|
|||||||
| Notka |
|
| Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#361 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 027
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
Cytat:
Ja rozumiem niektóre decyzje żywieniowe, że reklamowane jako zdrowe Kubusie, soczki itd. Ale żeby dziecku dwa pączki dziennie dawać?! Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
|
|
|
|
#362 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 2 572
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88088605]Nie plywaly tam zadne muchy?[/QUOTE]
Szczerze mówiąc starałam się tam nie zaglądać, ale chyba nie bo piekarnik był zamknięty ![]() Cytat:
![]() Ona tak już ma że ze skrajności w skrajność, jak byłam dzieckiem karmila mnie kubusiami i pączkami dzień w dzień przez cała podstawówke (6 klas), ogólnie całe życie kuchnia - mięso, ziemniaki, mączne dania okraszone tłuszczem, zupy i sosy na magi, zasmazkach i zaklepach i poza zupami zero warzyw chyba że w sałatce jarzynowej z majonezem + ten stary olej co pisałam w poście wcześniej a jak kilka lat temu odkryła YouTube i kanały kulinarne to od tamtej chwili prowadzi chyba najbardziej różnorodna i zdrowa kuchnię z jaką miałam styczność, wszystko robi sama, nawet to co zwykle kupuje się gotowe jak keczup, majonez, wędliny i z dobrej jakości produktów. Szkoda że "za moich czasów" tak nie było
Edytowane przez Fenenna Czas edycji: 2020-08-24 o 00:52 |
|
|
|
|
|
#363 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 169
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
U mnie podobnie: Vegeta, Maggi, kostki, wszystko tłuste, z toną cukru, warzywa do obiadu pod postacią kupnej surówki w pudełku, z warzyw na kanapkę, to pomidor i ogórek, herbata z trzema łyżeczkami cukru, woda smakowa, białe buły, wiecznie jakieś ciastka i ciasta... A moja mama i tak twierdzi, że jest lepsza od innych, bo nam nie kupowała czipsów i fast foodów
Nie lubiłam jeść jako dziecko, byłam niejadkiem, nie dziwię się.
|
|
|
|
|
#364 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 7 307
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
Myślę, że u mnie w domu przyczyną był po pierwsze brak edukacji (mama raczej nie wychodzi do ludzi, nie dokształca się, nie korzysta z internetu, jak już ogląda TV to raczej bzdury
), a po drugie chęć zapewnienia dobrobytu - bo te wszystkie Kubusie, słodkie soczki, wafelki i inne słodkości w latach 90 były właśnie takim dobrobytem no i tak już w głowie zostało . Kubuś też był reklamowany jako "zdrowy" i tak się w głowie utrwaliło. Myślę, że intencje były jak najlepsze, no ale widzę że nie jestem w tym osamotniona i wiele rodzin właśnie tak funkcjonowało. No i jak ktoś się już przyzwyczai do glutaminianu to trudno potem "na starość" przemówić komuś, że bez tego też się da, no bo jak to tak bez Maggi i Vegety?! Wszelkie inne zamienniki typu sos sojowy to przecież sam syf i chemia na pewno! A rosół bez kostki rosołowej to przecież "bez smaku" jest
|
|
|
|
|
#365 |
|
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 421
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
Moja mama nadal żyje w przekonaniu, że rzeczy dedykowane dzieciom- kubusie, Danonki, Lubisie są mega zdrowe, bo przecież to produkty dla dzieci, a nikt by się nie odważył dosypywać do jedzenia dla dzieci syfu.
He-hehe ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km ![]() |
|
|
|
|
#366 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3 461
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
Treść usunięta
|
|
|
|
|
#367 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 400
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
Ja też z tych, co mieli wodę w dzbanku do dyspozycji i tak mi zostało
Jadlospisu idealnego nie mam, ale cieszę się, ze nie ruszają mnie słodkie napoje gazowane, bo to robi ogromną różnicę. Kupujemy sobie colę raz czy dwa w roku, jak nas mocno najdzie ochota. U mojej babci od zawsze jest ciasto co niedzielę i mnóstwo ciasta na święta. U mnie tego nie ma, ciasto od czasu do czasu, malutkie, żeby zjeść i zapomnieć, nie dojadać, nie wyrzucać.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#368 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 5 702
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
U mnie w domu bylo bardzo w porzadku, warzywa do kazdego posilku, owoce, czejsciej sie podduszalo potrawy niz smazylo, a do picia glownie woda i herbata bez cukru. Ale jak troche podroslam to niestety nadrabialam z rowiesnikami w szkole, mielismy pod szkola taki wypasiony sklep, w ktorym bylo wszystko i chodzilismy regularnie na przerwach na zakupy
pamietam np. caly wielki regal na ktorym byly najrozniejsze smaki flipsow. Najgorsze byly truskawkowe (fuj). Najsmaczniejsze serowo-cebulowe i czekoladowe. Poza tym byly jeszcze chipsy maczugi i takie w ksztalcie hot dogow i hamburgerow. Takie wspomnienia
|
|
|
|
|
#369 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 29
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
Jak dla mnie to jednak najgorsze są głodówki wynikające z nieumiejętnego odchudzania, braku dostatecznej wiedzy. Strasznie sobie można zniszczyć zdrowie wtedy.
|
|
|
|
|
#370 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 400
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
Cytat:
ale water c'nie---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ---------- [1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88089388]U mnie w domu bylo bardzo w porzadku, warzywa do kazdego posilku, owoce, czejsciej sie podduszalo potrawy niz smazylo, a do picia glownie woda i herbata bez cukru. Ale jak troche podroslam to niestety nadrabialam z rowiesnikami w szkole, mielismy pod szkola taki wypasiony sklep, w ktorym bylo wszystko i chodzilismy regularnie na przerwach na zakupy pamietam np. caly wielki regal na ktorym byly najrozniejsze smaki flipsow. Najgorsze byly truskawkowe (fuj). Najsmaczniejsze serowo-cebulowe i czekoladowe. Poza tym byly jeszcze chipsy maczugi i takie w ksztalcie hot dogow i hamburgerow. Takie wspomnienia [/QUOTE]jedyny smak takich chrupków jaki mi pasował to były chrupki orzechowe truskawka, czekolada, fujka raz na 5 lat grzeszę i sobie kupuję, ale to już nie jest to samo, bo nie widze w sklepach tego producenta, którego kupowałam za dzieciaka.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
|
|
|
|
#371 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 039
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
All I wanna do is get high by the beach. |
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#372 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 5 702
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
Cytat:
czy miod, ktory w supermarketowej formie dostepnej dla producentow i jeszcze podgrzany przy produkcji batonikow i innych jest po prostu cukrem. ALE mleko migdalowe nie moze sie nazywac mlekiem migdalowym, bo to oszukiwanie konsumenta, ktory oczekuje mleka
|
|
|
|
|
|
#373 | |
|
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 421
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
Cytat:
![]() ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ---------- [1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88089388]U mnie w domu bylo bardzo w porzadku, warzywa do kazdego posilku, owoce, czejsciej sie podduszalo potrawy niz smazylo, a do picia glownie woda i herbata bez cukru. Ale jak troche podroslam to niestety nadrabialam z rowiesnikami w szkole, mielismy pod szkola taki wypasiony sklep, w ktorym bylo wszystko i chodzilismy regularnie na przerwach na zakupy pamietam np. caly wielki regal na ktorym byly najrozniejsze smaki flipsow. Najgorsze byly truskawkowe (fuj). Najsmaczniejsze serowo-cebulowe i czekoladowe. Poza tym byly jeszcze chipsy maczugi i takie w ksztalcie hot dogow i hamburgerow. Takie wspomnienia [/QUOTE]Flipsy! ️R.I.P Tonami to się żarło na przerwach ![]() ![]() ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km ![]() |
|
|
|
|
|
#374 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 584
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
Flipsy nie do końca R.I.P
Są w Biedronce aktualnie.
|
|
|
|
|
#375 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 455
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
|
#376 |
|
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 421
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
Tak widziałam, ale mało smaków i chyba producent inny.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km ![]() |
|
|
|
|
#377 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 039
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
I w Tesco, ale tylko jeden czy dwa smaki.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
All I wanna do is get high by the beach. |
|
|
|
|
#378 | ||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
Cytat:
Lubię Cię czytać bo masz sporą wiedzę. Piję inkę 2-3 kubki dziennie z 2 łyżeczek. Nie widziałam problemu bo ogólnie piję bardzo dużo. Ale zredukuję do 1-2 z 1 łyżeczki.Cytat:
Nie wiedzieli że coś od czegoś i nie przezywali tego.
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2020-08-24 o 18:51 |
||
|
|
|
|
#379 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#380 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 1 109
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;88089990]Lepiej późno niż wcale. Mam grubą ciotkę, która biadoli jakie złe ma geny, ale kiedy do niej nie zajdziesz to ma do częstowania tłusty sernik i uduszone mięso. Uważa, że pełne ziarna zamulają błonnikiem jelita, chude mięso nie ma wartości, owoce to sama woda, a warzywa najlepiej tylko gotowane, bo lekkostrawne, tak samo gruszki i jabłka. A orzechy i pestki to sam tłuszcz, absolutnie nie wolno jeść. Ma już 70 lat, nie przetłumaczysz, że jej dieta nie jest ani lekkostrawna, ani niskokaloryczna, ani wartościowa pod jakimkolwiek innym względem.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Tez mam taka osobę w rodzinie: chleba jasnego nie je bo tuczy, ale ciasto już ok |
|
|
|
|
#381 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-12
Wiadomości: 540
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
A lubicie kiszone warzywa?
Ja kapustę i ogórki mogłabym jeść codziennie i w każdej ilości. Kiszona kapusta to moja najulubieńsza przekąska. BTW, czy takie ciągoty do kwaśnych rzeczy to jedynie preferencja czy może to być oznaka niedoborów w organizmie? Od małego uwielbiam kwaśne rzeczy, jako kilkuletni dzieciak ukradkiem podjadałam marynowane grzyby czy paprykę (do czasu, aż podtrułam się papryką i teraz unikam jak ognia), jak mama robiła surówkę z kiszonej kapusty to potrafiłam zjeść wielką porcję zanim się upiekło mięso, grejpfruty również jadałam od najmłodszych lat, kwaśny smak to wręcz moja obsesja. |
|
|
|
|
#382 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 039
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
[1=9848198ceafc75373689018 f1c5708ad8ca8cef1_6087464 13ed8e;88091508]A lubicie kiszone warzywa?
Ja kapustę i ogórki mogłabym jeść codziennie i w każdej ilości. Kiszona kapusta to moja najulubieńsza przekąska. BTW, czy takie ciągoty do kwaśnych rzeczy to jedynie preferencja czy może to być oznaka niedoborów w organizmie? Od małego uwielbiam kwaśne rzeczy, jako kilkuletni dzieciak ukradkiem podjadałam marynowane grzyby czy paprykę (do czasu, aż podtrułam się papryką i teraz unikam jak ognia), jak mama robiła surówkę z kiszonej kapusty to potrafiłam zjeść wielką porcję zanim się upiekło mięso, grejpfruty również jadałam od najmłodszych lat, kwaśny smak to wręcz moja obsesja.[/QUOTE]Ja tez bardzo lubie kiszone rzeczy, mysle, ze to po prostu preferencja, bo cale swoje zycie tak mam. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
All I wanna do is get high by the beach. |
|
|
|
|
#383 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 4 361
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
Dzieci liżą ściany bielone wapnem, bo mają niedobory wapnia. Nie wiem, na ile to prawda.
|
|
|
|
|
#384 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 13 247
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
[1=9848198ceafc75373689018 f1c5708ad8ca8cef1_6087464 13ed8e;88091508]A lubicie kiszone warzywa?
Ja kapustę i ogórki mogłabym jeść codziennie i w każdej ilości. Kiszona kapusta to moja najulubieńsza przekąska. BTW, czy takie ciągoty do kwaśnych rzeczy to jedynie preferencja czy może to być oznaka niedoborów w organizmie? Od małego uwielbiam kwaśne rzeczy, jako kilkuletni dzieciak ukradkiem podjadałam marynowane grzyby czy paprykę (do czasu, aż podtrułam się papryką i teraz unikam jak ognia), jak mama robiła surówkę z kiszonej kapusty to potrafiłam zjeść wielką porcję zanim się upiekło mięso, grejpfruty również jadałam od najmłodszych lat, kwaśny smak to wręcz moja obsesja.[/QUOTE]Raczej to już kwestia lubienia. Ja uwielbiam dobrze ukiszone ogórki i kapustę. Wymyśliłam nawet danie bułka z kapustą, bardzo polecam ![]() Ogórka też zjem samego z ręki, byle dupki odkroić, bo mi nie smakują. Ale też jestem od małego nauczona i to chyba dlatego Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#385 |
|
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 421
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88091666]Dzieci liżą ściany bielone wapnem, bo mają niedobory wapnia. Nie wiem, na ile to prawda.[/QUOTE]Krowy na bank tak robią i to jest udowodnione, że czegoś tam im brak w organizmie
Ja od zawsze lubię kiszonki, ale to chyba preferencja. Tak jak od dzieciaka, aż do teraz lubię sobie czasem zanurzyć palec w vegecie i oblizać ![]() ![]() W ogóle uwielbiam słone rzeczy, wiem, że to niezdrowe i wg innych mam tendencje do przesalania potraw Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km ![]() |
|
|
|
|
#386 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 046
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
💍30.01.2021💍 26.08.2023
|
|
|
|
|
|
#387 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-08
Lokalizacja: nie wiem
Wiadomości: 58
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
Może i preferencję, ale łączę się z tobą w "bólu". Kiszonki bym jadła, tak samo ogórki małosolne. Magi??? UWIELBIAM
|
|
|
|
|
#388 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
[1=9848198ceafc75373689018 f1c5708ad8ca8cef1_6087464 13ed8e;88091508]A lubicie kiszone warzywa?
Ja kapustę i ogórki mogłabym jeść codziennie i w każdej ilości. Kiszona kapusta to moja najulubieńsza przekąska. BTW, czy takie ciągoty do kwaśnych rzeczy to jedynie preferencja czy może to być oznaka niedoborów w organizmie? Od małego uwielbiam kwaśne rzeczy, jako kilkuletni dzieciak ukradkiem podjadałam marynowane grzyby czy paprykę (do czasu, aż podtrułam się papryką i teraz unikam jak ognia), jak mama robiła surówkę z kiszonej kapusty to potrafiłam zjeść wielką porcję zanim się upiekło mięso, grejpfruty również jadałam od najmłodszych lat, kwaśny smak to wręcz moja obsesja.[/QUOTE] Też się nad tym zastanawiałam. Lubię też inne smaki, słony, gorzki, słodki trochę mniej ale jednak, ale kwaśny... I zawsze, ale to zawsze jak mi coś dolega (czy to przeziębienie czy kac) wciągam tony kwaśnego - pomarańcze (im kwaśniejsze tym lepiej), ogórki, herbata z cytryną bez cukru. No ale ok, to są rzeczy zdrowe i z witaminami, można wytłumaczyć ciągoty niedoborami. Ale dlaczego ciągnie mnie do octu? Czemu on mi ładnie pachnie (nawet jak nim chałupę szoruję)? Czemu najlepsze warzywo (oprócz ogóra) to takie zamarynowane w occie?
|
|
|
|
|
#389 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 7 307
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
Mnie do kwaśnych nie ciągnie, ale często mam ciągoty na słone - bardziej, niż na słodkie. Chętniej zjem chipsy niż czekoladę
|
|
|
|
|
#390 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 94
|
Dot.: Zabobony/ głupie rady żywieniowe i inne teorię z tyłka
Cytat:
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:58.







Nie lubiłam jeść jako dziecko, byłam niejadkiem, nie dziwię się.
), a po drugie chęć zapewnienia dobrobytu - bo te wszystkie Kubusie, słodkie soczki, wafelki i inne słodkości w latach 90 były właśnie takim dobrobytem no i tak już w głowie zostało 




pamietam np. caly wielki regal na ktorym byly najrozniejsze smaki flipsow. Najgorsze byly truskawkowe (fuj). Najsmaczniejsze serowo-cebulowe i czekoladowe. Poza tym byly jeszcze chipsy maczugi i takie w ksztalcie hot dogow i hamburgerow. Takie wspomnienia 



️





26.08.2023

