Mój TŻ to tata do bani. - Strona 12 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-01-24, 12:16   #331
Ksiegowa85
Zakorzenienie
 
Avatar Ksiegowa85
 
Zarejestrowany: 2017-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 726
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Biorę pod uwagę trudna sytuację dziecka, ale biorę też pod uwagę sytuację autorki. Przyjmijmy, że odejdzie od męża i możliwe że całkowita opieka nad dziećmi spadnie na nią (oprócz np co drugiego weekendu) i co wtedy? Powinna się do tego jakoś przygotować, zdrowym egoizmem nie skrzywdzi dziecka (nawet jeśli on będzie przez chwilę płakać/krzyczeć/ czy padnie na ziemię i zacznie kopać), natomiast jeśli się "zatyra" to już może być gorzej i dla niej i dla dziecka.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
Ksiegowa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-24, 12:22   #332
MissCath
Zakorzenienie
 
Avatar MissCath
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 110
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Cytat:
Napisane przez natash88 Pokaż wiadomość
Tzn. sorry, przepraszam, ale Twoje zachowanie jak byłaś dzieckiem to dostosowanie się do rodziców, a niekoniecznie ekspresja Twoich potrzeb. Jeśli jak byłaś młodsza rodziców nie było i nie zajmowali się Tobą (a 2-3letnie dziecko ma b.wysokie potrzeby takich interakcji), to dostosowałaś się do sytuacji i bawiłaś się sama - czy to dobre? No nie wiem - szczególnie biorąc pod uwagę ten fragment:

"Ale może brałam to za normalne, bo taty wiecznie nie było, bo w pracy, mama zajęta czy to sprzątaniem, czy gotowaniem i miałam jakieś takie poczucie, że przeszkadzałabym czymś takim, jak zabawa"

to mi jest wręcz przykro, że tak bardzo Twoje potrzeby jako dziecka były zepchnięte na bok. Nie wiem czy teraz nie masz tego konsekwencji - w stylu, poświęcanie się dla innych, stawianie się na końcu kolejki do spełniania potrzeb, poczucie winy częste, ale nawet jeśli to nikt nie wmówi, że 2-3letnie dziecko NIE POTRZEBUJE kontaktu z rodzicami - czyli zabawy wspólnej, a nie ledwo przemycia mu pupy. No bez jaj.

Autorko, weź tego szczeniaka w karby - czyt. Twojego męża i postaw sprawę jasno. Koleś korzysta z życia, a Ty odpierdzielasz kierat --> znany schemat społeczny, co? Czas to ukrócić, kobiety, jest 21 wiek, i tacy faceci powinni się srogo nauczyć na własnej dupie, co znaczy szacunek i partnerstwo.


Księgowa85 - dziecko olewane przez ojca i zapewne z lekkim poczuciem odrzucenia, bo pojawił siębart czy siostra nie będzie racjonalnie łapać za książkę... No trochę empatii pls.
Ale w innym poście wyjaśniłam, że to było jak byłam starsza. Jak miałam 2-3 lata to nie wiem, jak było, po prostu nie pamiętam. Nigdy nie odczuwałam, że czegoś mi brak, zawsze albo bawiłam się sama albo znalazł się ktoś inny - siostra (siostry, bo później była młodsza), kuzynki, koleżanki. Moja mama nigdy nie była jakaś wylewna osoba, ale nigdy bym jej nie nazwała przez to złą matką. Inni w otoczeniu i w moim wieku mieli dość podobnie, ja mam wrażenie, że dopiero jakoś teraz jest tak, że rodzice bardziej angażują się w takie rzeczy jak zabawa, w tym ojcowie, co uważam za zmianę na plus.

Mimo wszystko nikt mi współczuć nie musi, nie czuje ani żalu, ani tego, że czegoś mi brak, naprawdę. I wiem, że jestem chętna do pomocy czy ustępowania, ale moje potrzeby w tym wszystkim są na pierwszym miejscu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Nie ma tutaj powodu by stwierdzić, że syn autorki cokolwiek wymuszał.

Dziecku można kwestie pewne wytłumaczyć,, ale weż pod uwagę, że mówimy tu o sytuacji rodzinnej, która jest dla trzylatka trudna.

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------



Ano właśnie trzeba umieć rozróżnić rozpieszczenie dziecka i jego faktyczne potrzeby.
Ciekawi mnie w jaki sposób oceniłaś tę kwestię w przypadku swojej koleżanki z pracy i jej synka.
Bo sama o tym mówiła? Sama nie raz mówiła, że stawia swoje dziecko wyżej niż wszystko inne, nawet pracę? Było to widać po tym, że po urodzeniu dziecka ewidentnie olewala swoje obowiązki, aby tylko odbebnic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
14.04.2018 szczęśliwa Panna Młoda
16.07.2019 narodziny córeczki
MissCath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-24, 12:23   #333
Ksiegowa85
Zakorzenienie
 
Avatar Ksiegowa85
 
Zarejestrowany: 2017-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 726
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Cytat:
Napisane przez natash88 Pokaż wiadomość
Tzn. sorry, przepraszam, ale Twoje zachowanie jak byłaś dzieckiem to dostosowanie się do rodziców, a niekoniecznie ekspresja Twoich potrzeb. Jeśli jak byłaś młodsza rodziców nie było i nie zajmowali się Tobą (a 2-3letnie dziecko ma b.wysokie potrzeby takich interakcji), to dostosowałaś się do sytuacji i bawiłaś się sama - czy to dobre? No nie wiem - szczególnie biorąc pod uwagę ten fragment:

"Ale może brałam to za normalne, bo taty wiecznie nie było, bo w pracy, mama zajęta czy to sprzątaniem, czy gotowaniem i miałam jakieś takie poczucie, że przeszkadzałabym czymś takim, jak zabawa"

to mi jest wręcz przykro, że tak bardzo Twoje potrzeby jako dziecka były zepchnięte na bok. Nie wiem czy teraz nie masz tego konsekwencji - w stylu, poświęcanie się dla innych, stawianie się na końcu kolejki do spełniania potrzeb, poczucie winy częste, ale nawet jeśli to nikt nie wmówi, że 2-3letnie dziecko NIE POTRZEBUJE kontaktu z rodzicami - czyli zabawy wspólnej, a nie ledwo przemycia mu pupy. No bez jaj.

Autorko, weź tego szczeniaka w karby - czyt. Twojego męża i postaw sprawę jasno. Koleś korzysta z życia, a Ty odpierdzielasz kierat --> znany schemat społeczny, co? Czas to ukrócić, kobiety, jest 21 wiek, i tacy faceci powinni się srogo nauczyć na własnej dupie, co znaczy szacunek i partnerstwo.


Księgowa85 - dziecko olewane przez ojca i zapewne z lekkim poczuciem odrzucenia, bo pojawił siębart czy siostra nie będzie racjonalnie łapać za książkę... No trochę empatii pls.
Wierz mi mam dużo empatii i wszytko rozumiem (sama jestem dzieckiem olanym przez ojca i to w dużo okrutniejszy sposób, dodatkowo pracuje z dziećmi z różnych rodzin), ale autorka może sobie nieświadomie kręcić bat na pupę. Ja myślę też o niej.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
Ksiegowa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-24, 12:26   #334
natash88
Wtajemniczenie
 
Avatar natash88
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Cytat:
Napisane przez Ksiegowa85 Pokaż wiadomość
Wierz mi mam dużo empatii i wszytko rozumiem (sama jestem dzieckiem olanym przez ojca i to w dużo okrutniejszy sposób, dodatkowo pracuje z dziećmi z różnych rodzin), ale autorka może sobie nieświadomie kręcić bat na pupę. Ja myślę też o niej.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Ok rozumiem. Po prostu ja nie odebrałam tego jako nie-wiadomo-jak-pato-sytuacji, że dziecko wisi wręcz na niej non stop, tylko jednorazowa sytuacja po prostu. Do głowy mi nie przyszło, żeby to zgeneralizować, bo Autorka pisze, że jej 3latek potrafi bawić się sam - ale wiadomo, że raz na jakiś czas przychodzi o matki/ojca, żeby bawić się wspólnie. To normalne.
__________________
zakochana w sobie od urodzenia

natash88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-24, 12:26   #335
MissCath
Zakorzenienie
 
Avatar MissCath
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 110
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Cytat:
Napisane przez Ksiegowa85 Pokaż wiadomość
Wierz mi mam dużo empatii i wszytko rozumiem (sama jestem dzieckiem olanym przez ojca i to w dużo okrutniejszy sposób, dodatkowo pracuje z dziećmi z różnych rodzin), ale autorka może sobie nieświadomie kręcić bat na pupę. Ja myślę też o niej.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
Olanym przez ojca można być o wiele gorzej. Miałam kolegę, którego ojciec zostawił rodzinę. Do tego stopnia wyparł to odrzucenie, że wolał mówić, że ojciec nie żyje. Nie oznacza to, że partner autorki postępuje w porządku, bo to, że są gorsze przypadki, to nie znaczy, że nie jest źle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
14.04.2018 szczęśliwa Panna Młoda
16.07.2019 narodziny córeczki
MissCath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-24, 12:39   #336
Ksiegowa85
Zakorzenienie
 
Avatar Ksiegowa85
 
Zarejestrowany: 2017-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 726
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Cytat:
Napisane przez natash88 Pokaż wiadomość
Ok rozumiem. Po prostu ja nie odebrałam tego jako nie-wiadomo-jak-pato-sytuacji, że dziecko wisi wręcz na niej non stop, tylko jednorazowa sytuacja po prostu. Do głowy mi nie przyszło, żeby to zgeneralizować, bo Autorka pisze, że jej 3latek potrafi bawić się sam - ale wiadomo, że raz na jakiś czas przychodzi o matki/ojca, żeby bawić się wspólnie. To normalne.
Nie znam autorki, więc trudno mi powiedzieć jak to u niej jest. Odniosłem się do tej jednej sytuacji, bo wg mnie może świadczyć o tym, że autorka za dużo bierze na siebie, zbyt ustępuje, a jako osoba, która może liczyć na zerowe lub znikome wsparcie, powinna przemyśleć czy nie powinna trochę zmienić swojego podejścia.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Cytat:
Napisane przez MissCath Pokaż wiadomość
Olanym przez ojca można być o wiele gorzej. Miałam kolegę, którego ojciec zostawił rodzinę. Do tego stopnia wyparł to odrzucenie, że wolał mówić, że ojciec nie żyje. Nie oznacza to, że partner autorki postępuje w porządku, bo to, że są gorsze przypadki, to nie znaczy, że nie jest źle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Partner autorki postępuje źle, tyle że na jego zachowanie ma ona jak widać mały wpływ, jedyne na co może wpłynąć to na siebie i na swoje dzieci.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
Ksiegowa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-24, 12:40   #337
natash88
Wtajemniczenie
 
Avatar natash88
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Cytat:
Napisane przez Ksiegowa85 Pokaż wiadomość
Nie znam autorki, więc trudno mi powiedzieć jak to u niej jest. Odniosłem się do tej jednej sytuacji, bo wg mnie może świadczyć o tym, że autorka za dużo bierze na siebie, zbyt ustępuje, a jako osoba, która może liczyć na zerowe lub znikome wsparcie, powinna przemyśleć czy nie powinna trochę zmienić swojego podejścia.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
Rozumiem, tylko że tu jest taki problem, że być może zmieniając podejście tj. dystansując dziecko może nieźle sfrustrować jego potrzeby: dziecko nie znajdzie wsparcia ani u matki, ani u ojca (tu go po prostu nie ma). No przesrane, jak to zycie kobiety, ktora nadal mimo pozornej zmiany w kierunku partnerstwa ponosi najwiecej kosztow macierzynstwa i patriarchatu
__________________
zakochana w sobie od urodzenia

natash88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-01-24, 12:46   #338
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Cytat:
Napisane przez White_Dove Pokaż wiadomość
A czy dziecka nie powinno sie uczyc by potrafilo zajac sie soba? Tak to cały czas bedzie latało za autorka bo sie nauczy że ona jest ZAWSZE. Powinna wyjsc na 30 min by dzieci zostały z ojcem. Musza sie przyzwyczajać. Matka od dzieci tez musi odpoczac.

Dzieci które mają za maluśkiego wpojone poczucie ze rodzic jest zawsze kiedy tego potrzebują, bardzo szybko przestają potrzebować stałej uwagi rodzica.
Bo maja duże poczucie zaopiekowania i bezpieczeństwa. To im pozwala właśnie spokojnie zajać się same sobą.

bardzo mozliwe że odepchniecie dziecka przez ojca, powoduje ze ma ono zabuzone poczucie bezpieczeństwa, dlatego tak do matki lgnie.
Choc osobiscie uważam,z e 3 latek to jest nadal tak małe dziecko, ze majac gorszy nastrój, dzień, stan zdrowia, cokolwiek, jak najbardziej moze mieć okresy kiedy nawet do ąłzienki będzie potrezbował iśc z rodzicem, boz wyczajnie nie ejst w stanie psychicznie wytrzymac oddalenia, nawet na zasadzie posiedzenia po drugiej stronie drzwi.
I to nie jest zadno rządzenie rodzicem i wymuszanie, to sa realne potrezby dziecka w tym momencie.
To nie jest dojrzały człowiek zdolny do racjonalnej analizy danych, to nadal bardzo małe , całkowicie od rodzica zalezne dziecko!

Nie uczy się dzieci samodzielnego zajmowania sie sobą, nie buduje ich poczucia bezpieczeństwa , pewności siebie i poczucia własnej wartości, olewajac je, odpychajac, traktujac jak 5 koło przy wozie, racjonujac im czas zaopiekowania przez rodzica.
Wręcz przeciwnie!

Ludzie "niedokochani" dzieciństwie, pozostają problemowi, bluszczowaci i niedokochani do końca życia takze w swoich dorosłych związkach.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-24, 12:47   #339
Ksiegowa85
Zakorzenienie
 
Avatar Ksiegowa85
 
Zarejestrowany: 2017-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 726
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Cytat:
Napisane przez natash88 Pokaż wiadomość
Rozumiem, tylko że tu jest taki problem, że być może zmieniając podejście tj. dystansując dziecko może nieźle sfrustrować jego potrzeby: dziecko nie znajdzie wsparcia ani u matki, ani u ojca (tu go po prostu nie ma). No przesrane, jak to zycie kobiety, ktora nadal mimo pozornej zmiany w kierunku partnerstwa ponosi najwiecej kosztow macierzynstwa i patriarchatu
A jak je może dopiero sflustrowac wykończona matka.
Autorka nic nie napisała, że przy pierwszym dziecku partner jakoś super się nim opiekował i kochał. Zrobili sobie jednak druga pociechę, więc w jakiś sposób ta forma związku musiała jej też odpowiadać. Teraz widać się to zmieniło, jest zmęczona i ma dość, więc nie ma raczej sensu jechanie na partnerze (który swoją drogą robi wrażenie ch*jawnego ojca), a lepiej by chyba było pomyśleć co może zrobić autorka, dla swojego dobra i dla dobra swoich dzieci, bo tak czy inaczej pewnie to na nią spadnie obowiązek opieki nad nimi.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
Ksiegowa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-24, 12:48   #340
MissCath
Zakorzenienie
 
Avatar MissCath
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 110
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Cytat:
Napisane przez natash88 Pokaż wiadomość
Rozumiem, tylko że tu jest taki problem, że być może zmieniając podejście tj. dystansując dziecko może nieźle sfrustrować jego potrzeby: dziecko nie znajdzie wsparcia ani u matki, ani u ojca (tu go po prostu nie ma). No przesrane, jak to zycie kobiety, ktora nadal mimo pozornej zmiany w kierunku partnerstwa ponosi najwiecej kosztow macierzynstwa i patriarchatu
No właśnie. Ale znam mnóstwo przypadków, gdzie kobiety same to podtrzymują, bo uważają, że nikt tego lepiej nie zrobi od nich. I wracamy do tego postrzegania facetów jak osoby upośledzone...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
14.04.2018 szczęśliwa Panna Młoda
16.07.2019 narodziny córeczki
MissCath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-24, 13:10   #341
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Cytat:
Napisane przez MissCath Pokaż wiadomość
Ale w innym poście wyjaśniłam, że to było jak byłam starsza. Jak miałam 2-3 lata to nie wiem, jak było, po prostu nie pamiętam. Nigdy nie odczuwałam, że czegoś mi brak, zawsze albo bawiłam się sama albo znalazł się ktoś inny - siostra (siostry, bo później była młodsza), kuzynki, koleżanki. Moja mama nigdy nie była jakaś wylewna osoba, ale nigdy bym jej nie nazwała przez to złą matką. Inni w otoczeniu i w moim wieku mieli dość podobnie, ja mam wrażenie, że dopiero jakoś teraz jest tak, że rodzice bardziej angażują się w takie rzeczy jak zabawa, w tym ojcowie, co uważam za zmianę na plus.

Mimo wszystko nikt mi współczuć nie musi, nie czuje ani żalu, ani tego, że czegoś mi brak, naprawdę. I wiem, że jestem chętna do pomocy czy ustępowania, ale moje potrzeby w tym wszystkim są na pierwszym miejscu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Bo sama o tym mówiła? Sama nie raz mówiła, że stawia swoje dziecko wyżej niż wszystko inne, nawet pracę? Było to widać po tym, że po urodzeniu dziecka ewidentnie olewala swoje obowiązki, aby tylko odbebnic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Sama mówiła, że dziecko jest rozpieszczone?
Nie widzę nic dziwnego w tym, że dzieco może być ważniejsze od pracy.

Cytat:
Napisane przez Ksiegowa85 Pokaż wiadomość
Biorę pod uwagę trudna sytuację dziecka, ale biorę też pod uwagę sytuację autorki. Przyjmijmy, że odejdzie od męża i możliwe że całkowita opieka nad dziećmi spadnie na nią (oprócz np co drugiego weekendu) i co wtedy? Powinna się do tego jakoś przygotować, zdrowym egoizmem nie skrzywdzi dziecka (nawet jeśli on będzie przez chwilę płakać/krzyczeć/ czy padnie na ziemię i zacznie kopać), natomiast jeśli się "zatyra" to już może być gorzej i dla niej i dla dziecka.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
Ty zakładasz, że dziecko to wrzaskun, który chce wymuszać to co chce krzykiem i płaczem. Ja biorę pod uwagę, że dziecko moze mieć głębszą potrzebę.

Jak człowiek jest z dziecmi sam to ustala prioytety, a zdrowe podejście w takiej sytuacji jest takie, że dziecko jest najważniejsze.

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Cytat:
Napisane przez Ksiegowa85 Pokaż wiadomość
A jak je może dopiero sflustrowac wykończona matka.
Autorka nic nie napisała, że przy pierwszym dziecku partner jakoś super się nim opiekował i kochał. Zrobili sobie jednak druga pociechę, więc w jakiś sposób ta forma związku musiała jej też odpowiadać. Teraz widać się to zmieniło, jest zmęczona i ma dość, więc nie ma raczej sensu jechanie na partnerze (który swoją drogą robi wrażenie ch*jawnego ojca), a lepiej by chyba było pomyśleć co może zrobić autorka, dla swojego dobra i dla dobra swoich dzieci, bo tak czy inaczej pewnie to na nią spadnie obowiązek opieki nad nimi.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
Pisała, że był zaangazowany bardziej niż teraz. Drugie dzecko było neiplanowane.
Więc nie sadze, by jej zachowanie męża odpowiadało.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-01-24, 13:13   #342
Ksiegowa85
Zakorzenienie
 
Avatar Ksiegowa85
 
Zarejestrowany: 2017-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 726
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Sama mówiła, że dziecko jest rozpieszczone?
Nie widzę nic dziwnego w tym, że dzieco może być ważniejsze od pracy.



Ty zakładasz, że dziecko to wrzaskun, który chce wymuszać to co chce krzykiem i płaczem. Ja biorę pod uwagę, że dziecko moze mieć głębszą potrzebę.

Jak człowiek jest z dziecmi sam to ustala prioytety, a zdrowe podejście w takiej sytuacji jest takie, że dziecko jest najważniejsze.
Ja zakładam, że tak jak większość dzieci i to może sprawdzać na ile może sobie pozwolić w relacji z rodzicem opiekunem(i nie ma w tym nic nienormalnego).
A zdrowym podejściem, będąc samemu,jest działać tak, żeby mieć siły jak najdłużej i nie ma to nic wspólnego z byciem wyrodnym rodzicem (chociaż mam wrażenie, że niektóre osoby tak odbierają to co pisze).

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
Ksiegowa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-24, 13:15   #343
sfrustrowanamama
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 17
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Odnośnie mojej sytuacji:
Syn bardzo jest za mną, to prawda, ja za to wyznaję zasadę, że trzeba byc dla dziecka jak tego potrzebuje. Weźcie pod uwage, żę dziecko chodzi od pn do pt do przedszkola więc to nie jest tak, że mama i mama 24/7 . Jak juz wraca po 16.00 to uważam, że nalezy mu poświęcić te 4-5 godzin, które i tak sa przeplatane jego samodzielną zabawą.
Czy biore na siebie za dużo to dobra kwestia, pewnie tak. Niestety mój TŻ niezbyt mi zostawia wybor bo wszystkie rozmowy na ten temat kwituje tak ze odrwaca kota ogonem, albo ja mówię co mi nie pasuje a on nie podejmuje rozmowy. Oststnio jak wspomniałam ze mógłby też co jakis czas umyc kibel to mi odparował ze " przecież chciałam ciepło w domu to on drewno nosi " (mamy kominek). Zamurowało mnie i juz wiem ze mój TŻ to był zły wybór na partnera i jakby nie omawiane tu dzieci i kredyt, juz bym sie pakowała dawno temu. Ot co. Jak sa dobre okresy, to można z nim spokojnie żyć, więc jestem w stanie tak funkcjonować w jakimś celu (no nie wiem znalezienie lepiej mojej pracy czy pójście młodszego do żłobka), ale nie zmienia to faktu ze niestety trafiłam na egoistę i lenia. no niestety, za błędy sie płaci. I zanim zacznie się dyskusja, czy byl taki wczesniej to odpowiem - częściowo tak, ale o ile ogarnianie domu mi tak bardzo nie przeszkadza to on nie podjął się nowych obowiązków, które doszły.

Czy wiecie jak to wygląda z alimentami ? jakie to mogą byc kwoty? zawsze zalezne od zarobków (jakoś procent) czy przyjmuje się jakąś kwotę? 500zł 1000z? na dziecko? jestem zielona w temacie a od tego zalezy czy dam rade się sama z dziecmi utrzymac
sfrustrowanamama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-24, 13:18   #344
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Cytat:
Napisane przez Ksiegowa85 Pokaż wiadomość
Ja zakładam, że tak jak większość dzieci i to może sprawdzać na ile może sobie pozwolić w relacji z rodzicem opiekunem(i nie ma w tym nic nienormalnego).
A zdrowym podejściem, będąc samemu,jest działać tak, żeby mieć siły jak najdłużej i nie ma to nic wspólnego z byciem wyrodnym rodzicem (chociaż mam wrażenie, że niektóre osoby tak odbierają to co pisze).

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
Ja patrzę na z praktycznego punktu widzenia.
Rodzicowi bardziej się 'opłaca' zaspokoić potrzeby dziecka niż je ignorować. dzięki temu ryzyko problemów jest zdecydowanie mniejsze, a co za tym idzie nie ma zmarnowanego czasu na naprawianie szkód.

Samotna matka zawsze jest zmęczona, jesli nie ma nikogo do pomocy, pracuje zawodowo itd. Tego się nie da uniknąć, mimo wszelkich checi by o siebie dbać. Oczuywiście warto odpuszczać to co jest mniej ważne, a to oznacza niekoniecznie emocjonalne zdrowie swojego dziecka.
Jestem za stawianiem granic, ale przeciwko wypłakiwaniu i pozostawianu dziecka ze jego trudnymi emocjami.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-24, 13:30   #345
Ksiegowa85
Zakorzenienie
 
Avatar Ksiegowa85
 
Zarejestrowany: 2017-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 726
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Cytat:
Napisane przez sfrustrowanamama Pokaż wiadomość
Odnośnie mojej sytuacji:
Syn bardzo jest za mną, to prawda, ja za to wyznaję zasadę, że trzeba byc dla dziecka jak tego potrzebuje. Weźcie pod uwage, żę dziecko chodzi od pn do pt do przedszkola więc to nie jest tak, że mama i mama 24/7 . Jak juz wraca po 16.00 to uważam, że nalezy mu poświęcić te 4-5 godzin, które i tak sa przeplatane jego samodzielną zabawą.
Czy biore na siebie za dużo to dobra kwestia, pewnie tak. Niestety mój TŻ niezbyt mi zostawia wybor bo wszystkie rozmowy na ten temat kwituje tak ze odrwaca kota ogonem, albo ja mówię co mi nie pasuje a on nie podejmuje rozmowy. Oststnio jak wspomniałam ze mógłby też co jakis czas umyc kibel to mi odparował ze " przecież chciałam ciepło w domu to on drewno nosi " (mamy kominek). Zamurowało mnie i juz wiem ze mój TŻ to był zły wybór na partnera i jakby nie omawiane tu dzieci i kredyt, juz bym sie pakowała dawno temu. Ot co. Jak sa dobre okresy, to można z nim spokojnie żyć, więc jestem w stanie tak funkcjonować w jakimś celu (no nie wiem znalezienie lepiej mojej pracy czy pójście młodszego do żłobka), ale nie zmienia to faktu ze niestety trafiłam na egoistę i lenia. no niestety, za błędy sie płaci. I zanim zacznie się dyskusja, czy byl taki wczesniej to odpowiem - częściowo tak, ale o ile ogarnianie domu mi tak bardzo nie przeszkadza to on nie podjął się nowych obowiązków, które doszły.

Czy wiecie jak to wygląda z alimentami ? jakie to mogą byc kwoty? zawsze zalezne od zarobków (jakoś procent) czy przyjmuje się jakąś kwotę? 500zł 1000z? na dziecko? jestem zielona w temacie a od tego zalezy czy dam rade się sama z dziecmi utrzymac
Są niestety zależne od dochodu, który da się udowodnić.
W jakim mieście mieszkacie? Może mogłabym pomoc, jeśli chodzi o znalezienie dobrego prawnika (który dodatkowo nie żeruje na samotnych matkach).

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Ja patrzę na z praktycznego punktu widzenia.
Rodzicowi bardziej się 'opłaca' zaspokoić potrzeby dziecka niż je ignorować. dzięki temu ryzyko problemów jest zdecydowanie mniejsze, a co za tym idzie nie ma zmarnowanego czasu na naprawianie szkód.

Samotna matka zawsze jest zmęczona, jesli nie ma nikogo do pomocy, pracuje zawodowo itd. Tego się nie da uniknąć, mimo wszelkich checi by o siebie dbać. Oczuywiście warto odpuszczać to co jest mniej ważne, a to oznacza niekoniecznie emocjonalne zdrowie swojego dziecka.
Jestem za stawianiem granic, ale przeciwko wypłakiwaniu i pozostawianu dziecka ze jego trudnymi emocjami.
Stawianie granic nie ma nic wspólnego z zaniedbywaniem potrzeb dziecka. Nie umiem jaśniej tłumaczyć o co mi chodzi.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
Ksiegowa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-24, 13:30   #346
MissCath
Zakorzenienie
 
Avatar MissCath
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 110
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Cytat:
Napisane przez sfrustrowanamama Pokaż wiadomość
Odnośnie mojej sytuacji:
Syn bardzo jest za mną, to prawda, ja za to wyznaję zasadę, że trzeba byc dla dziecka jak tego potrzebuje. Weźcie pod uwage, żę dziecko chodzi od pn do pt do przedszkola więc to nie jest tak, że mama i mama 24/7 . Jak juz wraca po 16.00 to uważam, że nalezy mu poświęcić te 4-5 godzin, które i tak sa przeplatane jego samodzielną zabawą.
Czy biore na siebie za dużo to dobra kwestia, pewnie tak. Niestety mój TŻ niezbyt mi zostawia wybor bo wszystkie rozmowy na ten temat kwituje tak ze odrwaca kota ogonem, albo ja mówię co mi nie pasuje a on nie podejmuje rozmowy. Oststnio jak wspomniałam ze mógłby też co jakis czas umyc kibel to mi odparował ze " przecież chciałam ciepło w domu to on drewno nosi " (mamy kominek). Zamurowało mnie i juz wiem ze mój TŻ to był zły wybór na partnera i jakby nie omawiane tu dzieci i kredyt, juz bym sie pakowała dawno temu. Ot co. Jak sa dobre okresy, to można z nim spokojnie żyć, więc jestem w stanie tak funkcjonować w jakimś celu (no nie wiem znalezienie lepiej mojej pracy czy pójście młodszego do żłobka), ale nie zmienia to faktu ze niestety trafiłam na egoistę i lenia. no niestety, za błędy sie płaci. I zanim zacznie się dyskusja, czy byl taki wczesniej to odpowiem - częściowo tak, ale o ile ogarnianie domu mi tak bardzo nie przeszkadza to on nie podjął się nowych obowiązków, które doszły.

Czy wiecie jak to wygląda z alimentami ? jakie to mogą byc kwoty? zawsze zalezne od zarobków (jakoś procent) czy przyjmuje się jakąś kwotę? 500zł 1000z? na dziecko? jestem zielona w temacie a od tego zalezy czy dam rade się sama z dziecmi utrzymac
To masz zdrowe podejście do dziecka, a TZ niestety nie. I co ma kibel do kominka?

Ja bym się na kredyt nawet nie oglądała, bo to nie znaczy, że nie będzie musiał go spłacać. Ewentualnie można sprzedać dom.

Co do alimentów, to sąd bierze pod uwagę zarobki drugiego rodzica oraz możliwości zarobkowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
14.04.2018 szczęśliwa Panna Młoda
16.07.2019 narodziny córeczki
MissCath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-24, 14:58   #347
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Cytat:
Napisane przez sfrustrowanamama Pokaż wiadomość
Czy biore na siebie za dużo to dobra kwestia, pewnie tak. Niestety mój TŻ niezbyt mi zostawia wybor bo wszystkie rozmowy na ten temat kwituje tak ze odrwaca kota ogonem, albo ja mówię co mi nie pasuje a on nie podejmuje rozmowy. Oststnio jak wspomniałam ze mógłby też co jakis czas umyc kibel to mi odparował ze " przecież chciałam ciepło w domu to on drewno nosi " (mamy kominek).
Aha, *TY* chciałaś ciepło w domu, a on wolałby, żeby mu tyłek przymarzł do kanapy? I żeby jego dzieci marzły na kość? Boże
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-24, 15:24   #348
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Cytat:
Napisane przez ruda_beksa Pokaż wiadomość
Aha, *TY* chciałaś ciepło w domu, a on wolałby, żeby mu tyłek przymarzł do kanapy? I żeby jego dzieci marzły na kość? Boże
Aha czyli jego nie grzeje to ciepło z kominka? No ok chyba że tak
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-24, 15:54   #349
MissCath
Zakorzenienie
 
Avatar MissCath
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 110
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Cytat:
Napisane przez White_Dove Pokaż wiadomość
Aha czyli jego nie grzeje to ciepło z kominka? No ok chyba że tak
No on się poświęca Przynosząc te drewno do kominka
__________________
14.04.2018 szczęśliwa Panna Młoda
16.07.2019 narodziny córeczki
MissCath jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-01-24, 16:20   #350
sfrustrowanamama
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 17
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Wiem abstrakcja. Juz pomijam takie kwestie ze drewno nanosi sie kilka miesiecy w roku a pranoe jednak robi sie prawie codziennie.
Jestem zalamana jak sobie tak podsumuje to wszystko

Wysłane z mojego m2 note przy użyciu Tapatalka
sfrustrowanamama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-24, 17:25   #351
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Cytat:
Napisane przez sfrustrowanamama Pokaż wiadomość
Wiem abstrakcja. Juz pomijam takie kwestie ze drewno nanosi sie kilka miesiecy w roku a pranoe jednak robi sie prawie codziennie.
Jestem zalamana jak sobie tak podsumuje to wszystko

Wysłane z mojego m2 note przy użyciu Tapatalka
On był taki od poczatku zwiazku? ( przykład z kominkiem)
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-24, 17:56   #352
trzyrazypiec
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 3 019
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Bardzo Wam współczuję (Tobie i dzieciom)l.
Moim zdaniem sytuacja tak już wygląda lub niedużo brakuje do tego, żeby mąż zaczął stosować wobec Ciebie przemoc psychiczną. Drwiny z kominkiem, to, w jaki sposób się do Ciebie zwraca, obrażanie się i "ciche dni" na to właśnie wskazują. W jego zachowaniu nie ma grama szacunku do Ciebie i Waszych dzieci.

Nic dziwnego, że dziecko jest "za Tobą", bo to Ty jesteś jedynym rodzicem, który jest ze swoim dzieckiem.

Nie ma znaczenia, czy taki był wcześniej, czy prawdziwe oblicze pokazał teraz, potrzebujesz pomocy, a w konsekwencji, krótko i na temat - trzeba wiać. On się nie zmieni, nie ogarnie, wieszczę, że będzie coraz gorzej. Już teraz nawet używasz retoryki typowej dla osoby w toksycznym/przemocowym/niedobrym związku, czyli "nie zawsze jest źle", "gdy są dobre momenty to...".

Tobie i dzieciom pomoże tylko uwolnienie się od tego człowieka. Wiem, jakie to trudne i że nie czujesz się na siłach. Radzę poszukać pomocy. Na razie może wśród bliskich? Opowiedz komuś o tym, co przeżywasz.

Edytowane przez trzyrazypiec
Czas edycji: 2018-01-24 o 17:59
trzyrazypiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-25, 20:58   #353
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Ojesu.
Spędzanie czasu z tak małym dzieckiem, polega w dużej mierze na zabawie z nim.To jest duża częścią tego czegoś, co się nazywa opieka i wychowanie i jest psim obowiązkiem rodzica.
Tak wygląda proces wychowawczy u _wszystkich_ naczelnych i jest kluczowy w kształtowaniu późniejszych umiejętności psychicznych i fizycznych z praktycznie każdej dziedziny.


Serio Rena, czasami jak widzę Twoje pytania czy wypowiedzi, to się zastanawiam gdzie i jak Ty żyjesz że jesteś aż tak oderwana od realności
Jak twoim zdaniem ma wyglądac czas spędzany z 3 latkiem? Ze dorosły nie zwraca na niego uwagi i rznie sobie w Lola na komputerku, a 3 latek nie zwraca uwagi na dorosłego i czyta Czas Utracony i to najlepiej za ścianą w kuchni Albo kulturalnie idzie spać na czas spędzania czasu z rodzicem
Haha komentarz trafiony w punkt! Choci aż faktycznie TROCHĘ zależy od temperamentu i charakteru dziecka. Moja prawie trzylatka mimo że potrafi się sama zabawić wymaga agencji i patrzenia na nią (wiadomo że nie non stop), rozmowy itp. I U nas momentami ( bywa ze i kilka dni pod rząd) wyglada jak u sfrustrowanejmamy, że ja się z córka bawię, ogarniam, a tatuś leży i klika lub ogląda tv. I młoda ze mną tylko chce okresami się bawić. Ale bywa i odwrotnie. Bo w całym jej życiu sporo się nią zajmował. Tak że współczuję autorce. Mogę tylko poradzić konkretną rozmowę no i jednak konkretne "polecenia" do tzta- co ma robić z dzieckiem. Póki nie ogarnie. Ja wiem, że "powinien się sam domyslic" i "przecież nie jest dzievkiem", ale może troche go wesprzeć i pokierowac nie zaszkodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2018-01-25, 22:31   #354
muti21
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Przestań pierdzielic. Jestem ostatnią osobą którą byś podejrzewał o instynkt macierzyński czy inne mityczne rozbudowane umiejętności odczytywania potrzeb dziecka, ale helou, ja wiem, że jak dziecko się zesra to trzeba mu zmienić pieluche, jak się obrzyga to trzeba je przebrać, a jak drze paszcze to pewnie jest głodne albo coś je boli. Serio, to nie jest odkrywanie nowych pierwiastków, tylko normalne rzeczy wynikające z tego, że dzieciak to człowiek, a ludzie sraja, rzygaja i chcą jeść. Ciekawe czy jak jego matka nie daj buk się pochoruje i będzie leżącym 80 letnim niemowlęciem to też powie, że on zmęczony po pracy i KOBIETY TO MAJA JAKIŚ WRODZONY TALENT
Facet może się bać, facet może być niegotowy, ale kobieta nie, kobieta ma wbudowany jakiś radar (może w lechtaczce?), który sprawia, że z chwilą połączenia się plemnika i komórki jajowej spływa na nią dar wiedzy, dzięki czemu wie ABSOLUTNIE WSZYSTKO na temat ciąży, porodu opieki nad dzieckiem.
Nie, to jest tak, że 80% facetów ma w dupie swojego dzieciaka, w związku z czym to kobieta MUSI się nauczyć jak się dzieciakiem opiekować, bo inaczej będzie leżało zasrane, głodne i czerwone od płaczu, bo szanowny tatuś był "przestraszony i niegotowy".

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Halo Tinki ,dlaczego jesteś taka ordynarna?
muti21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-26, 08:01   #355
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Cytat:
Napisane przez muti21 Pokaż wiadomość
Halo Tinki ,dlaczego jesteś taka ordynarna?
Jak to dlaczego? Serio nie wiesz? Jak komuś trzeba jak krowie w rowie tłumaczyć, że kobieta to człowiek i nie ma wbudowanego radaru "dziecko Mode on", to się człowiek robi ordynarny.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-01-26, 16:42   #356
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
Dot.: Mój TŻ to tata do bani.

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Jak to dlaczego? Serio nie wiesz? Jak komuś trzeba jak krowie w rowie tłumaczyć, że kobieta to człowiek i nie ma wbudowanego radaru "dziecko Mode on", to się człowiek robi ordynarny.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Wole ordynarnosc niz bezmyslnosc, glupote
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-01-26 17:42:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.