bardzo się tym interesował. To od niego pierwszy raz usłyszałam takie pojęcie DDA. Więc jestem z tym bardzo dobrze zaznajomiona (moja przyjaciółka też jest Dorosłym Dzieckiem, jej matka nadal pije, podobnie sytuacja wygląda u mojego TŻ) i rozumiem was. Poniekąd. Mojego ojca raczej nigdy się nie bałam, ale nigdy nie zapomnę uczucia rezygnacji i czasami nienawiści gdy słyszałam odgłos przekręcanego klucza w drzwiach. Nienawidziłam kiedy był w domu, kiedy musiałam na niego patrzeć i rozmawiać z nim. Do tej pory tego nie lubię. Na terapii nigdy nie byłam, chociaż planuję się w przyszłości wybrać kiedy poczuję że jestem gotowa. No i w dużym skrócie to chyba tyle. Przepraszam, że tak trochę chaotycznie ale temat jest naprawdę rozległy i chyba trochę dziwny |
2011-03-24, 07:08 | #3692 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2
|
Dot.: Dda
Moje Drogie, ja również należę do DDA, i stąd też taki a nie inny temat pracy. Wypełnienie takiej ankiety napewno bardzo mi pomoże, ale jest oczywiście dobrowolne i nie będę miała żalu do rzadnej z Was
Także mimo wszystko bardzo Wam dziękuję |
2011-03-24, 16:40 | #3693 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 11 023
|
Dot.: Dda
Cytat:
ja dostałam i wypełniłam mi też ktoś pomógł w mojej ankiecie wiec i ja pomagam
__________________
Mia i Tosia <3 |
|
2011-03-24, 20:16 | #3694 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dda
ja rowniez wypelnilam ankiete. nie znalazlam w niej nic niepokojacego czy nazbyt dociekliwego.
__________________
|
2011-03-25, 21:27 | #3695 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Z głebi serca
Wiadomości: 74
|
Dot.: Dda
Dziś, całkiem niedawno zaczęłam czytać na spokojnie to co pisały moje poprzedniczki.... Czytałam i płakałam
Boże, mam tyle myśli... Zawsze starałam się pomagać innym a teraz... sama jej potrzebuje. Przerażą mnie myśl, że ja nienawidzę ojca ale jak widzę go np. leżącego na chodniku, serce mi pęka ;( Nie miałam praktycznie w dzieciństwie ojca, nie bawił się zemną i moim rodzeństwem. Chyba całą swoją miłość przelałam na chrzestnego. Poświęcał mi więcej czasu. To jest okropne i niesprawiedliwe.Często zastanawiam się czemu akurat mnie to spotkało? Nigdy nie pogodzę się za Tą sytuacją. Wy pewnie macie takie same uczucia jak ja. Tyle sprzecznych uczuć we mnie.
__________________
Chciałabym być szczęśliwa, chciałabym czuć się Tobie potrzebna... Karolek;* Razem od 27.06.2009r. http://suwaczki.slub-wesele.pl/200906273438.html |
2011-03-26, 16:16 | #3696 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Dda
Cytat:
Kochane jestem chyba zakochana i musiałam się tym podzielić
__________________
Cytat:
|
||
2011-03-26, 17:10 | #3697 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 136
|
Dot.: Dda
|
2011-03-26, 17:10 | #3698 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 11 023
|
Dot.: Dda
klask i:kla ski:k laski:: oklaski:klaski :klas ki:kl aski: klaski: klask i: czy to ten od randki ?
__________________
Mia i Tosia <3 |
2011-03-26, 17:45 | #3699 |
nyan nyan ^^
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 956
|
Dot.: Dda
|
2011-03-26, 20:30 | #3700 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dda
|
2011-03-26, 23:48 | #3701 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Dda
Ojejuu dzięki
Pan od randki w felerny dzień ( a pomyśleć, że chciałam odwoływać), poznany przez internet (niestety lub stety - wcześniej miałam jakieś obiekcje, wydawało mi się to dziwne i głupie ale teraz nie ma znaczenia), niestety mamy do siebie jakieś 100km a że oboje jesteśmy zajęci pracą i szkołą to czasu mamy niewiele - ale okazuje się, że dla chcącego nic trudnego A co najdziwniejsze trafiło mnie wtedy, kiedy ja zupełnie nie mialam czasu na facetów czy nawet koleżanki. No to tyle mogę uchylić, bo świeża sprawa i mimo, że ja latam pod sufitem to nie będę zapeszać Czy to normalne ze czuję się jak idiotka?
__________________
Cytat:
|
|
2011-03-27, 09:12 | #3702 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 11 023
|
Dot.: Dda
Cytat:
ale sie ciesze! Faceci zawsze pojawiaja sie w niespodziewanych sytuacjach ;D Mój się pojawił jak mi sie zycie waliło idiotka? nie! zakochana : jupi::j upi:
__________________
Mia i Tosia <3 |
|
2011-03-27, 12:31 | #3703 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 39
|
Dot.: Dda
Hej. Wiadomo dlaczego tu jestem, bo jestem DDA Swojej historii opisywała nie będę, wiadomo co i jak. Fajnie,ze to forum "żyje", bo czesto te dla DDA sa nijakie,tak każde z DDA/DDD jest zaprzątnięte tylko własnymi problemami. Bajeczka chyba napisała,nie warto pytać dlaczego.Warto spróbować za to zmienić to, co przeszkadza. Ja dzisiaj mam świadomość, ze mój problem nie leży w tym,ze ktoś pił/pije. Problem to dzisiaj jest już tylko we we mnie, przeszłość może mi tylko pomóc go zrozumieć. Nie ma sensu obwiniać nikogo,siebie tez
|
2011-03-27, 14:08 | #3704 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Dda
Cytat:
Sensu nie ma- to fakt, ale jednak z czyjejś winy jesteśmy jacy jesteśmy... Po naszej stronie wina może być tylko wtedy jeśli nic ze sobą nie robimy. Ja coś się staram, ale ciężko mi to idzie, bo potrzebuję pomocy, a nie potrafię jej znaleźć, więc nie wiem za co się zabrać i przede wszystkim jak... |
|
2011-03-28, 11:30 | #3705 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 136
|
Dot.: Dda
hej Dziewczyny
kurcze u mnie dziś jakiś marazm i smutek i dramat Bardzo długo nie mogłam się zebrać do szukania pracy, pierwsze CV pisałam tydzień w stresie i przerażeniu ale tak małymi kroczkami gdzieś się oswoiłam i wysyłam, wysyłam, wysyłam. Jak tylko mogę to robię przez ten czas praktyki w kancelarii, udzielam się w kole naukowym. I naprawdę nic, po prostu nic!! W piątek dostałam 2 odpowiedzi odmowne odnośnie pracy A dziś odmowę z koła naukowego i właśnie napisałam maila do mojej opiekun naukowej, że dziękuję bardzo za pomoc itp ale się nie udało. Wiem, że świat się nie zawalił ale już mnie nachodzą myśli typu: może świat daje mi znać, że to nie dla mnie, że brnę w ślepą uliczkę?? Ja już nie wiem gdzie zaczyna się bezsensowny upór, a gdzie jest po prostu pokonywanie trudności w drodze do spełnienia marzeń Kropkę nad i stawia mi moja samotność, to, że po prostu dawien dawna z nikim nie byłam i taka się ostatnio poczułam przerażająco samotna. Ja mam cudowną przyjaciółkę od lat, od terapii mam chyba jeszcze drugą , mam cudownych kilku znajomych z moich pierwszych studiów, mam mamę z którą mi się coraz lepiej układa i kogoś kto mi życzy najlepiej na swiecie ale to nie zmienia faktu jakoś, że ja w sobie singielstwa nie czuję. Ja po prostu chciałabym mieć z kim dzielić życie. I nie, nie jestem <chyba> już tym bluszczem, który potrzebuje faceta do oddychania. Ja jestem sama prawie 2,5 roku. I coraz częściej bywam przez to smutna ehhh.... <ja na zakończenie mojej 3 letniej terapii cała taka smutna i rozsypana> |
2011-03-28, 18:21 | #3706 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 39
|
Dot.: Dda
No to wiesz ,po terapii,że czasami i tak ona działa. Przychodzą zwątpienia i dołki. Za ryj trzeba sie cały czas trzymać. Nie znam Cię,ale jestem przekonana,że pokonujesz problemy,a nie uparłaś się Bóg wie na co Masz chwilkę zwątpienia, jedynie
---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ---------- Nie wiem ile Ty,ale ja się zbierałam...3 lata. Zaczęłam, tak w realu, od pójścia do poradni, z sercem na wierzchu he,he.A później znowu minął dobry rok zanim się odważyłam ponownie . Chyba do tego dojrzałam |
2011-03-28, 18:22 | #3707 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 11 023
|
Dot.: Dda
Cytat:
nie łam się ;* ja sie ostatnio dowiedziałam ze moje mgr studia sa do DUPY ;/ tzw do niczego mi sie nie przydadza i musze isc na podyplomówke super!! kolejne 1,5 lata nauki i kilka tysiecy na szkole... ale cóż, nic nie poradze. A pracy szukam 3 lata juz poki co jestem niania, ale mam dosc i chce normalnej pracy w czerwcu obrona i ruszam z cv : pala::p ala::pa la:
__________________
Mia i Tosia <3 |
|
2011-03-28, 19:24 | #3708 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 136
|
Dot.: Dda
Cytat:
Napisałam tego posta, poszłam do sklepu do biedronki, po drodze znalazłam cudowną kurteczkę na wiosnę w second- handzie w której właśnie siedzę we własnym mieszkaniu i uczę się cywila coby poczuć się wiosennie Cytat:
ja jakoś wyrosłam z myślą, że do końca życia będę się uczyć, więc może taka podyplomówka to nic złego. A co do mgr to ja bym nie była taka pewna, bo ja studiowałam administrację i też byłam bardzo zła na te studia, bo jednak prawo mi bardziej pasuje. A teraz widzę jak sobie dzięki tym studiom fajnie radzę na prawie gospodarczym i finansowym i tak np. ostatnio we mnie zakiełkowało coby sobie wziąć kilka przedmiotów z gospodarczego i poszukać swojego miejsca na zawodowej ziemi Także nigdy nie wiesz cóż w życiu jest ważne Cytat:
No i może ta miłość też jakoś mnie spotka, jak już mam tą nową kurtkę i uśmiech w niej od ucha do ucha <jakoś się cieszę bardzo z tej kurtki i dla odmiany mnie głupawka po tym spacerze wzięła > Edytowane przez Mallutka Czas edycji: 2011-03-28 o 19:26 |
|||
2011-03-28, 22:00 | #3709 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 319
|
Dot.: Dda
Jeżeli ma się poniżej lat 18 to się taka osoba nie zalicza do DDA, co nie?
|
2011-03-29, 11:22 | #3710 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dda
Mallutka ja tez lubie w lumpie poszperac ale mi ochoty na lowy narobilas..
ja z kolei po wczorajszym spotkaniu z terapeuta naprawde poczulam sie lepiej. sama nie wiem czemu jestem taka poblokowana, staram sie ale sa rzeczy ktore ciezko wypowiedziec. najtrudniej przyznac sie do tego ze z czyms sobie nie radze.
__________________
Edytowane przez kropka241 Czas edycji: 2011-03-30 o 15:59 |
2011-03-29, 12:07 | #3711 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 136
|
Dot.: Dda
Cytat:
Tak jakoś spontanicznie to bardzo wszystko napisałam i się potem wstydziłam. Cytat:
Mam nawet system auto- naprawy w postaci: przyznaję się do kłamstwa <co jest rzeczą raczej wstydliwą***>, a i tak wciąż z automatu mi coś w stresie leci *** żeby nie było ja nie piszę o tym coby szczerość, zawsze i do każdego. Bo do pań w dziekanacie i profesorów polecam drobne kłamstewka. Bardziej piszę o tym, że jestem taka bardziej dolby bardziej cool w tych opowieściach o sobie Cytat:
Cytat:
|
||||
2011-03-29, 12:16 | #3712 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 289
|
Dot.: Dda
Ja też zaliczam się do tej grupy ale mojego tatę to zabiło, więc już go nie ma, był cudownym ojcem tylko, że pił... A teraz mój maż idzie w ślady za nim i aż mnie ściska bo nie mogłam uratować taty, a teraz jego...
|
2011-03-29, 13:03 | #3713 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dda
Mallutka ed to w skrocie eating disorder. zaburzenia odzywania.
Anagarada moj ojciec tez nie zyje ale ja dziekuje opatrznosci za to ze udalo mu sie zapic.
__________________
Edytowane przez kropka241 Czas edycji: 2011-03-30 o 15:56 |
2011-03-29, 13:20 | #3714 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 795
|
Dot.: Dda
witajcie dawno mnie tu nie bylo, choc i tak mało tu się odzywam ale podczytuje
Kropka moj brzuch tez reaguje na stres i objawia sie tym, ze nie jestem w stanie nic zjesc, wpycham na sile pare kęsów a w normalnych dniach mam tez tak, ze czasem nie moge sie opanowac i tylko bym jadla slodkosci, na szczescie nie za czesto kiedys jako dzieciak mialam jakby jadlowstret ale w małym stopniu, niejadkiem jakims nie byłam czasami tez stosuje nagrody albo pocieszenie sie... czyms przepysznym zeby nie było, ze odbiegam od tematu...... mam pytanie do was, jakich macie TŻ? - sa abstynetami, nie pija wcale, maja twarde myslenie na ten temat - pija od swieta raz na jakis czas, nie chodza na piwko od tak sobie - pija raz na jakis czas dla samego siebie np. 1 piwko w domu, czasem wyjscie z kumplem na piwo czy cos mocniejszego, wiedza kiedy przestac i nie upijaja sie - szukaja okazji do picia, ale nie mozna nazwac ich alkoholikami, pija kiedy ktos czestuje, czasami pija 2-3 piwka dla rozluznienia - pija ale nie maja z tym problemu, bo wiedza z czym to sie "je" bo pochodza z rodziny gdzie był alkohol - pija i nie widza problemu, a ich picie czasem odbiega od normy - maja alkoholowa przeszlosc ale za sobą - sa alkoholikami tyle mi przychodzi do głowy, chciałam wam nakreslic o co mi chodzi pytam bo wiem, ze bycie DDA/DDD moze dwojako sie objawiac /wedlug mnie/ - jako awersja zupelna do bycia z kims kto pije /wogle pije, nie mowie o kims kto ma problem/ - oraz na zachwianiu "normalnosci" czyli na wlasnego zaslepienia co jest normą a co nie, co moze powodowac ze dla nas te wypite kieliszki nie sa jakims problemem, bo ogladajac jako dzieci pijacego rodzica uwazamy ze to "nic" bo nie nauczono nas innego wzorca (mam nadzieje, ze rozumiecie o co mi chodzi?) co potem prowadzi do tego, ze nie dostrzegamy u naszych facetow problemu ktorym z czasem moze sie stac alkohol
__________________
Lista fajnych sklepów w Trójmieście https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=342175 Edytowane przez jagoda83 Czas edycji: 2011-03-29 o 13:25 |
2011-03-29, 13:30 | #3715 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dda
Jagoda moj tz wypije czasem piwo. Czasem jak odwiedzi nas ktos znajomy, czasem przed telewizorem, czasem wyjdze z chlopakami ogladac mecz do baru. Generalnie nie ma w tym regularnosci, nie upija sie. Czasem mu sie zdazy ale to juz od wilkiej okazji (typu wesele) a poza tym sam pochodzi z rodziny alkoholowej i wie jak wygladala jego rodzine kiedys i jak chce aby wygladala nasza
__________________
|
2011-03-29, 14:31 | #3716 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 795
|
Dot.: Dda
ciekawi mnie wasze podejscie do tych spraw, bo wiem jak to roznie bywa jak tworzy sie zwiazek gdy jedno lub oboje jest DDD/DDA
ja bardzo dlugo z własnego wyboru unikałam zwiazkow i nawet doszłam do takiego etapu, gdzie wizja samej siebie do starosci mnie nie przerazała, az pewnego razu stało sie tak, ze poznałam kogos i jestem z nim juz prawie 10 miesiecy dlaczego chciałam byc sama i mialam gdzies facetow? bo dla mnie wszyscy sa tacy jak moj ojciec.... jak toksyczny ojciec i mam/miałam gdzies: zwiazki, malzenstwo, dzieci, rodzina..... wizja mnie jako partnerki kogos kto pije przyprawia mnie o dreszcze, juz nie mowie o byciu z alkocholikiem, tylko wogle kto pije bo jest okazja, jakby nie mozna bylo odmowic? sama od czasu do czasu pije redsika czy winko, drinka wiec nie skreslam zupelnie kogos dlatego, ze od czasu do czasu pije.... jednak kiedy widze ze ten ktos przechodzi granice /moja granice normalnosci, bo jego oczywiscie jest inna/ i jest typem ktory namawia, pije przy kazdej okazji, jedno piwko mu nie wystarcza, a najlepiej wodeczka to ja takich ludzi skreslam i nimi gardze, nawet jak to jest moj kuzyn czy wujek..... ale do sedna... wlasnie sie zorientowalam, ze ja chyba CHYBA bo pisze na podstawie tego co ja wiem, jestem z kims kto...... no własnie....... sama nie wiem moze ja sobie cos wymyslam i przesadzam, moje ddd zaslepiło mnie zupełnie... a moze i tez miłosc zaslepiła, bo sama nie wiem gdzie jest norma a gdzie nie..... wiem, teraz bredze.... na innym forum pewien psycholog poradzil mi rozmowe z TZ i baczna jego obserwacje, ale im wiecej o tym myśle to bardziej sie zakręcam, bo raz wydaje mi sie, ze przesadzam bo porownuje TZ z ojcem, a raz ze moze cos w tym jest......
__________________
Lista fajnych sklepów w Trójmieście https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=342175 Edytowane przez jagoda83 Czas edycji: 2011-03-29 o 14:34 |
2011-03-29, 15:02 | #3717 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 260
|
Dot.: Dda
- pija raz na jakis czas dla samego siebie np. 1 piwko w domu, czasem wyjscie z kumplem na piwo czy cos mocniejszego, wiedza kiedy przestac i nie upijaja sie
Chyba to zdanie najlepiej charakteryzuje mojego TŻta pijemy od czasu do czasu, jak chcemy to się nawet mocniej zabawimy, ale nie lubimy ciągłego imprezowania i upijania się. Kiedyś bardzo się bałam, że trafię na faceta, który będzie lubił się upijać, ale na szczęście mój TŻ jest bardzo rozważny |
2011-03-29, 15:19 | #3718 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Cieszyn
Wiadomości: 579
|
Dot.: Dda
Cytat:
Kiedyś musiałam to wszystko znosić, teraz jestem dorosła i mieszkam w innym mieście, ale ciągle ten strach pozostaje, że mama tam sama z nim siedzi, a dobrze wiem jaki ojciec jest i co się działo jak byłam mała.. Generalnie jest dla mnie obcym człowiekiem, wręcz znienawidzonym, ale chyba naprawdę nie życzę mu śmierci..
__________________
Nie piję: 20 dni [sic!] Waga: 78-77-76-75-74-73-72-71-70-69-68-67-66-65-64!!! ... 60!! |
|
2011-03-29, 15:56 | #3719 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dda
Ja również mieszkam w innym mieście, a matka jest z nim... Na początku miałam ogromne poczucie winy, że stamtąd wyjechałam i ją zostawiłam.
Kiedyś życzyłam ojcu śmierci z całego serca, a nienawiść do niego aż mnie przytłaczała. Z czasem nienawiść przeszła w obojętność, ale nadal myślę, że gdyby go nie było to byłoby lepiej, mimo tego że się uspokoił i nie robi już takich awantur. Nie będę się nigdy dziwiła żadnemu DDA, że życzy śmierci osobie, która go tak skrzywdziła... |
2011-03-29, 16:01 | #3720 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Cieszyn
Wiadomości: 579
|
Dot.: Dda
Cytat:
no i podobnie jak Ty, mi poczucie winy też długo nie dawało spokoju..
__________________
Nie piję: 20 dni [sic!] Waga: 78-77-76-75-74-73-72-71-70-69-68-67-66-65-64!!! ... 60!! |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:05.