Rozłąka z ukochanym - 2012

[201610170910]

Zaproszenia do klubu wysłane

[Pia Gizela]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Zaproszenia do klubu wysłane

a ja

[201610170910]

Napisane przez Pia Gizela

a ja

Tobie też wysłałam, sprawdź dobrze. W klubie widniejesz jako zaproszona

[martynusia222]

Napisane przez Pia Gizela

też bym chciała do klubu

jak tam Dziewczynki? u mnie taaaka chlapa wstrętna nawet ciężko się idzie po chodniku. a wiecie co mnie wkurza? zgarniają śnieg i magazynują w postaci zaspy przy tych przełącznikach światła, no tak mnie to wnerwia!

ja to piję kawę i zaraz siadam tradycyjnie do pracy, mam nadzieję że dzisiaj już skończę

a i w tajemnicy przed jaśnie panem uczę się niemca (zmieniam kurs na angielski ale niemieckiego uczę się we własnym zakresie jak już podstawy złapałam ), ćwiczę i włosomaniactwo wróciło do łask ciekawe czy jak się zobaczymy to zauważy zmianę o wizycie u fryzjera którą planuję i w tym zmianę koloru, też mu nie powiem! haha albo powiem bo mnie jeszcze nie pozna na dworcu i przed wyjazdem kupię sobie wystrzałową bieliznę pampam ram pam

a u nas dobrze - cud, miód i orzeszki bym rzekła ale ciiii, żeby nie zapeszyć.

jakoś mi tak lekko na duszy dzisiaj więc posyłam wam moc dobrej energii!!

U mnie też chlapa I też mnie wkurza zgarnianie tego śniegu pod te przełączniki, bo on później topnieje i cała woda na chodnik

A na jaki kolor zamierzasz zafarbować włosy ? I jaki masz teraz? Też już muszę farbować, ja mam teraz rude, ale znudziły mi się i planuje teraz ciemny brąz, taki czekoladowy.

[Pia Gizela]

dzięki za zaproszenie!

a jaki mam kolor? hm ciężko ocenić bo robiłam u fryzjerki i ja go określam jako taki rudo-czekoladowy? coś takiego a chciałabym jaśniejsze jeszcze niż mam

przy chlapach boję się jeszcze, że mi na głowę sople spadną

[martynusia222]

O ja też boje się o te sople, a i jeszcze o takie duże ilości mokrego, ciężkiego śniegu spadające z dachów.

[QueenBlair]

Napisane przez alekziz

Dziewczyny, we mnie coś pęka. Od kilku dni. Chodzę jakaś przybita, mimo że między mną a moim TŻ wszystko się układa jak wcześniej. Jednego dnia ogarnia mnie złość, drugiego chcę mi się płakać. No niby dostałam okres i to pewnie przez to takie wahania nastrojów ale i tak dzieje się ze mną coś niedobrego. Za dużo myślę. Zdecydowanie. Przez to wkręcam sobie różne dziwne fazy, chociaż nie są one też takie bez powodu. Mój były fundował mi huśtawki nastrojów. Jednego dnia mnie kochał, chciał być ze mną, drugiego nagle chciał rozstania, bo twierdził, że nie pasujemy do siebie i nie potrafimy się dogadać, no a trzeciego znowu kochał. I tak było przez jakiś czas. Ja żyłam w niepewności i w strachu. Jednego dnia było dobrze, a drugiego jak wstawałam to zamiast być szczęśliwa to się martwiłam, żeby jemu znowu coś nie odwaliło. I tak tez jest teraz. Boje się, że pewnego dnia mój TŻ się obudzi i stwierdzi, że tak dalej nie może, że się wypali, że przestanie mnie kochać...
W każdym jego zachowaniu, słowie... wyszukuje się tego. Jest cały czas czuły, ale jak jednego dnia będzie mniej niż poprzedniego, to myślę sobie ''nie zależy mu już'', ''coś jest nie tak''. Jestem nienormalna, sama się nakręcam. Rozmawiałam o tym z nim i wszystko ok jest, ale we mnie dalej to wszystko siedzi. A najlepsze jest to, że zobaczę się z nim za 16 dni, a ja taką maniane odwalam...

Słońce najważniejsze,że wiesz skąd się to u Ciebie bierze.
To są tylko myśli.
Nie ma opcji aby Twojemu Tż nagle się odmieniło!

Już niedługo się zobaczycie i zobaczysz,że będzie wspaniale!

[ewasza14]

Dziewczyny a wierzycie w senniki? Nie wiem dlaczego ale zawsze gdy coś złego się dzieje to śnią mi się zęby które zwiastują wypadek, śmierć i tego typu rzeczy. Rozmawiałam o tym już nie raz z mamą i ona się przestraszyła, bo jak jej się zęby śniły to zawsze działo się coś złego.. Może przez to, że się denerwuję te sny takie przychodzą?

[QueenBlair]

Napisane przez ewasza14

Dziewczyny a wierzycie w senniki? Nie wiem dlaczego ale zawsze gdy coś złego się dzieje to śnią mi się zęby które zwiastują wypadek, śmierć i tego typu rzeczy. Rozmawiałam o tym już nie raz z mamą i ona się przestraszyła, bo jak jej się zęby śniły to zawsze działo się coś złego.. Może przez to, że się denerwuję te sny takie przychodzą?

Ja w senniki nie wierzę ;-)
To tylko przesądy.

[Pia Gizela]

ja mam tak, że potrafię przeczuwać pewne rzeczy. intuicja? zwał jak zwał. ale w sny też wierzę bo swojego czasu śnił mi się ogromny szczur na ramieniu. naprawdę, przez pewien okres w życiu ten sen powracał. sprawdziłam w senniku i chodziło o to, że ktoś w moim bliskim otoczeniu jest mi nieżyczliwy. poobserwowałam, odsunęłam pewną osobę od siebie i ten sen nie wrócił. przypadek?

tym bardziej, że mi się naprawdę rzadko coś śni. ostatnio mi się śniło, że była awantura o to, kto ma się zajmować małym bratem chłopaka mojego - my czy starszy z narzeczoną, bo mamie coś się stało. no to jej napisałam że mi się źle śniło i żeby uważała na siebie. i po niedługim czasie cudem chyba uniknęła wypadku.

[booombelek]

Napisane przez ewasza14

Dziewczyny a wierzycie w senniki? Nie wiem dlaczego ale zawsze gdy coś złego się dzieje to śnią mi się zęby które zwiastują wypadek, śmierć i tego typu rzeczy. Rozmawiałam o tym już nie raz z mamą i ona się przestraszyła, bo jak jej się zęby śniły to zawsze działo się coś złego.. Może przez to, że się denerwuję te sny takie przychodzą?

ja tez nie wierze w senniki, bo mi z reguly sie nic nie sprawdza.

[martynusia222]

Ja też za bardzo w sny nie wierzę... może coś w tym jest, ale staram się nie skupiać na tym i nie czytać senników.

[alekziz]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Zaproszenia do klubu wysłane

Jestem w klubie! Dziękuje za zaproszenie

Napisane przez QueenBlair

Słońce najważniejsze,że wiesz skąd się to u Ciebie bierze.
To są tylko myśli.
Nie ma opcji aby Twojemu Tż nagle się odmieniło!

Już niedługo się zobaczycie i zobaczysz,że będzie wspaniale!

Dziękuje!
Wiem, że przesadzam dlatego próbuje te moje myśli ogarnąć, tym bardziej że niedługo jadę do Polski to się teraz na tym skupiam i na tym że w końcu się zobacze z Tż. Najlepsze są powitania po takiej rozłące! a jeszcze jak on mówi, że czeka z utęsknieniem

Napisane przez ewasza14

Dziewczyny a wierzycie w senniki? Nie wiem dlaczego ale zawsze gdy coś złego się dzieje to śnią mi się zęby które zwiastują wypadek, śmierć i tego typu rzeczy. Rozmawiałam o tym już nie raz z mamą i ona się przestraszyła, bo jak jej się zęby śniły to zawsze działo się coś złego.. Może przez to, że się denerwuję te sny takie przychodzą?

Ja nie wierze, chociaż przyznaje się, że zdarzyło mi się sprawdzić coś w senniku, tak z ciekawości, raczej nie wierzyłam w to. I bardzo dobrze! Bo nie dość, że się nakręcam takimi myslami (jak pisałam wcześniej), to jeszcze mi się śni, że mój Tż nagle się odkochał i mnie zostawił skąd mi się to bierze?! zwariowac można!

[ewasza14]

Ja ogólnie do snów nie przywiązuję większej uwagi ale wiem, że zawsze jak śnią mi się wypadające zęby to dzieje się coś złego.. Raz nawet tej samej nocy i mi i TŻ śniły się zęby a kilka dni później mieliśmy wypadek.. Mojej mamie śniły się dawno temu zęby-zmarł dziadek. Nie wiem co jest z tymi zębami ale bardzo się boję..

[alekziz]

Napisane przez ewasza14

Ja ogólnie do snów nie przywiązuję większej uwagi ale wiem, że zawsze jak śnią mi się wypadające zęby to dzieje się coś złego.. Raz nawet tej samej nocy i mi i TŻ śniły się zęby a kilka dni później mieliśmy wypadek.. Mojej mamie śniły się dawno temu zęby-zmarł dziadek. Nie wiem co jest z tymi zębami ale bardzo się boję..

No z tymi zębami musi coś być, bo mojej koleżance jakiś czas temu się śniły, a później ktoś zmarł w jej rodzinie. Przypadek?

[Rareza]

Napisane przez ewasza14

Dziewczyny a wierzycie w senniki? Nie wiem dlaczego ale zawsze gdy coś złego się dzieje to śnią mi się zęby które zwiastują wypadek, śmierć i tego typu rzeczy. Rozmawiałam o tym już nie raz z mamą i ona się przestraszyła, bo jak jej się zęby śniły to zawsze działo się coś złego.. Może przez to, że się denerwuję te sny takie przychodzą?

Kurczę... ciężko stwierdzić, naprawdę. Niby to jest irracjonalne, ale... Kiedyś mi się śniło, że wypadły mi zęby. Wkrótce po tym zmarła moja babcia. Ostatnio coś mi się śniło (nie pamiętam już co) i z nudów, mimo że prawie nigdy tego nie robię, sprawdziłam w senniku co to oznacza i wyszło, że potrzebę miłości, bliskości itp. Więc też by się zgadzało heh.

[ewasza14]

Jeśli te dzisiejsze zęby są oznaką tego, że jednak w czwartek będzie koniec to nie wiem co ja ze sobą zrobię..

[booombelek]

Napisane przez ewasza14

Jeśli te dzisiejsze zęby są oznaką tego, że jednak w czwartek będzie koniec to nie wiem co ja ze sobą zrobię..

a mi się zęby nigdy nie śniły, na szczęście bo mnie wystraszyłyście kochana, pamiętaj co napisałyśmy Ci w klubie... dasz sobie ze wszystkim radę.

[ewasza14]

Obawiam się, że nie będę na tyle silna żeby go zostawić.. Rozum mówi "zostaw" a serce "nie odchodź".. Nie mam już nawet siły, żeby dokonywać jakichkolwiek wyborów.

[booombelek]

Napisane przez ewasza14

Obawiam się, że nie będę na tyle silna żeby go zostawić.. Rozum mówi "zostaw" a serce "nie odchodź".. Nie mam już nawet siły, żeby dokonywać jakichkolwiek wyborów.

z doświadczenia wiem... że lepiej posłuchać rozumu.. dlaczego? bo rozum mówi sam za siebie, sama masz swój rozumek i wiesz jakie z tego mogą wyjść konsekwencje i jaki on jest.

[ewasza14]

Ale nie jest łatwo zostawić kogoś kogo się kocha.. Nie chcę się zastanawiać co będzie jak nic nie zrobi bo nie wyobrażam sobie bez niego dalszego życia. Wiem, że to może śmieszne albo nawet głupie ale mamy (mieliśmy?) tyle planów, już się wszystko powoli zaczynało układać, wychodziliśmy na prostą a tu taka przeszkoda.. Jeszcze 2 dni i wszystko będzie jasne

[booombelek]

w takim razie nie zostaje Ci nic innego jak poczekać do czwartku, zobaczyć jak się ułoży, jak on się zachowa i wtedy podjąć decyzję.

[Rareza]

A snem się nie przejmuj, bo to bardziej może być tak, że kiedyś usłyszałaś, że wypadające zęby to zła wróżba i ten sen może być wynikiem tego, że Ty teraz się zamartwiasz, a nie odwrotnie. W sensie, że śnią Ci się zęby, bo masz problemy, a nie będziesz miała problemy, bo śnią Ci się zęby. Głowa do góry.

[klatar]

Napisane przez booombelek

w takim razie nie zostaje Ci nic innego jak poczekać do czwartku, zobaczyć jak się ułoży, jak on się zachowa i wtedy podjąć decyzję.

tez tak myslę

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Tak samo z głupimi przesądami np. z różami jak TŻ podaruje, ja niestety wyrzucam.. żeby róża nie uschła a wraz z nią miłość. wiem , wiem głupota, alee...

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

wgl wiecie co, ja ostatnio nie mam czasu na nic full nauki, że nawet nie mam sił poćwiczyć, a jak nie ćwiczę to czuję, że tyje A ta nauka mnie tak dobija, że grrr. I mam też ostatnio taki wilczy apetyt, że aż wstyd

[booombelek]

Napisane przez klatar

tez tak myslę

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

Tak samo z głupimi przesądami np. z różami jak TŻ podaruje, ja niestety wyrzucam.. żeby róża nie uschła a wraz z nią miłość. wiem , wiem głupota, alee...

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

wgl wiecie co, ja ostatnio nie mam czasu na nic full nauki, że nawet nie mam sił poćwiczyć, a jak nie ćwiczę to czuję, że tyje A ta nauka mnie tak dobija, że grrr. I mam też ostatnio taki wilczy apetyt, że aż wstyd

ja różę na jakiś czas zostawiam...
ja ostatnio może i mam trochę czasu, ale niestety nie mam zdrowia do tego, żeby poćwiczyć.. masakra jakaś. szczególnie, że po świętach kilka kg mi się przytyło.

[alekziz]

Napisane przez klatar

wgl wiecie co, ja ostatnio nie mam czasu na nic full nauki, że nawet nie mam sił poćwiczyć, a jak nie ćwiczę to czuję, że tyje A ta nauka mnie tak dobija, że grrr. I mam też ostatnio taki wilczy apetyt, że aż wstyd

Napisane przez booombelek

ja różę na jakiś czas zostawiam...
ja ostatnio może i mam trochę czasu, ale niestety nie mam zdrowia do tego, żeby poćwiczyć.. masakra jakaś. szczególnie, że po świętach kilka kg mi się przytyło.

a ja miałam taki apetyt wielki jak wróciłam z Polski, jadłam non stop.
nie wiem czy tak tęsknote przeżywam może? chociaż ostatnio już tego apetytu nie mam, teraz to w ogóle nie chcę mi się jeść. dziwne rzeczy się ze mną dzieją! ja też powinnam się wziąć za siebie, bo czuje że przytyłam trochę, ale tak mi się nie chce... a w lutym do TŻ mnie nie pozna
teraz chyba jeść nie mogę, bo za bardzo się przejmuje. sama sobie krzywde robie.

[martynusia222]

Dziewczyny co planujecie na Walentynki ? Kurde nie wiem czy kupować prezent i wysyłać, nie mam pojęcia co to mogłoby być, nigdy nie byłam dobra w wymyślaniu prezentów. Z drugie strony wysyłanie prezentu to trochę wydatek, a ja teraz nie pracuję i mam ograniczone środki finansowe, jestem na łasce rodziców

A tylko nieco ponad 2 tygodnie już zostały.

[ewasza14]

Oj ja też ostatnio jem bardzo dużo, ciągle jestem głodna i coś czuję, że trochę przytyłam :/

Róże wszystkie trzymam, zasuszam i wkładam do wazonu Już się powoli nie mieszczą ale to chyba wina zbyt małego wazonu :P
Czekanie i niepewność mnie wykończą..

[booombelek]

jeśli chodzi o moje jedzenie, to bywa naprawdę różnie... raz jestem głodna i zjadłabym konia z kopytami, a raz nie muszę nic jeść nawet przez kilka dni i tylko w siebie wmuszam.
Jak byłam młodsza, to niszczyłam sama sobie swój organizm, nie jadłam, nie piłam (ogólnie mało piję) no i nie zmuszałam się do tego. Nie miałam takiej potrzeby, poprostu się wykańczałam no. Nigdy nie byłam gruba, teraz też nie jestem, ważę mało jak na swój wiek.. ogólnie teraz się nauczyłam bardziej dbać o swoje zdrowie, swój organizm, i już wiem do czego mogę się doprowadzić jak tak dalej będę postępowała..

[alekziz]

Napisane przez martynusia222

Dziewczyny co planujecie na Walentynki ? Kurde nie wiem czy kupować prezent i wysyłać, nie mam pojęcia co to mogłoby być, nigdy nie byłam dobra w wymyślaniu prezentów. Z drugie strony wysyłanie prezentu to trochę wydatek, a ja teraz nie pracuję i mam ograniczone środki finansowe, jestem na łasce rodziców

A tylko nieco ponad 2 tygodnie już zostały.

Ja to na Walentynki jadę do Polski. Taki prezent robię sobie i chłopakowi
będę już o 13 więc jakoś chciałabym spędzić ten dzień. TŻ już zaproponował kino, a wieczorem do niego pójde, napijemy się czegoś i spędzimy razem jak najlepiej ten wieczór i teraz nie wiem też, czy dodatkowo kupować mu coś jeszcze? nienawidze prezentów wymyślać! więc Ci nie doradze, bo sama bym nie wiedziała co kupić.

a co bym na Twoim miejscu zrobiła? jeżeli jesteś w stanie wysłać mu prezent, to zrób to, a jak narazie sytuacja Ci na to nie pozwala, to możesz przecież później mu wysłać, na pewno zrozumie