O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc X

[mysia1986]

Cześć.

Wesele udane, byliśmy do północy, czułam sie już umęczona i sie zawinęliśmy. No i potańczyłam

Kluska, powodzenia, mam nadzieje, ze dajesz radę Prezent wybrałaś elegancki też lubię Tołpę.
Sen... mega Nie pamietam czy Wam pisałam czy nie, ale mi sie kiedyś sniło, że jakiś świr ciął mi oczy, w sensie gałki oczne maszynką do golenia

Ziajka, ogromnie sie cieszę, że Kubula zdrowy

Migotka, oby to ostatnia @ - trzymam kciuki! No i ja pytałam o ten posiew, to on nie jest wymagany u nich Nie wiem...

Agabi, ogarniaj sie i wracaj!

[_Kluska_]

Cyrk kuźwa a dziecko w głównej roli chyba totalnie siwa wrócę albo z wrzodami. Siedzi nad fotelikiem 25min i się nie zamyka - ti ti ti ti na na na, baba? Baba? Baba? Tak ja to baba! Ba-ba, ba-ba, baba. A tam dziedzi da-da. Dziadziuś twój. Powiedz dada. No powiedz dada! A ti ti ti ti. Śliczna śliczna śliczna śliczna! Ti ti ti na na na na. Powiedz A. Aaaaaaaaaaa. Ti ti ti ti. Moja ti ti ti ti ti
Mi łeb odpada. Tż zwrócił uwagę- już kłótnia.
Ku^wa...............aż się dziwię, że tżtowi dali szansę nauczyć się samodzielnie mówić

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mysia1986]

Kluska, ja pierdziele! Urocza kobieta

[iza243]

Napisane przez yssmay

U nas do przodu. Pierwszego maja pojechaliśmy na wycieczkę, zawsze chcieliśmy zobaczyć co tam jest a nie było okazji. Fajne i klimatyczne miejsce. Nachodziliśmy się strasznie i potem nie mogłam się ruszać. Była też akcja jak TŻ uratował mnie księżniczkę na czerwonym rumaku (tzn. naszym autem 4x4 w kolorze ciemno czerwonym). Była rzeczka przez którą ciężko było mi przejść, ale za to autem dało się przejechać. Ahhh jaką miałam radochę jak go zobaczyłam nadjeżdżającego . ps. głównym kierowcą samochodu w naszym związku jestem JA.
Wczoraj przyszedł ostatni materiał jaki był mi potrzebny do kocyka, zatem czas zaczynać szycie .
No i w końcu doczekałam się owu, wiem już że @ przylezie jakoś 13 maja. A zatem 27 maja zacznę znowu robić sobie zastrzyki. A jakoś 10 czerwca polecimy do Polski. Muszę się zebrać w sobie i może uszyć sobie jakąś sukienkę letnią. Jedną ulubioną to mam już zniszczoną strasznie, a inne nie pasują bo mi się utyło . Ruda Ja też mam problem z motywacją, na rowerze tylko pomykam codziennie do sklepu i do pracy.
Idę się ogarnąć i na zakupy a potem pojedziemy znowu na wycieczkę. Chcemy sprawdzić czy da się już dojechać do naszego ulubionego miejsca. Taki klimatyczny fiord za górami, gdzie mieszka garstka ludzi, istny koniec świata. Przez okres zimy nie idzie się tam dostać i można tylko dopłynąć. A latem na początku przekopują tunel w śniegu.

Ale fajne macie te wycieczki

Napisane przez Gianna M

Hej

Dziewczynki my siedzimy u rodzinki, odwiedziny trwaja ciagle szczerze juz mam ich dosc bo straszne zamieszanie ale na szczescie mala jest grzeczna i nie boi sie nikogo tylko z bananem na twarzy poznaje rodzinkei czaruje swoja gadka i gaworzeniem
Ja juz zaliczylam wczoraj fryzjera, jestem juz blondpotem piszlam na zakupy kupilam dwie koszule , spodnice, baleriny i znow sie czuje jak wczesniej i mam juz chwile dla siebie i spokojnie mozemy z mala lazic po sklepach strasznie sie ciesze
Zrobilam tez hybrydy no i najlepsze co dla mnie zajadam lody i malej nic nie jest w ogole juz jem prawie normalnie oprocz smazonego i czekolady i strasznie sie ciesze ze dobrze to znosi
Wybaczcie ze nie pocytuje ale zaraz znow przychodzi ciocia zapoznac Natke a jutro caly dzien mamy spedzic u wiedzmy:/
A w ogole to pogoda do dupy u nas wieje dzis i strasznie zimno, oby sie jutro ocieplilo.
A z badaniem zdecydowalismy ze jesli bedzie w znieczuleniu ogolnym to odpuszczamy,za bardzo sie boje o ta moja mala ksiazniczke.
Zycze wszystkim udanego weekendu i sle duze buziaki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kochana ciesze się że u ciebie tak dobrzePokażesz fotke fryzury?

Napisane przez _Kluska_

Cyrk kuźwa a dziecko w głównej roli chyba totalnie siwa wrócę albo z wrzodami. Siedzi nad fotelikiem 25min i się nie zamyka - ti ti ti ti na na na, baba? Baba? Baba? Tak ja to baba! Ba-ba, ba-ba, baba. A tam dziedzi da-da. Dziadziuś twój. Powiedz dada. No powiedz dada! A ti ti ti ti. Śliczna śliczna śliczna śliczna! Ti ti ti na na na na. Powiedz A. Aaaaaaaaaaa. Ti ti ti ti. Moja ti ti ti ti ti
Mi łeb odpada. Tż zwrócił uwagę- już kłótnia.
Ku^wa...............aż się dziwię, że tżtowi dali szansę nauczyć się samodzielnie mówić

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja piernicze co za nie reformowalne babsko

[89migotka]

Kluska skąd Twoja teściowa się wzięła?! Współczuję... mnie to chyba szlag by trafił

Mysiu super, że sobie potańczyłaś a co do tych posiewów to widzę, że każdy gada tak jak chce

[RudaEwcia25]

Kluska jak ja uwielbiam takie masakry współczujęTwoj ą Teściową trzeba izolować od świata

Yss Wy to macie fajnie razem jak czytam o tych fiordach i wodzie to od razu widzę scenerię z książki Yrsy

Mysiu dobrze że się rozerwaliście,potrzebne Wam to było

Migociu oby to była ostatnia @

Spadam bo TŻ jest na skypie a Młodzież robi rozpie*dol na całego w pokoju

[_Kluska_]

Wracamyyy
Dziewczyny to były zapiski z 2min gadki tylko teściowej. Jeszcze jej matka robi to samo i teść. Szwagier jeden normalny...
Mam dość, na maksa. Były fochy i docinki.
przykład: Hania zaczęła marudzić więc idę przewijać. Przytulam, nucę po cichu, tż przygotowuje miejsce do przewijania. przychodzi teściowa. Mówię jej, że to za dużo bodźców dla Hani. Że musi się wyciszyć bo się zmęczy i da nam czadu. Teściowa przytaknęła i....zaczęła klaskać i śpiewać koci koci łapci tż poprosił żeby wyszła to ona trzasnęła monolog o tym, że ona jest babcią i musi się nacieszyć, czy teraz za każdym razem zanim się odezwie ma pytać tżta o pozwolenie, że chyba mu się coś pomyliło bo ona wychowała 2kę dzieci i nie będzie jej mówił jak się nimi zajmować. Potem drwiła, żeby zatrudnić dla Hani ochronę bo taka księżniczka co się z nią babcia bawić nie może.

i to nie jedna taka sytuacja. Teraz wracamy, jedzie z nami szwagier i niestety ale nie wytrzymałam i wybuchłam przy nim. Żałuję bardzo bo on uważa, że dziecku nic nie będzie jak jeden dzień się wymęczy. widzę już, że się nie odzywa i ciekawe czy przekaże co mówiłam.

Masakra. Chce mi się krzyczeć i bić i kopać. Możliwe ze na wyrost, bo ja jak lwica jestem do Hani, ale frustracja jest przeogromna. dziś zapalę.

Mysiu ale fajnie, to wybawiliście się

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iza243]

Napisane przez _Kluska_

Wracamyyy
Dziewczyny to były zapiski z 2min gadki tylko teściowej. Jeszcze jej matka robi to samo i teść. Szwagier jeden normalny...
Mam dość, na maksa. Były fochy i docinki.
przykład: Hania zaczęła marudzić więc idę przewijać. Przytulam, nucę po cichu, tż przygotowuje miejsce do przewijania. przychodzi teściowa. Mówię jej, że to za dużo bodźców dla Hani. Że musi się wyciszyć bo się zmęczy i da nam czadu. Teściowa przytaknęła i....zaczęła klaskać i śpiewać koci koci łapci tż poprosił żeby wyszła to ona trzasnęła monolog o tym, że ona jest babcią i musi się nacieszyć, czy teraz za każdym razem zanim się odezwie ma pytać tżta o pozwolenie, że chyba mu się coś pomyliło bo ona wychowała 2kę dzieci i nie będzie jej mówił jak się nimi zajmować. Potem drwiła, żeby zatrudnić dla Hani ochronę bo taka księżniczka co się z nią babcia bawić nie może.

i to nie jedna taka sytuacja. Teraz wracamy, jedzie z nami szwagier i niestety ale nie wytrzymałam i wybuchłam przy nim. Żałuję bardzo bo on uważa, że dziecku nic nie będzie jak jeden dzień się wymęczy. widzę już, że się nie odzywa i ciekawe czy przekaże co mówiłam.

Masakra. Chce mi się krzyczeć i bić i kopać. Możliwe ze na wyrost, bo ja jak lwica jestem do Hani, ale frustracja jest przeogromna. dziś zapalę.

Mysiu ale fajnie, to wybawiliście się

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kluska twoja teściowa jest naprawde nienormalnaNie wiem co ci poradzić bo takie debilki jak ona sie nie zmieniają


Masz kupioną paczke?

[_Kluska_]

Nie mam. Może brat mi podrzuci albo pójdę kupię...

[RudaEwcia25]

Napisane przez _Kluska_

Nie mam. Może brat mi podrzuci albo pójdę kupię...

Kluska Twoja Teściowa jest ewidentnie popie*dolona,a niech jej przekaże chociaż będzie wiedziała że Was wku*wia na maksa,a co do fajek to pomyśl 2razy czy jakbyś była na miejscu Hani to chciałabyś przytulać się do "śmierdzącej fajami" mamy-to taka moja dygresja(wiem że jestem podła),nic mnie tak nie wku*wia jak młode dziewczyny z dziećmi palące fajki-wybacz moją wrodzoną wredotę ale chyba po to tu jesteśmy żeby mówić sobie jak coś jest nie tak,jak jesteś wku*wiona załóż dres i się przebiegnij kawałek-mówię Ci że ulży a fajki na zdrowie ani Tobie ani Hani nie wyjdą

[iza243]

Napisane przez _Kluska_

Nie mam. Może brat mi podrzuci albo pójdę kupię...

Lepiej nie kupuj bo cie potem będzie bardziej korcić...

[RudaEwcia25]

Napisane przez iza243

Lepiej nie kupuj bo cie potem bardziej korcić...

masz rację Izka


Lecę kąpać Pierdelka bo się pokłada na dywanie

[Mystiquee]

Napisane przez RudaEwcia25

Kluska Twoja Teściowa jest ewidentnie popie*dolona,a niech jej przekaże chociaż będzie wiedziała że Was wku*wia na maksa,a co do fajek to pomyśl 2razy czy jakbyś była na miejscu Hani to chciałabyś przytulać się do "śmierdzącej fajami" mamy-to taka moja dygresja(wiem że jestem podła),nic mnie tak nie wku*wia jak młode dziewczyny z dziećmi palące fajki-wybacz moją wrodzoną wredotę ale chyba po to tu jesteśmy żeby mówić sobie jak coś jest nie tak,jak jesteś wku*wiona załóż dres i się przebiegnij kawałek-mówię Ci że ulży a fajki na zdrowie ani Tobie ani Hani nie wyjdą

Napisane przez iza243

Lepiej nie kupuj bo cie potem bardziej korcić...

Mam takie samo zadnie...
Kluska nie pal. Po co?
Jak zapalisz to tylko wyjdzie na to, że taka teściowa umie Cie z równowagi wyprowadzić...i sobie rady z nią nie dajesz...a tak nie jest.

A potem Hana będzie miała rok i zacznie robić to samo co Ty. Nie będzie Ci wstyd jak weźmie kredkę do buzi i będzie udawać że pali?
Albo zacznie fajczyć w szkole? Wiem, że to, czy będzie zależy też od towarzystwa, ale również od tego co widzi w domu.
Uważam, że nie warto, po tym ile w to włożyłaś siły i energii? Zmarnujesz swoje poświęcenie, a byłoby szkoda.

Nie znajduj wymówek, teściowa to nie wymówka. Lepiej się przebiegnij, sport podnosi poziom endorfin, poczujesz się o wiele lepiej

[iza243]

Napisane przez Mystiquee

A potem Hana będzie miała rok i zacznie robić to samo co Ty. Nie będzie Ci wstyd jak weźmie kredkę do buzi i będzie udawać że pali?
Albo zacznie fajczyć w szkole? Wiem, że to, czy będzie zależy też od towarzystwa, ale również od tego co widzi w

Z tym się nie zgadzam.Moja mama pali a mi jako dziecku w życiy nie przyszło do głowy sięgnąć po papierosa.Zaczełam dopiero jako nastolatka i tak jak mówisz pod wpływem towarzystwa.

[Mystiquee]

Napisane przez iza243

Z tym się nie zgadzam.Moja mama pali a mi jako dziecku w życiy nie przyszło do głowy sięgnąć po papierosa.Zaczełam dopiero jako nastolatka i tak jak mówisz pod wpływem towarzystwa.

Może Tobie nie, ale skąd wiesz jak zadziała Hana?
To jest tak samo jak mówić: "ja paliłam/piłam w ciąży, a dziecko mam zdrowe".

Poza tym paląc nie dajesz dobrego przykładu dziecku.
A to że też zaczęłaś palić to na pewno gdzieś Twoja podświadomość dała Ci na to przyzwolenie, bo rodzice/mama/babcia palili. Może sobie właśnie z tego nie zdajesz sprawy, ale czego naoglądasz się za małego, to potem często wszystko wraca.
I to nie tylko uzależnienia, ale różnego rodzaju patologię.
Czemu patologia rodzi patologię?

[iza243]

Napisane przez Mystiquee

Może Tobie nie, ale skąd wiesz jak zadziała Hana?
To jest tak samo jak mówić: "ja paliłam/piłam w ciąży, a dziecko mam zdrowe".

Poza tym paląc nie dajesz dobrego przykładu dziecku.
A to że też zaczęłaś palić to na pewno gdzieś Twoja podświadomość dała Ci na to przyzwolenie, bo rodzice/mama/babcia palili. Może sobie właśnie z tego nie zdajesz sprawy, ale czego naoglądasz się za małego, to potem często wszystko wraca.
I to nie tylko uzależnienia, ale różnego rodzaju patologię.
Czemu patologia rodzi patologię?

No wiadomo że kazdy jest inny i u Hani może być inaczej.

Wiadomo że jest nie jest to dobry przykład.Ale szczerze mówiàc jak np.napijesz się okazyjnie piwa/wina i dziecko to zobaczy to też uważasz że będzie piło?

[RudaEwcia25]

Jestem i ja,nawet nie wiedziałam że 15minut we wannie z maseczką na włosach daje tyle radości-już zapomniałam jak to jestKostello śpi spokojnie a ja sobie na tv patrzęCo do fajek to nie ma się co sprzeczać itd.Palenie jest ch*jowe i źle wpływa na nasze zdrowie. no to tyle

[Ziajka]

Kluska wiedźma jest ble tak jak i fajki. Z jednym i z drugim lepiej mieć jak najmniej doczynienia

Tż mnie wkurzył, byliśmy u znajomych i ubzdryngolił się na całego. A obiecał, że delikatnie. Leży na dole , niech marznie jak mnie nie słucha. Jutro będę mu dokuczać

[RudaEwcia25]

Napisane przez Ziajka

Kluska wiedźma jest ble tak jak i fajki. Z jednym i z drugim lepiej mieć jak najmniej doczynienia

Tż mnie wkurzył, byliśmy u znajomych i ubzdryngolił się na całego. A obiecał, że delikatnie. Leży na dole , niech marznie jak mnie nie słucha. Jutro będę mu dokuczać

Na dole?? na dworze??

[Mystiquee]

Napisane przez iza243

No wiadomo że kazdy jest inny i u Hani może być inaczej.

Wiadomo że jest nie jest to dobry przykład.Ale szczerze mówiàc jak np.napijesz się okazyjnie piwa/wina i dziecko to zobaczy to też uważasz że będzie piło?

A czy o paleniu papierosów u Kluski będzie mowa o okazjonalnym?
Wypali raz, potem drugi raz i stwierdzi, że przecież nikomu już krzywdy nie robi, bo w ciąży nie jest i zacznie palić systematycznie. I nie łudź się, że będzie inaczej, że wypali i zakończy na jednej fajce jak już kiedyś paliła systematycznie.

Niestety nałóg to dziadostwo.
Każdym nałogom mówię stanowcze nie. Wzbiera we mnie straszliwa złość, jak widzę ludzi, którzy się uzależniają od czegokolwiek na własne życzenie... A jeszcze bardziej się wkur.wiam jak widzę jak ten nałóg wpływa na ludzi postronnych, nie tylko w sposób fizyczny ale psychiczny.
Chyba rozumiecie dlaczego mam takie podejście do tematu?
U nas uzależnienie rozwaliło małżeństwo, rodzinę i jakiekolwiek zdrowe relacje. Także dziękuję.

Iza nie bierz tego do siebie, każdy ma inne podejście do tematu, każdy inaczej wychowuje swoje dzieci i każdy inaczej prowadzi dom. I każdy ma do tego święte prawo!

Także Kluska mogę Ci jedynie kibicować, żebyś nie wróciła do nałogu, Tobie Iza również, bo tak samo odwaliłaś kawał dobrej roboty nie paląc.

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Napisane przez Ziajka

Kluska wiedźma jest ble tak jak i fajki. Z jednym i z drugim lepiej mieć jak najmniej doczynienia

Tż mnie wkurzył, byliśmy u znajomych i ubzdryngolił się na całego. A obiecał, że delikatnie. Leży na dole , niech marznie jak mnie nie słucha. Jutro będę mu dokuczać

Haha

Co do teściowej, to ja dziś zadzwoniłam do swojej i zaprosiłam ją na jutro do siebie Wiem oszalałam, ale ja mam na prawdę fajną teściową

[RudaEwcia25]

Napisane przez Mystiquee

A czy o paleniu papierosów u Kluski będzie mowa o okazjonalnym?
Wypali raz, potem drugi raz i stwierdzi, że przecież nikomu już krzywdy nie robi, bo w ciąży nie jest i zacznie palić systematycznie. I nie łudź się, że będzie inaczej, że wypali i zakończy na jednej fajce jak już kiedyś paliła systematycznie.

Niestety nałóg to dziadostwo.
Każdym nałogom mówię stanowcze nie. Wzbiera we mnie straszliwa złość, jak widzę ludzi, którzy się uzależniają od czegokolwiek na własne życzenie... A jeszcze bardziej się wkur.wiam jak widzę jak ten nałóg wpływa na ludzi postronnych, nie tylko w sposób fizyczny ale psychiczny.
Chyba rozumiecie dlaczego mam takie podejście do tematu?
U nas uzależnienie rozwaliło małżeństwo, rodzinę i jakiekolwiek zdrowe relacje. Także dziękuję.

Iza nie bierz tego do siebie, każdy ma inne podejście do tematu, każdy inaczej wychowuje swoje dzieci i każdy inaczej prowadzi dom. I każdy ma do tego święte prawo!

Także Kluska mogę Ci jedynie kibicować, żebyś nie wróciła do nałogu, Tobie Iza również, bo tak samo odwaliłaś kawał dobrej roboty nie paląc.

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------


Haha

Co do teściowej, to ja dziś zadzwoniłam do swojej i zaprosiłam ją na jutro do siebie Wiem oszalałam, ale ja mam na prawdę fajną teściową

Jak najbardziej podzielam Twoje zadnie na temat nałogów Moja Teściowa też jest fajna,kiedyś wydziwiała ale przeszło jej z czasem

[Mystiquee]

Napisane przez RudaEwcia25

Jak najbardziej podzielam Twoje zadnie na temat nałogów Moja Teściowa też jest fajna,kiedyś wydziwiała ale przeszło jej z czasem

U mnie też Teściówka odwalała, czasem jakieś tam swoje humorki miała, jęczała mi, ale doprowadziłam ją do stanu normalności i bardzo lubię teraz jak przychodzi.
Teściowa też człowiek.

A wiecie co? My też kiedyś będziemy teściowymi Nie wyobrażam sobie tego, ja mam być stara?

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

OMG podgląda nas 30 gości!

[RudaEwcia25]

Napisane przez Mystiquee

U mnie też Teściówka odwalała, czasem jakieś tam swoje humorki miała, jęczała mi, ale doprowadziłam ją do stanu normalności i bardzo lubię teraz jak przychodzi.
Teściowa też człowiek.

A wiecie co? My też kiedyś będziemy teściowymi Nie wyobrażam sobie tego, ja mam być stara?

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

OMG podgląda nas 30 gości!

Weź mi nic nie mów,ja pewnie będę wstrętną Teściową

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Dziewczyny czy któraś w Was miała rzęsy przedłużane metodą 1:1? opłaca się to robić i ile to kosztuje?

Chyba sobie kupie takie dresiki http://allegro.pl/spodnie-dresowe-z-...161946838.html no jestem mała jak troll ale lubię takie łaszki

[_Kluska_]

O rany ale się rozwinęła dyskusja no papierosy są ch^owe, ten nałóg jak każdy inny jest beznadziejny. Tak.... co do przykładu to znam takich co jako jedni z niewielu w towarzystwie nie palili bo nie lubuli palenia u swoich rodziców. Idąc dalej. Moi rodzice przestali palić wraz z moim przyjściem na świat, mój brat pamięta ich palących. Wspomina "tata pobaw się ze mną" - "chwila tylko skończę papierosa" ja zaczęłam palić w wieku 15 lat a brat...30tu. Nie ma reguły. Mam też koleżankę która pali ale synkowie nigdy jej z petem nie widzieli. Pali w pracy i w nocy.
Szczerze to: Nie mam wyrzutów sumienia za jednego papierosa i za radlera, którego właśnie piję bo będę karmić dopiero o 5/6 rano. Ja tylko boję się, że wrócę do palenia a jednocześnie marzę o tym by palić okazjonalnie. muszę jeszcze raz przeczytać Carra, muszę coś zrobić. TO jest bardzo, bardzo silne i poczułam tą siłę jak pierwszy raz pomyślałam, że nie uda mi się karmić. Po tylu miesiącach bez papierosa i bez pokusy praktycznie- tak po prostu zapragnęłam zajarać

Tżtowi udało się ululać Hanię. Chyba idę się kąpać.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Aha. Rozumiem Wasze zdanie i to jak widzicie palaczy. I macie rację. Mam nadzieję jednak, że nie myślicie o mnie źle. Ktoś kto nie palił nałogowo nigdy nie zrozumie tych rozterek. Rozumie je pewnie tylko Iza.
Uwierzcie, że ciężko się przyznać do tego wszystkiego przed samą sobą a co dopiero przed Wami..

Basia nam zniknęła

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[RudaEwcia25]

Napisane przez _Kluska_

O rany ale się rozwinęła dyskusja no papierosy są ch^owe, ten nałóg jak każdy inny jest beznadziejny. Tak.... co do przykładu to znam takich co jako jedni z niewielu w towarzystwie nie palili bo nie lubuli palenia u swoich rodziców. Idąc dalej. Moi rodzice przestali palić wraz z moim przyjściem na świat, mój brat pamięta ich palących. Wspomina "tata pobaw się ze mną" - "chwila tylko skończę papierosa" ja zaczęłam palić w wieku 15 lat a brat...30tu. Nie ma reguły. Mam też koleżankę która pali ale synkowie nigdy jej z petem nie widzieli. Pali w pracy i w nocy.
Szczerze to: Nie mam wyrzutów sumienia za jednego papierosa i za radlera, którego właśnie piję bo będę karmić dopiero o 5/6 rano. Ja tylko boję się, że wrócę do palenia a jednocześnie marzę o tym by palić okazjonalnie. muszę jeszcze raz przeczytać Carra, muszę coś zrobić. TO jest bardzo, bardzo silne i poczułam tą siłę jak pierwszy raz pomyślałam, że nie uda mi się karmić. Po tylu miesiącach bez papierosa i bez pokusy praktycznie- tak po prostu zapragnęłam zajarać

Tżtowi udało się ululać Hanię. Chyba idę się kąpać.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Aha. Rozumiem Wasze zdanie i to jak widzicie palaczy. I macie rację. Mam nadzieję jednak, że nie myślicie o mnie źle. Ktoś kto nie palił nałogowo nigdy nie zrozumie tych rozterek. Rozumie je pewnie tylko Iza.
Uwierzcie, że ciężko się przyznać do tego wszystkiego przed samą sobą a co dopiero przed Wami..

Basia nam zniknęła

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nawet jakbyś "zjadała" 30 papierosów dzienni i tak będę Cie kochać

Nie tylko Basia zginęłaAga,Rossa,Mu ,Tasia

[Ziajka]

Napisane przez RudaEwcia25

Na dole?? na dworze??

Na dole w kuchnio jadalni, ale tam jest zimno od kafelek i klatki.
Zlitowałam się i przykryłam kocem bo jak się rozchoruje to będzie jutro jęczał i mnie denerwował. A tak strzelę focha i podręczę

Co do fajek to nie ma reguły, moi rodzice palili, tata rzucił jak byłam w lo, mama ciągle rzuca i wraca, ja nigdy nie paliłam i nie zamierzam. To sami tż choć podpalał w podstawowce przez kolegów. Lepiej trzymać się od nich z daleka, szkoda zdrowia, zębów i kasy.
Kluska masz rację, że nie zrozumiem do końca. Jesteś tylko człowiekiem i masz prawo do słabości, żal się nam , po to jesteśmy, żeby wspierać w takiej chwili

Ewcia, Mysti z teściówkami to w paszczę lwa idziecie ;-)
Też przeraża mnie myśl, że będę teściową bo jak patrzę na Kubulę to chyba będę mega zazdrosna, ale jednocześnie chciałabym , żeby ułożył sobie życie , miał fajną rodzinę, był idealnyn mężem i ojcem, a wtedy ja mogę być spoko tesciówką


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iza243]

Napisane przez Mystiquee

U mnie też Teściówka odwalała, czasem jakieś tam swoje humorki miała, jęczała mi, ale doprowadziłam ją do stanu normalności i bardzo lubię teraz jak przychodzi.
Teściowa też człowiek.

A wiecie co? My też kiedyś będziemy teściowymi Nie wyobrażam sobie tego, ja mam być stara?

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

OMG podgląda nas 30 gości!

Masz prawo do takiego podejścia.Ja nie podchodze do tego aż tak rygostycznie.To tyle apropo dyskusji o nałogach.

Ja sobie nie wyobrażam bycia teściowà

Napisane przez _Kluska_

O rany ale się rozwinęła dyskusja no papierosy są ch^owe, ten nałóg jak każdy inny jest beznadziejny. Tak.... co do przykładu to znam takich co jako jedni z niewielu w towarzystwie nie palili bo nie lubuli palenia u swoich rodziców. Idąc dalej. Moi rodzice przestali palić wraz z moim przyjściem na świat, mój brat pamięta ich palących. Wspomina "tata pobaw się ze mną" - "chwila tylko skończę papierosa" ja zaczęłam palić w wieku 15 lat a brat...30tu. Nie ma reguły. Mam też koleżankę która pali ale synkowie nigdy jej z petem nie widzieli. Pali w pracy i w nocy.
Szczerze to: Nie mam wyrzutów sumienia za jednego papierosa i za radlera, którego właśnie piję bo będę karmić dopiero o 5/6 rano. Ja tylko boję się, że wrócę do palenia a jednocześnie marzę o tym by palić okazjonalnie. muszę jeszcze raz przeczytać Carra, muszę coś zrobić. TO jest bardzo, bardzo silne i poczułam tą siłę jak pierwszy raz pomyślałam, że nie uda mi się karmić. Po tylu miesiącach bez papierosa i bez pokusy praktycznie- tak po prostu zapragnęłam zajarać

Tżtowi udało się ululać Hanię. Chyba idę się kąpać.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Aha. Rozumiem Wasze zdanie i to jak widzicie palaczy. I macie rację. Mam nadzieję jednak, że nie myślicie o mnie źle. Ktoś kto nie palił nałogowo nigdy nie zrozumie tych rozterek. Rozumie je pewnie tylko Iza.
Uwierzcie, że ciężko się przyznać do tego wszystkiego przed samą sobą a co dopiero przed Wami..

Basia nam zniknęła

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja cie rozumiem.


Ziajka to się tż załatwił

[RudaEwcia25]

Ziajka mąż mojej najstarszej siostry kiedyś wszedł pijany do łazienki bo miał się myćsiostra mówi że z pół godziny go nie było więc pomyślała że śpi we wannie a on co? w stroju "Adama" spał na kafelkach więc siostra go kocem przykryła i poszła spaćDobra żonka z Ciebie skoro też kocykiem przykryłaś swojego Skarba

[Ziajka]

Napisane przez RudaEwcia25

Ziajka mąż mojej najstarszej siostry kiedyś wszedł pijany do łazienki bo miał się myćsiostra mówi że z pół godziny go nie było więc pomyślała że śpi we wannie a on co? w stroju "Adama" spał na kafelkach więc siostra go kocem przykryła i poszła spaćDobra żonka z Ciebie skoro też kocykiem przykryłaś swojego Skarba

niezły szwagier

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iza243]

Napisane przez RudaEwcia25

Ziajka mąż mojej najstarszej siostry kiedyś wszedł pijany do łazienki bo miał się myćsiostra mówi że z pół godziny go nie było więc pomyślała że śpi we wannie a on co? w stroju "Adama" spał na kafelkach więc siostra go kocem przykryła i poszła spaćDobra żonka z Ciebie skoro też kocykiem przykryłaś swojego Skarba

Dobry jest