Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr Pierre Dukana, cz. 5

[wiolqn]

delgadina chodzi o zagestnik, zelatyna doskonale zdaje egzamin zamiast

a co do swiat to akurat wielkanoc jest o wiele latwiejsza bo to glownei jajka i wedlina, miesko

co do cwiczen to tez o tym czytalam. przy regularnych cwiczeniach juz 3 dnia bez cwiczen organizm zaczyna glupiec i odkladac nadmiar kaloryczny

[delgadina]

Napisane przez wiolqn

delgadina chodzi o zagestnik, zelatyna doskonale zdaje egzamin zamiast

a co do swiat to akurat wielkanoc jest o wiele latwiejsza bo to glownei jajka i wedlina, miesko

co do cwiczen to tez o tym czytalam. przy regularnych cwiczeniach juz 3 dnia bez cwiczen organizm zaczyna glupiec i odkladac nadmiar kaloryczny

Rozumiem, że odpowiadasz na moje pytanie o gumę guar, tak?
Czy to znaczy, że tak naprawdę lepiej nie ćwiczyć?

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Napisane przez joma44

Teraz napiszę coś za co pewnie mnie zabijecie- nie przesadzajcie z ćwiczeniami.Oczywiście każda robi to co uważa za słuszne ale ja z własnego doswiadczenia(14 lat byłam instruktorką aerobicu) stwierdzam,że owszem fajnie się po nich czuje i szybciej chudnie ale wierzcie mi są bardzo podstępne bo żadna( ja przynajmniej nie znam takiej) osoba nie jest w stanie ćwiczyć do końca życia na steperze lub kręcić kółkiem hula przez godzinę dziennie.Kiedyś dopada nas choroba, zmęczenie materiału albo zwyczajne życiowe przeszkody i wtedy przestajemy ćwiczyć i nawet jedząc tyle samo tyjemy w tempie ekspresowym.Ponieważ nasz metabolizm zostaje przyzwyczajony do spalania w ten właśnie sposób konkretnej liczby kalorii.Przestajemy się ruszać i tragedia.Widziałam wiele moich podopiecznych które najpierw mocno ćwiczyły a potem mocno przytyły.Sama też miałam ten problem.Kiedyś złapałam zapalenie płuc, przez miesiąc nie pracowałam i potem już nigdy nie wróciłam do aerobicu.Już mi się nie chciało....I tak nie jedząc więcej spokojnie,cichutko przez 10 lat wskoczyło mi 27 kg.

Oczywiście jest to tylko moje zdanie ,ale nawet Dukan pisze,żeby nie przesadzać z ćwiczeniami i że łatwiej utrzymać wagę która spada wolniej.Tak więc nie szalejcie z tymi ciężkimi treningami.

No to teraz możecie mnie bić

Bić nie będziemy, bo to b cenne uwagi. Zwłaszcza, że znasz ten ból z autopsji, niestety :/
Co zatem propoznujesz? 3 razy tygodniowo o których już było mówione jest ok?

[betii5]

Napisane przez joma44

Teraz napiszę coś za co pewnie mnie zabijecie- nie przesadzajcie z ćwiczeniami.Oczywiście każda robi to co uważa za słuszne ale ja z własnego doswiadczenia(14 lat byłam instruktorką aerobicu) stwierdzam,że owszem fajnie się po nich czuje i szybciej chudnie ale wierzcie mi są bardzo podstępne bo żadna( ja przynajmniej nie znam takiej) osoba nie jest w stanie ćwiczyć do końca życia na steperze lub kręcić kółkiem hula przez godzinę dziennie.Kiedyś dopada nas choroba, zmęczenie materiału albo zwyczajne życiowe przeszkody i wtedy przestajemy ćwiczyć i nawet jedząc tyle samo tyjemy w tempie ekspresowym.Ponieważ nasz metabolizm zostaje przyzwyczajony do spalania w ten właśnie sposób konkretnej liczby kalorii.Przestajemy się ruszać i tragedia.Widziałam wiele moich podopiecznych które najpierw mocno ćwiczyły a potem mocno przytyły.Sama też miałam ten problem.Kiedyś złapałam zapalenie płuc, przez miesiąc nie pracowałam i potem już nigdy nie wróciłam do aerobicu.Już mi się nie chciało....I tak nie jedząc więcej spokojnie,cichutko przez 10 lat wskoczyło mi 27 kg.

Oczywiście jest to tylko moje zdanie ,ale nawet Dukan pisze,żeby nie przesadzać z ćwiczeniami i że łatwiej utrzymać wagę która spada wolniej.Tak więc nie szalejcie z tymi ciężkimi treningami.

No to teraz możecie mnie bić

wiesz ja nie ćwiczę,no czasem basen jestem poprostu leniem.Nie jestem w tej dziedzinie specjalistką ,ale to co piszesz wydaje się być bardzo logiczne.Zgadzam się z Twoja opinią jak najbardziej.

[Ahya]

Napisane przez Emila3000

moja mlodsza siostryczka poleca mi wlasnie A6W.... bo jej kolega sobie cwiczyl... i podobno ladnie sie chudnie......... i jej tak nagadal.... eh

Od A6W się NIE CHUDNIE. To trening rzeźbiący ODTŁUSZCZONE mięśnie brzucha, a nie spalający tkankę tłuszczową, a zwłaszcza na brzuchu. Niech ten kolega głupot nie opowiada...

Napisane przez joma44

Najzdrowsze i najbezpieczniejsze są ćwiczenia 3X w tygodniu.Codziennie to już przegięcie..

Ja właśnie ćwiczę 3 x tydzień i dla mnie starczy. Codziennie to głupota, bo brak czasu na regenerację, organizm się przyzwyczaja i potem żąda tego wysyiłku... Poza tym to strata czasu, aby co dzien dawać sobie wycisk.

Coś mnie jelita bola od 2 dni, chyba za duzo białka, organizm nie przyzwyczajony...

[LadyHoneyy]

witajcie kobitki
nie było mnie 2 dnia tu już tyle stron że nie jestem w stanie ich przeczytać
u mnie leci lekko, z porcelaną jest ciężej ale nie narzekam
dzisiaj nareszcie znów moja waga ruszyła zobaczyłam 75,6. w ciągu 12 dni zrzuciłam 3,4 kg uff jak dobrze wiedzieć że ta dieta działa myślę że teraz będzie leciał sobie czas i spadały kilogramy... nim się spostrzegnę a będę już laska hyhyhhy


co do ćwiczeń które są parę postów dalej od mojego to myślę że to interesujące. ma to sens. hmm i co teraz robić? a co myślicie o rolkach? chciałam jeżdzić jak już się ociepli, przez całą wiosnę i w lecie też. to chyba zbytnio nie obciąża a i rezultaty są

i mam pytanie ;p jeśli któraś robiła galaretkę z pepsi czy coca-coli to powiedzcie czy przed dodaniem żelatyny podgrzewałyście ją trochę żeby się lepiej rozpuściła czy dawałyście normalnie?

[delgadina]

Napisane przez LadyHoneyy

i mam pytanie ;p jeśli któraś robiła galaretkę z pepsi czy coca-coli to powiedzcie czy przed dodaniem żelatyny podgrzewałyście ją trochę żeby się lepiej rozpuściła czy dawałyście normalnie?

Wow, galaretka z coli Rozumiem, że to w każdej fazie jest dozwolone, bo białka tak czy siak nie ma... I tylko żelatynę się daje i hop do lodówki?

[elianka]

teściowa mi dogodziła jajkowo wujek przywiózł 60 sztuk prosto spod kury jeeee


Teściówka zapytała mojego męża, czy jak będzie jeść jajka, to też schudnie. Przykro mu było mówić, ze to tak nie działa

[LadyHoneyy]

Napisane przez delgadina

Wow, galaretka z coli Rozumiem, że to w każdej fazie jest dozwolone, bo białka tak czy siak nie ma... I tylko żelatynę się daje i hop do lodówki?

aaa! już znalazłam coś takiego w przepisowni już wiem :P
masz tu link to coś takiego możemy robić -> https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=104
na I fazie też można jeśli zachce się słodkiego bo tam wszystkiego jest 0

[_kasiulka_]

Napisane przez elianka

teściowa mi dogodziła jajkowo wujek przywiózł 60 sztuk prosto spod kury jeeee


Teściówka zapytała mojego męża, czy jak będzie jeść jajka, to też schudnie. Przykro mu było mówić, ze to tak nie działa

tesciowa ma dobre warunki bo nie dosc ze jajka i to kury swoje wiec jak najabrdziej dietowo

[elianka]

kasiulka - i świnki swoje i krówki i warzywka tylko synowa wyżera

Mam na obiad brokuły z pary i jajeczka w koszulkach (dzięki Berlinianko ). Nie mogłam zakminić o co chodzi z tym "wirem", ale zrobiłam wir i oświeciło mnie jak wrzuciłam jajko.

[Emila3000]

ogolnie kobiety w okolicach menopauzy i starsze powinny jesc wiecej bialka - bo u nich organizm zamiast tluszczyku zaczna spalac wlasne bialko.... gdzie cos takiego slyszalam...

a wiecej bialka chyba nikomu nie zaszkodzi... i moze pozmoze zrzucic odrobinke... ;p

[ciemka367]

witam serdecznie i już weekendowo

joma44 - widzęże podobnie zaczęłyśmy i startujemy z podobnej wagi,tyle że ja mam 167 wzrostu.
Waga spada opornie,ale jednak spada
Pisałaś wcześniej, że na Warszawskiej znalazłaś skrobię a co tam jeszcze oprócz niej można kupić?
Ja w skrobię zaopatruję się na Nastrojowej w sklepie ze zdrową.Kupuję tam również przyprawy bez dodatków, np.rodzaj jarzynki,ale są to czyste,kruszone warzywa.
Mam pytanie - w jakim wieku jesteś,jeśli to nie tajemnica - wnioskuję z tego co piszesz,że w podobnym - ja 43 na karku... W ciągu prawie piętnastu lat wrzuciłam 20...

[mona2007]

Napisane przez Wisienka_81

hej
u mnie waga bez zmian.... trudno powiedzieć bo rano było 61,4 a po godzince już tylko 61... to i tak nieźle biorąc pod uwagę, że wczoraj dostałam @ ale dziś poza bólem już nic nie mam

a tak ogólnie to mam masakryczny dzień.... nic tylko się napić... albo najeść lodów
rano byłam z dziećmi u lekarza... 18 miesięczna miała szczepienie więc jest marudna i płaczliwa... a prawie 5 letnia ma zapalenie oskrzeli... na granicy z zapaleniem płuc... tragedia... cały dzień z nimi sama bo mąż w pracy.... nawet pożalić się nie ma komu.... buuuu

wiem co czujesz, ja tez ma dwójke dzieci chorych w domku, i oczywiście sama ze wszystkim synek 16miesięcy, corcia 7lat, oboje smarkają gorączkuja , płaczą i marudzą .


szykuje sobie kolacyjke : rybka sie własnie piecze z warzywkami do tego zrobiałam ala sos tatarski z serka naturalnego +korniszona+szczypiorka . ciekawe jak bedzie smakowac

[betii5]

Napisane przez Wisienka_81

hej
u mnie waga bez zmian.... trudno powiedzieć bo rano było 61,4 a po godzince już tylko 61... to i tak nieźle biorąc pod uwagę, że wczoraj dostałam @ ale dziś poza bólem już nic nie mam

a tak ogólnie to mam masakryczny dzień.... nic tylko się napić... albo najeść lodów
rano byłam z dziećmi u lekarza... 18 miesięczna miała szczepienie więc jest marudna i płaczliwa... a prawie 5 letnia ma zapalenie oskrzeli... na granicy z zapaleniem płuc... tragedia... cały dzień z nimi sama bo mąż w pracy.... nawet pożalić się nie ma komu.... buuuu

Bardzo mi przykro z powodu dzieciaczków,ale będzie dobrze.Wiesz ja miałam trzech synów rok po roku ,też byłam sama bo mąż pracował od skowronka po żabkę,było cięzko szczególnie jak zaczęli chorować to końca nie było widać.A teraz mam za to wspaniłaych facetów,którzy mnie rozpieszczają i są moją podporą.

[ciemka367]

Dziewczyny,mam pytanie - kilkanaście stron wcześniej była dyskusja na temat wód mineralnych... wstyd przyznać, ale nie zapamiętałam - lepiej kupować te nisko czy wysokomineralizowane
Ja bazuję na Muszyniance,przelewam do dzbanka by pozbyć się tej niewielkiej ilości gazu i dopiero wtedy piję.
z góry dzięki za odpowiedź

[pannaKuleczka]

Napisane przez joma44

Teraz napiszę coś za co pewnie mnie zabijecie- nie przesadzajcie z ćwiczeniami

Kochana! Baaardzo mi się podoba to co piszesz Wreszcie będę miała wymówkę i trochę zatuszuję swoje lenistwo
A tak serio, to choć się nie znam wcale, uważam to co mówisz za bardzo logiczne.

Mam do Ciebie pytanie. Czy uważasz, że parę minut dziennie na trampolinie cokolwiek mi pomoże? Czuję, że mięśnie brzucha się napinają, ale nie wiem czy to może być substytut codziennej gimnastyki.

Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów

Właśnie była reklama deseru Satino. Ślina na klawiaturze!!!

[mona2007]

ja już po kolacyjce, jedna rybka zjedzona, druga lezy w piekarniku może najdzie mnie później ochotka

mam pytanko czy któraś z was kupowała serek homogenizowany naturalny w biedronce, bo takowy tam można kupić. co o nim sądzice ????

[Emila3000]

ja dzisiaj bede w biedronce i zobacze co to za serek....

[Mariolcia =P]

uff szalone nadrobilam
i musze cos oglosic: przyjechalam do domu, zwazylam sie i po 3 tygodniach diety schudlam 3,5 kg, z tym, ze przez tydzien bylo to 1000kcal, a 2 tygodnie (bez 2 dni) dukan jestem mega happy i oby tak dalej zostalo mi jeszcze niecale 3 kg do zrzucenia w takim razie teraz pewnie bedzie wolniej szlo, ale dam rade zmykam sie uczyc do egzaminu 3majcie za mnie kciuki w niedziele o 9
a jutro jade do lidla po zapasy ketchupu hehe moze mi sie uda go dorwac

[Emilia 25]

Napisane przez Wisienka_81

to pomyśl jak ja wyglądałam jak dwa tygodnie temu robiłam zakupy: paleta 12 szt serka homo, paleta 4 szt dużych jogurtów nat, paleta 12 szt małych jogurtów nat, 2 szt sera białego... i mnóstwo innych rzeczy.
Na szczęście to było w selgrosie. Znowu muszę się wybrać bo zapasy mi się kończą...

a inne rzeczy i warzywa to mam od teściów ze sklepu na bieżąco, ładne i świeżutkie a nie drogie

Ja na szczęście robię zakupy w makro i tam duże ilości nikogo nie dziwią..

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Napisane przez Ahya

To też jest irytujące, jak na 1 stronie jest wszystko opisane, podane linki do przepisów i gdzie co znaleźć, a Ty pytasz. Ok, książkę przeczytałaś, ale 1 strona też jest mega ważna. To tez świadczy o motywacji i podejściu, więc nie dziw się reakcji.

Ja jak zaczynałam w styczniu, to mi do głowy nie przyszło, że na 1 stronie mogą być jakieś ważne informacje. Dopiero się dowiedziałam czytając Was na początku. Nie dla każdego jest to sprawa oczywista, że na początku są jakieś istotne informacje.

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Napisane przez Marta 33

ja osobiście znam tylko ten z Ostrovii - kupiłam raz i nigdy więcej jest ohydny. Poszukaj w lodówce w supermarketach, możesz natrafisz na coś "ciekawego", jesli tak to daj znaka U mnie cieżko z serkami homo ... niestety ...

Jest jeszcze w Tesco marki Tesco. Jest w produktowni, ze zdjęciem nawet.

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Napisane przez Marta 33

znam ból ja w takim wypadkach zabieram się za porządki i piję herbatę z lyżeczka miodu poza tym mam postne postanowienie i żadna czekolada mi nie straszna

A ja polecam na słodką zachciankę herbatkę Rooibos Karmelowo-Śmietankową!!

[joma44]

Witaj Ciemka367, fajnie tu spotkać krajankę. Ja już swój bagażyk lat mam 26 marca będę opijać 45. I chyba własnie ta rocznica uswiadomiła mi,że jak mam schudnąć to kiedy?Własnie teraz.Niestety na urodziny nie zdążę.Według Dukana moje 21 kg które zaplanowałam zrzucę ok.1.06.10.Ale cosik mi się zdaje że mogę nie zdążyć.Trochę opornie mi idzie.Już 8 tydzień dietki a mnie ubyło jedynie 6,6kg.Dopiero dzisiaj zobaczyłam 79,9.A gdzie jeszcze 15 kg?Ale mam zamiar wytrwać.

Sklepik na warszawskiej jest z produktami dla bezglutenowców.Od Ciebie to nie tak daleko.Ja mieszkam na Teofilowie więc mam tam kawałek drogi ale mozna do nich zadzwonić i będziesz skrobię miała wtedy kiedy będziesz chciała.Na Nastrojowej byłam (po Twojej info) ale akurat im się skończyła.

[Emilia 25]

Napisane przez joma44

Jeśli chodzi o serki homo to u mnie na tony idą te z Lidla firmy Pilos.Dziewczyny już o nich wielokrotnie pisały.Są bardzo dobre.500g w wiaderku.Mam nimi zastawiony przedpokój.Zawsze biorę zgrzewkę co budzi niemałe zdziwienie u obsługi i klientów.

Pozdrowienia dla wszystkich

U mnie dziś wreszcie wymarzona 7 z przodu ale ni cholery nie wierzę,że długo na nią popatrzę bo moja waga wciąż się waha.Dzisiaj -0,2.Ale nie sądzę aby mnie długo rozpieszczała.Zastoje to moja specjalność.

Mam bardzo podobne "parametry" czyli start diety, wzrost, waga wyjściowa i teraźniejsza. Tylko ja docelową chcę niższą..

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Napisane przez joma44

Teraz napiszę coś za co pewnie mnie zabijecie- nie przesadzajcie z ćwiczeniami.Oczywiście każda robi to co uważa za słuszne ale ja z własnego doswiadczenia(14 lat byłam instruktorką aerobicu) stwierdzam,że owszem fajnie się po nich czuje i szybciej chudnie ale wierzcie mi są bardzo podstępne bo żadna( ja przynajmniej nie znam takiej) osoba nie jest w stanie ćwiczyć do końca życia na steperze lub kręcić kółkiem hula przez godzinę dziennie.Kiedyś dopada nas choroba, zmęczenie materiału albo zwyczajne życiowe przeszkody i wtedy przestajemy ćwiczyć i nawet jedząc tyle samo tyjemy w tempie ekspresowym.Ponieważ nasz metabolizm zostaje przyzwyczajony do spalania w ten właśnie sposób konkretnej liczby kalorii.Przestajemy się ruszać i tragedia.Widziałam wiele moich podopiecznych które najpierw mocno ćwiczyły a potem mocno przytyły.Sama też miałam ten problem.Kiedyś złapałam zapalenie płuc, przez miesiąc nie pracowałam i potem już nigdy nie wróciłam do aerobicu.Już mi się nie chciało....I tak nie jedząc więcej spokojnie,cichutko przez 10 lat wskoczyło mi 27 kg.

Oczywiście jest to tylko moje zdanie ,ale nawet Dukan pisze,żeby nie przesadzać z ćwiczeniami i że łatwiej utrzymać wagę która spada wolniej.Tak więc nie szalejcie z tymi ciężkimi treningami.

No to teraz możecie mnie bić

No to świetnie!! Wreszcie mam wymówkę na moje lenistwo.

[mona2007]

tez mam termin na czerwiec 2010, ale tez watpie abym pozbyła sie swoich 17kg do tej daty, no ale to sie okaze,narazie mam na minusie tylko -2,8kg

[joma44]

PannaKuleczka, każdy ruch jest wskazany i na pewno pożyteczny jeśli nie jest bezmyślnym katowaniem się ,tylko wyjdzie nam na zdrowie.Fachowcy piszą,ze wystarczy 20 minut spaceru codziennie aby przyspieszyć metabolizm i pomóc spalaniu tłuszczu.Skacz sobie więc zdrowo z pożytkiem dla dietki.Trzymam Ci kciuczki.

[pannaKuleczka]

Joma44 Dziękuję Ci ślicznie Od razu mi się lżej zrobiło, bo po wczorajszym obżarstwie przepysznym Berliniankowym sernikiem czuję się podle

Dziewczyny z długim stażem chyba mają rację. Wszystkie dodatki, typu skrobia, kakao, itp. hamują spadek wagi. Będę próbować jakichś wypieków na bazie samego sera twarogowego i jajek (bez otrębów). Wiem, że wszystko jest dla ludzi, ale chyba dla takich którzy znają umiar i potrafią poprzestać na jednym kawałku ;P Ja nie potrafię, więc te pyszności nie dla mnie

[joma44]

Emilia25, no i jak to miło lenić się w grupie? Ale ja myślę,że nadchodząca wiosna i tak wygoni nas z domu.Bo teraz to się nawet nigdzie wyjść nie chciało.I nasza dietka nabierze tempa.Sądząc po buzi nie zaliczasz się jeszcze do "starych menopauz" więc na pewno pójdzie Ci szybciej.Ja nawet nie chcę więcej chudnąć bo mój biust i tak juz przypomina namiastkę a na buzi zaznaczyły się "kurze łapki" które kiedys jakoś nie były tak widoczne.


Wracając do naszej diety-chyba za dużo rąbię kakao i może stąd te moje zastoje.Ale uwielbiam homo-pilosa ze słodzikiem i kakao

[Emilia 25]

Pisałam o tym rano, ale proszę ponownie o jakieś porady. No Dziewczyny, burza mózgów! :

Dziewczyny, pomóżcie. W piątek wyjeżdżam na weekend (mi też się coś od życia należy, co nie?? ). Z tym że chciałabym, żeby na ten czas mi przypadały dni warzywne, a tu los ze mnie sobie zakpił. W piątek wyjeżdżam i w piątek zaczynam dni proteinowe. Jak to poprzesuwać, żeby mieć warzywa? Teraz jeść bez (czyli w sumie byłoby 10 dni bez warzyw - trochę dużo). Albo zacząć teraz normalnie warzywa i je przedłużyć (byłoby w sumie 9 dni warzyw). Ani jedna opcja nie jest dobra, ani druga. Bardzo proszę Was o rady.. Bo nie wiem co mam robić. Żywienie się na mieście samym mięsem to chyba nie jest dobry pomysł, a tak to jakąś sałatkę będę mogła zjeść.

---------- Dopisano o 18:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

Napisane przez joma44

Emilia25, no i jak to miło lenić się w grupie? Ale ja myślę,że nadchodząca wiosna i tak wygoni nas z domu.Bo teraz to się nawet nigdzie wyjść nie chciało.I nasza dietka nabierze tempa.Sądząc po buzi nie zaliczasz się jeszcze do "starych menopauz" więc na pewno pójdzie Ci szybciej.Ja nawet nie chcę więcej chudnąć bo mój biust i tak juz przypomina namiastkę a na buzi zaznaczyły się "kurze łapki" które kiedys jakoś nie były tak widoczne.


Wracając do naszej diety-chyba za dużo rąbię kakao i może stąd te moje zastoje.Ale uwielbiam homo-pilosa ze słodzikiem i kakao

26 lat na karku, właściwie za niedługo 27. A co do serka, całe szczęście, że nie tak łatwo go dostać! Bo bym wcinała razem z kakao chyba codziennie. Teraz jestem zauroczona jogurtem naturalnym z aromatem śmietankowym i słodzikiem. Proste, a jakie pyszne!!

[joma44]

A co do sernika Berlinianki własnie się do niego przymierzam.W foremki -różyczki z LIdla też się zaopatrzyłam więc do dzieła

[ciemka367]

Napisane przez joma44

26 marca będę opijać 45. I chyba własnie ta rocznica uswiadomiła mi,że jak mam schudnąć to kiedy?Własnie teraz.Niestety na urodziny nie zdążę.Według Dukana moje 21 kg które zaplanowałam zrzucę ok.1.06.10.Ale cosik mi się zdaje że mogę nie zdążyć.Trochę opornie mi idzie.Już 8 tydzień dietki a mnie ubyło jedynie 6,6kg

ja 20tego 43,więc prawie rówieśnice jesteśmy
właśnie widziałam w podpisie,że te spadki nie takie duże, jeszcze chyba Thercia też ma podobne.Czekam cierpliwie do 5tego marca, ciekawe ile wtedy pokaże waga
Fakt,że w ubiegły weekend narozrabiałam trochę - przez trzy dni gościłam kuzynkę z dziećmi, więc siłą rzeczy gotowałam normalnie i niestety skusiam się na co nieco, również na alkohol.Na wadze odbiło się to natychmiast - prawie 2 w górę...
Jutro zaczynam PW,zważę się po następnych proteinach,zobaczymy co będzie.

[joma44]

Emilia25 ,nie jestem aż takim specem w tej materii i pewnie dobrze byłoby gdyby to zweryfikowała wiolaqn albo eliza40 bo znaja się lepiej ale ja zrobiłabym teraz 4/3 tzn. akurat na weekend 3 dni P+W a potem 4 dni P. Ja dotychczas byłam na systemie 7/7 ale od poniedziałku spróbuję 4/3.Może pójdzie szybciej-raz ,że warzywka "rosną mi w zębach" dwa może 7 dni P też powoduje,że organizm się przyzwyczaja i nie ma takich spektakularnych spadków?