Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 4.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

bladego pojęcia nie mam, może zapytaj na forum kierunkowym, chemicznym

[pulinaj]

Melduję, iż pierwsze 2 godziny jazdy za mną

Oczywiście na dzień dobry podchodzę do auta, otwieram drzwi od strony pasażera, już prawie wsiadam, a tu nagle: "Od tamtej strony raczej się niczego nie nauczysz, zapraszam za kierownicę". Moja mina bezcenna

Ale Wam powiem, że podobało mi się! Pojeździłam po okolicy, trochę po mieście i zupełnie inaczej to wszystko wygląda z perspektywy kierowcy.
Wcześniej przeżywałam, że się nie zmieszczę mijając tira, że nie będę umiała wejść w zakręt itp. A tu wszystko jakoś tak odruchowo poszło. Mam trochę problem z zatrzymywaniem się - znak stop a ja już 10 m wcześniej się zatrzymuję, bo wydaje mi się, że nie zdążę Wiadomo, że sporo pracy przede mną, ale te dwie pierwsze godziny to takie "być albo nie być". Bałam się, że się zrażę, a tu pozytywne zaskoczenie.

Łeb mnie boli od kiedy wróciłam do domu, za mocno wytężałam umysł no i chyba emocje opadają teraz. Siadam do przeglądania ogłoszeń

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez pulinaj

Melduję, iż pierwsze 2 godziny jazdy za mną

Oczywiście na dzień dobry podchodzę do auta, otwieram drzwi od strony pasażera, już prawie wsiadam, a tu nagle: "Od tamtej strony raczej się niczego nie nauczysz, zapraszam za kierownicę". Moja mina bezcenna

[Elmo88]

Mnie ręce bolały od kręcenia kierownicą !! Super, że Ci się podobało

[mikados]

Napisane przez pulinaj

Melduję, iż pierwsze 2 godziny jazdy za mną

Oczywiście na dzień dobry podchodzę do auta, otwieram drzwi od strony pasażera, już prawie wsiadam, a tu nagle: "Od tamtej strony raczej się niczego nie nauczysz, zapraszam za kierownicę". Moja mina bezcenna

A co, myślałaś że będziesz się uczyć kierować autkiem jako pasażer od razu na głęboką wodę wrzucają kursantów, bo praktyka czyni mistrza

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez Elmo88

Mnie ręce bolały od kręcenia kierownicą !! Super, że Ci się podobało

mnie nogi od sprzęgła

[pulinaj]

Napisane przez mikados

A co, myślałaś że będziesz się uczyć kierować autkiem jako pasażer od razu na głęboką wodę wrzucają kursantów, bo praktyka czyni mistrza

Myślałam, że zabierze mnie w jakieś odosobnione miejsce, a tu premiera pod blokiem przed wszystkimi sąsiadkami
Ja pewnie będę mieć zakwasy w ramionach
W każdym razie jestem cały czas w lekkim szoku. Poszłam do sklepu i kręciłam się w kółku, bo nie mogłam się skupić po co przyszłam.

Poniedziałek i żadnych ciekawych ogłoszeń

[mikados]

Napisane przez pulinaj

Myślałam, że zabierze mnie w jakieś odosobnione miejsce, a tu premiera pod blokiem przed wszystkimi sąsiadkami
Ja pewnie będę mieć zakwasy w ramionach
W każdym razie jestem cały czas w lekkim szoku. Poszłam do sklepu i kręciłam się w kółku, bo nie mogłam się skupić po co przyszłam.

Poniedziałek i żadnych ciekawych ogłoszeń

U mnie też wielka lipa z ogłoszeniami.

To sąsiadki będą miały o czym plotkować

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez pulinaj

Poniedziałek i żadnych ciekawych ogłoszeń

u mnie nic

[tajkuna]

Wysłałam aż jedno CV dziś Do banku się wysłałam dziś. W tamtym tygodniu wysłałam jedno CV do banku, jedno CV do SKOK, jedno do T- mobile. Na razie się nikt do mnie nie odezwał z tych miejsc, brakuje mi doświadczenia w sprzedaży, które teraz do banków i sieci komórkowych chcą . Te CV wysyłałam w połowie tamtego tyg, więc szanse jeszcze są , że zadzwonią

[greenka19]

Wracam i ja w ten poniedziałkowy pochmurny dzień
Jakaś nieprzytomna dzisiaj jestem. Wsiadłam nie do tego tramwaju co trzeba, zorientowałam się dopiero jakoś na trzecim przystanku, że źle jadę. Musiałam wysiąść, wrócić się trochę i jechać autobusem.
Dobrze, jeszcze że pod nic nie wpadłam. Co by mnie w sumie nie zdziwiło, bo moja koncentracja dzisiaj spadła do minimum.

Ale ogłoszenia dodane, kilka CV wysłałam.
Do tej pory wysyłałam CV ze zdjęciem. I było praktycznie zero odpowiedzi. Od dzisiaj wysyłam bez zdjęcia. Jak zaczną się propozycje pracy to zacznę wątpić w swoją samoocenę

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

17:00 lecę na chatkę!!! kolejny dzień pracy minął...

[gwiazdeczka172]

Niepotrzebnie się cieszyłam z tym doradcą zawodowym, napisała do mnie kobieta z pytaniem czy posiadam dyplom z doradztwa zawodowego, niestety takiego nie mam, więc pewnie lipa

Po co ja szłam na te studia w ogóle

[anjuta]

Napisane przez pulinaj

Melduję, iż pierwsze 2 godziny jazdy za mną

Oczywiście na dzień dobry podchodzę do auta, otwieram drzwi od strony pasażera, już prawie wsiadam, a tu nagle: "Od tamtej strony raczej się niczego nie nauczysz, zapraszam za kierownicę". Moja mina bezcenna

Ale Wam powiem, że podobało mi się! Pojeździłam po okolicy, trochę po mieście i zupełnie inaczej to wszystko wygląda z perspektywy kierowcy.
Wcześniej przeżywałam, że się nie zmieszczę mijając tira, że nie będę umiała wejść w zakręt itp. A tu wszystko jakoś tak odruchowo poszło. Mam trochę problem z zatrzymywaniem się - znak stop a ja już 10 m wcześniej się zatrzymuję, bo wydaje mi się, że nie zdążę Wiadomo, że sporo pracy przede mną, ale te dwie pierwsze godziny to takie "być albo nie być". Bałam się, że się zrażę, a tu pozytywne zaskoczenie.

Łeb mnie boli od kiedy wróciłam do domu, za mocno wytężałam umysł no i chyba emocje opadają teraz. Siadam do przeglądania ogłoszeń

super, że tak dobrze Ci poszło
ja po pierwszej jeździe miałam odciski na rękach od kierownicy

[Elmo88]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39446334]u mnie nic[/QUOTE]

Ja też nic nie wysłałam

Przypomniało mi się, że na pierwszej jeździe "L" urwałam prawe, boczne lusterko, to dodatkowe dla intstruktora Myślałam, że jade cała drogą, a tu się okazało, że krzaki mają takie szerokie gałęzie

[greenka19]

Napisane przez gwiazdeczka172

Niepotrzebnie się cieszyłam z tym doradcą zawodowym, napisała do mnie kobieta z pytaniem czy posiadam dyplom z doradztwa zawodowego, niestety takiego nie mam, więc pewnie lipa

Po co ja szłam na te studia w ogóle

Jakie studia skończyłaś ?
Ja właśnie skończyłam pedagogikę specjalną - andragogikę i doradztwo zawodowe i nigdzie za chiny ludowe nie mogę dostać się żeby jakieś doświadczenie w doradztwie zdobyć. wysyłałam CV i cisza. Nie wiem, może zacznę osobiście chodzić do jakichś poradni zawodowych, może to coś da.

[tajkuna]

Napisane przez gwiazdeczka172

Niepotrzebnie się cieszyłam z tym doradcą zawodowym, napisała do mnie kobieta z pytaniem czy posiadam dyplom z doradztwa zawodowego, niestety takiego nie mam, więc pewnie lipa

Po co ja szłam na te studia w ogóle

Szkoda. Może jeszcze nic straconego i zadzwonią z zaproszeniem na rozmowę. Może nikt z osób, które złożyły CV takiego dyplomu nie posiada i będą rekrutować z pośród ludzi nie posiadających takiego dyplomu.
Z ciekawości zapytam w jaki sposób można uzyskać dyplom doradcy zawodowego ? Zaciekawił mnie temat doradców zawodowych.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez greenka19

Jakie studia skończyłaś ?
Ja właśnie skończyłam pedagogikę specjalną - andragogikę i doradztwo zawodowe i nigdzie za chiny ludowe nie mogę dostać się żeby jakieś doświadczenie w doradztwie zdobyć. wysyłałam CV i cisza. Nie wiem, może zacznę osobiście chodzić do jakichś poradni zawodowych, może to coś da.

Na licencjacie pedagogikę o spec. opieka i wychowanie z profilaktyką społeczną a na magisterce pedagogikę rewalidacyjną.

Tragedia...

Jestem umysłem typowo humanistycznym, teraz szczerze mówiąc nie wiem dlaczego wybrałam te studia, dzisiaj tego żałuję... Bo nie widzę najmniejszych szans na znalezienie po tym pracy...

Nawet nie wiem na jakie studia bym się nadawała :/ o przedmiotach ścisłych nie ma w ogóle mowy

Jestem debilem

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Napisane przez tajkuna

Szkoda. Może jeszcze nic straconego i zadzwonią z zaproszeniem na rozmowę. Może nikt z osób, które złożyły CV takiego dyplomu nie posiada i będą rekrutować z pośród ludzi nie posiadających takiego dyplomu.
Z ciekawości zapytam w jaki sposób można uzyskać dyplom doradcy zawodowego ? Zaciekawił mnie temat doradców zawodowych.

Odpisała mi ponownie, że z chęcią widziałaby mnie w pracy w Fundacji ale aktualnie szukają pracownika z uprawnieniami doradcy.

Są studia z doradztwa zawodowego, o innych uprawnieniach nie wiem, bo nie zagłębiałam się w ten temat jakoś.

[pulinaj]

Napisane przez tajkuna

Wysłałam aż jedno CV dziś Do banku się wysłałam dziś. W tamtym tygodniu wysłałam jedno CV do banku, jedno CV do SKOK, jedno do T- mobile. Na razie się nikt do mnie nie odezwał z tych miejsc, brakuje mi doświadczenia w sprzedaży, które teraz do banków i sieci komórkowych chcą . Te CV wysyłałam w połowie tamtego tyg, więc szanse jeszcze są , że zadzwonią

Nie chcę Cię dołować, ale niestety ciężko się tu "wbić". Ja mam kilkuletnie doświadczenie i (pomimo tego, że nie chcę w tej branży już pracować, wysłałam dwa razy CV ot tak sobie, żeby zobaczyć czy ich zainteresuje moja osoba) zero odzewu. Często jest tak, że jest silna konkurencja, ponieważ na dane stanowisko aplikują osoby, które chcą się przenieść z jednego punktu do drugiego (np. z takiego, który jest zamykany, a to jest duży plus dla pracodawcy, bo taka osoba ma już autoryzację i odpadają dodatkowe koszty no i oczywiście posiada odpowiednią wiedzę, więc może bez problemu zacząć pracę od pierwszego dnia) albo ma rekomendacje koordynatora. Chociaż z drugiej strony mogę się mylić, bo np. mój pracodawca twierdził, że Ci co pracują powyżej trzech lat "powinni zmienić branżę, bo są już wypaleni, a zupełnie nowe osoby nie mają złych nawyków i podnoszą często sprzedaż" .

[greenka19]

Napisane przez gwiazdeczka172

Na licencjacie pedagogikę o spec. opieka i wychowanie z profilaktyką społeczną a na magisterce pedagogikę rewalidacyjną.

Tragedia...

Jestem umysłem typowo humanistycznym, teraz szczerze mówiąc nie wiem dlaczego wybrałam te studia, dzisiaj tego żałuję... Bo nie widzę najmniejszych szans na znalezienie po tym pracy...

Nawet nie wiem na jakie studia bym się nadawała :/ o przedmiotach ścisłych nie ma w ogóle mowy



Jestem debilem

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------



Odpisała mi ponownie, że z chęcią widziałaby mnie w pracy w Fundacji ale aktualnie szukają pracownika z uprawnieniami doradcy.

Są studia z doradztwa zawodowego, o innych uprawnieniach nie wiem, bo nie zagłębiałam się w ten temat jakoś.

Ja mam tego licencjata z doradztwa zawodowego i niby mówili, że będziemy mogli bez problemu w poradnictwie pracować, ale ciężko jest się gdziekolwiek na etat dostać
Jeszcze na początku studiów byłam pozytywnie nastawiona do tego kierunku bo wszędzie trąbili, że w każdej szkole czy tam placówce publicznej ma być zatrudniony doradca zawodowy. No i na gadaniu z tego co wiem się skończyło.

[tajkuna]

Napisane przez pulinaj

Nie chcę Cię dołować, ale niestety ciężko się tu "wbić". Ja mam kilkuletnie doświadczenie i (pomimo tego, że nie chcę w tej branży już pracować, wysłałam dwa razy CV ot tak sobie, żeby zobaczyć czy ich zainteresuje moja osoba) zero odzewu. Często jest tak, że jest silna konkurencja, ponieważ na dane stanowisko aplikują osoby, które chcą się przenieść z jednego punktu do drugiego (np. z takiego, który jest zamykany, a to jest duży plus dla pracodawcy, bo taka osoba ma już autoryzację i odpadają dodatkowe koszty no i oczywiście posiada odpowiednią wiedzę, więc może bez problemu zacząć pracę od pierwszego dnia) albo ma rekomendacje koordynatora. Chociaż z drugiej strony mogę się mylić, bo np. mój pracodawca twierdził, że Ci co pracują powyżej trzech lat "powinni zmienić branżę, bo są już wypaleni, a zupełnie nowe osoby nie mają złych nawyków i podnoszą często sprzedaż" .

Ja mam rok doświadczenia w pracy na stażach w dwóch bankach po pół roku w każdym.
Jest ciężko teraz o pracę w banku. Mi się podobała praca w bankach.
Ja słyszałam o podkupywaniu pracowników . Jeden bank podkupuje do pracy pracownika z innego banku.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez greenka19

Ja mam tego licencjata z doradztwa zawodowego i niby mówili, że będziemy mogli bez problemu w poradnictwie pracować, ale ciężko jest się gdziekolwiek na etat dostać
Jeszcze na początku studiów byłam pozytywnie nastawiona do tego kierunku bo wszędzie trąbili, że w każdej szkole czy tam placówce publicznej ma być zatrudniony doradca zawodowy. No i na gadaniu z tego co wiem się skończyło.

No widzisz...

ehhh nie wiem co teraz robić, mam ochotę skoczyć z mostu, bo taka czuję się beznadziejna.

[triss]

kolejny dzień- zero telefonów, zero wysłanych CV

ostatnio u mnie same oferty związane z finansami... mam wrażenie że jest coraz gorzej miesiąc temu wysyłałam CV do prac, które bym chciała robić tak naprawdę a teraz to co znajduję to tylko jakaś sprzedaż, obsluga klienta wysyłam z braku innych ale TAK CZY TAK NIKT NIE DZWONI
i jak tu żyć w takim świecie

[Kukunia23]

Eh, powiem wam, że z ogłoszeniami teraz jest wielka tragedia, z reszta zawsze była ale teraz to już chyba apogeum...Szukam czegoś na pół etatu lub jedną czwartą , może byc zlecenie bo chcę coś dorobić to tego mojego nędznego 3/4 etatu, ale nawet takich ogłoszeń nie ma....A jaszcze co nie otworzę jakieś strony na necie albo gazety albo wiadomości w TV to ciągle tylko-bezrobcie rośnie, rośnie i rośnie w siłe....Kurrrr.........Ja teraz to mam na prawdę coraz gorsze lęki i paranoje w obawie o przyszłość moją za co się będzie żyło i jak? chociaż "żyło" to raczej za dużo powiedziane - raczej wegetowało od 1 do 1....
przepraszam za biadolenie, ale musiałam spuścić te gorzkie żale....:-(

[Arya90]

hej

wysłałam dzisiaj aż 1 ogłoszenie. w zasadzie spełniam wszelkie kryteria, ciekawe czy w ogóle się odezwą. To jest ogłoszenie o pracę w zawodzie

Dziś też dzwonili do mnie z jednej firmy, ale chyba jednak nic z tego nie będzie... a szkoda, bo to mogła by być całkiem ciekawa praca...

Napisane przez magdalena30

Witam.ja troche z innej beczki,ale moze ktos poratuje czy ktos mose orientuje sie jak wyglada test sprawdzajacy przy przyjeciu do pracy w labolatorium chem.?wymagania nie sa zbyt wysokie(na szczescie) ale nie wiem za co sie zlapac przy przypominaniu sobie ew.zadan...wykszt.chem srednie lub pokrewne...wiec csego mozna sie spodziewac,jak myslicie? Podstawy chemii analitycznej - czyli zadania,czy znajomosc odczynnikow...?a moze sprzet?..pomocy;D

nie mam pojęcia może pójdź z tymi doświadczeniami w kierunku tego, jakimi badaniami zajmuje się to laboratorium...

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39445699]mnie nogi od sprzęgła [/QUOTE]
ja też zawsze na to cierpiałam, zwłaszcza jak były korki i trzeba było dłuuuugo trzymać nogę na sprzęgle

Napisane przez gwiazdeczka172

Po co ja szłam na te studia w ogóle

jaki kierunek studiujesz?
aaa już doczytałam. No to widzę, że my pedagożki mamy nieciekawie w całej Polsce z pracą, a nie tylko u mnie

[Auksencja]

Widzę, że 80% osób z tego wątku jest po pedagogice... Moja znajoma po tym kierunku pracuje w kancelarii komorniczej i zarabia 1800zł brutto. Całe szczęście, że nie jestem humanistką ufff...

Ja dziś miałam swój debiut w nowej pracy. Baaardzo mi się wszystko podobało. Dostałam swojego "opiekuna", który ma za zadanie wciągnąć mnie w pracę działu. Mój Anioł Stróż, to przystojny facet w typie Daniela Craiga Jestem wielką fanką Craiga i w ogóle filmów o Bondzie

[Heledore]

Napisane przez Auksencja

Widzę, że 80% osób z tego wątku jest po pedagogice...

a 50% z Podkarpacia

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Napisane przez Elmo88

Mnie ręce bolały od kręcenia kierownicą !! Super, że Ci się podobało

Mnie na początku też! Tak kurczowo trzymałam kierownice i spinałam wszystkie mięśnie, ze potem miałam zakwasy

[KOOL SHEN]

Fajna wypowiedz nt ciężkiego dzieciństwa;
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=925.
A ja mam rodzine Podkarpaciu dokładniej w Roniżowie.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Arya90

hej

wysłałam dzisiaj aż 1 ogłoszenie. w zasadzie spełniam wszelkie kryteria, ciekawe czy w ogóle się odezwą. To jest ogłoszenie o pracę w zawodzie

Dziś też dzwonili do mnie z jednej firmy, ale chyba jednak nic z tego nie będzie... a szkoda, bo to mogła by być całkiem ciekawa praca...

nie mam pojęcia może pójdź z tymi doświadczeniami w kierunku tego, jakimi badaniami zajmuje się to laboratorium...


ja też zawsze na to cierpiałam, zwłaszcza jak były korki i trzeba było dłuuuugo trzymać nogę na sprzęgle


jaki kierunek studiujesz?
aaa już doczytałam. No to widzę, że my pedagożki mamy nieciekawie w całej Polsce z pracą, a nie tylko u mnie

Trzymam kciuki za tą pracę w zawodzie!

Ja generalnie to nie wiem co musiałabym studiować aby tą pracę mieć. Tym bardziej, że wiem, że są kierunki które w ogóle mnie nie interesują, są takie na których na pewno nie dałabym sobie rady, są takie, na które zwyczajnie się nie nadaję. Ale patrząc chociażby po naszym wątku, to jest jakaś jedna wielka masakra

[Myszka_83]

Napisane przez KOOL SHEN

Fajna wypowiedz nt ciężkiego dzieciństwa;
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=925.
A ja mam rodzine Podkarpaciu dokładniej w Roniżowie.

chyba Raniżowie