|
Notka |
|
Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą. |
|
Narzędzia |
2008-10-11, 21:51 | #3751 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
aaneczka w sumie sama musisz zdecydować co dla Ciebie lepsze. Ja nie brałam. Gdzieś przeczytałam, że wtedy instruktorowi pokazujesz to (te umiejętności), co powinnaś pokazać egzaminatorowi ... Czasem może coś nie pójść na tej jeździe - wtedy na egzamin idziesz ze złym nastawieniem. Jeśli natomiast pójdzie super - to idziesz "uskrzydlona". Nie wiem jak z Twoją koncentracją czy zmęczeniem - ja obawiałam się że nie dałabym rady później się odpowiednio skoncentrować na egzaminie. Zresztą w czasie tej jazdy byłabym myślami już na egzaminie - więc raczej bym nie skorzystała. Dlatego ostatnią jazdę zawsze miałam dzień przed. Cytat:
Cóż, sama na codzień widzę ile osób zawraca na światłach kierunkowych na skrzyżowaniu które mam po drodze do pracy - 80-90 %, mało kto jedzie tam w lewo . |
||
2008-10-11, 22:02 | #3752 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Man
Wiadomości: 3 053
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;9313504]aaneczka w sumie sama musisz zdecydować co dla Ciebie lepsze.
Ja nie brałam. Gdzieś przeczytałam, że wtedy instruktorowi pokazujesz to (te umiejętności), co powinnaś pokazać egzaminatorowi ... Czasem może coś nie pójść na tej jeździe - wtedy na egzamin idziesz ze złym nastawieniem. Jeśli natomiast pójdzie super - to idziesz "uskrzydlona". Nie wiem jak z Twoją koncentracją czy zmęczeniem - ja obawiałam się że nie dałabym rady później się odpowiednio skoncentrować na egzaminie. Zresztą w czasie tej jazdy byłabym myślami już na egzaminie - więc raczej bym nie skorzystała. Dlatego ostatnią jazdę zawsze miałam dzień przed. Cóż, sama na codzień widzę ile osób zawraca na światłach kierunkowych na skrzyżowaniu które mam po drodze do pracy - 80-90 %, mało kto jedzie tam w lewo .[/quote] Oczywiście zgadzam sie z Tobą Dusiu, ale to była moja pierwsza jazda Jechałam "zgodnie z prawem" dopóki nie zatrzymałam sie na STOPIE hahah Kurczę, ale miałam stracha... Dobrze, że ta kierownica skręciła mi jak skręciła!! Dobrze, że w jakieś drzewo nie walnęłam, albo w jakiegoś pieszego ...;/ Nawet teraz mam jeszcze dreszcze, jak o tym sobie przypomnę ;/
__________________
Everything in life is temporary. So if things are going good, enjoy it because it won't last forever. And if things are going bad, don't worry... It can't last forever either... |
2008-10-11, 22:18 | #3753 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
Ja nie planuję zawracania na światłach kierunkowych - mimo że tak wiele osób to robi, jakoś tak wolę nie ryzykować ... A co do tego STOPu - to rzeczywiście szczęście że nic nie jechało. Ale kijowo masz, że Ci ręczny nie działa - bo przy dużym nachyleniu terenu to rzeczywiście bardzo ułatwia ruszanie. Tym bardziej, jak za tobą stoi jakiś samochód i nie możesz się stoczyć ani troche żeby go nie walnąć ... |
|
2008-10-11, 22:30 | #3754 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Toruń/Skce
Wiadomości: 1 355
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ja miałam dwie godz w dniu egzaminu. I wydajęmi się, że dobrze na tym wyszłam. Na jazdach jeździłam masakrycznie nie mogłam zaparkować, zawrócić na trzy bo mi nie wychodziło, a na egzaminie wszystko elegancko
__________________
"Hard to find how I feel, especially when your smothering me. Hard to find how I feel, please someone help me. Hard to find how I feel, controlling me every step of the way." 13.09.2008r. --> Jestem posiadaczką prawa jazdy
|
|||
2008-10-11, 22:35 | #3755 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Man
Wiadomości: 3 053
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;9313762]Ja nie planuję zawracania na światłach kierunkowych - mimo że tak wiele osób to robi, jakoś tak wolę nie ryzykować ...
A co do tego STOPu - to rzeczywiście szczęście że nic nie jechało. Ale kijowo masz, że Ci ręczny nie działa - bo przy dużym nachyleniu terenu to rzeczywiście bardzo ułatwia ruszanie. Tym bardziej, jak za tobą stoi jakiś samochód i nie możesz się stoczyć ani troche żeby go nie walnąć ...[/quote] Przyznaję się , pojechałam bezmyślnie , i bez przewidzenia realnego zagrożenia ;/ Po prostu ... Nie użyłam mózgu ...!!!!
__________________
Everything in life is temporary. So if things are going good, enjoy it because it won't last forever. And if things are going bad, don't worry... It can't last forever either... |
2008-10-12, 07:22 | #3756 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 160
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Czesc wszystkim czy wam tez szwankuje wizaz.pl? nie wyswietlaja mi sie obrazki na stronie
Cytat:
Tez wlasnie sie zastanawialam ale nie biore tylko dzien przed egzaminem mam godzinke jazdy a w dniu egzaminu pojezdze autkiem troche rodzicow(jakies manewry pocwiczyc)
__________________
Zapuszczam włosy 12.03.2012 - 60 cm 13.03.2012 - 54 cm I cel - 60cm II cel- 70 cm |
|
2008-10-12, 08:40 | #3757 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
aaa papryczko czytałam jeszcze przed edycją Mój salon to park- taka piękna jesień, że łazimy z młodym i zbieramy całymi dniami skarby jesieni
aaneczko Ja nie brałam (no, ale ja za każdym razem brałam egzamin z samego rana). Wydaje mi się, że to nie jest dobry pomysł, lepiej się wyluzować. No, ale to chyba kwestia indywidualna. max Fantastyczny pomysł z tą niespodzianką. A im dłużej wyczekana, tym bardziej z niej radocha będzie |
2008-10-12, 09:22 | #3758 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 233
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
ja na 3 moje egzaminy tylko raz nie wzielam godzinki w dniu egzaminu i powiem, że oblałam już na łuku :P znacznie lepiej mi jest jak sobie wezmę, ale robię to w ten sposób, że 30 minut na plcu (łuk! łuk! - gdy nie mialam tej godzinki przed to w poczekalni nagle miałam czarna dziure, w ktora strone sie w ogole skrecia :| oglupilo mnie totalnie, w koncu wybralam dobrze, ale mialam stresa i caly czas czulam ze z lukiem nie bedzie ok, no i oblalam a pol godzinki to nie biore żadnych tras tylko cwicze parkowanie i zawracanie
__________________
razem zdałam prawko! kg 51-50-49-48-47-46-45-... boczki 78-76-74-72-70... udo 52-51-50-49-48.. łydka 34-33-32-32-30.. ramiona 27-25-23-21... |
2008-10-12, 09:48 | #3759 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 721
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Bardzo Wam dziękuję za odpowiedź . Czyli faktycznie- to indywidualna kwestia te jazdy tuż przed egzaminem. Ja właśnie obawiam się, że na jazdach pójdzie mi ok i potem na egzaminie zawalę. A z drugiej strony jeśli nie wezmę jazdy w dzień egzaminu, to będę jeździć ostatni raz w sobotę (egzamin w czwartek) i boję się, że za długa przerwa. Już sama nie wiem, co robić .
Skłaniam się ku temu, żeby nie brać tych jazd, a pojechać w tygodniu z mężem gdzieś poparkować i ruszać. Tylko to znów inny samochód . |
2008-10-12, 09:50 | #3760 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;9313504]
Cóż, sama na codzień widzę ile osób zawraca na światłach kierunkowych na skrzyżowaniu które mam po drodze do pracy - 80-90 %, mało kto jedzie tam w lewo .[/quote] to jest plaga [1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;9313762]Ja nie planuję zawracania na światłach kierunkowych - mimo że tak wiele osób to robi, jakoś tak wolę nie ryzykować ... [/quote] no i 300zł mandatu... Cytat:
Cytat:
aaneczka jakbym miała mieć tyle dni przerwy, to chyba jednak bym wzięła tę jazdę w dzień egzaminu
__________________
Papryczki wróciły!!! |
||
2008-10-12, 10:11 | #3761 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
Powiem Ci, że ja między ostatnią jazdą, a ostatnim egzaminem miałam 19 dni przerwy i bardzo się z tego cieszyłam. Poszłam na egzamin z czystą energią, niezmęczona jazdami, bez stresu i to był chyba mój klucz do sukcesu |
|
2008-10-12, 10:27 | #3762 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 721
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
Cytat:
Mój instruktor twierdzi, że jeżdżę bardzo dobrze (nie lubię jak mi to mówi- wolę tego nie wiedzieć, żeby się nie czuć zbyt pewnie ), wczoraj nawet stwierdził: "no nawet jakbym chciał, to nie mam się do czego przyczepić" . |
||
2008-10-12, 11:35 | #3763 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
goska to przejedź się jeszcze z ojcem - zobaczysz jak on to oceni. A potem w miarę możliwości jeździj z tymi osobami, z którymi kosztuje Cię to najmniej stresu. Tak czy inaczej nie rezygnuj, bo szkoda by było. Uwagi naprawdę sie skończą w pewnym momencie i będzie już spokojnie. Ja też słyszałam mnóstwo uwag na początku. A wczoraj ojciec przyznał że do tyłu to ja jeżdżę LEPIEJ od Niego . Byłam w lekkim szoku, jak to usłyszałam, bo zupełnie się nie spodziewałam. Ale bynajmniej to nie oznacza że wpadam w zachwyt jakim to jestem super kierowcą - bo wiem że jeszcze mi baaaaaardzo dużo brakuje i jeszcze baaaardzo daleka droga przede mną i baaardzo wielu rzeczy muszę się jeszcze nauczyć. Każda jazda to nowe doświadczenia, nowe umiejętności. Niczego nie można się nauczyć nie jeżdżąc. Cytat:
kesly na początku właśnie tego brakuje: doświadczenia, umiejętności zachowanai sie w sytuacjach nietypowych, szybkiej i trafnej oceny sytuacji - tego można się nauczyć TYLKO jeżdżąc. Mnie też tego brakuje i też się uczę. I też popełniam błędy. Inaczej niż w czasie jazdy nie można się tego nauczyć. Trzeba tylko wyciągać wnioski, jeździć uważnie i dziękować Opatrzności że błąd (który jeszcze nie raz się przydarzy) nie miał większych konsekwencji dla nikogo. Cytat:
aaneczka mnie takie przerwy nie przeszkadzały, bo jazdy na początku kursu miałam rzadko. Dopiero przed egzaminami miałam częściej. Teraz też jak jeżdżę nie tak często, to jakoś nie odczuwam żeby przerwy na mnie źle wpływały - po prostu wsiadam i jadę. A z tego że instruktor Cię chwali powinnas być zadowolona - to podnosi samoocenę (przynajmniej w moim przypadku tak było). Ja jestem bardzo krytyczna co do swoich umiejętności (ogólnie, w różnych dziedzinach życia), więc mnie popadnięcie w samozachwyt nie groziło. Raczej właśnie takie pochwały od czasu do czasu pozwoliły mi zbudować poczucie że jest nieźle, więc jestem w stanie zdać egzamin. Ale to już zależy od tego co na kogoś lepiej działa - mnie to pomogło. To znaczy żeby nie było że jeździłam a instruktor cały czas chwalił - nie: bez przerwy były krytyczne uwagi, dopiero na sam koniec każdej jazdy były pochwały że ogólnie jest fajnie, że moja jazda mu się podoba. Drugi instruktor nic w ogóle nie mówił poza poleceniami, więc sama spytałam jak mnie ocenia - powiedział że dobrze i raczej był zaskoczony tym że ja mam co do tego jakieś wątpliwości. Ja na razie znikam, może wieczorem się pojawię . Już się boję, że wtedy będzie z 5 stron do nadrobienia, bo jak się czasami rozpiszecie to można się pogubić po kilku godzinach nieobecności |
|||
2008-10-12, 11:52 | #3764 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 721
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;9316494]goska to przejedź się jeszcze z ojcem - zobaczysz jak on to oceni.
A potem w miarę możliwości jeździj z tymi osobami, z którymi kosztuje Cię to najmniej stresu. Tak czy inaczej nie rezygnuj, bo szkoda by było. Uwagi naprawdę sie skończą w pewnym momencie i będzie już spokojnie. Ja też słyszałam mnóstwo uwag na początku. A wczoraj ojciec przyznał że do tyłu to ja jeżdżę LEPIEJ od Niego . Byłam w lekkim szoku, jak to usłyszałam, bo zupełnie się nie spodziewałam. Ale bynajmniej to nie oznacza że wpadam w zachwyt jakim to jestem super kierowcą - bo wiem że jeszcze mi baaaaaardzo dużo brakuje i jeszcze baaaardzo daleka droga przede mną i baaardzo wielu rzeczy muszę się jeszcze nauczyć. Każda jazda to nowe doświadczenia, nowe umiejętności. Niczego nie można się nauczyć nie jeżdżąc.[/quote] Brawo za komplement od ojca . [1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;9316494]aaneczka mnie takie przerwy nie przeszkadzały, bo jazdy na początku kursu miałam rzadko. Dopiero przed egzaminami miałam częściej. Teraz też jak jeżdżę nie tak często, to jakoś nie odczuwam żeby przerwy na mnie źle wpływały - po prostu wsiadam i jadę. A z tego że instruktor Cię chwali powinnas być zadowolona - to podnosi samoocenę (przynajmniej w moim przypadku tak było). Ja jestem bardzo krytyczna co do swoich umiejętności (ogólnie, w różnych dziedzinach życia), więc mnie popadnięcie w samozachwyt nie groziło. Raczej właśnie takie pochwały od czasu do czasu pozwoliły mi zbudować poczucie że jest nieźle, więc jestem w stanie zdać egzamin. Ale to już zależy od tego co na kogoś lepiej działa - mnie to pomogło. To znaczy żeby nie było że jeździłam a instruktor cały czas chwalił - nie: bez przerwy były krytyczne uwagi, dopiero na sam koniec każdej jazdy były pochwały że ogólnie jest fajnie, że moja jazda mu się podoba. Drugi instruktor nic w ogóle nie mówił poza poleceniami, więc sama spytałam jak mnie ocenia - powiedział że dobrze i raczej był zaskoczony tym że ja mam co do tego jakieś wątpliwości.[/quote] Wiem, że powinnam być zadowolona z pochwał instruktora, ale nie potrafię, bo nie wierzę w to tak do końca- te trzy niezdane egzaminy utrwaliły we mnie poczucie, że nie potrafię jeździć . Poza tym boję się nawet myśleć, że jest w miarę ok (nawet jeśli wewnętrznie to chwilami czuję), żeby nie zapeszyć przed egzaminem . Wiem, że to trochę pogmatwane i dziwne- to co piszę- ale boję się, że jak uwierzę i zrobię sobie moją wiarą zbyt dużą nadzieję, to będzie mi zbyt ciężko w momencie jak znów obleję... |
2008-10-12, 15:45 | #3765 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;9316494]goska to przejedź się jeszcze z ojcem - zobaczysz jak on to oceni.
A potem w miarę możliwości jeździj z tymi osobami, z którymi kosztuje Cię to najmniej stresu. Tak czy inaczej nie rezygnuj, bo szkoda by było. Uwagi naprawdę sie skończą w pewnym momencie i będzie już spokojnie. Ja też słyszałam mnóstwo uwag na początku. A wczoraj ojciec przyznał że do tyłu to ja jeżdżę LEPIEJ od Niego . Byłam w lekkim szoku, jak to usłyszałam, bo zupełnie się nie spodziewałam. Ale bynajmniej to nie oznacza że wpadam w zachwyt jakim to jestem super kierowcą - bo wiem że jeszcze mi baaaaaardzo dużo brakuje i jeszcze baaaardzo daleka droga przede mną i baaardzo wielu rzeczy muszę się jeszcze nauczyć. Każda jazda to nowe doświadczenia, nowe umiejętności. Niczego nie można się nauczyć nie jeżdżąc. kesly na początku właśnie tego brakuje: doświadczenia, umiejętności zachowanai sie w sytuacjach nietypowych, szybkiej i trafnej oceny sytuacji - tego można się nauczyć TYLKO jeżdżąc. Mnie też tego brakuje i też się uczę. I też popełniam błędy. Inaczej niż w czasie jazdy nie można się tego nauczyć. Trzeba tylko wyciągać wnioski, jeździć uważnie i dziękować Opatrzności że błąd (który jeszcze nie raz się przydarzy) nie miał większych konsekwencji dla nikogo. aaneczka mnie takie przerwy nie przeszkadzały, bo jazdy na początku kursu miałam rzadko. Dopiero przed egzaminami miałam częściej. Teraz też jak jeżdżę nie tak często, to jakoś nie odczuwam żeby przerwy na mnie źle wpływały - po prostu wsiadam i jadę. A z tego że instruktor Cię chwali powinnas być zadowolona - to podnosi samoocenę (przynajmniej w moim przypadku tak było). Ja jestem bardzo krytyczna co do swoich umiejętności (ogólnie, w różnych dziedzinach życia), więc mnie popadnięcie w samozachwyt nie groziło. Raczej właśnie takie pochwały od czasu do czasu pozwoliły mi zbudować poczucie że jest nieźle, więc jestem w stanie zdać egzamin. Ale to już zależy od tego co na kogoś lepiej działa - mnie to pomogło. To znaczy żeby nie było że jeździłam a instruktor cały czas chwalił - nie: bez przerwy były krytyczne uwagi, dopiero na sam koniec każdej jazdy były pochwały że ogólnie jest fajnie, że moja jazda mu się podoba. Drugi instruktor nic w ogóle nie mówił poza poleceniami, więc sama spytałam jak mnie ocenia - powiedział że dobrze i raczej był zaskoczony tym że ja mam co do tego jakieś wątpliwości. Ja na razie znikam, może wieczorem się pojawię . Już się boję, że wtedy będzie z 5 stron do nadrobienia, bo jak się czasami rozpiszecie to można się pogubić po kilku godzinach nieobecności [/quote] zgadzam się z wszystkim, co napisałaś super, że tatę było stać na taki komplement niestety czytania, to nie będziesz miała za wiele, bo znowu wszyscy są "w salonie peugeot"
__________________
Papryczki wróciły!!! |
2008-10-12, 16:54 | #3766 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 773
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
A ja własnie myślałem o Tobie - czy sie wyspałaś?
__________________
Przystojny nawet. Ciekawe kim jest? Oj zaraz tam na stanowisku - przecież może mieć taki pakiet jak ja i hulać sobie bez obawy o koszty
Chyba jakiś na stanowisku, tak sobie może pozwolić całą drogę na internecie siedzieć. |
2008-10-12, 17:10 | #3767 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
o wy dziadygi! postanowiłeś zastąpić IR
Taaaak dziś spałam, choć nie zamierzałam. Niestety czuję się beznadziejnie po tym antybiotyku, który biorę i jestem tak słaba, że nawet do kościoła dziś nie poszłam. Po obiedzie posiedziałam chwilę na słońcu, ale mi dopiekło i wróciłam do domu osłabiona jeszcze bardziej. Położyłam się, ale nie mogłam zasnąć i już miałam wstać, bo bez sensu tak leżeć i nagle mnie siekło jakieś 2,5 godziny oczywiście koszmarów sennych wstałam z trudem, zaglądam tu, a tu zaś pusto gorzej, bo od jutra mam jazdy, a ja taka lewa jutro mam o 18, bo instr coś wypadło i prosił o przeniesienie z 16 na 18. Nie powiem, żebym się cieszyła, no ale niech będzie. Zaraz muszę umyć moją finezyjną fryzurę, bo znowu będze tak jak parę dni temu-umyłam włosy już dość późno, nie wysuszyłam dobrze, poszłam spać... Nad ranem budzę się, przejeżdżam dłonią po głowie i myślę "osz fuck". Musiałam wstać wcześniej, żeby doprowadzić moje kukuryku do stanu nadawalności do publicznego wystąpienia jaki ładny tekst w podpisie to jakaś piosenka?
__________________
Papryczki wróciły!!! |
2008-10-12, 17:18 | #3768 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 773
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
Moja siostra ma takie same problemy z włosami jak Ty. Natura obdarzyła ja kręconymi a ta sie uparła by je (niemal) codzinnie prostować. Pól biedy jeśli na dworze jest sucho i ciepło, ale wystraczy lekkia wilgoć i włosy skręcają się jak u barana. Moja siostra od tamtego tygodnia zaczęła pracę. Razem jeździmy tym samym pociągiem i codziennie rano bijemy się o to, kto pierwszy w łazience. Hm... jakby to powiedzieć. Ona wygrywa... Maszynkę elektryczna chyba na stałe zostawię w pracy.
__________________
Przystojny nawet. Ciekawe kim jest? Oj zaraz tam na stanowisku - przecież może mieć taki pakiet jak ja i hulać sobie bez obawy o koszty
Chyba jakiś na stanowisku, tak sobie może pozwolić całą drogę na internecie siedzieć. |
|
2008-10-12, 17:29 | #3769 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
ale z wilgocią mam podobnie wyjdę z ułożonymi włosami, przejdę przez mgłę/deszcz i z prawej strony kosmyk siup-wywija mi się na zewnątrz i wyglądam jak jakiś wypłosz!!! kurde a siorka prostownicą je traktuje????
__________________
Papryczki wróciły!!! |
|
2008-10-12, 17:33 | #3770 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 773
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
Ponoć pieniądze szczęścia nie dają – dopiero zakupy jak mawiała Marilyn Monroe. Postanowiliśmy to z siostrą sprawdzić i w piątek po (oblanym)egzaminie wybraliśmy się na zakupy do galerii. Dopiero dzisiaj wypakowaliśmy zakupy z reklamówek i okazało się: w Body Shopie moja siostra kupiła jakiś balsam do ciała. Do (papierowej) torebki ekspedientka wrzuciła kilka kartek. Myślałem, ze to jakieś próbki kosmetyków albo foldery reklamowe. Otóż nie. Jest to broszura jak postępować z kobietami bitymi i maltretowanymi. Jak im pomóc. Moja siostra się śmieje, że fajnie musiała wyglądać, skoro ekspedientka wzięła ją za mocno ciemiężoną kobietę. Mam nadzieję, że takie broszury dostają wszyscy bez wyjątku. Głupio bym się czuł, gdyby okazało się, że tylko ja dostałem „niebieską kartę”.
__________________
Przystojny nawet. Ciekawe kim jest? Oj zaraz tam na stanowisku - przecież może mieć taki pakiet jak ja i hulać sobie bez obawy o koszty
Chyba jakiś na stanowisku, tak sobie może pozwolić całą drogę na internecie siedzieć. |
|
2008-10-12, 17:44 | #3771 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
coś takiego rozdają w sklepach??? pierwsze słyszę no to ładne kwiatki, ale nie ma się czym przejmować-pozory mogą zmylić nawet najbardziej wprawne oko mojej przyjaciółce zawsze kazali pokazywać dowodzik, jak chciała kupić alkohol w almie w galerii...a kobietka lat 31 i trójka dzieci po jakimś czasie kasjerki zaczęły ją kojarzyć i przestały się wygłupiać co do włosów...matko kochana przecież ona zrobi sobie z włosów siano (Twoja sis), to takie przypalanie włosów żelazkiem pamiętam jak raz robiłam siostrze frys na imprezę-wszystkie włosy miała proste, ale chciała parę kosmyków pofalowanych...kazała mi wybrać kosmyki, popsikać lakierem i potraktować karbownicą... tak uczyniłam i jak usłyszałam syk i zobaczyłam dymek wydobywąjcy się z tych dwóch żelazek, to myślałam, że umrę ale tak miało być, to ten lakier tak syczał od czasu do czasu można, ale bez przesady
__________________
Papryczki wróciły!!! |
|
2008-10-12, 17:52 | #3772 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 773
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
10 lat temu jak pracowałem w "Radio Barze" (- Impersona na pewno wie o jakiej knajpie mówi) takie numery robiliśmy z kolegami najładniejszym dziewczynom. Pod pozorem sprawdzenia dojrzałości "zaglądaliśmy" do dowodów. Znało sie wówczas chociaż imię i nazwisko. Zawsze można było od tego zacząć rozmowę. Ale jak rok temu laska wzięła w Spiżu (inny lokal) mój dowód - to oddła z rumieńcem na twarzy i bąknęła "przepraszam". Poczułem się staro.
__________________
Przystojny nawet. Ciekawe kim jest? Oj zaraz tam na stanowisku - przecież może mieć taki pakiet jak ja i hulać sobie bez obawy o koszty
Chyba jakiś na stanowisku, tak sobie może pozwolić całą drogę na internecie siedzieć. |
|
2008-10-12, 18:09 | #3773 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
mnie nigdy nikt nie poprosił
__________________
Papryczki wróciły!!! |
|
2008-10-12, 18:13 | #3774 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 773
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Myślałem, że jak odda to z numerem telefonu. I to był największy ból.
__________________
Przystojny nawet. Ciekawe kim jest? Oj zaraz tam na stanowisku - przecież może mieć taki pakiet jak ja i hulać sobie bez obawy o koszty
Chyba jakiś na stanowisku, tak sobie może pozwolić całą drogę na internecie siedzieć. |
2008-10-12, 18:18 | #3775 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
a czy Ty masz dzisiaj imieniny???
__________________
Papryczki wróciły!!! |
|
2008-10-12, 18:25 | #3776 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 514
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
mnie też często proszą o dowód. największe zdziwienie było jak świeże 18-tki miały już plastikowe dowody, a ja dawałam do sprawdzenia swoją zieloną książeczkę. nikt nie mógł uwierzyć, że mam dowód od kilku lat zresztą teraz też niektórzy dają mi sporo lat mniej, co mnie trochę wkurza, ale jak już będę w wieku, w którym moje rówieśniczki staną się stare i pomarszczone, a ja ciągle będę wyglądać 10 lat młodziej, to może w końcu to docenię
i wytłumaczę się - nie wiem jak inni, ale ja nie byłam w "salonie", tylko wczoraj prawie cały dzień zasuwałam przy remoncie domu, a dziś były zakupy budowlane w praktikerze. marzę o momencie, kiedy w koncu będę mogła wybierać kafelki, mebelki itp. a nie rury, styropiany i tego typu rzeczy. a żeby było na temat - odezwał się mój instruktor mówiąć, że niestety ale nie ma żadnych znajomości w wordzie, więc nie powalczy o zmianę mojego terminu... Dusiu - taka pochwała z ust ojca - BEZCENNA |
2008-10-12, 18:26 | #3777 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 773
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
no w sumie mam... bo są najbliżej moich urodzin.
__________________
Przystojny nawet. Ciekawe kim jest? Oj zaraz tam na stanowisku - przecież może mieć taki pakiet jak ja i hulać sobie bez obawy o koszty
Chyba jakiś na stanowisku, tak sobie może pozwolić całą drogę na internecie siedzieć. |
2008-10-12, 18:39 | #3778 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
ojjj tak wybieranie płyteczek i ozdobników jest duuużo ciekawsze cały domek remontujecie? tak czułam! no to wsiego najlepsiejszego pijemy Wszystkiego dobrego i przede wszystkim rychłego zdania egzaminu na to upragnione prawo jazdy PS. jakby co, to ja właściwie nie piję ale z takiej okazji... aaa możliwe, że i mój instr ma dziś imieniny
__________________
Papryczki wróciły!!! |
|
2008-10-12, 18:53 | #3779 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 11 469
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;9312372]IR generalnie stwierdzam, że większe miasto = większa kultura jazdy, lepsze myślenie pieszych, mniejsze miasto - znacznie gorzej i z kulturą kierwców i zachowaniem pieszych - to tak z moich doświadczeń.
A jeszcze jedno pytanie - skąd taki podpis ???[/quote] Wiesz wsumie w miescie jakby sie cos takiego zdarzylo to by odrazu byla policja i na pewno mandat, a na wsiach, az tak czesto nie jezdzi. Rozumiem, ze oni np nie biora ze soba dokumentow, bo to wiadomo, ze mozna na polu czy tam gdzies zgubic i potem duzo zalatwiana by bylo, ale oswietlenie to powinno byc na bank, bez zadnego ale A podpis taki, bo lubie Dzem, a raczej uwielbiam poza tym jakos mi sie tak nic w zyciu nie uklada ech... Dzieki Max jak widac nie jestem niezastapiona |
2008-10-12, 19:02 | #3780 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 539
|
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. III
Cytat:
oczywiście że jesteś niezastąpiona wszak jesteś szefową naszego wątku i jedną z tych osób, które ciągle mają chęć tu pisać, choć kurs i egzamin mają już za sobą
__________________
Papryczki wróciły!!! |
|
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:12.