Mamusie wrześniowe 2015 cz. II

[aakkzzii]

macie taka akcję że jak ktoś tylko napiszę o czymś do jedzenia to automatycznie chcecie to zjeść ?
no bo teraz te wiejskie ziemniaczki
przed chwilką była reklama danonków to oczywiście ja danonki chcę. co chwilę chce co innego, gdybym miała pod ręką sklep zapewne wszytsko bym żarła co bym tylko pomyślała lub przeczytała.

[meryy82]

Napisane przez olkka16

Próbuję zachować zimną krew bo za pierwszym razem też tak spanikowałam niepotrzebnie. Kubeł zimnej wody to słowa 3 lekarzy, że "na takim etapie ciąży i tak tylko można leżeć nic innego się nie da zrobić, albo się uda albo nie"- dlatego powrót tam to ostateczność

A do swojego lekarza dzwoniłaś?
A to jedyna IP w twojej miejscowości/okolicy

Mnie lekarz i położna na IP powiedzieli, że lepiej przyjechać z pierdołą niż potem mieć żal.

Nie chcę siać paniki ale skoro wcześniej już coś się działo, teraz ból i krew, to jednak tam coś się dzieje.

[aakkzzii]

Napisane przez meryy82

A do swojego lekarza dzwoniłaś?
A to jedyna IP w twojej miejscowości/okolicy

Mnie lekarz i położna na IP powiedzieli, że lepiej przyjechać z pierdołą niż potem mieć żal.

Nie chcę siać paniki ale skoro wcześniej już coś się działo, teraz ból i krew, to jednak tam coś się dzieje.

ja wczoraj wyraźnie uszłyszałam od lekarza że z krwią muszę przyjeżdżać.

[truskafffka91]

Napisane przez Małgosia89

Mój mózg tego nie ogarnia... Naprawdę. Tragedia, biedny chłopczyk

I to 6-ciu lekarzy " sprawdzało"...

[party_girl7]

Napisane przez Sandrusia91

Poszła prywatnie i lekarz jej zrobił..

Ale było już za późno na cokolwiek.
Nie chcialabym zyc z taka świadomością ze urodzę dziecko i niedługo po porodzie w każdej chwili może umrzeć :-(

Nikt nie chcialby tego przezywac ale doskonale pamietam jak na studiach na moim roku 2 dziewczyny w dosc wysokiej ciazy mialy sytuacje ze musialy urodzic martwe dzieci, wtedy bylam pewna ze nie ma nic gorszego na swiecie od tego i gdyby mnie to spotkalo to chyba wolalabym nie zyc... los mnie przetestowal i spotkalo to rowniez mnie. Do dzis jestem pod wrazeniem ze nie skonczylam w psychiatryku i tak naprawde poki nas samych cos takiego nie spotka to nie wiemy nawet jakie silne psychicznie potrafimy byc. W zyciu nie myslalam ze bede musiala przez cos takiego przechodzic... a teraz, po roku mam tylko nadzieje ze limit nieszczesc juz sie dla nas wykonczyl i moze byc tylko lepiej! I tego sie trzymam.

Napisane przez Martika_91

Eutyrox trzeba brać codziennie o tej samej porze, bardzo możliwe, że to dlatego tak latają Ci wyniki i ciągle masz zmiany dawki. Bo gdy jednego dnia bierzesz o 9,a następnego o 7 to robisz sobie w organizmie pik hormonu.



To strasznie przykre. Pozostaje jej wierzyć i mieć nadzieję. Moja znajoma na genetycznych w 12 tygodniu dowiedziała się, że dziecko jest chore, najprawdopodobniej zespół downa (wiem, że nie ma co porównywać tych dwóch zespołów, ale przypomniała mi się jej historia), badania z krwi potwierdziły bardzo duże ryzyko, była jeszcze u kilku lekarzy, którzy też potwierdzili diagnozę, na badania inwazyjne się nie zdecydowała, stwierdziła, że donosi i urodzi, miała w sobie mase siły i potrafiła się cieszyć tą ciążą chociaż każde usg potwierdzało wady. Kilka tygodni temu urodziła zdrową córeczkę, nikt się tego nie spodziewał, wszyscy w rodzinie i wśród znajomych byli przygotowani, że na świat przyjdzie chore dziecko.

Ja się dzisiaj witam z na całego,a myślałam, że już mi przeszło.

mam podobna sytuacje, szwagierce 10lat temu stwierdzili ze dziewczynka bardzo nieproporcjonalna, urodzi sie chora i nie wiadomo co z nia bedzie. Urodzila sie zdrowa dziewczynka. W niedziele ide do niej na urodziny, mala modelka z niej Wyobrazacie sobie co by bylo gdyby w tej sytuacji dokonali terminacji?... w medycynie bledy tez sie zdarzaja, jedyne co mozna zrobic to walczyc o dziecko do samego konca.

U mnie dzis piekna pogoda! Ale czeka mnie sprzatanie, bo podlogi juz prosza sie o umycie:p takze kumuluje sily i do dziela.

[owieczkaa]

Napisane przez Sandrusia91

Byla, tylko nie miała prenatalnego bo nie bylo wskazań..

No dobra ale chyba lekarz na każdym usg ma obowiązek sprawdzić dzieciaka wzdłuż i wszerz, pozwalabym tą "lekarke" żeby więcej się już nie myliła.

Party girl - bardzo współczuję przeżyć, nie wyobrażam sobie czegoś takiego.

[Sandrusia91]

Napisane przez owieczkaa

No dobra ale chyba lekarz na każdym usg ma obowiązek sprawdzić dzieciaka wzdłuż i wszerz, pozwalabym tą "lekarke" żeby więcej się już nie myliła.

Party girl - bardzo współczuję przeżyć, nie wyobrażam sobie czegoś takiego.

Miała i lekrka twierdziła, że wszystko jest dobrze.. A jak się okazało to nie było..

Ona narazie napisała że nie ma siły się sądzić itd i przygotowuje sie spychicznie itd do tego co ją czeka po porodzie.

[ania_2019]

Jestem juz po wszystko dobrze dzidzia sie tak ulozyla ze ciezko bylo ja pomierzyc tp przeskoczyl z 3 wrzesnia na 5 ty ale sama polozna stwierdzila ze to za pewne z powodu ulozenia. Dzidzia ma 5 cm.

[truskafffka91]

Napisane przez ania_2019

Jestem juz po wszystko dobrze dzidzia sie tak ulozyla ze ciezko bylo ja pomierzyc tp przeskoczyl z 3 wrzesnia na 5 ty ale sama polozna stwierdzila ze to za pewne z powodu ulozenia. Dzidzia ma 5 cm.

5 cm!!! Jak to dumnie brzmi!

[owieczkaa]

Napisane przez ania_2019

Jestem juz po wszystko dobrze dzidzia sie tak ulozyla ze ciezko bylo ja pomierzyc tp przeskoczyl z 3 wrzesnia na 5 ty ale sama polozna stwierdzila ze to za pewne z powodu ulozenia. Dzidzia ma 5 cm.

Ale jesteś po genetycznym?
2 dni przesunięcia terminu to w zasadzie nieistotna zmiana.

[ania_2019]

Napisane przez owieczkaa

Ale jesteś po genetycznym?
2 dni przesunięcia terminu to w zasadzie nieistotna zmiana.

Tak juz po przeziernosc karkowa wyszla 1.4 dzidzia ma dokladnie 5.29 cm teraz beda pobierac mi krew i w ciagu 10 dni poczta dostane odpowiedz jakie jest ryzyko wystapienia Downa u dziecka.

[party_girl7]

Napisane przez aakkzzii

macie taka akcję że jak ktoś tylko napiszę o czymś do jedzenia to automatycznie chcecie to zjeść ?
no bo teraz te wiejskie ziemniaczki
przed chwilką była reklama danonków to oczywiście ja danonki chcę. co chwilę chce co innego, gdybym miała pod ręką sklep zapewne wszytsko bym żarła co bym tylko pomyślała lub przeczytała.

Mam dokladnie tak! jak bianeczka napisala o ziemniaczkach to zaraz wyciagnelam z szuflady resztke moich laysow:p to bardzo irytujace z tymi zachciankami

Napisane przez owieczkaa

No dobra ale chyba lekarz na każdym usg ma obowiązek sprawdzić dzieciaka wzdłuż i wszerz, pozwalabym tą "lekarke" żeby więcej się już nie myliła.

Party girl - bardzo współczuję przeżyć, nie wyobrażam sobie czegoś takiego.

Dzis jest dokladnie rok, takze kwiaty juz na grobie, znicz zapalony i teraz mysle ze ten najgorszy czas zaloby juz za mna, teraz juz moge tylko cieszyc sie ze jestem w nastepnej ciazy i wszystko jest narazie ok. W sumie jak pomysle to po roku lepiej niz jest byc nie moze

Napisane przez Sandrusia91

Miała i lekrka twierdziła, że wszystko jest dobrze.. A jak się okazało to nie było..

Ona narazie napisała że nie ma siły się sądzić itd i przygotowuje sie spychicznie itd do tego co ją czeka po porodzie.

nie dziwie sie ze nie ma sily na sady... ale widze tu jedno male "pocieszenie",wiem ze to marne pocieszenie i nie ukoi to ich rozpaczy, ale mala nie bedzie zyla dlugo, a w porownaniu do dzieci ktore sa warzywkami cale zycie to zawsze daje im nadzieje na normalne zycie za jakis czas, no i prawdopodobienstwo ze kolejne dziecko tez bedzie chore jest bardzo niskie.



Ania gratulacje, takie wiadomosci to miod na serce!

[bianeczkaa]

Odebrałam wyniki. Krew bardzo dobrze, a w moczu też poprawa. Brak białek, flora nieliczna, erytrocytów 2-4, leukocyty 3-5, pasma bardzo liczne i pojawiły się komórki drożdży pojedyncze

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Napisane przez meryy82

A do swojego lekarza dzwoniłaś?
A to jedyna IP w twojej miejscowości/okolicy

Mnie lekarz i położna na IP powiedzieli, że lepiej przyjechać z pierdołą niż potem mieć żal.

Nie chcę siać paniki ale skoro wcześniej już coś się działo, teraz ból i krew, to jednak tam coś się dzieje.

No i w szpitalu chyba nie pracuje jeden lekarz

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Mam chęć na gorącą czekoladę, a co, zrobie sobie :P

[Martika_91]

Napisane przez ania_2019

Tak juz po przeziernosc karkowa wyszla 1.4 dzidzia ma dokladnie 5.29 cm teraz beda pobierac mi krew i w ciagu 10 dni poczta dostane odpowiedz jakie jest ryzyko wystapienia Downa u dziecka.

Ania, super, gratulacje

[czarownica_tea]

Ania- super


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[aakkzzii]

zjadłam jajecznice z keczupem

[bianeczkaa]

Jezu jakie pyszne do tego herbatniki

[aakkzzii]

Napisane przez ania_2019

Jestem juz po wszystko dobrze dzidzia sie tak ulozyla ze ciezko bylo ja pomierzyc tp przeskoczyl z 3 wrzesnia na 5 ty ale sama polozna stwierdzila ze to za pewne z powodu ulozenia. Dzidzia ma 5 cm.

świetnie gratulacje

a teraz czas na masaż antycellulitowy bo widzę 1 % poprawy haha

[bianeczkaa]

Napisane przez ania_2019

Tak juz po przeziernosc karkowa wyszla 1.4 dzidzia ma dokladnie 5.29 cm teraz beda pobierac mi krew i w ciagu 10 dni poczta dostane odpowiedz jakie jest ryzyko wystapienia Downa u dziecka.

ale duża dzidzia

[Martika_91]

Napisane przez bianeczkaa

Jezu jakie pyszne do tego herbatniki

Bianeczka, nie doczytałam wcześniej o tej gorącej czekoladzie i myślałam, że chcesz te herbatniki do aakkzzii jajecznicy z keczupem dodać

[Kissmisiaa]

DZIEWCZYNY!!!

Dzwoniła pani z laboratorium z wynikiem z toksoplazmozy i powiedziała ze jest to stare zakażenie. Najprawdopodobniej doszło do niego 3-4 miesiące temu.

[Martika_91]

Napisane przez Kissmisiaa

DZIEWCZYNY!!!

Dzwoniła pani z laboratorium z wynikiem z toksoplazmozy i powiedziała ze jest to stare zakażenie. Najprawdopodobniej doszło do niego 3-4 miesiące temu.

Uff to możesz odetchnąć

[owieczkaa]

Ania no to książkowe wyniki, gratulacje.

Przeczytałam o tym dziecku bez kończyn, jakaś totalna MASAKRA. Nie wyobrażam sobie tego, jak tylu lekarzy mogło się "pomylić". Wszystkich bym pozwała. Ja po każdym USG dostaję zaświadczenie o odbyciu badania i mam tam napisane wszystkie parametry dziecka i między innymi też "obecność kończyn górnych i dolnych" także w razie czego mam na papierze co lekarz na ekranie rzekomo widzi. Zresztą ja sama patrzę w ekran i widzę machające nóżki i rączki, więc skoro JA to widzę to nie wiem jak LEKARZ może to po prostu "przeoczyć"....

[owieczkaa]

Napisane przez Kissmisiaa

DZIEWCZYNY!!!

Dzwoniła pani z laboratorium z wynikiem z toksoplazmozy i powiedziała ze jest to stare zakażenie. Najprawdopodobniej doszło do niego 3-4 miesiące temu.

Super wieści Dobrze że Ci nie pozwoliłyśmy się zamartwiać

[czarownica_tea]

Kissmisia- to dobra wiadomość. A ja wyciągnęłam miskę zupy krem z marchwi i ziemniaka z prażonym słonecznikiem. Pychota


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[Kissmisiaa]

Napisane przez owieczkaa

Super wieści Dobrze że Ci nie pozwoliłyśmy się zamartwiać ala:

Noo jestem w szoku ze mi zadzwoniły. Chociaż po moich łzach w oczach w laboratorium to im się szkoda zrobiło.

[bianeczkaa]

Napisane przez Martika_91

Bianeczka, nie doczytałam wcześniej o tej gorącej czekoladzie i myślałam, że chcesz te herbatniki do aakkzzii jajecznicy z keczupem dodać

nie no aż tak to mnie jeszcze nie pokręciło

[201701300931]

Napisane przez owieczkaa

Ania no to książkowe wyniki, gratulacje.

Przeczytałam o tym dziecku bez kończyn, jakaś totalna MASAKRA. Nie wyobrażam sobie tego, jak tylu lekarzy mogło się "pomylić". Wszystkich bym pozwała. Ja po każdym USG dostaję zaświadczenie o odbyciu badania i mam tam napisane wszystkie parametry dziecka i między innymi też "obecność kończyn górnych i dolnych" także w razie czego mam na papierze co lekarz na ekranie rzekomo widzi. Zresztą ja sama patrzę w ekran i widzę machające nóżki i rączki, więc skoro JA to widzę to nie wiem jak LEKARZ może to po prostu "przeoczyć"....

Mi wczoraj babka pokazywała rączki i nóżki, a ja i tak tego nie widziałam Na szczęście mąż wszystko widział. Mi najbardziej utkwiła w pamięci machająca rączka na samym początku

[bianeczkaa]

Napisane przez Kissmisiaa

DZIEWCZYNY!!!

Dzwoniła pani z laboratorium z wynikiem z toksoplazmozy i powiedziała ze jest to stare zakażenie. Najprawdopodobniej doszło do niego 3-4 miesiące temu.

Świetna wiadomość

A mojej koleżance właśnie wyszła pozytywna sto parę jednostek a przy kolejnym 0 i nie wiem co to znaczy, że teraz choruje?

[Kissmisiaa]

Napisane przez czarownica_tea

Kissmisia- to dobra wiadomość. A ja wyciągnęłam miskę zupy krem z marchwi i ziemniaka z prażonym słonecznikiem. Pychota


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Mniam mniam. Mój mąż nie przepada za takimi wynalazkami, ale ja lubię bardzooo.