Dobrze się już tu wszystkie znamy, po raz kolejny sobie kumkamy, atak klonów po raz 3

[kudlik_kk]

Aldi tydzień temu to bym już leżała na plaży, ty niedobra


Czekolada a u mnie słońce i pali jak w Afryce

[Flaviek]

a ja sie probuje pakowac ;p

[_GlamourGirl_]

Hej wiem, że jest późno ale akurat mam nockę.

Ja mieszkam z narzeczonym a do slubu nam daleko a jego rodzice sa temu przychylni wiec problem z glowy.
Mimo wszystko fajnie by było być już na swoim, mieć trochę prywatności i czasu dla siebie.

---------- Dopisano o 03:45 ---------- Poprzedni post napisano o 03:37 ----------

Wogóle, chciałabym zrobić sobie tatuaż . Mam już wybrane miejsce, trochę się boję Co myślicie ?

---------- Dopisano o 03:50 ---------- Poprzedni post napisano o 03:45 ----------

Była któraś w Decathlonie ostatnio , mam bony dwa do wykorzystania, chciałam jakieś fajne dresy do latania i po domu bo nie mam .

[Dagunia]

Napisane przez _GlamourGirl_

Hej wiem, że jest późno ale akurat mam nockę.

Ja mieszkam z narzeczonym a do slubu nam daleko a jego rodzice sa temu przychylni wiec problem z glowy.
Mimo wszystko fajnie by było być już na swoim, mieć trochę prywatności i czasu dla siebie.

---------- Dopisano o 03:45 ---------- Poprzedni post napisano o 03:37 ----------

Wogóle, chciałabym zrobić sobie tatuaż . Mam już wybrane miejsce, trochę się boję Co myślicie ?

---------- Dopisano o 03:50 ---------- Poprzedni post napisano o 03:45 ----------

Była któraś w Decathlonie ostatnio , mam bony dwa do wykorzystania, chciałam jakieś fajne dresy do latania i po domu bo nie mam .

Zależy jakie to miejsce i jaki tatuaż

[201701300922]

Ale mnie jakieś babsko wkurzyło.

Jadę sobie autobusem. Stoję. Zwolniło się miejsce, więc sobie usiadłam. Na następnym przystanku wsiadło sporo ludzi, w tym jakaś kobieta z takim babcinym zakupowym wózkiem (na moje oko miała około 60 lat). Stanęła w niedalekiej odległości ode mnie. Nie wyglądała na staruszkę ani na osobę schorowaną, więc siedziałam sobie dalej.

Ta przejechała 2 (!) przystanki i jak już miała wysiadać to odwróciła się w moją stronę i na cały autobus powiedziała "dziękuję pani za ustąpienie miejsca". Ja: "Jakby pani poprosiła to bez problemu bym ustąpiła."
Ona: "Jak będzie pani miała 77 lat to zobaczy pani jak wtedy człowiekowi jest ciężko." I wyszła z takim fochem z autobusu.

Kurczę, nie miała napisanego na czole swojego wieku a wyglądała całkiem młodo i żwawo. No i jechała tylko 2 przystanki?! Wielkie oburzenie, bo musiała przez 2 minuty stać. No straaszne.

Poczułam się dziwnie, wszyscy się na mnie patrzyli. A przecież ja zawsze ustępuję miejsca rodzicowi z dzieckiem, kobietom w ciąży, staruszkom. Ta nie wyglądała na "potrzebującą" a wydarła się na mnie jakbym popełniła nie lada zbrodnię. No i ja nie siedziałam na miejscu uprzywilejowanym, a obok mnie siedziało jeszcze kilka osób młodych, które też mogłyby ustąpić, a tego nie zrobiły. Dlaczego więc oberwało się tylko mi??


Aż mi się przypomniało jak kiedyś jechałam środkiem komunikacji miejskiej mając skręconą nogę. Jak nie trudno się domyślić, chodziłam wtedy o kulach. Te kule stały koło mnie i było je widać, gdy ktoś stał koło mnie. Nagle wyrosła koło mnie jakaś babcia (która wcześniej miała siłę biec do autobusu) i zażądała żebym jej ustąpiła miejsca, bo jej ciężko stać, a ja jestem młoda. Chciałam, żeby jej się zrobiło głupio i wstałam o tych kulach. Powiedziałam "Ależ proszę, przecież ja jestem młoda i mogę stać o kulach. To nic, że się zaraz przewrócę." A ta bez zająknięcia się usiadła na moje miejsce widząc, że ja nie mogę stać.

Jakiś facet się za mną wstawił, ustąpił mi miejsca i powiedział tej babie że powinna się wstydzić, bo ja jestem niepełnosprawna i nie mogę stać na jednej nodze a jej nic by się nie stało jakby chwilę postała. Dopiero wtedy zrobiło się jej głupio i odwróciła głowę w drugą stronę.

[_GlamourGirl_]

Napisane przez Dagunia

Zależy jakie to miejsce i jaki tatuaż

W okolicy nadgarstka , jakiś cytat tam

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Napisane przez Dysia1990

Ale mnie jakieś babsko wkurzyło.

Jadę sobie autobusem. Stoję. Zwolniło się miejsce, więc sobie usiadłam. Na następnym przystanku wsiadło sporo ludzi, w tym jakaś kobieta z takim babcinym zakupowym wózkiem (na moje oko miała około 60 lat). Stanęła w niedalekiej odległości ode mnie. Nie wyglądała na staruszkę ani na osobę schorowaną, więc siedziałam sobie dalej.

Ta przejechała 2 (!) przystanki i jak już miała wysiadać to odwróciła się w moją stronę i na cały autobus powiedziała "dziękuję pani za ustąpienie miejsca". Ja: "Jakby pani poprosiła to bez problemu bym ustąpiła."
Ona: "Jak będzie pani miała 77 lat to zobaczy pani jak wtedy człowiekowi jest ciężko." I wyszła z takim fochem z autobusu.

Kurczę, nie miała napisanego na czole swojego wieku a wyglądała całkiem młodo i żwawo. No i jechała tylko 2 przystanki?! Wielkie oburzenie, bo musiała przez 2 minuty stać. No straaszne.

Poczułam się dziwnie, wszyscy się na mnie patrzyli. A przecież ja zawsze ustępuję miejsca rodzicowi z dzieckiem, kobietom w ciąży, staruszkom. Ta nie wyglądała na "potrzebującą" a wydarła się na mnie jakbym popełniła nie lada zbrodnię. No i ja nie siedziałam na miejscu uprzywilejowanym, a obok mnie siedziało jeszcze kilka osób młodych, które też mogłyby ustąpić, a tego nie zrobiły. Dlaczego więc oberwało się tylko mi??


Aż mi się przypomniało jak kiedyś jechałam środkiem komunikacji miejskiej mając skręconą nogę. Jak nie trudno się domyślić, chodziłam wtedy o kulach. Te kule stały koło mnie i było je widać, gdy ktoś stał koło mnie. Nagle wyrosła koło mnie jakaś babcia (która wcześniej miała siłę biec do autobusu) i zażądała żebym jej ustąpiła miejsca, bo jej ciężko stać, a ja jestem młoda. Chciałam, żeby jej się zrobiło głupio i wstałam o tych kulach. Powiedziałam "Ależ proszę, przecież ja jestem młoda i mogę stać o kulach. To nic, że się zaraz przewrócę." A ta bez zająknięcia się usiadła na moje miejsce widząc, że ja nie mogę stać.

Jakiś facet się za mną wstawił, ustąpił mi miejsca i powiedział tej babie że powinna się wstydzić, bo ja jestem niepełnosprawna i nie mogę stać na jednej nodze a jej nic by się nie stało jakby chwilę postała. Dopiero wtedy zrobiło się jej głupio i odwróciła głowę w drugą stronę.

Ja zawsze ale to zawsze ustępuje miejsca. Aż Ci tu nagle przyszedł taki dzień że nie ustąpiłam , byłam wykamana itp. I co ?! Oczywiście problem więc teraz nie wiem czasem jak mam się zachować bo zauważyłam że niektóre osoby wykorzystują takie sytuację.

[201701300922]

Niektórzy potrafią być strasznie bezczelni. A najgorzej wkurzają mnie osoby roszczeniowe, które myślą że miejsce siedzące im się należy i każda młoda osoba może im ustąpić.

A może ta młoda osoba jest bardzo zmęczona, chora, źle się czuje itp.?
No i wystarczy delikatnie poprosić o ustąpienie miejsca. A nie stać i sapać bo ktoś się nie domyślił.


Kiedyś jechałam autobusem z koleżanką, która była w zaawansowanej ciąży. Wsiadała powoli, bo było jej ciężko. Było jedno wolne miejsce. Nagle tuż za nią wsiadła jakaś kobieta 60+ i biegusiem leciała, żeby tylko sobie usiąść. Przy okazji potrąciła moją koleżankę, że ta o mało się nie przewróciła. Koleżanka nic nie powiedziała, bo jest spokojna, ale stanęła koło niej, tak że ta baba miała jej brzuch przed nosem. Ta udała, że nie widzi.

[_GlamourGirl_]

Napisane przez Dysia1990

Niektórzy potrafią być strasznie bezczelni. A najgorzej wkurzają mnie osoby roszczeniowe, które myślą że miejsce siedzące im się należy i każda młoda osoba może im ustąpić.

A może ta młoda osoba jest bardzo zmęczona, chora, źle się czuje itp.?
No i wystarczy delikatnie poprosić o ustąpienie miejsca. A nie stać i sapać bo ktoś się nie domyślił.


Kiedyś jechałam autobusem z koleżanką, która była w zaawansowanej ciąży. Wsiadała powoli, bo było jej ciężko. Było jedno wolne miejsce. Nagle tuż za nią wsiadła jakaś kobieta 60+ i biegusiem leciała, żeby tylko sobie usiąść. Przy okazji potrąciła moją koleżankę, że ta o mało się nie przewróciła. Koleżanka nic nie powiedziała, bo jest spokojna, ale stanęła koło niej, tak że ta baba miała jej brzuch przed nosem. Ta udała, że nie widzi.

Jacy ludzie potrafią być bezczelni ! Oo

[201701300922]

Napisane przez _GlamourGirl_

Jacy ludzie potrafią być bezczelni ! Oo

Daj spokój.

[kudlik_kk]

Napisane przez _GlamourGirl_

Wogóle, chciałabym zrobić sobie tatuaż . Mam już wybrane miejsce, trochę się boję Co myślicie ?

---------- Dopisano o 03:50 ---------- Poprzedni post napisano o 03:45 ----------

Była któraś w Decathlonie ostatnio , mam bony dwa do wykorzystania, chciałam jakieś fajne dresy do latania i po domu bo nie mam .

Na nadgarstku dość szybko się goi. Wystarczy smarować Bepantenem i sposio
No i byłam w decathlonie, jest w czym wybierać

Napisane przez Dysia1990

Ale mnie jakieś babsko wkurzyło.

Jadę sobie autobusem. Stoję. Zwolniło się miejsce, więc sobie usiadłam. Na następnym przystanku wsiadło sporo ludzi, w tym jakaś kobieta z takim babcinym zakupowym wózkiem (na moje oko miała około 60 lat). Stanęła w niedalekiej odległości ode mnie. Nie wyglądała na staruszkę ani na osobę schorowaną, więc siedziałam sobie dalej.

Ta przejechała 2 (!) przystanki i jak już miała wysiadać to odwróciła się w moją stronę i na cały autobus powiedziała "dziękuję pani za ustąpienie miejsca". Ja: "Jakby pani poprosiła to bez problemu bym ustąpiła."
Ona: "Jak będzie pani miała 77 lat to zobaczy pani jak wtedy człowiekowi jest ciężko." I wyszła z takim fochem z autobusu.

Kurczę, nie miała napisanego na czole swojego wieku a wyglądała całkiem młodo i żwawo. No i jechała tylko 2 przystanki?! Wielkie oburzenie, bo musiała przez 2 minuty stać. No straaszne.

Poczułam się dziwnie, wszyscy się na mnie patrzyli. A przecież ja zawsze ustępuję miejsca rodzicowi z dzieckiem, kobietom w ciąży, staruszkom. Ta nie wyglądała na "potrzebującą" a wydarła się na mnie jakbym popełniła nie lada zbrodnię. No i ja nie siedziałam na miejscu uprzywilejowanym, a obok mnie siedziało jeszcze kilka osób młodych, które też mogłyby ustąpić, a tego nie zrobiły. Dlaczego więc oberwało się tylko mi??


Aż mi się przypomniało jak kiedyś jechałam środkiem komunikacji miejskiej mając skręconą nogę. Jak nie trudno się domyślić, chodziłam wtedy o kulach. Te kule stały koło mnie i było je widać, gdy ktoś stał koło mnie. Nagle wyrosła koło mnie jakaś babcia (która wcześniej miała siłę biec do autobusu) i zażądała żebym jej ustąpiła miejsca, bo jej ciężko stać, a ja jestem młoda. Chciałam, żeby jej się zrobiło głupio i wstałam o tych kulach. Powiedziałam "Ależ proszę, przecież ja jestem młoda i mogę stać o kulach. To nic, że się zaraz przewrócę." A ta bez zająknięcia się usiadła na moje miejsce widząc, że ja nie mogę stać.

Jakiś facet się za mną wstawił, ustąpił mi miejsca i powiedział tej babie że powinna się wstydzić, bo ja jestem niepełnosprawna i nie mogę stać na jednej nodze a jej nic by się nie stało jakby chwilę postała. Dopiero wtedy zrobiło się jej głupio i odwróciła głowę w drugą stronę.

Może ciebie się babsko uczepiło, bo reszta była płcią męską? Wiesz, chłopu nie zwróci uwagi, bo wie, że opierdziel dostanie. Ja ustępuję miejsca, ale co z tego, ze ustąpię jak np taka babcia położy sobie zakupy a dalej stoi. W dupie miej i się śmiej!!!! Ja już też tego się uczę!

[Dont Know]

puk puk Pamieta mnie ktos tu jeszcze?

[DarkDevil]

Napisane przez Dont Know

puk puk Pamieta mnie ktos tu jeszcze?

No pewnie

A mnie pamiętacie?

[201701300922]

Dziewczyny, pewnie że pamiętamy.

Co tam u Was?

Napisane przez kudlik_kk

Może ciebie się babsko uczepiło, bo reszta była płcią męską? Wiesz, chłopu nie zwróci uwagi, bo wie, że opierdziel dostanie. Ja ustępuję miejsca, ale co z tego, ze ustąpię jak np taka babcia położy sobie zakupy a dalej stoi. W dupie miej i się śmiej!!!! Ja już też tego się uczę!

Nie, siedziały też dziewczyny.
W sumie racja, trzeba mieć wyebane.

[Dagunia]

Dysia ale Ci się babsko trafiło

Glam tylko uważaj na wielkość liter, żeby Ci się nie zlało za parę lat.
Ja chcę cover swojego robić ale najpierw trzeba $$$ nazbierać


Dark na insta to Twój tatoo ?

[DarkDevil]

Napisane przez Dagunia

Dark na insta to Twój tatoo ?

Tak

U was też taka zrąbana pogoda? Pada cały dzień

[201701300922]

U mnie przelotnie pada.

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Glam a jak tam idzie Ci kurs prawka?


Ja się dzisiaj wkurzyłam, bo chciałam się zapisać na jazdy w przyszłym tygodniu i nie ma już wolnych miejsc, a część instruktorów jest na urlopach. Zapisałam się dopiero za 10 dni. A mam już tylko 6 godzin do wyjeżdżenia i chciałam się szybko z tym wyrobić. A tu .

[_GlamourGirl_]

Napisane przez Dysia1990

U mnie przelotnie pada.

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Glam a jak tam idzie Ci kurs prawka?


Ja się dzisiaj wkurzyłam, bo chciałam się zapisać na jazdy w przyszłym tygodniu i nie ma już wolnych miejsc, a część instruktorów jest na urlopach. Zapisałam się dopiero za 10 dni. A mam już tylko 6 godzin do wyjeżdżenia i chciałam się szybko z tym wyrobić. A tu .

Mam dziś 12 jazdę , nawet nawet chodziarz jest jeszcze wiele rzeczy do poprawy. Myślę żeby wykupić później dodatkowe jazdy

[201701300922]

Napisane przez _GlamourGirl_

Mam dziś 12 jazdę , nawet nawet chodziarz jest jeszcze wiele rzeczy do poprawy. Myślę żeby wykupić później dodatkowe jazdy

Mi zostało jeszcze 6 godzin. Muszę tylko wyćwiczyć parkowanie i ogólnie manewry bo czasem mi nie wychodzi ale ogólnie jest coraz lepiej i ja czuję się pewniej.
Ale pewnie wykupię jeszcze jazdy przed egzaminem, żeby się wszystko utrwaliło.

[_GlamourGirl_]

Napisane przez Dysia1990

Mi zostało jeszcze 6 godzin. Muszę tylko wyćwiczyć parkowanie i ogólnie manewry bo czasem mi nie wychodzi ale ogólnie jest coraz lepiej i ja czuję się pewniej.
Ale pewnie wykupię jeszcze jazdy przed egzaminem, żeby się wszystko utrwaliło.

Mi dopiero po 8h stres zszedł .

[ArabicPrincess]

oj nie chciałabym chyba jeszcze raz prawka robić chociaż na jazdach było fajnie lubiłam jeździć

[201701300922]

Napisane przez ArabicPrincess

oj nie chciałabym chyba jeszcze raz prawka robić chociaż na jazdach było fajnie lubiłam jeździć

Ja się boję egzaminów. Nasłuchałam się, że ciężko zdać teorię a na praktyce egzaminatorzy lubią się przyczepić o byle co. No, ale w końcu musi się udać.

[ArabicPrincess]

Napisane przez Dysia1990

Ja się boję egzaminów. Nasłuchałam się, że ciężko zdać teorię a na praktyce egzaminatorzy lubią się przyczepić o byle co. No, ale w końcu musi się udać.

ja zdawałam dwa lata temu i tylko dlatego, że właśnie miały wejść te nowe egzaminy a chciałam zdawać stare a później się okazało, że przesunęli to w czasie i nie musiałam się spieszyć
ale w sumie dobrze, że wtedy się zdecydowałam iść,bo teraz już bym chyba nie poszła
u mnie teoria to była prosta, więc nie było z tym problemu
praktyczny zdałam za czwartym razem
jedni egzaminatorzy się czepiają inni nie zależy na kogo się trafi
dużo tutaj robi szczęście

[201701300922]

Właśnie wiem.
Liczę na wyrozumiałego egzaminagtora.


Jak Wam mija weekend? Ja się smażę na plaży.

[mychamycha]

Heeeej

Napisane przez Dysia1990

Ja się boję egzaminów. Nasłuchałam się, że ciężko zdać teorię a na praktyce egzaminatorzy lubią się przyczepić o byle co. No, ale w końcu musi się udać.

Nie ma co się niepotrzebnie stresować. Ja też się nasłuchałam od rodzeństwa i znajomych, że po kilka razy będę zdawać, a tu taki szok bo i teorię i jazdę zdałam za pierwszym razem. Może Tobie też się uda. Ważne, żeby nie popsuć niczego zbyt dużym stresem.

Napisane przez Dysia1990

Jak Wam mija weekend? Ja się smażę na plaży.

uuuu plaża Kurczę, ja muszę wybrać się jeszcze przed jesienią na plażę. Teraz mam ją jakąś godzinę ode mnie, bo od dwóch dni już jestem w Niemcorach. Nawet do tej pory się jeszcze do końca nie wypakowałam Jakies duperele już porozstawiałam, ale czeka cała waliza ciuchów

Dziś cały dzień jestem mega senna, właściwie to już od wczoraj. Poszłam spać o 22, wstałam dzisiaj o 11:30, a od 16:00 do 18:00 miałam drzemkę, bo usiedzieć nie mogłam. Nie wiem, czy to inne powietrze, czy co tak na mnie działa.

Popijam teraz kawę i objadam się krówkami i czekoladkami z alkoholem.

[201701300922]

Napisane przez mychamycha

Heeeej


Nie ma co się niepotrzebnie stresować. Ja też się nasłuchałam od rodzeństwa i znajomych, że po kilka razy będę zdawać, a tu taki szok bo i teorię i jazdę zdałam za pierwszym razem. Może Tobie też się uda. Ważne, żeby nie popsuć niczego zbyt dużym stresem.


uuuu plaża Kurczę, ja muszę wybrać się jeszcze przed jesienią na plażę. Teraz mam ją jakąś godzinę ode mnie, bo od dwóch dni już jestem w Niemcorach. Nawet do tej pory się jeszcze do końca nie wypakowałam Jakies duperele już porozstawiałam, ale czeka cała waliza ciuchów

Dziś cały dzień jestem mega senna, właściwie to już od wczoraj. Poszłam spać o 22, wstałam dzisiaj o 11:30, a od 16:00 do 18:00 miałam drzemkę, bo usiedzieć nie mogłam. Nie wiem, czy to inne powietrze, czy co tak na mnie działa.

Popijam teraz kawę i objadam się krówkami i czekoladkami z alkoholem.

No może i mi się uda. A jak sobie radziłaś na kursie? Czułaś się pewnie? I rozwiązywałaś sobie testy przez jakiś czas przed egzaminem?


A na plaży było super.

[mychamycha]

Napisane przez Dysia1990

No może i mi się uda. A jak sobie radziłaś na kursie? Czułaś się pewnie? I rozwiązywałaś sobie testy przez jakiś czas przed egzaminem?


A na plaży było super.

Na kursie nie było źle. Oczywiście zanim poszłam na egzamin państwowy wyjeździłam jakieś 45 godzin, mój instruktor powiedział, że są mi potrzebne. Po 30 mogłoby mi się nie udać. Oczywiście popełniałam błędy, ale z każdą godziną coraz mniej. Chociaż i tak jeszcze chyba na 30 godzinie (coś koło tego) zdarzyło mi się wymijać stojącą taksówkę, nawet nie zerkając, czy z tyłu ktoś już mnie nie wyprzedza, a oczywiście wyprzedzał, więc dostałam po hamulcach od instruktora i bez pogadanki się nie obyło.

A testy robiłam chyba ze trzy- cztery ostatnie dni przed egzaminem, ale to po kilka godzin dziennie. Przeczytałam ze dwa razy podręcznik ze szkoły i robiłam testy z podręcznikowej płyty. Ostatniego dnia bodajże porobiłam jakieś testy internetowe.

[_GlamourGirl_]

Napisane przez mychamycha

Na kursie nie było źle. Oczywiście zanim poszłam na egzamin państwowy wyjeździłam jakieś 45 godzin, mój instruktor powiedział, że są mi potrzebne. Po 30 mogłoby mi się nie udać. Oczywiście popełniałam błędy, ale z każdą godziną coraz mniej. Chociaż i tak jeszcze chyba na 30 godzinie (coś koło tego) zdarzyło mi się wymijać stojącą taksówkę, nawet nie zerkając, czy z tyłu ktoś już mnie nie wyprzedza, a oczywiście wyprzedzał, więc dostałam po hamulcach od instruktora i bez pogadanki się nie obyło.

A testy robiłam chyba ze trzy- cztery ostatnie dni przed egzaminem, ale to po kilka godzin dziennie. Przeczytałam ze dwa razy podręcznik ze szkoły i robiłam testy z podręcznikowej płyty. Ostatniego dnia bodajże porobiłam jakieś testy internetowe.

Ja z pewnością też będę wykupywać jazdy z 10h bym chciała dodatkowo dziś mnie instruktor pochwalił , a jazdy wczoraj mi odwołał fajnie przynajmniej podrinkowaliśmy z narzeczonym

[mychamycha]

Napisane przez _GlamourGirl_

Ja z pewnością też będę wykupywać jazdy z 10h bym chciała dodatkowo dziś mnie instruktor pochwalił , a jazdy wczoraj mi odwołał fajnie przynajmniej podrinkowaliśmy z narzeczonym

I dobrze okazję wykorzystałaś.

Ogarnęłam wypakowywanie ciuchów

[kudlik_kk]

Mysia podziel się krówkami i czekoladkami!!!!!!!!! Jak ci tam w tych Niemcorach? Gdzie mieszkasz? Sama? z kimś?

[DarkDevil]

Heeej wam