Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. IV

[pl_madzia]

Ja biegałam z rok z pokrowcem na ramię, ale przy długich biegach nie jest to wygodne, tym bardziej upały. Polecam za to coś takiego w formie paska, można z tym maraton przebiec i się nie czuje, nic nie podskakuje, mam miejsce na klucz, i na chusteczki http://www.decathlon.pl/saszetka-na-...d_8297581.html

[Rugla]

Napisane przez pl_madzia

Ja biegałam z rok z pokrowcem na ramię, ale przy długich biegach nie jest to wygodne, tym bardziej upały. Polecam za to coś takiego w formie paska, można z tym maraton przebiec i się nie czuje, nic nie podskakuje, mam miejsce na klucz, i na chusteczki http://www.decathlon.pl/saszetka-na-...d_8297581.html

Tez ja mam, fajna jest, ale mnie sie nie chce trzymac na biodrach, jak tylko zaczne biec przesuwa sie do gory i troche podskakuje w pasie. Jak ja zakladasz, ze Ci sie nie przemieszcza? Nosisz ja pod koszulka czy na?

[pl_madzia]

Może musisz ciaśniej zapinać. Ja moją kieszonkę mam z tyłu poniżej linii pasa w spodniach.

[creatives]

Wyszłam dzisiaj drugi raz "biegać". Myślałam, że jest zimno, więc wzięłam bluzę, było mi tak gorąco, że nie mogłam biec, więc wyszło na to, że zrobiłam 3,5km spaceru i wróciłam ledwo żywa. Biegu był może z 1km Mam nadzieję, że początki są najgorsze

[Martyna991]

Napisane przez whiteglove

25 minut bez zatrzymywania? A na początku ile biegałaś?

Dzisiaj mój czwarty bieg, spokojnie truchtam minutę, mniej spokojnie dwie, dam radę przebiec trzy ale potem już koniecznie muszę przejść do marszu bo ledwo żyję:P Jak to u was wygląda? Na lajcie biegniecie te paręnaście/parędziesiąt minut czy też po iluś tam minutach macie dosyć ale biegniecie dalej dopóki nie zaczniecie tracić tchu?

Sama byłam w szoku jak spojrzałam na zegarek Pierwsze dwa trwały ok. 15-20 minut, ale przerywane marszem. Później marsz zastąpiłam truchtem, bo zauważyłam, że wtedy czuję się mniej zmęczona. Poza tym, gdy zaczynałam maszerować trudniej było mi znowu wrócić do biegu. I dużo łatwiej biega mi się z muzyką niż bez

[królewna z drewna]

też wczoraj za ciepło się ubrałam do biegania, wróciłam czerwona na twarzy jak burak ale udało mi się przebiec 6 km

[Mandragorrka]

Napisane przez LadyWhisper

ja biegam z ipodem ;-)

Mandragorrka kuruj sie!
LR sie udalo bardzo, bylo naprawde rewelacyjnie

Kuruje się
Super, że impreza udana
Teraz czekam na lipcowe LR

Napisane przez pl_madzia

Ja biegałam z rok z pokrowcem na ramię, ale przy długich biegach nie jest to wygodne, tym bardziej upały. Polecam za to coś takiego w formie paska, można z tym maraton przebiec i się nie czuje, nic nie podskakuje, mam miejsce na klucz, i na chusteczki http://www.decathlon.pl/saszetka-na-...d_8297581.html

o może takie coś sobie kupię. Biegałam z opaska na ramię, a ze biegam krótkie dystanse to mi nie przeszkadzała. Tylko ostatnio ja gdzieś zgubiłam. ..

Napisane przez creatives

Wyszłam dzisiaj drugi raz "biegać". Myślałam, że jest zimno, więc wzięłam bluzę, było mi tak gorąco, że nie mogłam biec, więc wyszło na to, że zrobiłam 3,5km spaceru i wróciłam ledwo żywa. Biegu był może z 1km Mam nadzieję, że początki są najgorsze

Jak wychodzisz z domu to powinno być Ci nieco chłodno. W biegu się rozgrzejesz. Wiadomo zasada nie dotyczy ciepłych czy upalnych dni bo wtedy ciężko ubrać się za lekko :P

[królewna z drewna]

Magrat, też mam Duramo 6 i są mega wygodne

[marcia321]

patrzę że piszecie odnośnie tego czy bieg jest przeplatany z marszem. U mnie tak ale w sumie już jest lepiej z kondycją ale czy to jest poprawne bieganie ? co o tym sądzicie ?

[LadyWhisper]

mam ta saszetke co Madzia i mi bardzo pasuje, mimo, ze zazwyczaj telefonu nie biore ale jak wieczorem wychodze to maz mi kaze ;-) na ramie mnie wnerwiala opaska masakrycznie.

w ndz polowka w Zywcu, zaczynam trzasc portami,tym bardziej, ze ostatni raz biegalam w czw na NR, czasu nie mialam, fatalny tydzien ogolem, padalam na pysk. Polece na swiezosci najwyzej ;-)

---------- Dopisano o 12:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

https://www.youtube.com/watch?v=lSSrhn21zm8#t=181 i takie cos jeszcze, na pas na drobiazgi

[maalinkaa90]

Ja dzisiaj 10 km, jestem megaaa dumna z siebie

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

A ja dziś 4 km, cały czas pod wiatr i chyba za ciężko było, bo mnie kolano boli, trza się chyba na polne ścieżki przenieść, miększe

[Rugla]

Madziu, czy dobrze rozumiem, ze Ty ja na plecach masz kiedy biegniesz? U mnie to chyba nie zda rezultatu, bo lubie miec szybki dostep do telefonu zeby zmienic muzyke albo spojrzec na przebiegniety dystans, dlatego wole ja nosic z przodu. Kiedy mam ja na biodrach to zeby nie wiem jak ciasno byla zapieta i tak podjezdza mi do talii.

Dzisiaj pogoda dla twardzieli, wieje masakrycznie, zimno i akurat rozpadalo sie w momencie kiedy wyszlam biegac, wiec cala trase spedzilam ocierajac deszcz z twarzy. No ale wytrwalam 8 km w tych warunkach, wiec jest ok.

[Yenna_N]

Jak biegałam na bieżni na siłowni to zawsze ustawiałam stałą prędkość 10km/h i biegłam równą godzinę bez zatrzymywania (czasami lekko zwalniałam jak się zmęczyłam) a jak się wypisałam z siłowni i zaczęłam biegać ulicami to zaczął się terror Jak dla mnie nie do porównania i zawsze wplatam marsz chociaż kondycję mam raczej dobrą.

U mnie telefon zawsze w ręku, inaczej przeszkadzałyby mi kabelki
Miałam iść dzisiaj biegać ale pogoda fatalna i czeka mnie trening domowy

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez Rugla

Dzisiaj pogoda dla twardzieli, wieje masakrycznie, zimno i akurat rozpadalo sie w momencie kiedy wyszlam biegac, wiec cala trase spedzilam ocierajac deszcz z twarzy. No ale wytrwalam 8 km w tych warunkach, wiec jest ok.

Ja dzisiaj wymiękam ;p Podziwiam determinację

[Rugla]

Czemu mi nie dziala cytowanie?

Yenna, jeszcze niecaly rok temu kiedy zaczelam biegac nigdy bym nie pomyslala, ze w taka pogode w ogole wyjde z domu jesli nie ma absolutnej potrzeby, nie mowiac o jakiejkolwiek wiekszej aktywnosci fizycznej. Ale czlowiek sie rozkochal w bieganiu, w miedzyczasie zaliczyl kilka opadow deszczu czy nawet sniegu na trasie (mam to szczescie, ze zawsze jak tylko wyjde biegac to pogoda sie pogarsza diametralnie) i teraz nic mu nie straszne.

[201705121341]

Zazdroszczę wam takiej formy Ja trochę ćwiczyłam w domu, myślałam że mam jaką taką kondycję a tu klops ;/ Ja nie biegam tylko truchtam po 2 minuty i marsz, truchtam i marsz. Nie wiem czy kiedykolwiek będę biegać ;/// Ale w sumie zawsze miałam dużo gorszą wydolność niż reszta ludzi, np w okresie gdy ćwiczyłam w domu dość intensywnie to byłam niewiele lepsza od koleżanek które nic nie robiły O.o Nie wiem dlaczego tak jest. I dlatego nie chcę z nikim biegać bo tylko bym się załamała że biegam słabiej niż ktoś kto ma zerową kondycję.

A co do tego ubierania się to nie rozumiem właśnie ludzi którzy gdy jest 15 stopni zakładają bluzę i idą biegać Ja wiem że bez bluzy spocę się jak prosię a co dopiero w bluzie Wyszłam w krótkim rękawku i już po 5 minutach było mi gorąco.

A wczoraj przy prawie 20 stopniach widziałam biegajacego gościa w bluzie i CZAPCE

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki

[LadyWhisper]

Smiejecie sie, ja do tej pory biegam i chodze w czapce (cieniutkie wybieram)buffie lub opasce, srednio do 16-17st C., inaczej mam mega wielkie problemy z zatokami i klopstakze wole wygladac jak ulom w czapce niz potem chorowac

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Ja jestem zmarzluchem i dlatego zawsze cieplej się ubieram. Też mijałam dzisiaj biegających porozbieranych do koszulki i spodenek, ale dla mnie to za zimno jeszcze.

Martwi mnie to kolano, mam nadzieje, że przejdzie, bo co ja będę robić Miałyście kiedyś jakąś kontuzję? Czy tylko ja mam takiego pecha. Dawniej, jak biegałam w zwykłych trampkach/adidasach i nic mi nie było. Nie wiem, co mi się stało, nagle zaczęło boleć i nie czułam, żeby źle stanęła czy coś...

[Celebrinfea]

Ja niby nic nie robiłam i okazalo się że mam rzepkę podwichniętą... I od pojścia do lekarza problemy się zaczeły

Ja też zmarźluch tylko mega biegałam w legginsach plus bawełniane spodnie na to, bluzka z dlugim rekawem i bluza. Buff czapka cienka i rekawiczki

[pl_madzia]

Napisane przez Rugla

Madziu, czy dobrze rozumiem, ze Ty ja na plecach masz kiedy biegniesz? U mnie to chyba nie zda rezultatu, bo lubie miec szybki dostep do telefonu zeby zmienic muzyke albo spojrzec na przebiegniety dystans, dlatego wole ja nosic z przodu. Kiedy mam ja na biodrach to zeby nie wiem jak ciasno byla zapieta i tak podjezdza mi do talii.

No nie tyle na plecach co na tyłku , jak cos potrzebuje to na biodro przekręcam. Nauczyłam się biegać bez muzyki, telefon mam tylko dla własnego bezpieczeństwa.
Oczywiście nie ma co liczyć że jak zadzwonicie pod 112 to zdążą przyjechać jak ktoś was napadnie 112 przekierowuje taki telefon na 997, a tam trzeba poczekać na swoją kolejkę, a później podać dane gdzie się jest i czekać, i czekać . Ja jestem z tych co liczą bardziej na wytrenowane nogi że szybko ucieknę, albo czasami zabierany gaz. Niestety ale bieganie w sobotni wieczór nie jest zbyt bezpieczne, za dużo podpitych komentatorów

[Celebrinfea]

Napisane przez pl_madzia

No nie tyle na plecach co na tyłku , jak cos potrzebuje to na biodro przekręcam. Nauczyłam się biegać bez muzyki, telefon mam tylko dla własnego bezpieczeństwa.
Oczywiście nie ma co liczyć że jak zadzwonicie pod 112 to zdążą przyjechać jak ktoś was napadnie 112 przekierowuje taki telefon na 997, a tam trzeba poczekać na swoją kolejkę, a później podać dane gdzie się jest i czekać, i czekać . Ja jestem z tych co liczą bardziej na wytrenowane nogi że szybko ucieknę, albo czasami zabierany gaz. Niestety ale bieganie w sobotni wieczór nie jest zbyt bezpieczne, za dużo podpitych komentatorów

Dlatego ja na wieczorne biegi zabieram moje prawie 40kg ochrony łagodna ja baranek ale cśiiii

[Yenna_N]

Napisane przez Rugla

Czemu mi nie dziala cytowanie?

Yenna, jeszcze niecaly rok temu kiedy zaczelam biegac nigdy bym nie pomyslala, ze w taka pogode w ogole wyjde z domu jesli nie ma absolutnej potrzeby, nie mowiac o jakiejkolwiek wiekszej aktywnosci fizycznej. Ale czlowiek sie rozkochal w bieganiu, w miedzyczasie zaliczyl kilka opadow deszczu czy nawet sniegu na trasie (mam to szczescie, ze zawsze jak tylko wyjde biegac to pogoda sie pogarsza diametralnie) i teraz nic mu nie straszne.

Ja jakiś rok temu poszłam biegać i pogoda była całkiem całkiem a po pół godziny dopadło mnie urwanie chmury i do tego burza... muszę przyznać że całkiem dobrze te warunki zadziałały na mój czas bo musiałam szybko wracać bo nawet nie miałam gdzie się schować żeby przeczekać ;p Byłam mokra aż do bielizny a ubrania musiałam wycisnąć. Od tego czasu mam uraz

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez whiteglove

A co do tego ubierania się to nie rozumiem właśnie ludzi którzy gdy jest 15 stopni zakładają bluzę i idą biegać Ja wiem że bez bluzy spocę się jak prosię a co dopiero w bluzie Wyszłam w krótkim rękawku i już po 5 minutach było mi gorąco.

A wczoraj przy prawie 20 stopniach widziałam biegajacego gościa w bluzie i CZAPCE

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki

Niektórzy ubierają się gruba żeby się intensywniej pocić ale dla mnie to głupota, też wolę cienkie wdzianka

[pl_madzia]

Napisane przez Celebrinfea

Dlatego ja na wieczorne biegi zabieram moje prawie 40kg ochrony łagodna ja baranek ale cśiiii

Ja zabieram na samotne biegi moje 25kg też łagodny ale groźnie wygląda,jak przebiegam obok podejrzanych typków to go sciągam na bardzo krótką samycz, i mówię do niego zostaw, to omijają mnie wielkim kołem, a tak naprawdę trzymaj go krótko nie dlatego że chce atakować, tylko dlatego że chce uciekać

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

Napisane przez pl_madzia

Ja biegałam z rok z pokrowcem na ramię, ale przy długich biegach nie jest to wygodne, tym bardziej upały. Polecam za to coś takiego w formie paska, można z tym maraton przebiec i się nie czuje, nic nie podskakuje, mam miejsce na klucz, i na chusteczki http://www.decathlon.pl/saszetka-na-...d_8297581.html

Świetna ta saszetka

[Celebrinfea]

Napisane przez pl_madzia

Ja zabieram na samotne biegi moje 25kg też łagodny ale groźnie wygląda,jak przebiegam obok podejrzanych typków to go sciągam na bardzo krótką samycz, i mówię do niego zostaw, to omijają mnie wielkim kołem, a tak naprawdę trzymaj go krótko nie dlatego że chce atakować, tylko dlatego że chce uciekać

Haha skąd ja to znam

[Spineczka_9]

pl_madzia:
a gdzie kupowałaś swój pas? Mnie interesuję właśnie przegródka na telefon, klucze i chusteczki. Wody z reguły nie zabieram, bo mam po niej kolkę piję dopiero po powrocie do domu...

[201705121341]

Fajne są opaski na ramię, w decathlonie kosztują 30 zl. Tylko nie nadaja sie do noszenia na gołe ramię

Wysłane z telefonu, jem ogórki i literki

[pl_madzia]

W decathlonie z darmową przesyłką w tym linku co wcześniej podałam są też różne kolory

[agravvka]

Ja mam dokładnie coś takiego jak w załączniku, kupione na allegro. Chciałam,żeby ten pas jak najmniej rzucał się w oczy i był wygodny. Wygląda niepozornie, a po włożeniu telefonu, kluczy rozciąga się jak wąż Nie wiem czy mogę rzucać linki z allegro, więc załączam zapożyczone zdjęcia.

[Mandragorrka]

Napisane przez pl_madzia

Ja biegałam z rok z pokrowcem na ramię, ale przy długich biegach nie jest to wygodne, tym bardziej upały. Polecam za to coś takiego w formie paska, można z tym maraton przebiec i się nie czuje, nic nie podskakuje, mam miejsce na klucz, i na chusteczki http://www.decathlon.pl/saszetka-na-...d_8297581.html

Kupiłam dzisiaj taki pas w Decathlonie i zapłaciłam 20 zł (bez paru groszy).