Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI - Strona 127 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-08-19, 20:09   #3781
nagiAkt
Zadomowienie
 
Avatar nagiAkt
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 233
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Dalej boli mnie krzyz, juz drugi raz siedzialam na kibelku, czuje ucisk na brzuch chwilami jakby ktos mnie opinal paskiem albo jakbym miala za ciasne spodnie i odruchowo zsuwam dres, ktory i tak jest na mnie za duzy... wczesniej z tego co liczyłam to te moje chyba skurcze wystepowaly co 7/8min. Bylo ich kilkanascie i nie trwaly dlugo. Ta pierwsza faza porodu podobno trwa dlugo i jesli to naprawde porod to wole go przeczekac w domu bez stresu. W sumie od 17 prawie mam takie dziwne bole. Nie wiem czy to skurcze, bo narazie są znośne zobaczymy co bedzie dalej. Mąż chcial sprawdzac czy robi mi sie rozwarcie, ale zrezygnowal

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
28.06

WIKTORIA

NASZ DZIUBEK
20.08.2014
15:10
nagiAkt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-19, 20:12   #3782
a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 593
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez lilka_vanilka Pokaż wiadomość
Tez tak miałam. Zresztą juz tu pisałam, ze nie chciałam dziecka. Jestem egocentryczką. A z dzieckiem juz jestem nieważna. Teraz ono się liczy. Po porodzie stwierdzam, ze jeśli ktoś naprawdę nie chce dzieci, to nie powinien ich miec. Nie zalała mnie fala miłości, nie mam objawów odpieluszkowego zapalenia mózgu ;-) i jestem orzerażona, że Kostek będzie już na zawsze w moim zyciu, zawsze będę mamą. Oczywiscie jest fajny, cieplutki i ładnie pachnie, ale będzie rósł, a wraz z nim ilosc zagrożeń, zobowiązań i wydatków.
Gdybym była facetem, to juz dawno bym się spakowała i uciekła ;-)


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Aż musiałam zacytować twojego posta!
Jestem tak samo jak ty przerażona tym, że Franek będzie już na zawsze obecny w moim życiu. Po prostu przeraża mnie fakt, że przez najbliższe kilka lat będzie mocno zależny ode mnie. A za każdym razem jak ulewa panikuję, że coś mu się stanie, a ja nie będę umiała mu pomóc.
W przeciwieństwie od ciebie my się staraliśmy o dziecko ponad dwa lata, łącznie z rozpoczętym leczeniem. A mimo to ostatnimi czasy ciężko mi ogarnąć nową sytuację, choć kocham tego mojego bardzo wyczekanego malucha

Ale dzisiaj padam na twarz, Młody był bardzo nerwowy i dzisiaj przespał łącznie może kilka godzin. Na szczęście po kąpieli zasnął i śpi do teraz Oby nocka nam lekką była
a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-19, 20:14   #3783
mysia111
Zadomowienie
 
Avatar mysia111
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 204
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez nagiAkt Pokaż wiadomość
Dalej boli mnie krzyz, juz drugi raz siedzialam na kibelku, czuje ucisk na brzuch chwilami jakby ktos mnie opinal paskiem albo jakbym miala za ciasne spodnie i odruchowo zsuwam dres, ktory i tak jest na mnie za duzy... wczesniej z tego co liczyłam to te moje chyba skurcze wystepowaly co 7/8min. Bylo ich kilkanascie i nie trwaly dlugo. Ta pierwsza faza porodu podobno trwa dlugo i jesli to naprawde porod to wole go przeczekac w domu bez stresu. W sumie od 17 prawie mam takie dziwne bole. Nie wiem czy to skurcze, bo narazie są znośne zobaczymy co bedzie dalej. Mąż chcial sprawdzac czy robi mi sie rozwarcie, ale zrezygnowal

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Trzymam kciuki aby to była już akcja porodowa i żebyś za parę godz tuliła maleństwo.
mysia111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-19, 20:35   #3784
karoseria
Wtajemniczenie
 
Avatar karoseria
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Midlands
Wiadomości: 2 051
GG do karoseria
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez nagiAkt Pokaż wiadomość
Dalej boli mnie krzyz, juz drugi raz siedzialam na kibelku, czuje ucisk na brzuch chwilami jakby ktos mnie opinal paskiem albo jakbym miala za ciasne spodnie i odruchowo zsuwam dres, ktory i tak jest na mnie za duzy... wczesniej z tego co liczyłam to te moje chyba skurcze wystepowaly co 7/8min. Bylo ich kilkanascie i nie trwaly dlugo. Ta pierwsza faza porodu podobno trwa dlugo i jesli to naprawde porod to wole go przeczekac w domu bez stresu. W sumie od 17 prawie mam takie dziwne bole. Nie wiem czy to skurcze, bo narazie są znośne zobaczymy co bedzie dalej. Mąż chcial sprawdzac czy robi mi sie rozwarcie, ale zrezygnowal

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
trzymam kciuki

Wysyłane z mojego GT-S5300 za pomocą Tapatalk 2
karoseria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-19, 20:59   #3785
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez mamuska11 Pokaż wiadomość
Ja byłam dzis w szpitalu z Natalka na badaniu słuchu - wszystko ok robili jej podwójne badanie tzn to standardowe i badali dodatkowo nerw słuchowy ale wszystko jest ok

Byłam tez u neurologa i zapytałam o co chodzi z ta przegroda przezroczysta dlaczego nikt mi wcześniej nie powiedział ze moje dziecko jej nie ma i dowiedziałam sie jeszcze ciekawszej rzeczy - ze mała na nerw wzrokowy przesunięty i o wiele mniejszy niz powinien byc , to juz drugi z trzech objawów dysplazji przegrodowo ocznej nie rozumiem ze nikt do tej pory nie zrobił badania endykrynologicznego przysadki mozgowej i dlaczego nikt mi o tym nie powiedział lekarz mnie uspokajał ze skoro w centrum Londynu nie poruszono tego tematu to widocznie specjaliści uznali ze to nie jest ta dysplazja i tyle....w każdym razie dostanę skierowanie do okulisty a takze do endokrynologa...ciagle cos az mi sie wierzyć nie chce ale jak dla mnie mogą sobie mowic co chcą mi wystarcza to ze z mała jest wszystko ok nie wiem czemu ale czuje sie spokojna jakby to co gadają wogole mnie nie dotyczyło...

Natka przybiera na wadze pięknie wazy juz 3600g czyli w 12 dni przybrała 320g to chyba dobrze

Niestety siniak z twarzy nie schodzi i lekarze stwierdzili ze o żyła jest rozszerzona i rozlana brzydko to wyglada ale nie przejmuje sie tym narazie ważne zeby w główce było wszystko ok a takie kosmetyczne sprawy to mozna laserowo usunąć w przyszłości


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Mocne za Natalke
Napisze jedno Twoje córki mają wspaniała mamę
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-19, 21:33   #3786
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Dorota my tez się staralismy, potem doszly problemy w związku i mi się odechciało.

Mamuska pewnie jest tak jak mowi lekarz. Skoro Ci nie powiedzieli, to nic złego się nie dzieje.

NagiAkt kciuki!! Juz vys mogla rodzic zamiast snuc domysły ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-19, 22:01   #3787
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez nagiAkt Pokaż wiadomość
Dalej boli mnie krzyz, juz drugi raz siedzialam na kibelku, czuje ucisk na brzuch chwilami jakby ktos mnie opinal paskiem albo jakbym miala za ciasne spodnie i odruchowo zsuwam dres, ktory i tak jest na mnie za duzy... wczesniej z tego co liczyłam to te moje chyba skurcze wystepowaly co 7/8min. Bylo ich kilkanascie i nie trwaly dlugo. Ta pierwsza faza porodu podobno trwa dlugo i jesli to naprawde porod to wole go przeczekac w domu bez stresu. W sumie od 17 prawie mam takie dziwne bole. Nie wiem czy to skurcze, bo narazie są znośne zobaczymy co bedzie dalej. Mąż chcial sprawdzac czy robi mi sie rozwarcie, ale zrezygnowal

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Trzymam kciuki za szybką akcję
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-08-19, 22:12   #3788
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez nagiAkt Pokaż wiadomość
Dalej boli mnie krzyz, juz drugi raz siedzialam na kibelku, czuje ucisk na brzuch chwilami jakby ktos mnie opinal paskiem albo jakbym miala za ciasne spodnie i odruchowo zsuwam dres, ktory i tak jest na mnie za duzy... wczesniej z tego co liczyłam to te moje chyba skurcze wystepowaly co 7/8min. Bylo ich kilkanascie i nie trwaly dlugo. Ta pierwsza faza porodu podobno trwa dlugo i jesli to naprawde porod to wole go przeczekac w domu bez stresu. W sumie od 17 prawie mam takie dziwne bole. Nie wiem czy to skurcze, bo narazie są znośne zobaczymy co bedzie dalej. Mąż chcial sprawdzac czy robi mi sie rozwarcie, ale zrezygnowal

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
za szybka akcje
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-19, 22:14   #3789
justa_1978
Rozeznanie
 
Avatar justa_1978
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: Jura
Wiadomości: 588
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez neska1412 Pokaż wiadomość
A dziewczyny mam jeszcze takie pytanie. Tylko boje sie zepomyslicie ze jestem jakas wyrodna.
Ale wiecie czasami mam mysl ze zaluje ze bedzie maly... wiem strasznie to brzmi. Czasami mnie nachodzi mysl po co mi to bylo. I pozniej jak tak analizuje to boje sie ze jak zie urodzi to go za malo pokocham i ze bede miala do niego zal. Nie wiem jak to opisac....
Czy wy tez tak mialyscie i czy jak sie dziecie urodzilo to mialyscie dalej takie mysli?
Tez mialam takie mysli, ale to panika, ktora z czasem minie! Przy coreczce nie moglam zaakceptowac zmian w moim zyciu... dlugo nawiazywalam wiez z mala i mialam lekka depresje poporodowa, ale zobaczysz, ze z czasem watpliwosci mijaja i kochasz dziecko bezgranicznie!!!! Nie boj sie, bo nie kazda kobieta ma zaraz po porodzie silna wiez z dzieckiem.... u mnie, milosc matczyna pojawila sie pozniej, ale nie czuje sie przez to gorsza matka!

Cytat:
Napisane przez patrycja19894 Pokaż wiadomość
Opis porodu.

Wiec tak jak bylo to zaplanowane, wstawilam sie o 7.30 w szpitalu, lezalam z druga dziewczyna, ktora tez miala planowana cc. Najpierw przyszla polozna, zmierzyla cisnienie, temperature i nas zostawila. Nastepnie mialam wywiad z anestezjologiem, bardzo mily lekarz, mial ok 30-35lat. Wszytsko na spokojnie wyjasnil, opowiedzial jak to bedzie wygladalo, kazal sie uzbroic w cierpliwosc, bo wezma mnie jako druga miedzy godzina 10 a 12. Ok 9.30 przyszla lekarka z USG i dokladnie sprawdzila ułozenie dziecka, balam sie przez chwile, ze maly sie obrocil i wysla nas do domu, ale jednak nie Przed 11 dostalam boli, mialam regularne skurcze co 8min, byly dosc slabe, ale zdarzylo sie, ze sie zwinełam w kłębek na kilka sekund.
Wybila 12 ! Zaprosili nas do sali gdzie czekało na nas 7 osob, Tz w tym czasie poszedl sie przebrac, a lekarze zaczeli sie po kolei przedstawiac. Nastepnie glosno mowili po co tam są, co kto będzie robił, jakie zadania na dziś itp, itd. Wrocił tż, zaproponowali, że zrobia nam jeszcze zdjecie i poszlismy na sale operacyjna.
Tż siedział na krzesle w kącie, a ja na łóżku, asystentka ze mna rozmawiala, zagadywala, usmiechala sie, a mi w miedzyczasie podlączali kroplowki. Poprosiłam o małą blizne Lekarze zaczeli się smiać po czym stwierdzili, że jestem slim wiec blizna bedzie mała i ładna Anestezjolog znieczulil okolice kręgosłupa, nic nie bolało, zastrzyk w kregoslup rowniez nie, poczulam tylko mocny ucisk, bardziej dyskomfort jak bol. Polozyli mnie na lozku, przekrecali lozkiem raz na prawo, raz na lewo, aby znieczulenie sie rozlało rownomiernie. Nastepnie lekarz kilka razy sprawdzal zimnym plynem czy zastrzyk dziala, najpierw na reku, a pozniej na nogach i brzuchu. Tz juz siedzial przy mnie. Zaczeło się! Nie wiem kiedy co robili, uslyszalam tylko odsysanie wód, lekkie uciskanie brzucha..zapytali tż czy chce zobaczyc jak wyciągają małego, wstał więc.. zobaczył dupke Tobiego i to jak go za nią wyjeli. Usłyszałam głośny krzyk i ujrzałam małego nad sobą. Łzy same płyneły, zabrali go do zważenia obok, tż nie wiedział czy ma zostać ze mna czy do niego iść, więc go wygoniłam. Mały się darł na całą sale a lekarze bili brawa, że silny, zdrowy chłopak. Za chwilke mi go przynieśli, zapytali czy chce go "skóra do skóry" więc go wyjeli z ręczników i położyli na mnie. Najpiękniejsze uczucie !! Mały odrazu szukał piersi.. ! O 12.39 go wyjeli, a o 13.10 juz byłam na sali obok gdzie przez ok 30min mnie monitorowali. Tam tez dostałam napić się wody.. nastepnie przyszło dwóch panów i zawieźli mnie na sale przy recepcji, leżałam z jedną dziewczyną. Tam zaczął się dla mnie horror, znieczulenie spowodowało swędzenie..swędział mnie nos, wargi, uszy, oczy..cała twarz, plecy, brzuch..dosłownie wszystko. Dostałam tabletke. O 17 zjadłam obiad oraz lody na deser Co godzine do rana mierzyli mi temperature, cisnienie oraz puls.
Nastepnego dnia po 9 wyjeli mi cewnik, kazano wstac i usiąść na fotelu, o 10 przyszedl Tż, chciałam iśc po prysznic wiec przeniesli mnie do pokoju jednoosobowego z łazienką, gdzie już czułam się swobodnie.
W sobote dostałam wypis i dokladnie o 12.50 wyszliśmy ze szpitala. Mineło dokladnie 48h.
Tak jak juz mowilam, taka cesarka to marzenie, caly czas sie usmiechałam, anestezjolog sie dziwil i pytal z czego sie smieje, byl dumny, ze to jego zasluga, bo dostalam dobre dragi Tż zapytał skąd je bierze i poprosił numer dostawcy Także wszystko było na wesoło.
Teraz po 4 dniach czuje bol mieśni jak wstaje i siadam, ale mysle ze to glownie przez to, ze mało leże i co chwile chce cos robic. Wczoraj chciałam juz prasowac pieluchy, ale pukłam się w głowe
Super, ze mialas taki porod!

Cytat:
Napisane przez patrycja19894 Pokaż wiadomość
Wspolczuje przezyc, wyobrazam sobie co musialas czuc jak maly nie plakal. Ja na ten cudny dzwiek czekalam z niecierpliwoscia. Ulga niesamowita jak odrazu plakal.
Tobie cewnik zakladali przed znieczuleniem? Bolało?
Mi założyli po zszyciu, poczulam tylko jak rozkładają mi raz jedna, potem druga noge na boki..domyslilam sie, ze wlasnie zakladaja cewnik.

Swoja droga ja mialam znieczulenie podpajęczynówkowe czyli SPINAL, nie mam pojecia od czego zalezy roznica przy wyborze znieczulenia.
Mi po wywiadzie lekarz zaznaczyl w karcie spinal, a nie epidural..moze dlatego tak dobrze czułam się juz po wszytskim. Czytajac wasze opisy praktycznie kazda miala zzo i sie zle czula.

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

Byla dzis u nas polozna. Mowilam jej, ze maly czesto ulewa, nawet po odbiciu.. Zakazala klasc go na bok, poniewaz male dzieci jak maja odruch wymiotny odrazu automatycznie skrecaja glowka na bok, a jak poloze go na boku to on nie ma takiej mozliwosci, moze sie przydusic jak z automatu skreci glowa w dol. Tez jak mu sie uleje na boku nie wszystko wypluje.
Wiesz, ten cewnik mialam zalozony przed znieczuleniem.. nie powiem zeby bylo to przyjemne! A co do tych nog, to po wykonanej cc lekarze udrozniaja pochwe, zeby odchody poporodowe mogly swobodnie sie "wydostawac"...
justa_1978 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 00:17   #3790
nagiAkt
Zadomowienie
 
Avatar nagiAkt
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 233
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Przespalam sie jeszcze chwilke póki skurcze nie byly zbyt mocne, teraz juz mnie obdzily i po spaniu, zbieram się, obudze męża i jedziemy. Najgorszy jest ten bol z krzyza...

Jakos nie wierze, ze to juz. Nie dociera do mnie to co sie dzieje i wciaz mysle, ze to falszyw alarm.
Odezwe sie pewnie jak juz wroce ze szpitala.
Trzymajcie kciuki



Aaaaa jest i paskudny czop z krwia to tak wygladasz skarbie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
28.06

WIKTORIA

NASZ DZIUBEK
20.08.2014
15:10

Edytowane przez nagiAkt
Czas edycji: 2014-08-20 o 00:19
nagiAkt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 02:09   #3791
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez nagiAkt Pokaż wiadomość
Przespalam sie jeszcze chwilke póki skurcze nie byly zbyt mocne, teraz juz mnie obdzily i po spaniu, zbieram się, obudze męża i jedziemy. Najgorszy jest ten bol z krzyza...

Jakos nie wierze, ze to juz. Nie dociera do mnie to co sie dzieje i wciaz mysle, ze to falszyw alarm.
Odezwe sie pewnie jak juz wroce ze szpitala.
Trzymajcie kciuki



Aaaaa jest i paskudny czop z krwia to tak wygladasz skarbie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-20, 02:36   #3792
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

NagiAkt łatwego i szybkiego porodu! :-* Szczęśliwego rozwiązania!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 06:34   #3793
zuken
Zakorzenienie
 
Avatar zuken
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: gdzieś tam ;]
Wiadomości: 11 075
GG do zuken
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

NagiAkt szybkiego i bezbolesnego porodu zycze
Spotkanie z czopem pierwsza klasa haha

A ma wlasnie sie karmimy
Godzina bylaby super gdyby nie to ze mala poszla spac o 4 rano a ja wygladam jak zombie

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
zuken jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 06:58   #3794
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

My też właśnie karmimy

Mała nawet ładnie spala budziła się o 23,3 i 4 no i teraz przed chwila wstała 😊
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 07:11   #3795
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

NagiAkt powodzenia
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-08-20, 09:18   #3796
malutka100
Zakorzenienie
 
Avatar malutka100
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: zawsze tam gdzie Ty...
Wiadomości: 8 620
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

NagiAkt- powodzenia i szybkiego rozwiązania
malutka100 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 09:26   #3797
sara 85
Zakorzenienie
 
Avatar sara 85
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 835
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez mysia111 Pokaż wiadomość
Dzieki
A jak tam wczorajsze zakupy - sukienka na wesele kupiona?
kupiłam w końcu w mohito



Cytat:
Napisane przez nagiAkt Pokaż wiadomość
Przespalam sie jeszcze chwilke póki skurcze nie byly zbyt mocne, teraz juz mnie obdzily i po spaniu, zbieram się, obudze męża i jedziemy. Najgorszy jest ten bol z krzyza...

Jakos nie wierze, ze to juz. Nie dociera do mnie to co sie dzieje i wciaz mysle, ze to falszyw alarm.
Odezwe sie pewnie jak juz wroce ze szpitala.
Trzymajcie kciuki



Aaaaa jest i paskudny czop z krwia to tak wygladasz skarbie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Zosia 26.03.2010 r.

Franio 24.07.2014 r.
sara 85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 09:33   #3798
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Oj widzę, że wątek nam powoli umiera..
Dostałam dziś w końcu resztę kompletu dla mojej małej
więc jest rożek, poduszka do karmienia, kocyk + podusia, ochraniacz na szczebelki, organizer na łóżeczko, pokrowiec na przewijak, podusia-przytulanka i termoforek z pestek wiśni
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSC_0004t.jpg (76,1 KB, 66 załadowań)
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 09:40   #3799
mysia111
Zadomowienie
 
Avatar mysia111
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 204
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

NagiAkt- jeszcze raz kciuki, a może juz jest po

Właśnie wstałam Przed 8 tylko zrobiłam córce warkocza i poszłam dalej spać. W domu cisza. Nikogo nie ma. Już bym wolała to stękanie słyszeć z łóżeczka

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Oj widzę, że wątek nam powoli umiera..
Dostałam dziś w końcu resztę kompletu dla mojej małej
więc jest rożek, poduszka do karmienia, kocyk + podusia, ochraniacz na szczebelki, organizer na łóżeczko, pokrowiec na przewijak, podusia-przytulanka i termoforek z pestek wiśni
śliczne. No i w końcu się doczekałaś

a jak tam nocka?
mysia111 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-20, 09:44   #3800
anius_7
Wtajemniczenie
 
Avatar anius_7
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 365
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez nagiAkt Pokaż wiadomość
Przespalam sie jeszcze chwilke póki skurcze nie byly zbyt mocne, teraz juz mnie obdzily i po spaniu, zbieram się, obudze męża i jedziemy. Najgorszy jest ten bol z krzyza...

Jakos nie wierze, ze to juz. Nie dociera do mnie to co sie dzieje i wciaz mysle, ze to falszyw alarm.
Odezwe sie pewnie jak juz wroce ze szpitala.
Trzymajcie kciuki

Aaaaa jest i paskudny czop z krwia to tak wygladasz skarbie
Trzymam kciuki!! Oby wszystko poszło sprawnie

Ja wczoraj miałam ostatnią wizytę. Mała się nie obróciła i raczej już tego nie zrobi. Także 1 września mam cesarkę. Mam plan, żeby wcześniej wywołać poród, będę sprzątać, umyję okna, będę latać po schodach, może coś się ruszy. Chodzi głównie o to, że mój TŻ musi wyjechać od 5-7 września, a ja sobie nie wyobrażam, że wracam do domu i pierwsze 2 noce mam być sama z dzieckiem. Nie bardzo mam kogo poprosić o pomoc, moja mama jest schorowana, a do tego ma depresję i ciągle powtarza, że ona się moim dzieckiem zajmować nie będzie, a teściowa może i byłaby chętna do pomocy, ale z nią to się kompletnie nie umiem dogadać i czułabym się strasznie niekomfortowo jakby miała być ze mną 2 doby non stop. Już bym wolała jakąś koleżankę poprosić, żeby ze mną posiedziała. Chociaż te najbliższe to nie mają dzieci, ale przynajmniej nie byłabym sama. Mam nadzieję, że akcja się sama rozkręci trochę szybciej i będzie po problemie.

Dziewczyny po cc, jak ja mam się do tego przygotować? Bo moja gin mi nic nie powiedziała, powiedziała jedynie że sama mnie zapisze na cięcie, bo ona pracuje w moim szpitalu i że mam być 1 września rano. Już dopytałam i wiem, że rano to przed 8. Z tego co się orientuję to mam być na czczo, a dzień wcześniej mogę normalnie jeść? Przed cc robią lewatywę? Goliłyście się jakoś same? Rodziłyście w swojej koszuli czy to nago się jedzie na cięcie?
__________________

anius_7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 09:53   #3801
kasia_ruda
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_ruda
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Ja po ktg jestem. Dziś na 16 mam się stawić na oddział. Trochę za wysokie ciśnienie, a u synka tętno lekko zaniżone (raczej dlatego, że spał, bo jak się ruszał, to było ok). No ale z racji na moje przejścia mam leżeć już w szpitalu. Będę na forum z telefonu, ale pierwszy post niestety nie będzie edytowany.
kasia_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 10:09   #3802
mysia111
Zadomowienie
 
Avatar mysia111
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 204
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
Ja po ktg jestem. Dziś na 16 mam się stawić na oddział. Trochę za wysokie ciśnienie, a u synka tętno lekko zaniżone (raczej dlatego, że spał, bo jak się ruszał, to było ok). No ale z racji na moje przejścia mam leżeć już w szpitalu. Będę na forum z telefonu, ale pierwszy post niestety nie będzie edytowany.
Przynajmniej będziesz na bieżąco badana i tym samym spokojniejsza.
Edycja postu poczeka - to teraz najmniej ważne

Ja wizytę mam dopiero o 20. Jak usłyszę że wszystko pozamykane, zero rozwarcia to się załamię.

Edytowane przez mysia111
Czas edycji: 2014-08-20 o 10:10
mysia111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 10:11   #3803
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Oj widzę, że wątek nam powoli umiera..
Dostałam dziś w końcu resztę kompletu dla mojej małej
więc jest rożek, poduszka do karmienia, kocyk + podusia, ochraniacz na szczebelki, organizer na łóżeczko, pokrowiec na przewijak, podusia-przytulanka i termoforek z pestek wiśni
Super
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 10:25   #3804
patrycja19894
Wtajemniczenie
 
Avatar patrycja19894
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 045
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez anius_7 Pokaż wiadomość
Trzymam kciuki!! Oby wszystko poszło sprawnie

Ja wczoraj miałam ostatnią wizytę. Mała się nie obróciła i raczej już tego nie zrobi. Także 1 września mam cesarkę. Mam plan, żeby wcześniej wywołać poród, będę sprzątać, umyję okna, będę latać po schodach, może coś się ruszy. Chodzi głównie o to, że mój TŻ musi wyjechać od 5-7 września, a ja sobie nie wyobrażam, że wracam do domu i pierwsze 2 noce mam być sama z dzieckiem. Nie bardzo mam kogo poprosić o pomoc, moja mama jest schorowana, a do tego ma depresję i ciągle powtarza, że ona się moim dzieckiem zajmować nie będzie, a teściowa może i byłaby chętna do pomocy, ale z nią to się kompletnie nie umiem dogadać i czułabym się strasznie niekomfortowo jakby miała być ze mną 2 doby non stop. Już bym wolała jakąś koleżankę poprosić, żeby ze mną posiedziała. Chociaż te najbliższe to nie mają dzieci, ale przynajmniej nie byłabym sama. Mam nadzieję, że akcja się sama rozkręci trochę szybciej i będzie po problemie.

Dziewczyny po cc, jak ja mam się do tego przygotować? Bo moja gin mi nic nie powiedziała, powiedziała jedynie że sama mnie zapisze na cięcie, bo ona pracuje w moim szpitalu i że mam być 1 września rano. Już dopytałam i wiem, że rano to przed 8. Z tego co się orientuję to mam być na czczo, a dzień wcześniej mogę normalnie jeść? Przed cc robią lewatywę? Goliłyście się jakoś same? Rodziłyście w swojej koszuli czy to nago się jedzie na cięcie?
lepiej jak akcja się sama szybciej nie rozkręci zeby ci nóżki lub pepowina nie weszła w kanał.
U mnie było tak ze o 22 i o 6 musiałam wsiąść tabletkę na kwasy żołądkowe bodajże. Mogłam jeść do 2 w nocy a napić się ostatni raz o 6 rano.
Zapewne dadzą ci koszule w której będziesz rodzic.
A ja lewatywy nie mialam. Co do golenia to chyba wystarczy jak będziesz miala na wysokości cięcia zgolone na zero.. Ja się przygotowałam wczesniej w domu,ale z tego co kojarzę to halince coś poprawiali więc się nie martw.
__________________
14.08.2014r. - Tobiasz
patrycja19894 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 10:27   #3805
twin--maid
Zakorzenienie
 
Avatar twin--maid
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 666
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

NagiAkt

Cytat:
Napisane przez anius_7 Pokaż wiadomość
Trzymam kciuki!! Oby wszystko poszło sprawnie

Ja wczoraj miałam ostatnią wizytę. Mała się nie obróciła i raczej już tego nie zrobi. Także 1 września mam cesarkę. Mam plan, żeby wcześniej wywołać poród, będę sprzątać, umyję okna, będę latać po schodach, może coś się ruszy. Chodzi głównie o to, że mój TŻ musi wyjechać od 5-7 września, a ja sobie nie wyobrażam, że wracam do domu i pierwsze 2 noce mam być sama z dzieckiem. Nie bardzo mam kogo poprosić o pomoc, moja mama jest schorowana, a do tego ma depresję i ciągle powtarza, że ona się moim dzieckiem zajmować nie będzie, a teściowa może i byłaby chętna do pomocy, ale z nią to się kompletnie nie umiem dogadać i czułabym się strasznie niekomfortowo jakby miała być ze mną 2 doby non stop. Już bym wolała jakąś koleżankę poprosić, żeby ze mną posiedziała. Chociaż te najbliższe to nie mają dzieci, ale przynajmniej nie byłabym sama. Mam nadzieję, że akcja się sama rozkręci trochę szybciej i będzie po problemie.

Dziewczyny po cc, jak ja mam się do tego przygotować? Bo moja gin mi nic nie powiedziała, powiedziała jedynie że sama mnie zapisze na cięcie, bo ona pracuje w moim szpitalu i że mam być 1 września rano. Już dopytałam i wiem, że rano to przed 8. Z tego co się orientuję to mam być na czczo, a dzień wcześniej mogę normalnie jeść? Przed cc robią lewatywę? Goliłyście się jakoś same? Rodziłyście w swojej koszuli czy to nago się jedzie na cięcie?
Trzymam oby akcja zaczęła się przed 1.09

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
Ja po ktg jestem. Dziś na 16 mam się stawić na oddział. Trochę za wysokie ciśnienie, a u synka tętno lekko zaniżone (raczej dlatego, że spał, bo jak się ruszał, to było ok). No ale z racji na moje przejścia mam leżeć już w szpitalu. Będę na forum z telefonu, ale pierwszy post niestety nie będzie edytowany.
Dobrze, że będziesz pod opieką.


Wizyta położnej zaliczona. Idziemy a spacer
__________________
twin--maid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 10:27   #3806
patrycja19894
Wtajemniczenie
 
Avatar patrycja19894
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 045
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Oj widzę, że wątek nam powoli umiera..
Dostałam dziś w końcu resztę kompletu dla mojej małej
więc jest rożek, poduszka do karmienia, kocyk + podusia, ochraniacz na szczebelki, organizer na łóżeczko, pokrowiec na przewijak, podusia-przytulanka i termoforek z pestek wiśni
piękny komplecik
__________________
14.08.2014r. - Tobiasz
patrycja19894 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 10:30   #3807
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez mysia111 Pokaż wiadomość
NagiAkt- jeszcze raz kciuki, a może juz jest po

Właśnie wstałam Przed 8 tylko zrobiłam córce warkocza i poszłam dalej spać. W domu cisza. Nikogo nie ma. Już bym wolała to stękanie słyszeć z łóżeczka

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------



śliczne. No i w końcu się doczekałaś

a jak tam nocka?
Dziękuję, nieźle mała nakarmiona koło 23 obudziła się tylko dwa razy, koło 1 i ok 3.30, co prawda druga pobudka trwała półtorej godziny.. ale za to pierwszy raz jadła tak długo, prawie 25 minut a potem jeszcze dwa razy po pięć minut się dopchnęła, zaliczając w międzyczasie mega czkawkę i dwie kupy na śniadanie wstała dopiero koło 8:30, nakarmiona dwa razy w ciągu pół godziny do tej pory jeszcze śpi ogółem jest grzeczna, tylko jak jest głodna to strasznie się denerwuje i płacze tak że nie może cycka złapać i zacząć ssać, wygląda to tak jakby chciała już natychmiast i nie miała cierpliwości
Aha, na pierwsze nocne karmienie małą podaje mi mąż, bo ja śpię jak zabita i ani myślę wstać, nawet nie słyszę płaczu.. mam nadzieję że się to zmieni, bo będą też noce kiedy będę sama. Zmieni się?
Mamuśki, a jak sobie radzicie z czkawkami? Moją strasznie męczą i nie wiem co robić, przed jedzeniem, po, nie widzę związku. Trochę ją noszę aż przejdzie a jak nie przechodzi to przystawiam jeszcze do cycka, ale zwykle wtedy dwie minuty possie i ulewa :/ więc to chyba nie najlepsza metoda...

Cytat:
Napisane przez anius_7 Pokaż wiadomość
Trzymam kciuki!! Oby wszystko poszło sprawnie

Ja wczoraj miałam ostatnią wizytę. Mała się nie obróciła i raczej już tego nie zrobi. Także 1 września mam cesarkę. Mam plan, żeby wcześniej wywołać poród, będę sprzątać, umyję okna, będę latać po schodach, może coś się ruszy. Chodzi głównie o to, że mój TŻ musi wyjechać od 5-7 września, a ja sobie nie wyobrażam, że wracam do domu i pierwsze 2 noce mam być sama z dzieckiem. Nie bardzo mam kogo poprosić o pomoc, moja mama jest schorowana, a do tego ma depresję i ciągle powtarza, że ona się moim dzieckiem zajmować nie będzie, a teściowa może i byłaby chętna do pomocy, ale z nią to się kompletnie nie umiem dogadać i czułabym się strasznie niekomfortowo jakby miała być ze mną 2 doby non stop. Już bym wolała jakąś koleżankę poprosić, żeby ze mną posiedziała. Chociaż te najbliższe to nie mają dzieci, ale przynajmniej nie byłabym sama. Mam nadzieję, że akcja się sama rozkręci trochę szybciej i będzie po problemie.

Dziewczyny po cc, jak ja mam się do tego przygotować? Bo moja gin mi nic nie powiedziała, powiedziała jedynie że sama mnie zapisze na cięcie, bo ona pracuje w moim szpitalu i że mam być 1 września rano. Już dopytałam i wiem, że rano to przed 8. Z tego co się orientuję to mam być na czczo, a dzień wcześniej mogę normalnie jeść? Przed cc robią lewatywę? Goliłyście się jakoś same? Rodziłyście w swojej koszuli czy to nago się jedzie na cięcie?
O matko, przykro mi że takie rzeczy słyszysz od własnej matki. U mnie mimo całej upierdliwości swojej to by wszyscy na głowie stanęli byle tylko mi pomóc (minimum trzy razy dziennie dostaję taką propozycję chociaż o nią nie proszę). Nawet jak schodzę do kuchni zrobić sobie herbatę, to już któraś babcia biegnie na górę pilnować czy dziecko na pewno śpi.

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
Ja po ktg jestem. Dziś na 16 mam się stawić na oddział. Trochę za wysokie ciśnienie, a u synka tętno lekko zaniżone (raczej dlatego, że spał, bo jak się ruszał, to było ok). No ale z racji na moje przejścia mam leżeć już w szpitalu. Będę na forum z telefonu, ale pierwszy post niestety nie będzie edytowany.
Oj, współczuję.. ale coś mówili, że masz się spodziewać wcześniejszego rozwiązania, czy tylko być pod obserwacją?
Myślę, że przeżyjemy bez edycji pierwszego posta, ale jak coś, to ja mogę w wolnych chwilach w swoim poście powpisywać porody które się teraz posypią żeby się to później nie pogubiło, a mój post jest chyba trzeci to łatwo będzie znaleźć. Chyba że zaczarowana chce bo jest przede mną tylko nie wiem jak dodawać linki do postu i zdjęć w razie czego.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Cytat:
Napisane przez twin--maid Pokaż wiadomość
NagiAkt



Trzymam oby akcja zaczęła się przed 1.09



Dobrze, że będziesz pod opieką.


Wizyta położnej zaliczona. Idziemy a spacer
A właśnie, miałam pytać. Jak wygląda wizyta położnej? Do mnie przychodzi w piątek..

Dziewczyny, widziałyście coś takiego? kurde, ja wczoraj musiałam małą sama wykąpać i aż się cała trzęsłam, a tu takie cuda...
http://www.popularnie.pl/magiczna-kapiel-noworodka/
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 11:03   #3808
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Jak mała ma czkawke to kładziemy ja na brzuszku i przechodzi 😊
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 11:05   #3809
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez anius_7 Pokaż wiadomość
Dziewczyny po cc, jak ja mam się do tego przygotować? Bo moja gin mi nic nie powiedziała, powiedziała jedynie że sama mnie zapisze na cięcie, bo ona pracuje w moim szpitalu i że mam być 1 września rano. Już dopytałam i wiem, że rano to przed 8. Z tego co się orientuję to mam być na czczo, a dzień wcześniej mogę normalnie jeść? Przed cc robią lewatywę? Goliłyście się jakoś same? Rodziłyście w swojej koszuli czy to nago się jedzie na cięcie?
Lepiej sama nie wywołuj. W dniu wypisu ze szpitala będziesz się czuła na tyle dobrze, ze spokojnie dasz sobie rade sama. Najwazniejsze, to zeby Ci tylko ktos gotował. Ze mną jest caly czas mąż, ale jego ponoc nie jest konieczna. Najbardziej się przydal w szpitalu.

Jak masz kuione majtki wielorazowe to kup sobie jednorazowki, bo gwarantuję, ze pranie gaci to będzie ostatnia rzecz, na jaką będziesz miała ochotę. No i obowiazkowo miej wodę z dziubkiem.

Ogolilam się sama, ale polozna na podgolila mi jeszcze brzuch


Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
Ja po ktg jestem. Dziś na 16 mam się stawić na oddział. Trochę za wysokie ciśnienie, a u synka tętno lekko zaniżone (raczej dlatego, że spał, bo jak się ruszał, to było ok). No ale z racji na moje przejścia mam leżeć już w szpitalu. Będę na forum z telefonu, ale pierwszy post niestety nie będzie edytowany.
To milego pobytu wszystkiego dobrego! I melduj się

U mnie polozna byla wczoraj. Mila i krotka wizyta. Obejrzala maluszka, odpowiedziala na wszystkie nasze pytania i tyle.


Dziewczyny moje dziecko od rana tylko je i drzemie po pol h.. Ostatnio tez mu sie tak przestawilo, ze w dzien wlasciwie nie schodzi z cyca. A, polozna mowila, zeby pierwsze mleko wytrysnac na pieluszkę, zeby dziecko od razu jadlo to tresciwe.

Gosia no wreszcie masz ten komplet wymarzony!! Super! Juz się nie złość na te dziewczynę, bo koniec koncow zdążyła ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-20, 11:11   #3810
twin--maid
Zakorzenienie
 
Avatar twin--maid
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 666
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
A właśnie, miałam pytać. Jak wygląda wizyta położnej? Do mnie przychodzi w piątek..

Dziewczyny, widziałyście coś takiego? kurde, ja wczoraj musiałam małą sama wykąpać i aż się cała trzęsłam, a tu takie cuda...
http://www.popularnie.pl/magiczna-kapiel-noworodka/
Moja Hania ma często czkawkę. Przy synku pediatra i teraz położna mówiły, że to normalne u takich maluszków i żeby nic z tym nie robić.

Wizyta położnej- ogląda maluszka, pyta się jak sobie radzisz, czy potrzebujesz w czymś pomocy, odpowiada na pytania i wypełnia dokumenty potrzebne do zapisania maluszka do przychodni (zabiera kartę szczepień i jeden egzemplarz wypisu dziecka ze szpitala).
Przy synku miałam beznadziejną położną i wystarczyła mi jej jedna wizyta a przysługują nam 3 albo 4.
__________________
twin--maid jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-04 12:42:04


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.