Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. IV

[withi_as]

Hej dziewczyny, mogę do Was dołączyć jako raczkująca amatorka?

[marcia321]

Napisane przez withi_as

Hej dziewczyny, mogę do Was dołączyć jako raczkująca amatorka?

witaj zmykam niedługo na bieg tylko pogoda się troche popsuła

[Liiii]

U mnie po biegane ale faktycznie pogoda nie ciekawa...
Dziewczyny a co podczas okresu biegacie?

[Mandragorrka]

Hej

Leae byłaś?

Napisane przez Liiii

U mnie po biegane ale faktycznie pogoda nie ciekawa...
Dziewczyny a co podczas okresu biegacie?

Podczas dwóch pierwszych dni nie biegam. Biega mi się wtedy fatalnie.

[withi_as]

Napisane przez marcia321

witaj zmykam niedługo na bieg tylko pogoda się troche popsuła

Ja biegałam wczoraj, akurat trafiłam na deszcz i wiatr, ale jak to mówią - nie ma złych warunków Póki co powoli się rozkręcam, mam postawiony przed sobą mini cel, więc odwrotu już nie ma ; )

[LadyWhisper]

Aaaaaa jutro Zywieeeeeec!!!!!!!! A z przyjaciolka wlasnie otwieramy grzanca Bedzie kolorowo

[Corii]

Kurcze, czytam patrzę, jak zaczynałyście bieganie, a ja hardcor rzucałam sie od razu na głeboką wodę W tym tygodniu zaczęłam sezon biegowy i od razu bęz wstępu 9 km se narobiłam, tak wiem, krejzol zem

[Yenna_N]

Napisane przez LadyWhisper

Aaaaaa jutro Zywieeeeeec!!!!!!!! A z przyjaciolka wlasnie otwieramy grzanca Bedzie kolorowo

Też ostatnio u mnie gościł grzaniec, jak tylko poczułam ten zapach to wróciło wspomnienie świąt mrr na zdrowie

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez Corii

Kurcze, czytam patrzę, jak zaczynałyście bieganie, a ja hardcor rzucałam sie od razu na głeboką wodę W tym tygodniu zaczęłam sezon biegowy i od razu bęz wstępu 9 km se narobiłam, tak wiem, krejzol zem

haha, nie ma co się rozdrabniać, otworzyłaś sezon z pompą jest moc! Chociaż nie wiem czemu ale mi się zawsze lepiej biega w grudniu/styczniu przy niskich temperaturach, chociaż wiosenne poranki są cudowne do biegania. sama przyjemność!

[Corii]

Napisane przez Yenna_N

haha, nie ma co się rozdrabniać, otworzyłaś sezon z pompą jest moc! Chociaż nie wiem czemu ale mi się zawsze lepiej biega w grudniu/styczniu przy niskich temperaturach, chociaż wiosenne poranki są cudowne do biegania. sama przyjemność!

No z pompą, a jak zaczynałam w ogóle biegać, to tez hardkorek był, za pierwszym razem miałam 6 km, za drugim 8, za trzecim 10, a za czwartm 15 Ja do tej pory nie wiem, jak ja to zrobiłam

[Mandragorrka]

Hej
Dzisiaj planuje basen, ale z dzieciakami i rozciąganie bieganie jutro.

PL_Madzia jak po maratonie?

Lady trzymam kciuki Daj czadu niech wczorajszy grzaniec Cię niesie

[Martyna991]

U mnie dzisiaj 3.58 km, chciałabym dojść do 5 km cieszę się, że poszłam biegać rano, bo teraz pogoda się zepsuła i już pewnie by mi się nie chciało

[Liiii]

a ja dzisiaj odpuszczam - mam @ :P

[Corii]

Własnie nabyłam sobie do biegania bluze z długim rękawem i nowe kicksy i wreszcie opaskę na ramię na telefon tylko pogoda sie u nas spartoliła

[AlternatywnaKawa]

Hej dziewczyny! Można dołączyć?

Swoją historię z bieganiem zaczęłam dokładnie w zeszły poniedziałek. Całe gimnazjum, liceum nienawidziłam biegania. Migałam jak tylko się dało a dystans 300 metrów brzmiał jak wyrok i najgorsza kara.
Jakoś pewnego dnia przyszedł pomysł - zacznę biegać. Tak dla siebie, bez zwracania uwagi na czasy, dystans itd. Od słowa do słowa dogadałam się z koleżanką, zakupiłyśmy buty do biegania, znalazłyśmy plan dla osób totalnie 'niebiegających' i postanowiłyśmy spróbować. I nagle podczas pierwszego biegania okazało się, że to fajne i że chce się więcej. Biegamy 3-4 razy w tygodniu, zależnie od innych zajęć jakie nam wypadną z tym planem http://bieganie.natemat.pl/5617,jak-...acego-biegacza i mimo, że dopiero zaczęłyśmy muszę przyznać, że to jedna z najfajniejszych aktywności jakich się ostatnio podjęłam. Ćwiczenia w domu mnie nudzą, nie dają tyle radości. Mam nadzieję, że dotrwam i kiedyś przebiegnę godzinę bez przerwy

[królewna z drewna]

Napisane przez Mandragorrka

bieganie jutro.

u mnie też bieganie jutro, bo dzisiaj się najadłam do pełna

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Napisane przez AlternatywnaKawa

Hej dziewczyny! Można dołączyć?

[pl_madzia]

Mandragorrka Koleżankę poprowadziłam na drugie miejsce w open, sama na trzecim. Ciężki ten teren na maraton, było zapisane kilkanaście kobiet, ale zrezygnowała większość po półmaratonie, była możliwość wyboru. Bardzo dużo mężczyzn co biegło to biegają główne górskie i dlatego też tutaj jechali.
Mój tz zawiedziony bo chciał życiówkę zrobić i zabrakło mu 45s., ale to nie teren na życiówki.
Przy trzecim kółku jak był kawałek co się polami na górkę wbiegało to miałyśmy widoczność 1 km do przodu i jeden do tyłu, to nikogo za nami ani przed nami Czwarte kółko tak samo.Więc maraton to tylko z kimś bo bym sama po lesie chyba się bała bez nawigacji za słabą orientację mam, i bym się bała że jak coś mi się stanie to nikt mnie nie znajdzie

[Mandragorrka]

Hej

Witam nowe biegaczki

Pl-Madzia gratuluje Pięknie Wam poszło A jak się czujesz po biegu? Kiedyś chyba pisałaś, że dystans maratoński to nie Twoja bajka. Zmieniło się coś? No, chyba, że to nie Ty pisałaś.

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Pl-Madzia

A ja kolanko kuruje i tylko spacerki mi pozostały, choć biegać próbowałam, ale ból wracał, trza odczekać. Myślę, że winna jest tutaj rozgrzewka, a właściwie pierwszy raz sobie ją odpuściła i to był duży błąd
I znowu będę zaczynać od zera Póki co pozostały mi tylko ćwiczonka na macie i basen

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

Mnie tez juz jakos bieganie nie cieszy tak jak kiedys. Tak to biegalam kilka razy w tygodniu, a teraz mi sie wcale nie chce i za to cwicze z Chodakowska. Dajcie mi prosze jakas motywacje, abym znowu biegala...

[szalona3]

A czy któraś z was ma jakieś duże efekty po bieganiu ? Pochwalcie się

[Mandragorrka]

[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;50862408]Pl-Madzia

A ja kolanko kuruje i tylko spacerki mi pozostały, choć biegać próbowałam, ale ból wracał, trza odczekać. Myślę, że winna jest tutaj rozgrzewka, a właściwie pierwszy raz sobie ją odpuściła i to był duży błąd
I znowu będę zaczynać od zera Póki co pozostały mi tylko ćwiczonka na macie i basen [/QUOTE]

Ja czasami olewam rozgrzewki ale biegam wolno, do tego krótkie dystanse 5-7km i pewnie przez to nic się nie dzieje





[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;50865060]Mnie tez juz jakos bieganie nie cieszy tak jak kiedys. Tak to biegalam kilka razy w tygodniu, a teraz mi sie wcale nie chce i za to cwicze z Chodakowska. Dajcie mi prosze jakas motywacje, abym znowu biegala... [/QUOTE]

Jak by mnie nie cieszyło bieganie poszukalabym innej formy ruchu. Rower a może rolki, albo pływanie, albo taniec. Jest w czym wybierać.
Po jakimś czasie wróciła bym do biegania aby odkryć je na nowo.

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

Podejrzewam, ze jesli pogoda zmieni sie na lepsze, to znowu zaczne. A czy bieganie pomaga w walce z cellulitem?

[magrat16]

[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;50867869]Podejrzewam, ze jesli pogoda zmieni sie na lepsze, to znowu zaczne. A czy bieganie pomaga w walce z cellulitem?[/QUOTE]

Jestem zwolenniczką teorii, że cellulit to skrzyżowanie pupy z kanapą, więc moim zdaniem każda forma ruchu go zmniejsza, a bieganie zwłaszcza

Byłam dzisiaj na bieżni i zrobiłam 5 km. Podsumowując, w marcu przebiegłam 29 km, jestem z siebie dumna, bo początkowo zakładałam 3km tygodniowo

[otka_a]

Napisane przez szalona3

A czy któraś z was ma jakieś duże efekty po bieganiu ? Pochwalcie się

-8kg bez diety. Spodnie mi z tyłka lecą, bluzki się dopinają w cyckach, jeszcze 8 i będzie cudownie

Na cellulit też pomaga chociaż nigdy nie miałam jakichś dużych problemów w tym temacie

Ale mam ostatnio problem... brak motywacji, brak chęci... Ciało by mogło ale głowa mówi "nie chce mi się"...
I tak po 2km biegnięcia mam dość i chcę do domu. Ale dobijam marszo-bieganiem do 5. Mam nadzieję, że to tylko wina @ ....

[irenkaaa]

Otka a w jakim czasie tyle zeszło. I ile biegałas? Dystans/ ile razy w tyg itd. I czy cos jeszcze oprócz biegania. Niezle


Sent from my iPad using Tapatalk

[otka_a]

W jakieś 6-7 tygodni. Nie wiem dokładnie, bo nie mam wagi. Biegałam 30-40 min, około 5km. Czasem Zumba, ale sporadycznie bo pracuję na zmiany. Nie ograniczałam weekendowego piwa, czasem trafiły się nawet chipsy... Tylko słodycze starałam się wykluczyć, ale i tak średnio mi szła kawa bez czegoś słodkiego

Ważyłam 78kg przy wzroście 170 więc też miałam z czego zrzucić

[staska_stasia]

Ja tu z doskoku
W poprzednim tygodniu biegałam aż 5 razy Z jednej strony się cieszę, bo jest motywacja, żeby biegać nawet jak nie ma pogody (w sobotę była mżawka, błoto i kałuże) i wciąga mnie to, a z drugiej- na takie truchło jak ja to trochę za dużo. Chociaż przygotowanie kondycyjne mam z roweru.

Biegam powoli (jakieś 6-7 km w 50 minut, ale czasem zamiast biegu idę paręset metrów), więc tylko nieznacznie szybciej niż chodzę Na razie mi starczy. Ruch ma być przyjemnością, a nie mękami inkwizycyjnymi

Było pytanie o efekty. U mnie wraz z dietą i ćwiczeniami siłowymi widzę, że coś idzie. Powoli, ale jednak. Natomiast mój brat biegając schudł prawie 40 kg W 2 lata. Wagę wyjściową miał 120 kg, obecnie jakieś 80. Nie ma problemów ze stawami, ale nim zaczął biegać, to trenował rzut dyskiem i ogólnie lekkoatletykę, więc startował z innej pozycji niż typowy kanapowiec.

[marcia321]

gratki z efektów u mnie dzisiaj 7,26 km w 52 minuty. Podobnie jak niektóre z was przeplatam bieg z marszem.

[Leae]

Mandragorrka nie byłam wypadł mi pilny wyjazd (sprawy rodzinne), wróciłam do domu w sobote wieczorem

Jakieś fatum wisi nad ta Prowokacja, prawdopodobnie nie będzie mnie w Pl od polowy kwietnia do końca maja, więc chyba dopiero w czerwcu sie wybiore, jesli nic nie wyskoczy ;/

Ale za to sie pochwale, ze w niedziele przebieglam 9,14 km w 57 min i 31 sek Marzy mi się dyszka na ten tydzien, moja pierwsza w życiu

[pl_madzia]

Napisane przez Mandragorrka

Hej

Witam nowe biegaczki

Pl-Madzia gratuluje Pięknie Wam poszło A jak się czujesz po biegu? Kiedyś chyba pisałaś, że dystans maratoński to nie Twoja bajka. Zmieniło się coś? No, chyba, że to nie Ty pisałaś.

Tak to a pisałam po pierwszym Teraz mam 3 na koncie
Chcę jakiś ultra górski przebiec, tylko jeszcze nie jestem na nic zapisana, bo niestety na takie biegi nie ma wolnych miejsc miesiąc wcześniej , a ja jakoś nie umiem być rok wcześniej zaplanowana.
Tylko ten pierwszy maraton pobiegłam dla siebie, drugi bo koleżanka wygrała pakiet a się poważnie rozchorowała, a teraz dla innej koleżanki bo sama by rady nie dała, tak to pewnie bym nie biegła
Ale jest coś w maratonach co mi się podoba, że mogę zrobić coś co dla większości jest abstrakcją
I zawsze mojemu tz mówię Nie zadzieraj z kobieta która dla kaprysu maratony biega :P

---------- Dopisano o 07:01 ---------- Poprzedni post napisano o 06:55 ----------

Ja biegam 3 lata. Jak zaczynałam ważyłam 76kg, teraz ważę 65kg, ale to nie schudłam w miesiąc, tylko 3 kg rocznie. Samo bieganie ujędrni ciało ale niewiele odchudzi jak wrócimy zbiegania i się nawpierdzielamy
Ja miałam spore wahania wagi związane z @ i objadaniem się świątecznym, czy jakimś takim wilczym apetytem przez kilka dni.
Teraz jestem na diecie bezglutenowej to waga mi stoi na tym 65kg i na szczęście nie idzie w górę, a tak to w miesiącu te 3 kg miałam ruchome.
Teraz nie mogę podjadać z tz wieczorami paluszków, wafelków, ciasteczek, tylko co najwyżej owoce warzywa, albo styropian ryżowy z miodem, albo lody