dzidziuś 2012/2013 czyli bardzo odlegle planowanie...:)

[Ana***]

sheam, mabi84 cześć

[kism]

Napisane przez marao

Oglądałam program na ten temat w tv, ale tu możesz poczytać o tym
http://kobieta.wp.pl/kat,26321,title...wiadomosc.html

http://www.baby-shower.pl/AKTUALNOSC...e-w-ciaze.html

Czyli jednak są jakieś badania... Ale przecież napisali, że to jeden z wielu czynników, więc myślę, że nie ma się co martwić na zapas

Co do przewidywanego miesiąca, w którym się dziecko urodzi to robię miesiąc "zapasu", tzn. chciałabym, żeby urodziło się w marcu, a starania zaczynam w maju Póki co innych scenariuszy nie przewiduję jestem w trakcie badań "przedciążowych" i nastawiam się pozytywnie. Jeszcze będzie czas na martwienie się, gdyby coś układało się nie po mojej myśli.

[marao]

Wiem, że to jeden z czynników, ale w mojej rodzinie już wystąpił. Bo i mama i jej siostra czyli moja ciocia takie problemy miały. A ja się aż tak bardzo tym faktem nie zamartwiam. I tak będzie, co ma być i wpływu na to nie mam za bardzo.

[emigra]

Czesc dziewczyny

Witam nowe kolezanki

Tez pierwsze slysze o problemach z zajsciem w ciaze przez grupe krwi, ale jak widac sa rozne rozniaste czynniki.... Wiem ze niektore kobiety mimo ze sa przebadane wzdluz i wszerz i calkowicie zdrowe i ich partnerzy tez to nie zachodza bo maja jakas bakterie (niestety nie pamietam nazwy) ktora zabija czy uposledza plemniki .... ale ciezko ponoc to wykryc.

My mamy pare przyjaciol ktorzy wlasnie badania maja ksiazkowo dobre a i tak sie nie udaje, juz chyba ponad rok probuja i nic.... serce mi sie kraja jak ona mowi ze @ dostala.... ale co zrobic..... dalej probuja, choc widac ze chwilami brak im juz nadziei. A beda napewno swietnymi rodzicami....


Pod koniec lutego zamierzam sie przebadac i jesli wszystko bedzie w porzadku i gin da zielone swiatlo to byc moze juz odstawimy zabezpieczenia najpierw bedziemy ''przerywac'' bo jakos bede musiala sie przyzwyczaic do tej mysli

[Gucia0987]

Napisane przez emigra

Czesc dziewczyny

Witam nowe kolezanki

Tez pierwsze slysze o problemach z zajsciem w ciaze przez grupe krwi, ale jak widac sa rozne rozniaste czynniki.... Wiem ze niektore kobiety mimo ze sa przebadane wzdluz i wszerz i calkowicie zdrowe i ich partnerzy tez to nie zachodza bo maja jakas bakterie (niestety nie pamietam nazwy) ktora zabija czy uposledza plemniki .... ale ciezko ponoc to wykryc.

My mamy pare przyjaciol ktorzy wlasnie badania maja ksiazkowo dobre a i tak sie nie udaje, juz chyba ponad rok probuja i nic.... serce mi sie kraja jak ona mowi ze @ dostala.... ale co zrobic..... dalej probuja, choc widac ze chwilami brak im juz nadziei. A beda napewno swietnymi rodzicami....


Pod koniec lutego zamierzam sie przebadac i jesli wszystko bedzie w porzadku i gin da zielone swiatlo to byc moze juz odstawimy zabezpieczenia najpierw bedziemy ''przerywac'' bo jakos bede musiala sie przyzwyczaic do tej mysli

ja też mam takich znajomych, którzy zdrowi, a problem z zajściem jest i to nie wiadomo dlaczego.

Widzę, że Wy szalejecie Super! Daj znać kiedy zaczynacie

[emigra]

napewno dam

[anulka2205]

Napisane przez emigra

Czesc dziewczyny

Witam nowe kolezanki

Tez pierwsze slysze o problemach z zajsciem w ciaze przez grupe krwi, ale jak widac sa rozne rozniaste czynniki.... Wiem ze niektore kobiety mimo ze sa przebadane wzdluz i wszerz i calkowicie zdrowe i ich partnerzy tez to nie zachodza bo maja jakas bakterie (niestety nie pamietam nazwy) ktora zabija czy uposledza plemniki .... ale ciezko ponoc to wykryc.

My mamy pare przyjaciol ktorzy wlasnie badania maja ksiazkowo dobre a i tak sie nie udaje, juz chyba ponad rok probuja i nic.... serce mi sie kraja jak ona mowi ze @ dostala.... ale co zrobic..... dalej probuja, choc widac ze chwilami brak im juz nadziei. A beda napewno swietnymi rodzicami....


Pod koniec lutego zamierzam sie przebadac i jesli wszystko bedzie w porzadku i gin da zielone swiatlo to byc moze juz odstawimy zabezpieczenia najpierw bedziemy ''przerywac'' bo jakos bede musiala sie przyzwyczaic do tej mysli

Trzymam kciuki, żeby obyło się bez żadnych problemów

[emigra]

dziekuje dziewczyny


u mnie to sie moze jeszcze pozmieniac bo tchorz straszny jestem

[anulka2205]

Napisane przez emigra

dziekuje dziewczyny


u mnie to sie moze jeszcze pozmieniac bo tchorz straszny jestem

To w takim razie zaraz po badankach, do roboty Im mniej będziesz myślała, tym lepiej. A potem to już za późno na strach będzie

[emigra]

Napisane przez anulka2205

To w takim razie zaraz po badankach, do roboty Im mniej będziesz myślała, tym lepiej. A potem to już za późno na strach będzie

zebys wiedziala

[marao]

Powodzenia i odwagi emigra

[Gucia0987]

Napisane przez emigra

dziekuje dziewczyny


u mnie to sie moze jeszcze pozmieniac bo tchorz straszny jestem

hahaha. no to odwagi!!!

Nie myśl - działaj!

[Ana***]

Napisane przez emigra

My mamy pare przyjaciol ktorzy wlasnie badania maja ksiazkowo dobre a i tak sie nie udaje, juz chyba ponad rok probuja i nic.... serce mi sie kraja jak ona mowi ze @ dostala.... ale co zrobic..... dalej probuja, choc widac ze chwilami brak im juz nadziei. A beda napewno swietnymi rodzicami....

Pod koniec lutego zamierzam sie przebadac i jesli wszystko bedzie w porzadku i gin da zielone swiatlo to byc moze juz odstawimy zabezpieczenia najpierw bedziemy ''przerywac'' bo jakos bede musiala sie przyzwyczaic do tej mysli

Dokładnie! Ja też znam niejedną parę, która ma problem, nie wiadomo dlaczego...

Ooo to startujecie! bosko

Napisane przez emigra

u mnie to sie moze jeszcze pozmieniac bo tchorz straszny jestem

Łączę się w bólu... ja to jestem dopiero panikara stwierdziłam, że jak tż mnie "nie wrobi" to samoistnie się chyba nie zgodzę

[kasiamniam]

witam nowe staraczki
Dawno mnie tu nie bylo ostatnio pisalam o tym jak spoznial mi sie @ i myslalam ze moze zaciazylam ale jednak jeszcze nie.. My ogolnie ze tak powiem nie staramy sie zeby dokladnie wyliczyc kiedy bym chciala urodzic jak tu niektore z Was co bedzie to bedzie teraz po odstawieniu tabletek kochamy sie bez zadnych zabezpieczen..

[emigra]

Napisane przez Ana***

Łączę się w bólu... ja to jestem dopiero panikara stwierdziłam, że jak tż mnie "nie wrobi" to samoistnie się chyba nie zgodzę

to samo powiedzialam mezowi - ze jak nie ''przysiadzie'' to mu moge z lozka spierniczyc

Napisane przez kasiamniam

witam nowe staraczki
Dawno mnie tu nie bylo ostatnio pisalam o tym jak spoznial mi sie @ i myslalam ze moze zaciazylam ale jednak jeszcze nie.. My ogolnie ze tak powiem nie staramy sie zeby dokladnie wyliczyc kiedy bym chciala urodzic jak tu niektore z Was co bedzie to bedzie teraz po odstawieniu tabletek kochamy sie bez zadnych zabezpieczen..

Hehe to takie tam gadanie kiedy bysmy chcialy urodzic a wiadomo ze jak nie bedzie tak jak chcemy, jak sie bejbi trafi wczesniej lub pozniej to ''wezmiemy z pocalowaniem reki''


trzymam za Ciebie kciukasy

[Gucia0987]

Napisane przez emigra

to samo powiedzialam mezowi - ze jak nie ''przysiadzie'' to mu moge z lozka spierniczyc

Hehe to takie tam gadanie kiedy bysmy chcialy urodzic a wiadomo ze jak nie bedzie tak jak chcemy, jak sie bejbi trafi wczesniej lub pozniej to ''wezmiemy z pocalowaniem reki''


trzymam za Ciebie kciukasy

otóż to

[kism]

Napisane przez emigra

Hehe to takie tam gadanie kiedy bysmy chcialy urodzic a wiadomo ze jak nie bedzie tak jak chcemy, jak sie bejbi trafi wczesniej lub pozniej to ''wezmiemy z pocalowaniem reki''

I ja potwierdzam Nic dodać, nic ująć

[cherrry2009]

Witam, dawno mnie nie było Ciągle myślę o dziecku, i ciągle zastanawiam się kiedy będzie właściwy czas, echh a czas leci, boję się żeby się za późno nie obudzić. Jak myślicie jaki wiek jest najbardziej odpowiedni ?

[tweedledee]

Ja się nie zastanawiałam i właściwy czas nadszedł sam
Bo jestem w ciąży

[anulka2205]

To gratulacje

[Madzialenka12344321]

Gratulacje

a kiedy jest odpowiedni czas?? Chyba nie ma takiego

[JanuszAgnieszka]

odpowiedni czas jest wtedy kiedy poczujesz ze juz chcesz i mozesz byc mama - to z "psychologicznego" punktu widzenia a z fizycznego - wiadomo, ze im wczesniej tym lepiej 20-30 lat na pierwsze dziecko (tak mysle )

A moja mała się rozpycha i daje znac o sobie mamusi

[Madzialenka12344321]

Aga i jeśli masz za co

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez Madzialenka12344321

Aga i jeśli masz za co

dlatego napisalam, ze jesli chcesz i MOZESZ

[cherrry2009]

Właśnie złej sytuacji nie mam, mieszkanie małe ale jest, tż pracuje, ja wybieram się do pracy w przyszłym miesiącu bo na razie sesja mnie wykończyła, rodzice bardzo chętnie zgłaszają się do pomocy w razie czego, ślub zaplanowany na przyszły rok (na ten nie było już terminów), wszystko jakoś się układa, mam kilka przypadłości hormonalnych i ciągle zastanawiam się czy wcześniej nie byłoby lepiej, bo nigdy nie wiadomo ile mi zajmą starania, z drugiej strony mam dopiero 22 lat więc to nie tak dużo...ciężka decyzja

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez cherrry2009

Właśnie złej sytuacji nie mam, mieszkanie małe ale jest, tż pracuje, ja wybieram się do pracy w przyszłym miesiącu bo na razie sesja mnie wykończyła, rodzice bardzo chętnie zgłaszają się do pomocy w razie czego, ślub zaplanowany na przyszły rok (na ten nie było już terminów), wszystko jakoś się układa, mam kilka przypadłości hormonalnych i ciągle zastanawiam się czy wcześniej nie byłoby lepiej, bo nigdy nie wiadomo ile mi zajmą starania, z drugiej strony mam dopiero 22 lat więc to nie tak dużo...ciężka decyzja

ja radze najpierw dokladnie sie przebadac, sprawdzic czy wszystko ok i pozniej zaczac starania. Ja wychodze z zalozenia ze najpierw slub potem dziecko, ale jestem "Staroswiecka" wiec mozesz mnie nie sluchac

[Madzialenka12344321]

Napisane przez JanuszAgnieszka

ja radze najpierw dokladnie sie przebadac, sprawdzic czy wszystko ok i pozniej zaczac starania. Ja wychodze z zalozenia ze najpierw slub potem dziecko, ale jestem "Staroswiecka" wiec mozesz mnie nie sluchac

zgadzam się. też bym nie chciała zaczynać starań przed ślubem.

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez Madzialenka12344321

zgadzam się. też bym nie chciała zaczynać starań przed ślubem.

[cherrry2009]

Napisane przez Madzialenka12344321

zgadzam się. też bym nie chciała zaczynać starań przed ślubem.

ale oczywiście ja myślę o tym żeby dopiero po ślubie z tym że żeby zacząć przygotowania muszę około 1-2 roku wcześniej się na to zdecydować, żeby jak to powiedzieć "wspomóc" się lekami, i mieć w ogóle szanse, dlatego już teraz się zastanawiam

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez cherrry2009

ale oczywiście ja myślę o tym żeby dopiero po ślubie z tym że żeby zacząć przygotowania muszę około 1-2 roku wcześniej się na to zdecydować, żeby jak to powiedzieć "wspomóc" się lekami, i mieć w ogóle szanse, dlatego już teraz się zastanawiam

dlatego tak jak mowie - idz do lekarza, przebadaj sie, powiedz, ze chcesz rozpoczac starania o dziecko, ale wczesniej sprawdzic, czy wszystko jest w porzadku.