Wiosna za oknem, ptaki śpiewają a tżtówki wciąż mocno kochają! Tżtówki 2009- część IX

[Ayrine]

Napisane przez kawa_tylko_z_mlekiem

egocentryczna, fajnie, że zajrzałaś do Nas.

Jak dobrze, że już w weekend.

ale Ci dobrze

[maneo444]

Napisane przez Ayrine

Ty to masz te teksty xD PSITKA

Napisane przez agus1315

leże

XD : hahaha:

Napisane przez egocentryczna

no włosy tak. ale też bym się jej przestraszyła.

czekaj czekaj too według Ciebie ile lat miałam?

20

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez Czarnooka_Paula

Misislipi

ja Ci powiem ze dobrze sie stało, w koncu sie uwolnisz i po mału pozbierasz z tego
bedzie dobrze ;*

teraz musisz "zainwestowac " w siebie

No będzie ciężko, ale wierzę, ze mi się uda
Nawet rodzice powiedzieli mi, że od dłuższego czasu zauważyli, ze on się dziwnie zachowuje, ale nie chcieli mi nic mówić. Radzili mi go zostawić w cholerę, mimo, że na prawdę do mnie pasował nie było sensu w tym tkwić, skoro wybrał kolegów.

Napisane przez Ayrine

my? nigdy!!!

No raczej
Bym nie wytrzymała z zazdrości, że macie wizaz a ja nie

Napisane przez egocentryczna

Witajcie

Myślałam, że już o mnie zapomniałyście a tu taka miła niespodzianka! nawet nie wiecie jaką mi radość sprawiłyście dopytując się o mnie kochane jesteście

Nie odzywałam się bo nie mogłam znaleźć czasu na wizaż, trochę się u mnie ostatnio działo, głównie nie były to miłe rzeczy, parę nowych błędów mogę wliczyć do życia, a dziś zauważyłam, że bierze mnie jakieś choróbsko. No i matura za 2 tygodnie. I wymarzone studia..
Naprawdę postaram się częściej tu pisać!

Witaj!
Niczym Fenix z popiołów

Napisane przez agus1315

hej Wam

od 11 siedzę nad książkami, moja pierwsza przerwa od tego czasu bo zgłodniałam



a my się chyba nie znamy dzień dobry!



przykro mi
trzymaj się!



ułaaa, fajna

ale Ty masz nogi fajne ej... oddawaj!



ale nie opuszczaj nas :< tak na dobrą sprawę to tu i tak mało tżtowo częśćiej się przewija zazdrość włosy itp

dasz sobie radę, silna jesteś!
jak tam przygotowania do matury?



witamy spowrotem ;D
wymarzone studia to jakie? ;>

Dziś kończę moją pracę maturalną Nie skończyłam bo zawsze coś, ale teraz zaczynam ją kończyć definitywnie

[agus1315]

wracam do nauki, jeszcze tylko miesiąc wyjęty z życia

miłego wieczoru

[Promyk03]

misislipy
egocentryczna witaj

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Napisane przez Ayrine

ale Ci dobrze

Po drodze jeszcze impreza, TŻ, praca i masa rzeczy do zrobienia na uczelnię.

[agus1315]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;33636864]
Dziś kończę moją pracę maturalną Nie skończyłam bo zawsze coś, ale teraz zaczynam ją kończyć definitywnie [/QUOTE]

ja pamiętam pisanie mojej.... w jedną noc bo nie mogłam zasnąć to stwierdziłam ze napisze, a co mi tam

[maneo444]

Napisane przez agus1315

ja pamiętam pisanie mojej.... w jedną noc bo nie mogłam zasnąć to stwierdziłam ze napisze, a co mi tam

dobra jestes

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Aguś mi zostało jeszcze pół ostatniego akapitu i zakończenie

[Ayrine]

Napisane przez kawa_tylko_z_mlekiem

Po drodze jeszcze impreza, TŻ, praca i masa rzeczy do zrobienia na uczelnię.

wiesz co? ZAZDROSZCZĘ

[kawa_tylko_z_mlekiem]

Napisane przez Ayrine

wiesz co? ZAZDROSZCZĘ

Wiadomo. Ja Ci zazdroszczę, że zazdrościsz.

[Ayrine]

Napisane przez kawa_tylko_z_mlekiem

Wiadomo. Ja Ci zazdroszczę, że zazdrościsz.

napisałabym, ze zazdroszczę, że zazdrościsz, że zazdroszczę, ale obawiam się że to by się zrobiło za bardzo skomplikowane

[pysia1987]

Napisane przez Ayrine

oj ale to na cały dzień i całą noc! szampan na before party, żeby się wprawić w dobry humor przed pójściem na działkę, a potem od 20:00 do nie wiadomo której flaszka wódki lub 8 piw to mało

ja bym umarła po takiej ilości. A nawet jakbym przeżyła to rzygałabym dalej niż widzę szacun bo w ilości dorównujesz mojemu TeŻetowi, tylko, że On ma prawie 2metry i 115 kg żywej wagi

Napisane przez egocentryczna

Witajcie

Myślałam, że już o mnie zapomniałyście a tu taka miła niespodzianka! nawet nie wiecie jaką mi radość sprawiłyście dopytując się o mnie kochane jesteście

Nie odzywałam się bo nie mogłam znaleźć czasu na wizaż, trochę się u mnie ostatnio działo, głównie nie były to miłe rzeczy, parę nowych błędów mogę wliczyć do życia, a dziś zauważyłam, że bierze mnie jakieś choróbsko. No i matura za 2 tygodnie. I wymarzone studia..
Naprawdę postaram się częściej tu pisać!

teraz przed wszystkim matura! Trzymamuy kciuki

Napisane przez agus1315

hej Wam

a my się chyba nie znamy dzień dobry!

hej

Napisane przez Czarnooka_Paula

a teraz juz uciekam

idziemy do kina na tytanika w 3d az mi dupe sciska z radosci ;D

ja byłam w sobotę z Siostrą ja bym ten film mogła oglądać i milion razy i mi się nie znudzi. A tak serio twierdze, że nawet po tych 15nastu latach robi ogromne wrażenie może nie ma samych efektów
3d zbyt dużo, ale na wielkim ekranie Imax i tak czułam jakbym płynęła razem z nimi mnie ten film ogromnie wzrusza.... jest piękny, po prostu (Kate i Leo też piękni w tym filmie )

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;33630853]Dziewczyny mówiłyście, ze ja będę następna? Tak, jestem! Kolejna na liście, lecz nie na tej na której się spodziewałyśmy i czekałyśmy. Zamiast zostać nazeczoną, już nie jestem TŻówką 2009! Ostatecznie i definitywnie.
Jestem obecnie dziewczyną na antydepresantach, która stara się zapomnieć o tym facecie. Jest mi cięzko, lecz rozumiem, że nie mogę latac za facetem, który nie wie czego chce i nie robi niczego w kiedunku aby się tego dowiedzieć. Twierdzi, że winą są kilometry nas dzielące, co nie jest dla mnie żadnym argumentem. Nie chcę już się na razie pakować w nowy związek, przeżywać wsyztsko od nowa, na razie nie mam sił...
Tymczasem lecę kończyć swoją pracę maturalną, może uda mi się coś skleić dzisiaj... Papa.[/QUOTE]

zobaczysz, kiedyś sama dojdziesz do wniosku, że to była dobra decyzja 3maj się

Napisane przez WeWlasnejOsobie

hej pysia

a ty gdzie pracujesz?

pracuje w sklepie z ciuchami. Od 5 lat... ten sklep jest dla mnie jak drugi dom (a czasami nawet jak pierwszy). Kocham tą pracę, kocham ciuchy, kocham klientki, które mi ufają i polegają na moim zdaniu. Ale jest jedno ale... wiem, że jestem dobra w tym co robię. Po 5ciu latach naprawde osiągnęłam już wysoki poziom, współprowadze sklep (na papierku tego nie mam, ale w rzeczywistości tak to wygląda, a jak kierowniczki nie ma cała odpowiedzialność spada na mnie, co zdarza się dość często.), tylko, że nie doceniają mnie nie umiem się doprosić awansu, stanowisko zastępcy (co oczywiście wiąże się z większą kasą) jest mi już obiecywane od hoho. Wykorzystują to, że uwielbiam to co robię.... płacą jak sprzedawcy, a i tak robie wszystko

teraz dostałam oferte pracy, w sieciówce z biżuterią. 3mce umowa na zastepce potem manager sklepu. Kasa lepsza (a przyda się bo w tym roku idziemy z TeŻetem na swoje), atmosfera lepsza...

I nie wiem co zrobić Kusi mnie, żebym przyjąć propozycje bo oferta sama do mnie przyszła. A z drugiej strony nie wyobrażam sobie życia bez "mojego" sklepu, bez tych ciuchów, koleżanek z którymi pracuje i bez moich klientów...

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Pysia no wiem, ze dojdę do takiego zwniosku

Wiecie czego w tym momencie się obawiam najbardziej? Tego, ze każdego faceta będę porównywać z byłym... On miał te cechy, których potrzebowała i idealnie się ze mną komponował. Teraz każdego faceta będe mierzyć jego miarą... Niezbyt mi się to uśmiecha :/

[maneo444]

Napisane przez pysia1987

ja bym umarła po takiej ilości. A nawet jakbym przeżyła to rzygałabym dalej niż widzę szacun bo w ilości dorównujesz mojemu TeŻetowi, tylko, że On ma prawie 2metry i 115 kg żywej wagi




teraz przed wszystkim matura! Trzymamuy kciuki



hej



ja byłam w sobotę z Siostrą ja bym ten film mogła oglądać i milion razy i mi się nie znudzi. A tak serio twierdze, że nawet po tych 15nastu latach robi ogromne wrażenie może nie ma samych efektów
3d zbyt dużo, ale na wielkim ekranie Imax i tak czułam jakbym płynęła razem z nimi mnie ten film ogromnie wzrusza.... jest piękny, po prostu (Kate i Leo też piękni w tym filmie )



zobaczysz, kiedyś sama dojdziesz do wniosku, że to była dobra decyzja 3maj się



pracuje w sklepie z ciuchami. Od 5 lat... ten sklep jest dla mnie jak drugi dom (a czasami nawet jak pierwszy). Kocham tą pracę, kocham ciuchy, kocham klientki, które mi ufają i polegają na moim zdaniu. Ale jest jedno ale... wiem, że jestem dobra w tym co robię. Po 5ciu latach naprawde osiągnęłam już wysoki poziom, współprowadze sklep (na papierku tego nie mam, ale w rzeczywistości tak to wygląda, a jak kierowniczki nie ma cała odpowiedzialność spada na mnie, co zdarza się dość często.), tylko, że nie doceniają mnie nie umiem się doprosić awansu, stanowisko zastępcy (co oczywiście wiąże się z większą kasą) jest mi już obiecywane od hoho. Wykorzystują to, że uwielbiam to co robię.... płacą jak sprzedawcy, a i tak robie wszystko

teraz dostałam oferte pracy, w sieciówce z biżuterią. 3mce umowa na zastepce potem manager sklepu. Kasa lepsza (a przyda się bo w tym roku idziemy z TeŻetem na swoje), atmosfera lepsza...

I nie wiem co zrobić Kusi mnie, żebym przyjąć propozycje bo oferta sama do mnie przyszła. A z drugiej strony nie wyobrażam sobie życia bez "mojego" sklepu, bez tych ciuchów, koleżanek z którymi pracuje i bez moich klientów...

Zagroz ze odejdziesz jak nie awansujesz opowiesz mi coś o sobie ?

[pysia1987]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;33639463]Pysia no wiem, ze dojdę do takiego zwniosku

Wiecie czego w tym momencie się obawiam najbardziej? Tego, ze każdego faceta będę porównywać z byłym... On miał te cechy, których potrzebowała i idealnie się ze mną komponował. Teraz każdego faceta będe mierzyć jego miarą... Niezbyt mi się to uśmiecha :/[/QUOTE]

ja tak miałam przez jakiś czas. Znęcałam się nad wszystkimi facetami. Nawet bogu ducha winnego naszego ówczesnego ochroniarza mieszałam z błotem stwierdziłam, że faceci to zuo!!!

i to trwało jakieś 7 mcy. Dopóki nie poznałam mojego obecnego TeŻeta

Napisane przez maneo444

Zagroz ze odejdziesz jak nie awansujesz opowiesz mi coś o sobie ?

właśnie jutro mam zamiar pogadać z kierowniczką. Z którą z resztą mam świetny kontakt i na stopie zawodowej i prywatnej, ale to nie od niej zależy, tylko od regionalnej musze jej powiedzieć jak sprawa wygląda, że musze już bardziej przyszłościowo patrzeć na życie bo przecież nie jestem już studentką na utrzymaniu rodziców
to nie będzie łatwa rozmowa, oj nie..........

hmm...ciężko tak opowiadać o sobie, ale ok-spróbuje
tu jest mój link do historii poznaznia się z TŻ --> klik
jak widać po liczbach w nicku nie jestem już najmłodsza nie to co większość z Was
studiowałam krótki okres czasu, ale rzuciłam dla mojej wymarzonej pracy. Od zawsze uwielbiałam, ciuchy, buty, makijaż i wszystko co związane z modą. Jednak życie nie rozpieszczało mnie aż tak bardzo
w wieku 18nastu lat próbowałam popełnić samobójstwo z wieloma rzeczami nie dawałam sobie psychicznie rady i po prostu już nie widziałam w tym sensu. Leczyłam sie, pakowałam w chore związki. Przed maturą dowiedziałam się, że mój ukochany mężczyzna cierpi na Bordeline (rzadka dośc choroba, mylona często z depresją. Pograniczne zaburzenie osobowości). Dla dobra wszystkich musieliśmy się rozstać, maturę zdałam. Od razu poszłam do pracy i oddałam się jej w 300%.
Związałam się z kimś. Myślałam, że z kimś normalnym. Bardzo się myliłam.. po rozstaniu z Nim w ciągu 3miesięcy przytyłąm 10kg. Poznając mojego obecnego Teżeta zrzuciłam je. Byłam taka szczęśliwa. Myslałam, że nic nie zaburzy mojego szczęścia
aż do feralnego listopada 2009 roku kiedy zmarła moja Siostra córka Taty z pierwszego małżeństwa, ale bardzo się kochałyśmy. W lutym 2010 roku zmarł Mój Tata. Najbliższy mi człowiek. Najkochańszy. Tak naprawdę do teraz się nie pozbierałam po tym. Kolejny bardzo bliski człowiek odszedł w sierpniu, mój Wujek, który po śmierci Taty zastępował Go. Było mi bardzo ciężko.
To był naprawdę bardzo trudny sprawdzian tez dla mojego TeŻeta, który po prostu przy mnie był.......
Nie jest łatwo, ale staram się uporządkować moje życie. Mam straszne wahania wagi, musze się z tym uporać.
Marzę o zamieszkaniu z moim Niedźwiadkiem (tak nazywam TeŻeta), o zaręczynach...myśle, że się niedługo doczekam tego wymarzonego pierścionka. Chciałabym Go już móc nazywać swoim Mężem. Po śmierci Taty jest mi najbliższą osobą. Moim chłopakiem, kochankiem, a przede wszystkim przyjacielem.
Mam cudownego 5letniego Siostrzeńca, którego kocham bardzo
kocham także koty to moja miłość do grobowej deski
staram się pozytywnie myśleć, uśmiechac się, jestem dośc pozytywną osobą. Trzeba być twardym, a nie mięntkim

No i uwielbiam wizaż dzien bez wizażu to dzień stracony hm....myśle, że tak w skrócie opowiedziałam

[maneo444]

Faktycznie życie Cie nie rozpieszczalo ;/ ale mam nadzieje ze teraz już wszystko idzie po Twojej myśli kurde będziesz pewnie nastepna która dostanie pierścień mocy ;D

[pysia1987]

Napisane przez maneo444

Faktycznie życie Cie nie rozpieszczalo ;/ ale mam nadzieje ze teraz już wszystko idzie po Twojej myśli kurde będziesz pewnie nastepna która dostanie pierścień mocy ;D

oby choć pewnie większośc czeka z niecierpliwością
tylko kurde, nie wiem co z tą pracą

[sylwiaxx]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;33639463]Pysia no wiem, ze dojdę do takiego zwniosku

Wiecie czego w tym momencie się obawiam najbardziej? Tego, ze każdego faceta będę porównywać z byłym... On miał te cechy, których potrzebowała i idealnie się ze mną komponował. Teraz każdego faceta będe mierzyć jego miarą... Niezbyt mi się to uśmiecha :/[/QUOTE]

Ja niestety tak mam

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez Ayrine

opowiedz potem jak było

dopiero wróciłam;D

było mega fajnie!!!:lov e:

tytanik był moim marzeniem - zeby ggo w kinie obejrzec. Jak go ogladalam na kasecie video to mialam 10 lat

wrazenie dalej ogromne ( obok mnie dorosły chlopak płakał)


ale co do 3D to dupa, nic tam fajnego nie bylo.

Ale mi sie nie liczylo 3D tylko film ;D



jestem totalnie zakochana w tym filmie
tz dzielnie wytrwał do konca i powiedzial ze dzisiaj w nocy zaserwuje mi scene z samochodu :haha ha:


dobranoc!

[Ayrine]

hejooo!
nie śpimy, zwiedzamy!

[Promyk03]

Dzień dobry
ja dziś lecę na uczelnię więc wpadłam życzyć miłgo dnia

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Pysia dla mnie faceci nie są złem Mam masę przyjaciół i to płci męskiej, do tgeo nie mogę powiedzieć, że nienawidzę Grzegorza. On był mna mnie bardzo ważnym rozdziałem w życiu i nie moge udawać, że to było złe. On zawsze był dobrym człowiekiem i jestem mu wdzięczna za wiele, to on pokazał mi jak kochać, jak ukazywać uczucia, pokazał że jestem dla kogoś ważna. Nie mogę udawać, że jestem na niego ot zła. Mimo, ze rany są świeże to wiem, że tak miało być. Najwyraźniej nie jesteśmy sobie pisani. Jak to stwierdziła moja polonistka "każdy następny będzie lepszy od poprzedniego", każdy facet wnosi coś do naszego życia, czasami tylko ból i cierpienie, a czasami wiele dobrych rzeczy. Będę mu dziękować za to czego mnie nauczył a to, że się rozstaliśmy dowodzi tylko, że mój wybranek czeka gdzies na mnie

Kurde mam taką grypę żołądkową, że musiałam w domu zostać

[Czarnooka_Paula]

nie spimy nie spimy ;D

tz mnie obudził z ranca ;D

[asiula1306]

nie śpimy. Mnie tam tż nie obudził
Wczoraj gadałam z mamą o 'maniu' dziecka i mówię, że mnie przeraża skąd wziąć pieniądze na jego wychowanie, tak żeby w wieku tych 26 lat je urodzić. A ona do mnie żebym nie myślała w ten sposób, bo zdrowe dziecko jest ważniejsze niż to ile możemy na nie przeznaczyć pieniędzy i żebym kierowała się nie stanem materialnym tylko zegarem biologicznym. Bo jak pojawia się dziecko (ona w ogóle uważa, że studia to idealny moment na ciążę) to się znajdują pieniądze. Opowiadała mi jak to z tatą brali jakieś domowe zajęcia (pomimo że oboje mieli pracę), mój tato jeździł do Niemiec do pracy i jakoś dawali radę. Zaskoczyło mnie to co powiedziała i że w ogóle ze mną na ten temat rozmawiała, ale chyba zobaczyła że ja się naprawdę obawiam przyszłości. I tak pogadałyśmy że aż śniło mi się że urządzamy pokój dla dzidziusia

Parę spraw organizacyjnych!
Pysia, mam nadzieję, że zostaniesz z nami na dłużej i w związku z tym proszę o kilka zdań o tobie, tżecie, o was, o studiach- o czym chcesz, żeby wrzucić do pierwszego posta. No i wasz wiek i inicjały.
Panda, to samo- stwórz z tych opisów które wrzucałaś, coś krótkiego i zwięzłego
Misi, zostawić opis czy edytować? Nie chciałabym robić niczego bez porozumienia.
Jak się komuś wiek zmienił to też mi podajcie! Ja zaraz tżowi zmienię

[Czarnooka_Paula]

Napisane przez asiula1306

nie śpimy. Mnie tam tż nie obudził
Wczoraj gadałam z mamą o 'maniu' dziecka i mówię, że mnie przeraża skąd wziąć pieniądze na jego wychowanie, tak żeby w wieku tych 26 lat je urodzić. A ona do mnie żebym nie myślała w ten sposób, bo zdrowe dziecko jest ważniejsze niż to ile możemy na nie przeznaczyć pieniędzy i żebym kierowała się nie stanem materialnym tylko zegarem biologicznym. Bo jak pojawia się dziecko (ona w ogóle uważa, że studia to idealny moment na ciążę) to się znajdują pieniądze. Opowiadała mi jak to z tatą brali jakieś domowe zajęcia (pomimo że oboje mieli pracę), mój tato jeździł do Niemiec do pracy i jakoś dawali radę. Zaskoczyło mnie to co powiedziała i że w ogóle ze mną na ten temat rozmawiała, ale chyba zobaczyła że ja się naprawdę obawiam przyszłości. I tak pogadałyśmy że aż śniło mi się że urządzamy pokój dla dzidziusia

fajnie

[maneo444]

Nie spimy. ja do szkoły jade

[Czarnooka_Paula]

ja wlasnie umylam wloski, dzisiaj tz mi pomaluje;D

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Asiula oczywiście, usuwaj Nie będziemy się łudzić
Nawet zdjęcia z antyramy wyjęłam, teraz czeka mnię ta druga, typowo "nasza" antyrama i tam zdjęcia tylko z nim... Dostałam ją od niego na urodziny, a a w centrum zdjęcie z napisem z kamyczków na plaży 'Kocham Cie Sylwio"...

---------- Dopisano o 08:41 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Nie wytrzymam dzisiaj w domu całego dnia

[pysia1987]

ok, już podaje 5.08.2009. M&G. Ona lat 25, On 28. Poznali się przez internet i na drugiej randce pojechali na wakacje. Odtąd są razem Ona pracuje w sklepie z ciuchami, jej pasją jest moda. On jeszcze studiuje i pracuje w dużej firmie jako informatyk. Jego pasją jak się można domyśleć sa komputery i gry wszelkiego rodzaju. Mają także wspólne zainteresowania: filmy i koty każdy ma po 2, więc razem mają ich 4 Ona jest bardzo towarzyską otwartą osobą, On raczej skryty w sobie. Planują zamieszkać razem w 2012 roku, a Ona po cichu marzy o ślubie w sierpniu 2013 tylko czeka nadal na pierścionek