Grupa wsparcia- wracamy do naturalnych włosków.Wätek zbiorczy

[Exquise]

Napisane przez anusia1990

Witam.

Dziewczyny chyba do Was dolacze. Nie mam pomyslu na moje wloski schodze z czerni ale jakos juz mi sie nie cche farbowac. Odrost 4 cm

Tylko mam pytanko. Zapuszczac z koncami czarnymi czy sciac na krotko?
Jutro wkleje foto. Jedyne czego sie boje to tego ze jak juz wychoduje swoje to podkusi mnie na farbe(((((((to jest silniejsze ode mnie

To są właśnie uroki czarnej farby że trudno z niej zejść albo ściąć albo dalej farbować na czarne...
Jeśli Twoje włosy są w fatalnym stanie to lepiej dla nich będzie jeśli je zetniesz; albo niech rosną takie, jesli odrost mało się odznacza od farbowanych to nie będzie wielkiej różnicy i można sobie trzymać długie

[anusia1990]

wlosy sa w stanie idealnym a moj kolor naturalny to szary mysi blond. Mysle ze moze sprobowac z szamponetkami albo myc szamponem do wlosow brazowych. Szkoda mi ich scinac((((((((((

[Meadow]

ja mam teraz bardzo duży dylemat, bo jak narazie kolor jest jaki jest, a chciałabym ściąć włosy na krótko (lubię się odznaczać), włosy nie są zniszczone, tylko obawiam się późniejszego "a mogłam nie ścinać"

[Exquise]

Napisane przez anusia1990

wlosy sa w stanie idealnym a moj kolor naturalny to szary mysi blond. Mysle ze moze sprobowac z szamponetkami albo myc szamponem do wlosow brazowych. Szkoda mi ich scinac((((((((((

Skoro tak...
To niestety pozostało Ci tylko przemęczyć się z odrostami. Z szamponetkami dobra rzecz, można sprobować tylko wątek wracanie do naturalnych włosów = koniec farbowania

---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:27 ----------

Napisane przez Meadow

ja mam teraz bardzo duży dylemat, bo jak narazie kolor jest jaki jest, a chciałabym ściąć włosy na krótko (lubię się odznaczać), włosy nie są zniszczone, tylko obawiam się późniejszego "a mogłam nie ścinać"

To jak ciachniesz na krótko to wmawiaj sobie "dobrze, że ściełam na krótko przynajmniej mam swój naturalny kolor"

[anusia1990]

Jeju ja nie wytrzymam. NIECH ZAMKNA PRZEDE MNA WSZYSTKIE DROGERIE HIPERMARKETY ITD ALBO ZABRONIA KUPOWANIA FARB ;((((((((

[niebieski BoMbel]

no to ja sie chwale wczoraj minelo rowne pol roku !!

[Meadow]

Napisane przez niebieski BoMbel

no to ja sie chwale wczoraj minelo rowne pol roku !!

gratuluję!
wytrwałość solidna jak narazie ze mną to jeszcze nie jest pewne czy dam radę nawet tyle

[Exquise]

Świetnie bombelku jeszcze pół roczku i będzie super
Mi też niedługo stuknie pół roku w połowie chyba marca, nawet nie wiem dokładnie kiedy, ale w marcu

[astromeriaa]

mi dzis mija bite 7 miesiecy! ale minęło

[Martilla]

U mnie już 11 miesięcy od kiedy zapuszczam naturalne. Kupiłam herbatkę ze skrzypu w ramach pozimowej kuracji wzmacniającej i o ile herbatkę z pokrzywy mogłabym pić non stop to ta ze skrzypu jest okropna, mam nadzieję, ze chociaż efekty będą.

[sylw]

Napisane przez niebieski BoMbel

no to ja sie chwale wczoraj minelo rowne pol roku !!

Napisane przez astromeriaa

mi dzis mija bite 7 miesiecy! ale minęło

Napisane przez Martilla

U mnie już 11 miesięcy od kiedy zapuszczam naturalne.

Gratulacje dziewczyny! To teraz już z górki

[Exquise]

Napisane przez Martilla

U mnie już 11 miesięcy od kiedy zapuszczam naturalne. Kupiłam herbatkę ze skrzypu w ramach pozimowej kuracji wzmacniającej i o ile herbatkę z pokrzywy mogłabym pić non stop to ta ze skrzypu jest okropna, mam nadzieję, ze chociaż efekty będą.

11 miesięcy! CUDOWNIE
Jaki masz odrost? Ciężko było tyle wytrzymać? Z jakiego koloru "schodziłaś" ?

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

A Tobie SYLW jak idzie wracanie do naturalnych ?

[Celinaa]

Przeczytałam dziś prawie cały wątek I ja wracam do naturalnych - postanowione! Farbowałam włosy jakiś czas chemicznie, ostatnio henna. Czuję potrzebę powrotu do naturalnych, kolor się wydaje jakiś sztuczny. Naturalnie jestem ciemną brunetką i chciałabym do tego wrócić. Tylko trochę mam zakręcony plan co do tego obecnie jestem rudo - brązowa po hennie. Jako że odrosty mam ciemne poczekam aż zaczną mi przeszkadzać i zafarbuje pozostałe włosy na kolor podobny do naturalnego. Nie chce tracić długości, a innej możliwości nie widzę.
Świetny wątek!

[sylw]

Napisane przez Exquise

A Tobie SYLW jak idzie wracanie do naturalnych ?

Ja właściwie traktuję już swoje włosy jako naturalne, bo zostało mi trochę farby (właściwie rozjaśniacza) na samych końcówkach. Ale nie odznaczają się one jakoś bardzo, więc poczekam aż się zniszczą (co mam nadzieję nie nastąpi zbyt szybko) i wtedy je zetnę. Teraz w sumie skupiam się bardziej na wydobywaniu skrętu i zapuszczaniu No i oczywiście odżywianie!

[Martilla]

Schodzę z jasnego balejażu na włosach ciemny blond. Jakiś czas temu umieszczałam tu zdjęcia włosów, postaram się niedługo wrzucić aktualne.
Bywały momenty zwątpienia i mega ochota na farbowanie ale spowodowana chęcią odmiany a nie tym, że odrost mi przeszkadzał. Ale radziłam sobie wtedy kupując jakieś cudo do pielęgnacji lub wizyta u fryzjera

[karo69]

Dzień dobry.
Ja jak na razie się trzymam dzielnie. To co bym wydała na farbę przeznaczam na odżywki zapobiegające wypadaniu włosów. Bo nie powiem lecą mi te kudełki z tej głowy.
Kupiłam radical odżywkę i ja się nie spłukuje i w sumie jak na razie dobre to jest bo przyciemniło mi moje odrosty trochę przez to ze robi ona efekt lekko przetłuszczonych włosów. Więc nie odznacza mi się aż tak odrost.

[Your_satisfaction]

No dziewczyny muszę się pochwalić, że już 3 miesiące nie farbuje Dla mnie to jest już coś, ponieważ średnio co miesiąc farbowałam Odrosty na szczęście nie rzucają się w oczy Są takie miłe w dotyku i takie błyszczące

[Exquise]

Jednak co swoje włosy to swoje, mięciutkie i błyszczące

[Lillly0]

dziewczyny.. pomocy..

juz sama nie wiem co zrobić ..
z jednej strony trzymam się dzielnie postanowienia i od października nie maluje tego okropnego koloru..
tylko mam dosc długie włosy, praktycznie do połowy plecków..
dylemat..
- odczekiwać az do pełnego zejścia koloru (oczywiście nie obejdzie się bez obcięcia.. )
- dekoloryzaja i położenie koloru najbardziej zbliżonego do mojego (ciemny blond - latem złoty blond) - a wiadomo przy dekoloryzacji nie licze się ze zostanę z tą samą długością, licze się z obcięciem, ale co najwyzej z kilka cm...

i nie wiem co wybrać.. co bedzie mniej szkodliwe dla mojej psychiki (odrosty) i stanu włosów..

[Your_satisfaction]

Są jakieś sposoby, żeby włosy szybciej rosły? Mi rosną średnio 1,5 cm/ miesiąc... Jest to prawda, że masaż skóry głowy pobudza cebulki i szybciej włoski rosną?

[Exquise]

Napisane przez Your_satisfaction

Są jakieś sposoby, żeby włosy szybciej rosły? Mi rosną średnio 1,5 cm/ miesiąc... Jest to prawda, że masaż skóry głowy pobudza cebulki i szybciej włoski rosną?

Nie masz co narzekać 1,5 cm na miesiąc to całkiem sporo, szybko Ci rosną
Co do sposobów to nie znam żadnych, może picie pokrzywy i branie witaminek, ale nie wiem bo sama nie praktykowałam i nie praktykuję w ten sposób - włosy rosną mi dość szybko... Myślę, że masaż nic nie ma do szybszego wzrostu włosów, chociaż mogę się mylić.

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez Lillly0

dziewczyny.. pomocy..

juz sama nie wiem co zrobić ..
z jednej strony trzymam się dzielnie postanowienia i od października nie maluje tego okropnego koloru..
tylko mam dosc długie włosy, praktycznie do połowy plecków..
dylemat..
- odczekiwać az do pełnego zejścia koloru (oczywiście nie obejdzie się bez obcięcia.. )
- dekoloryzaja i położenie koloru najbardziej zbliżonego do mojego (ciemny blond - latem złoty blond) - a wiadomo przy dekoloryzacji nie licze się ze zostanę z tą samą długością, licze się z obcięciem, ale co najwyzej z kilka cm...

i nie wiem co wybrać.. co bedzie mniej szkodliwe dla mojej psychiki (odrosty) i stanu włosów..

Oj nie wiem, musisz sama zdecydować. Ja przeczekałabym ten etap aż odrost byłby dość duży i ściałabym mając odpowiednią dla siebie długość. Nie poddawałabym włosów na zabiegi typu dekoloryzacji bo to niszczy włosy. A naprawdę dużo widoczny ten odrost że bardzo Ci przeszkadza?

[AngelkaMorelka]

Napisane przez Lillly0

dziewczyny.. pomocy..

juz sama nie wiem co zrobić ..
z jednej strony trzymam się dzielnie postanowienia i od października nie maluje tego okropnego koloru..
tylko mam dosc długie włosy, praktycznie do połowy plecków..
dylemat..
- odczekiwać az do pełnego zejścia koloru (oczywiście nie obejdzie się bez obcięcia.. )
- dekoloryzaja i położenie koloru najbardziej zbliżonego do mojego (ciemny blond - latem złoty blond) - a wiadomo przy dekoloryzacji nie licze się ze zostanę z tą samą długością, licze się z obcięciem, ale co najwyzej z kilka cm...

i nie wiem co wybrać.. co bedzie mniej szkodliwe dla mojej psychiki (odrosty) i stanu włosów..

A z jakiego kolorku włosów chcesz zejść? Przeszłam dekoloryzacje to jakbys chciała to mogę się podzielić doświadczeniem

[siokoladka]

Napisane przez Your_satisfaction

Są jakieś sposoby, żeby włosy szybciej rosły? Mi rosną średnio 1,5 cm/ miesiąc... Jest to prawda, że masaż skóry głowy pobudza cebulki i szybciej włoski rosną?

Jak najbardziej masaż skóry głowy ma wpływ na porost.
Masaż skóry głowy poprawia krążenie, co z kolei pobudza porost włosów
Warto włączyć go we wszystkie zabiegi które wykonujemy

[absurdalna89]

Ja nie farbuję prawie rok-dokładnie w maju zeszłego roku przestałam. Co ciekawe odrost jest niewielki . Może mi się wydaje, wciąż jednak widzę u siebie kolorowe rudo-brązowe włosy plus niewielki odrost mojego ciemnego blondu. Pod spodem mam całe swoje, ale na górze wciąż kilka kolorów. A ścięłam włosy na boba, żeby tyle nie czekać!
Teraz zapuszczam...

[nelkam]

Witajcie dziewczyny
Zapuszczam naturalki od 19 miesięcy i strasznie niekomfortowo się czuję widząc ten odrost... włosy mam długosci ok 50 cm, a naturalne mam gdzieś do połowy. Dopiero za co najmniej rok mam zamiar ściąć farbowane, bo mam kręcone włoski i byłyby bardzo krótkie. Nie mogę się doczekać gdy będą caaałe moje Ale warto to przecierpieć

[scotiii]

Na początku witam wszystkich. Byłam tu kiedyś. Może mnie pamiętacie?
No więc ściełam włosy na króciutko a'la moja mama. Jestem zadowolona, szczęśliwa, dumna jak paw! Wcześniej miałam po prostu siano, rozjaśnione siano na głowie albo może lepiej "sraczke. I postanowiłam, że albo siano albo zdrowe włosy. Wybór nie był trudny- wylądowałam u fryzjerki. Nie żałuję. Mam jeszcze trochę reszty blondu co mnie irytuje bo chciałam, żeby ściąć całość, ale fryzjerka mi odradziła. Już nawet ładnie odrosły myślę, że jeszcze kilka tyg. i mam krótkie, ale SWOJE!

Napisane przez Meadow

ja mam teraz bardzo duży dylemat, bo jak narazie kolor jest jaki jest, a chciałabym ściąć włosy na krótko (lubię się odznaczać), włosy nie są zniszczone, tylko obawiam się późniejszego "a mogłam nie ścinać"

to co wyżej napisałam. Wybór należy do Ciebie, ale w moim przypadku to była bardzo dobra decyzja. Wstrzyknęłam sobie dawkę pewności siebie, mam fajne doświadczenie za sobą, nie muszę używać miliona sprzętów do stylizacji. Włosy po dobry cięciu układają się same.
Na początku każdy mówił "coś ty zrobiła", ale ja się tym nie przejmuje. Jak chcą niech sobie farbują i hodują zniszczuchy, niech im wylatują te włosy na własne życzenie przecież im nie bronie, ale niech też zrozumią że inni wolą krótkie, zdrowe. Tym bardziej, że nagrodą niedługo będą piękne, długie naturalne.

Mam nadzieje, że pomogłam.
P.S. teraz mi mówią "nawet ładnie Ci w nich", "pasują Ci". Wbrew pozorom takie włosy dodają pewności siebie (przynajmniej mi).
Pozdrawiam!

Napisane przez Martilla

U mnie już 11 miesięcy od kiedy zapuszczam naturalne. Kupiłam herbatkę ze skrzypu w ramach pozimowej kuracji wzmacniającej i o ile herbatkę z pokrzywy mogłabym pić non stop to ta ze skrzypu jest okropna, mam nadzieję, ze chociaż efekty będą.

To tak jak ja. Ale już przyzwyczaiłam się i do skrzypu, mam problemy tylko z systematycznością.
Trochę boję się tak dużo pić tych herbatek, bo przecież co za dużo to niezdrowo...
Są jakieś efekty uboczne?
Zastanawiam się nad tabletkami np. Inneov, ale njie wiem czy takie herbatki nie mają większej zawartości składników...

[Exquise]

Napisane przez nelkam

Witajcie dziewczyny
Zapuszczam naturalki od 19 miesięcy i strasznie niekomfortowo się czuję widząc ten odrost... włosy mam długosci ok 50 cm, a naturalne mam gdzieś do połowy. Dopiero za co najmniej rok mam zamiar ściąć farbowane, bo mam kręcone włoski i byłyby bardzo krótkie. Nie mogę się doczekać gdy będą caaałe moje Ale warto to przecierpieć

Dłuuugo! sądzę że teraz te "cierpienia" z odrostem nie będą już tak bolesne masz bliżej niż dalej

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez scotiii

Na początku witam wszystkich. Byłam tu kiedyś. Może mnie pamiętacie?
No więc ściełam włosy na króciutko a'la moja mama. Jestem zadowolona, szczęśliwa, dumna jak paw! Wcześniej miałam po prostu siano, rozjaśnione siano na głowie albo może lepiej "sraczke. I postanowiłam, że albo siano albo zdrowe włosy. Wybór nie był trudny- wylądowałam u fryzjerki. Nie żałuję. Mam jeszcze trochę reszty blondu co mnie irytuje bo chciałam, żeby ściąć całość, ale fryzjerka mi odradziła. Już nawet ładnie odrosły myślę, że jeszcze kilka tyg. i mam krótkie, ale SWOJE!


to co wyżej napisałam. Wybór należy do Ciebie, ale w moim przypadku to była bardzo dobra decyzja. Wstrzyknęłam sobie dawkę pewności siebie, mam fajne doświadczenie za sobą, nie muszę używać miliona sprzętów do stylizacji. Włosy po dobry cięciu układają się same.
Na początku każdy mówił "coś ty zrobiła", ale ja się tym nie przejmuje. Jak chcą niech sobie farbują i hodują zniszczuchy, niech im wylatują te włosy na własne życzenie przecież im nie bronie, ale niech też zrozumią że inni wolą krótkie, zdrowe. Tym bardziej, że nagrodą niedługo będą piękne, długie naturalne.

Mam nadzieje, że pomogłam.
P.S. teraz mi mówią "nawet ładnie Ci w nich", "pasują Ci". Wbrew pozorom takie włosy dodają pewności siebie (przynajmniej mi).
Pozdrawiam!



To tak jak ja. Ale już przyzwyczaiłam się i do skrzypu, mam problemy tylko z systematycznością.
Trochę boję się tak dużo pić tych herbatek, bo przecież co za dużo to niezdrowo...
Są jakieś efekty uboczne?
Zastanawiam się nad tabletkami np. Inneov, ale njie wiem czy takie herbatki nie mają większej zawartości składników...

Nie pamiętam Cię bo jestem tu "nowa" można powiedzieć, ale miło Cię poznać. Super, że masz takie podejście cyt. "albo siano albo zdrowe włosy" - naprawdę myślę, że to zmotywuje jeszcze wahające się wizażanki do powrotu do naturalnych włosków

[scotiii]

Muszę niestety przyznać, że bardzo mnie kusi, żeby jakoś minimalnie je rozjaśnić. Problem w tym, że moje włosy farb nie łapią, a rozjaśniacz to ZŁO!
Chodzi mi dosłownie leciutkie rozjaśnienie, żeby to był taki naturalny ciemny blond. W grę wchodziłaby jedynie EKSTREMALNIE delikatna i nieszkodliwa farba rozjaśniająca o kilka tonów. Niestety ja się jeszcze z taką nie spotkałam, ale jak taką kiedyś znajdę to możliwe, że się skuszę. Jednak wtedy "przed" 100 razy się zastanowię. Musiałabym mieć 100% pewność co do składu i 100% pewność tego co mi wyjdzie na głowie. NIGDY WIĘCEJ EKSPERYMENTÓW NA ŻYWYCH, BIEDNYCH WŁOSKACH!

Chodzi o to, że mam dziwną urodę: bardzo niebiesko- szare oczy, dość duże, bladą karnację i włosy: bardzo ciemny blond. Fajne jest to, że czasami (zależy w jakim świetle) przybierają trochę jakby fioletową barwę (naturalne włosy, nie farbowane na żaden fiolet). Tzn. przybierają taką ciepłą barwę przypominającą trochę fiolet. Każdy się tak zachwycał moimi włosami jak miałam długie i zdrowe. Mówili, że mam dość niespotykany kolor i żebym nigdy nie farbowała. Fakt dużo straciłam przez eksperymenty z włosami teraz pewnie miałabym do kolan. GŁUPIA, GŁUPIA, GŁUPIA! Ale jeszcze będę takie miała: swoje naturalne, zdrowe, długie! Ojj będę!

Chyba powinnam przerzucić moją fascynację włosami na np. makijaż...
A przy włosach postawić na naturę!
A gdy będę chciała coś bardziej podkreślić w mojej urodzie to np. założę soczewki i podkreślę moje niebieskie oczy lub zadbam bardzie o cerę i makijaż

[Meadow]

Napisane przez scotiii

Wybór należy do Ciebie, ale w moim przypadku to była bardzo dobra decyzja. Wstrzyknęłam sobie dawkę pewności siebie, mam fajne doświadczenie za sobą, nie muszę używać miliona sprzętów do stylizacji. Włosy po dobry cięciu układają się same.

niestety problem leży jeszcze w tym, że ścinałam już włosy na krótko kiedyś i teraz są lekkawo do ramienia, a muszę powiedzieć, że ciężko znoszę włosy krótkie z tyłu głowy bo się non stop wywijają i nie układają się jak chce je zapuścić, a to niestety czasu potrzebuje ale muszę to mocno przemyśleć jeszcze

[Your_satisfaction]

Dziewczyny mam takie nietypowe pytanie (naszło mnie gdy leżałam w wannie) otóż czy włosy na głowie rosną tak samo szybko jak np. na nogach, pod pachami czy w miejscach intymnych?