Żadną trudnością nie są już problemy, my zawsze pomóc sobie umiemy- part II:)

[myszowata s]

Bo uznał, że tam gdzie pracuje nie ma możliwości rozwoju, a chce sobie porobić kursy by podnieść swoje kwalifikacje. Pracodawca nie chce mu pójść na rękę, nie chce mu dać wolnych sobót, więc uznał, że najlepiej rzucić tę pracę póki jeszcze może (czyt. nie ma domu, żony, dzieci na utrzymaniu), ale czy faktycznie to zrobi - nie wiem. Ostatnio powiedział, że zażegnał kryzys z czego wnioskuję, że w najbliższym czasie nic się nie zmieni, ale znając go diabli wiedzą kiedy zmieni decyzję
Z jednej strony go rozumiem, że nie chce tkwić w miejscu gdzie nic już nie osiągnie, ale z drugiej przeraża mnie fakt, że ani on ani ja nie będziemy mieć pracy. Może to egoistyczny sposób myślenia, ale się po prostu boję.

A lawenda to ma już korzonki, to taki stosunkowo mały krzaczek. Rośnie sobie w doniczce, ale zastanawiam się czy mi nie zdechnie w domu. A sadzić z tego co czytałam to najlepiej w maju/czerwcu więc musiałabym poczekać do przyszłego roku. No nic, poczytam co w necie piszą, bo ja też się nie znam

[MarysN]

słoneczka moje, ja na momencik.. chciałam wam tylko powiedzieć, ze nie warto było czekać.. -czekalam 102 dni, w zamian dostalam 14 minut rozmowy. ale fajnie, nie? no i jestem taka niedobra.. wyszlo, ze mam 5 lat. bo kocham? bo czekalam? bo tesknilam? i nie marzylam o niczym innym niz po prostu z nim porozmawiac?
ciagle sie czegos ucze..
milego popoludnia.

[gg22]

Maryś- aż się boję pytać, mogę się domyślać i hmmm..... wolę Cię nie wkurzac . Myśle że powinnaś się uspokoić, porzyczeć sobie, pobluzgać, popłakać i wrócić tu do nas i spokojnie porozmawiać. Lub zadzwonić do Mikiego i z nim spokojnie porozmawiac.
Cię mocno

Justyś czesc żaaaabbkoooo

Myszka a ja myśle że powinnaś go wspierac. Ja bym go wspierała chciałabym żeby mój Tż miał takie podejście
ale ja dlatego tak mowie bo sama podjęłabym taką decyzje jak Twój Tż
a nie może tak dla bezpieczeństwa i spokoju Twojego ducha najpierw szukać jakiejś innej pracy a dopiero potem rzucać obecną?

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

uciekam. ide oddać się w ręce kosmetyczki żeby mi wkońcu zrobiła wymarzone brwi.a co!

[MarysN]

płacze. płacze, płacze, płacze...

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

nie iiiiiidz! to boli..

[Malenka321]

Marys słonko głowa do góry prosze

ja zmieniłam kolorek włosów na ciemniejszy

[MarysN]

no to juz zdjecia!

[Malenka321]

Napisane przez MarysN

no to juz zdjecia!

nie am teraz słonko jak ale obiecuje, że jak będe dałą rade to wstawie. Jutro jadę do TZ... a ty jak lepiej??

[kropelkaa]

Napisane przez Legionistka23

Kropelkaa to Ty masz 2 nicki.. no tak an wizażu nie można byc anonimowym..zaraz ktos zobaczy, że piszesz na innym wątku..
a co do Twojego brzucha to na zdjęciach nic nie widac wiec Ci spokojnie moge dupcie sprac

tzn po pewnej "akcji" pomyślałam, że na forach warto być anonimowym, na jednym z wątków 2 dziewczyny zostały "zdemaskowane" przez przyjaciół, Tżtów, rodzine i nieprzyjemne sytuacje, bo czasem wiadomo napisze się coś, wyżali, poskarży różnie jest, ktoś znalazł i potem tak było więc założyłyśmy klub, a ja po czymś takim pomyślałam, że jak mam się jeszcze udzielać na innych wątkach to chce bardziej anoniomowo
Kochanie na zdjęciach nie widać i poza tym kłamać nie bede strasznie nie jest, ale zawsze marzyłam o płaskim brzuszku i bez boczków

Napisane przez gg22

[/COLOR]http://moda.allegro.pl/bluzka-golf-z...221997577.html

patrzcie jakie za***iaszcze

fajna mi się w ogole podobają rzeczy z japan style chodza za mną 2 marynarki, ale nie wiem czy się zdecyduje czy są mi w sumie potrzebne, jak je znajde to pokaże Wam

myszka ale jeśli Twój Tż chce się rozwijać, zwiększyć swoje kwalifikacje, a nie ma takiej możliwości bo go hamują to może warto zaryzykować jeżeli dzięki temu w przyszłości będzie mógł robić to co lubi co go interesuje. Wiadomo, że się boisz jak i Ty i On będziecie bez pracy więc może spróbuj go przekonać, żeby dobrze przemyślał sprawe zanim rzuci obecną prace lepiej jakby miał co w zanadrzu

Marys przytulam Cie bardzo mocno Kochana jeżeli chociaz troszeczke może to pomoć całym serduchem jestem z Tobą uspokój się, przemyśl, wypłacz i porozmawiaj z Tż, jeżeli tego potrzebujesz wygadaj się


oficjalnie moge powiedzieć, że nie zaliczyłam dzisiaj były wyniki tego się spodziewałam zresztą byłam tego pewna, a poprawka w poniedziałek o 7 rano zgłupiała ta baba, na 25osób które zostało pisać zaliczyły 2! najgorsze jest to, że nie chodzi o to, że my się nie nauczyliśmy czy coś tylko te zaliczenie było z materiału, który dała nam już na wakacje po czym na pierwszych wykładach teraz powiedziała, że tam są błędy i ma nadzieję, że je zauważyliśmy i poprawiliśmy dobra poprawiliśmy, bo to trzeba się było w ksiązkach naszukać i ona zaczęła sprawdzać chyba wg tego co ona się uczyła ze 40lat temu, bo źle było tylko, że jak gadaliśmy dziś z innymi wykładowcami to stwerdzili, że oni by zaliczyli całej grupie, bo to jest dobrze jak poprawiliśmy, ale oni się wtrącać nie moga przecież i koło się zamyka chora idiotka naprawde jak tak dalej pójdzie to nikt też poprawki nie zaliczy i co wtedy uwali 30 pare osób? no nic mi nie pozostaje jak się uczyć już od dziś, niby poprawiały jeszcze raz nam te 2 osoby co zaliczyły zobaczymy ta baba ma odchyły więc może coś sobie jeszcze innego wymyśli z kosmosu
Do tego we wtorek mam inne zaliczenie więc tez się musze uczyć, coś gadaliśmy z G. że może się wreszcie w ten weekend spotkamy, ale wtedy to ja już w ogole nie wiem kiedy się wszystkiego naucze, chociaż z G. to wiadomo jak jest, dzień przed się okazuje czy jednak się spotkamy czy nie, ale uczyć to ja się już dziś lepiej zaczne, a jutro juz na wf nie ide to też cały dzień się będę uczyć yyyy
Sory, że Wam tak marudze, ale wkurzam się na takie coś i gdzieś to musze "wylać"

[Malenka321]

kropelka nic nie zrobisz takiemu. 1.wykładowca ma zawsze racje.2. jeśli masz co do tego wątpliwości patrz punkt 1.

[Legionistka23]

Kropelka..eh Ci wykładowcy...czasami jak sie natrafi na tagiego właśnie mądroka..to można cały rok miec zawalony...co za baba..eh takiej to bym nie przejmuj się lepiej teraz troszkę posiedziec nad książkami..a później miec to z głowy..

Maryś.. może Tż zmęczony był po tej podróży..i dlatego ta Wasza rozmowa tak wyglądała..jutro już będzie lepiej słoneczko

Mysia możesz zasadzic i zobaczyc czy się przyjmię.. lawenda jest śliczna..i nie pomyślałam, że można ją miec w doniczce..a ciekawe jak ona kwitnie...? Ja natomiast widziałam wczoraj w kwiaciarni wrzos w doniczkach..tez fajnie to wyglądało.. miałam się skusic ale za bardzo nie mam gdzie połozyc..kolejnej doniczki

Justynka a jaki teraz masz kolorek i jak się czujesz..? w takich ciemniejszych?:P

Byłam dziś na 2godzinnym spacerku z Filipkiem i kupiłam mu 1wsze buty..tzn pierwsze, że już będzie sam w nich śmigał ah ten mój mężczyzna...

[MarysN]

niestety to racja.. wykladowca ma zawsze racje, nawet jesli jej nie ma.. i jak to nazywa moj tata "inteligencja pierd.olona"
a w poniedzialek i we wtorek bedzimy bardzo mocno 3mac za ciebie kciuki!

a z Mikim to juz nie wiem.. wyplakalam. plaklam zreszta od wczoraj, wiec juz chyba wszystko wydusilam. pozniej na gg troche rozmawialismy.
poklocilismy sie. bardzo. ja mu wszystko wykrzyczalam. on nie zrozumial. poklocilismy sie jeszcze bardziej. pozniej dlugo milczelismy i potem na spokojnie zaczelismy jeszcze raz rozmawiac.. i cos niby zrozumial..
sprobowalismy od nowa. narazie jakos idzie. ale moze dlatego, ze nie rozmawiamy.. powiedzial, ze jutro przyjedzie. ale nie nastawiam sie.. -z nim nigdy nic nie wiadomo..
i nie kupil mi obiecanego angielskiego lizaka.


Nati.. on jest taki zawsze.. taki, hmm -olewajacy? tzn nie tak doslownie.. nie wiem jak wam to wytlumaczyc.
to nasz przystojniak rośnie jak na drożdzach!

[Legionistka23]

Maryś ja Cię doskonale rozumiem, że się źle poczułaś..ze zrobiło Ci się smutno..bo czegoś innego się spodziewałaś..no ale skoro piszesz, żę Miki taki jest olewający to może to jego normalne zachowanie..a Ty się poprostu za bardzo nastawiłaś na coś innego.. nie kupił Ci lizaka ale napewno ma dla Ciebie jakiś inny prezent..tyle się nie widzieliscie więc może szkoda czasu na takie kótnie..jutro jak się spotkacie to napewno bedzie lepiej chcesz to mogę Cię poczestiowac duuuuzym kawałkiem biszkopta z masą truskawkową a na górze truskawki i galaretka? ja zjadłam dużą porcję i odrazu mi lepiej...

[MarysN]

jesli truskawki to ja poprosze ogrooooooomny kawalek!
na koncu sam sie przyznal, ze nawalil.. ze tez sobie to inaczej wyobrazal, a wyszlo jak zawsze. ze nie mial czasu dla mnie..
ze chcial zebym do niego tam dzisiaj do poznania przyjechala, bo chcial mnie zabrac do kina, na spacer, na kolacje.. ale na to odpowiedzialam mu tylko "ja tez chcialam wczoraj dla nas czegos innego.."
teraz tylko mam nadzieje, ze jesli jutro przyjedzie do zostanie na noc.. nie chce sie rozstawac z nim po godzinie czy po dwoch.. za dlugo na niego czekalam.
a lizaka mu nie daruje i tak, o!
dziewczyny.. kocham was. wy jestescie zawsze! dziekuje

[kropelkaa]

Napisane przez MarysN

niestety to racja.. wykladowca ma zawsze racje, nawet jesli jej nie ma.. i jak to nazywa moj tata "inteligencja pierd.olona"
a w poniedzialek i we wtorek bedzimy bardzo mocno 3mac za ciebie kciuki!

a z Mikim to juz nie wiem.. wyplakalam. plaklam zreszta od wczoraj, wiec juz chyba wszystko wydusilam. pozniej na gg troche rozmawialismy.
poklocilismy sie. bardzo. ja mu wszystko wykrzyczalam. on nie zrozumial. poklocilismy sie jeszcze bardziej. pozniej dlugo milczelismy i potem na spokojnie zaczelismy jeszcze raz rozmawiac.. i cos niby zrozumial..
sprobowalismy od nowa. narazie jakos idzie. ale moze dlatego, ze nie rozmawiamy.. powiedzial, ze jutro przyjedzie. ale nie nastawiam sie.. -z nim nigdy nic nie wiadomo..
i nie kupil mi obiecanego angielskiego lizaka.


Nati.. on jest taki zawsze.. taki, hmm -olewajacy? tzn nie tak doslownie.. nie wiem jak wam to wytlumaczyc.
to nasz przystojniak rośnie jak na drożdzach!

Napisane przez MarysN

jesli truskawki to ja poprosze ogrooooooomny kawalek!
na koncu sam sie przyznal, ze nawalil.. ze tez sobie to inaczej wyobrazal, a wyszlo jak zawsze. ze nie mial czasu dla mnie..
ze chcial zebym do niego tam dzisiaj do poznania przyjechala, bo chcial mnie zabrac do kina, na spacer, na kolacje.. ale na to odpowiedzialam mu tylko "ja tez chcialam wczoraj dla nas czegos innego.."
teraz tylko mam nadzieje, ze jesli jutro przyjedzie do zostanie na noc.. nie chce sie rozstawac z nim po godzinie czy po dwoch.. za dlugo na niego czekalam.
a lizaka mu nie daruje i tak, o!
dziewczyny.. kocham was. wy jestescie zawsze! dziekuje

Kochanie widzisz odrazu nie ma co się denerwować, czasem i warto się wypłakać i przemyśleć dopiero podejść do sprawy spokojniej nie nerwowo, porozmawiacie, wyjasnicie sobie, każde inaczej sobie to wyobrażalo i tak jakoś emocje wzięly góre, to jest wszystko na świeżo dopiero wrócił na spokojnie macie czas
mam to samo uwielbiam Was, że moge się wygadać i Wy zawsze jesteście

do poprawki staram sie podejść w miare optymistycznie musi być dobrze, musi! nie ma innej opcji nawet, wykuje się wyucze i ja jej udowodnie a co!
G. powiedział, że "walczy" o oferte pracy, przetarg, w sumie niadaleko mnie, bo jakieś 1,5 godz ode mnie to jest coś w porownianiu z tym, że ja jeździłam ponad 5 godzin on to samo oj bardzo chce wtedy możemy się widzieć co tydzień, bo byłby tam cały miesiąc w weekend minęly 4 tyg jak się nie widzieliśmy tak się stęskniłam nie chce zapeszać, ale tak bym chciała, żeby dostał te zlecenie

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

mój 400 post

[Legionistka23]

Dzień dobry

Dziewczynki jak ja się dziś wyspałam spałam od 22 do 7:12 teraz kawka..i sniadanko

Kropelka..no to super, jakby G udało się z tym przetargiem...widac, że chłopak myśli o Tobie i to jest fajne a kiedy będzie wiedział już coś konkretniej..?
za postawę udowodnij jej Martuś, że Ty jesteś zdolna dziewczynka i takie babsko Ci nie straszne

Marys no widzisz..dzisiaj spedzicie super dzień i noc oj chyba nie będziecie spac zbyt długo

[gg22]

dzień dobry
Natali ale Ty masz grzeczne dziecko!!!! to chyba rzadkość
pijemy kawke?

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Napisane przez Malenka321

kropelka nic nie zrobisz takiemu. 1.wykładowca ma zawsze racje.2. jeśli masz co do tego wątpliwości patrz punkt 1.

tak samo jest z rodzicami, nauczycielami i szefami....

Marta nieciekawą masz tą babkę. przykro mi że nie zdałas tej poprawki ale bardzo mi się podoba Twoje podejście- że musisz, ze dasz rade, że już siądziesz i się będziesz uczyć. Pewnie że tak!!!!
tak czy siak zaliczyć to musisz, nauczyć się musisz wiec lepiej zacząć wcześniej, przysiąść porządnie i mieć to z głowy.ja zawsze miałam takie podejście i przez całe studia miałam 1poprawkę nigdy nie kułam, ale zawsze uważałam że skoro mam termin egz. tak czy siak musze go zdać to lepiej wcześniej mieć to z głowy. i jeszcze mi za to płacili
a moge Wam sie tak przy okazji pochwalić że teraz mam średnią 4,5? i już zacieram łapki na stypendium

Maryś

Natala zrób zdjęcie tych butków, w dziecięcych gadżetach chyba nic mnie bardziej nie rozczula jak właście buciki a moja Jula już jest taka duża!!! i ma 2pary butów

[Legionistka23]

Gosiu no pewnie tylko która robi?

Ja wróciłam ze spacerku....bylismy na zakupach i zjedliśmy po ciepłej suchej bułeczce... uwielbiammm takie ciepłe bułki i chlebuś najlepiej z masełkiem

Gosia ja kładę Filipka ok 18 max 18:30 i prześpi mi do rana.. ale za to w dzień daje popalic

Gosiu to są zwykłe buciki dla chłopców nie ma takich fajnych:P ale za to dla dziewczynek... ja te mu kupiłam w zwykłym sklepie bo z bartka nie mogłam dopasowac..bo Filipek ma szeroka kostkę..i musiałabym mu brac np 21 rozmiar a ma 20..i tyle się schodziłam aż w końcu kupiłam w sklepie dla dzieci ale nie jakieś markowe i są jak na niego. na maila wyślę Wam 3 zdjęcia Filipka 2 z dzisiejszego spacerku i tam trochę widac te buciory..:P
zdjęcia robiłam komórką i dlatego takie niewyraźne.

[gg22]

Natali no pewnie ze Ty! Ty robisz najlepszą
dla dziewczynek w ogole są bardziej słodkie ciuszki- wiadomo od małego elegantki Julka ma takie fajne biało różowe, ale to jej chrzestny przywiózł z Anglii a wiadomo tam są tanie jak barsz. Śmiałyśmy się że Młoda od małego ma oryginalne buty a my chyba nigdy żeśmy takich nie miały

i jak, chodzi już w nich?

[myszowata s]

Cześć dziewczęta, zaskoczę was ale jestem przyszłam na kawkę

Napisane przez gg22

Myszka a ja myśle że powinnaś go wspierac. Ja bym go wspierała chciałabym żeby mój Tż miał takie podejście
ale ja dlatego tak mowie bo sama podjęłabym taką decyzje jak Twój Tż
a nie może tak dla bezpieczeństwa i spokoju Twojego ducha najpierw szukać jakiejś innej pracy a dopiero potem rzucać obecną?

Napisane przez kropelkaa

myszka ale jeśli Twój Tż chce się rozwijać, zwiększyć swoje kwalifikacje, a nie ma takiej możliwości bo go hamują to może warto zaryzykować jeżeli dzięki temu w przyszłości będzie mógł robić to co lubi co go interesuje. Wiadomo, że się boisz jak i Ty i On będziecie bez pracy więc może spróbuj go przekonać, żeby dobrze przemyślał sprawe zanim rzuci obecną prace lepiej jakby miał co w zanadrzu

Dziewczyny, ale ja nigdy nie chciałam go ograniczać i tym razem też nie chcę. Ba, ja nawet wiem, że to jest słuszna decyzja O tych moich głupich lękach, że oboje będziemy na bezrobociu i wszystkie plany przesuną się jeszcze dalej, mówię tylko wam Znaczy powiedziałam mu co o tym myślę i jak może być, ale on wie że stoję za nim murem i co by nie było damy radę Wierzę w niego i w jego umiejętności, ale wiem też, że gdyby coś poszło nie tak, nie mógł by iść nawet do łopaty. Nie chcę tu wszystkiego wywlekać, ale Tż ma zapalenie stawów, jest umiarkowanie niepełnosprawny, nie nadaje się do każdej pracy. I mimo, że jest przyjmowany do pracy na trochę innych warunkach, ciężko jest znaleźć coś co pozwoli w miarę godnie żyć.

Maryś, nic mądrego Ci już nie powiem, dziewczyny mają rację pogadajcie bez emocji, na pewno się wszystko ułoży

Marta, trzymam kciuki by G. dostał to zlecenie i byście mogli się częściej widywać
i również gratuluję postawy, na pewno lepiej Ci pójdzie na poprawce

Napisane przez Legionistka23

Mysia możesz zasadzic i zobaczyc czy się przyjmię.. lawenda jest śliczna..i nie pomyślałam, że można ją miec w doniczce..a ciekawe jak ona kwitnie...? Ja natomiast widziałam wczoraj w kwiaciarni wrzos w doniczkach..tez fajnie to wyglądało.. miałam się skusic ale za bardzo nie mam gdzie połozyc..kolejnej doniczki

Uwielbiam lawendę, ale nigdy nie miałam okazji sama jej uprawiać(?) ślicznie pachnie. Chciałam zrobić zdjęcie, ale coś mi nie wychodzi
Wrzos też jest świetny, super wygląda a Ty Nati taka ogrodniczka jesteś? bo napisałaś, że sporo doniczek masz

[gg22]

wow Myszka co za niespodzianka! no to czekamy aż Natali zrobi kawkę

Myszka powiedz coś więcej o tym czego się boisz, jaka jest Wasza sytuacjia i plany. moze coś razem wymyślimy? jeśli chcesz to napiszw klubie rozkminimy to

naszła mnie ochota na ta lawendę ja mam tylko taką ususzoną w woreczku- i wsadziłam ją do szafki z butami

aha Natali- ja choruje na wrzos w łazience! bo nie mam okna w niej a wrzos podobno da sobie rade w takich ciemnych miejscach. Ale każdy mowi ze przynosi nieszczęście...pewnie że to bzdury i przesądy,ale...
narazie w łazience stoją mi gałązki z szyszkami i ususzone płatki róż z domieszką jakiś ikeowych "gadżetów" tego typu. i polewam je od czasu do czasu olejkiem fiołkowym, bo uwielbiam ten zapach!

[MarysN]

dzien dobry dziewczynki moje!
przyszlam wam tylko powiedziec, że Miki będzie koło pierwszej narazie nie mysle o tym co zle, tylko staram cieszyc sie tym, ze wkoncu go zobacze!
prawdopodobnie zostanie do jutra, wiec dopiero jutro was wszystkie ponadrabiam i mam nadzieje, ze w cudownym nastroju!
prosze.. 3majcie za nas kciuki!
kocham was i milego dnia!

[gg22]

no i cudnie!!!
wierze że kciuki Wam nie będą potrzebne

[kropelkaa]

Gosia jaka Ty zdolniacha jestes no no gratuluje ja dużo nie siedze, ale tez staram się wszystko zaliczyć w 1 terminie jedynie jak mam poprawki to tylko u tej baby nie poszłam dziś na wf wstałam o 9 i się ucze

Natalka pewnie sprawa przetargu to w ciągu kilku dni będzie roztrzygnięta, a Filipek jest cudowny jakie On ma śliczne oczka cudo a ile już ma?

Myszka dobrze, że Tz o tym wie co myślisz i mimo wszystko mimo jakiejkolwiek decyzji jesteś z Nim, nie ma co się zamartwiać na zapas czas pokaże jak będzie, najlepiej na spokojnie bez pochopnych decyzji

od wczoraj się coś niebardzo czuje, gardło mnie boli, głowa, kaszel i cały czas mam prawie 37.5 ale już lekami się faszeruje nie moge się rozłożyć
w ogóle jaki miałam sen śniło mi się, że mnie i moje 3 koleżanki jakiś 10kolesi napadło chcieli zgwałcić i zabić ja uciekłam jeden do mnie strzelał policja go goniła, rany
Ja zawsze lubie sobie sprawdzić w senniku i gwałt to jest szczęscie(?) napad to zmora lub tez ujawnienie się marzeń lub życzeń i policja pewna nieprzyjemna historia zakończy się pomyślnie, ale niepotrzebnie będziesz ją wciąż na nowo wałkować, czyli nawet takie nieprzyjemne sny moga znaczyć coś dobrego a kilka dni temu śnił mi się pająk sprawdzam a tam duże potrzebny seksualne i namiętności
nie chce mi się uczyć oj nie chce mi się strasznie tym bardziej, że tak mi zimno brrrr i za oknem taka brzydka pogoda pada

[gg22]

http://krakow.gumtree.pl/c-Nieruchom...AdIdZ230125743#

prawie się popłakałam
wiem że jest dużo ludzi potrzebujących, pewnie jeszcze więcej naciągaczy, ale...

[kropelkaa]

Napisane przez MarysN

dzien dobry dziewczynki moje!
przyszlam wam tylko powiedziec, że Miki będzie koło pierwszej narazie nie mysle o tym co zle, tylko staram cieszyc sie tym, ze wkoncu go zobacze!
prawdopodobnie zostanie do jutra, wiec dopiero jutro was wszystkie ponadrabiam i mam nadzieje, ze w cudownym nastroju!
prosze.. 3majcie za nas kciuki!
kocham was i milego dnia!

Kochanie bardzo się ciesze już tylko godzinka
na pewnoe będzie dobrze i nacieszcie się sobie jak najmocniej
trzymam bardzo mocno kciuki

[gg22]

Marta dziękuję
takie sny to jest po prostu masakra, ale widać że znaczenie może być czasem zaskakujące- gwałt i szczeście? yyyy
i zmykaj szybko do nauki!!!! juz, już, już!!!!

Natali Twój męzczyzna rozkłada mnie na łopatki! jest cudowny!
fajne te butki a te zdjęcia robiłas koło bloku? widać że ładniutko tam masz-zielono, ławeczki, stawik, super!

a wiecie że w krk prawie w ogole nie ma ławek? nie mowie w centrum,ale na osiedlach. to jest koszmar!!! ktos mi keidys powiedzial ze to dlatego żeby zule na nich nie spali. no tak, ale co z normalnymi ludzmi?

[Legionistka23]

Dobrze dziewczynki macie kawusię..:P macie anwet dwie do wyboru

zaraz Was przeczytam i odpisze wszystko

[gg22]

no tak to ja mogę mmmnnniaaaam
a takie tulipany tez będą?

ale mam lenia!!!! nic mi się nie chce!

ide dzisiaj na henne brwi ciekawe jak będe wyglądac

[nietypowynick]

Umarłam. Dziękuję za uwagę.

[myszowata s]

Napisane przez gg22

wow Myszka co za niespodzianka! no to czekamy aż Natali zrobi kawkę

Myszka powiedz coś więcej o tym czego się boisz, jaka jest Wasza sytuacjia i plany. moze coś razem wymyślimy? jeśli chcesz to napiszw klubie rozkminimy to

naszła mnie ochota na ta lawendę ja mam tylko taką ususzoną w woreczku- i wsadziłam ją do szafki z butami

aha Natali- ja choruje na wrzos w łazience! bo nie mam okna w niej a wrzos podobno da sobie rade w takich ciemnych miejscach. Ale każdy mowi ze przynosi nieszczęście...pewnie że to bzdury i przesądy,ale...
narazie w łazience stoją mi gałązki z szyszkami i ususzone płatki róż z domieszką jakiś ikeowych "gadżetów" tego typu. i polewam je od czasu do czasu olejkiem fiołkowym, bo uwielbiam ten zapach!

Zasadniczo nie wiem nawet kiedy go teraz zobaczę, a co dopiero co będzie w przyszłości niby jakieś plany mamy, już takie bardziej konkretne, ale ciągle wychodzi coś przez co je ciągle zmieniamy bądź odkładamy. Poza tym, przepraszam was ale nie lubię mówić o nich na głos, bo zawsze coś idzie wtedy nie tak.
Nie ma o czym gadać

Pierwsze słyszę, że wrzos przynosi nieszczęście a suszona lawenda jest super, jak mój krzaczek się rozrośnie to też mam zamiar ją suszyć

Napisane przez MarysN

dzien dobry dziewczynki moje!
przyszlam wam tylko powiedziec, że Miki będzie koło pierwszej narazie nie mysle o tym co zle, tylko staram cieszyc sie tym, ze wkoncu go zobacze!
prawdopodobnie zostanie do jutra, wiec dopiero jutro was wszystkie ponadrabiam i mam nadzieje, ze w cudownym nastroju!
prosze.. 3majcie za nas kciuki!
kocham was i milego dnia!

To czekam na tego radosnego posta po spotkaniu z Mikim

Napisane przez kropelkaa

Myszka dobrze, że Tz o tym wie co myślisz i mimo wszystko mimo jakiejkolwiek decyzji jesteś z Nim, nie ma co się zamartwiać na zapas czas pokaże jak będzie, najlepiej na spokojnie bez pochopnych decyzji

od wczoraj się coś niebardzo czuje, gardło mnie boli, głowa, kaszel i cały czas mam prawie 37.5 ale już lekami się faszeruje nie moge się rozłożyć
w ogóle jaki miałam sen śniło mi się, że mnie i moje 3 koleżanki jakiś 10kolesi napadło chcieli zgwałcić i zabić ja uciekłam jeden do mnie strzelał policja go goniła, rany
Ja zawsze lubie sobie sprawdzić w senniku i gwałt to jest szczęscie(?) napad to zmora lub tez ujawnienie się marzeń lub życzeń i policja pewna nieprzyjemna historia zakończy się pomyślnie, ale niepotrzebnie będziesz ją wciąż na nowo wałkować, czyli nawet takie nieprzyjemne sny moga znaczyć coś dobrego a kilka dni temu śnił mi się pająk sprawdzam a tam duże potrzebny seksualne i namiętności
nie chce mi się uczyć oj nie chce mi się strasznie tym bardziej, że tak mi zimno brrrr i za oknem taka brzydka pogoda pada

No tak, tak, wiem, że nawet naukowo jest potwierdzone, że 70% naszych czarnych myśli się nie sprawdza ale ja to już chyba tak z nudów sobie robię problemy

Przestałam czytać sennik, jak się okazało, że wszystko co mi się śni w jakiś sposób wiąże się z seksem ale ten Twój sen - straszny, a jak się człowiek podczas tego zmęczyć może.
zdrówka życzę oraz motywacji i siły do nauki

Napisane przez gg22

http://krakow.gumtree.pl/c-Nieruchom...AdIdZ230125743#

prawie się popłakałam
wiem że jest dużo ludzi potrzebujących, pewnie jeszcze więcej naciągaczy, ale...

Najgorsze jest to właśnie, że jak już komuś jest źle, to życie mu jeszcze tak dochrzani, że jest jeszcze gorzej.
Może to tak górnolotnie brzmi, ale uważam, że warto pomagać innym, być po prostu dobrym człowiekiem, bo to wraca. Chociażby przez poczucie, że zrobiło się coś dobrego