Mamusie październik 2021.

[a_n_n_a87]

Napisane przez karla906

W bonifratach też jest w porzadku. Rozważam ich na pierwsze miejsce pracy, zobaczymy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo w porządku, rodziłam tam córkę i jestem bardzo zadowolona

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez zubi89

I słusznie jak macie gdzie je trzymać złożone też bym już skręciła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No wlasnie. Nie było sensu. Takie standardowe w tygodniu przyjdą mi kolorowe fajne prześcieradła co zamówiłam bo żadnych kocykow pościeli czy kokonów nie planuje do łóżeczka wiec kupiłam ładne prześcieradła do łóżeczka i next2me Załącznik 7749200
Zakochana jestem w tej lampie i naklejkach na ścianę w ogóle.
Załącznik 7749203Załącznik 7749202

Właśnie przyszły zakupy tygodniowe z Tesco, zapas lodów na tydzien mam Załącznik 7749201

[zubi89]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;88719836]No wlasnie. Nie było sensu. Takie standardowe w tygodniu przyjdą mi kolorowe fajne prześcieradła co zamówiłam bo żadnych kocykow pościeli czy kokonów nie planuje do łóżeczka wiec kupiłam ładne prześcieradła do łóżeczka i next2me Załącznik 7749200
Zakochana jestem w tej lampie i naklejkach na ścianę w ogóle.
Załącznik 7749203Załącznik 7749202

Właśnie przyszły zakupy tygodniowe z Tesco, zapas lodów na tydzien mam Załącznik 7749201[/QUOTE]

wszystko piękne ja chce kocyk bambusowy cało roczny i śpiworek do spania.

a to moje łupy wszystko 10 zł

[a_n_n_a87]

Piękne te rzeczy pokupowalyscie

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

[justynka87]

Napisane przez Johasia28

Rozmiar 62 - pajace, bodziaki z długim, dresik, spodnie. Na pewno muszę dokupić takie cieńsze spodenki/leginsy. I jakiś cieplejszy sweterek. Załącznik 7749165Załącznik 7749166Załącznik 7749167Załącznik 7749168Załącznik 7749169

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;88719682]To ja tez wrzucę zakupy co przyszły do mnie dziś rozmiary mieszane.Załącznik 7749191Załącznik 7749190Załącznik 7749189Załącznik 7749188Załącznik 7749187Załącznik 7749186Załącznik 7749185Załącznik 7749184Załącznik 7749183[/QUOTE][1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;88719836]No wlasnie. Nie było sensu. Takie standardowe w tygodniu przyjdą mi kolorowe fajne prześcieradła co zamówiłam bo żadnych kocykow pościeli czy kokonów nie planuje do łóżeczka wiec kupiłam ładne prześcieradła do łóżeczka i next2me Załącznik 7749200
Zakochana jestem w tej lampie i naklejkach na ścianę w ogóle.
Załącznik 7749203Załącznik 7749202

Właśnie przyszły zakupy tygodniowe z Tesco, zapas lodów na tydzien mam Załącznik 7749201[/QUOTE]

Napisane przez zubi89

wszystko piękne ja chce kocyk bambusowy cało roczny i śpiworek do spania.

a to moje łupy wszystko 10 zł

Piękne rzeczy dziewczyny

Ja nic nie kupuje. Nie czuję się na siłach na te zakupy. Ta ciąża mnie przerosła. Serio. To ponad moje siły

Ja szukam mieszkania. Dzisiaj byłam u dewelopera. Chyba coś fajnego znalazłam. Małe urocze mieszkanko z ogrodem. Jednak jeszcze się będę rozglądać. To trudne zadanie.

Możecie się śmiać, ale bałabym się mieszkać w domu🤣 Stanowczo wole ładne mieszkanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez a_n_n_a87

To się jednak nie spotkamy Ja będę rodzic u Bonifratrow

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

Rozważałam ten szpital przy tamtej ciąży. Ale dużo opinii, że teraz już idą tam na ilość, a nie na jakość i jadą na dobrej opinii, mnie zniechęciły.

Napisane przez justynka87

Piękne rzeczy dziewczyny

Ja nic nie kupuje. Nie czuję się na siłach na te zakupy. Ta ciąża mnie przerosła. Serio. To ponad moje siły

Ja szukam mieszkania. Dzisiaj byłam u dewelopera. Chyba coś fajnego znalazłam. Małe urocze mieszkanko z ogrodem. Jednak jeszcze się będę rozglądać. To trudne zadanie.

Możecie się śmiać, ale bałabym się mieszkać w domu🤣 Stanowczo wole ładne mieszkanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wyobrażam sobie mieszkania bez ogródka przy dziecku.

Piękne rzeczy kupiłyście. Ale pamiętajcie, że nasze dzieci prawie zimowe, więc tych krótkich rękawów nie będzie potrzeba zbyt dużo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynka87]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88720114]Rozważałam ten szpital przy tamtej ciąży. Ale dużo opinii, że teraz już idą tam na ilość, a nie na jakość i jadą na dobrej opinii, mnie zniechęciły. Nie wyobrażam sobie mieszkania bez ogródka przy dziecku.

Piękne rzeczy kupiłyście. Ale pamiętajcie, że nasze dzieci prawie zimowe, więc tych krótkich rękawów nie będzie potrzeba zbyt dużo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Rozumiem. Ja lepiej czuję się w blokach. I nigdy nie marzyłam o domu. Ale wiem, że jestem w mniejszości

Zreszta za mieszkanie w wawie muszę dać taką kasę, że nawet nie sprawdzam cenny domów.

Ja cenie sobie dojazd do centrum. Bliskość metra. W przypadku domu,to trudne do realizacji.


Fakt:nasze dzieci są zimowe. Ja oglądałam wczoraj kobinezony. I się zastanawiam jaki będzie najlepszy. I jaki rozmiar. W październiku będzie już napewno zimno. Ale krótkie rękawki też się przydadzą pod ubrania nawet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Johasia28]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88720114]Rozważałam ten szpital przy tamtej ciąży. Ale dużo opinii, że teraz już idą tam na ilość, a nie na jakość i jadą na dobrej opinii, mnie zniechęciły. Nie wyobrażam sobie mieszkania bez ogródka przy dziecku.

Piękne rzeczy kupiłyście. Ale pamiętajcie, że nasze dzieci prawie zimowe, więc tych krótkich rękawów nie będzie potrzeba zbyt dużo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]My mamy akurat ogródek działkowy luzem, na tym osiedlu co teraz mieszkanie. A że w sumie po przeprowadzce idziemy jakby osiedle obok to też będziemy mieć blisko.
Fakt z tymi zimowymi dziećmi, dlatego ja np w ogóle nie kupuje bodziakow z krótkim rękawem.

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[karla906]

Napisane przez A_Lios92

Tak mnie kusicie tymi małymi cudownościami, że postanowiłam rozpakować kolejne torby małych ubranek po starszej. Jak zobaczyłam ile tego jest to mi od razu przeszła chęć na zakupy za to właśnie zajmuję się pokoikiem dziewczyn i jak skończę tu prace to też się pochwalę co mi wyszło, a co!

A ja tak wcale nie mam pełno rzeczy mi się jakoś poniszczyło i wywalilam, wszystko co dobre oddałam małej córeczce szwagierki a sobie zostawiłam kilka pierwszych sztuk po córeczce na pamiątkę, praktycznie od zera mogę kupować zresztą łóżeczko też nowe bo szczebelkowe się nie sprawdziło i chcemy to 4w1, w wózku pękły kółka, więc też będzie nowy ale akurat od szwagierki bo mają nówke a ich mała ma 7 miesięcy i już poszła do spacerowki więc praktycznie tego wózka nie pouzywali a nowy. Także mam na co wydawać hajs

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zubi89]

Napisane przez justynka87

Rozumiem. Ja lepiej czuję się w blokach. I nigdy nie marzyłam o domu. Ale wiem, że jestem w mniejszości

Zreszta za mieszkanie w wawie muszę dać taką kasę, że nawet nie sprawdzam cenny domów.

Ja cenie sobie dojazd do centrum. Bliskość metra. W przypadku domu,to trudne do realizacji.


Fakt:nasze dzieci są zimowe. Ja oglądałam wczoraj kobinezony. I się zastanawiam jaki będzie najlepszy. I jaki rozmiar. W październiku będzie już napewno zimno. Ale krótkie rękawki też się przydadzą pod ubrania nawet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też miastowa tak na chwilę na wieś mogę pojechać ale na dłuższą metę nie dla mnie.

Napisane przez karla906

A ja tak wcale nie mam pełno rzeczy mi się jakoś poniszczyło i wywalilam, wszystko co dobre oddałam małej córeczce szwagierki a sobie zostawiłam kilka pierwszych sztuk po córeczce na pamiątkę, praktycznie od zera mogę kupować zresztą łóżeczko też nowe bo szczebelkowe się nie sprawdziło i chcemy to 4w1, w wózku pękły kółka, więc też będzie nowy ale akurat od szwagierki bo mają nówke a ich mała ma 7 miesięcy i już poszła do spacerowki więc praktycznie tego wózka nie pouzywali a nowy. Także mam na co wydawać hajs

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeżeli masz na myśli momi będą Smart to znalazłam je za 445 zł plus 15 wysyłka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

Poszłam do Tesco i wydałam kupę kasy aż mąż mnie odciągał żebym więcej nie złapała. Nawet sobie kupiłam dwie koszulki i starszej spodenki A młodszej 6 pajacyków w promce i spodenki na 6-9 miesięcy Jak mi się uda to wsadzę zdjęcia. Ale ogólnie chyba łatwo na mnie wpłynąć, bo to wszystko po oglądaniu waszych łowów A może to kwestia Tesco

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez justynka87

Rozumiem. Ja lepiej czuję się w blokach. I nigdy nie marzyłam o domu. Ale wiem, że jestem w mniejszości

Zreszta za mieszkanie w wawie muszę dać taką kasę, że nawet nie sprawdzam cenny domów.

Ja cenie sobie dojazd do centrum. Bliskość metra. W przypadku domu,to trudne do realizacji.


Fakt:nasze dzieci są zimowe. Ja oglądałam wczoraj kobinezony. I się zastanawiam jaki będzie najlepszy. I jaki rozmiar. W październiku będzie już napewno zimno. Ale krótkie rękawki też się przydadzą pod ubrania nawet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi chodziło o mieszkanie w bloku z ogródkiem, że to idealne rozwiązanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Johasia28]

Napisane przez bonnie_j

Poszłam do Tesco i wydałam kupę kasy aż mąż mnie odciągał żebym więcej nie złapała. Nawet sobie kupiłam dwie koszulki i starszej spodenki A młodszej 6 pajacyków w promce i spodenki na 6-9 miesięcy Jak mi się uda to wsadzę zdjęcia. Ale ogólnie chyba łatwo na mnie wpłynąć, bo to wszystko po oglądaniu waszych łowów A może to kwestia Tesco

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Koniecznie pokaż co kupiłaś Ja w Tesco sobie też wzięłam piżamę, synowi komplet koszulka i spodenki. No grają mi te ciuchy od nich jakoś, bardzo mi żal, że to Tesco się zwija z Polski [1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88720358]Mi chodziło o mieszkanie w bloku z ogródkiem, że to idealne rozwiązanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No to inna para kaloszy w ogóle. Choć ja akurat chyba bym nie chciała ogródka mając nad głową jeszcze sąsiadów, aczkolwiek nie mam porównania, nigdy tak nie mieszkałam Teraz i tak mi dziwnie bo się z 4 piętra przerzucimy na 1

Apropo zakupów to mi się właśnie wyświetliła reklama Reserved i jakie ładne bluzy są dla dziewczynek, z Dumbo, w groszki itp. Tylko wszystko od rozmiaru 68 i tak dumam czy sens brać

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[bonnie_j]

Napisane przez Johasia28

Koniecznie pokaż co kupiłaś Ja w Tesco sobie też wzięłam piżamę, synowi komplet koszulka i spodenki. No grają mi te ciuchy od nich jakoś, bardzo mi żal, że to Tesco się zwija z Polski No to inna para kaloszy w ogóle. Choć ja akurat chyba bym nie chciała ogródka mając nad głową jeszcze sąsiadów, aczkolwiek nie mam porównania, nigdy tak nie mieszkałam Teraz i tak mi dziwnie bo się z 4 piętra przerzucimy na 1

Apropo zakupów to mi się właśnie wyświetliła reklama Reserved i jakie ładne bluzy są dla dziewczynek, z Dumbo, w groszki itp. Tylko wszystko od rozmiaru 68 i tak dumam czy sens brać

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Ubrania z Reserved dla dzieci są super. Ale raczej dla większych. Przynajmniej ja tak myślę. Mają takie słodkie czapeczki! Często tam zamawiam dla starszej a ubranka z Tesco no lubię. Mają ładne i dobrej jakości. A jak na promce złapiesz to tylko lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kawowa_lkj]

Ja też jestem miastowa, wolę mieszkanie w centrum niż dom za miastem. Kocham miejskie życie i atrakcje.
Co do ciuchów dla dziecka, to starszaka też mam zimowego, ale body na krotki rękaw to dla mnie podstawa. W mieszkaniu mamy ciepło i większość czasu był w samym body, czasem ze spodenkami. Na dwór dorzucałam bluzkę z długim rękawem na bodziaka i gotowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Ja nie wyobrażam sobie mieszkania w mieszkaniu dla nas oboje zawsze dom musiał być. No i ogródek mus czy dzieci są czy nie bo lubimy ta przestrzeń dla siebie
Na wsi się wychowałam i lubię pobyć ale mieszkamy w mieście inaczej sobie nie wyobrażam
Z tym ze dla nas dom to tylko dom w mieście a nie na wsi i nie żadne 200m2 tylko mniejszy dom w mieście po prostu wystarczający dla naszej rodzinki



Ja tez właśnie myślałam ze te krótkie z przeznaczeniem pod ubranka jak będzie zimno




Pojechaliśmy szukać podłogi przed remontem i nie zdecydowaliśmy się jeszcze

Za to pokupowaismy trochę dla małej znów cała torba ze wstyd się przyznawać tu przy was ile tego będzie koniec końców

Ale co tam, tak to nas cieszy mieliśmy ciężki czas i starania długie z wieloma stratami, łapiemy te chwile radości kiedy są

[bonnie_j]

Jeśli idzie o kwestie dom czy mieszkanie to oba mają plusy i minusy. Ale teraz z mężem marzy nam się dom. Żeby mieć więcej przestrzeni i właśnie ogródek. Tylko lokalizacja to problem. Dobrze żeby było spokojnie a w mieście ciężko znaleźć taką lokalizację. Za to daleko od miasta też średnio. Teraz mieszkamy w super lokalizacji. Jest spokojnie. Blisko park, zoo, botanik i kilka min do centrum. Ale no dom to dom 🤷

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyWhisper]

Ja mam szeregówkę z ogrodem w centrum miasta, w zasadzie mieszkanie z ogrodem bo nad nami i obok nas są sąsiedzi, no ale opcja idealna gdyby nie to, że takie małe (64m) na czwórkę będzie na styk. A ja uwielbiam przestrzeń. No i gdybysmy szukali czegoś większego - zdecydowanie za miastem i zdecydowanie okolice Bielska. Może kiedyś marzenie spełnię

Justynka - ja mam to samo. Idealne określenie - ta ciaza mnie również przerasta okrutnie. Ciężko mi się pozbierac. Z chęcią nawet remont bym przełożyła na czas po porodzie bo mam odczucie ze za wcześnie na to wszystko jest. Zazdroszczę wam dziewczyny tych cudowności ciuszkowych poważnie

BTW właśnie dzisiaj przeprowadzamy starszaka do jego nowego pokoju - jejku jak wyszło super! Normalnie pokój prawie nastolatka. I musze pochwalić swoje zdolności aranżacyjne - jednak lata pracy w meblach nie idą na marne nawet moja mama mega sceptyczna do niektórych rozwiązań jest zachwycona.
Jestem totalnie padnięta. Ledwo na nogach stoję ze zmęczenia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[justynka87]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88720358]Mi chodziło o mieszkanie w bloku z ogródkiem, że to idealne rozwiązanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Jasne. Sorki.

Ja myśle nad takim mieszkaniem. Ale boję się tych sąsiadów wyżej. Podobno niezłe rzeczy można znaleźć później w takich ogródkach.

Napisane przez LadyWhisper

Ja mam szeregówkę z ogrodem w centrum miasta, w zasadzie mieszkanie z ogrodem bo nad nami i obok nas są sąsiedzi, no ale opcja idealna gdyby nie to, że takie małe (64m) na czwórkę będzie na styk. A ja uwielbiam przestrzeń. No i gdybysmy szukali czegoś większego - zdecydowanie za miastem i zdecydowanie okolice Bielska. Może kiedyś marzenie spełnię

Justynka - ja mam to samo. Idealne określenie - ta ciaza mnie również przerasta okrutnie. Ciężko mi się pozbierac. Z chęcią nawet remont bym przełożyła na czas po porodzie bo mam odczucie ze za wcześnie na to wszystko jest. Zazdroszczę wam dziewczyny tych cudowności ciuszkowych poważnie

BTW właśnie dzisiaj przeprowadzamy starszaka do jego nowego pokoju - jejku jak wyszło super! Normalnie pokój prawie nastolatka. I musze pochwalić swoje zdolności aranżacyjne - jednak lata pracy w meblach nie idą na marne nawet moja mama mega sceptyczna do niektórych rozwiązań jest zachwycona.
Jestem totalnie padnięta. Ledwo na nogach stoję ze zmęczenia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Uwaga. Teraz będę się żalić, ale serio uzbierało mi się. Jak ktoś w złym nastroju lepiej nie czytać dalej🤣

Serio przerosło mnie to. Ja nie planowałam mieć dzieci. Zresztą mój mąż według lekarzy nie mógł. Mam 33 lata.Mój mąż sporo więcej. Czuję, że to późno. Za późno. Dodatkowo ja ułożyłam sobie życie z myślą, że tych dzieci mieć nie będę. Wynajełam mieszkanie- nie chciałam się wiązać z miejscem. Przeprowadzka to moje drugie imię. Mój mąż sprzedał samochód bo z imprezy łatwiej wrócić Uberem. Oszczędności- a co to takiego🤣 nie zrozumcie mnie źle. Wiedziałam, że mój mąż nie może mieć dziecu więc układałam sobie życie. Wiedziałam o tym już długo przed ślubem. On dowiedział się jak miał 18 lat. Więc byliśmy pogodzeni z tym i szczęśliwi. Byłam serio szczęśliwa. Wybrałam pracę słabo płatną ale która kocham- nauczyciel w przedszkolu. Na utrzymaniu tylko ja więc po co mi inna. Założyłam firmę, bo jednak lubię drogie rzeczy- firma eventowa. Nie wiem co to weekend. Kochałam swoje życie.

Nagle ciąża. Ucieszyłam się serio. Bardzo się cieszę i czekam. Jak wylądowałam w szpitalu z krwotokiem prawie umarłam ze strachu za moją malutką kropką. Ale...
- mieszkania nie mam. I z braku wielkich oszczedności brak perspektywy na zakup czegoś większego niż 2 pokoje. W Wawie kawalerki kosztują 500 tysięcy🤣 a my nie mamy zawiele wkładu własnego. Nasze,które wynajmujemy nie nadaje się dla dziecka. To typowa mieszkanie dla samotnej pary. W kuchni za wiele nie ugotujesz. Ale ja nigdy nie gotuje. Knajpy i jedzenie na dowóz, catering to moje 2 ja
- nie mamy samochodu. To mniejszy problem. Bo można kupić. Ale nie mam prawka🤣
- oszczedności pójdą na wkład własny. O ile i na to wystarczy.
- moja praca w przedszkolu jest słabopłatna. Firma daje przychód ale przecież muszę ją zamknąć bo dziecko by mnie nie widywało
- ja krótko przed ciążą zostawiłam dobrze płatną pracę w korpo na rzecz idealnego przedszkola.

Do mety bo przynudzam. 🤣



Mam poczucie, że moje dziecko będzie czuło się gorsze. Bo nie będzie mieć wielkiego domu i nie będzie jeździł 2 razy w roku na wakacje do ciepłych krajów. Ubrania też będzie mieć z średniej półki. Nie mogę pozbyć się tych myśli.


Mój mąż mówi, że to hormony, że masz myśleć racjonalnie. I fakt racjonalnie chyba będziemy rodziną przeciętną. Ale ja chciałabym dla mojego dziecka tego co najlepsze.


Przepraszam za wywód. Ale serio mi lepiej. Wstydzę sie o tym mówić znajomym. Boję się być uznana za wyrodną matkę materialistkę. Obcym łatwiej powiedzieć.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Napisane przez kawowa_lkj

Ja też jestem miastowa, wolę mieszkanie w centrum niż dom za miastem. Kocham miejskie życie i atrakcje.
Co do ciuchów dla dziecka, to starszaka też mam zimowego, ale body na krotki rękaw to dla mnie podstawa. W mieszkaniu mamy ciepło i większość czasu był w samym body, czasem ze spodenkami. Na dwór dorzucałam bluzkę z długim rękawem na bodziaka i gotowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja dzisiaj zamowiłam w HM z długim rękawem. Ale masz racje z krótkim też będzie praktycznie, właśnie np w domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

Napisane przez justynka87

Jasne. Sorki.

Ja myśle nad takim mieszkaniem. Ale boję się tych sąsiadów wyżej. Podobno niezłe rzeczy można znaleźć później w takich ogródkach.Uwaga. Teraz będę się żalić, ale serio uzbierało mi się. Jak ktoś w złym nastroju lepiej nie czytać dalej🤣

Serio przerosło mnie to. Ja nie planowałam mieć dzieci. Zresztą mój mąż według lekarzy nie mógł. Mam 33 lata.Mój mąż sporo więcej. Czuję, że to późno. Za późno. Dodatkowo ja ułożyłam sobie życie z myślą, że tych dzieci mieć nie będę. Wynajełam mieszkanie- nie chciałam się wiązać z miejscem. Przeprowadzka to moje drugie imię. Mój mąż sprzedał samochód bo z imprezy łatwiej wrócić Uberem. Oszczędności- a co to takiego🤣 nie zrozumcie mnie źle. Wiedziałam, że mój mąż nie może mieć dziecu więc układałam sobie życie. Wiedziałam o tym już długo przed ślubem. On dowiedział się jak miał 18 lat. Więc byliśmy pogodzeni z tym i szczęśliwi. Byłam serio szczęśliwa. Wybrałam pracę słabo płatną ale która kocham- nauczyciel w przedszkolu. Na utrzymaniu tylko ja więc po co mi inna. Założyłam firmę, bo jednak lubię drogie rzeczy- firma eventowa. Nie wiem co to weekend. Kochałam swoje życie.

Nagle ciąża. Ucieszyłam się serio. Bardzo się cieszę i czekam. Jak wylądowałam w szpitalu z krwotokiem prawie umarłam ze strachu za moją malutką kropką. Ale...
- mieszkania nie mam. I z braku wielkich oszczedności brak perspektywy na zakup czegoś większego niż 2 pokoje. W Wawie kawalerki kosztują 500 tysięcy🤣 a my nie mamy zawiele wkładu własnego. Nasze,które wynajmujemy nie nadaje się dla dziecka. To typowa mieszkanie dla samotnej pary. W kuchni za wiele nie ugotujesz. Ale ja nigdy nie gotuje. Knajpy i jedzenie na dowóz, catering to moje 2 ja
- nie mamy samochodu. To mniejszy problem. Bo można kupić. Ale nie mam prawka🤣
- oszczedności pójdą na wkład własny. O ile i na to wystarczy.
- moja praca w przedszkolu jest słabopłatna. Firma daje przychód ale przecież muszę ją zamknąć bo dziecko by mnie nie widywało
- ja krótko przed ciążą zostawiłam dobrze płatną pracę w korpo na rzecz idealnego przedszkola.

Do mety bo przynudzam. 🤣



Mam poczucie, że moje dziecko będzie czuło się gorsze. Bo nie będzie mieć wielkiego domu i nie będzie jeździł 2 razy w roku na wakacje do ciepłych krajów. Ubrania też będzie mieć z średniej półki. Nie mogę pozbyć się tych myśli.


Mój mąż mówi, że to hormony, że masz myśleć racjonalnie. I fakt racjonalnie chyba będziemy rodziną przeciętną. Ale ja chciałabym dla mojego dziecka tego co najlepsze.


Przepraszam za wywód. Ale serio mi lepiej. Wstydzę sie o tym mówić znajomym. Boję się być uznana za wyrodną matkę materialistkę. Obcym łatwiej powiedzieć.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz to ma sens. Jak nie było możliwości i z tym żyliście tyle lat to człowiek inaczej myśli o życiu. Jak myślisz, że chcesz i będą to też plany na przyszłość inne. Ale wiesz mieszkanie, ubranka itp. to nie jest takie ważne. Jak dla mnie istotne jest jak wy będzie traktować malucha. Skoro kochasz i się poświęcasz to dziecko nie będzie czuło się gorsze ani nic. Plus przez lata wiele może się zmienić. Może twoja firma odniesie super sukces i będą miliony monet 🤷 Ogólnie myśl o tym, że w sumie trafił wam się super prezent niespodzianka A reszta sama się z czasem ułoży.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[A_Lios92]

Napisane przez justynka87

Jasne. Sorki.

Ja myśle nad takim mieszkaniem. Ale boję się tych sąsiadów wyżej. Podobno niezłe rzeczy można znaleźć później w takich ogródkach.Uwaga. Teraz będę się żalić, ale serio uzbierało mi się. Jak ktoś w złym nastroju lepiej nie czytać dalej🤣

Serio przerosło mnie to. Ja nie planowałam mieć dzieci. Zresztą mój mąż według lekarzy nie mógł. Mam 33 lata.Mój mąż sporo więcej. Czuję, że to późno. Za późno. Dodatkowo ja ułożyłam sobie życie z myślą, że tych dzieci mieć nie będę. Wynajełam mieszkanie- nie chciałam się wiązać z miejscem. Przeprowadzka to moje drugie imię. Mój mąż sprzedał samochód bo z imprezy łatwiej wrócić Uberem. Oszczędności- a co to takiego🤣 nie zrozumcie mnie źle. Wiedziałam, że mój mąż nie może mieć dziecu więc układałam sobie życie. Wiedziałam o tym już długo przed ślubem. On dowiedział się jak miał 18 lat. Więc byliśmy pogodzeni z tym i szczęśliwi. Byłam serio szczęśliwa. Wybrałam pracę słabo płatną ale która kocham- nauczyciel w przedszkolu. Na utrzymaniu tylko ja więc po co mi inna. Założyłam firmę, bo jednak lubię drogie rzeczy- firma eventowa. Nie wiem co to weekend. Kochałam swoje życie.

Nagle ciąża. Ucieszyłam się serio. Bardzo się cieszę i czekam. Jak wylądowałam w szpitalu z krwotokiem prawie umarłam ze strachu za moją malutką kropką. Ale...
- mieszkania nie mam. I z braku wielkich oszczedności brak perspektywy na zakup czegoś większego niż 2 pokoje. W Wawie kawalerki kosztują 500 tysięcy🤣 a my nie mamy zawiele wkładu własnego. Nasze,które wynajmujemy nie nadaje się dla dziecka. To typowa mieszkanie dla samotnej pary. W kuchni za wiele nie ugotujesz. Ale ja nigdy nie gotuje. Knajpy i jedzenie na dowóz, catering to moje 2 ja
- nie mamy samochodu. To mniejszy problem. Bo można kupić. Ale nie mam prawka🤣
- oszczedności pójdą na wkład własny. O ile i na to wystarczy.
- moja praca w przedszkolu jest słabopłatna. Firma daje przychód ale przecież muszę ją zamknąć bo dziecko by mnie nie widywało
- ja krótko przed ciążą zostawiłam dobrze płatną pracę w korpo na rzecz idealnego przedszkola.

Do mety bo przynudzam. 🤣



Mam poczucie, że moje dziecko będzie czuło się gorsze. Bo nie będzie mieć wielkiego domu i nie będzie jeździł 2 razy w roku na wakacje do ciepłych krajów. Ubrania też będzie mieć z średniej półki. Nie mogę pozbyć się tych myśli.


Mój mąż mówi, że to hormony, że masz myśleć racjonalnie. I fakt racjonalnie chyba będziemy rodziną przeciętną. Ale ja chciałabym dla mojego dziecka tego co najlepsze.


Przepraszam za wywód. Ale serio mi lepiej. Wstydzę sie o tym mówić znajomym. Boję się być uznana za wyrodną matkę materialistkę. Obcym łatwiej powiedzieć.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Ja dzisiaj zamowiłam w HM z długim rękawem. Ale masz racje z krótkim też będzie praktycznie, właśnie np w domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Małe dziecko nie potrzebuje ani drogich zabawek, ani ubrań. W nosie ma czy ma piękny pokoik czy dzieli sypialnię z rodzicami, to czy jeździ na spacery wózkiem za 1000 czy 5000 zł. Moje prawie 1,5 roczne dziecko mało bawi się zabawkami, woli zakrętki od butelek, opakowania po jogurtach, stare gazety. Oczywiście za jakiś czas finanse będą odgrywać większą rolę w jego życiu, ale macie jeszcze czas, żeby je podreperować. Zwykle dziecko to dobra motywacja do zmian, szukania nowych możliwości i odkładania pieniędzy Głowa do góry, jeśli oboje będziecie pracować, na pewno podołacie finansowo

[justynka87]

Napisane przez bonnie_j

Wiesz to ma sens. Jak nie było możliwości i z tym żyliście tyle lat to człowiek inaczej myśli o życiu. Jak myślisz, że chcesz i będą to też plany na przyszłość inne. Ale wiesz mieszkanie, ubranka itp. to nie jest takie ważne. Jak dla mnie istotne jest jak wy będzie traktować malucha. Skoro kochasz i się poświęcasz to dziecko nie będzie czuło się gorsze ani nic. Plus przez lata wiele może się zmienić. Może twoja firma odniesie super sukces i będą miliony monet 🤷 Ogólnie myśl o tym, że w sumie trafił wam się super prezent niespodzianka A reszta sama się z czasem ułoży.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja naprawdę sie cieszę. To jest cud. Mój mąż mówi, że przebywam z bardzo bogatymi ludźmi i mam zły wzór. Pracuje w drogim prytwanym przedszkolu a eventy też organizują zamożni rodzice.

Ostatnio nawet robił wyliczenia, dokładne ile mamy miesiecznie a ile musimy wydawać faktycznie nawet coś zostawało. Wiec racjonalnie nie ma tragedi. Nie mamy długów, kredytów. Oboje pracujemy. Teraz miesięcznie wydaje majątek na lekarzy i nie czuje nawet tego.

Ale mam dziwne uczucie, że moje dziecko lepiej by miało w zamożnej rodzinie.

Ja całe dzieciństwo czułam się gorsza i bardzo nie chce tego dla swojego dziecka.

Napisane przez A_Lios92

Małe dziecko nie potrzebuje ani drogich zabawek, ani ubrań. W nosie ma czy ma piękny pokoik czy dzieli sypialnię z rodzicami, to czy jeździ na spacery wózkiem za 1000 czy 5000 zł. Moje prawie 1,5 roczne dziecko mało bawi się zabawkami, woli zakrętki od butelek, opakowania po jogurtach, stare gazety. Oczywiście za jakiś czas finanse będą odgrywać większą rolę w jego życiu, ale macie jeszcze czas, żeby je podreperować. Zwykle dziecko to dobra motywacja do zmian, szukania nowych możliwości i odkładania pieniędzy Głowa do góry, jeśli oboje będziecie pracować, na pewno podołacie finansowo

Dziękuje. Tak staram sobie powtarzać.


Poprostu nagle moje życie i wszystko co planowałam staneło na głowie. Mam pół roku na kupienie mieszkania, samochodu, zrobienie prawka, remont. To prawie niewykonalne. Dodatkowo będąc na l4 nie mogę prowadzić firmy: muszę zatrudnić event menagera. Panikuje.


Dziękuje kochane. Serio nawet wygadanie się pomogło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zubi89]

Napisane przez justynka87

Ja naprawdę sie cieszę. To jest cud. Mój mąż mówi, że przebywam z bardzo bogatymi ludźmi i mam zły wzór. Pracuje w drogim prytwanym przedszkolu a eventy też organizują zamożni rodzice.

Ostatnio nawet robił wyliczenia, dokładne ile mamy miesiecznie a ile musimy wydawać faktycznie nawet coś zostawało. Wiec racjonalnie nie ma tragedi. Nie mamy długów, kredytów. Oboje pracujemy. Teraz miesięcznie wydaje majątek na lekarzy i nie czuje nawet tego.

Ale mam dziwne uczucie, że moje dziecko lepiej by miało w zamożnej rodzinie.

Ja całe dzieciństwo czułam się gorsza i bardzo nie chce tego dla swojego dziecka. Dziękuje. Tak staram sobie powtarzać.


Poprostu nagle moje życie i wszystko co planowałam staneło na głowie. Mam pół roku na kupienie mieszkania, samochodu, zrobienie prawka, remont. To prawie niewykonalne. Dodatkowo będąc na l4 nie mogę prowadzić firmy: muszę zatrudnić event menagera. Panikuje.


Dziękuje kochane. Serio nawet wygadanie się pomogło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja jestem w gorszej sytuacji mam dwójkę dzieci trzecie w drodze i jestem bezrobotną tuż przed ciążą której nie planowałam miałam składać CV do kilku firm ale życie pokrzyżowało mi plany. Także my w 4 żyjemy z jednej pensji na wszystko nam starcza. Fakt mamy już własne mieszkanie lecz na kredyt. Moje dzieci mają wszystko co chcą bo zawsze ktoś z rodziny im coś kupi. Plus od urodzenia mają swoje konta na które odkładamy każde pieniądze które dostają na różne okazje także zabezpieczeni finansowo też są i mają mamę w domu cały czas. Są szczęśliwe i pomimo, że pokój już zagracony to im zawsze mało. A jak przychodzi co do czego to wolą się bawić kartonami, butelkami za 2zl. Najlepsze co możesz dać swojemu dziecku to bezgraniczną miłość, troska i opieka. Na resztę zawsze się znajdą pieniądze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

Napisane przez justynka87

Ja naprawdę sie cieszę. To jest cud. Mój mąż mówi, że przebywam z bardzo bogatymi ludźmi i mam zły wzór. Pracuje w drogim prytwanym przedszkolu a eventy też organizują zamożni rodzice.

Ostatnio nawet robił wyliczenia, dokładne ile mamy miesiecznie a ile musimy wydawać faktycznie nawet coś zostawało. Wiec racjonalnie nie ma tragedi. Nie mamy długów, kredytów. Oboje pracujemy. Teraz miesięcznie wydaje majątek na lekarzy i nie czuje nawet tego.

Ale mam dziwne uczucie, że moje dziecko lepiej by miało w zamożnej rodzinie.

Ja całe dzieciństwo czułam się gorsza i bardzo nie chce tego dla swojego dziecka. Dziękuje. Tak staram sobie powtarzać.


Poprostu nagle moje życie i wszystko co planowałam staneło na głowie. Mam pół roku na kupienie mieszkania, samochodu, zrobienie prawka, remont. To prawie niewykonalne. Dodatkowo będąc na l4 nie mogę prowadzić firmy: muszę zatrudnić event menagera. Panikuje.


Dziękuje kochane. Serio nawet wygadanie się pomogło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

E to sytuację macie spoko.
Rozumiem o co ci chodzi. Moja mama wychowywała mnie i moją siostrę sama po śmierci taty. Teraz wiem jak dużo to od niej wymagało i jak ciężko było z kasą. Wiem też, że moja sytuacja jest o wiele lepsza nawet jeśli zostanę sama z dziećmi. Jako nastolatka nie czułam się gorsza. Wiedziałam, że kasy dużo nie ma. Za to mocno wpłynęło to na moją niezależność w życiu dorosłym. Nie potrafię bazować na zarobkach męża. Muszę mieć własne i to takie żeby jak coś utrzymać rodzinę.
Więc nie myśl o innych a o sobie i własnym szczęściu które was trafiło niespodzianie
Ps. Widać, że się cieszysz nie odbieram twoich wypowiedzi jako żal czy coś. A strach to norma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez A_Lios92

Małe dziecko nie potrzebuje ani drogich zabawek, ani ubrań. W nosie ma czy ma piękny pokoik czy dzieli sypialnię z rodzicami, to czy jeździ na spacery wózkiem za 1000 czy 5000 zł. Moje prawie 1,5 roczne dziecko mało bawi się zabawkami, woli zakrętki od butelek, opakowania po jogurtach, stare gazety. Oczywiście za jakiś czas finanse będą odgrywać większą rolę w jego życiu, ale macie jeszcze czas, żeby je podreperować. Zwykle dziecko to dobra motywacja do zmian, szukania nowych możliwości i odkładania pieniędzy Głowa do góry, jeśli oboje będziecie pracować, na pewno podołacie finansowo

Dokladnie

[LadyWhisper]

Justynka ale wiesz, chyba ciężko znaleźć rodzinę typowo zamożna o jakiej mówisz. My na wakacje z dzieckiem nie jeździmy za granicę - nigdy nie byliśmy - oszczędności wolę wpakować w co innego/mieć na koncie a Polskę turystycznie kochamy - zresztą z racji pracy (ciagle pod telefonem i ja i mąż) jeździmy na zad.upia gdzie nie ma zasięguteraz rok odkładaliśmy - zrobiliśmy dach. Kolejny rok bedziemy odkładać - zrobimy elewacje. Sprzedaliśmy 2 auta żeby kupić jedno większe - z czego kasa z drugiego właśnie rozpływa się w remoncie bo robimy rewolucję w domu żeby się pomieścić a jak Mała podrośnie to burzenie i stawianie ścian.
zaskoczyła was ta sytuacja i wcale się nie dziwię, ale wierz mi, że każda z nas w jakiś sposób musi podporządkować obecne życie pod nowa osóbkę, a w waszym przypadku nowy cud który wam się zdarzył najważniejsze żeby dzidzius był zdrowy i żeby czuł, że go kochacie a reszta po prostu się ułoży


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[justynka87]

Napisane przez zubi89

To ja jestem w gorszej sytuacji mam dwójkę dzieci trzecie w drodze i jestem bezrobotną tuż przed ciążą której nie planowałam miałam składać CV do kilku firm ale życie pokrzyżowało mi plany. Także my w 4 żyjemy z jednej pensji na wszystko nam starcza. Fakt mamy już własne mieszkanie lecz na kredyt. Moje dzieci mają wszystko co chcą bo zawsze ktoś z rodziny im coś kupi. Plus od urodzenia mają swoje konta na które odkładamy każde pieniądze które dostają na różne okazje także zabezpieczeni finansowo też są i mają mamę w domu cały czas. Są szczęśliwe i pomimo, że pokój już zagracony to im zawsze mało. A jak przychodzi co do czego to wolą się bawić kartonami, butelkami za 2zl. Najlepsze co możesz dać swojemu dziecku to bezgraniczną miłość, troska i opieka. Na resztę zawsze się znajdą pieniądze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuje. Serio. Mam wrażenie że wszystkie mamy w koło prześcigają się w tym,które dziecko ma droższe ubrania i gadżety. Czuję się gorsza. Bo ja nie mogę pozwolić sobie na drogie wakacje czy mega markowe ubrania. Fajnie posłuchać doświadczeń rodziców. Ja nie mam koleżanek z dziećmi, więc rodzicielstwo znam tylko z obserwacji obcych.

Napisane przez bonnie_j

E to sytuację macie spoko.
Rozumiem o co ci chodzi. Moja mama wychowywała mnie i moją siostrę sama po śmierci taty. Teraz wiem jak dużo to od niej wymagało i jak ciężko było z kasą. Wiem też, że moja sytuacja jest o wiele lepsza nawet jeśli zostanę sama z dziećmi. Jako nastolatka nie czułam się gorsza. Wiedziałam, że kasy dużo nie ma. Za to mocno wpłynęło to na moją niezależność w życiu dorosłym. Nie potrafię bazować na zarobkach męża. Muszę mieć własne i to takie żeby jak coś utrzymać rodzinę.
Więc nie myśl o innych a o sobie i własnym szczęściu które was trafiło niespodzianie
Ps. Widać, że się cieszysz nie odbieram twoich wypowiedzi jako żal czy coś. A strach to norma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Całe dzieciństwo mi dokuczano. Miałam czyste ale niemodne ubranie. Morze i góry widziałam jako już dorosła- nie było pieniędzy na wakacje. Na urodziny dostawałam czekoladę. Pamiętam dokuczanie rówieśników. Pamiętam to upokorzenie do dzisiaj.

Ja serio cieszę się, że będę mamą. Ale boję się, że nieodpowiednią. Niewystarczającą. Dodatkowo jestem pedagogiem. Wiem jak trudno wychować dobrze dziecko- widuje błędy wychowawcze na codzień w pracy.

Dziekuje, że rozumiecie mój strach. Czuję się serio jakbym straciła 20 kilo po tym wygadaniu się Wam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Napisane przez LadyWhisper

Justynka ale wiesz, chyba ciężko znaleźć rodzinę typowo zamożna o jakiej mówisz. My na wakacje z dzieckiem nie jeździmy za granicę - nigdy nie byliśmy - oszczędności wolę wpakować w co innego/mieć na koncie a Polskę turystycznie kochamy - zresztą z racji pracy (ciagle pod telefonem i ja i mąż) jeździmy na zad.upia gdzie nie ma zasięguteraz rok odkładaliśmy - zrobiliśmy dach. Kolejny rok bedziemy odkładać - zrobimy elewacje. Sprzedaliśmy 2 auta żeby kupić jedno większe - z czego kasa z drugiego właśnie rozpływa się w remoncie bo robimy rewolucję w domu żeby się pomieścić a jak Mała podrośnie to burzenie i stawianie ścian.
zaskoczyła was ta sytuacja i wcale się nie dziwię, ale wierz mi, że każda z nas w jakiś sposób musi podporządkować obecne życie pod nowa osóbkę, a w waszym przypadku nowy cud który wam się zdarzył najważniejsze żeby dzidzius był zdrowy i żeby czuł, że go kochacie a reszta po prostu się ułoży


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dziękuje

Naprawdę fajnie posłuchać Waszych doświadczeń. Wydaje mi się, że życie innych rodzin jest cukierkowe. A ja nagle muszę im dorównać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Johasia28

Koniecznie pokaż co kupiłaś Ja w Tesco sobie też wzięłam piżamę, synowi komplet koszulka i spodenki. No grają mi te ciuchy od nich jakoś, bardzo mi żal, że to Tesco się zwija z Polski No to inna para kaloszy w ogóle. Choć ja akurat chyba bym nie chciała ogródka mając nad głową jeszcze sąsiadów, aczkolwiek nie mam porównania, nigdy tak nie mieszkałam Teraz i tak mi dziwnie bo się z 4 piętra przerzucimy na 1

Apropo zakupów to mi się właśnie wyświetliła reklama Reserved i jakie ładne bluzy są dla dziewczynek, z Dumbo, w groszki itp. Tylko wszystko od rozmiaru 68 i tak dumam czy sens brać

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Ja już dla małego kupuję ubranka na 80. Zamawiam przy okazji zakupów dla starszaka, bo z tych małych rozmiarów mam bardzo dużo.

Napisane przez justynka87

Jasne. Sorki.

Ja myśle nad takim mieszkaniem. Ale boję się tych sąsiadów wyżej. Podobno niezłe rzeczy można znaleźć później w takich ogródkach.Uwaga. Teraz będę się żalić, ale serio uzbierało mi się. Jak ktoś w złym nastroju lepiej nie czytać dalej🤣

Serio przerosło mnie to. Ja nie planowałam mieć dzieci. Zresztą mój mąż według lekarzy nie mógł. Mam 33 lata.Mój mąż sporo więcej. Czuję, że to późno. Za późno. Dodatkowo ja ułożyłam sobie życie z myślą, że tych dzieci mieć nie będę. Wynajełam mieszkanie- nie chciałam się wiązać z miejscem. Przeprowadzka to moje drugie imię. Mój mąż sprzedał samochód bo z imprezy łatwiej wrócić Uberem. Oszczędności- a co to takiego🤣 nie zrozumcie mnie źle. Wiedziałam, że mój mąż nie może mieć dziecu więc układałam sobie życie. Wiedziałam o tym już długo przed ślubem. On dowiedział się jak miał 18 lat. Więc byliśmy pogodzeni z tym i szczęśliwi. Byłam serio szczęśliwa. Wybrałam pracę słabo płatną ale która kocham- nauczyciel w przedszkolu. Na utrzymaniu tylko ja więc po co mi inna. Założyłam firmę, bo jednak lubię drogie rzeczy- firma eventowa. Nie wiem co to weekend. Kochałam swoje życie.

Nagle ciąża. Ucieszyłam się serio. Bardzo się cieszę i czekam. Jak wylądowałam w szpitalu z krwotokiem prawie umarłam ze strachu za moją malutką kropką. Ale...
- mieszkania nie mam. I z braku wielkich oszczedności brak perspektywy na zakup czegoś większego niż 2 pokoje. W Wawie kawalerki kosztują 500 tysięcy🤣 a my nie mamy zawiele wkładu własnego. Nasze,które wynajmujemy nie nadaje się dla dziecka. To typowa mieszkanie dla samotnej pary. W kuchni za wiele nie ugotujesz. Ale ja nigdy nie gotuje. Knajpy i jedzenie na dowóz, catering to moje 2 ja
- nie mamy samochodu. To mniejszy problem. Bo można kupić. Ale nie mam prawka🤣
- oszczedności pójdą na wkład własny. O ile i na to wystarczy.
- moja praca w przedszkolu jest słabopłatna. Firma daje przychód ale przecież muszę ją zamknąć bo dziecko by mnie nie widywało
- ja krótko przed ciążą zostawiłam dobrze płatną pracę w korpo na rzecz idealnego przedszkola.

Do mety bo przynudzam. 🤣



Mam poczucie, że moje dziecko będzie czuło się gorsze. Bo nie będzie mieć wielkiego domu i nie będzie jeździł 2 razy w roku na wakacje do ciepłych krajów. Ubrania też będzie mieć z średniej półki. Nie mogę pozbyć się tych myśli.


Mój mąż mówi, że to hormony, że masz myśleć racjonalnie. I fakt racjonalnie chyba będziemy rodziną przeciętną. Ale ja chciałabym dla mojego dziecka tego co najlepsze.


Przepraszam za wywód. Ale serio mi lepiej. Wstydzę sie o tym mówić znajomym. Boję się być uznana za wyrodną matkę materialistkę. Obcym łatwiej powiedzieć.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Ja dzisiaj zamowiłam w HM z długim rękawem. Ale masz racje z krótkim też będzie praktycznie, właśnie np w domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, pety w ogródku lądują nagminnie. :/

A problemy z dupy. Ale w sumie to zrozumiałe skoro takie zaskoczenie was spotkało. No i ten wyścig idealnych matek jest tylko na pokaz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynka87]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88720855]Ja już dla małego kupuję ubranka na 80. Zamawiam przy okazji zakupów dla starszaka, bo z tych małych rozmiarów mam bardzo dużo.Tak, pety w ogródku lądują nagminnie. :/

A problemy z dupy. Ale w sumie to zrozumiałe skoro takie zaskoczenie was spotkało. No i ten wyścig idealnych matek jest tylko na pokaz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]To zbieranie petów już mnie cieszy🤣

Ale jeszcze nie zdecydowaliśmy się na konkretne. Jednak te z ogródkiem kuszą

Dzięki-możliwe, że te mamy tylko na pokaz. Tam twierdzi też mój mąż. Ale na mnie źle to działa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

Napisane przez justynka87

Dziękuje. Serio. Mam wrażenie że wszystkie mamy w koło prześcigają się w tym,które dziecko ma droższe ubrania i gadżety. Czuję się gorsza. Bo ja nie mogę pozwolić sobie na drogie wakacje czy mega markowe ubrania. Fajnie posłuchać doświadczeń rodziców. Ja nie mam koleżanek z dziećmi, więc rodzicielstwo znam tylko z obserwacji obcych. Całe dzieciństwo mi dokuczano. Miałam czyste ale niemodne ubranie. Morze i góry widziałam jako już dorosła- nie było pieniędzy na wakacje. Na urodziny dostawałam czekoladę. Pamiętam dokuczanie rówieśników. Pamiętam to upokorzenie do dzisiaj.

Ja serio cieszę się, że będę mamą. Ale boję się, że nieodpowiednią. Niewystarczającą. Dodatkowo jestem pedagogiem. Wiem jak trudno wychować dobrze dziecko- widuje błędy wychowawcze na codzień w pracy.

Dziekuje, że rozumiecie mój strach. Czuję się serio jakbym straciła 20 kilo po tym wygadaniu się Wam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Dziękuje

Naprawdę fajnie posłuchać Waszych doświadczeń. Wydaje mi się, że życie innych rodzin jest cukierkowe. A ja nagle muszę im dorównać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zobaczysz wszystko się zmieni jak urodzisz Każda z nas martwi się o przyszłość, a twoja odczucia są absolutnie normalne i świadczą dobrze o tobie. Przeszłości nie zmienisz, ale przyszłość jeszcze przed wami. Plus z tego co mówisz wasza sytuacja nie jest wcale zła. Więc spokojnie i ciesz się maluchem
Chyba bardziej się martwisz i stresujesz,bo tego nie planowałaś. Ba nie zakładałam takiej opcji. [1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88720855]Ja już dla małego kupuję ubranka na 80. Zamawiam przy okazji zakupów dla starszaka, bo z tych małych rozmiarów mam bardzo dużo.Tak, pety w ogródku lądują nagminnie. :/

A problemy z dupy. Ale w sumie to zrozumiałe skoro takie zaskoczenie was spotkało. No i ten wyścig idealnych matek jest tylko na pokaz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Oj tak kocham idealne matki. Wyścig kogo dziecko rozwija się lepiej i szybciej. Najlepsze ubranka i wszystko och i ach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz