PM 2017, cz. 34 :)

[krasulka7399]

Napisane przez serduszko165

No chyba bardzo chciał pancakes :P a na serio to zna mnie i wie co lubię, a tu pojechał... haha ;P nie chce ktoś kupić patelni? nie używana z buźkami ?

Wydaje mi się, że może i chciał, ale chyba bardziej o to, że naprawdę myślał, że zrobi Ci tym przyjemność.
Kiedyś na imieniny dostałam trójpak tulipanów z lidla związany folią, w które były zapakowane bo nie miał wstążki. Naprawdę mnie ucieszyły i w sumie byłam zaskoczona, że jakoś ogarnął tą folią tyle kwiatów. Liczy się gest a nie wartość prezentu.

Nietrafione zawsze można sprzedać na Allegro

[malgosiaw123]

Napisane przez Eunice9

No ja akurat rozumiem tego faceta bo też bym z gorączką nie poszła do pracy Przez takie podejście pracodawców tacy ludzie chodzą i zarazaja i potem co chwila inni też chodzą na L4, a oni sobie tylko pogarszaja stan zdrowia. Taki czas teraz, ze wszyscy choruja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sweet_chocolate]

Napisane przez serduszko165

Ja kwiatki bez okazji dostaję, ale jak o coś poproszę, żeby zrobił, to później, potem...a potem mówi, że marudzę, to nic, że jak kilka razy proszę to nie pomaga, albo mówi, żebym mu przypomniała, ale jak przypominam to słyszę, że marudzę...

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------


Ale szukamy facetów... chyba, ze masz dużo siły :P

Nie pytam w takim sensie że dla siebie tylko może właśnie miałabym kogoś. Opisz mi o co tam chodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malgosiaw123]

Napisane przez Mecassie

Dadam ze kocham moje nowe włosy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pokaz

[Anemone]

Napisane przez krasulka7399

Wydaje mi się, że może i chciał, ale chyba bardziej o to, że naprawdę myślał, że zrobi Ci tym przyjemność.
Kiedyś na imieniny dostałam trójpak tulipanów z lidla związany folią, w które były zapakowane bo nie miał wstążki. Naprawdę mnie ucieszyły i w sumie byłam zaskoczona, że jakoś ogarnął tą folią tyle kwiatów. Liczy się gest a nie wartość prezentu.

Nietrafione zawsze można sprzedać na Allegro

wiadomo, ale fajnie jak kwiaty wyglądają, a nie widać że są po przejściach

ja się zawsze postaram dla TŻ. A to skórzany, porządny pasek do spodni, a to portfel, a to sweterek do koszuli... słuchawki (mega drogie) do komputera, a to myszka...
zawsze daję z siebie wszystko co tylko możliwe i myślę o tym wcześniej, a TŻ mam wrażenie, że zostawia wszystko na ostatnią chwilę i jest kuku, bo chciałby to, ale za późno się ogarnął itp...
no i właśnie o to mi chodzi. Że ja się zawsze staram, a TŻ 'na odwal się' działa...

[malgosiaw123]

Napisane przez serduszko165

Prezenty nie są najważniejsze, liczą się gesty wiadomo, że jak jest upominek to robi się milej. Ja się raz na Tz wkurzylam i mu wygarnęłam,, na Boże Narodzenie jak kupiłam mu zegarek za 600zł, to on mi kupił patelnie do pancakes, miałam ochotę go tą patelnią zdzielić.... ja mu mówiłam, że chciałabym dostać kiedyś tam, ale ma swój rozum, mógł ją kupić tak o, zresztą te pancakes robilam tez dla niego :P i ani razu jej nie użyłam, bo nie jest na indukcję... o tym nie pomyślał też...

Liczą sie gesty a zaraz piszesz ze kupilas TŻ zegarek za stow a on Ci tylko patelnie do pancakesow jak dla mnie to był gest bo pamietal ze ja chcesz.

Wiadomo fajnie dostawać prezenty ale ja rzadko cos dostaje od TŻ i żyje

[magdenka]

Napisane przez muszkaaa8

Ja też jestem mało wymagająca Dlatego trochę nie rozumiem jak któraś z dziewczyn była zawiedziona, że jej TŻ dał jej kwiaty zabrał na kolacje i do kina ja wiem, że każdy ma inne wymagania i oczekiwania ale mi by to wystarczyło w zupełności

Czuję się trochę niezręcznie jak czytam niektóre z tych narzekań. Tak jakby obowiązkiem faceta było dawanie fajnych prezentów (broń boże samych kwiatów!) i traktowanie kobiety jak księżniczki. Byłoby mi przykro, gdyby tż narzekał, że słabo się staram i kupiłam mu za tani prezent. Wiem, że piszecie też o gestach, ale niektórym chyba naprawdę trudno dogodzić

[serduszko165]

Napisane przez krasulka7399

Wydaje mi się, że może i chciał, ale chyba bardziej o to, że naprawdę myślał, że zrobi Ci tym przyjemność.
Kiedyś na imieniny dostałam trójpak tulipanów z lidla związany folią, w które były zapakowane bo nie miał wstążki. Naprawdę mnie ucieszyły i w sumie byłam zaskoczona, że jakoś ogarnął tą folią tyle kwiatów. Liczy się gest a nie wartość prezentu.

Nietrafione zawsze można sprzedać na Allegro

Jeszcze liczę, że na swoim będziemy mieć kuchenkę gazową, to patelnia się przyda :P

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Napisane przez magdenka

Czuję się trochę niezręcznie jak czytam niektóre z tych narzekań. Tak jakby obowiązkiem faceta było dawanie fajnych prezentów (broń boże samych kwiatów!) i traktowanie kobiety jak księżniczki. Byłoby mi przykro, gdyby tż narzekał, że słabo się staram i kupiłam mu za tani prezent. Wiem, że piszecie też o gestach, ale niektórym chyba naprawdę trudno dogodzić

Ale tu nikt nie napisał o tanim prezencie...tylko o gestach, staraniu się

[krasulka7399]

Napisane przez Anemone

wiadomo, ale fajnie jak kwiaty wyglądają, a nie widać że są po przejściach

ja się zawsze postaram dla TŻ. A to skórzany, porządny pasek do spodni, a to portfel, a to sweterek do koszuli... słuchawki (mega drogie) do komputera, a to myszka...
zawsze daję z siebie wszystko co tylko możliwe i myślę o tym wcześniej, a TŻ mam wrażenie, że zostawia wszystko na ostatnią chwilę i jest kuku, bo chciałby to, ale za późno się ogarnął itp...
no i właśnie o to mi chodzi. Że ja się zawsze staram, a TŻ 'na odwal się' działa...

Akurat były bardzo ładne, świeże, tyle że nie z kwiaciarni.
Widocznie taki typ mężczyzny. Mi to by akurat wielce nie przeszkadzało, ale jeśli Tobie nie pasuje, to może warto o tym na poważnie porozmawiać.
U nas mam wrażenie, że ja robię "gorsze" prezenty, ale mój M. chyba tak tego nie odbiera i wszyscy są zadowoleni

[nivea91]

Witam się

Napisane przez Anemone

Ja się dziś czuję zawiedziona. TŻ się nie postarał. Mam urodziny i mi smutno. nie zapomniał, ale też poszedł na łatwiznę... jakby wcale mnie nie znał. Płakać mi się chce

To smutne Może nie wiedział wcześniej, że zależy Ci na czymś innym? My z tżtem mimo tylu lat bardzo się staramy, żeby trafić w swój gust jak już kupujemy sobie prezenty.

Napisane przez aassiiaa1988

Czy to model OB0041-108?

Napisane przez Key_b

Dobry, chwilę człowieka nie ma a tu już dwa wątki mi przelecialy
Jeszcze 4 tygodnie w tej robocie i wracam do żywych!!

U nas w sumie trochę zaczyna się dziać, zmieniliśmy sale , pierwszy taniec, i na dniach będą zaproszenia

Uciekam do pracy, opowiem w wszystko jak skończy się ta robota po 12h dziennie

No to czekamy aż wrócisz i wszystko Nam opowiesz
[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;6758769 1]Dzien dobry dzis sprzatanie mieszkania i wyprawa do ikea zamowic meble i kupic rzeczy zeby sie wrowadzic. Jest pomysl zeby juz w piatek spac w mieszkaniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Super, uwielbiam chodzić po sklepach z rzeczami do domu

Napisane przez serduszko165

Dzień dobry,
Jak ten dzień kiepsko się zaczął...pokłóciłam sie z Tż, potem dzwoni do mnie pracownik, że boli go gardło i miał w nocy gorączkę i jaki on biedny, idzie do lekarza....porażka, to jest facet?... nie macie kogoś chętnego do pracy w Bielsku :P masakra, wiecie jak ciężko tu trafić na pracownika, który nie pójdzie na L4 od razu...tragedia, i jak tu się cieszyć z małego bezrobocia....

Nie znam tej osoby, ale jeśli faktycznie ma gorączkę to nie dziwię się, że chce pójść do lekarza, a nie ryzykować zdrowia dla pracy

[krasulka7399]

Napisane przez magdenka

Czuję się trochę niezręcznie jak czytam niektóre z tych narzekań. Tak jakby obowiązkiem faceta było dawanie fajnych prezentów (broń boże samych kwiatów!) i traktowanie kobiety jak księżniczki. Byłoby mi przykro, gdyby tż narzekał, że słabo się staram i kupiłam mu za tani prezent. Wiem, że piszecie też o gestach, ale niektórym chyba naprawdę trudno dogodzić

W punkt

[serduszko165]

Napisane przez malgosiaw123

Liczą sie gesty a zaraz piszesz ze kupilas TŻ zegarek za stow a on Ci tylko patelnie do pancakesow jak dla mnie to był gest bo pamietal ze ja chcesz.

Wiadomo fajnie dostawać prezenty ale ja rzadko cos dostaje od TŻ i żyje

ale gesty co dzień, a skoro nie dajemy sobie w ciągu roku prezentów, to raz można posłuchać i się postarać, tym bardziej, że prócz o patelni mówiłam o kilku innych rzeczach, patelnia była na końcu listy....

[malgosiaw123]

Napisane przez muszkaaa8

Ja też jestem mało wymagająca Dlatego trochę nie rozumiem jak któraś z dziewczyn była zawiedziona, że jej TŻ dał jej kwiaty zabrał na kolacje i do kina ja wiem, że każdy ma inne wymagania i oczekiwania ale mi by to wystarczyło w zupełności

Tez mnie to zdziwilo,tym bardziej ze taki wypad to pewnie koszt kolo 2 stowek wiec dla mnie to duzo.

[serduszko165]

Napisane przez nivea91

Nie znam tej osoby, ale jeśli faktycznie ma gorączkę to nie dziwię się, że chce pójść do lekarza, a nie ryzykować zdrowia dla pracy

już opisałam sytuację

[malgosiaw123]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;67592811]Dzień dobry

W temacie urodzin to ja w tym roku od Tż-ta nie dostałam kompletnie nic Był na l4 więc z domu nie wychodził i nie miał jak kupić prezentu [/QUOTE]

I Ty jeszcze sie nie rozwiodłas?! Kuriera mógł zamówić

[serduszko165]

Napisane przez krasulka7399

W punkt

mi nie jest źle z tym, ze raz na rok chce dostać coś fajnego, na rocznice nic nie kupujemy, na urodziny nie zawsze, widzę po prostu, że ja umiem wysłuchać i wyciągnąć wnioski, a on nie i przychodzi myśl czy nie jestem tego warta?

[funnyvalentine]

Napisane przez magdenka

Czuję się trochę niezręcznie jak czytam niektóre z tych narzekań. Tak jakby obowiązkiem faceta było dawanie fajnych prezentów (broń boże samych kwiatów!) i traktowanie kobiety jak księżniczki. Byłoby mi przykro, gdyby tż narzekał, że słabo się staram i kupiłam mu za tani prezent. Wiem, że piszecie też o gestach, ale niektórym chyba naprawdę trudno dogodzić

ja na przykład uważam że jest moim obowiązkiem (i przyjemnością również) dbanie o tż i myślenie o nim i dawanie mu takich prezentów które faktycznie mu sprawią przyjemność. oczywiście są okazje (typu imieniny czy walentynki) na które moim zdaniem kwiaty w zupełności wystarczą ale nie wyobrażam sobie żebym miała kupić tż na urodziny czy Święta np czekoladki (jako odpowiednik kwiatów ) a pieniądze nie mają tu nic do rzeczy bo jak się pomyśli i zadba o to odpowiednio wcześniej to można znaleźć coś super w niskiej cenie albo zrobić coś samemu. chodzi o to że faktycznie się myśli o drugiej osobie i wkłada się w jakiś wysiłek żeby coś dla niej znaleźć/zrobić, a nie w połowie dnia urodzin wyskoczyć do żabki po czekoladki albo na stację benzynową po kwiaty (w folii z kodem kreskowym...)

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez malgosiaw123

I Ty jeszcze sie nie rozwiodłas?! Kuriera mógł zamówić

Koszty jakie bym poniosła nie zwróciłyby mi się

[Anemone]

Napisane przez magdenka

Czuję się trochę niezręcznie jak czytam niektóre z tych narzekań. Tak jakby obowiązkiem faceta było dawanie fajnych prezentów (broń boże samych kwiatów!) i traktowanie kobiety jak księżniczki. Byłoby mi przykro, gdyby tż narzekał, że słabo się staram i kupiłam mu za tani prezent. Wiem, że piszecie też o gestach, ale niektórym chyba naprawdę trudno dogodzić

tutaj chyba lekko muszę sprostować, bo mam wrażenie, że trochę inaczej to zabrzmiało.
BARDZO LUBIĘ dostawać kwiaty i same kwiaty by mi do szczęścia wystarczyły. Gdyby po prostu były ładne.
Kilka razy TŻ się zdarzyło przynieść kwiatki i byłam szczęśliwa.
Ale tym razem się nie postarał. Połowa kwiatków w momencie wręczenia mi była już zwiędła. To przykre po prostu

[paulinunia]

Ja nie przypomnimam sobie żebym kiedyś narzekała na prezent. Nawet jak był słabszy to wynikał z okoliczności które rozumiałam i tyle.

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[Anemone]

Napisane przez funnyvalentine

ja na przykład uważam że jest moim obowiązkiem (i przyjemnością również) dbanie o tż i myślenie o nim i dawanie mu takich prezentów które faktycznie mu sprawią przyjemność. oczywiście są okazje (typu imieniny czy walentynki) na które moim zdaniem kwiaty w zupełności wystarczą ale nie wyobrażam sobie żebym miała kupić tż na urodziny czy Święta np czekoladki (jako odpowiednik kwiatów ) a pieniądze nie mają tu nic do rzeczy bo jak się pomyśli i zadba o to odpowiednio wcześniej to można znaleźć coś super w niskiej cenie albo zrobić coś samemu. chodzi o to że faktycznie się myśli o drugiej osobie i wkłada się w jakiś wysiłek żeby coś dla niej znaleźć/zrobić, a nie w połowie dnia urodzin wyskoczyć do żabki po czekoladki albo na stację benzynową po kwiaty (w folii z kodem kreskowym...)

o, to to !

[malgosiaw123]

Napisane przez Anemone

pamiętam imieniny.
'Nawet kwiatka nie?'
'nooo... chciałem.... Jutro Ci kupię'.
następnego dnia przychodzę do domu, rozglądam się, kwiatka nie ma. 'I gdzie ten kwiatek?'
'No nie kupiłem...'
jak wybuchłam w środku... mówię: obiecujesz, a później nic z tym nie robisz! tylko mnie rozczarowujesz!
...'masz rację... nie powinienem nic obiecywać'...


Jakiś felerny model mi się trafił.
W dodatku oporny na wszelkie próby kontaktu i perswazji. Ktoś coś?

:

Kurde to chyba większość z Was z moim by nie była bo na imieniny może raz mi czekoladę kupił tak to nie dostaje nic.

[koolorowana]

Heej
Ale pogoda dzisiaj-_- Naszło mnie na duże sprzątanie a teraz odpoczywam
Dzisiaj zamówię probki zaproszeń zmilosci Kosztuja tyle co zaproszenie bez kosztów wysylki

[serduszko165]

Napisane przez funnyvalentine

ja na przykład uważam że jest moim obowiązkiem (i przyjemnością również) dbanie o tż i myślenie o nim i dawanie mu takich prezentów które faktycznie mu sprawią przyjemność. oczywiście są okazje (typu imieniny czy walentynki) na które moim zdaniem kwiaty w zupełności wystarczą ale nie wyobrażam sobie żebym miała kupić tż na urodziny czy Święta np czekoladki (jako odpowiednik kwiatów ) a pieniądze nie mają tu nic do rzeczy bo jak się pomyśli i zadba o to odpowiednio wcześniej to można znaleźć coś super w niskiej cenie albo zrobić coś samemu. chodzi o to że faktycznie się myśli o drugiej osobie i wkłada się w jakiś wysiłek żeby coś dla niej znaleźć/zrobić, a nie w połowie dnia urodzin wyskoczyć do żabki po czekoladki albo na stację benzynową po kwiaty (w folii z kodem kreskowym...)

zgadzam się

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez malgosiaw123

Kurde to chyba większość z Was z moim by nie była bo na imieniny może raz mi czekoladę kupił tak to nie dostaje nic.

ja imienin nie obchodzę...

[magdenka]

Napisane przez serduszko165

Ale tu nikt nie napisał o tanim prezencie...tylko o gestach, staraniu się

gdzieś mi tam mignęła cena zegarka, wzmianka o DROGICH słuchawkach...

A wy jesteście pewne, że te wasze super przemyślane prezenty zawsze są trafione? Bo mogę się założyć, że facet Serduszka też był z siebie dumny, że kupił jej coś o czym marzyła od dawna Ja dostałam w życiu wiele nietrafionych prezentów, większych i mniejszych, i nigdy przenigdy nie dałam po sobie poznać, że mi się nie podobają

[krasulka7399]

Napisane przez funnyvalentine

ja na przykład uważam że jest moim obowiązkiem (i przyjemnością również) dbanie o tż i myślenie o nim i dawanie mu takich prezentów które faktycznie mu sprawią przyjemność. oczywiście są okazje (typu imieniny czy walentynki) na które moim zdaniem kwiaty w zupełności wystarczą ale nie wyobrażam sobie żebym miała kupić tż na urodziny czy Święta np czekoladki (jako odpowiednik kwiatów ) a pieniądze nie mają tu nic do rzeczy bo jak się pomyśli i zadba o to odpowiednio wcześniej to można znaleźć coś super w niskiej cenie albo zrobić coś samemu. chodzi o to że faktycznie się myśli o drugiej osobie i wkłada się w jakiś wysiłek żeby coś dla niej znaleźć/zrobić, a nie w połowie dnia urodzin wyskoczyć do żabki po czekoladki albo na stację benzynową po kwiaty (w folii z kodem kreskowym...)

No to po prostu jesteś bardzo wymagająca. Ja właśnie dostaję kwiaty z kodem kreskowym z lidla i cieszę się z nich strasznie. Często to takie doniczkowe i jeszcze muszę sama osłonkę dokupić.

Kiedyś też tak było czy po prostu Ci to nie przeszkadzało?

[muszkaaa8]

Napisane przez serduszko165

ale gesty co dzień, a skoro nie dajemy sobie w ciągu roku prezentów, to raz można posłuchać i się postarać, tym bardziej, że prócz o patelni mówiłam o kilku innych rzeczach, patelnia była na końcu listy....

Ale skąd on mógł to wiedzieć ? nie miał chyba Twojej listy życzeń i nie wiedział co chcesz dostać bardziej a co mniej.. widocznie tą patelnie zapamiętał i skoro mówiłaś mu że chcesz to myślał że się ucieszysz

[malgosiaw123]

Napisane przez Anemone

wiadomo, ale fajnie jak kwiaty wyglądają, a nie widać że są po przejściach

ja się zawsze postaram dla TŻ. A to skórzany, porządny pasek do spodni, a to portfel, a to sweterek do koszuli... słuchawki (mega drogie) do komputera, a to myszka...
zawsze daję z siebie wszystko co tylko możliwe i myślę o tym wcześniej, a TŻ mam wrażenie, że zostawia wszystko na ostatnią chwilę i jest kuku, bo chciałby to, ale za późno się ogarnął itp...
no i właśnie o to mi chodzi. Że ja się zawsze staram, a TŻ 'na odwal się' działa...

Wiesz mówisz ze wiadomo ze liczy sie gest,a jak wypisujesz prezenty to koniecznie chcesz podkreślić ich wartość jak dla mnie to naprawdę nie chodzi Ci o to ze zrobione jest cos na odwal sie tylko malo wartościowe

[serduszko165]

Napisane przez magdenka

gdzieś mi tam mignęła cena zegarka, wzmianka o DROGICH słuchawkach...

A wy jesteście pewne, że te wasze super przemyślane prezenty zawsze są trafione? Bo mogę się założyć, że facet Serduszka też był z siebie dumny, że kupił jej coś o czym marzyła od dawna Ja dostałam w życiu wiele nietrafionych prezentów, większych i mniejszych, i nigdy przenigdy nie dałam po sobie poznać, że mi się nie podobają

ale pisałam, że dostaje na dwie okazje ja mu pieniędzy nie wypominam, ja mu wypominam, że nie wysłuchał mnie do końca...bo akurat jeśli chodzi o prezenty to mówimy co chcielibyśmy dostać.....

[Anemone]

Napisane przez malgosiaw123

Kurde to chyba większość z Was z moim by nie była bo na imieniny może raz mi czekoladę kupił tak to nie dostaje nic.

to też jest kwestia tego co się w związku dzieje i jak wam odpowiada.
My imieniny obchodzimy i TŻ ode mnie ZAWSZE coś dostaje, więc przykro mi było jak ja nie miałam nic, a nawet sama za nasze wspólne wyjście musiałam zapłacić...
kwestia podejścia.
Skoro obchodziliśmy imieniny ZAWSZE, to powinniśmy o nich pamiętać, a nie odwalać kaszanę.
To samo z urodzinami.
Nie chodzi już nawet o te głupie kwiatki. Tylko z domu wyszłam 12:20 a on jeszcze spał zamiast wstać przed moim wyjściem i chociaż przytulić od serducha...