2011-12-18, 21:07 | #3781 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 446
|
Dot.: Niemcy II :)
bugelleicht mi sie to kojazy z materialami ktore sie łatwo abo rzadko prasuje moze to takie koszule z takiego gniecionego materialu albo kolornka.. a jaką masz pralke? moze poszukaj instrukcji i programow tego akurat modelu pralki w necie ..?
__________________
Nie ma mnie dla nikogo.. |
2011-12-19, 08:20 | #3782 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-10
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 479
|
Dot.: Niemcy II :)
|
2011-12-19, 15:23 | #3783 |
Raczkowanie
|
Dot.: Niemcy II :)
Dziekuje Wam
|
2011-12-21, 01:04 | #3784 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Niemcy II :)
laski do czego uzywa sie i co to jest po polsku :
kupilam i napisane jest Pottasche nie slyszalam jeszcze o takim czyms |
2011-12-21, 08:09 | #3785 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Niemcy II :)
prosze bardzo
http://de.wikipedia.org/wiki/Kaliumcarbonat czyli ty pewnie bedziesz uzywac tego do wypiekow. A tak wogole to sie zapytam, czemu kupujesz cos czego nie znasz ? ;o) Bynajmniej bez zlosliwosci sie pytam, prosze sie na mnie nie boczyc. Pytam sie z ciekawosci, bo ja to taka dupa jestem i jak czegos nie znam, to nie kupuje, chodz moglabym bardziej ryzykantka byc. Edytowane przez 201608040942 Czas edycji: 2011-12-21 o 08:12 |
2011-12-21, 18:16 | #3786 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 523
|
Dot.: Niemcy II :)
czesc dziewczyny,
jak tam przygotowania do swiat ? u mnie nastroj do bani, znowu jestem przeziebiona w pracy mialam pare dni szkolen,wiec sie obowiazkow namnozylo do tego do jutra mamy zamkniecie roku bilansowego. ja jeszzce nic nie zrboilam na swieta, tzn trenowalam upieczenie jednego placka, ale sie nie udal. Co przyrzadzacie na wigilie? Chce taka bezmiesna, ale bez karpia, bo za duzo z nim roboty, tzrba go oskrobac i on taki sliski. kiedys kupilam i mam dosyc.... Co polecacie?Na bazie niemieckich skladnikow? bede wdzieczna za propozycje... ja sobie myslalam , ze zrobie 2-3 salatki, jedna ze sledziami, a inne warzywne. zastanawiam sie nad daniem glownym. jakas ryba by sie przydala, ale jaka????? -barscz mam z wINIARY i do tego dam tortollini jako uszka Jutro sie wybieram ostatecznie na zakupy swiateczne (zywnosciowe) bo w sobote pewnie bedzie obled, no i w sumie juz za pozno. Miasto jest u nas zawalone ludzmi, ksiegarnie nawet pekaja w szfach. Wszyscy prezenty kupuja. Ja naszczesice juz moje mam. Wykorzystywalam moja przerwe obiadowa na sklepy, gdy one jeszcze byly w maire puste. Dajcie znac! |
2011-12-21, 19:01 | #3787 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: niemcy
Wiadomości: 2 435
|
Dot.: Niemcy II :)
ja kupuje zawsze takie filety rybne mrozone i sobie je pieke normalnie..albo robie w pomidorkach robie tez normalnie kapuste z grzybami, ale te sprowadzam z polski, moja ciocia mieszka w lesie i jesienia je zbiera i suszy dla rodziny robie tez pierogi a zupe mam wlasnie grzybowa
|
2011-12-21, 20:15 | #3788 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Niemcy II :)
Monika wzielam przez ciekawosc chyba, na opakowaniu byly narysowane swiateczne ciastka wiec wiedzialam ze to cos do ciastek, a ze bede robila pare rodzajii pomyslalam ze sie moze przydac ,a w domu sprawdze co to slowo oznacza
zrobilam ciastka ale nakorat z tym potaschem nie wyszly i wywalilam, znaczy nie dobre wyszly emenyx a moze dorsza zrob? Edytowane przez Brook Czas edycji: 2011-12-21 o 20:17 |
2011-12-22, 08:36 | #3789 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Niemcy II :)
Moze do tych ciastek co robilas sie nie nadaje? Tam pisalo ze do plaskich wypiekow na Weihnachten sie to dodaje. Treibmittel czyli cos w rodzaju proszku do pieczenia, ale proszek powoduje ze ciasto porzadnie pulchne jest a te typowe Weihnachtskekse sa raczej plaskie i nie puszyste tylko dosc chrupkie. Moze z jakims innym przepisem sie to nada?
Ja robilam filety ale od 3 lat robie zwykle paluszki rybne, bo moje chlopaki marudy sa. Poza tym od chyba roku albo 2 lat mozna w Pl na wigile normalne mieso jesc, wiec jak komus stara tradycja nie na reke byla to sie nie meczcie i zrobcie jakas pieczen, albo nawet udka z kurczaka jesli to wasze popisowe danie. Ja kupilam sobie Teigtaschen w Aldiku nadziewane miesem, bylam ciekawa co to i w tym roku tez zrobie. do tego tez jak ktos juz pisal kupuje totrelini i udaje ze to nasze uszka, a takze jeszcze inne Teigtaschen z wloskich wyrobow bo przypominaja nasze pierogi, te rzeczy wybralam z niemiesnym nadzieniem, ale moglam sobie darowac i wziasc z miesiem. Jakos czlowiek wychowal sie w tej tradycji i przekonaniu ze mieso poza ryba na wigilie to grzech smiertelny i wogole beee i bylo to mocno przestrzegane to mi jakos nie na reke w ten wieczor obzerac sie zwyklym miesem. Mieso to ja mam dzien w dzien , wiec chcialabym jednak zeby ten wieczor byl inny, zeby czulo sie innosc i zeby to nie bylo tak jak na codzien, usiadzemy do kolacji, nazremy sie i mamy wszystko w ... no chce zeby ta kolacja miala inny wydzwiek niz ta codzienna. Z ryb oprocz paluszkow rybnych robie jeszcze sledzie w oleju z cebulka i przecierem pomidorowym( wczoraj zrobilam i czekaja sobie na mnie). Moije chlopaki i tak ich jesc nie beda, ale ja uwielbiam i nie czesto je robie. Poza tym od ok 3 lat robie jeszcze pieczone ziemniaki. Gotuje rano kilka mniejszych, potem tuz przed kolacja przekrajam je na pol , skraplam olejem, sole, prusze carry i zapiekam razem z paluszkami rybnymi w piekarniku. W tym roku nie zapomnialam kupic Creme legere z ziolami i dam po klepsie na kazdego ziemniaczka. Pycha sa, a przyszlo mi na ziemniaki, bo pomyslalam ze to bardzo wdzieczjne warzywo w naszym regionie swiata. Nie wazne jak czlowiek byl by biedny, z kartofli mozna zrobic wiele potraw, nawet ugotowane i zjedzoene z maslem i sola sa pycha, wiec czemu nie zintegrowac ich na wigilie? Lamac sie bede zwyklym chlebem, bo do polskiego kosciola nie jedziemy, a te Backoblaten to jakos mi nie na reke. Wkoncu ja nie potrzebuje symbolu, skoro Jezus dzielil sie zwyklym chlebem to i ja moge ;o) |
2011-12-22, 10:59 | #3790 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 523
|
Dot.: Niemcy II :)
dzieki za sugestie,
wlasnie zupe grzybowa moge zrobic, tzn pieczarkowa mysle jeszcze jaka rybe.moze te Schlemmerfilet one sa z brokulami i z serem i kawalek ryby. Ja oplatek mam z PL mama nam zawsze wysyla ugotuje ziemniaki i zrobie jeszcze sledzie w smietanie. Piszcie cos jeszcze, moze od ktorejs jeszcze cos odgapie Pojde dzis do aldika i zobacze te ich teigtaschen ---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ---------- Cytat:
|
|
2011-12-22, 12:15 | #3791 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Niemcy II :)
A zrob te gotowe schlemmerfilets jak lubisz. Te gotowe rzeczy ulatwieja przyzadzenie kolacji, ja sie tam nie przemeczam i korzystam z takiej mozliwosci.
Karpia u mnie nikt jesc nie bedzie to nie mam zamiaru latac i szukac tej ryby. Pieczarki w sosie smietanowym zawsze robilam, ale w tym roku nie bedzie. 25-tego jedziemy do Pl to chce takie rzeczy zrobic ze jak sie nie zje to moga stac w lodowce jak te sledzie w oleju, albo zamrozic. Na lepienie pierogow jestem len, wiec te gotowe wloskie wyroby, ktore przypominaja nasze pierogi i mnie smakuja , sa idealnym zastepstwem. Makielki i makaron z makiem nie lubie i tego nie robie. Moj maz sie tez nie domaga. Kuti nie jadlam i nawet nie wiem jak sie robi, chyba ziarno zboz trzeba miec albo? No to ja nie mam , wiec tez nie robie. Od ryba, sledze, pieczarki czy inne grzybki, barszczyk , pierogi to klasyczne rzeczy, ktore u nas byly na wigilie. reszta jak wyzej wymienione, czy ryba w galarecie, to nie moja dzialka, a dla 3 osob, z czego dwie nie rusza nawet polowy to ja sie nie bede przemeczac ;o) |
2011-12-22, 13:01 | #3792 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Niemcy II :)
Cytat:
on ma powodwac ze pierniki robia sie pulchne i rosna no tylko ze ja przegapilam i dalam z proszkiem:/ pewnie gdybym ni epomylila sie to by wyszlo bo ciastka oprocz tego ze ladnie wyrosly i byly pulchne to pierniki - nie tak jak te tradycyjne chrupikie to smak mialy okropny emenyx my robili jeszcze: sledzie barszcz czerwony z pasztecikami galareta, flaki karpik w galarecie sledzie jakies tam mieska na kanapki noi filety z dorsza |
|
2011-12-22, 16:19 | #3793 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen
Wiadomości: 7 497
|
Dot.: Niemcy II :)
Dziewczyny,bede zaraz robic moje pierwsze w zyciu pierogi-prosze o kciuki
Poza tym bedzie barszcz,dwie salatki,sledzie w oleju,jakas rybe usmaze i chyba jajka w majonezie,bo TZtowi sie zachcialo Moni,a co to za pieczarki w sosie smietanowym?Brzmi kuszaco |
2011-12-22, 17:33 | #3794 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Niemcy II :)
Normalnie pieczarki gotujesz z cebulka( nie za duzo wody bo z pieczerek jeszcze woda wylezie), potem dajesz smietany, solisz, pieprzysz i jak gotowe to zaciagasz woda wymieszana z maka, zeby sos zgestnial. Z tego mozna zrobic zupe pieczarkowa, tylko daje sie wiecej wody i kartofle jeszcze i mniej maki zeby zupa nie byla za gesta tylko zrobial sie lekko kremowa. proscizna.
Ja czasami tez robie te pieczarki do kartofli jak nie wiem co ugotowac, albo musi szybko isc, albo w upaly . Mozna kartofle jeszcze skwarkami posypac. Bardzo szybkie danie z ktorego mozna i zupe zrobic. Jakis czas temu nie zjedlismy wszystkich to na nastepny dzien dalam wody , dokroilam kartofle( takie drobne jak na zupe szybko sie gotuje) i jak bylo gotowe to jeszcze troszke maka zaciagnelam, dosolilam i byla zupa. Wiesz ja lubie tak improwizowac jak Nigella Lawson ;o) i zdarza mi sie takie gotowanie dosc czesto ;o) |
2011-12-24, 14:02 | #3795 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 6 464
|
Dot.: Niemcy II :)
Hej Dziewczyny
Chcialam Wam zyczyc spokojnych, wesolych i zdrowych Swiat, spedzonych w milej, rodzinnej atmosferze
__________________
Verändere dich nie um anderen zu gefallen... Wenn einer dich nicht mag so wie du bist, hat er dich anders auch nicht verdient... |
2011-12-24, 14:19 | #3796 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Niemcy II :)
Ja równiez Zdrowych , radosnych i rodzinnych Świąt!
|
2011-12-26, 15:28 | #3797 |
Raczkowanie
|
Dot.: Niemcy II :)
Ja 12:11.2011 stracilam tate wiec te Swieta byly smutne strasznie.
Dobrze ze to juz koniec. |
2011-12-27, 06:29 | #3798 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 1 523
|
Dot.: Niemcy II :)
Cytat:
a tak w ogole jestem dzis w pracy i spodnie mnie w brzcuch cisna naszczescie od jutra mam wolne, tylko dzisiaj musialam przyjsc i rodzinka sama w domu siedzi :/ A i tak nie ma tu nic do roboty i w firmie prawie pusto. dzisiaj planuje moj dzien na jogurtach, herbacie i owocach ciekawe czy sie uda..... |
|
2011-12-27, 09:56 | #3799 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 480
|
Dot.: Niemcy II :)
|
2011-12-27, 11:33 | #3801 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Niemcy II :)
Żaneta przykre to napewno, zycze aby nastepne świeta byly znacznie weselsze i nie bylo juz czuc tego smutku i bólu
|
2011-12-28, 10:16 | #3802 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen
Wiadomości: 7 497
|
Dot.: Niemcy II :)
Dzieczyny czy ktoras z Was wybiera sie do Zary w najblizszym czasie?
Szukam kurtki z zalacznika w rozm s (przeceniona na 80€ ) Mam taka M-ke,ale jest za duza |
2011-12-28, 12:42 | #3803 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Niemcy II :)
Hej Dziewczyny,
Podczytuje Was od paru dni, a konkretnie od kiedy dostalam oferte pracy w Kolonii. Podczytuje w poszukiwaniu rozwiazania i pomocy w podjeciu decyzji. Niestety choc watek dlugi i bogaty, jakos nadal mam watpliwosci i chcialabym Was podpytac jak to jest zyc w Niemczech a konkretnie w Kolonii. Ja chyba jestem w troche innej sytuacji niz wiekszosc osob pytajacych dotad o to samo, bo w Polsce zyje mi sie super dobrze. Nie mam potrzeby wyjezdzac w poszukiwaniu lepszych warunkow zycia no i tez nie poznalam poki co zadnego mezczyzny, do ktorego chcialabym dolaczyc ;-) Po prostu dziwnym trafem wyslalam CV w przyplywie chwili i dziwnej fantazji i dostalam prace. Prace rownie dobra jak ta w Polsce. No i stad pytanie - czy myslicie, ze warto pojechac na pare lat do Kolonii po to, zeby zdobyc nowe doswiadczenie, poznac inny kraj, inne srodowisko? Ja jestem bardzo przywiazana do Polski i nigdy nie planowalam stad emigrowac. Ale tez zawsze marzylam o jakims kilkuletnim wyjezdzie gdzies indziej. W mojej wersji mial to byc Paryz albo Barcelona no le zycie napisalo mi wlasny scenariusz ;-) Moge liczyc na jakies Wasze wrazenia, zwlaszcza od osob mieszkajacych w Kolonii lub okolicach? Co Wy mjac juz doswiadczenie mieszkania tam byscie zdecydowaly w mojej sytuacji? Bede bardzo wdzieczna za jakies posty Naprawde glowa juz mnie boli od przemyslen a decyzja wciaz nie podjeta ;-) |
2011-12-28, 17:02 | #3804 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Niemcy II :)
silencio to chyba zalezy od potrzeb danej osoby i co jej daje szczescie
ja wyjechalam za lepsza kasa i praca ,ale w Polsce zostawilam przyjaciol za ktorymi tesknie w pracy tutaj nie poznalam mlodych ludzi jak ja , wiec procz chlopaka nie znam tu nikogo , nie ma z kim wyjsc gdybym miala dobra prace i rownie dobre zarobki jak tu pewnie bym nie wyejchala a tak chce odlozyc i wrocic do kraju wiec co kto lubi i czego chce Ty moze nakorat tu bys poznala w pracy fajnych ludzi i nie czulabys sie samotna |
2011-12-28, 18:44 | #3805 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Niemcy II :)
Brook, dzieki za odpowiedz no wlasnie troche samotnosci sie boje a jeszcze bardziej tego, ze jak tutaj zrezygnuje z dobrej pracy to, ze bedzie mi trudno wrocic do gorszych warunkow w Polsce potem. Ale z drugiej strony tak sobie mysle, ze nigdy nie wiadomo co bedzie w przyszlosci w Polsce a w Kolonii zdobede inne doswiadczenia, pozyje w innym srodowisku poznam cos nowego, innego i ze to mnie rozwinie. Wiesz, takie wyrwanie sie ze stagnacji, nawet jesli stagnacji dostatniej i wygodnej, ale jednak juz malo tworczej. No i troche przygoda i szansa na cos nowego. Tylko czy faktycznie jest szansa na to? I czy Kolonia zwlaszcza ludzie tam daja szanse na nowe doswiadczenia?
Z tego, co piszesz jest tam trudno poznac nowych ludzi? Zamknieci sa na innych? Zyja kazdy sobie? Cytat:
|
|
2011-12-28, 20:12 | #3806 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 2 480
|
Dot.: Niemcy II :)
Silencio, dobrze trafilas
Napisz prosze: ile masz lat? w jakim miescie zyjesz/pracujesz w Polsce? jaka dokladnie masz prace w Polsce? Czy myslisz, ze nie stracisz tego miejsca pracy w najblizszych latach? jaka prace wykonywalabys w Niemczech? Na jak dlugo mialabys umowe? czy bardzo jestes przywiazana do rodziny, czesto ja widujesz? czy masz dobra grupe przyjaciol w Polsce? Ja mialabym na ten temat bardzo duzo do opowiedzenia... |
2011-12-28, 20:50 | #3807 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 3 080
|
Dot.: Niemcy II :)
Mam pytanie. Po jakim czasie od składania podań na ausbildung dostawałyście telefony? Bo ja chyba powoli tracę nadzieje...
|
2011-12-28, 21:00 | #3808 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Niemcy II :)
Sylwio,
To ciesze sie, ze sie odwazylam u Was napisac ;-) Szukam jakichs przeslanek do podjecia decyzji ale poki co minusy i plusy mi sie rownowaza i wciaz jest "0" a decyzje trzeba podjac ;-) Ja naleze raczej do wizazowych dinozaurow - niedawno obchodzilam 10ta rocznice 25tych urodzin ;-) i chyba mentalnie sie na tej 25ce zatrzymalam, ale metryka jednak nieublaganie zmierza do przodu ;-) Mieszkam i pracuje w Warszawie w dziale kadr miedzynarodowej agencji, z ktorej raczej sie nie wylatuje. Oczywiscie gwarancji nie ma, ale niedawno przedluzyli mi kontrakt na nastepne trzy lata a ja jestem raczej cenionym pracownikiem, no i jedyna osoba, ktora zajmuje sie tym obszarem HR'u, wiec tez nie ma raczej powodu do likwidacji stanowiska. Prace w Kolonii mialbym taka sama, no moze stanowisko minimalnie wyzsze kontrakt na 5 lat z mozliwoscia przedluzenia (chociaz dla mnie perspektywa 5 lat to teraz wieki ;-). Ogolnie warunki raczej dobre i pewne. Czeka mnie za to 6 mies okres probny, ale zdaje sie, ze raczej stamtad tez sie nie wylatuje ;-) Co do rodziny to jestem z nia bardzo zwiazana, ale tutaj widze troche mniejszy problem - moi rodzice i brat sa mobilni, wiec pewnie mogliby do mnie przyjezdzac a ja, chociaz kocham ich bardzo chetnie troche odpoczne ;-) Co do przyjaciol mam grupe dobrych, sprawdzonych przyjaciol, o ktorych wiem ze zostana nimi na zawsze. Ale w sumie wcale tak strasznie czesto sie z nimi nie spotykam, bo pozakladali juz rodziny, maja dzieci, ktore ich absorbuja, czesc nawet z nich tez wyjechala... Niemniej na pewno bedzie mi brakowac bliskich zarowno rodziny jak i przyjaciol. Faceta ani dzieci nie mam, chociaz nie ukrywam, ze bardzo bym chciala kiedys miec ;-) No to tyle o mojej sytuacji - jak widac specjalnych "powodow" do wyjazdu z Polski nie mam, ale "nowosc" kusi ;-) Co myslisz? Moze moje romantyczne wyobrazenia o pracy i zyciu w nowym miejscu sa zwykla mzonka, na ktorej sie srogo przejade i tego sie boje. Z drugiej strony stabilizacja choc bezpieczna strasznie ogranicza... Cytat:
|
|
2011-12-28, 21:48 | #3809 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Niemcy II :)
silencio
faktycznie i ja bym miala dylemat - masz dobre stanowisko nie powiem , pewne zarobki, czyli jest stabilizacja do ktorej wiele mlodych osob dazy wyjazd zawsze moze zarowno dawac szanse jak i nie...wychodzi to czasem tylko w trakcie czy po 5 latach moglabys wrocic myslisz do swojej firmy? nie znalezliby kogos na twoje miejsce sobie? Kolonia to duze miasto, wogole w De duzo obcjokrajowcow jesli jestes otwarta na inne kulture , to mozesz poznac tez pewnie jakiegos Pana z innego kraju, jesli preferujesz A myslalas o tym ewentualnie co by bylo jesli?... np jesli bys poznala tu polaka czy jakiegos faceta na stale? ktory by nie chcial do Polski wyjezdzasz? chcialabys/bylabys gotowa tu zostac i zalozyc rodzine? Niemcy skolei sa przynajmniej w moim odczuciu zupelnie odmienni nizPolacy- nie potrafie ich nawet okreslic jednoznacznie jakby sztywniejsi? mniej wyluzowani z Polakami roznie... znaczy ich mniej wiadomo ale zawsze sie gdzies na swojego trafi jak stoisz z jezykiem niemieckim? znaczy perfekt rozmwiasz? czy w pracy nie wymagaja niemieckiego, tylko ang? Edytowane przez Brook Czas edycji: 2011-12-28 o 21:51 |
2011-12-28, 22:44 | #3810 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Niemcy II :)
Brook,
No wlasnie o to chodzi, ze pewnosci nigdy nie ma. Co do mojej obecnej pracy to pewnie gdyby ktos mi zagwarantowal, ze bede mogla wrocic, to mialabym troche mniejszy dylemat. Ale szczerze mowiac watpie - nikt nie bedzie czekal 5 lat akurat na mnie a jak juz ktos mnie zastapi to pewnie latwo nie zrezygnuje potem ;-) Musialabym miec duzo szczescia, zeby miejsce sie zwolnilo akurat wtedy, kiedy zechce wrocic ;-) Mysle, ze to jest najwieksze dla mnie ryzyko i poswiecenie wlasnie takiej pewnosci. Z drugiej strony skad wiadomo, ze za 5 lat Polska nie bedzie juz konkurencyjna wobec Niemiec? Moze beda inne opcje zarobkowe niz teraz... Co do mojej sytuacji osobistej to nie mysle o tym wyjezdzie, jako sposobie na ulozenie sobie zycia. Ciekawia mnie inni ludzie i inne kultury, ale akurat partnera bym wolala miec z podobnymi wartosciami i doswiadczeniami. Oczywiscie w tej dziedzinie tez roznie bywa, ale poki co mysle wlasnie tak. Niemniej prawda jest taka, ze w Polsce zaden facet mnie nie trzyma. Czy ktos moglby mnie kiedys zatrzymac w Niemczech? Teraz mysle, ze nie, ale nie oszukujmy sie, jeszcze miesiac temu myslalam, ze jesli nawet dostane te prace to jej nie przyjme a teraz... No mysle o niej powaznie... Chyba moim glownym dylematem (oprocz tego, czy warto rzucac obecna prace) jest to, czy bycie w Kolonii, zmiana otoczenia faktycznie wniesie cos nowego do mojego rozwoju. Jakas swiezosc, nowe perspektywy patrzenia na siebie i swiat. Moze to brzmi glupio i naiwnie, ale nie majac zadnego doswiadczenia w dluzszym mieszkaniu za granica nie potrafie zmienic perspektywy. Chociaz mam swiadomosc, ze wlasnie moze sie okazac, ze zamienie fajne, sympatyczne i wygodne zycie, choc nieco monotonne, na jeszcze bardziej monotonne, mniej wygodne (no bo jednak Kolonia jest chyba drozsza niz Warszawa) i samotne. Tego sie boje, ze jesli Niemcy sa sztywni i zamknieci, to moze sie skonczyc na codziennych samotnych wieczorach i podjadaniu przed telewizorem ;-) Ja zreszta lubie odrobine samotnosci i wieczory z ksiazka, ale tam to by moglo wygladac troche smutno - tutaj wracam do domu, pokloce sie z Mama, zajme sie ciocia staruszka, bede szukala godzinami nowych lamp do salonu a jak juz naprawde nikt nie bedzie mial ochoty na kino - pojde sama. Tam moge liczyc jedynie na innych ludzi, bo takich spraw codziennych bede miala duzo mniej a kina po niemiecku, tak? No wlasnie - niemieckiego nie znam - znam angielski i w pracy to mi wystarczy ale do zycia - moze byc trudno? Gdzies bym chciala, zeby ktos mi powiedzial - sluchaj jedz - staniesz sie innym czlowiekiem, zobaczysz wiecej swiata, poznasz swietnych ludzi. To jest najwieksze bogactwo. Ale wiem, ze moze wcale nie byc tak rozowo. Zwlaszcza, ze chyba Ty np. nie jestes w Niemczech tak w 100% szczesliwa? Sorry, ze tak obcesowo, ale troche tez szukam takiej "prawdy" o tym zycciu za granica a nie tylko wlasnych mrzonek ;-) Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:45.