Inpiracje & Wariacje -> Nasze Ślubne Kombinacje - PM 2012 cz. VII

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez sztuczka_magiczka

Ty też tańczysz?

my zaliczyliśmy z TŻ tylko 2 stopnie kursu towarzyskiego... ale to było rok temu i kroki jakieś pamiętamy, ale układów nie i nie czujemy się w tym tak dobrze, żeby faktycznie wykorzystywać to w czasie normalnych potańcówek

[MARGIDA]

Cześć dziewczynki
Ja zdałam za pierwszym razem , ale co z tego, jak dzisiaj autko mi nie odpaliło i musiałam wziąć taryfę do pracy
Ja też jestem z dolnośląskiego

[jagodzia133]

cześć

Napisane przez Gorska_Kozica

W życiu Ino Was taka fajowsza gromadka, a dolnoślązaczek jak na lekarstwo Pozwole się Wam adoptować

jaaaaaaaaaaaa Cię przygarnę wniosek zostanie rozpatrzony hmmm.... a cop tam wniosek decyzja została podjęta

Napisane przez andzya

też się cieszę Prawdopodobnie zdecydujemy się na tą salę. Mam pytanie - planujecie dodatkowo jakoś przystrajać stoły? Czy jeszcze o tym nie myśleliście ?

ja mam złotą salę i dodaję do niej fiolet. Winietki w kształcie krzesełek oczywiście fioletowe. Do istniejących bukietów na sali dodam pojedyncze fioletowe kwiaty. Do tego trochę materiału umarszczę na stołach też fioletowego. A na sali dodam złoto fioletowe balony. Akurat te dekoracje wymyślone przeze mnie nie wyjdą mnie drogo.

Napisane przez sztuczka_magiczka

Wiecie co? Widziałam się dziś z dawną znajomą Okazało się, że w mojej Kantynie Portowej 10 czerwca była na swoim balu absolutoryjnym i powiedziała, że... jedzenie było niedobre No ale jak to ja się pytam?! Słyszeliśmy same pozytywne opinie, moja przybrana kuzynka swego czasu prawie codziennie się tam stołowała, zawsze była zadowolona i w ogóle, kierownik sali tak zachwalał, że mają jakiś super hiper piec do ogarnięcia mięs, że wbijają specjalną sondę, mają mnóstwo różnych programów... Koleżanka mówiła, że podali im jakąś jarzynową, która nie dość że wyglądała bardzo niechlujnie to jeszcze unosiła się wszędzie taka stołówkowa woń A mięso w drugim daniu było ponoć twarde... Oczywiście koleżanka usiłowała mnie pocieszyć, bo mówiła że wszyscy jedli a tylko jej nie smakowało i potem już niczego nie tknęła Hmm... generalnie powiedziałam sobie "oj tam oj tam" hehe w końcu mogli akurat szefa kuchni zmienić a ten się jeszcze nie wprawił :p Hehe aż mnie TŻ pochwalił, że nie spanikowałam :p

Eeeej ale prawda że u Sztuczki na weselu będzie przepyszne jedzonko, najpyszniejsze na świecie ? Powiedzcie, że tak

ja miałam podobną sytuację że koleżanka mi powiedziała że w mojej sali żarcie było nie smaczne ale znowu znajome mojej teściowej było no kilka tyg temu i bardzo chwaliły. Nie ma co się martwić co ma być to będzie. Nawet w sali z najlepszym żarciem może być ohydne bo np. zmienią kucharza itd. Wszystko będzie dobrze

Napisane przez tenebrosa

Dziewczyny, zdacie! Ja zdałam za 13stym razem Też się męczyłam od 2006, a zdałam dopiero pod koniec 2010. Co prawda rok jeździłam autem bez prawka , ale cóż było robić, jak już miałam dość wywalania kasy na egzaminy i ciągłego czepialstwa (bo żadnych zagrożeń nie powodowałam). Na klubie opisałam nawet jak wyglądał ostatni egzamin, po którym stwierdziłam, że szkoda się już w to zdawanie bawić. Byłam bliska stwierdzenia, że się na kierowcę nie nadaję przez tych j.eb.any.ch egzaminatorów, chociaż wszyscy instruktorzy na jazdach powtarzali, że dobrze jeżdżę. Kupiłam więc auto, sama doszlifowałam swoje umiejętności i zdałam Oczywiście mój przykład jest karygodny, ale jestem zdania, że jak się ma do czynienia z takim państwem w państwie jakim są w Polsce WORDy to trzeba wziąć sprawy w swoje ręce, nawet jeśli czasem trzeba złamać prawo.

Ja miałam szczęście bo trafiłam na fajnego faceta jeszcze na koniec gratulował mojej matce udanej córki że widać że jak jeżdżę to myślę i to z wyprzedzeniem że potrafię przewidzieć nie które sytuacje. I się pytał mnie czy tata jest dobrym kierowcą. A ja mówię że najlepszym bo jeżdzi zawodowo od 23lat bezwypadkowo i ma papiery na 6 kategorii. A on do mnie że widocznie mam to we krwi. I tak oto tym sposobem zdałam za 1 . Siostra zdała za 3 a brat za 2.

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez kooocur

No widzisz a skad jestes?

obecnie Poznań, ale ślub w lubuskim

Napisane przez MARGIDA

Ja zdałam za pierwszym razem , ale co z tego, jak dzisiaj autko mi nie odpaliło i musiałam wziąć taryfę do pracy

ja też mam prawko, ale co z tego skoro przez ostatnie 3 lata jechałam może z 6 razy po mieście bym się już bała. Jak się zrobi to trzeba jeździć. Ale myślę że jak już kiedyś zacznę spowrotem to wykupie 2 jazdy i heja

[melod_y]

Napisane przez tenebrosa

Super, że będziecie mieli okazję zobaczyć salę przed weselem i wypróbować kolejną potrawę. Pisałam, że jedzenie może się trochę różnić na co dzień od tego robionego w lokalu na wesela, ale na korzyść wesel oczywiście. Tak wynika z obserwacji lokali w moim mieście, na wesela naprawdę się bardziej starają, wszystko jest tip-top, jeśli chodzi o smak i wygląd potraw. A jeśli Wam na co dzień smakuje jedzenie w Waszym lokalu, to tym bardziej na weselu powinno być dobrze według mnie

My planujemy wybrac się do naszego domu weselnego na Sylwestra. Wówczas posmakujemy jakie mają jedzonko.

A tak wogóle to nie uwierzycie co się dowiedziałam! Kilometr ode mnie jest sklep i dom weselny. Jest On prowadzony przez jednego właściciela. W sklepie różne przekręty się robi. Od mycia wędlin poprzez zaklejanie cenami dat produktów przeterminowanych..
I co się dowiedziałam? Że ów sprzedawca wszystko co stare daje na wesele!!!!!
Więc zorientujcie się czy wasze restauracje nie są właśnie prowadzone przez właściciela sklepu. W koncu to biznes Co się nie sprzeda, to wrzuci się do gara


Co do prawka, też zdałam za 1. ale trafiłam na milego faceta
jeździć jeżdżę No ale do Po większych miastach troche bym się bała Aczkolwiek jak juz się spróbuje to jest łatwiej

[Madziuniusia]

ojj widze ze temat prawka jest poruszony... tez mam... ale jest strasznie zakurzone

[Ewusia_marchew]

Napisane przez verumka

Najważniejsze, żeby żyć w zgodzie z sobą i swoimi zasadami

dokładnie

Napisane przez sztuczka_magiczka

Ja nigdy nie miałam tendencji do grubego brzuszka, ale za to od gimnazjum kocham wykonywać na niego ćwiczenia No i przez rok w swoim życiu pracowałam jako instruktor fitness Teraz oczywiście bardzo rzadko bywa, że mnie najdzie na ćwiczenia, ale efekt dalej jest (tak jak lekko umięśnione nogi )... choć tak naprawdę sekret tkwi... w postawie
1. Łopatki ściągnięte i opuszczone w dół - dłuższa szyja + dumna pierś z przodu
2. Brzuch cały czas napięty, pępek dąży w stronę kręgosłupa (jakbyśmy chciały go schować w sobie)
3. Miednica schowana pod centrum ciała (a więc chowamy kaczy kuperek) - dzięki temu brzuszek zniknie już zupełnie a i cała sylwetka zyska na smukłości i zgrabności
Uwierz mi, że każda, nawet najszczuplejsza dziewczyna będzie mieć odstający brzuch jeśli nie utrzymuje prawidłowej postawy (bo wewnątrz siebie też ma te wszystkie kichy...) no a wiadomo, że jak gorset mięśniowy jest nieaktywny to całość niestety wisi jak w worku i robi się bebzonik Mnie też odstaje mój płaski i umięśniony brzuch kiedy np. boli mnie żołądek albo mam pierwsze dni @ i chodzę na pełnym luzie Taka fizjologia

mówisz dokładnie jak instruktorka fitness (w ogóle to jesteś nawet podobna trochę do mojej instruktorki od zumby ) Chciałabym się nauczyć chodzić tak jak piszesz (ten brzuszek wciągnięty itp ) ale to trudne jest
[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;28423689]

a powiedzcie mi- czy któraś z was będzie kupowała na wesele buty do tańca?[/QUOTE]
ja kupuję na bank
moja kuzynka kupowała w firmie Akces 2 w sklepie firmowym pod Krakowem i była baaardzo zadowolona z obsługi i wszystkiego. Zamówiła takie: http://www.akces2.com/natalie-obuwie...ie-slubne.html
Ja też sie w związku z tym tam na pewno wybiorę tylko nie wiem jeszcze czy białe bedę kupować czy fioletowe

Napisane przez tenebrosa

Według mnie to normalna scena z wesela. Przecież jak Ci śpiewają "gorzką wódkę" to też się Młodzi tak całują i to nie raz, no z tym, że czasami PMka zasłania ich welonem. Myślę, że tutaj akurat było kręcone specjalnie na potrzeby filmu. Natomiast nie widzę nic złego w tym, że sobie Para Młoda okazuje uczucia, wiadomo, że nie będzie stała na parkiecie i się całowała przez kilka minut świata poza sobą nie widząc, ale przy przyśpiewkach za stołem francuskie pocałunki to dla mnie nic dziwnego na weselu... Zresztą w czasie tańca-przytulańca też

sie zgodzę

Napisane przez (kicia)

Ja zdałam za 2 razem a po pierwszym egzaminie rozpaczałam cały dzień tak mi głupio było bo każdy chwalił moja jazdę. Ale wiadomo człowiek uczy się na błędach i ilość nie zdanych egzaminów powiększa tylko ilość doświadczeń na drodze

ja też zdałam za drugim razem, pierwszy raz nie zdałam przez własną głupotę w ogóle zdawałam dawno temu, kiedy jeszcze większość egzaminu odbywała się na placu, straszne to było na szczęście mam już za sobą

Idę do tej Lisy Ferrery za chwilę jak nie tę to inną, coś tam pomierzę mam nadzieję

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez melod_y

Co się nie sprzeda, to wrzuci się do gara

obrzydliwe! a za wesele tyle kasy zawsze biorą...

Napisane przez Madziuniusia

ojj widze ze temat prawka jest poruszony... tez mam... ale jest strasznie zakurzone

to widzę że nie jestem sama ale na pewno przyjdzie dzień kiedy je się odkurzy

[Madziuniusia]

myślicie, że dałabym radę coś takiego zrobić? i w to bym wczepiła drucik z nazwiskami gości, w ramach winietek
ciekawe ile by mi w cukierni krzykneli za zrobienie takich.

[(kicia)]

Ja ogólnie cały kurs na prawko wspominam bardzo pozytywnie. Miałam super instruktorów szczególnie tego z którym jeździłam przed samym egzaminem. A na złość jazdy miałam bez śniegu a w dniu egzaminu numer dwa sypał śnieg. A w ogóle to zdawałam 19stycznia i zdałam i to mnie przekonało że 19 to nasza liczba i masz dzień jak bym mogła ślubowała bym 19.05

[jagodzia133]

Napisane przez Ewusia_marchew

dokładnie

Idę do tej Lisy Ferrery za chwilę jak nie tę to inną, coś tam pomierzę mam nadzieję

zrób jakieś fotki w Lisie pozwalają plissssssss

[melod_y]

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;28424978]obrzydliwe! a za wesele tyle kasy zawsze biorą...
[/QUOTE]

No dokładnie... Na dodatek Kurcza Młodzi chcą jak najlepiej, ufają kucharkom całemu zespołowi który organizuje dla Nich ten dzień a tutaj ci ktoś takie świństwo robi...

No i przecież soki przeterminowane też łatwo wlać do dzbanków i nikt nic nie wie. A właściciel nie jest stratny.

[maruda80]

Napisane przez melod_y

No dokładnie... Na dodatek Kurcza Młodzi chcą jak najlepiej, ufają kucharkom całemu zespołowi który organizuje dla Nich ten dzień a tutaj ci ktoś takie świństwo robi...

No i przecież soki przeterminowane też łatwo wlać do dzbanków i nikt nic nie wie. A właściciel nie jest stratny.

Masakra.
Ja raz się z czymś takim spotkałam, na ślubie kuzynki.
Niby super restauracja o dobrej opinii, a sporo gości się zatruło i źle czuło.
Dorze że było to jednodniowe wesele w tym wszystkim.

[evoonia86]

Napisane przez kooocur

Za oknem leje wiec wymarzona pogoda na pierwsza jazde po takiej przerwie

przyjedź do mnie- za oknem świeci piękne słoneczko

Napisane przez kooocur

Gapa ze mnie..sorrki

Przeglądne link po poudniu jak wróce z jazd....

Dziekuję kochana..a czy je mozna zamówić z tej stronki???

tak, można tu zamówić tylko ceny chyba nie są podane w PLN

Napisane przez melod_y

A tak wogóle to nie uwierzycie co się dowiedziałam! Kilometr ode mnie jest sklep i dom weselny. Jest On prowadzony przez jednego właściciela. W sklepie różne przekręty się robi. Od mycia wędlin poprzez zaklejanie cenami dat produktów przeterminowanych..
I co się dowiedziałam? Że ów sprzedawca wszystko co stare daje na wesele!!!!!
Więc zorientujcie się czy wasze restauracje nie są właśnie prowadzone przez właściciela sklepu. W koncu to biznes Co się nie sprzeda, to wrzuci się do gara

o matko. dlatego ja już od dawna mówiłam, że sami będziemy kupowac jedzenie i bierzemy kucharkę na wesele. nie zleciłabym nigdy zrobienia potraw knajpce czy cateringowi. niestety widzialam jak iz czego to jest ropbione jak pracowałam w cateringu, ale niestety moja przygoda szybko sie skończyła, bo zwyczajnie nie mogłam ściemniać że wszystko jest świeże och i ach.

mam nadzieję, że żadnej z Was nie przydarzą się takie "niespodzianki weselne". w razie czego zrobimy PM-kowy nalot na restaurację

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez Madziuniusia

myślicie, że dałabym radę coś takiego zrobić? i w to bym wczepiła drucik z nazwiskami gości, w ramach winietek
ciekawe ile by mi w cukierni krzykneli za zrobienie takich.

ale ładne a ile masz osób na weselu?:P

Napisane przez jagodzia133

zrób jakieś fotki w Lisie pozwalają plissssssss

to fajnie że w Lisie można zdjęcia robić, bo ja też planuję zajrzeć tam po weekendzie

[Madziuniusia]

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;28425203]ale ładne a ile masz osób na weselu?:P
[/QUOTE]

myślę, że koło 80.

[(kicia)]

Ja słyszałam że u mnie na sali kilka lat temu pół wesela się zatruło. Ale od tamtej pory ponoć właściciel bardzo pilnuje żeby ta sytuacja się nie powtórzyła zbyt dobra ma opinię żeby sobie na to pozwolić. I dobrze

[malwus20]

Napisane przez tenebrosa

Może w Wilczopolu?

Niestety ale nie... w Okszowie koło Chełma

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez Madziuniusia

myślę, że koło 80.

mimo wszystko sporo roboty pewnie trochę gorzej z ustawieniem, bo to chyba oparte jest o filiżankę

[melod_y]

Napisane przez evoonia86

o matko. dlatego ja już od dawna mówiłam, że sami będziemy kupowac jedzenie i bierzemy kucharkę na wesele. nie zleciłabym nigdy zrobienia potraw knajpce czy cateringowi. niestety widzialam jak iz czego to jest ropbione jak pracowałam w cateringu, ale niestety moja przygoda szybko sie skończyła, bo zwyczajnie nie mogłam ściemniać że wszystko jest świeże och i ach.

mam nadzieję, że żadnej z Was nie przydarzą się takie "niespodzianki weselne". w razie czego zrobimy PM-kowy nalot na restaurację

najlepiej to zrobić im niezapowiedzianą wizytę i sprawdzić czy wszystko idzie zgodnie z planem.

Ja się nie martwię o to w sumie. Ponieważ tam gdzie My robimy wesele nie ma restauracji jedynie co weekend odbywają się wesela. Więc jedzenie i tak muszą kupić, a nie będą brać zalegających im gdzieś po kątach. Zresztą wiecie. W restauracjach też nie mają jakiejś nadwyżki jedzenia więc i tak kupią świeże.
Ja wspominam o tym sklepie właśnie bo właścicielowi najlepiej zawsze jest dać na wesele produkty które mają już krótki termin ważności niż pozostawić je w sklepie, gdzie ludzie i tak sięgną po te z dłuższym terminem.

[tenebrosa]

Napisane przez Madziuniusia

myślicie, że dałabym radę coś takiego zrobić? i w to bym wczepiła drucik z nazwiskami gości, w ramach winietek
ciekawe ile by mi w cukierni krzykneli za zrobienie takich.

Fajne, tylko bardzo pracochłonne te zdobienia Ciekawe z czego to jest zrobione, marcepan?

Napisane przez Ewusia_marchew

moja kuzynka kupowała w firmie Akces 2 w sklepie firmowym pod Krakowem i była baaardzo zadowolona z obsługi i wszystkiego. Zamówiła takie: http://www.akces2.com/natalie-obuwie...ie-slubne.html
Ja też sie w związku z tym tam na pewno wybiorę tylko nie wiem jeszcze czy białe bedę kupować czy fioletowe

O, super, że się ten sklep sprawdził. Mam nadzieję, że internetowo świadczą obsługę na takim samym poziomie.
Czekamy na fotki z przymiarek!

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;28424704]my zaliczyliśmy z TŻ tylko 2 stopnie kursu towarzyskiego... ale to było rok temu i kroki jakieś pamiętamy, ale układów nie i nie czujemy się w tym tak dobrze, żeby faktycznie wykorzystywać to w czasie normalnych potańcówek[/QUOTE]

To tak jak my, w sumie teraz na jakieś zaawansowane kursy powinniśmy pójść, ale problem jest zawsze taki, że grupa się nie zbiera na te wyższe poziomy. Więc pewnie będzie dalej średniozaawansowana, tylko może instruktor będzie wymyślał coś innego niż w poprzednim sezonie. Albo zmienimy szkołę, chociaż po wakacyjnych doświadczeniach z innymi instruktorami stokroć bardziej wolę zostać w naszej!

Napisane przez paulinka009

ja na prawko zapisze sie dopiero w przyszłym roku po ślubie i po obronie, tak na spokojnie zeby sie nie "przestresowac"

Na prawko trzeba trochę czasu, więc rzeczywiście warto to odłożyć na później.

[Madziuniusia]

[1=95a9f5071e7d0cd6ef7dbab 6e353959a34994157_6057de0 215c7d;28425380]mimo wszystko sporo roboty pewnie trochę gorzej z ustawieniem, bo to chyba oparte jest o filiżankę[/QUOTE]

równie dobrze, może leżeć

[sztuczka_magiczka]

Napisane przez kooocur

Sztuczka - po co Ty sie przejmujesz gadaniem o jedzeniu? Przeciez tam trzeba sie bawic a nie jeść....
Poza tym nie ma co sie na zapas martwić....
Sama tez sie martwie, ale postanowiłam o tym nie myśleć!

P.S. CZY KTOŚ WIE GDZIE KUPIC WELON ZE ZDJĘCIA WKlEJONEGO WCZORAJ...

evoonia86- szerokiej dla tych co beda mnie mijać!Sztuczka nie wychodz z pracy!!!!!

Ok - to już luzuję z tym jedzonkiem ;p Welonik nie wiem gdzie można taki dostać albo podobny Przeszperaj allegro w zdłuż i w szerz Myślę, że tam na pewno będzie taniej niż w salonie i w końcu trafisz na taki który spełni twoje wymagania
Hehe z pracy muszę wyjść, a prawdopodobnie mój Kochany po mnie przyjedzie autkiem - on za 7 razem zdał prawko hehe a właściwie za 8mym, bo raz sie zapisał na egzamin i pomylił dni = poszedł o dzień za późno Też niezły gapcio z niego Kciuki za Twoje prawko oczywiście trzymam

Napisane przez tenebrosa

Co do butów tanecznych, to mi się podobają na razie Venus Y: http://www.akces2.com/venus-y-obuwie...ie-slubne.html

Nie są nie wiadomo jak wypasione, po prostu zwykłe buty na obcasie, ale ich linia mi się podoba. Będę miała rozcięcie w sukni, więc jeszcze się zastanowię, który model by najlepiej pasował, ale sandałków raczej nie chcę, chociaż prawie wszędzie przy rozcięciach pokazują stópki odziane w sandałki. Moim zdaniem jednak przy wielkiej sukni zakryte buty też będą się dobrze prezentować.

Aha Mnie urzekły te: http://www.akces2.com/vivien-damskie-slubne.html i też może nie są jakieś niewiadomo strojne, nie mają jakiegoś niesamowitego dizajnu, ale takie właśnie mi się podobają Ogólnie kocham sandałkowe buciki taneczne, stopa ślicznie w takich wygląda, tak dziewczęco i delikatnie No i właśnie mam wizję, żeby mieć takowe do długiej, puszystej kiecki z tiulu Hehe co osoba to inne widzimisię - ale to super, bo każda będzie inaczej wyglądać, tak po swojemu

Napisane przez paulinka009

Tak czerwone Właściwie mój tż sobie wymyślił 2 dni pleneru bo jeden dzień chcemu jechac nad morze a drugi dzieś porobić foty na gospodarce - pola, łąki, konie , moze trochę coś na śmiesznie w gumowcach z widłami nie wiem sama co z tego wyjdzie Na chwile obecną nie mamy albumu w umowie ale chyba jednak go dopiszemy bo nie znalazłam na necie żadnego tak pięknego albumu Sztuczko kochana a powiedz mi gdzie kupiłaś suknie swoją bo coś przegapiłam kojarzy mi się tylko że ona używana jest

A tym jedzeniem to sie nie przejmuj każdy ma swój gust to że jej nie smakowało nie znaczy że nikomu nie będzie smakować Zawsze znajdzie sie ktoś komu nie będzie coś pasowało

Aha to fajnie No my i tak jeśli chodzi o plener poślubny to mamy jeden właśnie z chłopakami (jedziemy do Przelewic razem z kamerzystą zresztą ) a potem jeszcze w Bieszczadach będziemy mieć foty, poza tym moja koleżanka pasjonuje się fotografią więc jak będziemy mieć jeszcze siłę to ją również poprosimy o foty w jakimś ładnym miejscu Suknia pochodzi z Centrum Mody Ślubnej (na Kaszubskiej koło Medicusa) no fakt, jest to suknia "sprawdzona"

Tak tak -z jedzonkiem luzuję wory

[Madziuniusia]

Napisane przez tenebrosa

Fajne, tylko bardzo pracochłonne te zdobienia Ciekawe z czego to jest zrobione, marcepan?

nie mam pojęcia, znalazłam tylko takie foto na necie. Zostawie sobie to na dysku bliżej ślubu pomyślę

[evoonia86]

Napisane przez melod_y

Ja wspominam o tym sklepie właśnie bo właścicielowi najlepiej zawsze jest dać na wesele produkty które mają już krótki termin ważności niż pozostawić je w sklepie, gdzie ludzie i tak sięgną po te z dłuższym terminem.

dokładnie tym bardziej, że na pewno dostaje jakiś rabat przy zakupie i sporo na tym sobie dodatkowo zarobi.

[jagodzia133]

a ja wczoraj szukałam fioletowych butów na mój ślub i normalnie porażka bardzo mało jest fioletowych butów a jak już są to na obcasie 10-12cm ;( a ja takich nie mogę mieć szukam jakiś balerinek na niewielkiej koturnie. I nic nie ma buuuuuuuuuu

[melod_y]

o matko z córką! jakie to piękne

[evoonia86]

Napisane przez jagodzia133

a ja wczoraj szukałam fioletowe buty na mój ślub i normalnie porażka bardzo mało jest fioletowych butów a jak już są to na obcasie 10-12cm ;( a ja takich nie mogę mieć szukam jakiś balerinek na niewielkiej koturnie. I nic nie ma buuuuuuuuuu

buszuj buszuj, może jeszcze coś się pojawi w sklepach. dziwne, bo fiolet to dość modny i popularny kolor

Napisane przez melod_y

o matko z córką! jakie to piękne

od razu przychodzi mi na myśl nena

[95a9f5071e7d0cd6ef7dbab6e353959a34994157_6057de0215c7d]

Napisane przez sztuczka_magiczka

Ogólnie kocham sandałkowe buciki taneczne, stopa ślicznie w takich wygląda, tak dziewczęco i delikatnie No i właśnie mam wizję, żeby mieć takowe do długiej, puszystej kiecki z tiulu Hehe co osoba to inne widzimisię - ale to super, bo każda będzie inaczej wyglądać, tak po swojemu

I do takich sandałek rajstopki czy chcesz mieć gołą stopę? ja też planuję sukienkę tiulową w kształcie A i właśnie się zastanawiałam czy sandałki będa pasowały myślałam o czymś prostym w stylu
http://dance-artis.pl/model-dl-19.html
bo wyboru za dużego nie ma

[melod_y]

Napisane przez evoonia86

od razu przychodzi mi na myśl nena

noooo. Lubie takie doły A pomyślec że jeszcze kilka miesięcy temu nie spojrzałabym na taką sukienkę W głowie mialam tylko i wyłącznie empire. Zreszta ta też nie jest dostępna w Polsce....