Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów - część VII

[Elle88dw]

Napisane przez sarraa

Zawsze marzyłam o ciemniejszych włosach niż miałam i przez długo czas farbowałam na ciemny brąz. Od września nie farbuję, odrost spory, ale reszta włosów wypłukana na rudo nie wiem co z tym zrobić, na samą myśl o fryzjerze mi słabo, nie chcę ruszać naturalnego odrostu

Znam ten ból - próbowałam z płukankami przyciemniającymi, olejami itp.- rudego nic nie rusza. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i poczekać na naturalki

Napisane przez kaguya

Ładniutki

Dziewczyny, mam doła nie mam pojęcia, co zrobić z włosami. Wkurzają mnie, są bez życia (taka długość), bez formy, nie układają się wcale (ta farbowana część), głowa wygląda płasko, ogólnie czuję się brzydka

Trzeba przeczekać i w inny sposób poprawić sobie humor Moje ostatnio też się nie układają i chodzę tylko w kitce, ale przypuszczam, że to przez to ścięcie, chyba sama jestem do nich negatywnie nastawiona ;p

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Mi olejek rycynowy wypłukuje trochę farbę, tak samo jak szampon przeciwłupieżowy. Ale ciężko rudego się pozbyć, oj ciężko. Żeby odwracać uwagę robię sobie ekstra manicure, oraz zaczęłam podkreślać usta. Pomaga. Włosy jeszcze trochę i będę mogła związać wszystkie w kitkę.

[Eirin]

Przepraszam, że ja tak ni z gruszki ni z pietruszki ale trzeci dzień nie myłam włosów ( siedziałam prawie cały dzien w domu , pojechałam tylko na przegląd auta wiec mogłam) , wczoraj tylko grzywkę umyłam a dzisiaj już poprzestałam na suchym szamponie pod grzywką... chciałabym zawsze móc myć głowę co trzeci dzień
Swoją drogą... niezłe miały olejowanie przez te trzy dni na szczęście cały czas były spięte w koczek ;D


No i radosna nowina, że nie tylko ja jestem z Łodzi! Liczę na jakąś kawkę i ciacho i wspólne ploteczki.. hmm hmmmm ???? ;P

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Nie wiedziałam że jesteś z Łodzi super. Mi pomógł olejek rycynowy. Teraz myję głowę co trzeciego dnia, wcześniej robiłam to codziennie rano.

[Eirin]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5175778 8]Nie wiedziałam że jesteś z Łodzi super. Mi pomógł olejek rycynowy. Teraz myję głowę co trzeciego dnia, wcześniej robiłam to codziennie rano.[/QUOTE]

Pod zdjeciem mam napisane od zawsze
No ja mogę tyle nie myć pod warunkiem ze grzywke chociaż umyje a reszta bedzie spięta w koczek, na kitkę się nie nadają bo by wisiała tłusta chuda parówka z tyłu głowy ;D

[201604291140]

sarraa, jeśli chcesz przyciemnić naturalki to świetnie sprawdza się olejowanie, olej rycynowy i płukanki z kaw (sprawdzone na sobie). z farbowańcami nic innego nie zrobisz by je przyciemnić i zgubić rudy prócz nałożenia na nich farby bądź szamponetki. w sumie gencjana może dać jakiś efekt, mi tam pasowała, wolałam fioletowawe włosy niż rudawe.

kaguya, idź ściąć włosy

[201607040946]

Ja cierpię od zawsze na nadpotliwość, a to bardzo przyczynia się do przetłuszczania. Po jednym dniu mam oklapnięte, jutro już będzie łój.


Nie wiem, czy warto przeczekać, bo lepiej nie będzie. Te farbowane kiedyś będę musiała ściąc

[sarraa]

Napisane przez animale

sarraa, jeśli chcesz przyciemnić naturalki to świetnie sprawdza się olejowanie, olej rycynowy i płukanki z kaw (sprawdzone na sobie). z farbowańcami nic innego nie zrobisz by je przyciemnić i zgubić rudy prócz nałożenia na nich farby bądź szamponetki. w sumie gencjana może dać jakiś efekt, mi tam pasowała, wolałam fioletowawe włosy niż rudawe.

kaguya, idź ściąć włosy

no właśnie chce się pozbyć rudego, swoim kolorem na razie się nie przejmuje, chciałabym mieć to tak zrobione zeby było bez ruszania naturalnych

[martaakow]

Napisane przez Eirin

Pod zdjeciem mam napisane od zawsze
No ja mogę tyle nie myć pod warunkiem ze grzywke chociaż umyje a reszta bedzie spięta w koczek, na kitkę się nie nadają bo by wisiała tłusta chuda parówka z tyłu głowy ;D

Widzę, że nie ja jedna myję samą grzywkę.
Myję włosy pod wieczór zwykle, kładę się w zupełnie suchych i czasem rano tak, jak wstanę, mogę wyjść, a czasem grzywka wygląda jak wyjęta psu z gardła i wtedy nad umywalką samą grzywkę myję.

[anitkamyyy]

Napisane przez Anonimka1988

Ja też kiedyś byłam fanką cieniowania, ale zauważyłam, że po takim zabiegu moich włosów jest jakby mniej i w dodatku sterczą potem tak niechlujnie na wszystkie strony, brzydko wyglądają, gdy odrastają..W dodatku prawie wszyscy fryzjerzy, z którymi miałam kontakt nakłaniali mnie do cieniowania "no bo to ożywi Pani twarz, nie będzie tak nudno.." Tak więc zdecydowałam - dla siebie już więcej żadnego cieniowania.

Zdecydowanie się z Tobą zgadzam! Nigdy więcej cieniowania moje włosy po ostatnim cieniowaniu w kwietniu wyglądały jak po zemście Edwarda Nożycorękiego W czwartek byłam ściąć włosy aby pozbyć się tego efektu... (tak, pamiętam, mam wrzucić zdjęcia ) Fryzjerka robiła co mogła, chciałam stracić jak najmniej na długości żeby móc je jeszcze wiązać. Niestety, aby moje włosy były ładne, gładkie i proste (jakie były przed nieudolnym cieniowaniem) to musiałaby mi je ściąć do ucha! a i tak przy tym cięciu straciłam dobre 10 cm jak nie 15cm! trochę cieniowania zostało, włosy mi się puszą i bez suszenia na szczotkę i wyprostowania końcówek nadal nie wyglądają super. Czekam z utęsknieniem żeby odrosły...

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Napisane przez kaguya

Dziewczyny, mam doła nie mam pojęcia, co zrobić z włosami. Wkurzają mnie, są bez życia (taka długość), bez formy, nie układają się wcale (ta farbowana część), głowa wygląda płasko, ogólnie czuję się brzydka

Łącze się w bólu! Moje farbowańce od połowy ucha puszą się jak złe (to głównie wina nieudolnego cieniowania), nie mogę sobie poradzić z włosami. Kiedyś myłam głowę, czekałam aż trochę same podeschną, kładłam się spać, a rano piękne włosy, których nawet czesać nie musiałam. Teraz mnie normalnie cholera bierze! odrost rośnie, staje się coraz bardziej widoczny i chyba zdecyduję się na flamboyage

[Eirin]

Anitka nie mogę się doczekać zdjęć, wstaw jak najszybciej i koniecznie przed i po ;-)

[anitkamyyy]

Napisane przez Eirin

Anitka nie mogę się doczekać zdjęć, wstaw jak najszybciej i koniecznie przed i po ;-)

Postaram się zmusić do wysuszenia na szczotkę i wygładzenia ich do zrobienia zdjęcia tak jak wspomniałam wcześniej, jeszcze nie osiągnęłam 100 % bez cieniowania. I trochę wywijają się na szyi (taka długość ).

[bernikula]

Napisane przez kaguya

Ładniutki

Dziewczyny, mam doła nie mam pojęcia, co zrobić z włosami. Wkurzają mnie, są bez życia (taka długość), bez formy, nie układają się wcale (ta farbowana część), głowa wygląda płasko, ogólnie czuję się brzydka

A jakbyś na czas przejściowy (tj. do ścięcia całkowicie farbowanych) wymyślała sobie jakieś upięcia? Ja też chodzę dużo w spiętych, lubię spinać w klamrę i z przodu włosy zaczesywać na bok przez czoło. Ale jak nie lubisz mieć na czole to możesz wsuwkami upinać do góry i z tyłu związywać.

P.S. Gdzie Ty brzydka!!!

[Eirin]

Anitka, moje jak były krótsze to tez się wywijaly a im są dłuższe tym bardziej proste, pewnie pod wplywem swojego ciężaru się prostują

[201605161428]

Tez bardzo czesto myje sama grzywke nad umywalka
A to roznie bo np. loki ponoc lubia tracic skret z dlugoscia, a fale na odwrot rozwijaja go z dlugoscia

[anitkamyyy]

Napisane przez Eirin

Anitka, moje jak były krótsze to tez się wywijaly a im są dłuższe tym bardziej proste, pewnie pod wplywem swojego ciężaru się prostują

Moje zawsze były proste jak druty, loki nie utrzymują się dłużej niż godzinę Kiedyś nosiłam krótkiego boba i nie miałam z nimi problemu
Z tyłu wywijają się od szyi, bo są ścięte na prosto, a poza tym to już wina cieniowania i wcześniejszej dekoloryzacji tyle, że przed tym cieniowaniem, moje włosy były w dobrej kondycji jak na dekoloryzację.

[201604291140]

Napisane przez kaguya

Ja cierpię od zawsze na nadpotliwość, a to bardzo przyczynia się do przetłuszczania. Po jednym dniu mam oklapnięte, jutro już będzie łój.


Nie wiem, czy warto przeczekać, bo lepiej nie będzie. Te farbowane kiedyś będę musiała ściąc

otóż to, szczególnie że już teraz mogłabyś się nacieszyć krótszymi włosami. włosy nie ręka, odrosną. odrost uroku nie dodaje, wręcz przeciwnie.

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

widzę u mnie na roku dziewczynę, która wraca do naturalek . już w zeszłym roku ją obserwowałam, miała odrost dłuższy ode mnie, cudownie naturalny kolor jej pasował i nagle ciach - zafarbowała, a kolor wyszedł okropny. po tym zostawiła włosy w spokoju, ostatnio ścięła za ucho i tylko z 3-5cm górnej warstwy ma farbowanych. nie mogę się doczekać zobaczyć ją w całych naturalkach

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Napisane przez anitkamyyy

odrost rośnie, staje się coraz bardziej widoczny i chyba zdecyduję się na flamboyage

decyduj się jak najszybciej, chamska linia odrostu wygląda okropnie, a jak cię kusi z farbowaniem to jeszcze sobie poszalejesz póki możesz . mnie trochę ciągnie na flam, ale szkoda mi moich naturalków, są takie mięciutkie i nawilżone <3

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Napisane przez Eirin

Anitka nie mogę się doczekać zdjęć, wstaw jak najszybciej i koniecznie przed i po ;-)

ty też mogłabyś już wstawić swoje zdjęcia . z chęcią zobaczę jak bardzo urosły ci włosy i jak prezentuje się odrost.

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Ja teraz widzę same dziewczyny, które wracają do naturelek, normalnie jakaś mania prześladowcza ale co tam. Ja na razie mam chyba ok 2 cm odrostu, staram się bardziej podkreślać makijaż, usta - bo to odwraca uwagę oraz paznokcie. A i jeszcze troszkę i będzie można wiązać w kitkę, bo na razie z tyłu mam tylko 5 cm swoich włosów. (miałam asymetrycznego boba ) A wy macie jakieś swoje sposoby na tuszowanie odrostów? Jestem ciekawa jakie?

[alugnik]

2 cm to jeszcze mały odrost. Część dziewczyn ma większy pomiędzy farbowaniami, więc nie masz na razie się czym przejmować. Też zauważam teraz więcej osób wracających do naturalek, ale też wiem, że po prostu zaczęłam się gapić na włosy innych osób. Wcześniej mi się to po prostu nie zdażało.

A co do ukrywania to chyba wszyscy powiedzą to samo, związywanie i upinanie włosów. Żadnych sztuczek magicznych nie znam niestety.

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Mam nadzieję, że mój rudy kolor wypłucze się bardziej. Choć i tak jest już ładnie sprany i przypomina brąz czekoladowy w cieniu. Jak będę mieć włosy do ramion to będę sukcesywnie ścinać rudości.

[201604291140]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5176896 1]Ja teraz widzę same dziewczyny, które wracają do naturelek, normalnie jakaś mania prześladowcza ale co tam. Ja na razie mam chyba ok 2 cm odrostu, staram się bardziej podkreślać makijaż, usta - bo to odwraca uwagę oraz paznokcie. A i jeszcze troszkę i będzie można wiązać w kitkę, bo na razie z tyłu mam tylko 5 cm swoich włosów. (miałam asymetrycznego boba ) A wy macie jakieś swoje sposoby na tuszowanie odrostów? Jestem ciekawa jakie?[/QUOTE]
one nie zapuszczają naturalek, te kobiety farbują tylko na święta -.- serio, dopiero jak sobie poobserwujesz taką jedną gdy masz z nią regularnie styczność to zauważysz, że chodzi z odrostem na pół głowy i farbuje włosy przed wielkanocą, wigilią i na jakieś ważniejsze spędy rodzinne. a my tu się łudzimy, że to mania powrotu do naturalków...
co do ukrywania odrostu: ja również postawiłam odwracanie uwagi . idealna cera, białe zęby, bardziej dziewczęce i eleganckie ubrania, plecenie włosów w francuze i holendry, staranniejszy makijaż. najbardziej jestem zadowolona z wypracowanej cery i poprawy moich zdolności makijażowych - niby tylko minerały, tusz i farbka do brwi, a od święta eyeliner i bordowa szminka, ale odkąd używam lepszych produktów i przykładam się do wykonania to efekt wg mnie rewelacyjny. przede wszystkim czuję się tak naturalnie .

[201607040946]

Animale to zawsze potrafi zmotywować
Mnie dziewczęce ciuchy nie pasują, cerę mam straszną, zęby słabe, włosy liche, ogólnie taka męska jestem, rozkładam teraz na czynniki pierwsze typy Kibbego i jestem załamana

W piątek impreza, nie mam butów, nie mam spódnicy, nie mam pomysłu na fryzurę.

[martaakow]

Napisane przez animale

one nie zapuszczają naturalek, te kobiety farbują tylko na święta -.- serio, dopiero jak sobie poobserwujesz taką jedną gdy masz z nią regularnie styczność to zauważysz, że chodzi z odrostem na pół głowy i farbuje włosy przed wielkanocą, wigilią i na jakieś ważniejsze spędy rodzinne. a my tu się łudzimy, że to mania powrotu do naturalków...
co do ukrywania odrostu: ja również postawiłam odwracanie uwagi . idealna cera, białe zęby, bardziej dziewczęce i eleganckie ubrania, plecenie włosów w francuze i holendry, staranniejszy makijaż. najbardziej jestem zadowolona z wypracowanej cery i poprawy moich zdolności makijażowych - niby tylko minerały, tusz i farbka do brwi, a od święta eyeliner i bordowa szminka, ale odkąd używam lepszych produktów i przykładam się do wykonania to efekt wg mnie rewelacyjny. przede wszystkim czuję się tak naturalnie .

Zgadzam się, też widuję dużo takich farbujących od święta. Najohydniejsza wersja - zżółknięty jasny blond (być może kiedyś był ładny... ale nie po takim czasie) i brązowe odrosty o długości 3-5 cm.

Ja dziewczęco ubieram się od daaawna. Ostatnio liczyłam ubrania jakoś tak "przypadkiem" - 17 sukienek i 14 spódniczek, a... 4 pary spodni A pamiętam, że jeszcze z 5 lat temu założenie spódniczki to było dla mnie jak święto
I też kiedyś lubiłam podkreślać usta, teraz już prawie wcale tego nie robię. Już mi się niespecjalnie podoba (u siebie). Na co dzień tylko "tapeta" na twarz, kredka do brwi, cień do powiek i tusz. Na wyjścia podkreślam mocniej oczy, ale usta baaaaardzo rzadko, mimo że mam kilka pomadek i mi się podobają, to nie czuję się w nich ostatnio dobrze.

Ale też muszę pobawić się z różnymi upięciami i warkoczami.

[Eirin]

Napisane przez animale

ty też mogłabyś już wstawić swoje zdjęcia . z chęcią zobaczę jak bardzo urosły ci włosy i jak prezentuje się odrost.

O Boziu, a jednak ktoś czeka na moje zdjęcia ;D
W takim razie spróbuję się zebrać do tego na dniach. Od razu mówię, że jeśli chodzi o przyrost to nie oczekuj rewelacji bo włosy były w kwietniu ścinane 5 cm i przed odejsciem z salonu fryzjerskiego ciachnęłam kolejne 3-5 cm, tak na zaś, żeby nie musieć szybko się pokazać u fryzjera bo wiadomo, że teraz będę płacić pracując tam mogłam się strzyc za darmoszkę

[Efkakam]

Ale wiecie, śmiem twierdzić, że te babki, co malują włosy 3 razy do roku mają o wiele spokojniejsze życie. A jak pomalują włosy to metamorfoza i efekt wow gwarantowany

U mnie dzisiaj drożdżowo-lniane spa:
1. Maseczka na twarz: drożdże, sok z cytryny, woda, olej sezamowy
2. Maseczka na włosy: to samo co na twarz, tylko z dodatkiem oleju lnianego na końcówki

Do tego dojdzie jeszcze olej lniany do kąpieli i potem zdenkuję olej sezamowy na ciało

Aha i jeszcze płukanka rumiankowa z sokiem z cytryny (chcę dodać sobie trochę złotych refleksów)

[I ona]

Napisane przez martaakow

Zgadzam się, też widuję dużo takich farbujących od święta. Najohydniejsza wersja - zżółknięty jasny blond (być może kiedyś był ładny... ale nie po takim czasie) i brązowe odrosty o długości 3-5 cm.

ja tak od prawie dwóch lat chodze, zapuszczając naturalki

[martaakow]

Napisane przez I ona

ja tak od prawie dwóch lat chodze, zapuszczając naturalki

O matulu, czemu wcześniej ich nie przyciemniłaś?
I jeśli od dwóch lat... Nie możesz już spokojnie ich całych ściąć?

Ja w momencie podjęcia decyzji o powrocie do naturalek miałam czerwone włosy, więc najpierw seria rozjaśniań i kilka farbowań (niestety kolor mi się bardzo szybko wymywał) i dopiero zaczęłam zapuszczać. Szału bym dostała, jakbym miała zapuszczać naturalki z tymi czerwonymi włosami Już i tak dostaję, mając rudawy blond na końcach i coraz bardziej blond, idąc w górę, i mysie blond odrosty.

[201604291140]

Napisane przez kaguya

Animale to zawsze potrafi zmotywować
Mnie dziewczęce ciuchy nie pasują, cerę mam straszną, zęby słabe, włosy liche, ogólnie taka męska jestem, rozkładam teraz na czynniki pierwsze typy Kibbego i jestem załamana

W piątek impreza, nie mam butów, nie mam spódnicy, nie mam pomysłu na fryzurę.

ja wyglądam jak laleczka z gimbazy . uwierz, to wcale lepsze nie jest.

[I ona]

Napisane przez martaakow

O matulu, czemu wcześniej ich nie przyciemniłaś?
I jeśli od dwóch lat... Nie możesz już spokojnie ich całych ściąć?

Ja w momencie podjęcia decyzji o powrocie do naturalek miałam czerwone włosy, więc najpierw seria rozjaśniań i kilka farbowań (niestety kolor mi się bardzo szybko wymywał) i dopiero zaczęłam zapuszczać. Szału bym dostała, jakbym miała zapuszczać naturalki z tymi czerwonymi włosami Już i tak dostaję, mając rudawy blond na końcach i coraz bardziej blond, idąc w górę, i mysie blond odrosty.

W lipcu mija mi 2 lata
Moje włosy przy podjęciu decyzji o farbowniu były tak zniszczone, że głowa mała, bałam się po prostu, że gdybym nałożyła farbę włosy by po prostu odpadły Serio, moje włosy to był dramat cięzkiego kalibru.
Chętnie ściełabym i to już kilka miesięcy temu, zapuszczam ze względu na ślub, oczywiście podcinałam wielokrotnie, a teraz w lipcu będe je cieniować i jakoś przyfarbować pozostałości farbowańców na kolor zbliżony do naturalek. Po prostu ja nie wygladam dobrze w krótkich i nie chce się źle czuć na ślubie.

[martaakow]

Napisane przez animale

ja wyglądam jak laleczka z gimbazy . uwierz, to wcale lepsze nie jest.

Ja też
Jeszcze lubię sukienki/spódniczki rozkloszowane, wzorzyste, w kwiatki, groszki, we wszystko. I mam 153 cm wzrostu. I lubię do letnich sukienek nosić trampki/tenisówki. I mam blond włosy z grzywką na prosto.
TŻ się śmieje, że mogą oskarżyć go o pedofilię...

Napisane przez I ona

W lipcu mija mi 2 lata
Moje włosy przy podjęciu decyzji o farbowniu były tak zniszczone, że głowa mała, bałam się po prostu, że gdybym nałożyła farbę włosy by po prostu odpadły Serio, moje włosy to był dramat cięzkiego kalibru.
Chętnie ściełabym i to już kilka miesięcy temu, zapuszczam ze względu na ślub, oczywiście podcinałam wielokrotnie, a teraz w lipcu będe je cieniować i jakoś przyfarbować pozostałości farbowańców na kolor zbliżony do naturalek. Po prostu ja nie wygladam dobrze w krótkich i nie chce się źle czuć na ślubie.

No rozumiem. W takim razie pozostaje trzymać kciuki, żeby to farbowanie się udało