Stosowanie Diacnealu - refleksje

[Kate30]

Można można - jest w każdej dobrze zaopatrzonej aptece. Może i mocny, ale w obejściu delikatny jak pocałunek niemowlaka - super. Nie robi mojej cerze absolutnie żadnej krzywdy, a diacneal dał jej nieźle w kość.
Żadnego łuszczenia, szczypania, zaczerwienienia i to nawilżenie - miodek.

[Alchemiczka :D]

Napisane przez chocolatka

Tu jest Alchemiczko link do KWC: http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ls&itemid=8966
A ja jestem ciekawa czy to cudo można kupić w realu?

Ale dlaczego to takie drogie przy tak małej pojemności? 99 zł za 30 ml?

[Kate30]

Tutaj jak zwykle taniej

http://www.aptekawsieci.pl/index.php...war&tw_id=8871

[Alchemiczka :D]

Napisane przez Kate30

Tutaj jak zwykle taniej

http://www.aptekawsieci.pl/index.php...war&tw_id=8871

Faktycznie! 84 zł brzmi już rozsądniej. Apteka w Sieci zdecydowanie należy do Aptek Przyjaznych Klientowi Pozdrawiam

[chocolatka]

Dzięki Kate za wieści

[L_V]

Napisane przez Kate30

Można można - jest w każdej dobrze zaopatrzonej aptece. Może i mocny, ale w obejściu delikatny jak pocałunek niemowlaka - super. Nie robi mojej cerze absolutnie żadnej krzywdy, a diacneal dał jej nieźle w kość.
Żadnego łuszczenia, szczypania, zaczerwienienia i to nawilżenie - miodek.

Włąśnie, dzięki Kate !! W zeszłym tygodniu już nie wytrzymałam i z ciekawości zapytałam moją Panią farmaceutkę w aptece czego używa, że ma taką gładką skórę. Odpowiedź: Nightpeel, przez całą zimę.
Na jesień chyna sobie go zafunduję.

Kate, powiedz [napisz] mi jeszcze jedno - z tego co wiem to pojemność buteleczki wynosi 30ml. Ale jak z wydajnością? Jaką ilość preparatu aplikujesz i jak z przyjemnością użytkowania??? [ściąga skórę?] Wiem, ze po tym preparacie nie powinno się dodatkowo aplikować kremów, aby nie zmienić ph.

[Kate30]

Kochane wydajny jest jak diabli - kilka kropel na całą buźkę. Zużyć trzeba w ciągu 6 miesięcy od otwarcia - nie wiem czy dam radę (stosuję co 2 noc).
Żadnego ściągnięcia, przyjemne uczucie po nałożeniu (jak po olejku mniej więcej - bo takie oleiste to serum), zostawia taką lekko lepką, oleistą warstewkę na buzi. Mocznik nawilża znakomicie więc kremu nie trzeba na górę.

W porównaniu do diacneala to jakby się wysmarować oliwką bambino .

[Alchemiczka :D]

Napisane przez Kate30

Kochane wydajny jest jak diabli - kilka kropel na całą buźkę. Zużyć trzeba w ciągu 6 miesięcy od otwarcia - nie wiem czy dam radę (stosuję co 2 noc).
Żadnego ściągnięcia, przyjemne uczucie po nałożeniu (jak po olejku mniej więcej - bo takie oleiste to serum), zostawia taką lekko lepką, oleistą warstewkę na buzi. Mocznik nawilża znakomicie więc kremu nie trzeba na górę.

W porównaniu do diacneala to jakby się wysmarować oliwką bambino .

A łuszczysz się moze po tym? Czy też to działa tak jak Diacneal, czyli bez łuszczenia radzi sobie ze skórą?

[chocolatka]

Muszę przyznać, że ten Night Peel mnie zainteresował. Na razie oczywiście skończę Diacneal, ale potem może się skuszę

[Kate30]

Po diacnealu się ani przez moment nie łuszczyłam - zresztą co tu mówić, byłam u dermatologa jesienią na 4 zabiegach 70% migdałowym i zero łuszczenia. Także Nightpeel nie dał rady złuszczyć mi widocznie ani milimetra skóry.

[Alchemiczka :D]

Napisane przez chocolatka

Muszę przyznać, że ten Night Peel mnie zainteresował. Na razie oczywiście skończę Diacneal, ale potem może się skuszę

Też mnie zaciekawił i być może go kupię, ale dopiero za jakis czas. Po pierwsze za drogi i musze uskładać, a po drugie mam na oku Effaclar K, a co za dużo na raz to nie zdrowo

[anja00]

Kate 30, Sandija dziękuję za ostrzeżenie już nie posmaruję mojego nosa Diacnealem.
Chyba jeszcze się nic nie stało bo użyłam go dopiero 3 razy i nie zauważyłam powiększenia naczynek.Oby.
Ja w moim wcześniejszym poście na str 11 (przepraszam, ale nie wiem jak się wkleja tutaj cytaty) napisałam, że smaruję naczyńkowy nos Dirosealem (obficie) a Diacnealem tak średnio.
Wiem, że to wątek Diacnelowy, ale chciałam napisać o charmonogramie stosowania...Juz tak zakręciłam, że sama się pogubiłam..ach te Święta...
Mam nadzieję, że u Was Drogie Panie dużo spokojniej niż u mnie...

[L_V]

Napisane przez anja00

Wiem, że to wątek Diacnelowy, ale chciałam napisać o charmonogramie stosowania...Juz tak zakręciłam, że sama się pogubiłam..ach te Święta...
Mam nadzieję, że u Was Drogie Panie dużo spokojniej niż u mnie...

NApisz, Anja, mnie te prywatne "harmonogramy" zawsze ciekawią - czytam, porównuję, uczesię - ja ciągle zmieniam swój aby osiągnąc optymalne rezultaty

[anja00]

rany ale wstyd HARMONOGRAMY

[anja00]

Ja może już nei powinnam się wypowiadać dzisiaj.......
LV proszę: zrobiłam podział na 3:
1 noc-Diacneal a po jakimś czasie smaruję kremem nawilżającym z Avene (pod oczy też) lub Nutrologie 2
2 noc-Diroseal sam, nic więcej
3 noc-maseczka z glinki różowej Argiletz, albo nawilżająca Vichy+ krem nawilżający
dzień-active C LRP i filtr Anthelios 60 (bardzo tłusty)
LV, jak do tej pory zauważyłam duże polepszenie stanu mojej skóry-wygładziła się i jest dużo milsza w dotyku.Niestety sama nie wiem dzięki któremu składnikowi, ale wiem dzięki którym osobom-bardzo pomogła mi Sandija. Mam nadziję, że tylko nie namieszałam nic w stosunku do Jej wskazówek

Anja
Nie namieszalaś Cieszę sie, że tak Ci służy sposób pielęgnacji, który Ci zaproponowałam

[anja00]

L V opisz proszę jak i co Ty stosujesz

[anja00]

Sandija jeszcze zbieram na AG Clinique

[L_V]

Napisane przez anja00

L V opisz proszę jak i co Ty stosujesz

Anja, ja ciągle coś zmieniam Próbowałam już wersję raz Diacneal raz Effaclar, ale chyba nie mogę tak często sotosować Effaclaru - wygląda na to, że BHA działają na mnie silniej. Teraz mam taką wersję: 3 razy Diacneal, raz Efaclar. Ale chyba będę ją modyfikować. Odnosze wrażenie, że moja skóra już na tyle oswoiłą się z AHA i retinalem z Diacnealu, iż ,mogę zwiększyć częstotliwość BHA bez ryzyka podrażnień. Więc może dwa razy AHA i dwa razy BHA, a na kolejną noc coś łagodzącgo?? To jeszcze sprawa do przemyślenia.

Obecnie zastanawiam się właśnie nad zakupem jakiegoś kremu na tre noce bez Effaclaru i Diacnealu. Zastanwiam się nad Hydracidem SVR, ale on też ma w skłądzie chyba kwas glikolowy...muszę poczytć jeszcze na jego temat na KWC i wysępić próbkę w aptece.

[L_V]

Napisane przez Sandija

składnik nazywa się Diethyl PhtHalate , to angielska nazwa, inne to: ftalan dietylu (normalniej brzmi), ftalan dwuetylowy, palatinol.
Wzbudza tyle kontrowersji, bo to jest, ekhm, plastik...
Właściwości:
Ftalan dietylu jest estrem kwasu ftalowego i alkoholu etylowego. W warunkach normalnych jest to oleista ciecz. Ftalan dietylu nie miesza się z wodą. Dobrze rozpuszcza się w alkoholach i chloroformie. Nieobojętny dla zdrowia, zagrażający środowisku naturalnemu.

Podaję do wiadomości tych, którzy chcą świadomie unikać szkodliwych składników:
http://ascosmetics.com.pl/Akrylamid%20i%20ftalany.htm

[Alchemiczka :D]

Napisane przez L_V

Podaję do wiadomości tych, którzy chcą świadomie unikać szkodliwych składników:
http://ascosmetics.com.pl/Akrylamid%20i%20ftalany.htm

Dzięki za link, bardzo przydatny

Napisane przez L_V

Obecnie zastanawiam się właśnie nad zakupem jakiegoś kremu na tre noce bez Effaclaru i Diacnealu. Zastanwiam się nad Hydracidem SVR, ale on też ma w skłądzie chyba kwas glikolowy...muszę poczytć jeszcze na jego temat na KWC i wysępić próbkę w aptece.

L_V,a te noce "bez", może przydałoby Ci się coś tylko odżywiającego i nawilżającego? Jesli mogę zasugerować - b ez dodatkowych kwasów?
Bo Hydracid na noc, czyli Alfa, ma aż 6% AHA (rzeczywiście, kw. glikolowy ) no i 0,3% retinolu (retinal palmitate) oraz jakieś niedobitki BHA. Czyli sam w sobie jest fajny pod względem kwasiury

Może jakaś Weleda czy Hauszka? Albo ten algowy Dax? (zrecenzowałam na KWC )

[L_V]

Napisane przez Sandija

L_V,a te noce "bez", może przydałoby Ci się coś tylko odżywiającego i nawilżającego? Jesli mogę zasugerować - b ez dodatkowych kwasów?
Bo Hydracid na noc, czyli Alfa, ma aż 6% AHA (rzeczywiście, kw. glikolowy ) no i 0,3% retinolu (retinal palmitate) oraz jakieś niedobitki BHA. Czyli sam w sobie jest fajny pod względem kwasiury

Może jakaś Weleda czy Hauszka? Albo ten algowy Dax? (zrecenzowałam na KWC )

Właśnie dopadłam recenzję na KWC, faktycznie 6% glikolowego.
Dax mnie bardzo interesuje, tylko pamiętam jak pani Basia na BU pisała, że algi mogą zapychać [aczkolowiek alg jest sto gatunków, na czym się zupełnie nie znam] , a ja się bardzo łatwo zapycham... Pociesza mnie natomiast fakt - z Twojej recenzji], że nie ma trójglicerydów!!

Też mam tendecję do zapychania algowego, cośtam Thalgo mnie zapchało, nowe Biodermy z algami i kilka innych produktów, a ten nie. Więc widocznie algi Daxa są dość przyjazne

[L_V]

Napisane przez Sandija

Też mam tendecję do zapychania algowego, cośtam Thalgo mnie zapchało, nowe Biodermy z algami i kilka innych produktów, a ten nie. Więc widocznie algi Daxa są dość przyjazne

Sandija, kusicielko Pewnie się skuszę. Koszt w sumie niewielki, a jak mi nie podpasuje, to wysmaruję w policzki

Albo starym wizażowym sposobem - w pięty

[Alchemiczka :D]

Napisane przez Sandija

Albo starym wizażowym sposobem - w pięty

Ja tak zawsze robiłam z niewypałami Ten Dax brzmi ciekawie, tylko kurcze znów mnie te algi martwią, bo moja skóra łatwo się zapycha (sfera T). Dopiszę go jednak do listy z zakupami na najbliższe 100 lat

[L_V]

Nie uwierzycie.....łuszczę się między brwiami i na nosie !! W sumie tyle co nic, ale zawsze coś Czyli jednak nie jestem totalnym nosorożcem, to pocieszające

A jak tam kuracja kwasowa u Was??

[chocolatka]

L_V, doczekałaś się łuszczenia Gratuluję

Moja buzia już się w ogóle nie łuszczy. Niestety wyskoczyło mi jeszcze parę niespodzianek

[Alchemiczka :D]

Napisane przez L_V

Nie uwierzycie.....łuszczę się między brwiami i na nosie !! W sumie tyle co nic, ale zawsze coś Czyli jednak nie jestem totalnym nosorożcem, to pocieszające

A jak tam kuracja kwasowa u Was??

Brawo, gratuluję cieszę się razem z Toba Teraz masz już 100 % pewność, że Diacneal działa oraz ze nie jesteś nosorożcem

Ja się już nie łuszczę, skóra normalna, niepodrażniona, generalnie wsyzstko ok