GREEN CLUB - Pogaduchy przy zielonej herbacie :)

[Zmijka]

Napisane przez hejasz

Ja jakos ostatnio też nie lubię w ogole dosypywać cukru do zielonej czy jakiejś innej herbaty poza zwykłą czarna lub czerwoną, ale to mało i nie zawsze.

Dzis idę do pracy po dwutygodniowej przerwie (ferie) i wiecie co? Cieszę się. Wszystko ma swój czas. Odpoczęlam, wykurowalam się i wioo.

Acha, zapomnialam Wam napisać, że mnie cos w plecach zlamało i wylądowalam u lekarza. No i wiecie, badania, prześwietlenia itp. Stwierdzono objawy choroby Baastrupa (ta nazwa źle mi się kojarzyła), ale wlazlam na wikipedia i przeczytalam, że to po prostu zwyrodnienie kręgoslupa. Uff! Poza tym okazało sie calkiem lekkim zwyrodnieniem, co w moim wieku i przy mojej tuszy wydaje sie normalne. Muszę zadbać, żeby sie nie poglębiało. A bolalo dlatego, że sie zrobil stan zapalny, ale juz jest ok.

Ja tylko kawe słodze, a herbaty nigdy

wiadomo czasem fajnie wrocic do pracy, szczegolnie jak sie ja lubi i sie jest wypoczetym i zdrowym

a nazwa rzeczywiscie nie zbyt dobrze sie kojarzaca

Czyli juz nie boli.

[hejasz]

Acha, nie boli prawie wcale. Tzn. ten bólik idzie spoko wytrzymać. Taaaa, nazwa kojarzyła mi sie z jej końcówką.

[Zmijka]

Napisane przez hejasz

Acha, nie boli prawie wcale. Tzn. ten bólik idzie spoko wytrzymać. Taaaa, nazwa kojarzyła mi sie z jej końcówką.

no właśnie tak koncowka
e lepiej zeby w ogóle nie bolało

[hejasz]

Wiesz Żmijko wiem od dawna, że muszę schudnąć, ale zwykle jak postanowię jakies ograniczenia, to zaraz mi sie tego szczegolnie chce. Qurcze, no wiesz może jak to jest z tymi postanowieniami. Poza tym moja lekarka rodzinna (jest fajna i naprawde dobra) powiedziala, że dobrze by było zmienić pracę, a wlaściwie to więcej sie ruszać w pracy i chyba sie będe gapic w te moje kamery spacerujac po kanciapie. No bo jak inaczej?

[201701160947]

Wiecie, ja też nie słodzę zielonej, ale jeżeli jest taka kwaśna, to myślę, że trochę tak na czubeczku łyżeczki nie zaszkodziłoby posłodzić, zneutralizuje może ten kwaśny posmak, ale kto jak woli.


Hejasz, to świetnie, że wszystko dobrze się skończyło, tzw. szczęście w nieszczęściu.

[hejasz]

Silva nie masz pojęcia jak bardzo masz rację. Kiedy mi juz troche przeszło, spotkalam sie z pewna znajomą, bardzo młoda mamusia. Ma dopiero 27-28 (?) lat, dwoje dzieci. A wiesz jak ma chore kości?! Po rozmowie z nią byłam przerażona, ale nie soba tylko nią. Ja to dopiero mam szczęście. Tej znajomej lekarka powiedziala, że ma prawie wszystko co zlego mozna powiedzieć o chorobach kręgosłupa i kości. Nie ma na pewno (jeszcze) osteoporozy, ale musi bardzo sie postarać i wzmocnic organizm, a szczegolnie kości. A wiesz jaka jest szczuplutka ?! Przerażające, że można sie doprowadzic do takiego stanu. Ta dziewczyna mowiła, że to jej wina, bo jak byla nastolatka to ciągle sie odchudzala i strasznie mało jadła i żadnych tlustych rzeczy. Nawet z kiełbasy wydłubywała. Dziś bardzo tego żałuje. Na szczęscie nie jest za poźno.

[Zmijka]

Hejasz a nie wystarcza np spacery.

Ja tez kiedys mało jadłam, ale nie dlatego, ze sie chciałam odchudzic, a dlatego, że nie lubiłam jeśc . I mam chyba przez to problemy z zoladkiem

[hejasz]

Ja dużo chodze, spaceruję z pieskiem i z Szymonkiem, i wszyscy razem sporo chodzimy. Jeździlam na rowerku (chyba wtedy zgubiłam gdzieś 5 kg), ale po operacji ucha musialam zbastowac i pozostały tylko spacery i piechotka. Jednak stwierdzilam, że muszę calkowicie przestać jeść slodycze, ktorych moze nie jem bardzo strasznie dużo, ale myslę, że w ogole musze przestac. A to niestety trudne jest dla mnie.

[Zmijka]

Napisane przez hejasz

Ja dużo chodze, spaceruję z pieskiem i z Szymonkiem, i wszyscy razem sporo chodzimy. Jeździlam na rowerku (chyba wtedy zgubiłam gdzieś 5 kg), ale po operacji ucha musialam zbastowac i pozostały tylko spacery i piechotka. Jednak stwierdzilam, że muszę calkowicie przestać jeść slodycze, ktorych moze nie jem bardzo strasznie dużo, ale myslę, że w ogole musze przestac. A to niestety trudne jest dla mnie.

Też bym nie mogła zrezygnowac ze słodyczy

[201701160947]

Hejasz, to ta kobieta ma naprawdę straszny problem, kręgosłup jak jest chory to już jest bardzo kiepsko. :/
A spacerki sa świetne zwłaszcza gdy...jest ciepło. Cóż, byle do wiosny.

Oj Zmijko Ty łakomczuchu .

Ja też miewałam okresy kiedy mało jadłam, a może jadłam nie tak mało, ale własnie też mało tłuszczu, wtedy brakowało mi podstaw dot. dietetyki.

[hejasz]

Qurcze całkiem przypadkiem wprowadzilam nastroj zupełnie nieherbaciany, ale juz sobie zaparzyłam herbatke białą z Teekanne i ... do robotki, jakis obiadek trzeba dla mężusia. Synus jada w szkole, ale i czasem z nami.

Ach, zapomnialam, że ja uwielbiam wszelkiego rodzaju surowki, owocowe salatki i same owocoe, albo same warzywa. Tyle, że sie dowiedzialam z tymi rzeczami tez nie mozna przesadzać.

[pola_m]

cześć dziewczyny ja właśnie kawkę piję a zaraz też będzie moja ukochana zielona z jaśminem (po kawie tak odświeżenie ), żeby się trochę obudzić a potem zmykam do biblioteki po materiały do pracy. Bo sie wzięłam dzielnie za siebie

Hejasz, dobrze że juz lepiej jest, życzę, żeby wszystko szło ku zdrowszemu (moi rodzice ostatnio postanowili się trochę "schóść" i skuteczna metodą było niejedzenie wieczorem, to zgubna sprawa, serek winko, moi rodzice jeszcze nalewki... no i poskutkowało gdy przestali jeść po 21 ) Zazdroszczę cieszenia z powrotu do pracy. Ja właśnie jestem na etapie odpowiadania na za....ście ważne pytanie "co lubisz robić w życiu", żeby zacząć to robić

pozdrawiam

[hejasz]

Pola_m dzięki za dobre słowa. Wiesz co, my nie jemy po godzinie 19-19.30 w ogole. Chyba, że idziemy w gości, np. na kolacje. Jednak to się zdarza bardzo rzadko. Staramy sie unikać gościnnych kolacyjek. Jak już sie zdarzy cos takiego, to koniecznie musi byc potem spacer z pieskiem. Myslę, że dlatego nie tyjemy, ale waga sie trzyma, niestety. Stąd mysl, żeby nic a nic slodyczy nie ruszać, a winko czy nawlewka to tylko do obiadku lub wczesnej kolacji i... tylko trochę.

[201701160947]

Hejasz a o której chodzisz spać?Bo tu nie chodzi o to, żeby nie jeść wieczorem,a wprost przeciwnie-wszystko zależy od tego o której kładziesz się spać.
Ostatni posiłek nie powinien być jedzony wcześniej niż 2 ew.3 godziny przed spaniem. Inaczej kładziesz się głodna i organizm rekompensuje sobie wszystko na następny dzień, żeby odrobić straty. Błędne koło i to szkodliwe.

Oczywiste jest, że im dłużej funkcjonujesz w dzień, tym więcej musisz zjeść. Na czymś musi organizm 'jechać', że tak powiem. To mit, już obalony, że nie można jeść po 18 czy tam 19.

Ja się kładę spać zazwyczaj 2-3 w nocy, więc ostatni posiłek jem ok 24...i nie kładę się głodna spać, przy czym należy pamiętać, zeby był to posiłek jak najbardziej białkowy. To nie jest moja kolacja, bo kolację jem ok 18-19. To jest taki posiłek, żeby mój żołądek miał co trawić, żeby nie czuł się głodny. To jest tzw. posiłek 'połówkowy' i powinien być to albo kawałek sera białego, albo np. kawałek piersi z kurczaka czy odżywka białkowa.

Posiłki te dłużej się trawią i nie tuczą, więc świetnie nadają się na noc.

Także dziewczyny-nie jedząc nic na wieczór działacie inaczej niż byscie tego chciały. Nie przytyjecie od kawałka piersi z kurczaka na noc, to czyste białko.

Poza tym, chodzi głownie o ilość kalorii, najlepiej mieć rękę na pulsie i liczyć kalorie, no ale to jest dość męczące niestety. Z drugiej jednak strony mamy wszystko pod kontrolą.

Ja mam taką wagę w domu, na której ważę niektóre produkty i obliczam liczbę kalorii. Dzięki temu czasami sobie mog pozwolić np. na parę pierniczków o 23 jeśli widzę, że nie przekroczyłam jeszcze dozwolonej ilość kalorii.

Choć ostatnio mam taki apetyt, że zjadłabym konia z kopytami.

[hejasz]

Silva masz rację. Mówiąc o nie jedzeniu po godzinie... mialam na mysli normalne (dla nas) zasypianie, czyli najpoźniej 21. Jednak gdy idę do pracy, biorę ze soba jablko lub inny owoc, jakiś jogurt lub właśnie coś podobnego. Staram sie nie jeść w pracy ciężkich rzeczy (gdy pracuje w nocy). Inaczej gdy pracuję w dzień (sobota, niedziela czasami). Poza tym jak zjem za poźno (jak idę normalnie spać) to potem nie mogę zasnąć. W pracy zaś właśnie wykorzystuje ten fakt (gdy pracuje w nocy) aby nie zasnąć. Poza tym piję często herbatę - rozne hrbaty.

[201701160947]

Napisane przez hejasz

Silva masz rację. Mówiąc o nie jedzeniu po godzinie... mialam na mysli normalne (dla nas) zasypianie, czyli najpoźniej 21. Jednak gdy idę do pracy, biorę ze soba jablko lub inny owoc, jakiś jogurt lub właśnie coś podobnego. Staram sie nie jeść w pracy ciężkich rzeczy (gdy pracuje w nocy). Inaczej gdy pracuję w dzień (sobota, niedziela czasami). Poza tym jak zjem za poźno (jak idę normalnie spać) to potem nie mogę zasnąć. W pracy zaś właśnie wykorzystuje ten fakt (gdy pracuje w nocy) aby nie zasnąć. Poza tym piję często herbatę - rozne hrbaty.

Ooo, no to już inna sprawa. Świetnie, że tak robisz, bo właśnie niektórzy popełniają duży błąd własnie nic nie jedząc po 18. Parę 'gwiazd' tak powiedziało, że tak robią i ludziska uwierzyły. A przecież każda 'gwiazdeczka' ma swojego dietetyka i krzywdy by im nie zrobili.

[Zmijka]

ciekawe rzeczy napisałas Silva, wiedziłam o tm , że ostatni posiłek powinnien byc 3godziny przed snem, ale fajnie, ze napisałas jaki powinnien byc
no mi sie różnie zdarza i jem przed snem

A ja teraz pije rumianek, torebke zostawiłam na okład na powieki, bo na jednej mam uczulenie i mi skóra sie łuszczy i jest czerwona

[201701160947]

Napisane przez Zmijka

ciekawe rzeczy napisałas Silva, wiedziłam o tm , że ostatni posiłek powinnien byc 3godziny przed snem, ale fajnie, ze napisałas jaki powinnien byc
no mi sie różnie zdarza i jem przed snem

A ja teraz pije rumianek, torebke zostawiłam na okład na powieki, bo na jednej mam uczulenie i mi skóra sie łuszczy i jest czerwona

Dzięki.

Zmijko, a może Ci się robi jęczmień?Tylko to łuszczenie dziwne się wydaje.

[Zmijka]

Napisane przez silva

Dzięki.

Zmijko, a może Ci się robi jęczmień?Tylko to łuszczenie dziwne się wydaje.

Jak dla mnie mozesz pisac takie zywnosciowe ciekawostki, ciekawostki dla mnie oczywiście

A jeczmien nie wiem jak to dokładnie wyglada.

Ale czasami miałam uczulenie na np. cien do powiek, rezygnowałam i schodziło, ale teraz to ie chyba od tego.

Wczoraj na noc nałozyłam krem nawilzajacy, ale taki dermatologiczny, mocno szczypało, a nałozyłam sobie gruba wartstwe i sie bałam , ze dzis rano bedzie zle, ale jakos sie zmniejszyło, i tylko czerwoe jest,ale sie nie łuszczy, oby tak dalej

[karolajna_roro]

witam
ponownie jestem, ale słyszałam coś o jakimś teście więc długo zastanawiałam się czy tu wchodzić

[hejasz]

Karolajna nie bój się testu. Jak lubisz zielona herbate i nas, to zdasz go na pewno
Silva ja tez lubie jak piszesz takie ciekawostki zywnosciowe.

Plecy nie bola juz prawie wcale, ale za to cieknie mi z nosa i gardlo podrażnione mam. Zreszta Szymek też. Dobrze, że do soboty rano mam wolne. Będziemy czytac książki do konkursu czytelniczego, do ktorego się Szymek zglosił.

[201701160947]

Napisane przez Zmijka

Jak dla mnie mozesz pisac takie zywnosciowe ciekawostki, ciekawostki dla mnie oczywiście

A jeczmien nie wiem jak to dokładnie wyglada.

Ale czasami miałam uczulenie na np. cien do powiek, rezygnowałam i schodziło, ale teraz to ie chyba od tego.

Wczoraj na noc nałozyłam krem nawilzajacy, ale taki dermatologiczny, mocno szczypało, a nałozyłam sobie gruba wartstwe i sie bałam , ze dzis rano bedzie zle, ale jakos sie zmniejszyło, i tylko czerwoe jest,ale sie nie łuszczy, oby tak dalej

Ok, postaram się czasem coś napisać jak bedzie temat jedzenia i akurat będę coś wiedziała.

Wiesz, jęczmień zazwyczaj się robi w wewn. kąciku oka, skóra jest czerwona, boląca i opuchnięta w tym miejscu. W takim przypadku przykładaj czyste złoto w to miejsce. Trzymaj i trzymaj, pomaga. Stary sprawdzony sposób na jęczmień.

Napisane przez karolajna_roro

witam
ponownie jestem, ale słyszałam coś o jakimś teście więc długo zastanawiałam się czy tu wchodzić

I co, sama się domagasz?

Napisane przez hejasz

Silva ja tez lubie jak piszesz takie ciekawostki zywnosciowe.

Plecy nie bola juz prawie wcale, ale za to cieknie mi z nosa i gardlo podrażnione mam. Zreszta Szymek też. Dobrze, że do soboty rano mam wolne. Będziemy czytac książki do konkursu czytelniczego, do ktorego się Szymek zglosił.

Znowu chora jestes?Ale Cię wzieło. A ja już prawie wyzdrowiałam, tylko katar mam ciągle.

Trzymamy kciuki za Szymka.

[hejasz]

Jakos mnie teraz przyciskaja chorobska, a jestem jeszcze taaaakaaaa młoda. Na szczęście do pracy ide dopiero w sobotę.

[karolajna_roro]

silva no nie domagam się. tak tylko wspomniałam...
hejasz zdrowia życzę!

[201701160947]

Napisane przez karolajna_roro

silva no nie domagam się. tak tylko wspomniałam...
hejasz zdrowia życzę!

Nie no luz, mówisz masz.

1.Jaki wątek jest najlepszym i najfajnieszym wątkiem na wizazu?
2.Która z herbat jest najlepsza?
3.Czy zielona herbata jest zdrowa?
4. Jakiego koloru są liście zielonej herbaty ?
5. Jakiego rodzaju napojem jest zielona herbata ? (herbatą? kawą? Coca Colą?)
6. Czy zieloną herbatę zalewa się wodą :
a) 100 stopni
b) 60-80 stopni
c) dopiero co roztopionym lodem

Pytania nie są trudne.

Ps. Jakiekolwiek podpowiedzi będą negatywnie odbierane przez inne klubowiczki.

[karolajna_roro]

hahaha niee no za truudne

1. oczywiscie Green Club
2. zielona!
3. tak
4. hmm... moze zielone?
5. chyba herbatą
6. wydaje mi się, że 100 stopni

zdałam, zdałam ???

[madelajnn]

silva! cóż za trudne pytaniaa .
ale nie! przełamię się i postaram na nie odpowiedziec

1. Przeszukując i czytając caałe forum wizażu stwierdzam iż zapewne jest to skromny wątek GREEN CLUB

2. No pro, że zieelonka !

3. Nie wiem czy w moim przypadku jest, ale ogólnie zielona herbata to jedyny zdrowy napój (mi szkodzą za krókie lub za długie ilości snu, więc.. )

4. Hmm. Musiałam się mamy zapytac! Takie wątpliwości miałam, ale teraz wiem! Są.. zielone!

5. Idąc drogą dedukcji i indukcji, myślę że herbatą

6. enedue rike fake torba borba usmes make deus deus...
wypadło na odpowiedź B.

[201701160947]

Napisane przez karolajna_roro

hahaha niee no za truudne

1. oczywiscie Green Club
2. zielona!
3. tak
4. hmm... moze zielone?
5. chyba herbatą
6. wydaje mi się, że 100 stopni

zdałam, zdałam ???

Jesli chodzi o moją ocenę, to proponuję Ci egzamin poprawkowy.

Punkty : 4,5,6 dla mnie nie są odpowiedziami.
Pkt.4 jest pytaniem, pkt. 5 jest niepełną odpowiedzią ('chyba'), pkt. 6 tak samo jak w 5.

To jak?Poprawka czy rezygnujesz?

Napisane przez madelajnn

silva! cóż za trudne pytaniaa .
ale nie! przełamię się i postaram na nie odpowiedziec

1. Przeszukując i czytając caałe forum wizażu stwierdzam iż zapewne jest to skromny wątek GREEN CLUB

2. No pro, że zieelonka !

3. Nie wiem czy w moim przypadku jest, ale ogólnie zielona herbata to jedyny zdrowy napój (mi szkodzą za krókie lub za długie ilości snu, więc.. )

4. Hmm. Musiałam się mamy zapytac! Takie wątpliwości miałam, ale teraz wiem! Są.. zielone!

5. Idąc drogą dedukcji i indukcji, myślę że herbatą

6. enedue rike fake torba borba usmes make deus deus...
wypadło na odpowiedź B.

5 i 6 do poprawki!



No dziewczyny, to jest test, odpowiedzi muszą być jasne.


Żem dzisiaj surowa.

[Zmijka]

Co do za wyliczanki, co dom za zgadywanki. Nie ma chyba czy raczej jest tylko :napewno

do encyklopedii zajrzyjcie

ja tez nie zaliczam


zaraz dziewczyny sie przestarsza surowych ( nie gotowanych ) koleżaneczek i juz nie przyjda juz tu wiecje


Hejasz oj co te choroby sie Ciebie przyczepiły

Silva moze to był jeczmien białe złoto cos poradzi bo żółtego nie lubie

[201701160947]

Napisane przez Zmijka

Co do za wyliczanki, co dom za zgadywanki. Nie ma chyba czy raczej jest tylko :napewno

do encyklopedii zajrzyjcie

ja tez nie zaliczam


zaraz dziewczyny sie przestarsza surowych ( nie gotowanych ) koleżaneczek i juz nie przyjda juz tu wiecje


Hejasz oj co te choroby sie Ciebie przyczepiły

Silva moze to był jeczmien białe złoto cos poradzi bo żółtego nie lubie

Hmm, nie wiem jak jest z białym złotem, spróbuj, może też poskutkuje.
A dziewczyny tak szybko nie uciekną, czuję to.